noce i dnie


Streszczenie utworu (dwóch pierwszych tomów) Noce i dnie.

Bogumił i Barbara. Dziad Bogumiła Niechcica, Maciej, nie miał talentów gospodarskich, ciągnęło go natomiast do artystów, uczonych, dziennikarzy. Swemu synowi Michałowi zostawił więc mocno okrojone już dobra Jarosty, które zresztą i tak zostały skonfiskowane po upadku powstania styczniowego. Bogumił nie oddziedziczył zatem żadnego majątku. Z kolei dziad i ojciec Barbary Ostrzeńskiej swoje dobra po prostu przechulali. Po śmierci męża jej matka wraz z czwórką dzieci przeniosła się do gubernialnego Kalińca.
            Barbara i Bogumił poznali się u dalekich krewnych Ostrzeńskich, Ładów. Trzydziestosześcioletni Bogumił, były powstaniec styczniowy, który do tej pory tułał się po świecie, od pierwszego wejrzenia zakochuje się w młodszej o 11 lat pannie. Ona, mająca za sobą młodzieńczy zawód miłosny (Józef Toliboski, w którym widziała mężczyznę swego życia, ożenił się ze znacznie bogatszą osobą), po wahaniach przyjmuje oświadczyny Niechcica. W dniu ich ślubu umiera matka Bogumiła. Mieszkają najpierw w majątku Krępskich, którego Bogumił jest administratorem. Tam przychodzi na świat ich synek Piotruś, dziecko o niezwykłym uroku. Cztery lata później chłopiec przeziębiwszy się w czasie zimowego spaceru, umiera. Pani Barbara bardzo to przeżywa i długo nie potrafi wyrwać się z rozpaczy i apatii. Na prośbę Bogumiła, siostra Barbary, Teresa Kociełłowa, znajduje pod Kalińcem duży majątek Serbinów, w którym jest wolne miejsce administratora. Należy on do przebywającej w Paryżu pani Mioduskiej, którą reprezentuje jej plenipotent Daleniecki. Niechcic podpisuje kontrakt na pięć lat. Serbinów jest całkowicie zdewastowany, a Bogumiła nęci ambitne zadanie doprowadzenia go do kwitnącego stanu. Po hucznej uroczystości pożegnalnej u Ładów, podczas której pani Barbara flirtuje z młodym nauczycielem i chętnie słucha komplementów pana domu (czym budzi zazdrość i smutek Bogumiła) następuje przeprowadzka. Przez pierwsze miesiące w Serbinowie bohaterowie muszą znosić uciążliwą obecność poprzedniego administratora, Lalickiego, z rodziną, a potem podjąć ogromny trud podźwignięcia domu i majątku z ruiny, trud-zdawałoby się-ponad siły. Niemniej już po roku widać pierwsze efekty. Rodzi się też drugie dziecko Niechciców, Agnieszka. W trzecim roku pobytu w Serbinowie odwiedza ich Teresa. Gdy odjeżdża, okazuje się, że jej karetę Bogumił zapełnił bukietami jaśminu. Staje się to powodem sceny zazdrości ze strony Barbary. Gdy później następuje miłosne pojednanie małżonków, uświadamia ona sobie po raz pierwszy, że chyba w jakiś sposób kocha Bogumiła. Niedługo potem Teresa umiera na tyfus. Kociełł, jej mąż, przenosi się pod Częstochowę, gdzie chce budować cementownię. Na świat przychodzi druga córka Niechców, Emilka, i ich najmłodsze dziecko-Tomaszek. Wkrótce sprowadzają do siebie matkę Barbary, panią Adamową Ostrzeńską, w której umyśle postępująca starość czyni coraz większe spustoszenie. Po trzech ciężkich latach starsza pani umiera. „I cóż stąd, że umieramy? Życia jest wciąż tak dużo” - myśli Barbara.
Wieczne zmartwienie. Dzieci rosną. Agnieszka jest wrażliwa i ciekawa świata, Emilka bardzo ładna, ale niesamodzielna i bez energii, a Tomaszek - nieposłuszny i kłamliwy. Ich guwernantką (trzecią z kolei) zostaje pełna radości, o żywej inteligencji Anka Niechcicówna, córka Hipolita - dalekiego krewnego Bogumiła. Jest bardzo dobrą nauczycielką, ale z jej lekcji naprawdę korzysta tylko Agnisia. Pani Barbara zaczyna mieć kłopoty ze zdrowiem, głównie z sercem. Są tym bardziej uciążliwe, że znowu trzeba szukać dla dzieci nauczycielki: Anka po roku pobytu w Serbinowie musi wyjechać do Warszawy. Jej następczynią jest panna Celina Mroczkówna, osoba o wybitnej urodzie, ale chłodnym usposobieniu. Jej lekcje idą jak po grudzie. Barbara bez powodzenia usiłuje przełamać wyniosłość i niedostępność młodej kobiety, którą ożywia jedynie lektura książek Przybyszewskiego. Panna Cecylia marzy o wielkiej miłości i jest wciąż niezadowolona ze swego wyglądu, co sprawia, że zachowuje się nienaturalnie. Pewnej nocy (a dzieje się to w 11 roku pobytu Niechców w Serbinowie) nauczycielka widzi, że dom jest opanowany przez bandytów, rzuca się przez okno do ucieczki i łamie nogę. W czasie rekonwalescencji zaczyna ją odwiedzać dworski oficjalista Niechcica, Katelba. Ale wkrótce, usłyszawszy przypadkowo, jak służba śmieje się z niej, panna Celina wyjeżdża z Serbinowa. Barbara znowu musi szukać guwernantki. Bywa w związku z tym w Kalińcu i podczas jednej z wizyt w mieście dowiaduje się od starej Żydówki Arkuszowej, że Daleniecki chce za plecami Niechciców sprzedać Serbinów. Bogumił bagatelizuje ostrzeżenie. Umiera senior rodu Ostrzeńskich, zamożny radca Joachim. Barbara dziedziczy po nim sześć tysięcy rubli. Pewnego dnia Niechcicowie wybierają się do Kalińca po sprawunki. Agnisia dostaje nowy płaszczyk, a Bogumił odbiera zamówioną wcześniej jesionkę. Ma przy tym wrażenie, że okrada rodzinę, i żeby je zatrzeć, kupuje żonie broszkę. Pani Barbara dąsa się na taką rozrzutność. Nie ma natomiast podobnych oporów, gdy wkrótce potem decyduje się zapisać Agnieszkę do najdroższej szkoły w mieście: na pensję pani Wenordenowej. Niechcicowie zastanawiają się, co robić z otrzymanym przed rokiem spadkiem po radcy Joachimie. Bogumił chciałby kupić od sąsiada, Woynarskiego, część jego folwarku Pamiętów. Barbara wolałaby nabyć dom w Kalińcu. Jej bratanek Anzelm, syn Daniela i Michaliny Ostrzeńskich, namawia jednak wszystkich członków rodziny, aby kupili place w okolicach dworca. W miarę rozbudowy miasta ich wartość będzie rosła. Niespodziewanie przyjeżdża Daleniecki. Okazuje się (o czym Bogumił nie wie), że Katelba jest jego szpiegiem w Serbinowie. Daleniecki rzeczywiście myślał rok temu o sprzedaży majątku, ale na razie zrezygnował z tych planów. Dowiedziawszy się o kupnie placów, chcąc bardziej związać Niechcica z sobą, przedłuża z nim kontrakt i podnosi tantiemy. Ale oto pojawia się nowe zmartwienie: w kieszeni starego ubrania Tomaszka rodzice znajdują sakiewkę, która kiedyś zginęła Bogumiłowi. W dodatku chłopiec dawał wtedy słowo honoru, że jej nie widział. Piękny letni wieczór rozprasza na razie troski małżonków.

Powieść "Noce i dnie" (opublikowana w latach 1932-1934), zaliczana do gatunku sag rodzinnych, jest najwybitniejszym dziełem Marii Dąbrowskiej. Autorka na przestrzeni lat 1863-1914 (powstanie styczniowe - wybuch pierwszej wojny światowej) ukazuje proces przeobrażeń społecznych szlachty, będących rezultatem rozwoju kapitalizmu i uwłaszczenia chłopów na ziemiach znajdujących się pod zaborem rosyjskim. Zmiana stosunków społecznych i warunków życia prowadzi do przeobrażeń psychiki ludzkiej, do tworzenia się nowych postaw, nowych konfliktów.

W okresie, kiedy powstawała powieść Dąbrowskiej, w świecie literackim panowała moda na reportaż, psychoanalizę i tak zwaną "czystą formę". Dąbrowska zwycięsko przeciwstawiła się tym tendencjom, stosując w swym utworze tradycyjną formę epickiej narracji. Tradycyjny narrator epicki zna od początku przebieg wydarzeń, co zmusza pisarza do rezygnacji z efektownych zwrotów, zaskoczeń i katastrof, charakterystycznych na przykład dla form dramatycznych. Przedmiot narracji ujmuje autorka jako jednolitą całość, nie wybierając rzeczy mniej lub bardziej ważnych. Swoje sądy i opinie przedstawia autorka w postaci nieosobowych formułek, zwanych aforyzmami.

Za pomocą tych aforyzmów interpretuje autorka działania bohaterów, stara się wydobyć i ukazać głębsze przyczyny i sens. Poprzez aforyzmy i na przykładzie jednostkowych losów ludzkich tworzy autorka etyczny system wartości. Reprezentantem postawy moralnej samej autorki jest Bogumił Niechcic, bohater typu pozytywistycznego, dla którego istotnym sensem życia jest praca, chęć niesienia pomocy innym, afirmacja życia i wiara w innych ludzi: "Patrząc na jego twarz spoglądało się niby w czysty przestronny dziedziniec, wiodący do bezpiecznego domu". Tak więc Bogumił stanowi pewien ideał moralny, pewien wzór osobowy godny naśladowania. Przeciwieństwem Bogumiła jest Barbara, stanowiąca jaskrawy kontrast z postacią Bogumiła. Najbardziej charakterystyczną cechą Barbary jest "niezgoda na życie", będąca wynikiem niezaspokojonych aspiracji, niewygasłych nadziei i zawiedzionej miłości. Niezwykle charakterystyczny jest jej lęk przed uczestnictwem w życiu, nieufność do ludzi, stałe przeżywanie porażek i nieszczęść, rodzące "wieczny niepokój".

Na przykładzie skomplikowanych i różnorodnych kolei losu rodzin Niechciców i Ostrzeńskich Dąbrowska stara się ukazać zachodzący wówczas proces przeobrażeń społecznych warstwy szlacheckiej. Rodzina Niechciców początkowo nie różni się wcale od pozostałej "braci szlacheckiej", wychowując dzieci tak, aby je uchronić od zgubnych wpływów z zewnątrz i załatwiając wszelkie sprawy życiowe w obrębie własnego środowiska. Dopiero dziad Bogumiła Niechcica Maciej zaczął się alienować ze swego środowiska, a przejawem tego wyobcowania było pojawienie się w domu Niechciców ludzi z zewnątrz, uczonych, profesorów, działaczy politycznych. Ludzie dziwili się jego poczynaniom, które nie przyniosły Niechcicom ani poważania, ani majątku, wręcz przeciwnie, doprowadziły do zubożenia rodu, który dał się zauważyć szczególnie po wojnie 1830 roku (powstanie listopadowe). Syn Macieja Michał odziedziczył po ojcu już tylko majątek Jarosty, a także "niespokojne usposobienie". U progu swego samodzielnego życia ożenił się z Florentyną Klicką, nowicjuszką dominikanek. Uboga panna choć o znakomitym nazwisku zdecydowała się wstąpić do klasztoru, aby nie korzystać z łaski bogatych krewnych. Michał wykradł Florentynę z klasztoru, a chociaż państwo młodzi uzyskali rozgrzeszenie i mogli się pobrać, zachowanie Niechcica zostało ocenione jako skandaliczne. Michał jednak mało przejmował się tą opinią okolicznej szlachty, przyjaźni i poważania szukając wśród ludzi nauki czy też działaczy politycznych. Takim właśnie człowiekiem był ojciec Bogumiła.

Bogumił mając piętnaście lat wziął wraz z ojcem udział w powstaniu styczniowym 1863 roku. Po upadku powstania majątek rodzinny Jarosty został skonfiskowany, a Michał Niechcic zesłany na Syberię. Żona udała się wraz z nim na wygnanie, pozostawiając syna Bogumiła pod opieką krewnych, którzy uważali Macieja i Michała za wariatów. Bogumił uciekł od krewnych i na wiele lat ślad po nim zaginął. Jego ojciec zmarł w syberyjskiej tajdze, a matka Florentyna powróciwszy do ojczyzny, nie mając żadnych środków do życia została gospodynią w bogatym dworze w Krępie, a kiedy już nie miała sił do pracy, została rezydentką i zamieszkała ze swym bratem, chorym umysłowo byłym powstańcem Klemensem Klickim w maleńkiej oficynie. Natomiast Bogumił, powróciwszy po latach tułaczki do rodzinnych stron, został rządcą majątku w Krępie.
Tak więc Niechcicowie reprezentują tę grupę patriotycznej szlachty, która utraciła swe majątki na skutek represji rządu carskiego. Represje, zsyłka na Sybir, konfiskata mienia spowodowane były udziałem szlachty w powstaniu. Szlachta ta nie potrafiła jednak zerwać silnych związków łączących ją z ziemią, z pracą na roli. Kiedy pozbawiono tych ludzi własnego majątku, zatrudniali się jako rządcy w dobrach innych, bogatszych właścicieli ziemskich, gdyż sama praca na roli dawała im radość i satysfakcję. Takim właśnie człowiekiem był Bogumił, który w Krępie i później w Serbinowie pracował tak jak na własnej ziemi. Nieco odmiennie kształtowały się losy rodziny Ostrzeńskich, które doprowadziły do przekształcenia się szlacheckiego rodu w reprezentantów inteligencji pracującej. Dziad Barbary, Jan Chryzostom Ostrzeński, utracił majątek Lorenki "z powodu niepomyślnych okoliczności natury gospodarczej". Nie alienował się on jednak ze swego pospolitego, szlacheckiego środowiska, jak na przykład dziad i ojciec Bogumiła Niechcica, a wprost przeciwnie, "wszyscy go lubili, gdyż ze wszystkimi pił, polował, grał w karty i tańcował". Najbardziej podobny do ojca był syn Adam, który rychło stracił swą drobną dzierżawę i przeniósł się do miasta, gdzie został urzędnikiem skarbowym, podczas gdy jego bracia dorobili się z powrotem własnych mająteczków. Adam ożenił się z Jadwigą Jaraczewską, dla której to małżeństwo miało być karą za to, że ośmieliła się zakochać w guwernerze, który na dodatek był demokratą i człowiekiem mieszczańskiego pochodzenia. Adam Ostrzeński szybko przehulał obydwa folwarki żony, którą zresztą zaniedbywał dla innych kobiet. Ostrzeński zginął od uderzenia pioruna, kiedy najmłodsze z jego dzieci, córka Barbara miała pięć lat. Wtedy Jadwiga, wdowa z czworgiem dzieci, przeniosła się do Kalińca, gdzie otworzyła stancję. Po powstaniu styczniowym, w którym najstarszy syn Daniel został ranny w nogę, utraciła resztki majątku. Wykorzystała jednak wszelkie dostępne możliwości, aby Danielowi umożliwić ukończenie gimnazjum, a potem wydziału przyrodniczego Szkoły Głównej. Syn Julian miał zostać inżynierem, a studia odbywał w Petersburgu. Jadwiga Ostrzeńska widząc jak niestałe są korzyści płynące z posiadania majątku i honory wynikające z urodzenia pragnęła, aby synowie jej zdobyli wykształcenie. Zdolna była do największych poświęceń, żyła z córkami Teresą i Basią w skrajnym ubóstwie. Wkrótce jednak Daniel został wykładowcą przyrody w prywatnej szkole w Kalińcu, także Teresa została nauczycielką w gimnazjum, a najmłodsza Basia po ukończeniu szkoły zaczęła udzielać lekcji w prywatnych domach. Tylko brat Julian po ukończeniu szkoły przyjął "dobrą posadę" w Petersburgu. W domu Jadwigi Ostrzeńskiej zaczęli się teraz spotykać młodzi ludzie, czytano wspólnie zarówno dzieła naukowe, jak i ballady Mickiewicza, grano etiudę rewolucyjną i preludium powstańcze Chopina, a więc panowała tu prawdziwie intelektualna i patriotyczna atmosfera. Po pewnym czasie Daniel żeni się z córką z ziemiańskiego domu Michaliną Poleską, Teresa także wychodzi za mąż za Lucjana Kociełła, a Barbara przeżywa swą pierwszą, młodzieńczą, nieszczęśliwą miłość, której wspomnienia będą ją dręczyły przez całe niemal życie. Józef Toliboski, ukochany Barbary, okazał się niegodny jej uczuć, ponieważ porzucił Basię, aby ożenić się z brzydką, ale bogatą panną Narecką. Państwo młodzi zamieszkali w Borownie, majątku panny młodej, natomiast Barbara po pewnym czasie zdecydowała się wyjść za mąż za Bogumiła Niechcica. Na przykładzie rodziny Ostrzeńskich Dąbrowska przedstawiła proces przekształcania się szlachty w inteligencję, spowodowany utratą majątków. Jak się okazuje, przyczyny utraty majątków były różnorodne, obok konfiskat spowodowanych patriotyczną postawą Polaków należy również wymienić też hulaszczy tryb życia i nieumiejętność dostosowania się do nowych warunków gospodarczych.

Epicki charakter "Nocy i dni" powoduje, że utwór ten jest często porównywany z takimi wybitnymi osiągnięciami epiki powieściowej, jak "Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej, "Emancypantki" Bolesława Prusa czy "Przedwiośnie" Stefana Żeromskiego.

Ze względu na wybór gatunku powieściowego powieść Dąbrowskiej jest polskim odpowiednikiem takich utworów, jak "Buddenbrookowie" Tomasza Manna, "Saga rodu Forsytów" Galsworthy'ego, "Rodzina Thibault" Rogera Martina du Garda.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
noce i dnie
Tło społeczna polityczne w powieści Noce i dnie
D�browska, Noce i dnie
Noce i dnie - opracowanie, Dwudziestolecie międzywojenne
Noce i dnie
Noce i dnie Marii Dąbrowskiej
Noce i dnie, M
noce i dnie filozofia
Akcent - Noce i dnie, Teksty Piosenek
NOCE I DNIE, filologia polska i do poczytania, Dąbrowska
Noce i dnie, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Dąbrowska
Noce i dnie, Szkoła
Noce i dnie (1977), Noce i dnie (1977)
KOBIETY W NOCE I DNIE M Dąbrowska
noce i dnie streszczenie, filologia polska - dwudziestolecie międzywojenne (przedmiot)
noce i dnie cz2, Wieczne zmartwienie

więcej podobnych podstron