Niewłaściwa jakość świadczenia
ogóle swojego stanowiska nie ogłaszał. Ważne jest natomiast, że jeśli nie chciał zgodzić się z żądaniem konsumenta, to musiał to zrobić na piśmie i uzasadnić to. W przeciwnym przypadku naraża się na sankcje w postaci uznania żądania konsumenta. Negatywne stanowisko sprzedawcy musi być zawsze wyrażone na piśmie i zawierać uzasadnienie.
Natomiast „pisemne zawiadomienie" winno być interpretowane jako zawiadomienie w sposób zwyczajowo przyjęty. Jeśli konsument umówił się ze sprzedawcą, że ten zgłosi się do niego w terminie umówionym, to powiadomienie go w tym terminie należy uznać za prawidłowo wykonany obowiązek, pod warunkiem wszakże, że termin ten nie przekracza ustawowego terminu. Jeżeli sposób przekazania informacji nie został ustalony, sprzedawca ma obowiązek poczynić starania takie, by konsument otrzymał od niego pisemne zawiadomienie w terminie wynikającym z rozporządzenia. Sposób przekazania zawiadomienia nie jest tu istotny. Ważny jest natomiast fakt, by konsument zawiadomienie otrzymał (art. 61 kc). Sprzedawca może więc uczynić to za pośrednictwem poczty, gońca, faxu czy internetu. Nie będzie mógł uchylić się od odpowiedzialności sprzedawca, który zaniechał zawiadomienia konsumenta, powołując się na zwyczajowo wręcz przyjęty obowiązek konsumenta dowiadywania się o sposobie załatwienia reklamacji. W świetle cytowanego rozporządzenia niezgłoszenie się konsumenta do sprzedawcy po informacje co do sposobu załatwienia reklamacji nie wywołuje dla niego żadnych ujemnych skutków (poza roszczeniem za przechowanie). Konsument nie traci swoich uprawnień. Natomiast zupełnie inaczej uregulowana jest sytuacja sprzedającego. Określenie ,jest obowiązany zawiadomić" jest bardzo mocnym zaakcentowaniem normatywnej powinności sprzedawcy. To na nim ciąży obowiązek zadbania, by konsument dowiedział się o jego decyzji.
Może się jednak zdarzyć, że sprzedawca nie udzieli informacji konsumentowi, ponieważ w ustalonym terminie nie rozpatrzy reklamacji. Obowiązek powiadomienia powiązany jest z nieuwzględnieniem reklamacji. Jeśli więc sprzedawca po terminie rozpatrzy pozytywnie reklamację, wówczas konsument będzie co najwyżej mógł się domagać naprawienia wynikłej z tego szkody, o ile szkodę taką poniesie. Natomiast jeśli po terminie sprzedawca chciałby załatwić reklamację negatywnie dla konsumenta, tzn. niezgodnie z jego żądaniem, to okazuje się to niemożliwe, albowiem sprzedawca może nieuwzględnić reklamacji tylko w terrninie i to pod wspomnianymi warunkami. Po przekroczeniu terminu sprzedawca nie będzie mógł skutecznie zablokować żądania konsumenta.
Może się jednak zdarzyć, iż sprzedawca konsekwentnie będzie milczał i poprzez zaniechanie swych obowiązków będzie blokował żądanie konsumenta. Wydaje się, że w takiej sytuacji - w oparciu o przepis art. 491 kc - konsument będzie miał możliwość przyspieszyć realizację odstąpienia od umowy. Z przepisu tego wynika, że jeżeli jedna ze stron dopuszcza się zwłoki w wykonaniu zobowiązania z umowy wzajemnej, druga strona może wyznaczyć jej odpowiedni termin do wykonania, z zagrożeniem, iż w razie bezskutecznego upływu wyznaczonego terminu będzie uprawniona do odstąpienia od umowy. Może również bez wyznaczania terminu dodatkowego bądź też po jego bezskutecznym upływie żądać wykonania zobowiązania i naprawienia szkody wynikłej ze zwłoki.
Jeżeli więc żądaniem reklamacyjnym było odstąpienie od umowy, wydaje się, w oparciu o przepis 491 kc, że konsument po wezwaniu będzie miał czystą sytuację w wyegzekwowaniu swego żądania. Przepis ten jest jednak niezwykle ważny również i z tego powodu, że dotyczyć może sytuacji, w której żądanie reklamacyjne dotyczyło innego sposobu załatwienia reklamacji niż poprzez odstąpienie od umowy, np. poprzez obniżenie ceny. Jeśli więc sprzedawca pozostaje w zwłoce, konsument może w oparciu o przepis 491 kc zażądać załatwienia reklamacji, wyznaczyć (dowolny) termin z zagrożeniem, iż po upływie
69