Teoretyczne podstawy wychowania
Teoria Habermasa
Habermas to żyjący dotąd socjolog, który naukowo chce wytworzyć doskonałe społeczeństwo. Wychodzi z 2 podstawowych założeń. Pierwsze to takie, że cała historia ludzkości to historia zaburzonej komunikacji. Drugie to, że rozwój społeczny jest izomorficzny, równokształtny do rozwoju indywidualnego. Celem Habermasa jest poszukiwanie warunków niczym nie zakłóconej komunikacji. Uważa, że można taką koncepcję opracować naukowo. Habermas jest twórcą nowej teorii nauki. Wyróżnia 3 rodzaje podejść badawczych. Za każdym z tych procesów stają określone interesy poznawcze. Te interesy to: interes techniczny, praktyczny i emancypacyjny. W każdym z tych procesów badawczych innego sensu nabierają twierdzenia tych nauk.
Interes techniczny stoi za naukami empiryczno-analitycznymi. Ważność twierdzeń jest odniesiona do kontroli nad zobiektywizowanymi procesami. Tzn., twierdzenia są ustanawiane ze względu na techniczną kontrolę nad zobiektywizowanymi procesami. Teorie w tych naukach przyjmują postać hipotetyczno- dedukcyjnych związków zdań. Hipotezy mają treść empirycznych praw. Te prawa umożliwiają przewidywanie, tzn., że można je technicznie wykorzystać. Przykładem tu może być pedagogika, która była nauką techniczną, a sama siebie nazwała praktyczną. To właśnie jest w interesie technicznym. Nauki analityczne dlatego, że analizuje się pewne relacje między zmiennymi. Robiąc badania empiryczne stawia się hipotezę, że istnieje zależność między czymś a czymś. Jeśli mówimy o faktach to tylko w tym sensie, że tak najpierw organizujemy całość doświadczenia ludzkiego, żeby potem badać go ze względu na ten instrumentalizm, który jest wyraźnie w teoriach behawioralnych.
Interes praktyczny. Odpowiadają mu nauki historyczno-hermeneutyczne. Habermas zgadza się z Gadamerem. Według Habermasa w tych naukach chodzi o rozumienie znaczenia, a znaczenie odnosi się do tekstów. Ważność twierdzeń jest tu odniesiona do nauk o kulturze. Funkcjonują tu określone reguły hermeneutyki. W interesie gatunku ludzkiego leży chronienie i rozszerzanie intersubiektywnego porozumienia i rozumienia. Chodzi więc o uzyskanie konsensusu między ludźmi, który wyznacza działanie. Ten konsensus jest intersubiektywnością wywodzącą się z tradycji. Doświadczamy jej, kiedy mamy kontakt z tradycją.
Interes emancypacyjny. Odpowiadają mu nauki krytyczne.
Interesem gatunku ludzkiego jest ludzka autonomia i odpowiedzialność. Nauki krytyczne mają za zadanie pokazać, że jesteśmy więźniami ideologii. Tzn. mają nam pokazać, że za pewnymi pozornymi prawami ukrywa się jakaś ideologia. Jesteśmy też więźniami rzekomo naturalnych ograniczeń. Te pozornie naturalne ograniczenia powodują, że dialog jest ciągle dławiony i zniekształcany. Ciągle brak jest przejścia do nieskrępowanej komunikacji. Sens ważności twierdzeń jest odniesiony do autorefleksji. Tzn., że jeśli odniesiemy jakieś prawo rzekomo obiektywnie do samych siebie i zobaczymy w nim ideologię, to prawo to nie będzie się do nas stosować. Habermas mówi, że jest tu związek z filozofią, która jest świadoma, że jej moc bierze się z uznania własnej zależności od tego interesu emancypacyjnego. Chodzi mu o to, by pokazać, że nie ma żadnego poznania obiektywnego, ale zawsze za każdym badaniem stoi coś jeszcze; tu interes poznawczy. To przejście do nieskrępowanej komunikacji mają umożliwić nauki krytyczne. Nie tylko mają demaskować ową ideologię, ale też mają tworzyć zręby niezakłóconej komunikacji.
Habermas nawiązał tu do teorii Laurence`a Kohlberga, ale też uzupełnił tą teorię. Stąd nazwa teoria socjalizacji Kohlberga Habermasa. Centralną kategorią jest tożsamość jednostki, rozumiana jako kompetencja w działaniu. Chodzi o to, że człowiek jako istota działająca musi być w tym kompetentny. Ocena tego, czy działania są kompetentne zależy od tego, jak samo działanie jest rozumiane od strony formalnej. Po pierwsze za kompetentne działanie przyjmuje się działanie skuteczne ze względu na zamierzony cel. Po drugie kompetentne działanie to takie, w którym ważne jest jego odniesienie do dyrektyw, które ustalają normy i reguły. Pewne reguły działania są dopuszczalne, a inne nie. Te konwencje są sposobami funkcjonowania społeczności. Czyli kompetentne działanie to takie, które bierze pod uwagę reguły działania. Po trzecie kompetentne działanie to takie, które jest wyznaczone ogólnymi zasadami i wartościami. Stoją one wyżej niż normy i reguły, bo uzasadniają normy i reguły. Wpływają też na wybór celów działania.
Są to 3 formalne modele działań, które jednocześnie są 3 poziomami tożsamości jednostki. Tworzą one logikę rozwojową dojrzałości jednostkowej. Ta logika rozwojowa procesu dojrzałości jednostkowej to właśnie teoria triady rozwojowej Kohlberga-Habermasa.
Kohlberg badał zmianę tego, co jednostka uważa za dobre i słuszne. W teorii Kohlberga Habermasa bierze się też pod uwagę teorię rozwoju struktur poznawczych Piageta. Każdy z 3 poziomów obejmuje kompetencje w 3 obszarach: w obszarze struktur poznawczych, obszarze normatywnym (wartościowanie, ocenianie) i obszarze języka. Każdy z tych poziomów zawiera swoiste dla siebie pojęcie tożsamości indywidualnej. Czyli zakłada się tu, że rozwój poznawczy jest konieczny, ale niewystarczającym warunkiem rozwoju moralnego. Każde stadium różni się od pozostałych swoistym sposobem myślenia i działania. Te sposoby działania i myślenia tworzą niezmienną kolejność. Każde stadium wypływa z poprzedniego i przygotowuje następne. Żadnego nie można opuścić. Wszystko razem tworzy rozwój struktur działań komunikacyjnych.
Pierwszy poziom nazwany jest przedkonwencjonalnym. Ma odpowiadać u Piageta stadium przedoperacyjnemu. Jednostka świat rozumie w kategoriach skutków. Liczy się tylko osiągnięcie zamierzonego celu. Nie wchodzą w grę żadne reguły, zasady itp. Za skutecznością stoi maksimum przyjemności i unikanie przykrości. Dobre jest to, co sprawia przyjemność, złe - co sprawia przykrość. Dobre jest też to, co nakazuje władza. Mowa nie służy uzgadnianiu czy krytyce. Mowa jest tu rządzona regułami nakazu i zakazu. Mowa bezpośrednio steruje działaniami. Poziom ten dzieli się na 2 stadia: pierwsze to orientacja na unikanie kary. Unikanie kary i bezwzględne posłuszeństwo nakazom jest traktowane jako działanie dobre i słuszne. Drugie stadium to stadium orientacji na wzajemność świadczeń (orientacja instrumentalno-hedonistyczna). Słuszne są te działania, które prowadzą do zaspokojenia swoich potrzeb i przy okazji zaspokojenia potrzeb innych. Na tym poziomie świat rozumiany jest jako coś rzeczywistego, danego. Brak jest świadomości i potrzeby wyboru. Są 2 stadia tożsamości indywidualnej: tożsamość naturalna symbiotyczna (symbioza z otoczeniem fizycznym) i tożsamość naturalna organizmu (postrzega się, rozumie i osądza wszelkie sytuacje wyłącznie w odniesieniu do potrzeb własnego organizmu).
Poziom drugi to poziom konwencjonalny. U Piageta jest to poziom operacji konkretnych (ale nie zgadza się do końca). Działania odniesione są tu do dyrektyw ustalających reguły gry. W danej społeczności dopuszczone są określone reguły zachowań. Te dyrektywy wyznaczające reguły gry są rozumiane nieproblematycznie, tzn. są postrzegane jako oczywiste, naturalne. Działania są dopuszczalne ze względu na pewne założone normy. Same normy są rozumiane jako oczywiste. Słuszne jest takie działanie, które odpowiada na oczekiwania własnej rodziny czy grup. Motywy działania zaczynają być oceniane niezależnie od konsekwencji działania. Główne sankcje związane są ze wstydem, czyli lękiem przed utratą miłości, brakiem uznania ze strony osób znaczących. Akty mowy są oddzielone od aktów działania. Poza obszarem mowy leżą normy, tzn., że ich się nie dyskutuje; przywołuje się je tylko jako góry przyjęte warunki działania. Dlatego język ma tu charakter monologu. Stadium pierwsze stanowi tu orientacja na zgodę i harmonię interpersonalną. Czyli za dobre uważa się takie działanie, które sprawia przyjemność innym i jest przez nich aprobowane. Dąży się do tego, by zachowanie było zgodne z wyobrażeniem na temat tego, jak postępuje większość. Na plan pierwszy wysuwa się intencja działania. Drugie stadium to orientacja na prawo i porządek. Za dobre i słuszne zachowanie uznaje się takie, które polega na wykonywaniu własnych obowiązków, respektowaniu prawa i ustalonych reguł i przepisów. Wykazuje się szacunek dla autorytetu. Chodzi o to, by utrzymać istniejący porządek społeczny. Na tym poziomie świat rozumiany jest jako najlepszy z możliwych. Zasadność tego świata nie jest kwestionowana. Zasługuje on na naszą akceptację i afirmację.