Bulla gnieźnieńska
Historia zabytku. Wydania, opracowania.
Bulla papieża Innocentego II - zatwierdzająca posiadłości arcybiskupstwa gnieźnieńskiego - jest zabytkiem, który otwiera epokę piśmienną dziejów języka polskiego. Zapisane w niej polskie nazwy osobowe i geograficzne stanowią bezcenne źródło informacji o systemie fonetyczno-fleksyjnym, słowotwórczym i onomastycznym polszczyzny epoki przedpiśmiennej.
Czas powstania dokumentu datuje się ok. 1136 - 1146r.
Rękopis jest przechowywany w Archiwum Archidiecezjalnym w Gnieźnie.
Spośród wielu wydań Bulli gnieźnieńskiej należy wymienić przede wszystkim edycję przygotowaną przez Jana Michała Rozwadowskiego z jego komentarzem językowym [1909] oraz te, które zostały włączone do zbiorów tekstów staropolskich: Stefana Vrtela-Wierczyńskiego (1 wyd., 1930), Witolda Taszyckiego (1 wyd. 1950) oraz Wiesława Wydry i Wojciecha Ryszarda Rzepki (1 wyd. 1984).
Grafia i ortografia.
Pismo Bgn jest „współczesną względnie blizkoczesną minuskułą papieską [kurialną]”. Cechuje je kaligraficzność i regularność form graficznych.
Pisownia polskich nazw własnych w Bulli… była przedmiotem zainteresowania wszystkich badaczy, którzy opisywali polszczyznę XII wieku, a metoda filologiczna stanowiła podstawę wszelkich rozważań. Podkreślono staranność pisowni i dowodzono jej opozycyjności np. w rozróżnianiu szeregu S-Š. Niekiedy ocenom tym, przyjętym niejako z góry, podporządkowano zarówno dobór, jak i sposób prezentacji materiału. Rozbieżności w odczytywaniu zapisów nazw ujawniają się już na poziomie transliteracji, np. Dobe3 czy Dobes. Przekręcone lub błędne zapisy są przez wydawców odpowiednio sygnalizowane.
Analiza pisowni dokumentu jest poszukiwaniem odpowiedzi na dwa zasadnicze pytania: 1) jakie wartości fonemiczne mają użyte w nim znaki graficzne i 2) jakimi literami zostały w nim oznaczone poszczególne głoski?
1). Inwentarz znaków graficznych wykorzystanych w Bulli… do zapisu polskich nazw własnych (zasadniczo oparty na języku łacińskim) przedstawia się następująco: a, am, an, b, c, ch, che, d, e, en, ue, g, h, hc, i, J (na początku), k, l, m, n, o, p, pp, q, r, s(S-), ss (w wygłosie), Sc, ∫, ∫∫ (tylko w śródgłosie), t, u, un, v, ỳ (w śródgłosie i wygłosie), 3 (Z-, -z).
Znakami graficznymi, którymi zostały zapisane polskie nazwy własne, są:
- pojedyncze litery (w dwóch przypadkach oznaczają one połączenia głosek): ỳ→[yj], [ji]; v//u→[vu].
- dwuznaki (am, an, en, un, ue, ss, ∫∫, sc, ch, hc, pp),
- trójznaki (che).
Znakiem diakrytycznym jest kropka nad y oraz rzadko nad i. Widoczne są w tym zasobie znaków graficznych zarówno wpływy kancelarii niemiecko-cesarskiej (mieszanie p-b, k-g, e-i, dwuznaki hc i ue, ligatura ∫t [Šč], brak oznaczenia samogłosek w wygłosie), jak i romańsko-kurialnej (ch(e) na oznaczenie [č] i Sc-//∫c [č]).
Znaków graficznych jest w sumie 36 (licząc nawet litery pojawiające się tylko w niektórych pozycjach). Jest ich zdecydowanie za mało.
Warto również zwrócić uwagę na nieustabilizowaniu owej pisowni, o czym świadczą różne sposoby zapisu tej samej nazwy.
2). Przegląd oznaczeń poszczególnych głosek w Bgn → (tabelka).
Pisownia Bulli… jest wieloznaczna (jedną literą oznaczono kilka głosek, głoska zaś bywa oznaczana różnymi literami), nie rozróżnia się spółgłosek miękkich od twardych, samogłosek długich od krótkich oraz niekonsekwentnie odróżnia się ž, š, č od z, s, c. Ujętych w tabeli zasad pisowni nie da się automatycznie zastosować do odczytania nazw w Bullił….
O przypisaniu literze odpowiedniej wartości fonemicznej decydują jednak nie tylko czynniki fonetyczne, ale i morfonologiczne oraz odniesienia do płaszczyzny apelatywnej i onimicznej zarówno języka polskiego, jak i innych języków słowiańskich, wreszcie sensowność danej nazwy. Postulat poprawnego odczytania nazw zapisanych w Bulli… jest i chyba pozostanie niespełniony.
Opracowane na podstawie artykułu Wandy Decyk-Zięby „Bulla gnieźnieńska”.