Folkierska A. „ Wychowanie i pedagogika w perspektywie hermeneutycznej”.
MINI SŁOWNIK, NIEZBĘDNY DO ROZGRYZIENIA TEKSTU
HERMENEUTYKA- jako dyscyplina zajmuje się wyjaśnianiem i interpretacją wszelkich pisanych źródeł, a tym samym ustalaniem poprawności zachowanych tekstów, ma dawne tradycje. Np. hermeneutyka biblijna.
Współczesna hermeneutyka filozoficzna jest refleksją dotyczącą rozumienia i interpretacji wszelkiej ekspresji kulturowej.
Myśl hermeneutyczna wywiera dziś wpływ na całą współczesna humanistykę, także na myślenie pedagogiczne. Kwestionowana jest zwłaszcza tradycyjna „naukowość” pedagogiki jako teorii oddziaływania podmiotów wychowujących (wychowawców) na przedmioty wychowywane (uczniów).
Przedsąd- nasza perspektywa
OPRACOWANY TEKST:
Mówienie o wychowaniu i pedagogice w perspektywie hermeneutycznej wymaga przede wszystkim odróżnienia horyzontu hermeneutycznego od horyzontu naukowego.
Pedagogika rozumiana jako nauka o wychowaniu porusza się w perspektywie, w której przedmiot wychowania (wychowanek) jest z góry dany, jest wyjściową przesłanką różnych teorii wychowania. Przedmiotem naukowej pedagogiki jest wychowanie rozumiane jako ODDZIAŁYWANIE NA OSOBOWOŚĆ, FORMOWANIE JEJ CZY ZMIENIANIE (teorie behawiorystyczne) lub WYZWALANIEAKTYWNYCH SIŁ, DĄŻEŃ ITP. (ped. humanistyczna) - z tą odmianą fenomenologii, która nie jest w stanie przekroczyć samej siebie w kierunku hermeneutyki, co oznacza, że NIE CZYNI POJĘCIA ROZUMIENIA centralną kategorią swego sposobu myślenia.
↑ te 2 podejścia pedagogiki do wychowania wydają się różne, przeciwstawne, ale różnica jest pozorna, bo punktem wyjścia w obu przypadkach jest to samo założenie (uprzednie założenie istnienia podmiotu- podmiot, a zarazem przedmiot wychowania jest już dany, gotowy, istnieje, reaguje na zew. Bodźce, dąży do „aktualizacji swojej istoty, tj. do samorealizacji).Niezależnie od tego, który z tych2 wariantów oddziaływań się wybierze, podmiot jest przedmiotem intencjonalnych zabiegów. Kwestia sporna - co wybrać, czy manipulować nim, sterować czy nie przeszkadzać mu w rozwoju tkwiących w nim możliwości, w samorealizacji. Jest to spór wynikający z podejścia tradycyjnego i nowego w wychowaniu, między zniewalaniem i swobodą. I w jednym i w drugim przypadku przedmiot oddziaływań jest osobowością, leży poza możliwością swego STAWANIA SIĘ WYSIŁEK ISTNIENIA,BYCIA).→ konieczność tego wysiłku w pedagogice podejmowana jest przez Bogdana Suchodolskiego ( antropologia filozoficzna, z jej podstawową kategorią „twórczości)) i przez Sergiusza Hessena ( pedagogika kultury - „dorabianie osobowości”, gdzie wysiłek to wypełnienie przez jednostkę ponadindywidualnych zadań, lub wyznaczanych jej z góry przez proces historyczny, albo osadzonych w perspektywie Kantowskiej moralności, autonomii, która sama sobie nadaje prawa, a regulatorem tych praw jest nie tyle czysta wola, co wartości tworzące kulturę, do których dążenie jest powinnością, zadaniem wychowania).
ZATEM: Kierunek wysiłku bycia jest zaprogramowany z góry legitymizowany dodatnim wartościowaniem czy to procesu historycznego czy kultury pojmowanej jako niezmienna wartość.
W perspektywie hermeneutycznej w przeciwieństwie do perspektywy naukowej nie operuje się pojęciem dychotomii przedmiotowo-podmiotowej, sytuuje człowieka wewnątrz świata, a nie naprzeciw niego. Pierwotne doświadczenie każdego z nas to doświadczenie bycia -w-świecie.
Wysiłek bycia trzeba więc podejmować jako nieustające zdobywanie własnej, indywidualnej tożsamości. Rozumienie jest sposobem bycia w świecie, nie ma waloru teorio-poznawczego i nie sytuuje się w danej z góry opozycji podmiotowo-przedmiotowej, rozumienie jest już zawsze rozumieniem siebie samego w związku ze światem, w którym bycie przytomne zawsze już jest, istnieje.
WARUNKI ROZUMIENIA:
nie ma rozumienia bez uprzednich założeń, przedsądów. Trzeba już coś wiedzieć, żeby móc rozumieć. Przedsądy będące warunkiem rozumienia są niejawne, ukryte, ich źródłem jest historyczność, w którą uwikłane jest samo bycie.
HISTORYCZNOŚĆ- to świadomość historyczna, że każde ludzkie doświadczenie dzieje się w historycznej sytuacji. Rozum istnieje tylko w konkretności historycznych warunków, nie jest w stanie wznieść się ponad. Zanim podejmiemy rzeczywisty wysiłek bycia, wymagający dystansu i namysłu(tu dokonuje się proces samorozumienia) już rozumiemy siebie samych w sposób bezrefleksyjny w rodzinie, społeczeństwie, państwie, dlatego przedsądy jednostki, bardziej niż sądy tworzą historyczną rzeczywistość jej bycia. Historyczność jest nieodłączna od pojęcia horyzontu, w jakim dzieje się rozumienie. Ów horyzont w procesie rozumienia zderza się z horyzontem tego, kto usiłuje zrozumieć ową rzecz. Nie chodzi jednak tylko o to by poznać horyzont innej osoby czy tekstu bo wtedy nasz umysł pozostawałby nietknięty, jest to wycofanie się z myślenia na rzecz uznania pluralizmu światopoglądowego. Uznanie inności innych osób niweczy podjęcie dialogu, który jest warunkiem pośrednim rozumienia nas samych. Bariera oddzielająca od siebie 2 horyzonty w rzeczywistości nie istnieje, bo rozumienie jest procesem, gdzie te horyzonty wzajemnie się znoszą tworząc nową jedność. ( to co przeszłe staje się współczesne, nie w sensie historycznym w ogóle tylko w sensie historycznym w naszej perspektywie)Rozumienie nie jest metodą nauk humanistycznych, lecz warunkiem egzystencji, jest projektem DASEIN(bycie przytomne). W rozumieniu chodzi o przyjęcie postawy otwartej wobec wypowiedzi i pisemnej i międzyludzkiej. Nie ważne by zrozumieć podmiot tej wypowiedzi, lecz o samą wypowiedź, o oczekiwanie, ze ta wypowiedź czegoś nas nauczy rozumienie jest postawą obiektywizującą, neutralną , nie zamykającą się na to co inne, nie nasze, tylko patrzenie na tę inność jako na coś co może nas czegoś nauczyć. Wypowiedź niesie w sobie żadanie uznania swej prawdy, ale też uznania inności. Uznanie inności nie polega na bezrefleksyjnej tolerancji, bo to co inne wchodzi w natychmiastowy związek z naszymi przedsądami(perspektywą) i jest wyzwaniem i wystawieniem na próbę naszych nieświadomych antycypacji.
DIALOG
Rozumienie wg Gadamer'a dzieje się miedzy „ja i ty”. Owym Ty może być zarówno osoba jak i tekst. Dialog opiera się na stawianiu pytań i odpowiedzi. Rzeczywisty dialog polega na otwarciu się dwóch stron dialogu na nowe doświadczenie. W dialogu nie chodzi o to, żeby ktoś wygrał czy przegrał nie jest sztuką argumentacji, lecz w toku dialogu rozwiewamy pewne wątpliwości, powstałe w trakcie spotkania dwóch osób, lub osoby z tekstem. Trudniej jest pytać niż odpowiadać. Trudność zadania sensownego pytania polega na tym, że niewiedza prowadząca do zadania pytania zakłada już jaką wiedzę (WIEM,ŻE NIE WIEM, DLATEGO PYTAM). - NAWIĄZANIE DO Sokratesa i Platona ( warunkiem umożliwiającym stawianie pytań przez uczestników rozmowy jest zamęt jaki Sokrates wywołuje w umysłach swoich uczniów.)
Sztuka pytania jest sztuką myślenia. Jeśli rozmowa ma być rozmową rzeczywistą musi składać
się z pytań i odpowiedzi, by uniknąć „mijania się stron dialogu”, pozwala też stwierdzić czy partner dialogu jest w nim (wew. Dialogu) czy nie nadąża za naszym tokiem rozumowania. Podobnie wygląda dialog z tekstem. Zakładamy, ze to co czytamy jest sensowne, czytamy zawsze coś, z czym zetknęliśmy się wcześniej, bo żeby zrozumieć czytany tekst, musimy już wcześniej mieć z tą rzeczą jakiś związek, w przeciwnym wypadku nie zrozumiemy tego co czytamy. Podczas czytania dokonujemy PROJEKTOWANIA , by zrozumieć tekst - projektowaniem sensu całości tekstu kierują niejawne przedsądy. Jeśli w tekście pojawi się pierwszy sens projektujemy już całość sensu ( pierwszy sens bierze się stąd, że tekst czytamy z oczekiwaniem na określony sens. - ten konieczny sposób lektury Heidegger nazwał kołem hermeneutycznym. Rozumienie ma więc strukturę kołową.
Pomiędzy rzeczą, o której mówi tekst, a nami samymi musi istnieć pewna wspólnota - jest nią tradycja, dzięki niej jesteśmy jakoś związani z rzeczą o której mowa w tekście. Więc między tym, kto chce zrozumieć „rzecz”, a nią smą musi istnieć pewne napięcie. Gadamer ujmuje to napięcie miedzy swojskością, a obcością., tekst mówi do nas z naszej własnej tradycji , a rzecz mówi o czymś nowym, obcym.
WYCHOWANIE I PEDAGOGIKA
Hermeneutyka reprezentowana przez Gadamera odnosi się do pedagogiki, pozwala określić ją nie jako naukę o wychowaniu, ale jako myślenie o wychowaniu. W tym ujęciu rozumienie pedagogiki zawiera przeświadczenie o istnieniu różnicy między myśleniem, a rozumowaniem.
Rozumowanie jest właściwe nauce, a myślenie otwiera zamknięte definicje.
Historyczne poznanie-sens pojęcia tworzy się w myśleniu. Myślenie o wychowaniu jest namysłem nad rzeczywistością. Pedagogika rozumiana jako myślenie o wychowaniu nie zmierza do zastąpienia teorii wychowania, bo sama hermeneutyka nie jest teorią. Myślenie o wychowaniu nie oznacza więc praktycznego programu wychowania, który należy stosować. Przeciwnie zmierza do tego by traktować pedagogikę jako namysł nad wychowaniem zmierza do otwierania i problematyzowania tego co zamykają teorie wychowania. Tak rozumiana pedagogika prowadzi dialog z teoriami. Hermeneutyczne myślenie zwraca się ku tradycji, nie odcina się od przeszłości, czerpie z tego co było, nie dla tego, żeby znać fakty historyczne lecz, żeby nauczyć się czegoś, dowiedzieć, poznać starsze poglądy. Warunkiem możliwości tak rozumianego wychowania jest przede wszystkim sam sposób kształcenia. Samokształcenie nie jest tożsame z samorealizacją.. edukacja wymaga więc od nauczyciela umiejętnego problematyzowania tego czego uczy, prowadzenia dialogu z uczniami, siania w nich zamętu, aby rozwijać w nich potrzebę zadawania pytań należy uczyć wychowanków dystansu do samego siebie, w ten sposób uczy się ich myśleć. Prowadzi to do samorozumienia. Myśl hermeneutyczna pokazuje, że edukacja nie polega na kumulacji wiedzy ani zdobywaniu umiejętności praktycznych, ale bezustannym ruchu wychodzenia człowieka do tego co inne i powrotu do siebie jako już innego, niż przed tym doswiadczeniem.