4.
2 marca
Cd. Teoria Habermasa.
Dwa konteksty normatywne (kulturowy i spo艂eczny) s膮 sprzeczne. Cz艂owiek adaptuje si臋 do tej sytuacji i nie ma poczucia braku to偶samo艣ci. Mo偶e by膰 taka sytuacja, 偶e jednostka odczuwa te 2 sprzeczne ze sob膮 konteksty normatywne jako co艣, do czego nie mo偶e si臋 zaadoptowa膰. To mo偶e prowadzi膰 nawet do neurotycznego poczucia braku sensu dzia艂ania. Dla takiego cz艂owieka przestaje mie膰 sens zar贸wno dzia艂anie na rzecz kontekstu kulturowego jak i spo艂ecznego. To prowadzi do coraz wi臋kszego poczucia niesp贸jno艣ci. Dzia艂ania s膮 wtedy sterowane sytuacyjnie.
Z punktu widzenia socjalizacji gorsze jest rozszczepienie ni偶 rozchwianie to偶samo艣ci. Poniewa偶 w rozszczepieniu cz艂owiek si臋 adaptuje do schizofrenicznej sytuacji; nie ma szansy na zmian臋. Przy rozchwianiu istnieje jaka艣 szansa, bo jest niezgoda na to; cz艂owiek mo偶e sam pr贸bowa膰 zmierza膰 do zmiany struktury spo艂ecznej.
Pedagogika krytyczna k艂adzie nacisk na komunikacj臋 oraz to偶samo艣膰. Pedagogowie krytyczni uwa偶aj膮, 偶e to偶samo艣膰 jednostki jest zale偶na od to偶samo艣ci instytucji, w jakiej ona uczestniczy. Czyli trzeba zada膰 pytanie, na kt贸rym poziomie triady rozwojowej znajduj膮 si臋 okre艣lone instytucje tj.: dom, szko艂a. Uwa偶a si臋, 偶e to w艂a艣nie takie instytucje blokuj膮 lub umo偶liwiaj膮 przej艣cie tych poziom贸w z teorii Kohlberga-Habermasa.
Niekt贸rzy z polskich pedagog贸w krytycznych dalej nawi膮zuj膮 do teorii Kohlberga-Habermasa i wsz臋dzie staraj膮 si臋 widzie膰 blokady rozwojowe. Inni zafascynowani s膮 ameryka艅sk膮 pedagogik膮 postmodernizmu, kt贸ra jest nast臋pnym etapem pedagogiki krytycznej. Pojawiaj膮 si臋 tu takie poj臋cia jak: decentracja, ambiwalencja. K艂adzie si臋 w niej nacisk na r贸偶nice. Poza tym k艂adzie si臋 nacisk na to, co dot膮d w kulturze by艂o na peryferiach, bo teraz przechodzi do centrum; tzn. zaczyna si臋 to warto艣ciowa膰 dodatnio to, co kiedy艣 by艂o pomijane.
Habermas zak艂ada, 偶e rozw贸j indywidualny jest skr贸conym rozwojem spo艂ecznym. Na jakim poziomie triady rozwojowej jest nasze spo艂ecze艅stwo? Nasze spo艂ecze艅stwo nie osi膮gn臋艂o jeszcze poziomu konwencjonalnego. Jest jeszcze na poziomie przedkonwencjonalnym. Cechuje go: wzajemno艣膰 艣wiadcze艅 (co艣 za co艣), nie przestrzeganie prawa, 艂amanie konwencji. Pedagogika krytyczna dzia艂a w tym kierunku, 偶eby jednostka by艂a na poziomie postkonwencjonalnym. Ale nie mo偶na przeskakiwa膰 poziom贸w. Wi臋c te zabiegi nie s膮 adekwatne do tego, co dzieje si臋 w strukturze spo艂ecznej. Po drugie, gdyby przyj膮膰 t膮 tez臋, 偶e rozw贸j indywidualny jest skr贸conym powt贸rzeniem rozwoju spo艂ecznego w historii, to trzeba by powiedzie膰, 偶e takie spo艂ecze艅stwo jak grecka polis by艂o na jakim艣 wcze艣niejszym etapie rozwoju ni偶 nasz. A przecie偶 tak nie jest. Ka偶de spo艂ecze艅stwo jest doros艂e; r贸偶ni膮 nas tylko warunki cywilizacyjne. W ka偶dym spo艂ecze艅stwie rz膮dz膮 starsi.
Habermas k艂adzie nacisk na racjonalno艣膰. Chodzi mu o to, by kierowa膰 si臋 rozumem, poniewa偶 mo偶e uchroni膰 nas od nieszcz臋艣膰 cywilizacyjnych, z jakimi mamy ci膮gle do czynienia. Czy tym rozumem jest obdarzona tylko nauka? By膰 mo偶e jest tak, 偶e ta racjonalno艣膰 w艂a艣ciwa nauce przyczynia si臋 do nieszcz臋艣膰, kt贸rych ludzie do艣wiadczaj膮. Bo wiadomo, 偶e technika b臋d膮ca zastosowaniem nauki prowadzi do wielu dobrych rezultat贸w, ale przynosi te偶 wiele zagro偶e艅.
Habermas nie zauwa偶a tego, 偶e ludzka wsp贸lnota ju偶 jest. On chcia艂 j膮 dopiero wytworzy膰. Ma by膰 stworzona dzi臋ki teorii socjologicznej. A przecie偶 wsp贸lnota ju偶 jest, bo si臋 komunikujemy. Chce j膮 tworzy膰 przez nauki krytyczne. Maj膮 one na celu emancypacj臋 cz艂owieka z wszelkiego rodzaju zniewole艅. Habermas ro艣ci sobie pretensj臋 do opracowania pewnej techniki argumentacyjnej, techniki prowadzenia racjonalnego dyskursu. Dzi臋ki temu b臋dzie mo偶liwa zmiana spo艂eczna. Mimo, 偶e teoretycznie odr贸偶nia technik臋 od praktyki, to chce praktyk臋 organizowa膰 wed艂ug regu艂 technicznych. Wi臋c teoria kompetencji spo艂ecznej staje si臋 in偶ynieri膮 spo艂eczn膮. To oznacza, 偶e Habermas chce technicznie wytworzy膰 spo艂ecze艅stwo nowoczesne. Jest to niemo偶liwe. Spo艂ecze艅stwo dzieje si臋; jest to proces samorealizacji; ludzie si臋 sami organizuj膮. Tak wi臋c Habermas robi to, z czym sam walczy. Tzn. walczy z przemoc膮, ze zniewoleniem, ale sam stosuje w艂asn膮 przemoc; jest to przemoc silniejszego argumentu. Ten silniejszy argument staje si臋 elementem przemocy. Wi臋c emancypacja staje si臋 in偶ynieri膮 spo艂eczn膮. In偶ynier to ten, kt贸ry podporz膮dkowuje sobie rzeczywisto艣膰; panuje nad ni膮. W ten spos贸b mo偶na powiedzie膰, 偶e Habermas staje si臋 socjologiem-ekspertem, kt贸ry poucza nas o tym, jak mamy urzeczywistni膰 doskona艂y 艂ad spo艂eczny.. Ka偶demu z nas w艂a艣ciwy jest 鈥瀝ozum polityczny". Habermas chce go zast膮pi膰 kompetencj膮 ekspert贸w. Bo oni s膮 kompetentni i oni wytworz膮 doskona艂e spo艂ecze艅stwo. W ten spos贸b zdejmuj膮 z nas odpowiedzialno艣膰 za nasze wsp贸lne 偶ycie. Zak艂ada si臋, 偶e ten rozum socjologiczny jest wy偶szym czy lepszym rozumem ni偶 ten, kt贸ry jest w艂a艣ciwy ka偶demu z nas. Z jednej strony mo偶na powiedzie膰, 偶e ten j臋zyk komunikacji Habermasa, (kt贸ry jest j臋zykiem techniki) jest odbiciem rzeczywisto艣ci, w kt贸rej 偶yjemy. Bo jest to niczym nie uzasadniona wiara w to, 偶e z ludzkiego dzia艂ania i my艣lenia mo偶na wyeliminowa膰 wszelkie za艂o偶enia, z kt贸rych nie zawsze sobie zdajemy spraw臋 (przeds膮dy u Gadamera). Nie mo偶na wyeliminowa膰 emocjonalnych motywacji ludzkich dzia艂a艅. Cz艂owiek jest nie tylko chodz膮c膮 racjonalno艣ci膮. Habermas walcz膮c z przeds膮dami sam tym przeds膮dom nie艣wiadomie ulega. Staj膮 si臋 one za艂o偶eniem jego teorii. G艂贸wnie chodzi o jeden przeds膮d o艣wieceniowy taki, 偶e jest to wiara w mo偶liwo艣膰 pozbycia si臋 wszelkich przeds膮d贸w.
Habermas odwo艂uje si臋 do hermeneutyki, kiedy m贸wi o interesie praktycznym. Hermeneutyka nie jest nauk膮 regu艂 potrzebnych do dzia艂ania spo艂ecznego, jest namys艂em nad wiedz膮 praktyczn膮. Kiedy Arystoteles zastanawia艂 si臋 nad struktur膮 dzia艂ania etycznego, to nie po to, by wszyscy zacz臋li dzia艂a膰 etycznie, ale chcia艂 pokaza膰, co si臋 dzieje wtedy, gdy etycznie dzia艂amy. W tym znaczeniu hermeneutyka jest bardziej wiedz膮 krytyczn膮 ni偶 wytw贸rcz膮. Bo Habermas uwa偶a, 偶e jego teoria jest teori膮 krytyczn膮, podczas gdy jest to wiedza wytw贸rcza (technika). Krytyka rzeczywisto艣ci (w sensie namys艂u nad ni膮) to w艂a艣nie hermeneutyka. R贸偶nica pomi臋dzy hermeneutyk膮 a teori膮 komunikacji Habermasa polega tak偶e na tym, 偶e hermeneutyka nie ro艣ci sobie pretensji do zbawiania ludzko艣ci. Czyli hermeneutyka nie chce zast膮pi膰 powszechnej m膮dro艣ci praktycznej, kt贸ra jest swoistym rozumem politycznym, kt贸ry jest w艂a艣ciwy ka偶demu. Habermas zak艂ada te偶 koniec historii. Bo je艣li m贸wi o emancypacji, to powiada tak, 偶e kiedy艣, je艣li b臋dziemy przestrzega膰 tych regu艂 idealnej rozmowy i opracuje si臋 tak膮 teori臋 komunikacji, to wtedy nie b臋dzie si臋 od czego emancypowa膰; spo艂ecze艅stwo b臋dzie racjonaln膮 rz膮dz膮c膮. Emancypacja jednak dzieje si臋 ci膮gle. Nie jeste艣my w stanie przewidzie膰 wszystkich przymus贸w, jakim b臋dziemy podlega膰. Wiele z nich jest poza nami, ale pojawi艂o si臋 nowe zagro偶enie (np. biurokracja). Z艂udzeniem jest, 偶e jakakolwiek nauka mo偶e nas od tego uwolni膰.
Habermas jest ow艂adni臋ty krytyk膮 ideologii (po Marksie). Jest on przedstawicielem drugiego pokolenia szko艂y Frankfurtskiej. Marks pokazywa艂, 偶e nasze my艣lenie jest fa艂szywe, bo jest ideologiczne. Nie bierze pod uwag臋 tego, 偶e wsp贸艂czesne spo艂ecze艅stwa dzia艂aj膮 w okre艣lonych warunkach ekonomicznych. Tu zamiast etyki ideologii istotniejsz膮 spraw膮 jest r贸wnowaga, jaka powinna zachodzi膰 mi臋dzy tzw. rozumem ekonomicznym a spo艂ecznym. Je艣li rozum spo艂eczny przewa偶a nad ekonomicznym, to wyst臋puje pa艅stwo opieku艅cze, kt贸re nie wytrzymuje d艂ugo i musi si臋 sko艅czy膰. Kiedy rozum ekonomiczny przewa偶a nad spo艂ecznym, to mamy do czynienia z wytwarzaniem potrzeb. Czyli system nie tyle jest nastawiony na zaspakajanie potrzeb, ile na wyzwalanie nowych. Je偶eli w艂a艣nie jest tak, to w tym kontek艣cie powinno pojawi膰 si臋 pytanie o dobro. Ale nie ma specjalnej nauki o dobru. Pytanie o dobro jest kwesti膮 polityczn膮. To kwestia politycznie wyra偶onej zgody ludzi 偶yj膮cych pod jakim艣 prawodawstwem na to prawodawstwo. To jest ta konieczna m膮dro艣膰 praktyczna. Ale nie sprowadza si臋 ona do poj臋cia: autonomii, wolno艣ci, podmiotowo艣ci pojedynczych ludzi. Bo nie jest to kwestia, kt贸r膮 mo偶na ujmowa膰 w kategoriach kompetencji.
To wszystko, co dot膮d by艂o m贸wione od pocz膮tku zosta艂o wyprowadzone ze staro偶ytnego s艂owa 鈥瀙aidagogia". Z niego powsta艂a dzisiejsza pedagogika.. rozumiana jako nauka o wychowaniu. Nie ma jednak jednej nauki; s膮 r贸偶nice zda艅, dlatego dzi艣 m贸wi si臋 o naukach pedagogicznych lub pedagogiach albo te偶 dyskursach. W Grecji istnia艂o jeszcze inne s艂owo 鈥瀙aideia". W nim zawiera si臋 pytanie o sens 偶ycia. Sens 偶ycia ka偶dego nie mo偶e by膰 przedmiotem wiedzy naukowej. Paideia oznacza艂o grecki idea艂 cz艂owieka, czyli jak osi膮gn膮膰 idea艂 przez kszta艂towanie, kt贸re zmierza do osi膮gni臋cia najwy偶szych cel贸w. Czyli wychowanie mia艂o by膰 procesem podobnym do budowania. Gadamer okre艣la paidei臋 jako to wszystko, co nie nale偶y do konieczno艣ci 偶yciowych, czyli to, co dotyczy jako艣ci 偶ycia (w sensie duchowym). Czyli to, co Grecy okre艣lali s艂owem 鈥瀔alon" - pi臋kno. Poj臋cie pi臋kna by艂o uniwersalnym poj臋ciem metafizycznym. Nie by艂o ograniczone do sfery estetyki. To poj臋cie pi臋kna daje si臋 zauwa偶y膰 wtedy, gdy m贸wimy np. sztuki pi臋kne. S艂owo 鈥瀙i臋kne" odr贸偶nia tu te sztuki od sztuk u偶ytkowych. Podobnie jest, gdy m贸wi si臋 literatura pi臋kna i pi臋kne obyczaje. Rzeczy to takie, co do kt贸rych nie mo偶na zapyta膰, do jakiego celu s艂u偶膮. S膮 one po偶膮dane ze wzgl臋du na nie same. W staro偶ytno艣ci o pi臋knych obyczajach m贸wiono w znaczeniu dobrych obyczaj贸w. Pi臋kno 艣ci艣le wi膮偶e si臋 z dobrem, czyli agathos. W filozofii Platona idea dobra i pi臋kna przekracza wszystko to, co jest dobrem i pi臋knem pod jakim艣 wzgl臋dem. Bo to jest co艣 wy偶ej. To pi臋kno i dobro samo w sobie ukazuje si臋 jako byt ponad wszelkim bytem. Czyli porz膮dek bytu, kt贸ry jest zorientowany na jedno dobro pokrywa si臋 z porz膮dkiem pi臋kna. Czyli mamy 艣cis艂y zwi膮zek pi臋kna z ide膮 teleologicznego (celowo艣ciowego) porz膮dku bytu. Podstaw膮 tego zwi膮zku mi臋dzy pi臋knem a celowo艣ciowym porz膮dkiem jest pitagorejsko-plato艅skie poj臋cie miary. Platon okre艣la pi臋kno przez miar臋, odpowiednio艣膰, proporcjonalno艣膰. Wi臋c pewien 艂ad, symetria. Arystoteles nazywa formami pi臋kna: porz膮dek, symetri臋, wyrazisto艣膰 i odnajduje j膮 przede wszystkim w matematyce. By艂a uwa偶ana za najdoskonalsz膮 z nauk, bo odpowiada艂 jej najdoskonalszy byt - czystorozumowy.
Dla Grek贸w istnia艂 艣cis艂y zwi膮zek mi臋dzy matematycznymi porz膮dkami i porz膮dkiem niebios. Wi臋c ta symetria to co艣 decyduj膮cego, co warunkuje, 偶e co艣 jest pi臋kne. Pi臋kno jest zarazem czym艣, co 艣wieci; wi臋c jest jasne. Przez to jest ewidentnie prawdziwe, bo si臋 ukazuje, wida膰 je. W ten spos贸b w staro偶ytnej Grecji istnia艂 ten 艣cis艂y zwi膮zek mi臋dzy pi臋knem, dobrem i prawd膮.