Temat: Ujęcie biesiady i jego funkcje w utworach „O doktorze
Hiszpanie” Jana Kochanowskiego i „Pijaństwo” Ignacego
Krasickiego. Zwróć uwagę na kontekst historyczno-literacki.
Na początku mojej pracy, chciałabym wyjaśnić znaczenie słów fraszka i satyra, gdyż każdy z utworów
wypisanych w temacie wypracowania jest przedstawicielem tych dwóch
gatunków literackich. Mianowicie wg Słownika Języka Polskiego,
fraszka tj. krótki, żartobliwy wiersz o różnorodnej
tematyce, natomiast za satyrę uważa się utwór literacki
ośmieszający i piętnujący wady ludzkie, obyczaje, stosunki społeczne
itp. Omówię krótko treść obydwu utworów.
Fraszka Kochanowskiego O doktorze Hiszpanie jest o
tematyce dworskiej. Przedstawia nie tylko krótką historię z życia
pewnego doktora, ale i również pokazuje nam tamtejsze zwyczaje zabaw i
biesiad dworskich. Sądząc po tytule możemy wywnioskować, że główny
bohater-Doktor Hiszpan, pochodzi z Hiszpanii i na stałe zamieszkał w
naszym kraju. Z budowy wiersza, możemy zaobserwować, że jest on
podzielony na dwie części:
1) dotyczącą wycofania się z biesiady;
2)dotyczącą uległości doktora, na nalegania współtowarzyszy. Natomiast
całość, jest skróceniem i opisaniem tylko najważniejszych rzeczy z całej
tej zaistniałej sytuacji. Pisarz przedstawiając nam sytuację w której
znalazł się doktor, zaczyna utwór od wspomnianej przeze mnie próby
opuszczenia biesiady z powodu zmęczenia. Towarzysze nie odpuszczają i
jeszcze przed wyjściem głównego bohatera zapewniają go, że i tak przyjdą
do niego wspólnie wypić. Tak też się staje. Koledzy nachodzą Hiszpana
podczas snu i jak tradycja zabawy nakazywała, zabrali ze sobą pełen
dzban wina. Nie trudno było im przekonać Hiszpana do symbolicznego
wypicia na zdrowie, w rzeczywistości było do ostatniej
kropli. Utwór kończy się przemyśleniami bohater „Szedłem spać
trzeźwo, a wstanę pijany”.
Satyra Krasickiego „Pijaństwo” napisana jest w postaci
dialogu prowadzącego przez dwóch szlachciców, z których jeden wspomina
niedawne imieniny żony oraz późniejszą libację z kompanami z imienin
małżonki. Zgodnie z obyczajem i gościnnością, przybyłych trzeba
przywitać i poczęstować. Przed obiadem wypito kilka kieliszków wódki, a
w trakcie obiadu prowadzono rozmowę na temat pijatyk, gdzie zostały one
potępione. Jednak po posiłku bohaterowie wypili trochę wina-dla zdrowia.
Przy coraz większej ilości alkoholu we krwi, wśród biesiadników obudził
się duch pełen patriotycznego zapału oraz rozwinęła się dyskusja na
tematy społeczne i polityczne. Na wskutek tej dysputy zaczęła się bójka,
w której ucierpiał sam gospodarz. Zdarzenie, w którym brał udział
skłania go do negatywnych refleksji na temat picia. Jego rozmówca
podziela negatywne zdanie kolegi, po czym porównuje alkoholików do
zwierząt, by na koniec chwalić trzeźwość i zastanawiać się nad pełnością
jej zalet. Utwór i wspólna dyskusja kończy się, gdy pierwszy z
rozmówców idzie się napić wódki.
Podsumowując ww. temat oraz utwory, które omówiłam, nasuwa się fakt iż
ludzka słabość, uległość i pijaństwo towarzyszą nam już od dawna. W
renesansie Jan Kochanowski pisząc fraszkę „O doktorze
Hiszpanie” doskonale pokazuje, zachowania ludzkie w tamtejszych
czasach i ludzką słabość, która już wtedy byłą udręką społeczeństwa.
Mianowicie uległość i pijaństwo, które autor krytykuje. Jednak z ta
wada, w tamtejszych czasach nie przysparzała wielu problemów.
Biesiadowanie w czasach Renesansu trochę różniło się od biesiadowania w
czasach Oświecenia. Pojawił się motyw bójki, późniejszych wyrzutów i
przemyśleń odnośnie swego zachowania czy reakcji. Doszło też pojęcie
„gościnności”, które błędnie rozumowane, jest powodem
problemu ogółu społeczeństwa. Ignacy Krasicki pisząc satyrę
„Pijaństwo” w sposób ośmieszający pokazał największe wady
polskiego społeczeństwa-pijaństwo i brak krytycyzmu, co doprowadziło do
wzajemnej bójki kompanów do picia. Autor w utworze pokazuje, jak bardzo
na zachowania ludzkie może wpłynąć alkohol, złe pojęcie rozumowania
gościnności przez społeczeństwo, dla których ona jest
rozumiana jako wspólne pijaństwo. Można też stwierdzić, że Krasicki
wyraźnie tępi bojowego ducha szlachciców, ich poczucia patriotyzmu,
który rodzi się po kilku kieliszkach, nie wychodząc poza dom
biesiadowania, a po wytrzeźwieniu całkowicie zanika. Odnosząc się do oby
dwu utworów, człowiek od lat walczy z tym samym problemem, ze swoją
wrodzoną słabością.