Ebru Gundes - Seninle vok isim var
Mam do ciebie sprawę
(Warta mojego szczęścia)
Pospiesz się, skoro czekam na ciebie,
a każda sekunda trwa niczym tysiąc wieków.
Ręka w rękę, oczy w oczy u kolan,
kiedy cały czas należy do mnie.
Ty i ja, wkraczającym pomiędzy nas,
śmierć przeznaczona.
Zechcesz, odejdź jeśli tego pragniesz,
jednak bardzo mnie tym zranisz...
Powiadają, że coś takiego oznacza miłość.
Hej, za ból jaki wycierpiałam,
teraz warta jestem mojego szczęścia...
Nie odchodź, zostań jeszcze,
wieczór ma poranek, jak róży cierń kłujący.
Moje schłodzone lipcem dłonie, płoną.
Mam tak wiele spraw do ciebie...
Wątpliwości bombardują moje serce,
dopóki tu nie przyjdziesz.
Moje sny w koszmar zmienisz,
do czasu, aż twój głos usłyszę.
To przemawiają moje obawy,
milknąc póki z tobą rozmawiam,
kiedy oboje nas słońce rozpala,
ciebie i mnie, co to kogo obchodzi...?