Archeologia postprocesualna
Osiem podstawowych stwierdzeń, którą pozwolą poczuć ducha tradycji postprocesualnej:
Należy odrzucić pozytywistyczną wizję nauki i oddzielenie danych od teorii. Dane są zawsze obarczone teorią.
Postprocesualiści odrzucają twierdzenie, że Nauka jest wyjątkową formą wiedzy oraz podzielają niepozytywistyczne koncepcje dotyczące jej definicji i tego czym się zajmuje i jednocześnie utożsamiają się z konstruktywizmem społecznym. Innymi słowy, uważają, iż w trakcie weryfikacji stwierdzeń archeolodzy nie są w stanie zweryfikować niczego w sposób spełniający pozytywistyczne kryteria.
Przytoczony został przykład terytorialnego modelu megalitów Colina Refrew oraz jego weryfikacja. Archeolodzy uznają ów model za autentyczny, bądź też nie według dowolnych kryteriów. Stąd wywodzi się twierdzenie postprocesualistów, że archeolodzy nigdy nie potrafią skonfrontować teorii i danych jako dwóch całkowicie niezależnych i przeciwstawnych kategorii oraz patrzą na dane zawsze przez pryzmat teorii. Według nich niczego konkretnego model ten nie dowodzi, a wykreślone terytoria na mapie znacznie odbiegają od rzeczywistości. Co więcej wiele z nich znajduje się w centrum tychże obszarów.
Interpretacja jest zawsze hermeneutyczna.
Postprocesualiści uważali, iż wszyscy archeolodzy podczas procesu interpretacji przedmiotów przypisują im pewne znaczenia i wartości. Zakłada się przy tym jednocześnie, że owe znaczenia musiały istnieć również w umysłach wytwórców i użytkowników tych wytworów.
Należy odrzucić opozycję między światem materialnym, a światem idei.
Przykładem do tego założenia może być koncepcja krajobrazu. Materialistyczna wizja krajobrazu podkreśla, że może być on postrzegany jako zestaw zasobów, np. przez grupy łowców-zbieraczy lub wczesne społeczności rolnicze. To wiąże się z teorią optymalnego zdobywania pokarmu i innymi modeli gospodarki, które pozwalają zrozumieć jak ludzie „racjonalnie” wykorzystują krajobraz.
Postprocesualiści uważali natomiast, że każda społeczność na swój własny sposób postrzega środowisko. Odrzucają spojrzenie na „krajobraz jako źródło zasobów”, gdyż powstało ono w naszym społeczeństwie i jest obciążone ideologicznymi typowymi dla naszego społeczeństwa koncepcjami towaru i eksploatacji. Podkreślali, iż na postrzeganie krajobrazu, jego utrwalanie bądź przeobrażanie, miał wpływ sposób codziennego przemieszczania się czy też czynności gospodarskie i zajęcia domowe.
Stąd wzięło się zainteresowanie praktyką, czyli codziennymi czynnościami na osadzie lub poza jej obrębem. Podkreślano przy tym, że myśli i idee kształtują się poprzez praktyczne działania.
Należy przyjrzeć się myślom i wartościom w przeszłości.
Próbując zrozumieć bądź wyjaśnić postępowanie minionych społeczności porusza się kwestie zwyczajów kulturowych i przyczynek, które mogły generować dane zachowania. Ogólnie rzecz biorąc chodzi o stosowanie myślenia empatycznego w celu odtworzenia myśli z przeszłości.
Jednostka jest aktywna.
Postprocesualiści sprzeciwiali się braku miejsca dla jednostki w teoriach archeologicznych. Starali się podkreślać natomiast sprawczość, czyli aktywne strategie stosowane przez jednostki, a niektórzy archeolodzy sięgali również do koncepcji zwrotnego związku pomiędzy strukturą, a sprawczością Anthony'ego Giddensa. Zawierała ona twierdzenie, iż w otaczającym nas świecie egzystują zasady społeczne, aczkolwiek ludzie rozumieją te normy i manipulują nimi w sposób świadomy i kreatywny, zamiast biernie im się poddawać. To natomiast, prowadzi do utrwalenia, bądź przekształcenia danej struktury. Odnosili się także do teorii praktyki, która miała wyjaśnić w jaki sposób pojedynczy członek społeczności w praktyce żyje w danej kulturze oraz jak ją reprodukuje i zmienia. Badacze powinni zatem w interpretacji źródeł archeologicznych bardziej zwracać uwagę na zasady społeczne.
Kultura materialna jest jak tekst.
Kultura materialna może oznaczać różne rzeczy dla różnych ludzi i mogą oni ją interpretować na różnoraki sposób, dodatkowo znaczeniami tymi można aktywnie manipulować. Jeśli znaczenia kultury materialnej są złożone, to nie można w żaden sposób ich definitywnie podsumować. Stąd wniosek, iż nie istnieje żadne ostateczne odczytanie tekstu. Nie istnieje także nieprawidłowy lub prawidłowy sposób jego odczytania. Przykładowo nie da się definitywnie zrozumieć istoty dekoracji ceramiki czy obrzędów pogrzebowych. Ponad to znaczenie tekstu znajduje się poza kontrolą autora. Stąd postprocesualiści zachęcali do różnorakich wersji interpretacji i uważali, że nie jest konieczne wyciąganie ostatecznych wniosków.
Należy zwracać uwagę na kontekst.
Twierdzili, że do różnych znaczeń archeolodzy docierają poprzez spojrzenie na kontekst znaleziska lub praktyki. (Gdzie, z kim, powiązania innych przedmiotów, czy istnieją w innych kontekstach, tło kulturowe).
Znaczenia, które tworzymy, istnieją w naszej politycznej teraźniejszości i zawsze mają wydźwięk polityczny.
Fenomenologia
Wielu archeologów uważało, że analogia kultury materialnej do tekstu ma znaczne ograniczenia, dlatego też powinniśmy od niej odejść. Przeważał argument, iż przedmioty materialne komunikują zupełnie inaczej znaczenia niż tekst. Poza tym rzeczy mogą być wykorzystywane w odmienny, niedostępny sposób dla słów. Świat przedmiotów jest złożony i trudno zredukować go do języka. W trakcie poszukiwania nowych metod badawczych znaczeń rangę zyskała fenomenologia.
Narodziła się ona wraz z pytaniem o możliwość subiektywnego rozumienia i ludzkiego doświadczenia. Zajmuje się badaniem i opisem fenomenów, czyli całości, która prezentuje się jako podmiot w świecie. Najważniejszym punktem jest konceptualizacja relacji podmiot-przedmiot, co z kolei jest nierozerwalnie związane z opisem rzeczy doświadczanych w świecie przez człowieka jako podmiot. Podstawę stanowią procesy zwykłego opisywania takie jak patrzenie, słuchanie, dotykanie czy wąchanie. Znalazła ona szerokie zastosowanie w badaniach nad krajobrazem i obiektach w nim się znajdujących. Fenomenolodzy nie przywiązują uwagi do mapy lub planu płaskiego założeń, lecz podejmują próby opisania go w ludzkich kategoriach.