Michał Głowiński, Wirtualny odbiorca w strukturze utworu poetyckiego
1. W rozwoju poezji nie zastanawiano się, jakie jest miejsce odbiorcy w strukturze utworu poetyckiego. W XIX w. silnie dominowało przyczynowo-genetyczne myślenie o poezji, była ona przede wszystkim kwestią tworzącej jednostki, poezję ujmowano jako ekspresję intymnych, prywatnych emocji twórcy. Nie przeszkadzał takim zdaniom fakt, że poezja była drukowana, a więc przeznaczona dla innych. W formułowanych przez tę krytykę poezji nie zwracano uwagi na fakt, że funkcja konatywna (impresywna) języka określa, co najmniej w tym samym stopniu wypowiedź poetycką, co funkcja emotywna (ekspresywna).
2. Na romantyczne mniemania o poezji wpływały także pozytywistyczne pojęcie genetyzmu, wg. którego określenie pochodzenia było dostatecznym wyjaśnieniem dzieła samego, dominującą rolę odgrywały wątki psychologiczne. Znowu, więc kwestia odbiorcy pozostawała poza kręgiem oddziaływania, i to wtedy nawet, gdy poezji przypisywano konkretne i aktualne funkcje do spełnienia. Ale poeta chcąc nie chcąc nie chcąc sytuował się wobec potencjalnych odbiorców.
3. Uświadomieniu roli odbiorcy w strukturze utworu poetyckiego nie tworzył dogodnych warunków także stan ubiegłowiecznego językoznawstwa. Lingwistyki nie interesowała sama teoria aktu wypowiadania i napięć, jakie w jego obrębie powstają pomiędzy nadawcą i odbiorcą, nie interesowała jej sprawa funkcji językowych i ich wzajemnego stosunku.
Karl Buhler uwzględnił funkcję konatywną w swym z trzech elementów składającym
się modelu funkcji języka, uwzględnił ją także Roman Jakobson. Te teorie pozwalają
traktować utwór poetycki jako zespół utrwalonych w języku relacji i napięć pomiędzy
nadawcą i odbiorcą; obie strony są aktywne, choć każda na swój sposób.
4. Charakterystyczna dla nowszych czasów zmienność konwencji stawia problem odbiorcy ze szczególną intensywnością przed twórcami nowych programów literackich. Propozycje na ten temat zawierają pewne wymagania wobec adresata, chcą określić jego stosunek do dzieła poetyckiego, przykładem może być:
- sugestia, która była jednym z elementów symbolicznej teorii języka
poetyckiego, wskazywała, że wiersza nie można czytać dosłownie, że
należy w nim szukać ukrytych sensów, na które słowa tylko
naprowadzają, ale nigdy bezpośrednio ich nie wskazują. Była to, więc
dyrektywa skierowana do odbiorcy, żądająca od niego innej postawy
innej postawy wobec utworu od tych, jakie zostały utrwalone i niejako
kanonizowane przez tradycje romantyczne i parnasistowskie (słowo jako
rzecz piękna sama w sobie)
5. Bezpośrednia kwestia odbiorcy wkroczyła do teorii literatury w pracach zajmujących się powieścią. Wpłynęły na to, co najmniej dwa względy:
- poczytność gatunku, rozbudziło to pytanie, jakie warunki spełnia powieść,
że może zaspokajać potrzeby czytelnicze tak wielkiej liczby
zróżnicowanych odbiorców.
- współczesna analiza powieści jest przede wszystkim analizą pozycji
narratora i jego sposobów mówienia, zarysowało to więc problem do
kogo on mówi, jak sytuuje odbiorcę.
6. W jaki sposób struktura utworu literackiego określa rolę adresata, więc – w jaki sposób kreuje wirtualnego odbiorcę? Struktura ta jednak nie działa zawsze według raz przyjętego wzorca, jest ona aktywnym uczestnikiem relacji, jaka powstaje pomiędzy nią a tymi, dla których jest przeznaczona.
7. Problem wirtualnego odbiorcy nie jest jednoznaczny, istnieją, co najmniej dwie możliwości jego rozumienia:
- chodzić, bowiem może generalnie o to, jak utwór poetycki sytuuje
odbiorcę: tak ujęte, sytuowanie owo stanowi właściwość wszelkiej
struktury poetyckiej niezależnie od takich czy innych jej właściwości
- przedmiotem refleksji mogą być jednak także tego rodzaju wypadki, w których odbiorca jest bezpośrednio w tekście utworu przywoływany
przez np. zwroty do niego.
Można, więc mówić o szerszym i o węższym rozumieniu roli odbiorcy w poezji.
8. Ujęcie węższe jest to krąg problemów raczej zaniedbany, na który z rzadka tylko zwraca się uwagę; jego omówienie pozwoli rozwijać nieporozumienia, jakie powstać mogą przy analizie tej kwestii w sensie szerszym.
9. Wyznaczana przez tekst poetycki rola odbiorcy wynika z użycia tych zaimków (ty, wy) i form czasownikowych, dzięki którym utwór sprawia wrażenie zwrotu do jakiejś osoby lub zespołu osób. W pewnych sytuacjach wiedza o tym, kto jest zamierzonym i niejako wzywanym po imieniu odbiorcą wiersza, sprzyja lepszemu odczytaniu jego sensów, jednakże w zasadzie nie chodzi o utożsamienie owego „ty” z konkretną osobą, tak jak nie chodzi o utożsamienie podmiotu lirycznego z poetą.
10. Zasadnicze niebezpieczeństwo utożsamiania skazuje na język biografii, a w języku biografii nic o poezji orzec nie sposób, jest to, bowiem język nauki pomocniczej wobec historii i teorii literatury. Toteż zamiast o odbiorcy utożsamianym z konkretną osobą należałoby mówić o pewnych typach wprowadzonych do wierszy odbiorców, o pewnych społecznie ustabilizowanych rolach.
Owe typy i role wiążą się z utrwalonymi poetycko sposobami mówienia: dla analizy tekstu ostatecznie jest ważne nie to, że utwór się zwraca do konkretnej Maryli, istotne jest to, że mieści się w konwencjach erotyku, który utrwalił takie a nie inne sposoby zwracania się do drugiej osoby, do „ty”.
11. Zwroty do drugiej osoby, kryjące się za zwrotami „my”, „wy”, wiążą się z całokształtem kultury literackiej, w jakiej występują. Już proste doświadczenie czytelnicze pozwala stwierdzić, że odbiorca ów jest zupełnie inaczej kształtowany w poezji oświecenia, a inaczej w romantyzmu. Różnice te wynikają z innych stopni intymności obowiązującej poezji obydwu epok i związanego z tym ujmowania osoby poety. „Ty” (czy „wy”) znaczy zupełnie, co innego w kontekście wiersza zbliżającego się do intymnego wyznania, co innego zaś w kontekście wypowiedzi bliskiej tradycjom retorycznym.
12. Gdy rozpatruje się problem adresata w znaczeniu węższym jako bezpośrednio przywoływanej w tekście osoby, można stwierdzić, że sfera możliwości rozciąga się od wierszy-solioquiów do poezji apelu:
a) przez wiersze-soliloquiów rozumiemy wypowiedzi poetyckie organizowane jakby wyłącznie wokół postaci podmiotu, bez jakiejkolwiek aluzji do obecności ewentualnego słuchacza. Są to utwory nie tylko o sobie, ale także dla siebie. Zakładają obecność odbiorcy, mimo, że bezpośrednio się do niego nie zwracają.
b) poezja apelu całkowicie nakierowana na osobę bezpośrednio ewokowanego odbiorcy, byłaby poezją przywołań, realizującą się w formach związanych z tradycjami retorycznymi.
c) osobną kwestię ze względu na pozycję odbiorcy stanowi liryka, w której występuje podmiot zbiorowy, przemawiający jako pewna grupa.
13. Jeśli zaś rzecz się rozpatruje w sensie szerszym, każdy tekst w sposób konieczny tak czy inaczej sytuuje odbiorcę, czyni to gdyż poprzez swoją strukturę zakłada pewne zachowania czytelnika, reguluje je i określa, przekazuje mu pewne dyrektywy – musi on je respektować, jeśli nie chce popaść w konflikty z tekstem, czy też całkowicie się z nim rozminąć.
Wirtualny odbiorca ma nie tylko pasywnie przyjmować znaczenie pojawiających się w wierszu konstrukcji językowych, ale także by nadał owym konstrukcjom pewien zespół znaczeń własnych, wprowadził je w ten system sensów, jaki jest warunkowany przez jego sytuację w świecie, przez kulturę, w jakiej żyje.
14. Wiersz jest, więc wezwaniem nie tylko do pasywnej recepcji sensów, zakłada podwójny akt semantyczny: czytelnik nie tylko przyjmuje zawarte w wierszu znaczenia, ale nanosi na wiersz sensy, wynikające z jego sytuacji i jemu właściwego kontekstu kulturalnego. Stopień swobody czytelnika w owym nanoszeniu jest jednym z najbardziej zmiennych czynników w rozwoju poezji.
15. Tutaj pojawia się problem konkretyzacji, rozumianej jako „życiem dzieła literackiego”. Tę definicję rozwijał Felix Vodičk, konkretyzacja była dla niego napięciem pomiędzy dziełem a normą, jaka określa smak literacki publiczności.
16. Konkretyzacja jest sprawą konwencji literackich, istnienie konwencji jest warunkiem kontaktu utworu z odbiorcą, jest pierwszą przesłanką porozumienia między nimi. Rozpatrywane w tym aspekcie, konwencje pełnią podobną rolę do języka. Ich znajomość jest konieczna do zrozumienia utworu. Najprostszy utwór, organizowany według zasad nieznanej odbiorcom konwencji, jest tak samo niezrozumiały, jak najprymitywniejsza wypowiedź w nieznanym języku obcym. Dostrzega się wtedy poszczególne znaki, ale sens całej wypowiedzi jest niedostępny, stanowi ona dla odbiorcy rzeczywistość zamkniętą, robi wrażenie bezsensownej.
17. Możliwa jest również sytuacja, gdy odbiorcy niedostępna jest dana konwencja, ale on jej nie odrzuca. Przypadek ten jest częstszy przy przyswajaniu konwencji literackich należących bądź do zamierzchłej historii: dokonuje się wtedy swojego rodzaju adaptacji tych konwencji.
18. Trudno określić, jakie elementy konwencji literackiej mają dla usytuowania odbiorcy znaczenie podstawowe, a jakie tylko pomocnicze. Waga różnych składników ujawnia się dopiero w konkretnych sytuacjach historycznoliterackich, na tle obowiązującej tradycji. W epokach literacko ustabilizowanych taki czy inny element konwencji, jeśli tylko zostanie właściwie rozpoznany, już informuje odbiorcę o tym, jaką ma przyjąć postawę wobec danej wypowiedzi i czego może się po niej spodziewać. Rozróżnienie w poetyce klasycystycznej tylu wysokiego i niskiego mówiło czytelnikowi, który owego rozróżnienia był świadom, jak odbierać utwór, będący realizacją zasad któregoś z tych stylów.
19. Tym elementem konwencji, który w pewnych wypadkach ma szczególne znaczenie dla sytuowania odbiorcy, jest gatunek literacki. Wynika to z faktu, że jest kategorią odnoszącą się do całościowej organizacji wypowiedzi, a więc w jakiejś mierze podporządkowuje sobie inne elementy. Gatunki są sygnałami mówiącymi, czego odbiorca ma się po utworze spodziewać.
20. Rozpoznanie konwencji jest warunkiem wstępnym zrozumienia, czy też właściwej recepcji utworu. Dzieło realizując zasady danej konwencji, projektuje i narzuca odbiorcy pewnego typu zachowania w stosunku do siebie, które umożliwiają zrozumienie utworu. Uchwycenie nie tylko właściwego znaczenia słów, ale również reguł ich wiązania oraz odniesienie do ogólnych zasad, według których wypowiedź została skonstruowana.
21. Taka propozycja rozumienia tekstu poetyckiego respektuje specyficzny charakter tego języka, którego właściwości ujawniają się nie w znaczeniach poszczególnych słów branych z osobna, ale w sposobach ich wiązania. Rozumienie utworu poetyckiego, jeśli się je ujmuje jako pochodną jego struktury, która z kolei jest realizacją jakiejś konwencji, zależy od następujących wyznaczników:
a) od oddalenia utworu od obowiązujących w danym momencie procesu historycznoliterackiego konwencji literackich oraz zwyczajów językowych:
- oddalenie utworu jest przyczyną nieporozumień między wszelkimi nowatorskimi tendencjami artystycznymi a publicznością literacką. Np. każdy obraz dysponuje tradycyjnie do siebie przywiązanymi znaczeniami, dzięki swojej tradycyjności łatwo rozpoznawalnymi przez publiczność literacką. Zakłócenie tych obowiązujących dotychczas znaczeń stawia odbiorcę w nowej sytuacji: stwierdzając, że nie występuje znaczenie innego
- waga konwencji literackiej dla zrozumienia utworu jest tak wielka, że podporządkowuje sobie ona zwyczaje językowe. Świadczy o tym przede wszystkim fakt, że w wielu wypadkach przyznaje się poezji prawo realizowania zasad innego języka niż język codziennego komunikowania. Poezję traktuje się jako sferę innego mówienia, wytworniejszego, bardziej zdyscyplinowanego, dysponującego sobie tylko właściwymi regułami.
b) od konstrukcji sensów w wypowiedzi, mogącej zakładać rozmaite postawy odbiorców:
- problem tego, co nazwać można konstrukcją sensu utworu poetyckiego, jest dla sytuacji odbiorcy podstawowy: różne konstrukcje zakładają różne postawy adresata
- wskazać można takie możliwości:
Ø sens utworu wyłożony jest expressis verbis, zadaniem czytelnika jest tylko go przyjąć
Ø sens nie jest wyłożony bezpośrednio, nie ma fragmentu, który niejako rekapitulowałby utwór w paru słowach, zadaniem czytelnika jest więc rekonstruowanie tego sensu w trakcie lektury.
- utwory wykazujące każdą z tych krańcowych możliwości stawiają przed
odbiorcą możliwość biernego lub czynnego czytania.
c) od stosunku poszczególnych elementów występujących w wypowiedzi, każdy z nich może bowiem znajdować się w innym oddaleniu od obowiązujących konwencji:
- zrozumienie utworu zależy od właściwości jego struktury, nie zaś od takiego czy innego jej elementu, w tym tzw. treści.
22. Problem wirtualnego odbiorcy nie jest kwestią tylko o charakterze teoretycznym, jest problemem poetyki, nasuwa także różnorakie kwestie interpretacyjne, musi, więc być uwzględniany w analizach konkretnych utworów.
23. W poezji współczesnej naruszenie przyzwyczajeń czytelnika jest jednym z podstawowych założeń programowych, do tego właśnie ma się niemal sprowadzać istota poezji. Wyraża się to w negacji konwencji dawniejszych, nie prowadzi zaś do wyrugowania wszelkich konwencji. Dany sposób konwencji zastanych powołuje do życia konwencje nowe, które czytelnik poznaje i do których się przyzwyczaja.
Rozpowszechnianie się teorii, iż poezja musi być nieustannie nowym sposobem mówienia i powinna stawiać nowe wymagania czytelnikowi, inaczej sytuuje wobec wiersza czytelnika, jeśli śledzi bieżące przemiany życia literackiego. Czytelnik taki wie, że poezję czytać należy inaczej i nie szukać w niej podobieństw, np. do prozy publicystycznej.
24. Głównym przedmiotem historyka literatury w takim wypadku jest to, jakie możliwości zachowań odbiorcy daje dany utwór, zespół dzieł jednego autora czy przedstawicieli grupy literackiej, jakie możliwości zachowań zakłada dana konwencja czy dana kultura literacka. Te właśnie elementy są czynnikiem określającym rolę odbiorcy. Określającym nie w sposób absolutny, odczytanie zależy też od kultury literackiej, jaką reprezentuje czytelnik, kultury, która może się zasadniczo różnić od tej, jaka wydała dane dzieło.