Polska sztuka wojenna XV-XVI wiek, Sztuka wojenna w Polsce


Od XV wieku rozpoczęła się nowa epoka w polskiej sztuce wojennej, która aż po schyłek Rzeczypospolitej pozostawała pod przemożnym wpływem teatru wojny. Zasadniczymi elementami,[D.O.1] które kształtowały polską praktykę (jak również po części teorię) wojenną były:

· przeciwnik;
· rozległość teatru wojny;
· brak większych przeszkód naturalnych, zwłaszcza na wschodnim kierunku.

Rozległość teatru działań wojennych, a także sposoby wojowania przeciwników stawiały przed siłami polskimi specyficzne wymagania. Głównymi walorami wojsk Rzeczypospolitej musiały być szybkość działań i zdolność manewrowa. Preferowało to jazdę, do roli najbardziej pożądanego wojska. Ponieważ jazda lekka nie wystarczała do skutecznego rozbicia nieprzyjaciela, pojawiły się także jej oddziały ciężej uzbrojone o dużej sile uderzeniowej. Konieczność działań pościgowych lub głębokich uderzeń nękających, wreszcie rozpoznania bardzo rozległych terenów, stanowiły dodatkowe zadania, które mogły rozwiązać tylko duże formacje jazdy.


B I T W A P O D O R S Z Ą 8.09.1514 r.


W trzech pierwszych latach XVI stulecia, działania wojenne przyniosły istotne sukcesy Moskwie, która opanowała Księstwo Siewiersko-Czernihowskie. Zygmunt Stary przygotowywał wyprawę odwetową. Uprzedził go jednak wielki Książę moskiewski Wasyl. W 1507 roku armie jego dotarły do Berezyny. W kolejnym roku wojsko polsko-litewskie ruszyło na odsiecz oblężonej Orszy. Do walnej bitwy jednak nie doszło, gdyż wojska moskiewskie wycofały się spod miasta i 8 października 1508 roku zawarły rozejm obustronnego stanu posiadania.

Kolejna wojna wybuchła w 1512 roku. Działania zbrojne koncentrowały się wokół Smoleńska, który 30 lipca 1514 roku po długim oblężeniu został zdobyty przez wojska moskiewskie. W takiej sytuacji już po drugiej połowie sierpnia wyruszyła z rejonu Wilna armia polsko-litewska. Jej celem walk, było odzyskanie Smoleńska. Zaciężnym wojskiem z Polski dowodził Kasztelan Janusz Swierczowski, nadwornym zaś wojskiem królewskim i pocztami prywatnymi - Wojciech Sampoliński. Wojskiem litewskim dowodzili hetmani: wielki-Konstanty Ostrogski i polny-Jerzy Radziwiłł. Kniaź Iwan Czeladin pod naporem armii polsko-litewskiej i wrażeniem jej sukcesów, cofnął się pospiesznie za Dniepr pod Olszę, gdzie po skoncentrowaniu sił był zdecydowany stoczyć walną bitwę. 7 września armia polsko-litewska dowodzona przez hetmana Ostrogskiego zbliżyła się do przeprawy na Dnieprze. Nad ranem 8 września jazda sforsowała rzekę w bród w ordynku bojowym. Za nią rozpoczęła przeprawę dwoma mostami z zebranych naprędce łodzi i promów piechota i artyleria. Dnia 8 września 1514 roku doszło do bitwy, która posiada istotne znaczenie w rozwoju sztuki wojennej, choć jest niedoceniana przez historię innych państw.

W bitwie tej, wojsko polskie (14000 jazdy, 3000 piechoty, artyleria) oraz wojsko litewskie (12000 jazdy), pobiło 60000 armię wielkiego Księcia moskiewskiego Wasyla III. Bitwa pod Orszą jest klasycznym przykładem walki stoczonej w szyku nazwanym ,,stare urządzenie polskie'', który charakteryzował się rozczłonkowaniem jazdy, ułatwiającym manewrowanie nimi w czasie działań bojowych. W pierwszej linii stanęły dwa hufce czelne jazdy litewskiej (Ostrogski) i polskiej (Sampoliński), między nimi część zaciężnej piechoty, za nimi dwa hufce walne jazdy litewskiej (Radziwiłł) i polskiej (Świerczowski); na prawym i lewym skrzydle po trzy hufce posiłkowe jazdy litewskiej i polskiej, złożone z lekkich chorągwi; na skraju prawego skrzydła umieszczono pod osłoną lasu wszystkie działa i pozostałą piechotę. Prawą stronę tego ugrupowania tworzyły oddziały polskie, lewą litewskie. Wojsko moskiewskie Czeladin rozwinął na przestrzeni 4-5 km w tradycyjnym dla niego szyku. W pierwszej linii stanął pułk straży przedniej sięgający prawym skrzydłem aż do Dniepru, za nim, na skrzydłach, pułki prawej i lewej ręki, w centrum zaś tzw. wielki pułk, w odwodzie na wzniesieniu znajdował się pułk straży tylnej. Zamiarem Czeladina było obustronne oskrzydlenie słabszej liczebnie armii polsko-litewskiej i zepchnięcie jej do Dniepru. Chociaż piechota i artyleria odgrywały w tym czasie rolę pomocniczą, to jednak wystąpiło tu wyraźne współdziałanie trzech rodzajów wojsk po stronie polskiej. Stanowiska piechoty i artylerii były tak koordynowane ze ,,starym urządzeniem polskim'' jazdy, by zapewnić jej korzystne warunki manewrowania w otwartym terenie. Każdy niemal epizod w dynamice walki, składał się z kilku zwarć podzielonych przerwami. Ruchliwsza na ogół od polsko-litewskiej jazda moskiewska tym razem wystąpiła w cięższym uzbrojeniu, krępującym jej szybkość poruszania, co niewątpliwie wykorzystali zwycięzcy. W bitwie pod Orszą słusznie widziano rękojmię zwycięskiego przeprowadzenia bitwy w manewrowaniu hufcami jazdy. Nie szukano więc rozstrzygnięcia w jednym uderzeniu czołowym, ale starano się zachować jak najwięcej chorągwi dla posiłkowania walki, wpływania na jej przebieg, odparcia ewentualnego ataku przeciwnika na własne skrzydła czy tyły i zapobieżenia innym nieprzewidzianym okolicznościom bitwy.

B I T W A P O D O B E R T Y N E M 22.08.1531 r.

Przyczyną wojny z Mołdawią w latach 1530-1531 były roszczenia terytorialne- hospodara do Pokucia. Pokucie było najdalej wysuniętym na południe obszarem Korony położonym po obu brzegach górnego Prutu, wciśniętym klinem między ziemią szepienicką a Bukowinę i Węgry. W sierpniu 1530 r. hospodar mołdawski Piotr Raresz , zwany w Polsce Petryłą , zażądał od Zygmunta I Starego zwrotu Pokucia. Hospodar działał za zgodą Turcji . Łączyło go też przymierze z wielkim księciem moskiewskim Wasylem. Jesienią 1530 r. Raresz opanował Pokucie bez walki. Następnie ruszył na Kamieniec Podolski, pustosząc część Podola. Na sejmie obradującym w grudniu 1530 r. w Piotrkowie uchwalono podatki na wojnę z Mołdawią. Hetman wielki Jan Tarnowski uzyskał zgodę Sejmu na prowadzenie działań wojennych przez wojska zaciężne. Na miejsce koncentracji wyznaczono Rohatyn nad Gniłą Lipą.

Jazda polska liczyła 4422 ludzi, 20 chorągwi husarskich i 4 strzelcze. Ilość broni palnej pod Obertynem była już znaczna (410 rusznic) ale nie mogła jeszcze wpłynąć na przebieg bitwy. Piechota polska liczyła 1167 drabów i 32 konnych i składała się z 10 rot. Artyleria polska liczyła 12 dział i 6 falkonetów, a dowodził nią ,,starszy nad armatą'' Jan Staszkowski. Do 4 sierpnia 1531 r. jazda polska oczyściła Pokucie z załóg mołdawskich. Tymczasem hospodar mołdawski przystąpił w lipcu do koncentracji swoich sił, które liczyły ok. 20 000 ludzi. Armia mołdawska składała się głównie z jazdy słabiej uzbrojonej i słabiej wyszkolonej niż polska, piechota była nieliczna. 19 sierpnia 1531 r. doszło do bitwy pod Gwożdżcem, w której Mołdawianie zostali pobici i ścigani aż do odległej o 25 km granicy. Straty nieprzyjaciela wyniosły około 2 000 zabitych i wielu jeńców, którzy na rozkaz hetmana zostali straceni. 21 sierpnia hetman rozbił obóz pod wsią Obertyn. Hospodar na wieść o klęsce pod Gwożdżcem natychmiast wysłał 10 000 jazdy celem zlokalizowania sił polskich, otoczenia ich i czekania na przybycie hospodara z resztą wojsk 7 tys. i artylerią 50 dział. Tarnowski przeniósł obóz na najwyższe wzniesienie płaskowyżu o bokach 2 na 5 km, gdzie nie starczyło już miejsca na rozwinięcie szyków mołdawskich. Hetman po naradzie
odrzucił myśl o odwrocie pod ochroną taboru i zdecydował się na stoczenie bitwy. Obóz polski został otoczony taborem. Wozy taborowe zostały związane sposobem husyckim ,,koło za koło''. Obronność obozu zwiększały umocnienia ziemne, lecz nie mogły być one duże, z powodu braku czasu na ich rozbudowę. Ogień artyleryjski Mołdawian powodował coraz większe straty w polskim obozie, Raresz nie kwapił się z atakowaniem obozu. Tarnowski również czekał na błąd hospodara.

Hospodar nakazał swojej jeździe okrążyć tabor i zamknąć drogę na Chocimierz. Tarnowski pragnął ściągnąć większość przeciwnika pod tylną bramę, związać go walką mniejszej części swojej jazdy a następnie szukać rozstrzygnięcia bitwy od strony bramy czelnej. Trzy szarże hufu walnego spowodowały, że Raresz przesunął większość jazdy na lewe skrzydło. Huf walny wsparty teraz hufcami siekanymi ponownie ruszył do natarcia. Ponad 1 000 jeźdźców skutecznie związało lewe skrzydło Mołdawian. Wtedy Tarnowski rzucił przez bramę przednią huf czelny Iskrzyckiego. Uderzenie rozerwało prawe skrzydło szyku mołdawskiego. Sieniawski zagarnął większość dział nieprzyjaciela. Mołdawianie rzucili się do kontrataku, lecz puszkarze Staszkowskiego zaczęli ogniem bocznym ostrzeliwać centrum szyku przeciwnika. Polskie działa zaczęły razić lewe skrzydło nieprzyjaciela. Prawe skrzydło Mołdawian rzuciło się do ucieczki. Lewe na widok jeźdźców na trakcie z Chocimierza również rzuciło się do ucieczki.

Straty mołdawskie szacowano na 7 000 zabitych i 1 000 wziętych do niewoli. Zdobyto także 50 dział nieprzyjaciela. Straty polskie wynosiły 256 zabitych i nieznaczną liczbę rannych. Polacy zwyciężyli po 5 godzinnej bitwie. Ich sukces wynikał z lepszego uzbrojenia i wyszkolenia oraz wyższości polskiej sztuki wojennej. Hetman przyjął jedynie słuszną decyzję stoczenia bitwy obronno-zaczepnej na wybranym przez siebie miejscu, wykazał się mistrzostwem w dowodzeniu. Zwycięstwo obertyńskie odbiło się szerokim echem w Europie, która bardzo przychylnie przyjęła fakt klęski lennika tureckiego. Tarnowski stał się uznanym autorytetem wojskowym.


B I T W A P O D B Y C Z Y N Ą 24.01.1588 r.

27 grudnia 1587r. odbyła się w Krakowie koronacja Zygmunta III, wkrótce potem król wydał hetmanowi Janowi Zamoyskiemu rozkaz schwytania arcyksięcia Maksymiliana Habsburga. 14 stycznia 1588r. na czele około 6000 żołnierzy (około 3700 jazdy i 2300 piechoty) z kilkoma lżejszymi działami. Na wieść o pościgu Maksymilian wycofał się na Śląsk do Byczyny, gdzie otrzymał posiłki, które wzmocniły jego armię do 6000-6500 ludzi (w tym połowa piechoty). 24 stycznia zajęła ona pozycję odległą o około 2 km na wschód od Byczyny. Arcyksiążę ustawił swe siły w dwu rzutach okrakiem głównej drogi wiodącej z Wielunia. W pierwszym rzucie stanęły hufce jazdy (głównie ciężkiej rajtarii i arkebuzerii, częściowo węgierskiej i polskiej husarii), w drugim na prawym skrzydle i w centrum kilka czworoboków piechoty, na lewym konnica. Z tyłu na wzgórzu znajdowało się stanowisko dowodzenia arcyksięcia.

Zamoyski mając wiadomości o szyku nieprzyjaciela skierował swe wojsko drogą boczną dążąc do oskrzydlenia przeciwnika od północy. Wojska hetmana stanęły w trzech rzutach: w centrum 4 chorągwie husarii, na prawym skrzydle 12 chorągwi kozackich, tatarskich, a za nimi husarskich, na lewym zaś skrzydle, najbardziej narażonym na atak wojsk arcyksięcia - 14 chorągwi, głównie husarii. Aby obejść lewe skrzydło Maksymiliana Zamoyski wysłał grupę lekkich chorągwi. Maksymilian nie przeprowadził odpowiedniego rozpoznania poruszeń polskich przed bitwą i został zaskoczony nadejściem Polaków drogą boczną. Bitwa rozpoczeła się wypadem harcowników polskich, tzw. elearów - wyborowych kawalerzystów. Za harcownikami ruszyła do przodu piechota węgierska i chorągwie pierwszego rzutu prawego skrzydła polskiego. Wówczas arcyksiążę nakazał uderzenie pierwszemu rzutowi swych wojsk, które zaczęły schodzić ze wzgórza i oddalać się od drugiego rzutu. Na schodzące ze wzgórza i nabierające coraz większego rozpędu arkebuzerów wpadły z boku obchodzące chorągwie polskie. Hetman wsparł walczące oddziały husarią z centrum i częściowo lewego skrzydła. Lewe skrzydło arcyksięcia w zamieszaniu poczęło się cofać. Wówczas część husarii uderzyła na stojące w centrum oddziały rajtarów Maksymiliana. Zmęczone i tracące impet na stoku wzgórza chorągwie husarskie nie zdołały rozbić przeciwnika i zmuszone były ustąpić, jednakże cały wysunięty do przodu i oddalony od drugiego rzutu pierwszy rzut wojsk arcyksięcia uwikłany w walkę stopniowo cofał się ku pozycjom wyjściowym; tego odwrotu nie zdołały powstrzymać spóźnione oddziały drugiego rzutu. W tej sytuacji Maksymilian postanowił rzucić niezaangażowaną dotąd w boju, a stojącą na jego prawym skrzydle węgierską husarię Prepostvaryego (500 żołnierzy). Był to ostatni odwód arcyksięcia, podczas gdy Zamoyski posiadał jeszcze nietknięty odwód 1050 husarzy na swym lewym skrzydle. Husarze arcyksięcia zaatakowani z boku przez przeważające siły odwodu polskiego nie zdołali zmienić frontu i ulegli rozbiciu. Wśród wojsk Maksymiliana wybuchła panika, cała jazda w rozproszeniu rzuciła się do ucieczki. Sam arcyksiążę uciekł do Byczyny, gdzie skapitulował w nocy i został przewieziony wraz z innymi dostojnikami austriackimi i polskimi stronnikami do zamku w Krasnymstawie.

W bitwie pod Byczyną poległo około 2000 żołnierzy Maksymiliana i około 1000 żołnierzy Zamoyskiego, co dowodzi dużej zaciętości walki. Nieprzyjaciel, nie ustępując liczebnością wojska, górował nad armią hetmana możliwością wyboru dogodnej pozycji. Zająwszy ją, nie chciał jej jednak zmieniać, mimo rysującego się obejścia jego armii. Zwycięstwo Zamoyskiego przepisać należy przede wszystkim jego lepszemu dowodzeniu. Wykazał on duży talent taktyczny nie tylko śmiałym manewrem na skrzydło przeciwnika, lecz również głębokim uszykowaniem wojsk; dzięki temu wprowadzając stopniowo swe siły do walki dysponował odwodem, wówczas gdy przeciwnik już go prawie nie posiadał. Właśnie ten odwód zadał ostateczny i decydujący cios armii arcyksięcia.

Z A K O Ń C Z E N I E

W tradycji oręża polskiego znalazło się wiele bitew, w których o zanotowanym sukcesie decydowała nie prosta przewaga sił i środków, lecz sztuka wojenna, a przede wszystkim umiejętne wykorzystanie obowiązujących w niej zasad. Umożliwiło to, że niejednokrotnie siły mniej liczebne od przeciwnika odnosiły wiele świetnych zwycięstw. Analiza prezentowanych bitew wykazuje, iż sztuka wojenna odgrywała w nich decydującą rolę, że nie stan liczebny wojsk i ich uzbrojenie, a nowatorskie rozwiązania były źródłem odniesionych błyskawicznych zwycięstw. Dowodzi to, żepolscy dowódcy wojskowi nie tylko znali najnowszy dorobek myśli wojskowej, ale umiejętnie go wzbogacali i wykorzystywali praktycznie w bezpośredniej konfrontacji z przeciwnikiem. Te niezwykle cenne i pouczające przykłady z historii polskiej wojskowości mają przydatność nie tylko historyczną lecz także współczesną.

B I B L I O G R A F I A
1. Tadeusz M.Nowak, Jan Wimmer ,,Historia oręża polskiego 963-1795''
2. Akademia Obrony Narodowej - 1992 r. ,,Zwycięskie bitwy w polskiej sztuce wojennej''
3. Zdzisław Żygulski jun. ,,Hetmani Rzeczypospolitej'' Kraków 94 r. str.23
4. Wojsko i wychowanie ,,Zwycięskie bitwy w polskiej sztuce wojennej''
5. Wojsko i wychowanie ,,Wybitni dowódcy , sławni obywatele''

POLSKA SZTUKA WOJENNA XV-XVI wiek



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Polska XV i XVI wiek
Polska XV i XVI wiek
Historia OPERON Sprawdzian Narodziny nowej epoki – koniec XV i XVI wiek Klasa 2
Polska sztuka wojenna X-XV wiek, Sztuka wojenna w Polsce
Polska sztuka wojenna w dobie wczesnopiastowskiej, Sztuka wojenna w Polsce
19 B 2 pol XIV w XVI wiek sztuka gotyckaid 18181
19 A 2 pol XIV w XVI wiek sztuka
METALURGIA (polska sztuka pradziejowa), darmowy transfer, na ćwiczenia
Polska Sztuka Oświecenie, Sztuka
Polska Sztuka Druga Rzeczpospolita, Sztuka
Historia Polski Polska XV i XVI Nieznany
Polska Sztuka Pod zaborami, Sztuka
Towarzystwo Polska Sztuka Stosowana(2)
Polska Sztuka Okres 1944LATA89 i lata 90, Sztuka
1 Polska sztuka
Polska Sztuka Czasy nowożytne, Sztuka
Polska Sztuka Średniowiecze, Sztuka

więcej podobnych podstron