Urszula Kotowska, 150543
Ilona Jankowska, 150528
Życiorys
Urodził się 18 czerwca 1949 roku na warszawskim Żoliborzu w rodzinie o patriotycznych tradycjach. W czasie II wojny światowej ojciec Rajmund działał w konspiracji, w Armii Krajowej. W 1944 brał udział w Powstaniu Warszawskim, za co został odznaczony krzyżem Virtuti Militari. Matka Jadwiga w 1941 roku wstąpiła do Szarych Szeregów. Brała udział jako sanitariuszka w akcji Burza.
W 1967 r. zdał maturę w Liceum Mikołaja Kopernika w Warszawie. W latach 1967–1971 studiował prawo na Uniwersytecie Warszawskim. Brał udział w wydarzeniach marcowych. W roku 1976 obronił pracę doktorską „Rola ciał kolegialnych w kierowaniu szkołą wyższą”, której promotorem był profesor Stanisław Ehrlich. W latach 1971–1976 był zatrudniony jako pracownik naukowy w Instytucie Polityki Naukowej i Szkolnictwa Wyższego. W latach 1977–1981 pracował jako adiunkt na Uniwersytecie Warszawskim w filii w Białymstoku, a 1981 r. w Ośrodku Badań Społecznych Regionu Mazowsze NSZZ Solidarność.
Po wydarzeniach czerwcowych w 1976, zaangażował się w działalność opozycyjną. Był współpracownikiem KOR, działając w Biurze Interwencyjnym KOR, w redakcji pisma niezależnego „Głos”.
Uczestniczył w wydarzeniach Sierpnia 1980 r. Organizował Solidarność w Warszawie i Białymstoku. Był doradcą Regionu Mazowsze. Po 13 grudnia kontynuował konspiracyjną działalność związkową, w 1986 r. współredagował pismo „Głos”, współpracował z Międzyzakładowym Robotniczym Komitetem „Solidarności”. Od jesieni 1982 r. działał w Komitecie Helsińskim. Od 1983 r. współpracował z Tymczasową Komisją Koordynacyjną. W 1986 r. został kierownikiem Biura Społecznego TKK, od 1987 r. sekretarzem Krajowej Komisji Wykonawczej. W 1988 r. wszedł do Komitetu Obywatelskiego, uczestniczył w rozmowach okrągłego stołu.
4 czerwca 1989 r. został senatorem RP z województwa elbląskiego, w lecie tego roku Lech Wałęsa powierzył mu wraz z Lechem Kaczyńskim rozmowy na temat powołania rządu z solidarnościowym premierem. Doprowadziły one do powołania rządu Tadeusza Mazowieckiego. W październiku 1989 r. został naczelnym redaktorem „Tygodnika Solidarność”. W 1990 r. założył Porozumienie Centrum i został jego Prezesem. Na czele tej partii stał do 1998 r. a od 1999 r. był jej Prezesem Honorowym. W 2001 r. wraz z Lechem Kaczyńskim powołał Prawo i Sprawiedliwość. W 2002 r., po wyborze Lecha Kaczyńskiego na Prezydenta Warszawy został jej Prezesem. W latach 1991–1993 i od 1997 jest Posłem na Sejm RP. W latach 2006–2007 był Prezesem Rady Ministrów.
Portret psychologiczny
Uznanie konkretnej cechy charakteru za wyróżniającą się i najważniejszą jest zadaniem niewykonalnym. Człowieka nie można rozszczepić na małe przymioty i oceniać według nich bez obrazu całości. W związku z tym nie podejmę się wartościowania konkretnych określeń, które przypisuję Jarosławowi Kaczyńskiemu. Będę podawać je w kolejności zupełnie przypadkowej kreśląc tym samym, mam nadzieję, obiektywny i klarowny portret psychologiczny Kaczyńskiego, który jest wynikiem mojej analizy wywiadów i wypowiedzi polityka oraz anegdot zasłyszanych od ludzi z Prawa i Sprawiedliwości.
Mądrość
Pod tym pojęciem kryje się bardzo wiele. Przede wszystkim należy podkreślić wykształcenie Jarosława Kaczyńskiego, który ma tytuł doktora. Historia jest jego konikiem. Co więcej Premier nieustannie się dokształca czytając fachową literaturę. Prasie codziennej również poświęca kilka godzin dziennie. Telewizji nie ogląda. Świadczy to o jego krytycznym podejściu do rzeczywistości i sile umysłu.
Jeszcze wyraźniejszym świadectwem mądrości Jarosława Kaczyńskiego są jego wystąpienia. Jako jedyny polityk w Polsce zawsze przemawia bez kartki – wszystkie słowa rodzą się w jego głowie, nie są wcześniej okraszone nienaganną stylistyką. Powszechnie wiadomo, że zabieranie głosu w publicznej debacie bez podpórki w postaci choćby konspektu wypowiedzi jest zadaniem szalenie trudnym. Kaczyński podejmuje się go codziennie i nie zdarzają mu się przestoje podczas przemówienia.
Kolejnym elementem mądrości w wykonaniu Prezesa Prawa i Sprawiedliwości jest pamięć. Według najbliższych współpracowników w swoim telefonie nie posiada on żadnego zapisanego numeru. Zna około 30 na pamięć, a wybieranie tych cyferek jest w jego ocenie doskonałym ćwiczeniem umysłu.
Dżentelmen
Jarosław Kaczyński znany jest ze swojej szarmancji. Według dziennikarek oraz kobiet w polityce zawsze przepuszcza je w drzwiach, całuje w rękę na przywitanie. Oprócz oczywistych gestów, które powinny być przymiotem każdego mężczyzny, Jarosław Kaczyński charakteryzuje się wyczuleniem na godność płci pięknej. W jego towarzystwie dyskredytacja ze względu na płeć bądź obrażenie kobiety jest niedopuszczalne. Były premier stara się stwarzać szanse kobietom w polityce, czego dowodem jest powierzanie im ważnych funkcji w partii. Warto przypomnieć choćby postać Zyty Gilowskiej, byłej minister finansów, której powierzał wiele bardzo istotnych zadań w państwie. Kampanią wyborczą anno domini 2010 złożył w ręce Joanny Kluzik-Rostowskiej. Ilona Klejnowska jest stałą prowadzącą wszystkich publicznych spotkań sympatyków i członków Prawa i Sprawiedliwości. Na listach wyborczych w bieżącym roku znalazło się wyjątkowo dużo kobiet, a słynne plakaty z młodymi członkiniami ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego są tego potwierdzeniem. Żaden inny lider nie zdecydował się na kampanię skupioną w dużej części na wartości kobiet.
Przywiązanie do rodziny
W filmie dokumentalnym Lider, który został wydany razem z książką Polska moich marzeń, Jarosław Kaczyński mówi bardzo czule o swoim tragicznie zmarłym bracie. Córka Lecha, brata Jarosława, mówi w filmie, że jej ojciec i wuj byli nie tylko braćmi, ale również wielkimi przyjaciółmi. Były premier również podkreśla, jak ważna w jego życiu jest rodzina. W życiu prywatnym i politycznym brat bliźniak towarzyszył mu na każdym kroku. Łączyły ich bardzo mocne więzy, które zostały przerwane przez katastrofę Smoleńską, w której zginął Lech Kaczyński. W Liderze Jarosław mówi, że doskonale się uzupełniał z bratem. Teraz, gdy go już nie ma obok, musi robić wszystko samodzielnie. Ma świadomość, że już nigdy nie będzie szczęśliwy. Szczęście dawała mu rodzina, która dzisiaj jest niepełna.
Co więcej jego matka jest ciężko chora, a jej dolegliwość zbiegła się w czasie z odejściem Leszka. Jarosław bardzo mocno to przeżył, czego świadectwem są choćby jego wystąpienia w mediach z tamtego czasu, które były bardzo nieliczne, ale za to mocno wymowne. Kaczyński stał się człowiekiem smutnym, niezdolnym do uśmiechu, zaniepokojonym o zdrowie swojej matki. Po katastrofie spędzał każdą wolną chwilę w szpitalu, przy boku matki. Polska wtedy go potrzebowała, potrzebowały rodziny zmarłych pod Smoleńskiem, polityczni przeciwnicy nie dawali mu chwili wytchnienia. Jednak Jarosław Kaczyński stał z boku i zajmował się do końca rodziną.
W programie Czarno na białym z 23.11.2011 roku przedstawiono historię ostatniego zdjęcia prezydenta Lecha Kaczyńskiego, które według prokuratury na kilkanaście minut przed katastrofą zrobił jeden z pasażerów. Jarosław Kaczyński nieustannie walczy o to, by wejść w posiadanie tej fotografii. Jest ona dla niego szalenie ważna z powodu przywiązania do brata, bezgranicznej miłości. Niestety właściciele zdjęcia odmawiają przekazania go Kaczyńskiemu, prokuratura również odmawia wydania tej fotografii. Jarosław jest jednak nieugięty i będzie walczył o ten ostatni skrawek swojego brata aż odniesie sukces. Świadczy to o jego niesamowitym przywiązaniu do rodziny, które obecnie jest rzadko spotykane.
Wytrwałość
W filmie dokumentalnym Lider profesor Jadwiga Staniszkis mówi o Jarosławie Kaczyńskim: On jest takim urodzonym fajterem. Ma niesamowitą odporność na ciosy, wynikającą z tego, że to jest człowiek bez kompleksów. To jest człowiek mający naprawdę niesamowite oparcie w sobie. Wtóruje jej profesor Zdzisław Krasnodębski mówiąc, że fenomen Jarosława Kaczyńska polega na tym, że on przetrwał wszystkie burze. Życiorys prezesa daje świadectwo słowom tych dwóch uczonych. Kaczyński jest człowiekiem wytrwałym, o czym świadczy choćby jego kariera polityczna. Najświeższym przykładem jest przywództwo w partii, która przegrała sześć kolejnych wyborów. Jarosław Kaczyński nie zraża się porażkami, po każdym upadku wstaje i walczy dalej. Podobnie jest w przypadku katastrofy smoleńskiej. Wiele osób po stracie najbliższej osoby i ciężkiej chorobie matki poddałoby się, usunęło z życia publicznego. Jednak prezes jest człowiekiem wytrwałym, który nie rezygnuje z misji społecznej.
Lojalność
Wierność zasadom jest przymiotem, którego odmówić Kaczyńskiemu nie może nawet największy wróg. Jarosław Kaczyński jest również lojalny wobec swoich przyjaciół, rodziny. Nawet prowokowany nigdy nie wypowiedział słów mających oczernić kogoś, na kim mu zależy. Podobnie jest z poglądami – zmienia je rzadko, co wynika z nabranego doświadczenia i mądrości, a nie zmienności zdania.
Opanowanie
Walka polityczna jest często naszpikowana złymi emocjami. Politycy bywają bardzo porywczy, łatwo ich wyprowadzić z równowagi, często uzewnętrzniają swoje myśli za pomocą nadmiernej ekspresji. Inaczej jest w przypadku Jarosława Kaczyńskiego, który rzadko zdradza zachowaniem swój nastrój. Najczęściej jest bardzo spokojny, prowokowany przez dziennikarzy lekko się uśmiecha i obstaje przy swoim nie unosząc się gniewem, nie krzycząc. Przykładem jest choćby przedwyborczy wywiad w programie Tomasz Lis na żywo, gdzie prowadzący bez ogródki atakował byłego premiera. Kaczyński nie dał się wyprowadzić z równowagi, na zaczepne pytania odpowiadał roztropnie i co najważniejsze nie wdał się w niepotrzebną dyskusję zachowując dystans i spokój. Tak było również podczas debat z Bronisławem Komorowskim, który stale prowokował prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Ten jednak po raz kolejny pozostał obojętnym na zaczepki i dał świadectwo temu, że jednym z jego przymiotów jest opanowanie.
Honor
Jarosław Kaczyński budzi wielkie emocje, a jego wypowiedzi są często analizowane przez dziennikarzy mainstreamowych mediów. Jedno z najgłośniejszych, które uważane jest za potwierdzenie pejoratywnego obrazu charakteru prezesa, odnosi się do ewentualnego niepodania ręki Bronisławowi Komorowskiemu. Jednakowoż w moim przekonaniu jest ono świadectwem tego, że Kaczyński jest człowiekiem nader wszystko honorowym. Komorowski obraził brata Jarosława, dodatkowo Prezydenta RP. Robił to zresztą kilkakrotnie. Honor nie pozwala zaakceptować pojednania z osobą, która nieustannie ubliża rodzinie. Honor każe przełknąć gorzkie komentarze i pozostać przy swoim stanowisku. Podobnie jest w innych sytuacjach politycznych. Jarosław Kaczyński nie kłania się przed żadnym możnym z kraju i zza granicy ceniąc tym samym swój honor i dumę.
Podsumowanie
Jarosław Kaczyński jest człowiekiem, o którym można byłoby pisać wielostronicowe prace nie wyczerpując nigdy kopalni anegdot, przymiotów czy zasad, którymi się kieruje. Jego portret psychologiczny jest wielką zagadką. Dla establishmentu III RP Kaczyńskiemu można przypisać o wiele więcej wad niźli zalet. W moim przekonaniu jest odwrotnie, dlatego skupiłam się na najbardziej oczywistych zaletach, których i tak nie wyczerpałam.
Podsumowując Jarosław Kaczyński to człowiek mający proste, prawicowe imperatywy: Bóg, honor i ojczyzna. Jest człowiekiem lojalnym, opanowanym, oczytanym, mądrym, prawym, sympatycznym, dobrym dla bliskich, wrażliwym na otaczający świat i wreszcie wiernym swojej osobie. W moim przekonaniu czyni to go autorytetem, mężem stanu i co najważniejsze człowiekiem, którego należy szanować.