11.O ZAWODACH RODZICÓW, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje


Święto strażaka 4 maja

„STRAŻ POŻARNA” Cz. Janczarski

Bije dzwon na alarm,

Już śpieszą strażacy,

czasem w nocy, ze snu

czasem w dzień - od pracy.

Śpieszą na ratunek:

Tam płonie zagroda!

Gra trąbka - a czerwień

Lśni na samochodach.

Pierwsi są na miejscu,

Choćby szmat był drogi,

Pryska woda z węża,

Syczy żar i ogień.

Gaśnie groźny pożar,

Dym ku niebu gnie się

Dzielna straż pożarna

Ludziom pomoc niesie.

„Krawcowa” H. Ożogowska

Kto sukienkę uszył Hani,

Kto przerobił ten kubraczek

Kto paltocik zreperował

Wiemy, wiemy - to krawcowa.

Ma dwie ręce pracowite

Ma żelazko i naparstek

Ma szufladę pełną nitek

Szpilek, igieł i szpuleczek.

Nożyczkami ciachu, ciachu

Na maszynie tur, tur, tur

Chodźmy do niej - dostaniemy

Pstrych gałganków cały worek.

„Mała krawcowa” H. Golczowa

Ania ma nożyczki,

Naparstek, guziczki

I ciągle coś szyje

Dla swojej siostrzyczki.

Siostra prosi Anię

- Aneczko, kochanie

Przyszyj mi pętelkę

Zaceruj ubranie.

Babcia kiwa głową

- No, no daję słowo

Chyba nasza Ania

Zostanie krawcową.

„Naprawiamy misia” Cz. Janczarski

Kto misiowi urwał ucho?

No kto? - pytam. Cicho, głucho

Nikt się jakoś nie przyznaje

Może jechał miś tramwajem?

Może upadł biegnąc z górki

Może go dziobały kurki?

Może Azor go tarmosił

Urwał ucho? - nie przeprosił

Igła, nitka - rączek para

Naprawimy szkodę zaraz

O! już sterczą uszka oba

Teraz wam się miś podoba?

„ Kłopoty z szyciem”
Mam dla lali garść korali,

mam płócienko cienkie.
Skroi mama a ja sama
będę szyć sukienkę.
Ref: La la la, la la la będę szyć sukienkę
Krzywy rękaw igła pękła,
a tu nowa biada!
, bo ja z nićmi
rady sobie nie dam!
Ref: Oj oj oj, oj oj oj rady sobie nie dam!
Spod igiełki wciąż supełki
wyskakują w górę a korale
nie chcą wcale nawlec się
, na sznurek!
Ref: „ Oj, nie chcą, nie nie nie,
. nawlec się na sznurek!

 "Kominiarz"
 Jeśli wierzyć kominiarzom
 do kominów czyści włażą,
 ale potem, już od rana,
 twarz sadzami uwalana.
 Na ramieniu miotły, sznury,
 na świat cały patrzą z góry.
 Cały dzień po dachach łażą -
 dobrze czarnym kominiarzom.

Buczkówna

"O czym chłopcy rozmawiali"   
 Jurek:
 Będę szoferem.
 Przy kierownicy
 mógłbym siedzieć cały dzień.
 Bez różnicy,
 w osobowym czy w ciężarowym wozie.
 Albo z ulicy na ulicę
 autobusem będę was woził.

 Wojtek:
 Ja tam wolę być pilotem.
 Za parę lat,
 może za kilkanaście,
 będę latał samolotem,
 można zwiedzić cały świat.

 Antoś:
 Co tam najszybsze auto,
 samolot, odrzutowiec -
 lepiej być astronautą!
 No sam powiedz -
 siadasz do rakiety
 (Oczywiście w skafandrze
 bardzo szczelnie zamkniętym)
 Lecisz -
 lądujesz na gwiazdach.
 To jest jazda!

„Kuchareczka” E.Szelburg-Zarembina

Kto pracuje, ten jeść musi

i zdrowo i smacznie.

Kuchareczki, o tym wiedzą,

strzegą tego bacznie.

A ta nasza kuchareczka

przy kominie stoi,

rządzi całym wojskiem garnków,

pracy się nie boi.

A ta nasza kuchareczka

nie próżno się trudzi,

co dzień poi, co dzień karmi

całą armię ludzi.

A tej naszej kuchareczce

podziękujemy mile:

-Żyj nam sto lat!

Po stu latach,

żyj nam drugie tyle!

„Zegary”

U zegarmistrza gra muzyka,

aż się zasłuchał cały dom,

bo sto zegarów naraz tyka,

a jeden bije: Bim - bam - bom.

Cyk, cyk, cyk, cyk, cyk, cyk!

Bim-bam-bom! (bis)

U zegarmistrza dzwoni budzik:

niech szybko wstaje ten, co śpi!

Zaraz kukułka się obudzi,

co nie kukała cztery dni.

Cyk, cyk ...

Zegar z kurantem przerwał drzemkę,

aż stare kółka drgnęły w nim.

I oto zegar gra piosenkę,

starą melodię: rym, cym, cym.

Cyk, cyk ... .


"Dzień Kolejarza"
 Wycinam z papieru
 kolorowy pociąg.
 Kolorowe koła
 po szynach turkoczą.
 W niebieskim wagonie -
 niebo rozgwieżdżone,
 w żółtym -
 słońce z uśmiechem złocistym.
 W czerwonym - kilka maków,
 w białym - puszysty obłok,
 w zielonym - wilgotne listki.
 A w ostatnim - największym -
 bukiet spełnionych marzeń
 i najlepsze życzenia
 dla wszystkich KOLEJARZY!

"Zawody"
 Kto dom stawia? - Murarz!
 Kto chleb piecze? - Piekarz!
 Kto stół robi? - Stolarz!
 A ty? Na co czekasz?

 Każdy jakiś zawód ma,
 swoją pracę dobrze zna.
 W domu, w polu, w szkole też
 pracuj z nami, jeśli chcesz!

 Kto maluje? - Malarz!
 Kto nas leczy? - Lekarz!
 Książki pisze? - Pisarz!
 A ty? Gdzie uciekasz?

 Każdy jakiś zawód ma,
 swoją pracę dobrze zna,
 dookoła praca wre,
 by nam lepiej wiodło się!

"Tatuś listonosz"
 Ja wiem, że tatuś jest Mikołajem:
 on co dzień ludziom paczki rozdaje.
 Z workiem prezentów chodzi od rana,
 pęka od listów torba skórzana.

 W największe śniegi, w największe błoto
 tata - Mikołaj chodzi piechotą.
 Lub na rowerze Mikołaj spieszy,
 by nie opóźnić ważnej depeszy.

 I w domu tatuś torbę odmyka:
 - Masz tu córeczko, numer "Świerszczyka".
 A potem jeszcze dodaje skromnie:
 - Numer "Świerszczyka" z wierszykiem o mnie

Jesionowski Jerzy   
"Czym można zostać, będąc leniem"
 Interesuje mnie szalenie,
 czym można zostać, będąc leniem.

 Hutnikiem? W hucie skwar za duży,
 praca przy ogniu bardzo nuży.

 Rybakiem? To niełatwa sprawa;
 rybak o świcie musi wstawać.

 Rolnikiem? W żadnym razie. Przecie
 rolnik ma dużo pracy w lecie.

 Kowalem? Też się nie opłaca;
 kuć młotem to męcząca praca.

 Lekarzem też nie, lekarz bowiem,
 musi się martwić cudzym zdrowiem.

 A listonoszem? Nie. Nóg szkoda
 na to, by biegać wciąż po schodach.

 Śpiącym rycerzem? Tak, pasuje.
 W tym fachu leń się dobrze czuje


„Krawcowa”

Kłopot wielki bo pętelki

poplątały nici moje

a tu jeszcze tyle pracy

nad dużym wykrojem.

Już nożyczki idą w ruch

igła z nitką są gotowe

moim lalkom dziś uszyję

eleganckie stroje nowe.

Pomóż szyć mi

Jeszcze nie potrafię sama

a więc kroi moja mama

i już z formy wykrojona

nowa suknia wymarzona.

Być krawcową - trudna rzecz

wielką wprawę trzeba mieć

suknie lalce mierzy mama

kiedyś ja uszyję sama.

“Pan kolejarz”

muz. K.Kwiatkowska sł. W.Maksymkin

1. Gwar i hałas na peronie, aż świdruje w uszach..

Wszystkie dzieci już w wagonie, zaraz pociąg rusza

REF.Panie kolejarzu znak odjazdu daj.

A w podróży nam pokażesz jaki piękny jest nasz kraj!

2. Już jedziemy, już jedziemy wszystko w tył umyka

Domy pola gęste krzewy, mostki na strumykach

Zabawa z piosenką zachęca do ustawienia “w pociąg” wykorzystywana w różnych sytuacjach w ciągu dnia pomaga na szybkie zdyscyplinowanie i przywołanie grupy do n-la.

“Rozśpiewane przedszkole” Smoczyńska - Nachtman

"Straż pożarna"
 Bije dzwon na alarm,
 już spieszą strażacy,
 czasem w nocy, ze snu,
 czasem w dzień - do pracy.

 Spieszą na ratunek:
 tam płonie zagroda!
 Gra trąbka - a czerwień
 lśni na samochodach.

 Pierwsi są na miejscu,
 choćby szmat był drogi
 pryska woda z węża,
 syczy żar i ogień.

 Gaśnie groĄny pożar,
 dym ku niebu gnie się.
 Dzielna straż pożarna
 ludziom pomoc niesie.


"Lotnik"
 Samolot,
 odrzutowiec,
 pisze znaki na niebie.
 A może to, Dorotko,
 list do ciebie?
 List od tatusia,
 lotnika,
 co nad miastem w obłokach
 znika.
 O czym, Dorotko,
 pisze tata?
 Że wcale się nie boi
 wysoko latać,
 ze zaraz wyleci z chmurki
 i wróci na ziemię
 do córki.
Śliwa K.   
"Kwiaciarka"
 Proszę państwa! Bardzo proszę!
 Mam tu kwiatów pełne kosze.
 Jeden narcyz, dwie konwalie,
 trzy stokrotki ... a każdy jak malowany.
 - I co dalej?
 Cztery żółte tulipany ...
 Pięć irysów fioletowych
 i goździków pięć różowych.
 Mam trzy bratki kolorowe,
 oraz siedem pięknych róż.
 Dziesięć fiołków - także mam.
 Chodź, proszę policz sam.


"Dzień Górnika"
 Górnik świdrem węgiel kruszy
 z latarenki światło spływa.
 Już wagonik z węglem ruszył
 winda w górę go porywa.

 Jutro węgla bryły czarne
 kolejarze w świat powiozą.
 A pojutrze piece nasze,
 będą grzały na złość mrozom.
Wawiłow Danuta   
 "A jak będę dorosła"
 Jak mi ręce urosną,
 jak mi nogi urosną,
 jak już będę dorosła
 i wysoka jak sosna,
 to zostanę... no kim?

 To na pewno zostanę lekarzem!
 Przyjdę w białym fartuchu,
 mamie zajrzę do ucha,
 tatę klepnę po brzuchu
 powiem: "Trzymaj się zuchu!"
 i zapiszę, zapiszę, zapiszę... no co?

 I zapiszę paskudne lekarstwo!
 Co mi płacze i krzyki!
 Będę robić zastrzyki!
 Będę strasznie się trudzić!
 A jak już mi się znudzi,
 to zostanę, zostanę, zostanę... no, kim?

 To zostanę okrutnym piratem!
 Nie posłucham się taty.
 Będę strzelać z armaty,
 będę w worku pękatym
 przechowywać dukaty,
 będę straszną mieć brodę i pistolet... i co?

 I piracką przepaskę na oku!
 Co mi wiatry i burze!
 Mogę trwać jak najdłużej!

DZIEŃ TEATRU - 27 marca

Jak się nazywa taki budynek, w którym

zobaczysz scenę, kurtynę? Krzesła tam stoją

rząd za rzędem, a ja tam bajkę oglądać będę. (teatr)

„TEATR” J. Kulmana

A najpiękniej - to jest w pierwszej chwili.

Jeszcze nim zasłona się rozchyli:

światło nagle na widowni zgaśnie,

na kurtynie reflektora krąg

i wtedy właśnie

gong.

Aż zapiera dech nagłe czekanie,

że się coś niezwykłego stanie,

serce mocniej uderzać zaczyna:

już za chwilę,

za chwileczkę

Kurtyna!

Zawody

Tato Ani jest piekarzem.

Tato Jurka kolejarzem.

Tato Ewy orze pole.

Tato Jacka uczy w szkole.

Tato Basi smaży pączki.

Tato Włodka pisze książki.

Tato Jarka jest szoferem.

Tato Darka inżynierem.

Tato Irki tka kretony.

Tato Romy stawia domy.

Tato Zosi listy nosi.

DWIE KRAWCOWE

Wędrowały dwie krawcowe,
Szyły piękne suknie nowe.

Szyły suknie w groszki, w kwiatki,
W paski, w kratki i w zakładki,

W krążki, w prążki oraz w cętki,
Aż cieszyły się klientki.

Kiedy przyszły do Skierniewic,
Zobaczyły osiem dziewic,

Osiem panien burmistrzanek
Różowiutkich jak poranek.

Wezwał burmistrz dwie krawcowe:
"Dla mych córek zróbcie nowe,

Piękne suknie w różny deseń,
Niech wystroją się na jesień!"

Rozłożyły dwie krawcowe
Materiały kolorowe.

Siedem panien skromny gust ma,
A kaprysi właśnie ósma:

Nie chce krążków, prążków, kratek
Ani groszków na dodatek,

Na desenie wciąż się dąsa,
Oczy we łzach, buzia w pąsach.

Burmistrz łamie sobie głowę,
Wreszcie woła dwie krawcowe:

"W magistracie, jak to bywa,
Dokumenty mam w archiwach,

Mogę dać wam z dokumentów
Pięćset kropek z atramentu,

Dość już mam tej całej szopki,
Niechaj będzie suknia w kropki!"

Burmistrzanka się uśmiecha:
"Z kropek może być pociecha!"

Bardzo długo trwało szycie,
Lecz wypadło znakomicie

I na balach tym ślicznościom
Przyglądano się z zazdrością.

Odtąd panny w Skierniewicach
Mają kropki na spódnicach.



Wiersz pt. „ZABAWA W KRAWCOWĄ” H. Ożogowska


Dzisiaj zostanę krojczynią
rączki moje cuda czynią.

Nożyczkami błysnę w rękach
już ze szmatek jest sukienka.

Pani pragnie mieć kimono?
Oto proszę, już jest ono.

Pani chciała mieć spódnicę
już w robocie tną nożyce.

A dla pani uszyć futro?
Dziś nie zdążę, ale jutro.

Kilka razy igła stuknie
i z jedwabiu będzie suknia.

„Mała krawcowa” H. Golczowa

Ania ma nożyczki,

Naparstek, guziczki

I ciągle coś szyje

Dla swojej siostrzyczki.

Siostra prosi Anię

- Aneczko, kochanie

Przyszyj mi pętelkę

Zaceruj ubranie.

Babcia kiwa głową

- No, no daję słowo

Chyba nasza Ania

Zostanie krawcową

„Krawcowa” ( na mel. „Praczki”)

1.Tu prawą mam rączkę, (pokazują prawą rękę)

tu lewą mam rączkę (pokazuje lewą rękę)

jak krawcowa pracuje pokażę wam

Tak mierzy tak mierzy (dz. naśladuje mierzenie)

przez Boży dzień cały.

Jak krawcowa mierzy pokaże wam

2.jak krawcowa wycina...(dz. naśladuje cięcie nożyczkami)

3.jak krawcowa szyje... (dz. naśladuje szycie)

4.jak krawcowa prasuje...(dz. naśladuje prasowanie)

„Pan policjant” - Z.Obiński

film. = Praca w różnych zawodach

Pan Policjant - to mi zuch!

Reguluje w mieście ruch.

Podniósł rękę - auto staje

autobusy i tramwaje.

Potem - ledwie skinął dłonią,

znów pojazdy wszystkie goni

motocykle, samochody

z tramwajami mkną w zawody.

* W takim ruchu - rzecz nie prosta

przez ulicę się przedostać,

więc policjant starszej pani

pomógł przejść przez skrzyżowanie.

Zawsze wszystkim pomóc gotów,

wie, gdzie Wola, gdzie Mokotów.

O ulicę spytać mogę,

a on mi pokaże drogę.

* Raz z przedszkola wszystkie dzieci

szły na spacer kiedyś w lecie,

kiedy przejść przez jezdnię miały

zaraz ruch zatrzymał cały.

Jechał pan nieprzepisowo! -

- Pan Policjant rzekł surowo

- Proszę stanąć za tym stawem

Musi pan zapłacić karę!

A gdy w lecie dla ochłody

wszyscy cisną się do wody

policyjny patrol tropi

żeby nikt się nie utopił.

* Pan Policjant - fakt to znany

zawsze pięknie jest ubrany

stale w dobrym jest humorze

tu poradzi - tam pomoże.

I ja chce być taki chwat!

Kiedy minie parę lat,

kiedyś gdy już będę duży

to w policji będę służył.

„List” I.Salach

Pisze list malutka Basia,

Rzuca go do skrzynki.

Razem z mamą napisała

Słów kilka do Inki.

Ale za nim list przyniesie

Pan listonosz miły,

To po kraju pocztę będą

Pociągi woziły.

„Chodzi listonosz” F.Leszczyńska, B.Lewandowska

Chodzi listonosz tu i tam,

puka do mieszkań stu.

Ja listonosza dobrze znam,

„dzień dobry” mówię mu.

Dzień dobry, dzień dobry witam pana.

Czy niesie pan w torbie listy dla nas?

Torba jest wypchana aż do dna;

I dla nas i dla nas list pan ma!

„Listy pana Listonosza” M. Terlikowska

Nasz listonosz, pan Damazy,

nosił listy wiele razy

chcecie wiedzieć jakie listy?

Do stolarza, traktorzysty

i do babci z końca wioski

i do pani Krapidłowskiej,

i do pana sekretarza

listy do syna marynarza

listy do pana kierownika,

i do dzieci list z „Świerszczyka”.

Tu depesza, tam pocztówka.

A do siebie?

Ani słówka.

Może martwi się listonosz:

może skarży się przed żoną:

„Żono przykro mi ogromnie...

czemu nikt nie pisze do mnie?”

Aż tu na raz wtorek dżdżysty

pan Damazy nosił listy.

bije piąta, bije szósta

no, wreszcie torba pusta.

Nie, coś jeszcze leży na dnie...

list... do kogo? Kto odgadnie?

Nasz listonosz, pan Damazy,

czyta adres wiele razy.

aż tu raptem- jak nie wrzaśnie:

pan Damazy. To ja właśnie!”

I- ogromnie ucieszony-

pędzi z listem do swej żony.

List był długi i sążnisty-

od stolarza, traktorzysty

i od babci z końca wioski,

i od pani Kropiadłowskiej,

i od pana sekretarza,

co ma syna marynarza

i od pana kierownika,

i od dziewczynki,

od chłopczyka.

No i wszyscy w owym liście

napisali uroczyście:

„Dziękujemy tysiąc razy

Niech nam żyje pan Damazy!”

„Listonosz”

Przez ulice długie

Od wczesnego rana

Idzie pan listonosz

Torbę ma wypchaną

Czy pogoda, czy dzień mglisty

Pan listonosz nosi listy

Stuku, puku proszę

Puście listonosza.

Pan listonosz listy niesie

Nie pomylił się w adresie.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
20.O PRZYRODZIE, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
10.DLA NAUCZYCIELA, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
13.POŻEGNANIE PRZEDSZKOLA, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
17.O POLSCE, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
14.O MIESIĄCACH, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
1.WIOSNA, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
3.JESIEŃ, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
24.KOSMOS, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
21.O ZDROWIU I CZYSTOŚCI, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
7.O DZIECIACH, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
23.O MATEMATYCE I LITERACH, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
4.ZIMA, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
5.DLA BABCI I DZIADKA, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
2.LATO, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
6.DLA MAMY I TATY, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
12.O WIELKANOCY, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
9.O JEDZENIU, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
15.O ZWIERZĘTACH, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
19.O PRZEDMIOTACH, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje

więcej podobnych podstron