Daniel Sołtys
Baudrillard przedstawia nam koncepcje symulacji. Według niego wszyscy przy pomocy modeli generujemy nierzeczywistą i pozbawioną wszelkiego oparcia rzeczywistośc, która Baudrillard nazywa hiperrealnością. Precesja symulakrów to taka „mapa bez terytorium”, jest to kopia, która nie ma odniesienia do oryginału, a symulacja pozwala podstawić nam znaki rzeczywistości w jej miejscu. Baudrillard twierdzi, iż symulacja objawia się też w religii gdzie świętość jest symulowana poprzez obraz, który w wyniku tego procesu sam staje się święty tak więc symulacja zniekształca nam rzeczywistość. Stanowi ona zastępczą rzeczywistość i uniemożliwia nam kontakt z prawdziwą rzeczywistością.
Daniel Sołtys
Searle krytykuje współczesne materialistyczne poglądy dotyczące procesów poznawczych, nie szczędzi też krytycznych słów freudowskiej nieświadomości. Wskazuje ich nienaukowość oraz targające nimi wewnętrzne paradoksy i sprzeczności. Autor przedstawia swą koncepcje stopniowo, punkt po punkcie i popiera ja rzetelnymi argumentami naukowymi nie popadając w metafizyczne pułapki i sprzeczności, co nie jest łatwe przy omawianiu kwestii, które ocierają się o filozofie, psychologie jak i nawet neurobiologie. Jednak z powodu naukowej rzetelności i balansowania na pograniczu neurobiologii tekst ten jest ciężki to zrozumienia dla laika, który z wyżej wymienioną nauką ma niewiele wspólnego. Krytyce Searl'a nie można odmówić rzetelności jednak brakuje w niej postulatów i propozycji na zmianę kwestii które porusza.