Proza „oniryczna” 1976-1989 (tzw. rewolucja artystyczna w prozie, czyli środowisko „Twórczości”).
Oniryzm (grec. oneiros - marzenie senne) - konwencja literacka, polegająca na ukazaniu rzeczywistości na kształt snu, marzenia sennego, czasem koszmaru. Zwykle dzieło ma wtedy charakter irracjonalny, absurdalny, sprzeczny z zasadami prawdopodobieństwa. Zacierają się związki przyczynowo-skutkowe i logiczne następstwa wydarzeń.
Twórczość”, miesięcznik krytycznoliteracki, wydawany od 1945 w Krakowie, od 1950 w Warszawie; 1950-56 organ ZLP (Związek Literatów polskich); redaktor naczelny K. Wyka, J. Iwaszkiewicz, od 1980 J. Lisowski.
Połączeniem zasad „unieważnienia fabuły” i przeświadczeń o czysto językowym charakterze rzeczywistości w utworze literackim, a równocześnie zachowania samej umiejętności opowiadania, są poszukiwania młodych z końca lat siedemdziesiątych i z początku lat osiemdziesiątych, określane przez jednych krytyków jako „rewolucja w prozie”, przez innych uznawane za artystyczne nieporozumienie.
Kierunki rewolucji artystycznej to:
- nawiązywanie do form języka mówionego,
- analiza nieskrystalizowanych stanów wewnętrznych,
- swobodna gra wyobraźni,
- zabawa stylami i konwencjami.
W powieściach Marka Słyka (W barszczu przygód- 1980 , W rosole powikłań- 1982, W krupniku rozstrzygnięć- 1986) fabuła nie może się skrystalizować, przebić przez język, w którym jedynym porządkiem są swobodne i przypadkowe skojarzenia.
Świat w prozie innych autorów Wojciecha Czerniawskiego ( Puszkin w Paryżu- 1981, Katedra w Kolonii- 1985, Meduzy wloką się za mną- 1989), Krystyny Sakowicz (Zbrodnie kobiet- 1984, Sceny miłosne, sceny miłosne- 1986, Jaśmiornica- 1987), Romana Wysogląda (Moskwa za trzy dni- 1985, Przekrętka- 1986, Obudzony o zmierzchu- 1988, Dzieci niespecjalnej troski- 1989) - istnieje najczęściej jako przepływ obrazów, migotliwych i niejasnych, trochę jak w złym śnie, jak w malignie. Jest tworem rozdygotanej świadomości narratora, w której zapisują się strzępy jakichś dokumentów, informacji gazetowych, wiadomości o zbrodniach politycznych. Zawieszeniu ulega czas i przestrzeń. W utworach Sakowicz motywem scalającym przepływ obrazów jest często choroba, wywołująca gonitwę luźnych obrazów i myśli. Proza ta okazała się zjawiskiem o dość wąskim zakresie oddziaływania i wyłoniła niewiele dzieł o bezspornych wartościach.
Młoda proza z początku lat osiemdziesiątych jest zapewne odreagowaniem, ucieczką od absurdów rzeczywistości. Stanowi jednak przede wszystkim manifestację nieufności do literatury upolitycznionej., wprzęgniętej w konflikty społeczne. Młodzi przestali w nią wierzyć, przestali jej ufać, nie przestali jednak bawić się jej konwencjami, wymyślaniem nowych ich kombinacji.