Paul Ricoeur – Symbol daje do myślenia:
Paul Ricoeur, „Symbol daje do myślenia"
Paul Ricoeur, Symbol daje do myślenia[w:] Egzystencja i hermeneutyka. Rozprawy o metodzie, wybór, oprac. St. Cichowicz, tł. E. Bieńkowska, H. Bortnowska i in., Warszawa 2003, s. 62-80.
Autorami ważnych w naszej kulturze i nauce rozmyślań nad symbolem są: Eliade, Jung, Freud, Bachelard. Poruszyli oni kwestie sfer archaizmu, nocy oraz marzeń sennych. Filozofia symbolu jest momentem zapomnienia i odnowy tego, co należy do sfery sacrum i ludzkiej przynależności do niej. Zapomnienie to jest odwrotną stroną wzniosłego zadania jakim jest wykarmienie ludzkości, zaspokojenia potrzeb przez ujarzmienie przyrody. Język nasz staje się coraz bardziej ścisły, jednoznaczny, techniczny przy jednoczesnej szerokiej znajomości filozofii, egzegezy, fenomenologii religii, psychoanalizy, analizy języka. Krytyka sprawiła spustoszenie języka i nasza epoka zdecyduje, czy nastąpi ponowne jego wypełnienie.
„Symbol daje do myślenia". Daje nam sens nieustanowiony. Wszystko zostało dane, aby zostało odtwarzane i przetwarzane w wymiarze myślenia.
Trzy obszary występowania symbolu:
-Symbole często pojawiają się w obrębie trzech porządków: kosmicznego, etycznego i politycznego, np. niebo. Zachodzi tu powiązanie z obrzędami, mitami, przynależne „hierofaniom".
-Sfery nocy i marzenia sennego. Zdaniem Freuda maskowane jest dziedzina przedstawień onejrycznych wykraczających poza indywidualne dzieje, archeologię podmiotu i wchodzących w głąb obrazowego położa wspólnego dla całej ludzkiej kultury. Jung każe w nich dostrzegać symbole antycypujące możliwości naszego rozwoju i dojrzewania. Odkrycie ich zawdzięcza się wykorzystywaniu tkwiących w nas możliwości. Jung upatruje w nich przedstawienie energii psychicznej albo archetypów.
-Poetycka wyobraźnia tworzy obraz-słowo, niebędącym obrazem-przedstawieniem, ale symbolem. W obrazie poetyckim rodzi się ta sama struktura symboliczna, która przepaja najbardziej prorocze sny dotyczące najtajniejszych dziejów; podtrzymuje archaiczne i trwałe formy mowy przynależnej sacrum.
Za pomocą analizy ejdetycznej Ricoeur wyodrębnia symbol od innych znaków:
-Symbol a znak: Symbole są znakami udostępniającymi sens oznajmiany przez intencję znaczącą. Symbole będące elementami wszechświata lub rzeczami nabierają charakteru symbolu w obrębie słownego uniwersum. Symbol jest znakiem skrywającym w sobie dwojaką intencję: sens dosłowny i ukryty. Nieprzejrzystość ukrytego stanowi o głębi symbolu. W przypadku symbolu nie mamy do czynienia z nawrotem do znaków naturalnych. Symbol zakłada język umowny, zrywający z podobieństwem dźwiękowym. Odpowiedniość analogiczna wypływa z intencjonalności wtórnej jego elementu znaczonego, nie mając nic wspólnego z odpowiedniością między wyrazem znaczącym a rzeczą oznaczaną, ale między pierwszym i drugim sensem.
-Symbol a alegoria: Jean Pepin podkreśla, że w alegorii pierwotny element znaczony (dosłowny) jest przypadkowy, drugi znaczony (symboliczny) jest wystarczająco zewnętrzny by był wprost uchwytny. Między jednym sensem a drugim zachodzi stosunek przekładu, po dokonaniu którego alegoria staje się zbędna. Alegoria była powszechniejsza w literaturze starożytnej. Interpretacja polegała na odkryciu ukrytego sensu; była jedną z odmian hermeneutyki (egzegezy znaków, symboli, alegorii i mitów). Symbol poprzedza hermeneutykę, alegoria jest już hermeneutyczna; symbol oddaje swój sens w sposób przejrzysty; oddaje on sens w sposób przejrzysty, lecz inaczej niż w przekładzie.
-Symbol a nazwa: nazwa w logice formalnej zostaje dowolnie przypisana częściom wypowiedzi. Jest ona przeciwieństwem znaku charakterystycznego, z jakim mamy do czynienia w przypadku symbolu.
-Symbol a mit: Symbolami są znaczenia analogiczne, samorzutnie ukształtowane i dane. Mit jest rodzajem symbolu rozwiniętego w formie opowieści artykułującej się w czasie i przestrzeni, które nie dadzą się przyporządkować czasom i przestrzeni znanym z historii i geografii.
„Symbol daje do myślenia". Jednak symbol oddaje sens jedynie w porywie i przejrzystości swego skierowania; nie może być przełożony; nie dopuszcza alegoryzującej egzegezy, więc nie może dawać nic do myślenia; powoduje odrętwienie myśli. Filozofia symbolu rozważa aspekt myślenia wychodzącego od symbolu. Klucz do rozwiązania trudności Ricoeur widzi w splocie stosunków łączących symbol z hermeneutyką. Nie istnieje symbol mogący istnieć bez jakiejkolwiek interpretacji. Rozumienie to ma trzy stadia; punktem wyjścia jest życie zamknięte w symbolach, punktem dojścia myśl myślana dzięki symbolom, wywodzona z symboli:
-fenomenologia: rozumienie symbolu przez symbol; objaw życia oddanego symbolom i w nich zamkniętego. Pierwsza figura rozumienia: symbol nieba będącego transcendencją bezmiaru, ogólnego ładu, porządku kosmicznego, etycznego i politycznego. Druga: symbol góry, wspinaczki; polega na rozumieniu symbolu przez inny symbol. Trzecia: dany symbol rozumiany przez obrzęd lub mit; woda będąca symbolem zagrożenia, ale i oczyszczenia. Czwarta: scalenie licznych sfer doświadczenia w jednym polu.
-hermeneutyka: w czasach zapomnienia znaków sakralnych znowu stać się wrażliwi na nie; interpretując symbole możemy na nowo je zrozumieć i uwierzyć w nie.
-myślenie wychodzące od symboli (czysto filozoficzne): poznanie symboliczne przez samowiedzę lub w antropologii filozoficznej, filozoficznej refleksji nad bytem ludzkim. System symboliczny jest tu pewnego rodzaju objawieniem. Filozoficzna interpretacja symboli polega na opracowaniu ujęć egzystencjalnych, wyrażających najgłębsze i najważniejsze możliwości Dasein. Przykład ten przenosi hermeneutykę filozoficzną w obszar samowiedzy, ale przesłania inny biegun symbolu. Symbol daje do myślenia, żecogito jest wewnątrz bytu, a nie odwrotnie; byt ustanawiający się w cogito odkrywa, że akt, dzięki któremu odrywa się od całości nadal należy do bytu zwracającego się doń z wezwaniem w każdym symbolu.
Filozofia, której zalążkiem jest symbol jest przeciwieństwem apologetyki starającej się przewodzić refleksji w jej marszu ku nieznanemu. Filozofia karmiąca się mową szuka racjonalizacji swego istnienia i na tym właśnie polega siła symbolu.