Co najbardziej opłaca się studiować?
Podejmując decyzję o wyborze kierunku studiów i przyszłego zawodu, młody człowiek może być pewien dwóch rzeczy. Po pierwsze, nowoczesne technologie będą się rozwijać co najmniej tak szybko jak obecnie - warto więc studiować na kierunkach ścisłych, technicznych.
Po drugie, trudno dokładnie przewidzieć, w którym kierunku ten galopujący rozwój świata pójdzie: bez wątpienia będą powstawały coraz to nowe zawody i wąskie specjalizacje, z kolei te, które znamy dziś, już wkrótce mogą przestać istnieć.
W oczekiwaniu na częste zmiany i dużą niestabilność sfery zawodowej pracownik przyszłości musi być niezwykle elastyczny i przygotować się na wielokrotne zmiany zajęcia. O jednym miejscu pracy na cale życie
można zapomnieć.
Trudne wybory
Coś jednak trzeba wybrać już dziś. Decyzja nie jest prosta - kierunków, na których można studiować powstaje coraz więcej. W dodatku, wybierając specjalizację, która dziś jest modna i oblegana, za kilkanaście lat można zostać bez pracy. Dlaczego? Po prostu zbyt wielu młodych ludzi może uznać ją za „przyszłościową”, a na rynku pracy wkrótce może wystąpić nadpodaż specjalistów w danej dziedzinie. Przykład zarządzania i marketingu
sprzed kilku lat jest tutaj bardzo wymowny.
Fot. sxc.hu
W takim razie być może najlepiej będzie pójść za głosem serca i zgłębiać tajniki tego, co najbardziej nas interesuje? Niestety, taki wybór też może się okazać ślepą uliczką: pamiętajmy o tysiącach bezrobotnych socjologów czy politologów, którzy kiedyś wybrali kierunek, który wydawał im się zbieżny z ich zainteresowaniami. A wielu absolwentów studiów humanistycznych, którzy pracują, musi zajmować się czymś zupełnie innym niż to, co studiowali.
Jednak prawda jest taka, że wielu żaków wcale nie zastanawia się nad tym, czym będą się zajmować po studiach. Niektórzy chcą studiować cokolwiek, uznając dyplom magistra za przepustkę do lepszego życia i pieniędzy
. Ale jakikolwiek dyplom już nie gwarantuje sukcesu w życiu zawodowym - a za studia trzeba przecież płacić, i to niemało.
Mimo to poziom magisterski studiów jest dla wysokości przyszłych zarobków niezwykle ważny: jak wynika z analizy portalu Wynagrodzenia.pl, absolwenci studiów magisterskich mogli w 2009 roku zarobić miesięcznie 4 tys. zł (mediana), czyli znacznie więcej niż absolwenci studiów licencjackich (2,75 tys. zł). Osoby z licencjatem w kieszeni mogły liczyć tylko na nieznacznie większe pieniądze niż ich koledzy z liceów, którzy na studia w ogóle nie poszli (mediana 2,6 tys. zł), a nawet niż osoby o wykształceniu podstawowym i zawodowym (2,4 tys. zł).
O studiach warto pomyśleć jak o inwestycji - postarajmy się zainwestować mądrze, biorąc pod uwagę wszystko to, co wiemy już dziś. A prognozy dotyczące rynku pracy dają wiele do myślenia.
Nowe technologie
Na polskim rynku pracy wciąż brakuje tysięcy specjalistów po kierunkach ścisłych, technicznych, jak elektronika czy informatyka. W naszym kraju wyjątkowo niewielu młodych ludzi kończy studia na poziomie inżynierskim - stąd m.in. ostatnia akcja „Dziewczyny na politechniki!”, mająca zachęcić do edukacji technicznej kobiety. Jednym z argumentów za mogą być pieniądze - jak wynika z badania portalu Wynagrodzenia.pl, za wiedzę wyniesioną ze studiów technicznych rynek jest w stanie słono zapłacić: absolwenci tych kierunków mogą liczyć na 5 tys. zł (mediana), czyli na prawie dwa razy tyle, co absolwenci uczelni pedagogicznych (2,65 tys. zł).
Fot. sxc.hu
Wszystko wskazuje na to, że w przyszłości praca w zawodzie informatyka czy programisty będzie równie intratnym zajęciem jak dziś - już teraz co czwarte miejsce pracy w Unii Europejskiej powstaje właśnie w obszarze nowych technologii: telekomunikacji, informatyki, internetu. Pamiętajmy też, że elementy wiedzy informatycznej są wymagane w wielu innych dziedzinach (np. finanse, marketing czy media) - dlatego specjaliście od IT łatwiej będzie się przekwalifikować niż np. finansiście.
Wielość obszarów, na które wkracza informatyka sprawia zresztą, że może on pracować w rozmaitych branżach, od banków i domów maklerskich po stacje telewizyjne czy radiowe, które prowadzą przecież swoje strony WWW. Specjalistów od bezpieczeństwa sieci teleinformatycznych czy ludzi do obsługi firmowych sieci wewnętrznych (intranetu) też potrzeba coraz więcej.
Bezcenna pomoc
Myśląc o przyszłej pracy, poza zmianami technologicznymi trzeba też wziąć pod uwagę tendencje demograficzne. A w starzejącym się społeczeństwie przyszłości więcej osób niż dziś będzie potrzebowało stałej opieki. Wielu będzie ludzi niedołężnych, żyjących z rozmaitymi chorobami, ale też wzrośnie liczba emerytów w stylu zachodnioeuropejskim, którzy mają pieniądze i na emeryturze korzystają z życia.
Z drugiej strony, niezależnie od wieku, ludzie będą coraz bardziej dbali o wygląd i zdrowie
. Określenie „odnowa biologiczna” już zrobiło zawrotną karierę, a specjaliści w tej dziedzinie w przyszłości na pewno bez problemu znajdą pracę, i to dobrze płatną. Wraz z bogaceniem się społeczeństwa będą powstawać nowe posady dla masażystów, dietetyków, instruktorów fitness, pielęgniarek, pracowników socjalnych, a także animatorów czasu wolnego.
Fot. sxc.hu
Bez wątpienia warto więc podjąć studia na takich kierunkach jak fizjoterapia, żywienie człowieka czy wychowanie fizyczne. Już dziś absolwenci uczelni medycznych mogą liczyć na miesięczne zarobki rzędu 4,04 tys. zł (mediana).
Języki i pieniądze
Wzrost intensywności wymiany handlowej z innymi krajami UE, a także z bardziej odległymi regionami globalizującego się świata na pewno zwiększy popyt na rozmaitych doradców, analityków finansowych czy innych finansistów. Będą mogli znaleźć pracę nie tylko w bankach czy działach księgowych przedsiębiorstw, ale też w coraz szybciej rozwijającym się sektorze doradztwa finansowego.
Na studiach ekonomicznych można też zgłębiać tajniki logistyki, transportu, spedycji międzynarodowej - absolwenci tych kierunków na brak pracy w przyszłości również nie powinni narzekać. Dziś ludzie po studiach ekonomicznych mogą liczyć na miesięczne zarobki rzędu 4,25 tys. zł (mediana).
W związku z szybką ekspansją gospodarczą najszybciej rozwijających się krajów świata: Brazylii, Rosji, Indii i Chin (BRIC), warto pomyśleć o nauce ich języków. Zwłaszcza nauka języka chińskiego - trudna i wymagająca czasu - może się w przyszłości bardzo opłacić. Sam język angielski jako kierunek studiów do odniesienia sukcesu już nie wystarcza - zna go zbyt wiele osób, które oprócz tego często były zmuszone ukończyć jakieś inne studia.
Bo studia humanistyczne często dają marne szanse na karierę i godziwe zarobki. Humaniści z wyższym wykształceniem mogli w ubiegłym roku liczyć na 3,5 tys. zł miesięcznie, często dostawali posady w administracji publicznej czy edukacji. W branży reklamowej i PR można co prawda dobrze zarobić, ale w momencie trudności finansowych firmy w pierwszej kolejności tną właśnie wydatki na reklamę i promocję.
Niestety, istnieje duże prawdopodobieństwo, że nawet jeśli zdecydujemy się na studia o profilu humanistycznym, po kilku latach i tak będziemy musieli się przekwalifikować i zacząć pracę w zupełnie innej branży.
Planując swoją przyszłość, warto pamiętać, że rynek specjalistów w różnych dziedzinach jeszcze się w Polsce nie nasycił. Wręcz przeciwnie: obecnie nasz kraj znajduje się w czołówce krajów europejskich, w których pracodawcom najtrudniej znaleźć wykwalifikowanych pracowników. Według badania firmy Manpower, takie problemy w 2009 roku zgłaszała prawie połowa (48 proc.) polskich firm. A zatem praca dla specjalistów, ludzi wykwalifikowanych, jest i będzie - wystarczy tylko na początku drogi zawodowej dobrze wybrać branżę.