Starożytność w poezji współczesnej
Poezję współczesną cechuje ogromna różnorodność form i tematów, co pozwala na uznanie jej za narzędzie do poznania naszej skomplikowanej epoki w całym jej bogactwie. To zróżnicowanie jest konsekwencją przejęcia przez literaturę naszych czasów całego obfitego dorobku twórczego poprzednich stuleci, zarówno jeśli chodzi o pomysły dotyczące artystycznego ukształtowania dzieł, jak i opracowania podstawowych toposów kultury czy też przekazywania osiągnięć myśli filozoficznej i światopoglądowej. Często twórca, podejmując te tradycje wprost, odwołuje się do kręgów kultury, z których czerpie. Jednym z takich ważniejszych kręgów dla poezji współczesnej jest kultura starożytna.
Z jej ogromnego znaczenia zdaje sobie doskonale sprawę Jan Bolesław Ożóg, autor wiersza Homer. Podmiotem lirycznym swojego utworu uczynił on człowieka ze wsi, wychowanego w prostocie i poszanowaniu chłopskiej tradycji, nie mającego pozornie nic wspólnego z kulturą wysoką, do której należy twórczość Homera. Świat oglądany jego oczyma jawi się jako pewna całość, choć elementy, jakie się na nią składają, są różnego pochodzenia. Świadczy o tym początek utworu:
|
„O poeto z ciepłych krajów, gdzie cytryny dojrzewają, najpiękniejszy mój Homerze! Kiedy ranne wstają zorze, tobie ziemia, tobie morze, poryk cieląt, stajnia nieba, miska barszczu, kromka chleba”. |
Jest to świat bliski, swojski, dobrze znany, dlatego ukazany za pomocą znanych z codziennego doświadczenia obrazów nieba, stajni, chleba. Na ten naturalny krajobraz składa się perspektywa ludowej religijności, przywołana przez cytat z popularnej pieśni kościelnej. Do kultury wysokiej nawiązuje sformułowanie „Kraj, gdzie cytryny dojrzewają”, będące zarazem nawiązaniem do poezji romantycznej. I wreszcie Homer, który ukazany jest jako mistrz potrafiący oddać w literaturze ciepło prawdziwego życia, które jest takie samo zarówno na polskiej wsi, jak i w starożytnej Helladzie. Ten synkretyzm podkreśla jeszcze budowa utworu, w którym obok wyrazistego rytmu cechującego poezję ludową mamy do czynienia z klasyczną apostrofą, charakterystyczną dla antycznego eposu bohaterskiego, którego twórcą był Homer.
Problem relacji między mitem a codziennym życiem, połączony z rozważaniem zagadnienia dystansu dzielącego dzień dzisiejszy od starożytności, pojawia się w wierszu Stanisława Grochowiaka Ikar. Twórca zastosował tu metodę paralelizmu treściowego:
|
„Oto Ikar wzlatuje. Kobieta nad balią zanurza ręce. Oto Ikar upada. Kobieta nad balią napręża kark. Oto Ikar wzlatuje. Kobieta czuje kręgosłup jak łunę. Oto Ikar upada. W kobiecie jest ból i spoczynek”. |
Ten chwyt artystyczny prowadzi do ukazania ścisłego związku sztuki, do której należy Ikar, i życia, którego przedstawicielką jest kobieta. Między kunsztem artysty a ciężką pracą nie ma wielkiej różnicy, gdyż piękno jest obecne wszędzie, nawet w rzeczach codziennych i - wydawałoby się - pozbawionych blasku. Jeżeli to piękno zostanie oderwane od najważniejszych spraw ludzkich, straci swą poruszającą moc i stanie się pustym bezwartościowym ornamentem. Będzie jak Ikar na obrazie Breughla, który
|
„omiatał nieboskłon Cukrzaną chmurką na lepkim patyku!”. |
Rozdźwięku między życiem a sztuką nie dostrzega Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, autorka liryku Nike. Wiąże się to z podjęciem tematu miłości, która jest wieczna i wszechobecna - zarówno w życiu, jak i w literaturze, we współczesnym świecie i w starożytnej Grecji jest tak samo potężna:
|
„Ty jesteś jak paryska Nike z Samotraki, o miłości nieuciszona! Choć zabita, lecz biegniesz z zapałem jednakim wyciągając odcięte ramiona...”. |
Do postaci Nike odwołuje się także Zbigniew Herbert w wierszu Nike, która się waha. U niego Nike jest przede wszystkim boginią zwycięstwa, a domeną jej działania jest wojna. Mimo to jest ona ukazana jako wrażliwa kobieta, co zdradza chwila wahania, kiedy
|
„prawa ręka piękna jak rozkaz opiera się o powietrze ale skrzydła drżą”. |
Przyczyną tego wzruszenia jest młodzieniec, którego bogini dostrzega na polu bitwy. Nike jako bogini zwycięstwa rezygnuje z pocałowania chłopca, gdyż wie, że mogłoby się to stać przyczyną jego ucieczki, która byłaby oznaką tchórzostwa. Jej pragnienie jest wyrazem współczucia dla ludzkiego losu, a rezygnacja z niego - ocaleniem moralnym dla chłopca-żołnierza. Człowiek idzie na wojnę i na śmierć, gdyż musi wypełnić swój los. Kieruje nim jednocześnie konieczność walki i niemożność wycofania się z niej. Nike w wierszu Herberta jest nie tyle boginią wojny, ile zwycięstwa moralnego, które jest najważniejsze w zetknięciu ze sprawą ostateczną - ze śmiercią.
Problem śmierci i wojny podejmuje też Urszula Kozioł, autorka wiersza Larum, odwołując się do znanej z mitologii i tragedii Sofoklesa postaci Antygony. Wymiar antycznej tragedii nadaje autorka wydarzeniom współczesnym, dowodząc w ten sposób, że wobec cierpienia i śmierci bez znaczenia jest upływ czasu i przemijanie epok, gdyż ludzkie emocje, podobnie jak i etyczne zasady, których ucieleśnieniem jest Antygona - są takie same:
|
„A przecież w śmierci nic - jak dotąd - w śmierci nic dotąd oprócz biada”. |
Obok śmierci nie można przejść obojętnie, gdyż godność człowieka jest zbyt wielka, aby jego odejścia nie opłakiwać. Dlatego na każdym miejscu i w każdym czasie potrzebne będą Antygony, które oddadzą cześć pamięci tych, co już odeszli.
W poezji współczesnej starożytność obecna jest na wiele sposobów. Związek z nią może się wyrażać poprzez przyjęcie odpowiedniego kształtu artystycznego, korzystanie z tych samych metafor i toposów czy wreszcie przywoływanie postaci i zdarzeń odsyłających wprost do konkretnego dzieła literackiego. Pielęgnowanie tych powiązań sprawia, że literatura współczesna jawi się czytelnikowi jako pewna całość mocno zakorzeniona w najdawniejszych tradycjach kultury.