18. Kartezjusz. Od sceptycyzmu metodologicznego do uznania istnienia świata zewnętrznego.
Filozofię Kartezjusza /myśliciel 1596-1650/ kojarzymy z powstaniem filozofii nowożytnej. On to zaczyna swoje filozofowanie, gdy zakończono filozofię scholastyczną a nowe prądy nie doprowadziły do nowych wyników. Staje on wobec przeszłości filozoficznej, rozmyślając gdzie jest wiedza, jak jej szukać. Chce znaleźć wiedzę pewną, niezawodną dającą informacje o świecie, sztuce…. Stwierdza, że miarą wiedzy jest: jasność /to co proste/ i wyrazistość. Wszystkie nauki powinny być podobne do matematyki. Spełnia to metoda analityczna, która byłaby porównywalna z prawdziwością twierdzeń matematycznych. Kartezjusz poddaje krytyce poznanie rozumowe /może być demon, który miesza w głowie/ i zmysłowe /może wystąpić złudzenie/. Na drodze wątpienia przygląda się temu, jak dojść .do pewników. Stosuje zatem metodę sceptycyzmu metodologicznego. W jego rozumowaniu – jeżeli wątpię to myślę, mogę podważyć wszystko, na drodze wątpienia dochodzi do prawdy. W swoim filozofowaniu mówi o istnieniu: jaźni =myślącej duszy a dalej o innych bytach, którymi są Bóg /wydedukowany, doskonały, prawdomówny/ i świat zewnętrzny, którego istnienie nie byłoby pewne bezpośrednio, ale wnioskuje się, że jest gwarantowane bezpośrednio przez doskonałość Bożą.