Propozycje
kultury masowej dla dzieci i młodzieży
na
przykładzie Harry'ego Pottera
dr
Joanna Jarzębińska-Szczebiot
Przez ostatnie pół roku byliśmy wręcz bombardowani nachalną reklamą promującą postać nastoletniego czarodzieja, Harrego Pottera. Najpierw odbyła się nietypowa, bo zorganizowana o północy promocja czwartego tomu książki J.K. Rowling "Harry Potter i Czara Ognia". Prasa zarówno lokalna, jak i krajowa, informowała o poprzedzających sprzedaż nocnych zabawach, które miały wprowadzić w tajemniczą i pełną niezwykłości atmosferę świata czarodziei.
"Drodzy adepci Szkoły Magii i Czarów Hogwart [...] dziękujemy Wam za przyjście o północy z 28 na 29 września. To był dla Was Dzień Najważniejszy. Tej nocy porzuciliście świat mugoli, aby swoje serca i dusze umacniać białą magią u wrót kolejnej przygody, późną nocą przeszliście intensywny kurs szkolenia w przedmiotach: zaklęcia, mugoloznastwo, transmutacja, obrona przed czarną magią i rzecz jasna trening Quidditcha." 1
Zacytowany fragment pochodzi z pisma reklamowego wydawanego przez EMPIK, który wraz z Fan Clubem Harrego Pottera z Warszawy zorganizował Centralne Obchody i Zjazd Ludzi Magicznych właśnie o północy z 28 na 29 września 2001 r. Celem tego spotkania była promocja czwartego tomu książki, bohaterem której jest nastoletni czarodziej Harry Potter.
Jednakże nie tylko Warszawa mogła poszczycić się nocnymi promocjami. Odbyły się one w 250 księgarniach na terenie całej Polski.2 Niektóre księgarnie zorganizowały w tę noc całe happeningi. Na przykład, jedna z księgarni w Poznaniu rozpoczęła zabawę od konkursu na najlepszy "czarodziejski strój". Następnie dzieci z lampionami i latarenkami przy dźwiękach bębnów wyruszyły na "Wzgórze Ognia", do księgarni zaś wróciły w towarzystwie czarownicy. O północy została przełamana magiczna pieczęć, strzegąca stosu książek.3
Księgarze dekorowali swoje sklepy akcesoriami związanymi z czarami i magią. Dla podkreślenia atmosfery przebierali się w stroje czarnoksiężników. Z najróżniejszymi czarodziejskimi rekwizytami przychodziły na promocję również dzieci.
A oto jak wyglądała chwila otwarcia jednej z księgarni: "Wreszcie, równo o północy, księgarnię otwarto, tłum zakrzyknął gromko "Hurra!!!" i wdarł się do środka. Fani Harry'ego parli tak do przodu, że o mały włos nie przewróciła się lada... Każdy chciał jak najprędzej dostać upragnioną książkę."4
Dzieci łapały do rąk książki, jak najdroższy skarb. Jedna z dziewczynek, ośmioletnia Karolina, powiedziała dziennikarce: "Harry jest dla mnie wszystkim. Musiałam go mieć już dziś, nie mogłam czekać do jutra, [...] Zacznę ją czytać, gdy tylko wrócę do domu." 5 Małgosia, uczennica I klasy gimnazjum w Warszawie, zaczęła czytać książkę zaraz po powrocie z księgarni, czyli około godziny pierwszej i czytała ją do piątej nad ranem. Niektórzy młodzi klienci nie czekali nawet na powrót do domu, ale z wymarzoną książką siadali na krawężniku bezpośrednio przed księgarnią i zagłębiali się w lekturze.6
A co na to rodzice, bo przecież to oni najczęściej towarzyszyli swoim dzieciom w nocnym wyjściu. Rodzice, w rozmowach z dziennikarzami, twierdzili, że nie mają nic przeciwko nocnej promocji: "Najważniejsze, że dzieci odrywają się od komputerów i zaczynają czytać."7
Trzy miesiące po szumnej promocji czwartego tomu książki, odbyła się zorganizowana z niemniejszą pompą premiera filmu nakręconego według pierwszego tomu przygód Harrego Pottera. Premierę poprzedziła trwająca kilka tygodni reklama. Prasa prześcigała się w kierowanych do dzieci propozycjach, które stwarzały atmosferę oczekiwania. Były więc różnego rodzaju konkursy na zbieranie kuponów, puzzli, a nawet konkurs na najlepszą supermiotłę. I znów, podobnie, jak w przypadku książki, premiera filmu odbyła się o północy. Przez miesiąc po premierze na film zdążyły pójść niemal wszystkie szkoły (jedynie nieliczne nie organizowały grupowych wyjść). Uczniowie, którzy nie mieli okazji pójść do kina ze szkołą, szli sami lub w towarzystwie rodziców. W kinach dawało się zauważyć osoby w bardzo różnym wieku, nawet trzylatki.
Wymienione dwa wydarzenia: promocja książki i premiera filmu o przygodach młodego czarodzieja stały się pretekstem do zalania rynku najróżniejszymi produktami związanymi z tą tak ulubioną przez większość dzieci postacią. Pojawiły się więc gry komputerowe, klocki Lego, książeczki z malowankami, z naklejkami, notatniki szkolne, kolekcje plakatów, karty do gry, albumy pocztówkowy, zaproszenia, karty dla zbieraczy, a nawet bluzy i czapeczki z Harrym. Na swoistą potteromanię zareagował nawet przemysł spożywczy, który wyprodukował słodycze, przypominające te, jakie jedli bohaterowie książek w świecie czarodziei. Tak więc, już przed premierą filmu można było kupić w sklepach czekoladowe żaby oraz tzw. fasolki wszystkich smaków Bertiego Botta. W opakowaniach z żabami można też znaleźć karty do kolekcjonowania przedstawiające przygody bohaterów.
Najnowszą propozycją jest pismo, którego pierwszy numer ukazał się niedawno, i które nosi tytuł "Przewodnik Czarodzieja". Pismo zawiera krótki życiorys autorki powieści, pani Joanne Katheleen Rowling, informacje o filmie, instrukcję gry w karty. Ponadto dzieci dowiadują się czym jest alchemia, poznają najbardziej znanych alchemików w historii oraz oswajają się z postaciami czarodziejów i czarownic. Czasopismo pomaga też zdobyć wiedzę praktyczną. W pierwszym numerze z roku 2002 zamieszczona jest lekcja na temat przepowiadania przyszłości za pomocą kości lub kart. Oto jak wygląda fragment instrukcji wróżenia kostkami do gry: "Zanim zaczniesz wróżyć, stwórz odpowiedni nastrój. Zapal świeczkę lub kadzidełko (poproś o pozwolenie dorosłych), przygaś światło i włącz spokojną muzykę."8
Niezwykłą popularność Harrego Pottera wykorzystała również telewizja. Już w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia stacja "Polsat" wyemitowała pilotażowy odcinek teleturnieju pt. "Zamek Czarodziejów". Teleturniej, w którym dzieci mają wykazać się wiedzą dotyczącą szczegółów życia Harrego Pottera i jego przyjaciół kręcony jest w Zamku w Kórniku.
Podane wyżej przykłady wskazują na masowość zjawiska, które niektórzy nazywają potteromanią. Zauważmy, że w globalne promowanie postaci Harrego Pottera włączyły się na świecie wszystkie media: telewizja, prasa, radio, internet. Dołączył do nich przemysł spożywczy, zabawkarski, odzieżowy. Autor jednego z artykułów prasowych tłumaczy to niezwykłe zainteresowanie w sposób następujący: "... Harry Potter jest zjawiskiem wyjątkowym. Zainteresowanie, jakie wzbudził, temperatura emocji, jakie wywołał, pokazuje, że będzie to lektura formacyjna. Równie ważna dla dzieci, jak dla ich rodziców były książki Niziurskiego czy Musierowicz. A cytaty z niej staną się elementem kodu kulturalnego, który będzie spajał całe pokolenia"9 Jest to stwierdzenie o daleko idących konsekwencjach. Tym bardziej powinien nas zastanowić fakt, dlaczego tej, a nie jakiejkolwiek innej książce towarzyszyła tak wielka kampania reklamowa. Zauważmy, że pierwszy wydawca odrzucił rękopis powieści "Harry Potter i Kamień Filozoficzny". Kiedy w Anglii, po wielu trudnościach, ukazało się jednak pierwsze wydanie książki, nie stało się to żadnym wydarzeniem. Dopiero, gdy pani Rowling spróbowała wydać swoją powieść w Stanach Zjednoczonych, Amerykanie wprzęgli swoją wielką machinę reklamową.
Dlaczego jednak ta właśnie pozycja wydawnicza osiągnęła tak wielką popularność? Odpowiedzi szukać należy w samej treści książki. Znajdujemy w niej wyraźny podział otaczającej nas rzeczywistości na dwa światy. Jeden, to świat ludzi nie parających się magią czyli mugoli. Ich przedstawicielami w powieściach o Harrym Potterze jest rodzina Harrego. Ciotka, wuj i kuzyn (sam Harry jest sierotą) są przedstawieni jako ludzie źli, bez serca, dwulicowi, obłudni, zapatrzeni jedynie w siebie i swoje interesy. Drugim światem jest świat czarodziei - ludzi niezwykłych, dysponujących umiejętnościami i zdolnościami niedostępnymi światu mugoli. To właśnie w świecie czarodziei dzieją się rzeczy tak ciekawe i ekscytujące, że w porównaniu z nimi życie w świecie mugoli wydaje się nudne i bezbarwne. Ludzie wtajemniczeni w magię traktują świat mugoli właściwie jako zło konieczne - istnieje, więc trzeba go jakoś tolerować i znosić.
Ten podział świata na godnych pogardy mugoli oraz tych lepszych - czarodziei, przypomina podział, jaki stosują zwolennicy New Age. "Nie było i nie będzie miejsca dla nieprzystosowanych. To przystosowani będą przewodzili i jeśli nieprzystosowani nie dotrzymują im kroku, to nie ma dla nich miejsca. [...] W Erze Oświecenia nie ma miejsca dla ludzi niewykształconych. [...] Przyroda nie pozwoli przetrwać niewykształconym. Po prostu nie może. Wyginięcie nieprzystosowanych to prawo przyrody". Te słowa wypowiedział guru medytacji transcendentalnej, Maharishi Mahesh. Zdaniem Randalla Baer'a, który przez ponad dziesięć lat był liderem ruchu Nowej Ery, zacytowana wypowiedź odsłania prawdziwy stosunek ludzi New Age do nieoświeconych, do grona których zaliczani są również chrześcijanie.10
Propagatorzy ruchu twierdzą, że oto właśnie na naszych oczach przemija stara Era Ryb ( era chrześcijaństwa) i nadchodzi Nowa - Era Wodnika, która będzie epoką powszechnej szczęśliwości, harmonii, pokoju, braterstwa, prawdy i zadowolenia. Jednakże podstawą tych zmian będzie konieczność zmiany sposobu myślenia, tak, aby ludzkość doświadczyła swojej własnej boskości.11 W przemianie mają pomagać różnego rodzaju kursy tzw. poszerzania świadomości czy odkrywania własnego potencjału. Do tego celu tworzy się specjalne szkoły, centra, ośrodki, które przy pomocy różnych technik medytacyjnych i form treningów mają wyzwolić rzekomo drzemiące w człowieku potężne moce. Oto fragment oferty jednego z kursów: "Znów możesz być młody, szczęśliwy, piękny i bogaty. Program kreatywnego przetworzenia własnej osobowości pomoże ci sprostać każdemu wyzwaniu i odkryć w sobie olbrzyma."
Dokładnie taki sposób myślenia przekazywany jest przez postać Harrego Pottera, chłopca który opanował umysły i serca tysięcy dzieci. Harry do wieku 11 lat wyrastał w zwykłej rodzinie, jako zupełnie normalny chłopiec. W dniu swoich jedenastych urodzin dowiaduje się, że jest bohaterem w świecie czarodziei, że drzemią w nim wielkie zdolności i w związku z tym został zaproszony do Szkoły Magii i Czarodziejstwa, gdzie mógł doskonalić swoje wrodzone właściwości.
Harry Potter został przedstawiony tak atrakcyjnie, że dzieci bez wahania wykrzykują: "kochamy Harrego Pottera" i pragną podobnie jak on podjąć naukę w szkole Magii i Czarodziejstwa. Zresztą pragnienia te można zrealizować zapisując się do jednej z wielu takich szkół założonych na stronach internetu. Zainteresowanie dzieci magią wykorzystały np. łódzkie wróżki, które w miejscowej prasie ogłaszają, że w ciągu trzech miesięcy na specjalnym kursie, za kwotę 450 zł nauczą dzieci, jak posługiwać się sztukami magicznymi. Wydawcy książek zaproponowali dzieciom piękne wydawnictwa, takie jak np. "Podręcznik młodego czarodzieja, który zawiera czary, niesamowite opowieści o cudach, receptury eliksirów oraz 50 przepisów na magiczne akcesoria." W książce tej sugeruje się dzieciom, że autor jest nieznanym czarodziejem. Czarodziej ten zwraca się do młodego czytelnika w sposób następujący: "Minęło sześć stuleci, zanim znalazłem godnego następcę, któremu mogę przekazać wszystkie moje sekrety. Jesteś nim Ty! [...] Chcę obdarować Cię wiedzą, której dostąpili tylko nieliczni. Dowiesz się, jak zdobyć i używać wszystkiego, czego potrzebuje prawdziwy mag."12 Komentarz do tego cytatu jest chyba zbędny. Najbardziej jednak niepokojącym zjawiskiem jest fakt, że przedstawia się problematykę magii, jaką formę zabawy. Trzeba przyznać, że cała strategia reklamy jest niezwykle trafna z psychologicznego punktu widzenia. Propozycje bowiem książek, gadżetów, gier, odzieży trafiają w gusta starszych dzieci, a więc tej grupy, do której głównie jest skierowany Harry Potter. Dzieci w wieku od 7 do 12 lat są szczególnie podatne na wpływy kultury, w której się rozwijają i która wyznacza sposób rozumienia podstawowych pojęć określających naturę człowieka, jego egzystencji, życia społecznego. Wpływy te zachodzą u dziecka głównie mimowolnie, poprzez konkretne doświadczenia życiowe, uczestnictwo w zwyczajach danej społeczności, a także poprzez obserwowanie zachowań społecznych.13
Jeśli więc tak wielką rolę w życiu dzieci odgrywa uczenie się ról społecznych poprzez obserwowanie i naśladowanie, to czego nauczą się dzieci z wymienionych wyżej propozycji kultury masowej, związanej z postacią Harrego Pottera? I kim tak naprawdę jest Harry Potter? Dla dzieci stał się idolem, wzorem do naśladowania. Jednakże wzór ten ma jeden zasadniczy cel - wprowadzenie dzieci w świat idei New Age. Jest swego rodzaju koniem trojańskim, który może doprowadzić do tego, iż nasza europejska kultura budowana od dwóch tysięcy lat na fundamencie chrześcijaństwa, zmieni się w kulturę, u podstaw której stanie ruch Nowej Ery z chrześcijaństwem nie mający nic wspólnego.
Woszczyńska B., IV tom przygód Harrego Pottera od północy 28 września w EMPiK-u. EMPIK News z dn. 10.10.2001 r., s.30.
Cyt za: AB, MG, Gorączka nocy. Życie, 29-30.09.2001, s. 12
Gołąb M., AB, Przy Księżycu. Życie, 1.10.2001, s.9.
Adamik S., Tłum woła: muszę go mieć..., Gazeta Wyborcza 2001 nr 229:1.10, dod. Gazeta w Białymstoku s. 1.
Tamże
Gołąb M., AB, op. cit.
Sadłowska M., Szturm na Harrego Pottera. Kurier Poranny 2001 1.10. s.3.
Wróżby na co dzień. Przewodnik Czarodzieja 2002 nr 1, s. 10.
Krasowski R., Brudny Harry? Życie 2002, 19-20.01, s. 24.
Baer R.N., W matni New Age. Kraków 1996, s. 255.
Jedynak W., Neopogański ruch New Age zagrożeniem dla życia religijnego. Niepokalanów 1995, s. 5
Kilby J.E., Morgenthal D., Taylor T., Podręcznik młodego czarodzieja, który zawiera czary, niesamowite opowieści o cudach, receptury eliksirów oraz 50 przepisów na magiczne akcesoria. Warszawa [b.r.w.], okładka.
Braun-Gałkowska M., Ulfik I., Zabawa w zabijanie. Oddziaływanie przemocy prezentowanej w mediach na psychikę dzieci. Warszawa 2000, s. 160.