Opis przypadku z własnej praktyki
Do ośrodka interwencji zgłosiła się Pani Barbara (lat. 28), mama dwójki dzieci: 11-letniej Zuzanny oraz 7-letniego Daniela, z problemem dotyczącym zachowania młodszego syna. Chłopiec już od najmłodszych lat, zdaniem pani Barbary, był nadpobudliwy, nie potrafił dostosowywać się do obowiązujących zasad (np. w przedszkolu), w sytuacji przeżywania złości bywał agresywny wobec rówieśników oraz innych osób dorosłych. Chłopiec jest obecnie uczniem klasy pierwszej, którą powtarza i realizuje program szkolny w indywidualnym nauczaniu. Od kilku miesięcy chłopiec wykazuje jeszcze większą agresję, zdarza mu się wybiegać w złości ze szkoły na ulicę. Chłopiec od paru miesięcy przyjmuje również leki przepisane przez lekarza psychiatrę – Medikinet – lek stosowany przy leczeniu zaburzeń ADHD. Mama Daniela czuje się kompletnie bezradna, nie wie jak zachowywać się wobec swojego syna, przyznaje, że przeważnie jest uległa i ustępuje mu we wszystkim. Podobnie wobec chłopca zachowuje się jego starsza siostra, która pod namową mamy wykonuje polecenia brata. Pani Barbara od dwóch lat jest związana z panem Marcinem, który jest częstym gościem w domu opisywanej rodziny. Pan Marcin, próbował wprowadzić jasne zasady oraz konsekwencje w relacji z Danielem, jednak nie spotkało się to z aprobatą pani Barbary. Biologiczny ojciec Daniela 5 lat temu został pozbawiony praw rodzicielskich ze względu na stosowaną przemoc wobec pani Barbary oraz dwójki dzieci. Pani Barbara za namową pedagoga szkolnego oraz kuratora stara się, aby jej syn został przyjęty do Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii, w którym chłopiec przebywałby w tygodniu szkolnym w internacie
Etapy interwencji oraz postępowania psychologicznej wobec omawianej rodziny.
Mimo, że wszelkie zgłaszane problemy dotyczą 7-letniego Daniela, wydaje się, że plan interwencji powinien dotyczyć wszystkich członków rodziny, w szczególności pani Barbary. W pierwszym etapie powinien zostać sporządzony szczegółowy wywiad dotyczący zarówno wszelkich aspektów rozwojowych i środowiskowych chłopca, jak również historii pani Barbary, a w szczególności wątków, związanych z byciem ofiarą przemocy. Już po pierwszym spotkaniu wydaje się, że praca z panią Barbarą będzie wymagała kilku spotkań mających interwencyjny charakter, jednakże by rzeczywiście zostały one w przyszłości zastosowane, istotny będzie jej udział w psychoterapii. Daniel również powinien zostać objęty opieką psychologiczną, w której to być może w pierwszym etapie ważne będzie nawiązanie ważnej i bezpiecznej więzi z psychoterapeutą, a dopiero potem będą mogły zostać wprowadzone techniki wzmacniające respektowanie zasad i norm. Niezmierne ważne jest również zaoferowanie pomocy innym członkom rodziny: 11-letniej siostrze Daniela, która od wielu lat dostosowuje swój tryb funkcjonowania do stylu życiu brata, oraz panu Marcinowi, który powoli staje się członkiem rodziny, jednak nie jest w pełni do niej dopuszczany.
Pani Barbara
W pierwszym spotkaniu z panią Barbarą powinien zostać przeprowadzony wywiad dotyczący historii jej rodziny z uwzględnieniem takim aspektów jak: podstawowe fakty dotyczące rodziny pochodzenia klientki, historia związku z pierwszym partnerem – ojcem dzieci pani Barbary oraz informacje dotyczące poszczególnych etapów rozwoju jej dzieci z zaznaczeniem wszelkich niepokojących faktów odnoszących się do zachowania Daniela, a także informacje związane z pojawieniem się w rodzinie nowego jej członka- pana Marcina. Już pierwsze spotkanie pozwoliło nieco głębiej poznać historię rodziny klientki. Pani Barbara wychowała się w rodzinie z problemem alkoholowym, w której uzależnieni byli oboje rodzice, zaś ojciec często stosował kary fizyczne wobec trójki swoich dzieci. W wieku 18 lat pani Barbara poznała pana Krzysztofa, z którym szybko się związała i założyła rodzinę. Jak się szybko okazało, partner klientki również był uzależniony od alkoholu i stosował wobec niej przemoc zarówno słowną jak i fizyczną. Podobne zachowania okazywał wobec starszej córki – Zuzanny, którą potrząsał w obecności młodszego Daniela. Tuż po urodzeniu Daniela, pani Barbara wraz z pomocą kuratora wystąpiła o pozbawienie praw rodzicielskich swojego partnera ze względu na stosowaną przemoc. Wyrok potwierdzający zapadł w dwa lata po urodzeniu syna. Od tego momentu dzieci nie mają kontaktu z biologicznym ojcem. Pani Barbara oraz jej dzieci w tamtym okresie nigdy nie otrzymały profesjonalnej pomocy psychologicznej w jakiejkolwiek poradni czy ośrodku interwencji kryzysowej jako ofiary przemocy w rodzinie. Wydawało się, że po opuszczeniu ojca problemy się skończą jednak kłopoty z zachowaniem zaczął prezentować najmłodszy syn Daniel. Zdaniem pani Barbary, Daniel od zawsze był bardzo ruchliwy i impulsywny, reagował płaczem i agresją już od najmłodszych lat, jednak pani Barbara nigdy nie potrafiła postawić mu granic i spełniała wszystkie jego prośby. Chłopiec z wielkim trudem aklimatyzował się w przedszkolu, nie potrafił nawiązywać relacji z dziećmi, w sytuacjach konfliktu często bił je, wyzywał, rzucał w nie przedmiotami. Nauczycielki stosowały kary polegające na izolacji chłopca i zaproponowały mamie wizytę u lekarza psychiatry. W wieku czterech lat chłopiec zaczął przyjmować leki stosowane przy zaburzeniach zespołu hiperkinetycznego, jednak poprawa była znikoma. W wieku 6 lat chłopiec trafił do pierwszej klasy, gdzie opisywane wcześniej problemy ponownie dały o sobie znać. Nie mogący poradzić sobie z tym nauczyciele, zaproponowali mamie Daniela by była jego opiekunem w czasie lekcji. To rozwiązanie, trwające pół roku nie przyniosło większych rezultatów, w konsekwencji pani Barbarze zaproponowano indywidualne nauczanie chłopca, które chłopiec realizuje powtarzając klasę pierwszą. Zdaniem pani Barbary od urodzenia syna, nie może ona podjąć pracy ze względu na konieczną indywidualną opiekę nad synem
Na podstawie zebranych informacji można stwierdzić, że kluczem do zrozumienia niepokojących zachowań chłopca może być styl zachowania, jaki wobec niego kieruje mama. Pani Barbara jako ofiara przemocy stosowanej zarówno w jej dzieciństwie jak i dorosłości prezentuje zachowania, które przypominają syndrom wyuczonej bezradności. Pani Barbara już jako osoba dorosła przez wiele lat nie była w stanie postawić granic stosującym wobec niej przemoc: partnerowi oraz innym członkom rodziny. Podjęta interwencja sądowa została przeprowadzona wyłącznie na skutek warunków przedstawionych przez kuratora. Podobnie jak wobec partnera, pani Barbara nie była w stanie postawić granic swojemu najmłodszemu synowi, który od najmłodszych lat w sposób agresywny stosował wobec swojego otoczenia wiele wymuszeń. Pani Barbara nie wierzy, że może już cokolwiek zmienić, nie dostrzega w sobie jakichkolwiek sił, które mogłaby wykorzystać w radzeniu sobie z problemami. Cały swój tryb życia dostosowuje do zachowania syna i sygnalizowanych przez niego potrzeb, które w głównej mierze dotyczą dóbr materialnych. Dlatego istotnie ważne jest, aby klientka skorzystała z długoterminowej pomocy psychoterapeutycznej, dzięki której mogłaby poznać mechanizmy, które powodują podejmowanie przez nią biernych zachowań. W procesie psychoterapii pani Barbara mogłaby zmierzyć się trudnymi doświadczeniami i poprzez wsparcie terapeuty mogłaby nauczyć się nowych asertywnych zachowań. Ważnym elementem tej pracy powinno być przyjrzenie się relacji, jaka łączy ją z synem. Być może, na skutek bolesnych i niewyrażonych przeżyć pani Barbara „projektuje” w kierunku swojego syna trudne uczucia i emocje, takie jak złość, lęk, które on „wyraża” poprzez swoje zachowanie. Należałoby w taki razie popracować nad zrozumieniem tego mechanizmu, co w konsekwencji powinno prowadzić do powolnego tworzenia innego typu relacji z synem – opartej na akceptacji, szacunku, oraz adekwatnym stawianiu granic. Kolejnym elementem pracy w terapii powinno być przyjrzenie się relacji, jaką pani Barbara stworzyła z nowym partnerem, panem Marcinem. Należałoby przyjrzeć się powodom odsuwania nowego partnera od życia rodziny. Być może przyczyną tego stanu, jest pojawiający się w pani Barbarze lęk przed ponownym doświadczeniem przemocy, bądź niechęć wobec wprowadzenia zmian w swojej rodzinie, które wiązałyby się z prowadzeniem do niej nowej osoby. Być może, wpierającym elementem zmian w życiu klientki mogłoby być uczęszczanie na grupę wsparcia dla kobiet, które w swoim życiu zetknęły się z przemocą. Dzięki temu pani Barbara, mogłaby uzyskać wsparcie od osób, które w przeszłości spotkały podobne doświadczenia, które podobnie jak ona byłyby w procesie terapii i które w teraźniejszości muszą zmierzyć się z podobnymi problemami. Kolejnym etapem zmian, mogłyby być udział pani Barbary w treningu umiejętności rodzicielskich, dzięki któremu mogłaby ona poznać praktyczne wskazówki co do reagowania na trudne zachowania syna, jak i umiejętności wychowawcze, które konstruktywnie wpłyną na jego rozwój emocjonalny i społeczny.
Daniel
Jeśli chodzi o etapy interwencji stosowane wobec chłopca, to poza działaniami skierowanymi na jego mamę, należałoby pomyśleć o indywidualnych spotkaniach. Na podstawie zebranych informacji, można stwierdzić, że już we wczesnym dzieciństwie chłopiec był świadkiem wielu przemocowych zachowań wobec jego mamy jak i starszej siostry. Był również, świadkiem biernych reakcji ze strony mamy na te zachowania, oraz najprawdopodobniej biernej postawy wobec jego rozmaitych zachowań wynikających z dynamiki rozwoju dziecka. Na podstawie tych doświadczeń, chłopiec mógł nauczyć się, iż tylko dzięki agresywnej postawie, może zaspokajać swoje potrzeby. Być może spośród znanych mu postaw: sprawcy i ofiary wybrał tę, która „pozornie” wiąże się z większym poczuciem bezpieczeństwa. Inną interpretacją, mógłby być wspomniany wyżej mechanizm obronny stosowany przez mamę Daniela, który polega na odzwierciedlaniu „projektowanych” na jego osobie emocji takich jak złość, żal, lęk. Dlatego w pierwszym etapie ważne jest, aby Daniel w kontakcie z psychologiem nawiązał, ważną, bliską i bezpieczną relację, która stanie się ważnym fundamentem do budowania więzią z mamą oraz nabywania nowych umiejętności (radzenia sobie z emocjami oraz grupą społeczną). Być może dobrym rozwiązaniem mogłaby być niedyrektywna terapia zabawą (Play Therapy), w której to poprzez „język zabawy” chłopiec uwalniałby swoje emocje, zaś terapeuta w podążający sposób mógłby wzmacniać te elementy zachowań, które nie są destrukcyjne przy jednoczesnym budowaniu więzi. Dopiero, po zbudowaniu bezpiecznej relacji, można by wprowadzić do terapii elementy nauki nowych umiejętności. Wydaje się, że dopiero w późniejszym etapie pracy, można by zaproponować chłopcu udział w różnego rodzaju grupach rozwojowych, socjoterapeutycznych, w których to Daniel mógłby trenować umiejętności rozwiązywania konfliktów czy też radzenia sobie z trudnymi emocjami w relacjach rówieśniczych. Niezmiernie ważne, jest, aby w pewnym etapie pracy w prowadzić do procesu terapeutycznego mamę, z którą to chłopiec mógłby budować bezpieczną relację oraz ćwiczyć nowe umiejętności.
Istotne jest również skonsultowanie Daniela w specjalistycznej poradni zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży, aby sprawdzić na ile stosowana farmakoterapia jest w jego przypadku potrzebna i na ile nie wpływa ona jeszcze bardziej pobudzająco na funkcjonowanie chłopca. Ważne wydaje się również stworzenie takich warunków, aby Daniel mógł kontynuować nauczanie w grupie rówieśniczej. Być może dobrze byłoby umieścić chłopca w klasie integracyjnej, w której pracujący nauczyciele będą mogli dostosować metody nauczania oraz wychowawcze do obecnej specyfiki jego zachowań.
Zuzanna – siostra
Mimo, że działania interwencyjne ze względu na zgłaszany problem kierowane będą w kierunku Daniela oraz jego mamy, należy zwrócić uwagę na postać siostry chłopca, która mimo, że zdaniem pani Barbary nie wykazuje jakichkolwiek problemów z zachowaniem, może zmagać się z wieloma problemami. Jak już wcześniej opisano, Zuzanna już jako małe dziecko zetknęła się z przemocą ze strony ojca. Obecnie „pomaga” mamie w opiece nad Danielem, często rezygnuje z własnych potrzeb i przyjemności, gdyż mogłoby spotkać się to z agresywną reakcją jej brata ( m.in. dziewczynka często nie może wyjść sama na podwórko by spotkać się z koleżankami). W pracy z Zuzanną (oraz jej mamą) należy dążyć do tego, by dziewczynka zrozumiała, że ma prawo do realizacji własnych potrzeb bez udziału czy protestów brata. Dziewczynka, jako starsza siostra może wspierać działania mamy, jednak nie jest jej rolą wychowywanie młodszego brata. Zuzanna powinna zdobyć informacje w jaki sposób można stawiać granicę oraz radzić sobie z przeżywanymi trudnymi emocjami. Praca z dziewczynką mogłaby odbywać się za pomocą indywidualnych spotkań z psychologiem bądź poprzez udział w grupie socjoterapeutycznej.
Pan Marcin
Ważną kwestią jest również włączenie do życia rodzinnego pana Marcina, który od ponad dwóch lat jest partnerem pani Barbary. Być może istotne okażą się konsultacje dla par, w których to zarówno pan Marcin jak i pani Barbara mogliby przyjrzeć się wzajemnym oczekiwaniom oraz być może towarzyszącym im lękom co do wizji tworzenia wspólnej rodziny. W kontekście omawianych wcześniejszych doświadczeń rodziny, ważne jest by wraz z wprowadzeniem nowego członka rodziny mógł być przedstawiony inny obraz męskości – oparty na akceptacji, szacunku, oraz adekwatnej stanowczości. Tworzenie nowej struktury rodziny, nie jest prostym zadaniem, także pan Marcin będzie musiał zmierzyć się z nowym zadaniem jakim jest bycie opiekunem dla przybranych dzieci. Być może pomocny okazałby się udział pana Marcina w warsztatach dla przybranych rodziców.