Idzie Jarek polską drogą
przytupuje prawą nogą,
nagle potknął się i zbladł
bo w ramiona Kazia wpadł!!
Jarek Kazia wziął pod skrzydło,
Bo takie jest kacze prawidło
Rzeczpospolita dała im ślub
Żeby ustaw było w bród.
Po Sejmie biega PiSu rodzina
Becików szereg ich to jest wina
Lud ich kocha w tym jest sęk
Aby Donalda kuper zmiękł!