36
Rozdział
1. Próby, orientacje, podejścia
Nie
wszyscy podzielają ten optymizm. W komentarzu o rozwoju
fenomenolo
~icznych
badań o:iwiatowych Brian Oavies zaznacza. złośliwie parodiując
znane
,Iowa
ChurchiI1a: "Nigdy jeszcze tak mało (osób -
A.J.)
nie
stało za tak wielu
~
tak wielką niejasnością metOdologiczną jak \v tych badaniach"
(cytat wg Hartnett
1982).
Ale może lepiej podzielić optymizm Robina BBJTOWa, który w 1984
r. pisał,
:e
w badaniach nad wychowaniem "powinniśmy stawiać sobie cele
nie dające się
:realizować
(...), bo wychowanie, tak jak miłość, jest najlepsze, gdy odnosi
się do
ego,
co nieznane. nie sklasytikowane, doskonałe. Rzecz w tym. by zdać
sobie prawę z faktu. że pojęcie wychowania jest szerokie i
idealistyczne, a idee trudno
ealizować
w pełni. może jest to nawet nieosiagaIne".
"' \
-~
i:'
__o
[/:
ł:
~".
~:~:
;.
~.
t
;.
?
.',
.
\., ~
,.-. -"- .....
. '.: . .
_ . .- ---.
SZTUKA
I MI!EJSCE AKCJI
Co
jest grane?
Ulubioną
metaforą interakcjonistów symbolicznych jest teatr. Zwłaszcza
gdy piszą
o
instytucjach srwOl'zol1ych przez człowieka. szczególnie chęmie
przedstawiają to. co się w nich dzieje. używając "teatralnych"
fonn opisu. Jak już wspomniałem, podejście takie
jest rezultarem wpływu głośnej książki E. Goffmana pt.
C:.łowiek
li'
tearrGe
t.ycia codzien/lego
(l
98 l)} Widzenie szkoły jako miejsca. w którym odbywa się jakby
przedstawienie teatralnej km,'U przynajmniej badaczom
anglosaskim wydało się oryginalne, interesujące i podagające za
sobą wiele ważnych poznawczo konsek.-wencji. W ren sposób
patrzyła na szkołę Sara Delamont (1976), podobnie postępuje P.
Woods (1983) i inni. Zastosujemy to podejście tUtaj, chociaż nie
w tak p~nym zakresie, jak to czynią niektórzy autorzy zachodni.
Metafora
teatralna zakłada występowanie w życiu szkoły tych elementów,
które są specyficzne dla pracy teatru. Będą one dokładniej
omówione w dalszej części tego rozdziału i w rozdziałach
następnych.
(Tekst
sztuki - to to. co ma być w
ogóle w s 'olę (klasie)
na użytek dzieci ode-=.
~._
~~~~eks~3Wj;ij~~4Y.9ę
J!la?-,-r~!(:
zgodni: z_~ór.!\E1a
,,~ś~:...do--
Erzedstawi~!
uczniOm. --.-
:t~~~to
nauczyciele
i uczniowie.
'e'sce
-JI.::':--toldasa(czasemcaraszkOła)
z bardzo ważnym podziałem na
,~uli§.y~
-
Metafora
teatralna ma dwie istotne wady czy ograniczenia, które powodują,
że
trudno
ją traktować dosłownie.
Na
pierwsze ograniczenie zwrócił uwagę Dem Adelman (1973):
,,Nauczyciel nie jest aktorem w tym sensie, że nie ma on tekstu
sztuki ani reżysera. Przedstawienie, jakie daje nauczyciel.
jest mniej zdeterminowane niż przedstawienie, jakie daje aktor,
nawet gdy reżyser zostawia. mu dużą możliwość improwizowania"
(Woods,
Hamrnersley 1977, s. 215). C. Adelman uważa. że nauczyciela
można ~
porównać
z artYstą grającym samodzielnie coś, co nie jest dane z górv
albo jest dane ~zęści..-Analogie
w tradycji brytyjskiej, jakie tu się nasunęły, to przekupień
uliczny zachwalający towar, komik z cyrku, może wykonawca
estradowy. Nauczycie!
~a
jakie' .; e' ostaci e od wa a. wersję sameao
siebie.
~
~
od
własnej tożsamości. jak to może zrobić aktor !!rający
Hamleta.
-- ....
Drugie
ograniczenie wynika z pIerwszego. Metatora
ku!eje
w związku z ucznia
mi.
,~rudno powiedzieć, że są oni widownią, trudno uznać, że są
aktorami w takim
~
~.
:
38 Rozdział 2. Sztulm i miejsce akcji
-
Co jest grane? 39
samym sensie jak nauczyc~ Może czasem są tym, czasem tym, a znów gdy są
aktorami. raz grają role wymyslone przez siebie. kiedy indziej zaś te. których wy
maga szkołajrak więc to. co toczy się w nonnalnych, codziennych interakcjach
między nauczycielem a uczniami, z trudem daje się wcisnąć w metaforę teatralną, chyba że powiemy, iż uczniowie (czy każdy uczeń z osobna) chcą odegrać role inne od tych. których pragnie nauczyciel. Ale jeśli dwie osoby (lub więcej) chcą odgrywać w jednym miejscu i czasie dwie (lub więcej) różne, nieraz kont1ih.1:owe role, nieuchronnie opis sytuacji musi uwzględnić władzę. Ktoś. kto ma władzę, zdecyduje. która z ról może być odegrana. I tu kończy się metafora teatralna, a zaczyna zupełnie inna, czerpiąca pojęcia z walki (strategia) czy handlu (negocjacje). fnterakcjonista symboliczny powie, że to, co dzieje się w klasie, to walka o to, kto potrafi zdetiniować sytuację i skłonić (zmusić) innych. by jego definicja była obowiązująca. Jesli uda się nauczycielowi. jego tekst sztuki ,,idzie" i uczniowie zachowują się zgodnie z jego koncepcją roli ucznia. Ale nie zawsze się to udaje. Przez cały czas toczy się próba sił lub handel, gdy obie strony wysilają umysł, by zastosować najlepsze strategie lub by wynegocjować najkorzystniejsze warunki. Niezależnie od zastrzeżeń w tym rozdziale pozostaniemy przy metaforze teatralnej. Powiemy więc o różnych możliwych podejściach do tego. czym jest sztuka odgrywana na użytek szkoły, i co wynika z tego, że na szkołę i klasę patrzy się jak: na miejsce akcji dramatu.
A więc jaka jest treść sztuki odgrywanej w szkołach anglosaskich? Pierwsza uwaga, jaka narzuca się przy omawianiu tego zagadnienia i przedstawianiu go czytelnikowi polskiemu, jest taka, że znacznie łatwiej odpowiedzieć na pytanie. jakąsztukę dano do odegrania. gdy istnieje centralnie okres lony program nauczania poszczególnych przedmiotów. istnieje program wychowania.
Zupełnie inna sytuacja panuje w Wielkiej Brytanii i w Stanach Zjednoczonych. Szkolnictwo jest tam zdecentralizowane i nie ma jednego wspólnie przyjętego programu. Ta okoliczność utrudnia trochę sprecyzowanie tego, czego właściwie oczekuje się od nauczyciela i do jakiego stopnia nauczyciel jest zobowiązany oczekiwa
nia te spełnić. Określenie owych .,reguł"/CZY przepisów powodujących, że nauczy
ciel otrzymuje z otoczenia społecznego informację na tem,at tego, co ma być grane, jest tu więc trudniejsze, ale jednak nie jest niemożliweH Próbę odtworzenia tego rodzaju oczekiwań ukażemy na przykładzie bryryjskiego systemu szkolnego. Zobaczmy więc, jakie czynniki wpływają na to, że nauczyciel staje przed klasą z pewnym programem postępowania dydaktycznego.
"'Dwa główne wyznaczniki określają pozycję brytyjskiego nauczyciela w odnie
sieniu do oczekiwań, jakie w stosunku do niego ma społeczeństwo. Są to:
1. autonomia w sensie formalnym. czyli możliwość decyzji dotyczących treści
i metod nauczania oraz
- autonotnia w sensie filozoficznym. czyli możliwość wyboru jednej z kilku
"orientacji" czy "perspektyw" dotyczących wychowania.
Zamiast "orientacji" u nas mówiono by raczej o "filozofii wychowania", jeżeli przez taką ,,filozofię" rozutnieć w tniarę spójny zestaw przekonań dotyczących celu i roli wychowania. a także odpowiadających im metod. Rozpatrzmy obie te sprawy
~~
~
~
"*
dokładniej, bo właśnie one decydują o tym, z jakim obrazem swej roli i zadań
wkracza do klasy szkolnej nauczyciel.
A więc autonotnia. Nauczyciele w Wielkiej Brytanii mają bardzo dużą autonomię dotyczącą działania pedagogicznego. Jest ona większa niż w wielu innych krajach.
większa zresztą też niż autonomia nauczycieli amerykańskich. AUtonomia taka jest de
finiowana .Jako wz lędnie nieograniczone prawo do doboru materiału nauczania i do
pg:e. wania go za pomocą sty u nauczama ocemanego rzez nauczyciela.Jako właś=
ciwy w danej Sytuac 1 race . s. 208). est to więc pmwo do wyboru zarówn~_____
tre ci, jak i metod oddziaływań. Pmwo to ,,mocno tkwi w SWlaoomosClwlelu nauczy
cieli, jest traktowane jako chwalebne uwieńczenie długiej walki stoczonej przez grupy
nauczycieli przeciw (...) przepisom oticjalnego programu nauczania" (Grace 1978, s. 98).
W C?~bie _~~~~jj4ępIQgii-nauczania - będziemy o niej mówić dalej - prawo_.to._ oceniane jest_ jakQjędn~ z_ wyróżniających się osia.gnięć brytyjskic:lgo sy~temu szkolne
go. Nauczyciele uważają, że -;111to"iloiriia- Limoiliwia-fui WRroYladŻanieinnro.v.ac.ji.P(Q~
mowyc!1l-- pedagOgIcznych, . eksperymentowanie-:.oraZ. elaStYi:Wósć-.w--i:i~gow!lniu .ng
po~~ó~arua-nad nauczYC1efanu niiejSI<.lIIU wykazały;-ie "autonomia. ja
ką cieszą się nauczyciele w odniesieniu do treści programowych, sposobów nauczania
i (do pewnego stopnia) oceniania u~zniów. jest traktowana jako realna i istotna wol
ność panująca w sytuacji ich pracY'jpla większości nauczycieli główne znaczenie au
tonomii związane było z poczuciem pewności, że nikt nie ma prawa wtrącać się - bez
względu na to, jakie byłyby po temu przyczyny -. w to, co nauczyciel czyni w klasie"
(Grace 1978. s. 210, 211).
Niezależnie jednak od tego subiektywnego wrażenia, dającego brytyjskim nau
czycielom poczucie wolności, istnieje kilka czynników tworzących ramy, poza któ
rymi trudno przejawiać autonomię. Wymieńmy je m.
Ostatni okres nauki w szkole średniej, sixth lonn, co można przetłumaczyć jako
szósta klasa (tylko trzeba pamiętać, że trwa ona dwa lata}, jest w pewnym stopniu
podporządkowany wymogom programowym obÓwiązującym na studiach. Nie znaczy
to, że istnieje jakikolwiek dokument zmuszający nauczyciela do nauczania tego czy
innego przedmiotu w sixth lonn, ale nauczyciele zwykle czują się zobowhtz:ani uwzglę
dniać dla dobra uczniów wymagania, jakie wyższe uczelnie stawiają osobom pragną
cym dostać się na studia. Przedstawiciele wyższych uczelni dominują w składzie ciał
egzaminacyjnych przeprowadzających egzaminy po zakończeniu sixth lonn. Ustanawiają oni wymagania i standardy, którym nauczyciel musi w swej pracy sprostać. Po
dobno ten rodzaj wymagań jest traktowany przez nauczycieli jako ,,naturalny". Uni
wersytety są przez nauczycieli uznawane za autorytatywne źródło, okreslające co jest,
a co nie jest wiedzą, której warto nauczać. W ogóle zresztą w szkolnictwie brytyjskim
egzaminy VI zasadniczych miejscach kariery szkolnej są przeprowadzane przez ciała
niezależne od szkoły, złożone głównie z przedstawicieli uniwersytetów z dodatkiem reprezentantów adtninistracji szkolnej.
Ramy dla decyzji nauczyciela tworzą też istniejące w obiegu programy i pod
ręczniki. spośród których można wybierać. Nauczyciel nie musi ograniczać się do wyboru spośród tego. co istnieje, może on całkowicie twórczo tworzyć własny
program, jednak w praktyce inercja skłania do doboru programów już istniejących.
40
Rozdzial2.
Szruka i miejsce akcji
Pewne
ograniczenia dla poszczególnych nauczycieli mogą powstać w
bardzo progre
sywnych
szkolach. gdzie hołduje się nowym ideom tzw. zintegrowanego
nauczania, tj.
gdy
pragnie się zacierać różnice między poszczególnymi
przedmiorami oraz podejmuje się próbę nauczania w nowatorski
sposób, na przykład stosując nauczanie zespołowe w sytuacji
..klasy otwartej" -
oznacza
to jednoczesne nauczanie killa.i klas w połączonym
pomieszczeniu przez paru nauczycieli. przy czym dzieci czasem
wykonują swoje zadania jako zespóŁ a czasem dzieją się w
tralccie nauki na mniejsze grupy.
Pewien
wpływ na decyzje programowe nauczyciela może mieć też Ilead
oj sub
ject
department, czyli
kierownik nauczycieli danego przedmiotu -
swoista
funkcja
,j
w
szkole brytyjskiej.
\f-' Nie
wszyscy nauczyciele są uszczęśliwieni autonomią, może trochę
na zasadzie
\
ucieczki
przed wolnością. Tacy nauczyciele skarżą się, że autonomia
oznacza, iż nikogo w szkole nie obchodzi to, co oni robią. "Gdy
dzieci są względnie spokojne, każdy myśli. że wykonują
prawidłowo swoje zadania. Mógłbym uczyć je robić bomby i tak
nikt by nie wiedział" -
Oto
wypowiedź nauczyciela przytoczona w książce Geralda Grace'a
(1978, s. 210).
W
sporadycznych wypadkach skrajne korzystanie z autonomii przez
nauczycieli może powodować spięcia z rodzicami. Cytowana często
w piśmiennictwie brytyj
skim
jest tzw. afera William Tyndale School, gdzie progresywistycznie i
radykalnie. nastawieni nauczyciele przez. wprowadzenie licznych
innowacji programowych doprowadzili do ostrego konfliktu z
bardziej zachowawczo nastrojonymi rodzicami.
Lewicujący
socjolog M. Young (l971), krytycznie nastawiony do brytyjskiego
systemu oświatowego, uważa. że stosunkowo najmniej autonomii ma
nauczyciel w szkole średniej wobec tych uczniów, którzy
wybierają wyższe studia (bo tu definicja tego, co jest niezbędną
wiedzą, pochodzi z uniwersytetu), więcej zaś nauczyciel dzieci
przygotowujących, się do zawodu i nauczyciel szkoły podstawowej;
natomiast wszyscy oni mają pełną autonomię co do wyboru metod i
sposobów nauczania.
Może
interesująca będzie dla polskiego czytelnika uwaga o tym, w jaki
sposób i w jakich okolicznościach autonomia została w
szkolnictwie bryryjskim wprowa~ dzona. Otóż działo się to w
1926 1'. (a więc al:ltonomia ma już blisko 70 lat) i było to
posunięcie rządu konserwatywnego w ramach walki z -
jak
to nazywano wówczas
- wpływami bolszewickimi. Wprowadzono autonomię, chcąc
uniemożliwić
labourzystom
-
gdy
oni dojdą do władzy -
wprowadzenie
scentralizowanego, so
cjalistycznie
ukierunkowanego programu nauczania (Grace 1978, s. 98). Uznano, że
gdyby parlament decydował o zakresie wykształcenia. Jabourzyści
mogliby szybko
zmienić
ten zakres zgodnie ze swymi poglądami. Oddanie decyzji w ręce
nauczycieli zwiD,Zane było z prz~śwlUdczeniem o przewadze
zachowawczych poglądów w lokalnych ciałach adnullistCl\cji
oświatowej i o konserwatyzmie ogółu nauczycieli. W latach
m~demd7.Ir.SIl\lych I osiemdziesiątych sytUacja całkowicie się
odmieniła. Konserwuly~cl l1IeChellUe patrzyli na liczną
grupę młodych radykalnie lewicowo nastawIOnych nIluczycIeH, Wlec
od czaSu do czasu proponowali ograniczenie autonomii,
posłuquJ1\t' SIc:" hasłem
o
potrzebie ,,rozliczania", postulując "odpowiedzialność"
nlluc~yclcdll 1.11
wykonanu.
pracę, sugerując wprowadzenie ..obowiązkowego 1TIJ00mUITI
prol{rnmowel\O" Itp. W latach osiemdziesiątych wydawało się,
że idea
...:..s.::.,:,:,
,
iai
~.:
........
Co
jest grane? 41
autonomii
już zbyt mocno zakorzeniła się w świadomości nauczycieli
brytyjskich, by można było liczyć na łatwe przeprowadzenie
zmian. A jednak autonomia ta została w ostatnich pięciu
latach wyraźnie ograniczona -
z
perspektywy nauczycieli brytyjskich ograniczenie to może być
postrzegane jako duże, warto jednak pamiętać, że dla
obserwatora zagranicznego rzecz może wyglądać odmiennie. Odnosi
sięwrażenie. że nauczyciel i tak ma duże pole dla własnych
decyzji.
Użyłem
kilkakrotnie pojęć ,,konserwatywny", ..liberalny",
.,radykalny", licząc na potoczną
orientację czytelnika. teraz jednak nadszedł czas
ich
omówienia, ponieważ są
one kluczowymi terminami do opisu "orientacji wychowawczych",
które poszczególni nauczyciele przyjmują jako założenia
do swej pracy.
Ludzie
znający blytyjską scenę pedagogiczną uważają, że wśród
nauczycieli dają się wyodrębnić trzy główne orientacje
pedagogiczne. oparte na podziałach poli
lycznych.
są to: 02entacja konserwatywna. liberalna oraz radykillna, ta
ostatnia zresztą
niejedno
lita. W Stanach Zjednoczonych daje się zauważyć zasadniczo
podział na dwie
grupy;
ktÓl'e można oICJ.'es1ić jako u-adycjona1ną i
pl'Ogresywistyczno-demokraryczną, z brakiem raczej wśród
nanczycieli tendencji do orientacji radykalnej.
Perspektywa
konserwatywna w brytyjskim systemie oświatowym jest
reprezentowana przez piśmiennictwo R. Boysona i najlepszym
jej wyrazem są publikowane od czasu do czasu "czarne księgi"
na temat edukacji (zob. np. Cox, Boyson 1977). Konserwatyści
uważają, że oświata przeżywa kryzys. A oto W ujęciu
konserwatystów obraz oświaty w kryzysie:
-
Obniżają
się standardy wykształcenia. Umiejętność czytania i
korzystania z literatury u uczniów w wieku 11-15 lat jest coraz
mniejsza. Coraz słabiej dają sobie uczniowie radę z liczeniem.
Częste są wagary. Zachowanie się uczniów powoduje odejście
nauczycieli od zawodu.
-
Nauczyciele
stracili poczucie misji, nie bardzo wiedza, kim sa, stali się
ludźmi
bez tożsamości. Podstawowe zadanie nauczyciela. jakim jest
"ułatwić uczniom uczenie się", rozmyło się wśród
szeregu innych dodatkowych zadań socjalizacyjnych,
administracyjnych, opiekuńczych i doradczych. Nauczanie obecne nie
jest
tym, czym być powinno, ,,nauczanie" wypierane jest przez
"odkrywanie", "pilność" przez
,.zainteresowanie", zanika struktura przekazywanej wiedzy.
-
Nihilistyczne zachowania nczniów utrUdniają realizację zadań
oświaty. Brak dyscypliny w szkole związany jest z ogólnymi
permisywnymi ~astawieniami społeczeństwa.
"W większości domów w tej dzielnicy Londynu, ~
której
uczyłem, dzieci
riądziły swymi rodzicami" -
przytacza
Boyson pogląd młodego nauczyciela
'(cytat
wg Grace 1978, s. 70).
-
Szkoła
opiekuńcza i przyzwalająca na wszystko nie przygotowuje do życia
w społeczeństwie, w którym panuje współzawodnictwo.
Szczególnie szkodliwa jest progresywistyczna szkoła dla dzieci z
klas robotniczych i dla dzieci imigrantów, bo w tych środowiskach
ciągle jeszcze panują w rodzinach zdrowe paternalistyczne
stosunki, mocne więzy, członkowie rodziny mają okres10ne role, a
szkoła, pozwalając na wszysd<o. rozchwiewa te tradycje i
niszczy.
-
Szczególnym siedliskiem anarchii są wielkie szkoły miejskie,
gdzie rozmiar szkoły wywołuje biurokrację i zmniejsza możliwośCi
nauczania. Szkoła taka nie
--
Co jest grane? 43
ma tożsamości. nie ma wartości ani rytuałów. Osłabiony jest w niej autorytet dy
rektora.
- Złe i niewłaściwe jest przywiązywanie nadmiernego znaczenia do ogólnego wy_
kształcenia wszystkich dzieci. Wielu dzieciom należącym do klasy robotniczej bardziej
potrzebne są konkretne umiejętności przydatne dla szybkiego zdobycia zawodu. R. Boyson pisze: "Tendencja do niedoceniania użytecznych umiejętności, które są zawodowe i instrumentalne. bardziej szkodzi dzieciom z klasy robotniczej niż dzieciom
z ldasy średniej, ponieważ te pierwsze potrzebują nie tyle wrażliwości ducha, ile prze
de wszystkim specjalnych kompetencji niezbędnych do dania sobie rady na rynku pra
cy" (cytat wg Grace 1978, s. 70).
Pracę nauczycieli podminowują. zdaniem konserwatystów, ideologie głoszone przez radykalnych socjologów. mających znaczne wpływy na uczelniach przygoto
wujących nauczycieli.
Konserwatyści uważaja~ że główne przyczyny kryzysu oświaty to:
- brak u nauczycieli wiary w istnienie ..wyższej", nie związanej z klasami spo
łecznymi. kultury, którą dzieci powinny sobie przyswoić.
odejście od pojęcia autorytetu.
ustawiczne odkrywanie zamiast uczenia się,
hasło ,.szkoła ogólnokształcąca dla wszystkich",
odejście od podziału dzieci według uzdolnień.
zmniejszenie wymagań egzaminacyjnych,
tendencja do ciągłego zmieniania i reformowania.
Środki zaradcze gwarantujące wyjście z kryzysu oświatowego są. zdaniem konser
watystów, oczywiste. Daje się je ująć w jednym. podstawowym postUlacie, który brzmi "przywrócić kontrolę" - nad uczniami, nauczycielami. programem i obowiązującymi
standardami wykształcenia. Za tym powinno iść przywrócenie rangi nauczania i powrót do takiego traktowania zawodu nauczyciela, w którym łączy się wysokie wyma
gania z dużą odpowiedzialnością. Trzeba ustanowić zewnętrzny nadzór nad dzinłalnością szkoły. Mógłby go zapewnić centralny program nauczania albo wybór programu przez rodziców. albo kombinacja obu tych czynników (Grace 1978, s. 70).
Ludzie skłonni do liberalnego traktowania problemów edukacyjnych chętnie używają pojęć takich, jak: "sprawiedliwość społeczna", "pozytywne zróżnicowanie", "wychowanie środowiskowe". Liberałowie uważają, że kryzys szkolny istnie
je. ale jest rezultatem złego. biurokratycznego zarządzania szkołami oraz skutkiem Stosowania w nauczaniu programów, które nie pasują do potrzeb i zainteresowań
dzieci. Uważają. że szkoły powinny być w znacznie większym stopniu kierowane przez samych nauczycieli. a nie przez administrację szkolna.. W przeciwieństwie do konserwatystów nie potępiają oni kultury, jaką reprezentuje klasa robotnicza. w przeciwieństwie do radykałów wierza~ że w istniejącej sytuacji społecznej znaczna poprawa edukacji jest możliwa.
Liberałowie przywiązują dużą wagę do tego. jak nauczyciel kieruje klasą. i do
tego. jak realizuje funkcje opiekuńczo-doradcze. Niektórzy z nich dają wyr!1Z opi
nii, że opiekuńcze i doradcze funkcje szkoły są najważniejsze i że sposób. w jaki szkoła
je realizuje. stanowi o istocie liberalnego podejścia do młodego człowieka. LiberałowIe
'~.
-
I
.4.
są zwolennikami progresywistycznej pedagogiki: są za "Otwartością", "dialogiem", "uczeniem się przez odkrywanie", uczeniem się raczej pojęć niż faktów. Są zwolennikami ,.zintegrowanego nauczania" (bez podziału na przedmioty).
Istotne w liberalnym podejściu jest pojęcie ,.kompensacji". Pojawia się ono często w rozważaniach' pedagogów liberalnych zarówno w Ameryce. jak i Wielkiej Brytanii. Kompensacja ta ma odnosić się do dzieci pochodzących z regionów lub środowisk, które skazują osoby tam żyjące na zapóźnienia kulturowe lub cywilizacyjne. Liberałowie różnią się w ocenie tego, na czym powinna polegać kompensacja. Niektórzy zalecają na przykład szczególne rozbudowanie wychowania przedszkolnego. W Wielkiej Brytanii realizacja idei kompensacji polega na tzW. Educational Prioriry Programm. w związku z którym szkoły w rejonach cywilizacyjnie zacofanych korzystają z szeregu przywilejów i ułatwień w wyposażeniu i finansowaniu.
Liberałowie są też zwykle zwolennikami szkół środowiskowych. Uważają, że szkoły takie służą rozpowszechnianiu ideałów socjaldemokracji.
Wśród zwolenników orientacji radykalnej daje się wyróżnić dwa podejścia: marksistowskie i anarchistyczne. Radykalni krytycy oświaty traktują liberalne podejście jako pustą retorykę. Wszyscy oni są przeciwni kontroli państwa nad oświatą, co u anarchistów oznacza zdecydowane przeciwstawienie się samej idei państwowego systemu szkolnego. Radykałowie uważają. że to, co daje aktualna szkoła brytyjska. jest bardziej "uczęszczaniem do szkoły" niż rzeczywistą oświatą. Centralne pojęcie w ich mys1eniu - to pojęcie "wyzwolenia". Sądzą oni. że nauczyciele powinni uważać się za ,,misjonarzy wyzwolenia", .
Marksiści. którzy zresztą różnie się określają i wśród których daje się zauważyć kilka odłamów, uważają, że najważniejsze w wychowaniu jest rozwijanie krytycznego mys1enia, akceptacja. społecznego charakteru człowieka oraz nacisk na aktywność własną jednostki w uczeniu się. Są za, demokratyzacją nauczania. Zadaniem oświaty, według nich, jest nie tylko analiza rzeczywistości. ale także proponowanie działań. które miałyby zmierzać do zmiany świata na lepsze. Niektórzy sądzą. że na szkołę należy patrzeć jak na fabrykę, w której i nauczyciele, i uczniowie są robotnikami - powinni więc oni, i mogą. jednoczyć się. Radykalni nauczyciele marksiści są zgodni we "wspólnym odrzucaniu konwencjonalnego poglądu, który sugeruje, że nauczyciele mogą i powinni być bezstronnymi i neutralnymi przekazicielami wiedzy i umiejętności" (Grace 1978, s. 104).
Sposób ujmowania problemu przez anarchistycznych nauczycieli dobrze oddaje przedstawiony niżej cytat z pisma ,,Libertarian Teacher" (nr 9, s. 16).
"Stoi przed nami ogromny problem: nie żyjemy w wolnym społeczeństwie. nasze szkoły nie są wolne. nasi nauczyciele nie są wolni, nasi uczniowie nie są wolni Jakoś musimy przełarnać to błędne koło. Ważne jest podkres1enie, że jako anarchiści odrzucamy autorytarne pojęcie edukacji (...) Oświatowiec traktUjący siebie jako posiadacza wyższej wiedzy lub umiejęmości, które «przekazuje» mniej lub bardziej chętnym uczniom (...),
jest częścią autorytarnej, a w najlepszym razie paternaliStycznej kultury. Anarchista będzie traktował edukację jako dzielenie się wiedza, umiejęmościami i doświadczeniem. Będzie podkreślał znaczenie badań mających na celu poznanie sił na niego oddziałujących. Celem jest «wyekwipowanie» uczestników tak, by mogli przeciwstawić sięnaciskowi społeczeństwa".
44
Rozdział 2. Sztuka i miejsce akcji
Z
perspektywy anarchistycznej problem szkoły to problem ludzkiej
wolności i godności. Anarchistyczne pojmowanie oświaty
bywa porównywane z takim podejściem do wiary, jakie mają
zwykle refOlmatorzy religii. I jedni, i drudzy szukają
autentyczności oraz zatarcia granicy między niejednakowymi
rolami odgrywanymi przez nauczających i nauczanych. Podejście
anarchistyczne bywa częStO oceniane jako utOpijne. zresztą
samo traktowanie młodych ludzi jako proletw:iaru budzi
wyr3Żny sprzeciw. Olientacja
anarchistyczna
w odniesieniu do oświaty ma znaczenie nie tyle jako program.
który .
dałoby
się wprowadzić w życie, ile raczej jako źródło alternatyw,
pomysłów, innych sposobów widzenia świata. Anarchistyczne
poglądy na oświatę są przede wszystkim zawarte w pracy l
lllicha Społec::.erisrwo
be::. szkoły (1976)
i w książkach Brazylijczyka Paula Freire'a. spośród
kt6rych naj ważniejsza to opublikowana w 1972 r. Pedagog)'
aj (he Oppres.red, (Pedagogika uc:iŚ1zivnych). Poglądy
te wspiera część socjologów brytyjskich określających się
jako przedstawiciele tzw. nowej socjologii wychowania.
Tak
nuriej więcej wyglądają główne orientacje pedagogiczne w
Wielkiej Brytanii. Nauczyciele starsi wielciem są raczej
zwolennikami orientacji liberalnej i konserwatywnej, wśród
młodych więcej jest radykałów. Na podstawie lektur dostępnych
mi tekstów odnoszę wrażenie, że najwięcej zwolenników ma
orientacja liberalna.
Jest
rzeczą oczywistą, że w sytuacji autonomii nauczycieli
wyznawane przez nich orientacje w znaczny sposób wpływają na
to, co odbywa się w klasie szkolnej. Ale inne jeszcze czynniki
grają tu rolę.
W
warunkach brytyjskich pewne różnice poglądów dają się
zauważyć w zależności od tego, w jakiego typu szkole
ukształtowały się przyzwyczajenia zawodowe nauczyciela. Ci,
którzy
dawniej, przed reformą powołującą ogólnohzrałcące com
prehensive
schools, uczyli
raczej wgrammar
schools, czyli
w szkołach o wyraźnym profilu humanistycznym,
przygotowujących do wyższych studiów, zachowali część swych
przyzwyczajeń dotyczących "etosu" i "tradycji",
nawet jeśli ochoczo i z przekonaniem przyjęli zmiany zwiąJ:ane
z reformą. Ludzie zgrammar
schools bar~
dziej interesują się wykształceniem intelektualnym, mniej
przygotowaniem do życia społecznego. Nauczyciele
pochodzący z secondary
modem schoo/s mają
za to mocniej skoncentrowaną uwagę na problemach
socjalizacji.
Orientacia
naucz.y.cicla...J,y.ob.ec..oświaty~.wa c:4.~ertL~wi~a.w.'!-.
przedmiotem,
jakiego naucia.
Ponieważ
w brytyjskich szkołach nauczyciele ok:res10n~go- przedmiotu są
w szkole zgrupowani pod kierunkiem osoby zwanej head
oj subject deparnnent, można
mówić o pewnych swoistych właściwościach takiej grupy. Uważa
się więc na przykład, że grupy nauczycieli angielskiego są
najbardziej postępowe (Grace 1978, s. 193).
Mimo
przedstawionego zróżnicowania orientacji nauczycielskich w
praktyce sprawa jest mniej skomplikowana. Wśród ogółu
nauczycieli brytyjskich i amerykańskich daje się zwykle
wyodrębnić dwa zasadnicze podejścia. Nazwę je, w ślad za
omawiającymi te sprawy autorami, podejściem progresywisrycznym
i podejściem tradycjonalnym. Progresywistyczne przyjmują
zwykle liberałowie i nauczyciele radykalni. tradycjonalne -
konserwatyści. Przytoczmy tu zestaw podstawowych właściwości
różniących oba te podejścia (wg Bennett 1976, s. 38). "
11.
Nacisk położony na twórczą eks
presję.
To,
co dotychczas powiedziałem, pokazuje, jakie wyznaczniki wpływały
na
to,
że nauczyciele mający autonomię decydowali się tak lub
inaczej nauczać
tych
czy innych fragmentów wiedzy. Nie oczekiwano od nich, że będą
wypeł
niać
zadany im do zrealizowania program. Na ogół za to spodziewano
się, że
nauczyciele
potrafią "zgrać" swoje poglądy na rolę szkoły i
pedagogiki z poglą
dami
rodziców. Nauczanie jest funkcją o znaczeniu społecznym, nic
więc dziw
nego,
że zadania nauczyciela bywają ujmowane -
czasem
wyraźnie. czasem
w
domyśle - w oczekiwaniach dotyczących tego, jak i co powinien
on robić,
czy
też jaki powinien być. Oczekiwania tego typu formułują wobec
nauczyciela władze. którym podlega szkoła. ale niezależnie od
tego również wyższe uczel
nie,
instytucje kształcenia nauczycieli. rodzice uczniów, a także
po prostu inni
nauczyciele
jako grupa społeczna. Czasem nawet to, jakiego przedmiotu naucza
nauczyciel,
jakoś wpływa na jego styl postępowania wobec uczniów -
jeden
przedmiot
wywołuje spontaniczną motywację uczniów, a inny nie.
Znaczenie
przedmiotu w zależności od tego, czy jest on wymagany na
egzaminach
i
przy dostawaniu się na studia, jest oczywiste. W warunkach
szkolnych nauczycie!
takiego
przedmiotu może zwykle liczyć na lepsze wyposażenie w pomoce
naukowe.
..::..->-
:-...... ,
Podejście
progresywistyczne l. Zintegrowane nauczanie.
,
Nauczyciel
jako przewodnik w po
szukiwaniu
wiedzy.
,
3. Aktywna rola ucznia. 4. Udział uczniów w planowaniu pro gramu. ,
.r::
;'i-",
'. I.:
I 'I:~
~ . 'l:.
5.
Uczenie się głównie przez odkrY wanie
i badanie.
"
"
\-.;'.
6.
Poleganie na wewnętrznej motywacji, a więc
nieprzywiązywanie zna
czenia
do nagród z zewnątrz i kar.
7.
NieprzywiąJ:'jwanie nadmiernej wagi do konwencjonalnych
akademickich standardów dotyczących poszczególnych
dziedzin wiedzy.
8.
Rzadkie stosowanie testów.
9.
Nacisk położony na kooperację i pra
cę
zespołową. 10.
Nauczanie niekoniecznie w klasie.
\:".
i;
l ;r
'i" r ,. f I " . ' .
"
,.
.i. ~ I.
...
i:
ie
l;.
I: Co
jest 17!me? 45 |
2 |
3. |
4. |
.., |
5. |
6. |
7. |
Podejście
tradycjonalne
Oddzielne
nauczanie poszczegól
nych
przedmiotów.
Nauczyciel
jako dostarczyciel wiedzy.
Bierna
rola ucznia. .
Uczniowie
nie mają nic do powiedzenia w. sprawie planowania programu.
Nacisk
.położony na pamięciowe
opanowywanie
materiału i ćwiczenie.
Poleganie
na zewnętrznej motywacji. a więc stosowanie nagród, takich
jak stopnie.
Zwracanie
uwagi na akademickie standardy poszczególnych dziedzin wiedzy.
8.
Regularne testowanie.
9.
Nacisk położony na współzawod
nictwo.
10.
Nauczanie przede wszystkim w kla
sie.
11.
Mały nacisk na twórczą ekspresję.
W Wielkiej Brytanii najwyższe znaczenie miaIa biologia. tizyka. matematyka i angielski. Języki obce i pozostałe przedmiocy humanistyczne były jeszcze jako tako uznawane. Muzyka, gimnastyka. sztuka miały tylko czasem wysoki Starus w zależności od szkoły. Najmniej cenione były przedmioty takie. jak ..świat woleó] nas". "wiedza o człowieku" czy "współczesne za.~tosowanie wiedzy". To wszystko wpływało na decyzję nauczyciela, który miał określić program do reaiizowania w klasie szkolnej. a także wybrać metOdy najlepiej temu służące.
Reforma z końca lat osiemdziesiątych formalnie określiła znaczenie poszczególnych przedmiotów. Stwierdzono. że istnieją trzy przedmioty podstawowe (angielski. matematyka i nauki przyrodnicze) oraz kilka przedmioc6w określanych jako ważne dla wykształcenia ogólnego (historia, geogratia. technologia. muzyka. wychowanie plastyczne, wychowanie fizyczne i język obcy po 11. roku życia), i zdecydowano,
jaki procent czasu nauczania powinien być na te grupy przedmiotów przeznaczony. Silne wsparcie ze strony władz oświatowych otrzymało więc podejście. jakie tu okres1ałem mianem "tradycjonalne" lub "konserwatywne".
Miejsce akcji - scena i kulisy
Zwróćmy teraz uwagę na scenę, na której toczy się akcja będąca obiektem naszych zainteresowań. Scenę tę stanowi klasa szkolna.
"Klasa szkolna - pisze Ph. Jackson - rzadko będzie wzięta za coś innego niż to, czym jest w rzeczywistości. Nikt, kto wchodzi do niej, nie pomyśli. że jest w salonie. sklepie czy na stacji kolejowej. Nawet gdyby ktoś wszedł tam o północy lub kiedykolwiek, gdy nie ma ludzi (00') nie miałby kłopotu ze zrozumieniem. co zwykle w tym pomieszczeniu ma się odbywać. Nawet pozbawiona cech (00') klasa
jest klasą" (Jackson 1968, s. 6).
Nie oznacza to, że klasy są identyczne, różnią się one bowiem znacznie w za-'
leżności od tego, w jakim budynku się znajdują. jak są wyposażone i czy są przeznaczone dla dzieci młodszych czy starszych. Ale wszystkie mają pewne podobne cechy stałe: są tam miejsca dla uczniów, specjalnie wyeksponowane miejsce dla nauczyciela, tablica. Miejsca dla uczniów i miejsce dla nauczyciela są zawsze, ale sposoby ich aranżacji bywają w warunkach amerykańskich i brytyjskich różne, zależne od wspomnianych wcześniej orientacji pedagogicznych, jakie preferują nauczyciele danej szkoły. Tradycyjne klasy miały ławki ustawione w rzędach skierowanych w jedną stronę. Naprzeciw rzędów w punkcie, z h.1:órego można było najlepiej obset"Nować uczniów, znajdowało się specjalne miejsce dla nauczyciela, czasem na podwyższeniu. Podwyższenie miało ułatwiać obserwowanie uczniów. ale
odgrywało także rolę symboliczna, podkreślającą wyróżnioną hierarchicznie pozycję. W nowszych czasach, w szkołach o orientacji tradycjonalistycznej ciężkie ławki mogły zostać zastąpione lżejszymi sprzętami. mogło zniknąć specjalne podwyższenie dla nauczyciela. ale została stała aranżacja równo ustawionych rzędów i miejsce dla nauczyciela naprzeciw nich. [naczej dzieje się w szkołach. w których panuje orientacja progresywistyczna. Tu w klasach krzesła czy ławki dla dzieci bę
Miejsce akc,ji - scena i kulisy 47
dą dostosowane do tego. by można było układ miejsc zmieniać i - w zależności od potrzeb - zastosować albo ti'onta1ne nauczanie, albo pracę grupową. Czasem miejsca te będą na stałe zaaranżowane tak. by dzieci półkolem Otaczały nauczyciela. Miejsce dla nauczyciela nie będzie tak wyraźnie wyróżnione.
Klasa może być przeznaczona do stałego pobytu dzieci dzięki specjalnym dlluatkowym wyposażeniom lub być pracownia~ przez którą przepływają dzieci z różnych oddziałów. W szkołach zorientowanych bardziej progresywistycznie znajdująsię ruchome ścianki umożliwiające zamykanie i otwieranie przestrzeni, co daje szanse łączenia klas w większe grupy niezbędne do zastosowania nauczania zespołowego. Interesujący bywa wpływ symbolicznego znaczenia aranżacji miejsc. Jest bowiem tak, że pewien układ sprzętów bywa wynikiem określonej orientacji pedagogicznej, ale zarazem uldad ten jakby wymusza na nauczycielach zachowanie zgodne z daną orientacją, nawet gdy nie mają oni na to zbyt dużej ochoty. Z katedry rzeczywiście najłatwiej jest wykładać do równo usadowionych słuchaczy, znacznie trudniej w takiej sytuacji o nieco luźniejszą dyskusję.
Inne sprzęty są zwykle w różnych klasach też bardzo do siebie funkcjami podobne: zawsze jest tu kosz na śmieci. temperówki do ogólnego użytku. czasem ogłoszenia, prawie zawsze jakieś dekoracje. Dekoracje mogą się znacznie różnićmiędzy sobą i odbija to zwykle nastawienia wychowawcy klasy lub - w przy
padku pracowni - nauczyciela uczącego okres10nego przedmiotu. W warunkach brytyjskich i amerykańskich nauczyciele mają znaczne możliwości ukazania nie tylko ikonografii nauczanego przedmiotu, ale także takiego zaaranżowania wystroju wnętrza. który tworzyłby pewien nastrój mający wpływać na uczniów. P. Woods wspomina o nauczycie.lu "sztuki", tj. wychowania plastycznego, który zmienił swą pracownię w przytulne wnętrze, gdzie były obrazy, rysunki, wycinki, kolorowe magazyny, urządzenia do odtwarzania muzyki; o nauczycielu biologii. który potrafił przez układ dekoracji pokazać bardzo wiele z idei "życia"; o nauczycielu fizyld. który umiał stworzyć atmosferę świata maszyn. Fenomenolog "wyczuje", czy klasę umeblowano. urządzono i udekorowano dla potl'Zeb wychowawczych, dla uczniów, tak by oni czuli atmosferę wnętrza, czy też raczej dla osób z zewnątrz, dla inspekcji. Dekoracje dla osób z zewnątrz najczęściej - zdaniem Woodsa - mają charakter wystawek, które można by nazwać"reklamą dla zagranicy" (Woods 1983).
Pewien wyróżniający się styl mają zwykle dekoracje w pomieszczeniach dla dzieci rozpoczynających naukę szkolną - zabawki, wycinanki, kolory, wszystko to trochę przypomina przedszkole i ma ułatwić przejście młodego człowieka z "ciepłego" świata domu rodzinnego w trudny ś'wiat szkoły.
Nawet zapach w klasach jest podobny - zwykle jest to jakiś zapach pasty do podłogi zmieszany z zapachem oddechu i potu dzieci, a wszystko połączone z lekkim. unoszącym się w powietrzu zapachem pyłu kredowego.
G. Wallace (1980) zwraca uwagę na dwa jakby zestawy informacji, które czło
wiek otrzymuje. obserwując pewną aranżację przestrzeni w pomieszczeniu. Pierwszy zestaw to informacje o tym. jak można się poczuć w danym pomieszczeniu. ile
komforru osobistego ma się tam - uwzględni się tu ciepło. światło, zapach itp.
48 Rozdział 2. Sztuka i miejsce akcji
Miejsce akcji - scena i !wlisy 49
Drugi zestaw dotyczy granic symbolicznych wyrażanych w pojęciach takich. jak prywatność. osobista przestrZeń. terytoriainość.
Jako przykład przetrWania symbolicznych granic terytorialności podaje się historię o starej szkole przeniesionej w zupełnie nowe pomieszczenie. zaplanowane i zrealizowane zgodnie z ideami progresywistycznymi, pełne "otWartej przestrzeni"'. Po przeprowadzce można było zaobserwować, jak nauczyciele w imię idei lepszego nadzorowania uczniów starają się ,.zamykać" te przestrZenie. tworzyć ścianki, przedziaiy itp.
Dla ucznia klasa jest stabilna nie tyJko ze względu na obecność tizycznych przedmiotów. ale zwykle charakteryzuje się także stosunkowo stałym kontekstem społecznym. Dzieci siedzą na tych samych miejscach, przed tą samą tablicą. Stałe miejsce pozwala nauczycielowi na szybką kontrolę, kto jest obecny, ale także umożliwia to samo uczniom.
Z punktu widzenia ucznia zasadniczą właściwmbą klasy jest zagęszczenie, tłok. Sprawę tę jako bardzo ważną podnosi Ph. Jackson, pisząc, że bliskość, z jaką muszą się kontaktować dzieci, nie występuje niemal nigdzie' indziej w społeczeństwie amerykańskim. "Autobusy i kina może bywają bardziej zatłoczone niż klasy, ale ludzie rzadko przebywają w takich zagęszczonych miejscach dłużej, a gdy tam sa~ nikt nie wymaga, by skoncentrowali się na pracy lub na wzajemnym porozunniewaniu się. Nawet robotnicy fabryczni nie są tak stłoczeni jak uczniowie w typowej klasie. Wyobraźmy sobie. co stałoby się, gdyby fabryka o wielkości przeciętnej szkoły podstawowej zatrudniała 300-400 dorosłych robotników. (...) Ty łko w szkole 300 lub więcej ludzi spędza szereg godzin dosłownie tuż przy sobie. Gdy wychodzimy z klasy, rzadko kiedy wymaga się od nas, byśmy utrZymywali kontakt z tak dużą liczbą.ludzi przez tak długi czas" (Jackson 1968).
Ale ldasa jest częścią szkoły i ten fakt ma znaczenie dla okres1enia tego, co w klasie się dzieje. Jeśliby rozpatrywać, co ze "szkoły" wpływa na interakcje w klasie, to oczywiście dwa czynniki nasuwają się tutaj jako główne:
- umiejscowienie szkoły w społeczności (przedmieście, centrum miasta. wieś, typ środowiska, rodzaj ludzi je zamieszkujących), to wszystko wpływa pośrednio, ale mocno, na charakter interakcji w klasie,
- układ budynku szkolnego, miejsce klasy w tym budynku i aranżacja pozostałych miejsc na terenie szkoły.
Z tą ostatnią'sprawą łączy się bardzo użyteczny podział pomieszczeń na te. które można okres1ić mianem sceny, i te, które można nazwać ,,kulisami". To rozróżnienie jest bardzo istotne. ponieważ ludzie inaczej zachowują się na scenie, inaczej za kulisami.
..Sceną" z punktu widzenia szkoły jest oczywiście klasa. Nauczyciel musi tam poprawnie odegrać to, co ma zadane (lub sam sobie zadał), musi - o czym powiem dokładniej dalej - narzucić innym osobom występującym na scenie swoją definicję sytuacji, musi doprowadzić do tego. żeby przy tym wszystkim nie "przepaść", nie zapomnieć roli. a jednocześnie umieć modytikować własne zachowanie w zależności od okoliczności. potem zaś zejść ze sceny z poczuciem wygranej, :l nie z poczuciem klęski połączonej z nadwądeniem własnej warrości. W znacznym
stopniu to samo dotyczy każdego ucznia. Inaczej mówiąc. na scenie trzeba.poprawnie odegrać to. co od każdego z uczestników interakcji jest oczekiwane przez formalnie pojęty .,przepis roli" - nauczyciela lub ucznia.
Ale poza sceną istnieją jeszcze kulisy - dla uczniów k"Ulisami bywa boisko. to
aleta. co do której panuje niepisana. ale przestrzegana przez obie strony umowa, że jest zarazem palamia~ sale czy korytarze do użytku podczas przerwy. Tu aktor po zejściu ze sceny może odpocząć. zreiaksować się. rozruszać. na chwilę zapomnieć o tym. co jest uroczY5cie odgrywane na scenie w czasie lekcji. Tu można robić to. co w klasie jest niemożJiwe - biegać. krzyczeć, bić się, czasem wymyślać na nauczycieli. Niektóre z tych obszarów określanych jako kulisy sa. lekko nadzorowane przez nauczycieli. inne są właściwie poza nadzorem. zgodnie z założeniem (które zresztą nieczęsto jest przez nauczycieli wyjawiane), że nieporządek. chaos i bałagan za kulisami ułacwiają utrZymywanie spokoju i porządku w klasie.
Nie tylko uczniowie potrzebują kulis. Pocrzebują ich też nauczyciele. k.,órzy mają swój pokój nauczycielsld. Kulisy są niezbędne, by człowiek mógł się na chwilę odseparować i odpocząć od wyraźnie określonych wymagań. jakie nariuca sce
na. W pokoju nauczycielskim można przyjąć rozluźnioną postawę, poplotkować. opowiadać kawały, pośmiać się, ponar-zekać. nie zwracając uwagi na wyrazistość dykcji. poprawność wyrażania się i ogólne wrażenie. jakie człowiek wywiel'a. Tu wolno także pozwolić sobie na ironię i cynizm wobec założeń pedagogicznych czy na niechęć wobec uczniów.
Uważa się powszechnie, że dla wszystkich partnerów interakcji w szkole, a więc i dla nauczycieli, i dla uczniów, kulisy są niezbędne, by utrZymać się w dobrym zdrowiu psychicznym.
Tak więc to wygląda. Nauczyciel, wychodząc z cienia kulis, wstępuje na scenę, by realizować wybrarlY przez siebie, a społecznie akceptowany program. Ale czy tylko ten program będzie ..szedł" na scenie klasy?