Wpływ jęz. Czeskiego wywołany był okolicznościami historycznymi: panowanie Przemyślidów, Wacława II, Wacława III, wojnami husyckimi, wpływem średniowiecznej kultury czeskiej na polską. Czesi wcześniej przyjęli chrześcijaństwo, przyswoili sobie kulturę zachodnią, stworzyli rodzinne piśmiennictwo. Toteż przekładano i przerabiano utwory czeskie, co doprowadziło w wieku XV, a zwłaszcza w pierwszej połowie XVI do pierwszej mody językowej. Znajomość czeszczyzny stała się wyznacznikiem ogłady umysłowej, stąd zapożyczenia te miały charakter głównie książkowy i okazały się nietrwałe (honiec, tesaczek, zahrada), dłużej przetrwały (kapalin, pokajanie, uczenik). Do dziś przetrwały nieliczne: nabożeństwo, sprawiedliwość, istota, duchowieństwo, zakonnik, własność. Wśród zapożyczeń mamy takie, które samym brzmieniem zdradzają swe pochodzenie: wyrazy z grupą głoskową –ra między spółgłoskami (brama, straż starsza forma polska brzmiała brona, stroża gdyż w jęż. polskim była grupa –ro), z grupą –ła (błagać, Władysław, płaz, wcześniej było -ło błogi, Włodzisław, płoza), przymiotnikowy formant –telny (śmiertelny, rzetelny). W dobie średniopolskiej wpływ tego języka wygasł z końcem XVIw. Bohenizmy występują u Reja w Wizerunku (bażant, żak, warcaby), Kochanowskiego ale tylko w ramach stylizacji.
ZAPOŻYCZENIA ŁACIŃSKIE
W dobie staropolskiej wpływ jęz.łac. był stosunkowo słaby, mimo że był on jęz. duchowieństwa, inteligencji oraz w formie pisemnej funkcjonował jako państwowy. Wyrazy łac. do jęz.pol. przeniknęły za pośrednictwem niemieckiego i czeskiego, rzadziej jako pożyczka bezpośrednia (wyrazy związane z kulturą umysłową: szkoła, atrament, pergamin, rejestr, suma; oraz związane z realiami biblijnymi: cedr, manna, mirra, palma, farao). W dobie średniopolskiej ta sytuacja uległa gwałtownej zmianie. Renesansowy kult klasycznej łaciny uczynił z niej nieodłączny składnik wykształcenia, a za czasów króla Stefana wróciła jako język dworu i elity. Decydującą rolę w rozpowszechnianiu łaciny odegrało szkolnictwo jezuickie (Jan Sturma), przez które przechodziła cała niemal młodzież szlachecka (w XVIIw. stan szlachecki był dwujęzyczny, nawet najbiedniejsi próbowali nauczyć się choć trochę łac. podczas służby). Znaczna część zapożyczeń z tego czasu utrzymała się do dziś: akt, aktor, architekt, dokument, forma, medytować, natura, lament, korupcja, recepta, sens. Przeważają wśród nich wyrazy abstrakcyjne – nazwy urządzeń, instytucji, wytworów umysłowej działalności człowieka. Liczba latynizmów nieprzerwanie rosła. Z. Klemensiewicz obliczył, iż w przeciętnym tekście co sześćsetny wyraz był latynizmem (XVI), co sto piętnasty (pierwsza połowa XVII), co sześćdziesiąty (druga połowa XVIII), co trzydziesty (XVIII). Obok latynizmów pojawiły się wtręty żywcem przeniesione z łac. (makaronizmy). Początkowo w w. XVI należały do rzadkości, jednak w XVIII objęły swym zasięgiem całość piśmiennictwa prozaicznego (encyklopedia Benedykta Chmielowskiego Nowe Ateny). Kres temu położyło dopiero Oświecenie, wtedy też zmalały wpływy łac.REJ: adwent, anioł, bestyja; M. Bielski Kronika wszystkiego świata: poetyka łac.; Pasek Pamiętniki: fantazyja, respekt, deklarować; Rozmowa Mistrza Polikarpa ze śmiercią: epistoła, kościół.
ZAPOŻYCZENIA NIEMIECKIE
Główna fala germanizmów napłynęła w XIII-XVw. w związku z kolonizacją niemiecką (Śląsk, Małopolska, Gdańsk, Malbork, Chełmn). Słownictwo niemieckie oponowało głównie miasta, w mniejszym stopniu wsie. Zapożyczenia dotyczą budownictwa, handlu, rzemiosła, wojskowości, urządzenia i wyposażenia mieszkań, życia gospodarczego i społecznego: burmistrz, gmina, rynek, sołtys, cegła, dach, czynsz, huta, jarmark, rynek, weksel, żołd, żołnierz. Ich największe nasilenie przypada na XV-XVI, utrzymały się jeszcze trochę w XVII-XVIII. W dobie średniopolskiej przez cały czas słabły. Wpływy niemieckie nie miały u nas nigdy, nawet w okresie nasilenia, znamion mody językowej, były wywołane względami gospodarczymi. Doba nowopolska: do jęz. literackie przeniknęło bardzo mało, a i te zostały usunięte, więcej było kalk wyrazowych i frazeologicznych, czyli dosłownych tłumaczeń niem. wyrazów i zwrotów: językoznawstwo, krwiobieg, listonosz, rzeczoznawca, parostatek, czasopisma. Głębiej dotknięte zostały gwary ludowe, miejskie i potoczna polszczyzna ziem zachodnich i południowych: zapożyczenia wyrazowe: fajerkasa „ubezpieczenie od ognia”, kalki frazeologiczne: zrobić łóżko :posłać łóżko”. Najsilniej zaznaczyły się wpływy w urzędowej odmianie polszczyzny. Kształtowała się ona w XIX w Galicji. Dziś: w odpowiedzi na coś, w załatwianiu czegoś, w posiadaniu czegoś. Krasicki kryminał (zbrodnia).
ZAPOŻYCZENIA WŁOSKIE
Z końcem XV wieku nasiliły się związki kulturalne z Włochami. Do Polski przeniknęły idee włoskiego Renesansu. Ogromną rolę odegrali artyści, architekci i rzeźbiarze sprowadzani z Włoch (Gucci, Morando). Na włoskich uniwersytetach, głównie w Padwie (prawo) i Bolonii (medycyna) studiowała młodzież polska. Dużą rolę w propagowaniu tej kultury odegrała również królowa Bona. Wszystkie te czynniki zrodziły włoską modę językową. Miała ona charakter elitarny, była popularna głównie w środowisku dworskim (Kochanowski, Górnicki). Zapożyczenia dotyczą: strojów, życia dworskiego, kuchni, ogrodnictwa, sztuki wojennej, bankowości, sztuk pięknych (bank, bomba, cera, fontanna, fraszka, impreza, koral, sałata, szpinak, gracyja, pałac). W wieku XVIII moda włoska wygasła jako zjawisko społeczno-językowe. Wpływ tego języka utrzymał się jednak w zakresie słownictwa związanego ze sztuką, muzyką, a włoska opera utrzymała się do początków wieku XX. W dobie nowopolskiej przeniknęło słownictwo: aria, estrada, miniatura, pastele, sonata, szkic, terakota.
ZAPOŻYCZENIA FRANCUSKIE
W XVw. związki z Francją były zbyt luźne i wpływ jęz. fran. nie był zbyt duży, ta sytuacja zmieniła się dopiero w XVIw., z tego też okresu pochodzą pierwsze zapożyczenia francuskie: barcelot „bransoletka”, muszkiet, perfumy, pilot, prezydent, parlament, pasport. Ożywienie stosunków nastąpiło również w XVII małżeństwo Władysława IV z Marią Luizą Gonzagą: propagowanie francuszczyzny w języku, obyczaju, stroju. Francuszczyzna utrzymała też swoją pozycję za czasów Jana III i Marysieńki: dwór królewski naśladowały największe dwory magnackie, toteż zapożyczenia dotyczą zycia dworskiego, stroju, wojskowości: artyleryja, brygada, dama, gorset, peruka, reduta, pistolet, serwetka. Wiek XVIII w całej Europie był pod wpływem dominacji języka i kultury francuskiej. Szczytowe nasilenie osiągnął on w drugim półwieczu doby nowopolskiej (ograniczenie łaciny i makaronizmów). zapożyczenia z zakresu teatru i literatury (amant, kulisy, romans),życia dworskiego i salonowego (bal, bilet, bukiet, kaprys), stroju, wnętrza, ogrodu (aleja, apartament, krawat, pawilon), wojskowości (atak, dezerter), organizacji wolnomularskich (loża, mason). Dominował w jęz. Mówionym arystokracji, elity szlacheckiej i środowiska salonów warszawskich, na prowincji upowszechnił się w niewielkim stopniu. Sytuacja zmieniła się dopiero w XIXw. (guwernantki). Nowe zapożyczenia: towarzyskie (galanteria, konwenans, nonszalancja), ubrania (muślin, pasmanteria, szal), kuchnia (baleron, deser, koniak). Od lat 30-tych ważnym ogniwem stała się polszczyzna Wielkiej Emigracji-zapożyczenia z zakresu sztuk plastycznych (gobelin, pejzaż, wernisaż), teatr i film (ekran, kabaret, kankan), muzyka i balet (etiuda, piruet), administracja (ankieta, raport), gospodarka (bankrut, finanse), terminologia naukowa i techniczna (busola, inżynier, klisza), polszczyzna potoczna (adres, hotel, peron). Wiek XIX był niewątpliwie okresem największego nasilenia wpływów franc., choć nieco słabnące utrzymały się one do XXw., dopiero druga wojna światowa zdołała je poważnie osłabić.
ZAPOŻYCZENIA ANGIELSKIE
Najpóźniejsze chronologicznie ze wszystkich wpływów obcych są wpływy jęz. angielskiego. Do końca XVIII w. można było zaobserwować brak związków polsko-angielskich w jakiejkolwiek dziedzinie. W czasach Oświecenia zaczęła docierać do Polski kultura angielska ale za pośrednictwem francuskiego (flanela, klub, magazyn). Bezpośrednie wpływy zaczęły się wraz z romantyzmem (Mickiewicz), były bardzo elitarne, ograniczone do środowiska arystokratycznego. W pierwszej połowie XIX w. było ich ok. 200 (bokser, buldog, komfort, partner, rum, wagon). Wpływy angielskie nasiliły się pod koniec XIX w., a zwłaszcza w pierwszym dziesięcioleciu XX. Momentem przełomowym było powstanie niepodległego państwa polskiego. Wpływom angielskim sprzyjał rozwój techniki, powstanie polskiej floty handlowej i wojennej, rozwój stosunków gospodarczych, zainteresowanie sportem i turystyką: bar, dżem, futbol, grejpfrut, lider, mecz, mityng, spiker, sport, weekend, stop.
ZAPOŻYCZENIA RUSKIE I ROSYJSKIE
Po przyłączeniu Rusi Czerwonej do Korony ożywiły się związki polsko-ruskie i zaczęła się wytwarzać odmienna odmiana jęz. polskiego na podłożu ruskim – polszczyzna kresowa, do której przeniknęły liczne ruskie zapożyczenia. W dobie staropolskiej zachowały one charakter lokalny, upowszechniły się tylko nieliczne: kniaź, bojarzyn. Zalew pożyczek ruskich stanie się cechą charakterystyczną dopiero doby średniopolskiej. Zapożyczenia ruskie przeniknęły do polszczyzny kresowej już w XIV – XV w. w wieku XVI a zwłaszcza XVII zaczęły się one upowszechniać na całym polskim obszarze. W dobie średniopolskiej: car, chata, duma, odzież, sobaka, wertepy, znachor, hołota, hodować, czereśnia. W ciągu doby nowopolskiej bezpośrednio wpływy te utrzymały się w polszczyźnie kresowej, a za jej pośrednictwem przeniosły się do jęz. literackiego. Wpływy jęz. rosyjskiego nasiliły się w wieku XIX, zwłaszcza w jego drugiej połowie, w miarę jak nasilała się rusyfikacja. W wyniku oporu społeczeństwa niewiele wyrazów rosyjskich przeniknęło do polszczyzny: robotny, mig (chwila), odkrytka (kartka pocztowa). Częstsze były zapożyczenia znaczeniowe: łakomy (smaczny), znojny (skwarny). Wobec bliskości jęz. rosyjskiego jako słowiańskiego użytkownicy polszczyzny nie zdawali sobie sprawy, że czerpią z jego zasobów. Najczęstsze były kalki frazeologiczne: iść w odstawkę, okazywać pomoc.
ZAPOŻYCZENIA TURECKIE, WĘGIERSKIE, RUMUŃSKIE
W XV w. orientalizmy tureckie przeniknęły do polszczyzny w większości za pośrednictwem jęz. ruskiego, rzadziej węgierskiego, choć zdarzyły się i bezpośrednie pożyczki. Wyrazy: bazar, buława, chan, kajdany, kaleka, kurhan, torba, szarańcza, tapczan, kobierzec. Na XVI i XVII w. przypada też wpływ jęz. węgierskiego, w skutek związków polityczno-dynastycznych i wojskowych. Wpływ tego języka nie był silny, polszczyzna zapożyczyła z niego około setki wyrazów, głownie dotyczących wojska i stroju męskiego: dobosz, giermek, hejnał, orszak, katana. Obok wyrazów rdzennie węgierskich są też wyrazy etymologicznie tureckie: delija, kontusz. W wyniku kolonizacji wołoskiej wyrazy węgierskie przeniknęły do gwary podhalańskiej: baca, cuha, gazda, juhas. Do polszczyzny ogólnej wyrazy te weszły na fali mody na góralszczyznę. Tą samą drogą znalazły się u nas zapożyczenia rumuńskie: bryndza, cap, koszara, watra. Do języka ogólnego przeniknęły tylko nieliczne: maczuga, wałach.