SOCJOLOGIA (Zjazd 7) wykład
Globalizacja
Globalizacja – ujęcie historyczne i wiek XX
Od izolacji do globalizacji
Filozofowie od czasów starożytnych posługiwali się ogólną kategorią ludzkości, poeci pisali, że ,,żaden człowiek nie jest samotną wyspą”, ideolodzy i politycy odwoływali się do solidarności ogólnoludzkiej, statystycy obliczali rozmiary ludzkiej populacji.
Również klasyczni XIX – wieczni socjologowie, od Comte’a czy Spencera począwszy, postrzegali ewolucję czy rozwój społeczny jako proces którego przedmiotem było społeczeństwo ludzkie jako całość.
Także późniejsi socjologowie zdali sobie sprawę z tego, że wszelkie fenomeny społeczne – działania, grupy, instytucje, organizacje itp. Istnieją nie w próżni, lecz w szerszym kontekście otaczających całości społecznych w tym owej całości najbardziej pojemnej.
Wiek XX
Ukazują się niezliczone publikacje na ten temat, odbywa się mnóstwo konferencji, na dwóch ostatnich światowych kongresach socjologicznych – w Bielefeld w 1994 i w Montrealu w 1998 roku – wśród tematów podejmowanych w paru tysiącach wygłaszanych tam referatów zdecydowanie najczęściej pojawiał się termin ,,globalizacja”
Pojęcie globalizacji weszło do języka codziennego, nie ma dnia, by politycy, publicyści, dziennikarze nie odwoływali się do globalizacji albo jako źródła kłopotów współczesnego świata, albo przeciwnie – jako szansy na ich przezwyciężenie.
Pojawiły się terminy pokrewne, metaforyczne, zabarwione humorystycznie lub pejoratywnie, które robią wielką karierę w myśleniu potocznym: makdonaldyzacja, coca-colizacja, amerykanizacja, westernizacja, imperializm kulturowy.
Na przełomie stuleci ujawniła się w gwałtownych protestach w Seattle, Waszyngtonie, Pradze, Davos, Genui nowa fala radykalnych ruchów społecznych skierowanych przeciwko globalizacji.
Globalizacja – definicja pojęcia
Globalizacja: proces zagęszczania i intensyfikowania się powiązań i zależności ekonomicznych, finansowych, politycznych, militarnych, kulturowych, ideologicznych między społecznościami ludzkimi, co prowadzi do uniformizacji świata w tych wszystkich zakresach i odzwierciedla się w pojawieniu się więzi społecznych, solidarności i tożsamości w skali ponadlokalnej i ponad narodowej.
Procesy, które ujednolicają świat społeczny
Nowoczesne technologie
Nowoczesne technologie oplatają świat siecią połączeń komunikacyjnych i telekomunikacyjnych, a najbardziej wyrazistym tego przejawem staje się komputerową ,,sieć ogólnoświatowa”, Internet
Wystarczy rzucić okiem na mapy linii lotniczych albo schematy łączy internetowych, aby zdać sobie sprawę, jak gęsty jest ten splot kanałów, którymi przemieszczają się po całym świecie ludzie, informacje, obrazy.
Technologia telewizyjna i radiowa umożliwia ogromnym masom rozproszonym po świecie równocześnie, wirtualne uczestnictwo w tych samych ,,globalnych zdarzeniach”: Olimpiadzie, piłkarskich pucharach, pielgrzymkach Jana Pawła II, koncertach Rolling Stonesów. W tym sensie sprawdza się przepowiednia kanadyjskiego teoretyka mas mediów Marshalla McLuhana, że świat zmienia się w ,,globalną wioskę”
Społeczeństwo sieci
Społeczności ludzkie stają się coraz mocniej powiązane rozbudowaną siecią zależności ekonomicznych, finansowych, politycznych, strategicznych, kulturowych.
Zdarzenia w jednej części świata wywierają natychmiastowy wpływ na to, co dzieje się w krajach najbardziej odległych.
Przykłady:
Krach w giełdzie w Hong Kongu odbija się echem w kantorach w Warszawie
Spadek produkcji ropy w Iraku decyduje od razu o zwyżce en benzyny w Islandii.
Wypowiedź szefa amerykańskiego banku centralnego kształtuje decyzje inwestorów w Brazylii.
Wizyta rosyjskiego prezydenta w Chinach wywołuje alarm wśród strategów NATO.
Muzyka rybaków karaibskich, via nowojorskie wytwórnie płytowe, trafia do dyskotek w Radomiu.
Nowe formy organizacji
Pojawiają się nowe formy organizacji ekonomicznych, politycznych, kulturalnych, o charakterze ponadnarodowych, oderwane do jakiegokolwiek konkretnego kraju czy państwa.
Przykłady:
Wielkie korporacje przemysłowe, banki, firmy handlowe. Skala ich operacji przekracza rozmiary ekonomii niejednego państwa.
W polityce zjawiskiem daleka wcześniejszym, ale zyskującym dzisiaj nowe formy, były organizacje międzynarodowe typu ONZ, itp. Novum polega na tym, że organizacje takie czy podobne przejmują dziś pewne atrybuty suwerenności państwowej, uzyskując uprawnienia do podejmowania decyzji władczych wiążących kraje członkowskie (Komicja Europejska (czy prawo jurysdykcji ponad sądami krajowymi (Trybunał ds. zbrodni Przeciwko Ludzkości w Hadze)
Nowe ruchy społeczne i wyłaniające się z nich trwalsze organizacje czy stowarzyszenia: np. greempeace, Amnesty International.
Ponadnarodowe sieci telewizyjne, np. CNN i międzynarodowe czasopisma, np. ,,International Herald Tribune” czy „Time”
Nowe kategorie społeczne
Pojawiają się całe kategorie społeczne, których życie i praca odrywają się zupełnie od konkretnego miejsca.
Uniformizacja świata
Efektem tego rodzaju zmian staje się postępująca uniformizacja świata.
Kapitalistyczny rynek ekonomiczny – z charakterystycznymi dla siebie formami transakcji, organizacjami, instytucjami, etosem konkurencji, mentalnością konsumpcyjną – opanował świat najwcześniej.
Jak twierdzi amerykański teoretyk Immanuel Wallerstein, już od XV wieku kapitalizm stał się „systemem światowym”. Ważny krok w stronę kompletnej dominacji tego systemu ekonomicznego stanowił upadek gospodarki planowej wraz z załamaniem się systemu komunistycznego w ZSRR i krajach Europy Wschodniej.
W polityce kolejna „trzecia fala demokratyzacji” (jak określa to amerykański politolog Samuel Huntington) przeszła przez świat w latach osiemdziesiątych i pozostawiło jedynie enklawy systemów autorytarnych czy totalitarnych. Typowe demokratyczne instytucje i formy życia politycznego: parlamenty, wybory, kampanie, aktywna opinia publiczna itp., są dziś takie same w większości krajów świata.
Globalizacja kultury
Pierwsze obserwacje na temat globalizacji kultury znajdujemy w pracach antropologów społecznych, np. Bronisława Malinowskiego i A. R. Radcliffe-Browna, którzy w toku badań terenowych na wyspach Polinezji zetknęli się ze zjawiskami kontaktu kulturowego, zderzenia kultur autochtonicznych z kulturą zachodnią i zrodzonego stąd konfliktu kulturowego.
Występowało to szczególnie mocno w krajach kolonialnych, gdzie importowane z Europy instytucje i wzory kulturowe były często narzucane siłą.
Taka sytuacja rodziła swe odmienne reakcje ze stroną antropologów:
Jedni przeniknięci duchem etnocentryzmu będącego naturalną ideologią państw kolonialnych, traktowali to jako „misję cywilizacyjną” wypierającą relikty barbarzyństwa i pogaństwa rozpowszechnione wśród dzikich i prymitywnych ludów.
Inni traktując serio swoja profesjonalną ideologię relatywizmu kulturowego i tolerancji, widzieli ekspansję kulturową Zachodu w innym zupełnie świetle, jako „kulturowy imperializm” prowadzący do wyniszczenia kultur rodzimych, utratę kulturowej autonomii społeczeństw kolonizowanych i ogólnie zubożenie puli wartości kulturowych jakimi dysponuje ludzkość.
Dzisiaj uniformizacja kultury w skali globalnej dokonuje się bardziej pokojowo, wzory kulturowe przenoszą się przede wszystkim za pośrednictwem mass mediów, następnie masowych kontaktów osobistych, czemu sprzyja łatwość podróżowania i popularność turystyki, a wreszcie jako otoczka kulturowa masowo nabywanych produktów technicznych czy konsumpcyjnych. Mówimy o „imperializmie mediów”, a zwłaszcza telewizji, która rozpowszechnia podobne treści i obrazy, o „efekcie demonstracji” w wyniku kontaktu osobistego z atrakcyjnymi wzorami obcej kultury, a także o „dyktaturze konsumpcji”, która nakazuje wszystkim kupować i używać podobne artykuły.
Proces ten wywołuje dwojakie reakcje. Pojawia się silna fala krytyki, która wskazuje na to, że komercjalizacja, umasowienie i uniformizacja kultury w skali globalnej prowadzą nie tylko do degradacji całego bogactwa kultur lokalnych, ale także do obniżenia jakości treści kulturowych, sprowadzenia ich do najniższego wspólnego mianownika, schlebiania najbardziej prymitywnym gustom. Rezultatem ma być „antykultura” czy „nowe barbarzyństwo”
Homogenizacja kultury
Homogenizacja obejmuje także trzon kultury, to znaczy język.
Coraz bardziej intensywne i powszechne kontakty ponadnarodowe wymagają wspólnego języka. Takim światowym narzędziem komunikowania się staje się coraz wyraźniej język angielski, którego kariera międzynarodowa rozpoczęła się od środowiska pilotów i kontrolerów ruchu powietrznego, przechodząc do dziedziny turystyki, nauki, techniki, programowania komputerowego, biznesu itp. Dzisiaj znajomość angielskiego staje się coraz powszechniejszym wymogiem edukacyjnym, w wiele krajów staje się praktycznie dwujęzycznymi (Skandynawia, Holandia)
Upodabnia się ogromnie kultura materialna i dziedzina konsumpcji, moda, styl życia. W sklepach na całym świecie można kupić takie same produkty, styliści projektują takie same samochody, architekci – podobne budynki, stolarze – podobne meble, krawcy – podobne stroje. Czyta się te same książki, chodzi na te same filmy, ogląda takie same mecze piłkarskie, słucha tych samych przebojów. Upodabniają się obyczaje, nawet w dziedzinach tak mocno osadzonych w lokalnych tradycjach jak rodzina czy religia.
Psychologiczny wymiar zmian.
Psychologiczny refleks tych wszystkich zjawisk w świadomości zbiorowej jest ambiwalentny
Z jednej strony ludzie zaczynają coraz częściej myśleć w kategoriach wspólnego losu, wspólnych zagrożeń czy nadziei. Kategoria „my” rozszerza się poza ramy wspólnoty lokalnej i państwa narodowego. Pojawia się tożsamość regionalna – np. „my Europejczycy”, a także zalążki rzeczywistej solidarności światowej. Najmocniejszym tego wyrazem jest idea praw człowieka, o zasięgu uniwersalnym, nie ograniczonym – jak prawa polityczne – do obywateli jakiegoś kraju, lub – jak prawa społeczne – do klas i grup upośledzonych.
Z drugiej jednak strony globalizacja mobilizuje świadomość obronną na rzecz traconej odrębności kulturowej, własnych zwyczajów, obyczajów, wierzeń, sposobów życia. Wzmocnieniu ulegają lojalności i tożsamości lokalne, etniczne i religijne. Francuski socjolog Michel Maffesoli pisze o narodzinach nowej „mentalności plemiennej”.
Starcie tych dwóch przeciwstawnych tendencji: z jednej strony rozszerzenia horyzontu myślenia i wyobraźni poza wioskę, miasto, kraj, region, kontynent, na cały glob, a z drugiej mocniejszej identyfikacji z lokalnymi kulturami – stanowi fakt świadomościowy , który może mieć najbardziej rewolucyjne implikacje dla przyszłości społeczeństwa ludzkiego.
Cztery wizje globalizacji wg. R. Robertsona
Amerykański socjolog Roland Robertson kieruje uwagę ku zmianom świadomościowym wywołanym globalizacją kultury.
Toczące się procesy globalizacyjne znajdują odzwierciedlenie, refleks w świadomości społecznej. Aspektem samego procesu globalizacji jest więc pojawienie się szczególnej wizji globalizacji.
Robertson proponuje typologie czterech „obrazów porządku globalnego”, jakie spotykamy w wyobraźni ludzi współczesnych.
„Globalny Gemeinschaft I”
Świat jest tu postrzegany jako bogata mozaika zamkniętych, odgraniczonych wzajemnie wspólnot, albo unikalnych i egalitarnych, albo – co prawda – wyższych i niższych w rozwoju kulturowych, ale wzajemnie izolowanych i nie mających aspiracji do podporządkowania odmiennych od siebie. Taki obraz jest typowy dla ideologii antyglobalizmu, gdzie uzyskuje zabarwienie normatywne raczej niż opisowe. Jest wyrazem sprzeciwu wobec odmiennych realiów uniformizacji kultury.
W wersji hierarchicznej pojawia się w fundamentalistycznych orientacjach religijnych (np. islamie), które postulują odrodzenie własnych wspólnot w czystym idealnym kształcie, z pozostawieniem niewiernych samym sobie, w sidłach ich podrzędnych kultur, nie mogę one bowiem w niczym zagrozić kulturze nadrzędnej.
„Globalny Gemeinschaft II”
Jest to idea ogólnoludzkiego konsensu wokół pewnych wspólnych wartości i ideałów.
Również i tu występuje ton postulatywny raczej niż sprawozdawczy, tzn, świat jeszcze nie jest jednością gatunku ludzkiego, ale trzeba, by takim się stawał.
Przykłady: Takie przesłanie niosą chrześcijańska idea królestwa bożego na ziemi, koncepcja Kościoła powszechnego i tendencje ekumeniczne we współczesnym katolicyzmie. W dziedzinie świeckiej takie ogólnoludzkie aspiracje wyrażają ruchy pokojowe czy ekologiczne, a także ruch praw człowieka.
„Globalny Gesellschaft I”
Mozaika suwerennych, niezależnych państw narodowych powiązanych silnymi, wzajemnymi więziami kooperacyjnymi w dziedzinie ekonomii, polityki i kultury. Niegdyś określało się to jako „koncepcje pokojowego współistnienia”
W wersji egalitarnej widzi się uczestniczące państwa jako równych partnerów zaangażowanych we wzajemnie korzystną współpracę.
W Wersji hierarchicznej, uznaje się istnienie wiodącego mocarstwa czy mocarstw, które, nie ingerując w wewnętrzne sprawy innych krajów, biorą na siebie powinność utrzymania światowego porządku (rolę „światowego policjanta”)
„Globalny Gesellschaft II”
Przewiduje zanik państwa narodowych i unifikację najpierw regionalną, a później globalną pod egidą wspólnej organizacji politycznej czy ponadnarodowego rządu światowego.
Najsilniejsze wysiłki w kierunku przybliżenia takiej wizji pojawiły się w Europie, poczynając od integracyjnych instytucji ekonomicznych typu Wspólnoty Węgla i Stali, potem Wspólnego Rynku, aż po unię walutową.
W tym przypadku procesy globalizacji dokonujące się oddolnie i spontanicznie uzyskują mocne wsparcie w celowym integracyjnym projekcie ekonomicznym i politycznym. Globalizacja przestaje być tylko tendencją społeczną, a staje się pomysłem na lepsze urządzenie ludzkiego świata.