Proza małych ojczyzn (P. Huelle, S. Chwin, A. Jurewicz, J. Kornhauser, H. Waniek, F. Netz) po r. 1989.
Po 1989 roku w prozie zaznaczyła się tzw. idea „małych ojczyzn”. Po upadku PRL cieszyła się ogromną popularnością w naszym kraju. Wszystko zaczęło się od powieści P. Huellego „Weiser Dawidek” oraz J. Pilcha „Wyznania twórcy pokątnej literatury”.
Proza „małych ojczyzn” polegała głównie na odkrywaniu korzeniu w dalszej i bliższej przeszłości rodziny, regionu, miasta. Z literackimi powrotami do kraju dzieciństwa łączy się tzw. wątek kresowy (opis wydarzeń związanych ze zmianą przedwojennych granic Polski i przymusowymi przesiedleniami ludności). Charakterystyczne dla tej prozy były: zmiany na mapie - przesunięcie „małych ojczyzn” z dawnych kresów na obecne terytoria polskie; oddalenie od bezpośredniego doświadczenia (ojczyzny utracone stały się ojczyznami przodków, wspomnienia zostały zastąpione zmyśleniem, kreacją, lekturą, pojawia się problem wrastania w nowe miejsce), świadomość konwencji literackiej (idealizacja, mityzacja, autotematyzm).
Utwory tego nurtu skupione są na literackim dociekaniu historycznej istoty „ojczyzn” dotychczas zakazanych lub niedocenianych - niemieckość i polskość Gdańska, Szczecina itp., obszarów do tej pory w literaturze współczesnej pomijanych. To nowy nurt poszukiwań tożsamości z dala od uznanych centrów kultury, w sferze własnego osobistego doświadczenia, w obszarze dziejów i przeżyć lokalnych, które poddawali znaczącej mityzacji oraz demityzacji. Społeczność, o losach której piszą, wygnana z dawnej domeny np. na wschodzie, osiedlała się na gruzach kultury niemieckiej. Z czasem kultury autochtonów i osiedleńców przenikały się, powstawał szczególny palimpsest: należy tu mówić o dramatycznym nierzadko współbrzmieniu swojego i cudzego. Wiąże się z drapieżnym stosowaniem literackiej konwencji, z wyczuleniem na literackość języka, obrazu, konstrukcji fabularnej, a także z ostro widzianymi procesami społecznego wykorzeniania się i adaptacji.
Pojawiają się teorie łączące ten nurt z dyskusjami na łamach czasopism o kulturowej tożsamości i odrębności Europy Środkowej. Odwoływanie się do znanej koncepcji małych ojczyzn w okresie po przemianach ustrojowych, krytycy postrzegali m.in. jako próbę odbudowania utraconej, wskutek odrzucenia przeszłości PRL-u, tożsamości. W latach 90. był to jeden z najważniejszych nurtów w literaturze polskiej.
PAWEŁ HUELLE - najważniejsza książka tego autora i zarazem jego debiut to „Weiser Dawidek”. Przez krytykę utwór uznany był za „zwycięstwo literatury”, „książkę dziesięciolecia”. Jej akcja rozgrywa się w Gdańsku w 1957 r. Opowiada historię tajemniczego zniknięcia żydowskiego chłopca (13 l.) oraz prowadzonego potem prywatnego śledztwa w tej sprawie przez jednego z jego kolegów, zarazem narratora powieści. Historia oparta na schemacie powieści detektywistycznej, pełna metaforycznych tropów daje się czytać w rozmaitych porządkach: jako opowieść o dojrzewaniu, powieść obyczajowa, polityczna, przygodowa, wreszcie filozoficzny traktat.
Przygody związane z dociekaniem prawdy są również udziałem bohaterów opowiadań z tomów: „Opowiadania na czas przeprowadzki” (1991) i „Pierwsza miłość i inne opowiadania” (1996). Opowiadania są osadzone w różnych, drobiazgowo rekonstruowanych pod względem historycznego miejsca i czasu realiach, choć na ogół zawsze pozostają związane z „małą ojczyzną” - Gdańskiem. To zapis własnej historii dorastania autora, poszukiwania mitycznej genealogii, korzeni duchowych. Wielką rolę odgrywa pamięć cudzych tekstów literackich, przez co mamy niejednokrotnie do czynienia w tekstach P.H. z pastiszem, grą aluzji, dialogiem ze współczesnymi i poprzednikami literackimi.
STEFAN CHWIN - pierwsza powieść „Historia pewnego żartu” jest powrotem do świata dzieciństwa naznaczonego pamięcią o czasach Stalina oraz aplikowaną w szkole i w domu pamięcią o czasach Hitlera. Stanowi próbę rekonstrukcji gdańskich miejsc i zdarzeń, które po latach zmieniają się w skarb duchowej genealogii, w prywatny list literacki.
Natomiast w „Hanemannie” pojawia się opowieść o losach Wolnego Miasta Gdańska w l. 30., w czasie wojny i po niej. Opisany tu świat rzeczy ginących w pożarach, bezwolnie przechodzących w cudze ręce, niszczejących w obcym otoczeniu to symbol pustki i obcości świata oraz niepowrotności przeszłości. W powieść wplata wątki sławnych samobójstw, m.in. S. I. Witkiewicza.
W powieści „Esther” pojawia się zwątpienie zagarniające całość istnienia. Po pytaniu „Co znaczy istnienie?” (Krótka historia) oraz „Dlaczego raczej życie niż śmierć?” (Hanemann) trzecia książka pyta: „Czy można pokonać śmierć?”. Pojawia się sugestia, iż w cierpieniu doświadczamy nie tylko wartości życia, lecz także dotknięcia nicości. Chwin nie przejmuje się realiami i nie troszczy się o prawdopodobieństwo. Stworzył współ. przypowieść, rodzaj legendy wzorowanej na średniowiecznej opowieści o św. Aleksym. Interesuje go bowiem kondycja moralna współ. człowieka, pyta o jego duszę, religijność, poczucie sumienia i odpowiedzialności.
Największa zaleta tych utworów to misternie skonstruowane, obiecujące pozornie łagodną wyprawę w świat fikcji, w istocie zarażają życie wątpieniem. Powieści te nie należą do utworów z tezą: są raczej mądre niż pouczające i raczej podniosłe niż budujące. Spowija je aura smutku, melancholii i nierozstrzygalności, stanowiących o uroku narracji.
ALEKSANDRE JUREWICZ - rozgłos przyniosła mu „Lida”, za którą otrzymał nagrodę Cz. Miłosza. Składają się na nią fragmenty poetyckie, zapisy prozy i wyimki z listów babki autora. Jest wielkim trenem i lamentem za utraconym krajem niewinności. Przynosi literackie fotografie z miasteczka dzieciństwa autora oraz sprawozdanie z dokonanej przeprowadzki do obcego, nieprzyjaznego świata.
Opowieść „Pan Bóg nie słyszy głuchych” przynosi zapis z okresu mieszkania autora w Łodzi. Tok narracji przetykany jest introspekcjami, którym towarzyszą sceny rozgrywające się na pograniczu jawy i snu - autor snuje imaginacyjny romans z dawną towarzyszką dziecięcych zabaw na dalekiej Białorusi.
JULIAN KORNHAUSER - jako prozaik ujmował się za realizmem, pozostał twórcą subiektywnego doświadczenia, eksploatującym własną biografię duchową oraz biografię swojego pokolenia. W jego powieściach znajdziemy pasjonującą historię młodego chłopca, jego pasowania się z żydowskim rodowodem, z tradycją domową i dominacją ojca. Opis intelektualnego dojrzewania wśród lektur i dyskusji z rówieśnikami, a także w obliczu silnych nacisków ze strony polityki. Utwory: „Dom, sen i gry dziecięce”, „Było, minęło”, „Stręczyciel idei”, „Kilka chwil”.
HENRYK WANIEK - jego utwory są wędrówkami po historii, filozofii, alchemii, hermetyce. Sam siebie określa jako „opowiadacza obrazów” (znany jest przede wszystkim jako malarz) - jego eseje tłumaczą alegorie i metafory, które wypełniają świat. Waniek - homo symbolicus - jak określił go M. Rabizo-Birek - poszukuje nieustannie zaszyfrowanych sensów, pyta, wątpi, porównuje. Jego uczona proza pełna jest dygresji, wycieczek w przeszłość, delikatnej ironii, łagodnego szyderstwa. Historycznym krajobrazem tych „podróży”, w czasie których Waniek towarzyszy czytelnikowi w swojej eseistycznej trylogii „Hermes w Górach Śląskich” (1994), „Opis podróży mistycznej z Oświęcimia do Zgorzelca 1257-1957 (1996) oraz „Pitagoras na trawie” (1997), jest Górny Śląsk. Jest to opowiadanie o kraju i krajobrazie, tym „laboratorium żywiołów”, o ludziach i duchowych związkach, które w różnym czasie łączyły Polaków, Czechów, Niemców i Ślązaków.
FELIKS NETZ - Jego utwory to: „Związek zgody”, „Sto dni odpustu”, „Z wilczych dołów”, „Skok pod poprzeczką”, „Biała gorączka”, „Wir”.