5x09 (77) Psy szczury cz.1, Książka pisana przez Asię (14 lat)


Meg leżała na kamieniu i patrzyła w dal rozmarzonymi oczyma. Niedługo pewnie będzie ślub... Brando jest fantastyczny!

Zeskoczyła z kamienia i rozejrzała się dokoła.

Strzałka... Ciekawe czy żyje? Zapewne tak, skoro niedawno jakieś kocię oznajmiło że kotka mieszka u nich i się czuje wspaniale... Kazała też pozdrowić rodzinę... Może kiedyś się do niej wybierzemy?

Kanis. Kanis wygląda na szczęśliwą, choć nie może znaleźć partnera. Może nie chce mieć? Dla niej najbardziej liczy się rodzina.

Brando rozmawia z tatą. Na pewno mają pełno wspólnych tematów! "Męskie rozmowy" przydają się każdemu osobnikowi płci męskiej... Bez względu na to jaki ma ktoś charakter...

Rita i Togo jak zwykle przekomarzają się. Z nich to wesoła para dojrzałych kotów... Zawsze doradzą i są jak rodzina... Fantastycznie!

Mister lubi Ritę i Togo. Przygląda się im i śmieje do rozpuku. Kochana starsza siostrzyczka, mimo wszystko jest uśmiechnięta. Jak Kanis.

I mama... Młoda, śliczna mama. Szkoda, że mam więcej po tacie...

Ciekawe skąd ruda plamka przy oku? Brando twierdzi, że jest niesamowita i dzięki temu jeszcze bardziej piękna...

Wśród tego towarzycha brakuje tylko jednego... No, Strzałki brak nie doskwiera bo wiemy że jest jej dobrze i możemy ją odwiedzać bo nie mieszka tak daleko, ale...

Dżafa. Wspomnienia małej, niewinnej Dżafuni zatarły się niemal całkowicie. Jednak wciąż się tęskni do tego, czego nie zdążyło się nawet dobrze poznać...


Tego dnia psy i szczury zebrały się w starym domu Brando.

-Ten Diff... Czy tam Brando, jak tam mu-zeswatał się z rodziną tej łaciatej kocicy!

-Wciąż mam chrapkę na ten teren... -Mruknął przywódca psów, z niezadowoloną miną. -Był położony w ciekawym miejscu, blisko sklepu-nietrudno o żarcie. Stosunkowo duży, ładny...

-Dlaczego nie zawalczymy o niego teraz, gdy nas tak dużo?

Wszyscy popatrzyli na najmłodszego psa, który natychmiast zamilkł. Szczurzyca z grona już chciała go zbesztać, ale wyprzedził ją psi przywódca:

-Taaaa... Toti, dobrze kombinujesz... Jest nas wiele... Osiem szczurów, nasza piątka... Mamy liczebną przewagę... A tam jest są tylko dwa kocury...

-Trzy-pies o imieniu Rigo, który szpiegował koty zameldował: -Te dzieciaki dorastają, ale jedna z nich odeszła. Czyli, trzy kocury, trzy dorosłe kotki, i dwie prawie duże. Ich szanse są doprawdy znikome!

-Wyśmienicie... -Uśmiechnął się pies. -A więc wyruszamy jutro rano...


Meg wczesnym rankiem wybiegła na osiedle, poszukać jedzenia. Szła między uliczkami. Ludzi nie było wiele, więc miała pełną swobodę.

Wtem zobaczyła ruch w trawie. Zaczaiła się i skoczyła. Złapała mysz. Jedząc ja, usłyszała jakieś podniecone szepty, i hałasy w krzakach za nią.

-Hej, kto tu jest? -Zapytała i odwróciła głowę. Wtem z krzaków wyskoczyła cała banda psów i szczurów. Osiem szczurów, 5 psów.

-Witaj... -Uśmiechnął się jeden ze szczurów. Meg jęknęła przerażona i rzuciła się do ucieczki.

Pobiegła do domu. Zastała tylko Kanis.

-Poszli na spacer. -Wyjaśniła koteczka.-A czemu tak pędziłaś?

-Idą tu! -Wydusiła z siebie Meg i przytuliła siostrę. -Już po nas, zginiemy!

-Nie, nie... -Orzekła stanowczo Kanis i wyślizgnęła się z rozpaczliwego uścisku czarnej kotki. -Słuchaj, ilu ich?

-Osiem szczurów. Pięć psów.

Kanis spojrzała na nią.

-To ci którzy mieszkali w domu Brando, tak? No, Ładnie....

Meg zaczęła płakać.

-Ciii, wymyślimy coś. Najpierw musimy się schować. I poczekać aż przyjdą pozostali. A jeśli zechcą zdewastować teren, bronimy go, tak?

-Yyy... Tak...

-To szybko, na stryszek !-Poleciła Kanis, a Meg przerażona wciąż jeszcze, szybkimi susami wskoczyła na górę. Kanis poszła za nią. Przymknęły drzwiczki i zostawiły tylko małą szparę. Meg przycupnęła gdzieś w kącie, a Kanis przyłożyła oko do szpary.

-Widzę ich. -Szepnęła cichutko. -Idą tu. Ojej, to rzeczywiście tamci... Rozglądają się... Coś gadają, czekaj...

-Nie ma nikogo. -Powiedział jeden ze szczurów. -Rozejdźmy się po terenie, i obejrzyjmy go. A oni.... czeka ich niemiła niespodzianka, gdy wrócą...

Wszyscy zachichotali wesoło. Po chwili rozeszli się.

-Rozeszli się! -Oznajmiła Kanis. -Będą oglądać teren...

Wtem Meg pisnęła. Od dołu ktoś wchodził. Wtem na stryszku pojawił się jeden ze szczurów...



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
5x10 (78) Psy Szczury cz.1, Książka pisana przez Asię (14 lat)
5x06 (74) Przygoda Kanis cz.2, Książka pisana przez Asię (14 lat)
5x05 (73) Przygoda Kanis cz.1, Książka pisana przez Asię (14 lat)
1x28, Książka pisana przez Asię (14 lat)
3x18 (55) Puszek odwiedzil rodzinne strony, Książka pisana przez Asię (14 lat)
13x04 (139) Sledztwo, Książka pisana przez Asię (14 lat)
1x26, Książka pisana przez Asię (14 lat)
6x06 (84) Inne spojrzenie na Lare, Książka pisana przez Asię (14 lat)
5x02 (70) Pierwszy atak psow, Książka pisana przez Asię (14 lat)
6x03 (81) Apacz w sidlach, Książka pisana przez Asię (14 lat)
1x29, Książka pisana przez Asię (14 lat)
3x07 (44) Wyprawa, Książka pisana przez Asię (14 lat)
1x11, Książka pisana przez Asię (14 lat)
10x08 (105) Kociaki W Bój!, Książka pisana przez Asię (14 lat)
3x19 (56) Trudna decyzja, Książka pisana przez Asię (14 lat)
3x02 (39) I znow niedobrze, Książka pisana przez Asię (14 lat)
12x12 (134) Gotowa Na Wszystko, Książka pisana przez Asię (14 lat)
4x10 (67) Slowa gorsze niz czyny, Książka pisana przez Asię (14 lat)
12x09 (131) Epitafium, Książka pisana przez Asię (14 lat)

więcej podobnych podstron