Medytacja całego życia korygujaca, ♥♥Medytacje


Medytacja całego życia - korygująca

Kontakt z siłą bytu (medytacja wygaszająca myśli)

Zacznij od skupienia się na oddechu… Po prostu uświadom sobie, że
oddychasz… Zwróć uwagę, co się dzieje w twoim ciele podczas wdechu i
wydechu… Zwróć uwagę na powietrze wchodzące i wychodzące przez
nozdrza… Czujesz różnicę ?… Niech wdychane powietrze napłynie do
twojego czoła, a wydech usunie stamtąd wszystkie napięcia… Teraz
niech wdech wchodzi w okolice oczu… Wydech niech usuwa stamtąd
napięcia… Teraz wdech wchodzi w okolice ust… Potem do szyi i barków…
Spływa w dół ramion i wychodzi przez ręce… Wdech wchodzi w klatkę
piersiową, a wydech usuwa napięcie… Wdech napływa do brzucha…
Napływa do pośladków, a wydech usuwa napięcie… Wdech wchodzi do
łydek, wydech usuwa napięcie… Teraz niech całe twoje ciało się
odpręży… Wyobraź sobie, że jesteś pusty w środku… Wyobraź sobie, że
przechodzi przez ciebie ciepłe, złote światło słoneczne… Zaczynasz
czuć ciężar albo lekkość… Sam decydujesz, co odczuwasz… Twoje
powieki są bardzo ciężkie… Twoje ramiona są ciężkie… Twoje nogi i
stopy są ciężkie… Albo możesz czuć się bardzo lekko… Całe twoje
ciało jakby unosi się w powietrzu… Wyobraź sobie, że horyzont
twojego umysłu staje się coraz ciemniejszy, aż w końcu wpatrujesz
się w samą ciemność… W środku tej ciemności zaczynasz dostrzegać
punkcik światła… Powoli staje się on coraz większy… Aż cały horyzont
rozjaśnia się… Teraz patrz w światło… Nic, tylko światło… Bądź
świadom nicości, której doświadczasz… Nie ma nic… Tylko czysty byt…
Teraz zobacz, jak powoli, w środku twojego horyzontu pojawia się
cyfra trzy… Znów oddychaj świadomie… Niech twoja świadomość zacznie
się skupiać na poszczególnych częściach twojego ciała, zaczynając od
palców u nóg, a potem coraz wyżej: nogi, biodra, brzuch, klatka
piersiowa, ramiona, ręce, szyja i barki, twarz i mózg… Uświadom
sobie, że jesteś… Jesteś w żywym kontakcie z samym sobą… Z
swoim „JA”… Teraz zobacz cyfrę dwa… Porusz palcami u nóg… Porusz
rękoma… Poczuj, że twoje ciało dotyka krzesła, a stopy opierają się
o podłogę… Usłysz wszystko, co dzieje się dookoła ciebie… Teraz
zobacz cyfrę jeden i powoli otwórz oczy…

Uwolnienie się od uwikłanych zależności rodzinnych.
Krok Pierwszy: uwikłany rodzic
Zamknij oczy i skoncentruj się na wspomnieniach o rodzicu, z którym
miałeś najbardziej zawikłane stosunki. Zobacz, poczuj lub usłysz tę
osobę, doświadczając jej wewnątrz siebie. Niech będzie obecna w
swoim najlepszym zachowaniu. Twoja nieświadomość dobrze wie, co to
za zachowanie… Zaufaj pierwszej rzeczy, jaka ci przyjdzie na myśl.
Jeśli nie potrafisz ujrzeć swojego rodzica, poczuj go albo niech ci
się wydaje, że on - lub ona - jest przy tobie.
Krok drugi: poczuj uwikłanie
Zobacz teraz swoje skrzywdzone dziecko w wieku szkolnym, jak stoi
obok twojego rodzica… Zauważ, jak jest ubrane… Usłysz, jak mówi do
rodzica… Teraz wejdź w ciało swojego wewnętrznego dziecka i jego
oczami popatrz na rodzica… Patrz na niego z różnych stron… Zwróć
uwagę, jak brzmi jego głos… Poczuj jego zapach… Teraz podejdź do
rodzica i obejmij go… Co czujesz, dotykając go ?… W jaki sposób
czujesz się z nim nadmiernie związany ? Jak doświadczasz tego
związku ? Jak czujesz to, że rodzic jest związany z tobą ? Czy jest
to przywiązanie fizyczne ? Czy dotyczy określonej części twojego
ciała ? (Wielu ludzi odczuwa to połączenie w okolicy pachwiny,
żołądka lub piersi). Czy łączy was sznur lub coś w tym rodzaju ? A
może gumowa taśma ? Doświadcz w pełni, na czym polega to powiązanie.
Krok trzeci: tymczasowe zerwanie uwikłania
Teraz zerwij na chwilę to połączenie… Poczuj, jak byłoby, gdybyś nie
był związany. Jeśli jesteś połączony sznurem, wyobraź sobie, że
przecinasz go nożyczkami…. Jeśli jesteś zespolony z ciałem rodzica,
wyobraź sobie, że rozdziela was laserowy promień cudownego, złotego
światła, który jednocześnie goi ranę… W tym momencie doznasz
przykrego uczucia z powodu oddzielenia się… Jest to sygnał, że
połączenie służy ważnemu celowi w twoim życiu. Pamiętaj, że się nie
odłączasz. Próbujesz tylko, jakie jest uczucie tymczasowego
odłączenia.
Krok czwarty: odkrycie pozytywnej funkcji uwikłania
Postaw sobie pytanie: „Co takiego, co zaspokaja moje podstawowe
potrzeby, rzeczywiście uzyskałem od tego rodzica ?”… „Czego naprawdę
chcę od tego rodzica ?”… Poczekaj, aż uzyskasz odpowiedź, która
dotrze do głębi - na przykład taką, że chodzi o twoje
bezpieczeństwo, pewność, ochronę przed śmiercią, poczucie, że coś
znaczysz, że jesteś wartościowy i można cię pokochać… Teraz znów
połącz się z rodzicem.

Krok piąty: wykorzystanie potencjału twojego dorosłego „JA”
Spójrz teraz w lewo lub w prawo i zobacz siebie jako dobrego,
mądrego czarodzieja (albo inne, realistyczne przedstawienie „JA”,
które posiada największa siłę). Uświadom sobie, że ten starszy „TY”
potrafi dać ci to, czego pragniesz, a o czym myślisz, że dotychczas
otrzymujesz, trwając w swoim uwikłanym związku z rodzicem. Spójrz
realnie na swoje bogate dorosłe „JA”… Zwróć uwagę, jak ta część
ciebie patrzy, jak porusza się, jaki ma głos. Podejdź i obejmij
swoje dorosłe „JA”… Poczuj moc i potencjał twojego dorosłego „JA”…
Zdaj sobie sprawę, że to, co najgorsze i czego się obawiałeś, jest
już przeszłością… Padłeś ofiarą przemocy, a dotychczasowe uwikłanie
przestało istnieć… Twoje dorosłe „JA” poradziło sobie z nim… Twoje
dorosłe „JA” przetrwało i rozwiązało twój problem.
Krok szósty: przekształcenie połączenia z rodzicem w powiązanie ze
sobą
Zwróć się znowu do swojego uwikłanego rodzica… Zobacz i poczuj
połączenie… Przetnij je i połącz się ze swoim dorosłym „JA” w taki
sam sposób, jak byłeś połączony z rodzicem… Doznaj radosnego uczucia
możliwości polegania na kimś, kto cię nigdy nie zawiedzie: na sobie.
Podziękuj twojemu dorosłemu „JA” za to, że jest przy tobie. Odczuj
radość z tego, że otrzymujesz od swojego dorosłego „JA” to, czego
chciałeś od swojego rodzica. Twoje dorosłe „JA” jest osobą, której
nigdy nie utracisz.
Krok siódmy: okaż szacunek swojemu uwikłanemu rodzicowi
Spójrz teraz na swojego uwikłanego rodzica i zwróć uwagę na to, że
ma wybór. Może przyłączyć się do swojego dorosłego „JA”. Pamiętaj,
że twój rodzic ma te same możliwości odzyskania siebie i otoczenia
opieką, jakie posiadasz ty. Zwróć uwagę, że twój rodzic nie ma
szansy na prawdziwe spełnienie, dopóki pozostaje z tobą w uwikłanej
zależności… Okazujesz mu miłość, dając szansę na spełnienie. Zauważ
także, że masz teraz po raz pierwszy okazję utworzenia z nim
prawdziwego związku.
Krok ósmy: związek ze swoim „JA”
Wejdź teraz w twoje dorosłe „JA”… odczuj połączenie ze swoim
dzieckiem, które zostało skrzywdzone w wieku szkolnym… Uświadom
sobie, że teraz kochasz je, opiekujesz się nim i dajesz mu to, czego
potrzebowało od swojego rodzica.

Nowe ramy życia.

Skup się na oddychaniu. Obserwuj powoli ten proces… Stań się świadom
swego oddychania… Uświadom sobie, jak to jest, kiedy powietrze
wchodzi i wychodzi… Wydychając zacznij dostrzegać cyfrę pięć… Zobacz
czarną piątkę na tle białej zasłony albo białą na tle czarnej
zasłony… Jeśli masz trudności z ujrzeniem jej, wyobraź sobie, że
malujesz cyfrę pięć palcem albo że ją słyszysz. Jeśli to możliwe,
zrób wszystko naraz: zobacz tę cyfrę, nakreśl palcem i usłysz… Teraz
kolej na czwórkę - zobacz ją, nakreśl, usłysz albo wykonaj wszystkie
trzy czynności… Potem zrób to samo z trójką, dwójką i jedynką…
(długa przerwa)… Kiedy zobaczysz jedynkę, wyobraź sobie, że są to
drzwi. Zanim przez nie przejdziesz, wyobraź sobie, że wszystkie
twoje kłopoty i zmartwienia składasz do kryształowej
kuli. Zagrzeb w
ziemi kulę wypełnioną zmartwieniami… Będziesz mógł wziąć ją sobie z
powrotem, kiedy medytacja się skończy… Teraz przejdź przez drzwi i
ujrzyj trzy stopnie prowadzące do następnych drzwi. Wyobraź sobie,
że wszystkie twoje wątpliwości, niedowiarstwo, sceptycyzm
umieszczasz w kryształowej kuli. Zakop ją. Zastanów się nad swoją
wiarą. Oto twoja historia:
Jesteś jedynym i niepowtarzalnym przejawem boskości.
Masz przeznaczenie, które tylko ty możesz wyrazić przez swoje
istnienie.
To przeznaczenie nie jest dramatyczne ani melodramatyczne.
Jest to po prostu różnica, która wynika z twojego bycia tutaj. Jest
to różnica, która czyni różnicę.
Twoje cudowne dziecko zawsze wiedziało, co to jest.
Twoje cudowne dziecko doprowadzi cię do odkrycia celu w życiu.
Teraz wejdź na schody i otwórz drzwi… znajdziesz tam ganek ze
schodami prowadzącymi prosto do nieba… (tutaj możesz posłuchać
spokojnej muzyki którą lubisz)… Zacznij dostrzegać zstępującą ze
schodów postać spowitą w błękitnobiałe światło… Kiedy postać
podejdzie bliżej, doświadczysz, ze jest to istota ciepła i
przyjazna. Może przybrać dowolną formę, bylebyś ją odczuwał jako
ciepłą i przyjazną. Jeśli postać cię przerazi, każ jej odejść i
poczekaj aż nadejdzie inna. Ta istota to twój wewnętrzny przewodnik.
Zapytaj, jak się nazywa. Powiedz, że chcesz porozmawiać z twoim
cudownym dzieckiem… Niech postać weźmie cię za rękę i pójdźcie w
górę po schodach… Dojdziesz do wielkiej świątyni. Twój przewodnik
przyprowadzi cię do drzwi… Wejdź. Zobacz różne przepiękne
przedmioty. Idź w stronę wysokiego ołtarza, gdzie zobaczysz posąg
pięknego, czarującego dziecka - to twoje cudowne dziecko. Zapytaj je
o cel swojego życia: dlaczego jestem tutaj ?… (długa przerwa)…
Przyjmij odpowiedź, niezależnie od formy, w jakiej zostanie
wyrażona. Może to być symbol, słowo, uczucie. Opowiedz o tym swojemu
cudownemu dziecku… (długa przerwa)… Nawet jeśli nie rozumiesz,
zabierz ze sobą to, co otrzymałeś. Podziękuj swojemu cudownemu
dziecku i wróć do drzwi. Czeka tam twój wewnętrzny przewodnik. Niech
sprowadzi cię na dół po schodach… Kiedy zejdziesz na ganek,
zatrzymaj się. Teraz możesz dokonać przeglądu całego swego życia, od
narodzin do chwili obecnej, w świetle nowego rozumienia. Nawet jeśli
przesłanie twojego cudownego dziecka nie było jasne, dokonaj
przeglądu, posługując się tą jego częścią, którą zrozumiałeś, a
która dotyczy twojego celu życiowego… Teraz wróć do momentu
narodzin. Jak gdybyś mógł zobaczyć siebie, gdy się rodzisz. Od tego
momentu przejrzyj po kolei, w świetle nowo nabytej wiedzy, wszystkie
kamienie milowe twojego życia czy zdarzenia, jakie pamiętasz. Zobacz
ludzi, którzy tam byli. Czy widzisz ich teraz inaczej ?… (długa
przerwa)… Może kogoś, kogo uważałeś za mało znaczącego teraz
bardziej doceniłeś ?… (długa przerwa)…Niektóre wydarzenia mogły
nabrać nowego sensu. Czy potrafisz odnaleźć nowe znaczenie zdarzeń,
które przysporzyły ci cierpień ?… (długa przerwa)…Dojdź do obecnego
momentu twojego życia.

Zaakceptuj całe swoje życie jako doskonałe z punktu widzenia
swojej duszy. Teraz, po uporaniu się z pierwotnym bólem i po
dokonaniu pracy nad ego możesz patrzeć z tego wyższego, dogodnego
punktu. Zaakceptuj przeszłość jako doskonałą. Zaangażuj się w swój
cel…Prześlij miłość wszystkim, których znasz… Uświadom sobie, że
wszyscy jesteśmy dziećmi walczącymi o światłość. Zobacz, że twoi
rodzice są skrzywdzonymi dziećmi. Zobacz, jak wszystkich otacza
ciepłe, złociste światło słoneczne. Wyobraź sobie, że dotykasz i
obejmujesz ludzi, których poznałeś w swoim życiu… (długa przerwa)…
Pomyśl o każdym jak o dziecku, które potrzebuje przyjaźni i miłości.

Teraz wróć na ganek, z którego prowadzą schody do świątyni. Otwórz
drzwi i zejdź po trzech stopniach w dół. Zabierz z powrotem te swoje
przekonania, wątpliwości, sceptycyzm i założenia, które tylko
chcesz… Przejdź przez następne drzwi i zabierz z powrotem te
zmartwienia i lęki, które chcesz… Weź trzy głębokie oddechy. Poczuj,
jak ożywają twoje palce u nóg i stopy, gdy dostrzegasz cyfrę jeden…
Gdy zobaczysz cyfrę dwa, poczuj miejsce, na którym siedzisz i
ubranie na swoim ciele… Poczuj energię w swoich dłoniach. Niech
przez ramiona napłynie do szyi i barków… Teraz zobacz cyfrę trzy.
Poczuj, jak cały twój mózg budzi się. Głęboko odetchnij. Powiedz
sobie, że zatrzymasz przy sobie te obrazy, nawet jeśli ich w pełni
nie rozumiesz. Teraz zobacz cyfrę cztery i obudź się, gdy zobaczysz
cyfrę pięć.

Wspomnienia z dzieciństwa.
Skoncentruj się na oddychaniu… Bądź świadomy tego, co się dzieje w
twoim ciele, kiedy robisz wdech i wydech… Powoli zacznij wydychać
białą parę, która na tle czarnej zasłony uformuje cyfrę pięć… Jeśli
nie możesz dostrzec piątki, narysuj ją palcem… Potem „wytchnij” albo
narysuj palcem czwórkę… Poczuj, że trochę się rozluźniasz…
Równocześnie uświadom sobie, że panujesz nad sobą na tyle, na ile
trzeba… Teraz „wytchnij” albo narysuj trójkę… Teraz możesz rozluźnić
się trochę bardziej… Przypomnij sobie, kiedy po raz pierwszy
nauczyłeś się panować nad sobą i rozluźniać… Nauczyłeś się panować
nad sobą podczas nauki chodzenia… Kiedy uczyłeś się jeść… Nauczyłeś
się rozluźniać, kiedy huśtałeś się na huśtawce, a wiatr rozwiewał ci
włosy… kiedy po raz pierwszy marzyłeś albo kiedy poszedłeś późno
spać… wiesz więc dobrze, na ile potrafisz panować nad sobą, a na ile
możesz się rozluźnić… Potrafisz być całkiem świadomy swojego głosu,
muzyki, ubrania na ciele… Pleców opartych o krzesło, powietrza na
twarzy… Równocześnie ujrzyj światło i wejdź w spokojny trans… Możesz
poczuć, jak całe twoje zewnętrzne ciało staje się nieczułe… Możesz
też poczuć, że twoje ciało staje się ciężkie… albo lekkie jak
piórko… Cokolwiek czujesz, ciężar czy lekkość, pozwalasz temu
uczuciu przenieść cię w sen… Będzie to sen o odkryciu… Odnajdziesz w
nim dawno zapomniane wspomnienie z dzieciństwa, to najbardziej
niezwykłe… Może być całkiem oczywiste albo też bardzo skomplikowane…
Z pewnością będzie to jednak senne wspomnienie o twórczym ziarnie…
Może już je przeżywasz, a może właśnie teraz go potrzebujesz…
Dowiesz się… A to, czego się dowiesz, będzie dla ciebie dobre i
właściwe… Przygotuj się, żeby dać sobie dwie minuty, co dla
nieświadomości jest całym czasem tego świata… W tym czasie
odnajdziesz inny czas… Możesz więc zrobić to właśnie teraz… (pauza -
dwie minuty)… Czegokolwiek teraz doświadczasz, jest to dla ciebie
dobre… Dokładnie tutaj powinieneś być… Możesz teraz przemyśleć
jeszcze inne swoje doznania… Może już wiesz… Może powinieneś wziąć
to, co otrzymałeś, i przeżyć z tym parę dni… Może parę tygodni…
Tylko ty będziesz wiedział… Możesz być zaskoczony… Możesz nagle
uzyskać świadomość… Patrząc na coś, czytając książkę, przechadzając
się… To przyjdzie do ciebie… Teraz powoli zobacz cyfrę trzy, poczuj
swoje ręce, porusz palcami u nóg… Teraz zobacz cyfrę pięć i odczuj,
że całe twoje ciało się budzi… Niech teraz twój umysł zbudzi się i
powróci do normalnego stanu świadomości… Teraz otwórz oczy.

To na tyle. Duzo tego, ale sadze, ze warto upowszechnic ten tekst z
uwagi na wielkie terapeutyczne i poznawcze mozliwosci. Zachowalam
taki zapis tekstu by mozna bylo nagrac go i odtwarzac dla siebie lub
dla kogos bliskiego, zaprzyjaznionego. Zaznaczenie przerw umozliwi
nagranie tego tak, by bylo do uzytku :) Mam nadzieje ze mnie za te
lawine tekstu nie udusicie hehe :)



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Medytacja całego życia, ♥♥Medytacje
MEDYTACJA ?LEGO ZYCIA
Medytacja Drzewa Życia
TENIS JAKO SPORT CAŁEGO ŻYCIA, Tenis ziemny
Rozwój religijności człowieka w ciągu całego życia, teologia skrypty, NAUKI HUMANISTYCZNE, PSYCHOLOG
E Erikson rozwój w ciagu całego zycia
Medytacja Drzewa Życia
Oszuści pozbawiali ludzi dorobku całego życia, Kto nas oszukuje
psychologia rozwojowa od agi, ROZWÓJ- to ciąg zmian jakie zachodzą w ludzkim organizmie; zachodzą o
Psychologia-rozwojowa dodatkowe, ROZWÓJ- to ciąg zmian jakie zachodzą w ludzkim organizmie; zachodz
Rachunek sumienia przed spowiedzią generalną z całego życia
Polemika N Żmichowskiej z K Hoffmanową (wątki emancypacyjne w krytyce literackiej) na podst Chcemy

więcej podobnych podstron