Akwarela
Wcześniej czy później każdy początkujący rysownik zapragnie spróbować pracy farbami. Niewątpliwie posługiwanie się farbami jest często bardziej interesujące niż zajmowanie się wyłącznie czystym rysunkiem. Dla wielu rysowników jest to wyższy stopień umiejętności. Obie te techniki - akwarela i gwasz - są blisko spokrewnione, można nawet powiedzieć, że druga wywodzi się z pierwszej. Podobnie jak w akwareli, spoiwem w gwaszu bywa guma arabska, jednak do każdego odcienia farby dodaje się trochę bieli, aby osiągnąć ton kryjący, jasny i nieprzejrzysty. W naszej książce ograniczmy się do techniki akwareli i gwaszu, ponieważ zwyczajowo zalicza się je do dziedziny ogólnie nazywanej rysunkiem, inne techniki pracy farbą należą już do malarstwa.
Auguste Rodin (1840-1917) - Dwa aktty Rysunek ołówkiem, akwarela, |
Akwarelą nazywamy obraz robiony farbami wodnymi. Nazwa pochodzi od łacińskiego słowa aquawoda i podpowiada, że chodzi tu o farby, w których środkiem do rozrzedzania jest woda, rozpuszczająca spoiwo: gumę arabską, dekstrynę, klej rybi, gumę stragancką z dodatkiem miodu, gliceryny, cukru, czy syropu.
Dziś malujemy akwarelą najczęściej na papierze. Przedtem robiono to również na pergaminie, kości słoniowej, na podłożu gipsowym, na jedwabiu lub batyście.
Techniką akwarelową znali już starożytni Egipcjanie. Mimo iż jest bardzo rozpowszechniona i dość nieskomplikowana technicznie, malowanie nią wymaga sporych umiejętności. Zwolennicy akwareli uważają ją nawet z dumą za jedną z najtrudniejszych technik. Wymaga bardzo uważnego, metodycznego podejścia i dobrego poznania jej licznych możliwości. Akwarela daje praktycznie niewielką możliwość korekty, przeprowadzenia zmian podczas pracy. Są one dość ryzykowne i skomplikowane, toteż mogą być podejmowane bardzo rzadko.
Podstawowym elementem strukturalnym akwareli jest przezroczysta plama lub płaszczyzna, które nanosimy pędzlem mocno nasyconym farbą, zmieszaną z określoną ilością wody. Stosunek wody i farby określa intensywność koloru (właściwie ilość światła): od barw prawie nieprzejrzystych, aż do całkiem jasnych, lekkich, przezroczystych odcieni.
Papier gra tu niezwykle ważną rolę, nie tylko dlatego, że współtworzy efekt całego obrazu, ale także ze względu na zdolność do przyjmowania farby, odbijania światła, ziarnistość, która określa strukturę dzieła.
Punktem wyjścia akwareli był rysunek, na który nakładano lub który wypełniano farbą; na wszystkich etapach swego rozwoju pozostaje ona wierna lub przynajmniej bliska tej podstawowej koncepcji. Istnieje wyraźny związek między rysunkiem lawowanym a akwarelą; akwarela używana jest również w ilustracjach i plakatach. Specyficzną jej własnością jest płynność i przejrzystość, utrwalone przez wyschnięcie. Mistrzami tej techniki okazali się Anglicy. Już na początku wieku XVIII powstała w Anglii szkoła znakomitych akwarelistów. Akwarela była nawet uważana za technikę specyficznie angielską. Ma to oczywiście związek z zainteresowaniem wyspiarzy warunkami atmosferycznymi, ich właściwościami i zmianami, które najwierniej można wyrazić właśnie za pomocą akwareli. Systematycznie uprawiana przez artystów oraz liczne grono amatorów uwolniła się tam ona od spełniania funkcji uzupełniającej i osiągnęła mistrzowską doskonałość, która stała się obowiązującym kryterium.
Z Anglii, uważanej często za kolebkę zainteresowania tą piękną, starą techniką, w wieku XIX akwarela rozpowszechniła się w Europie. O wielkich możliwościach rozmaitych sposobów wypowiadania się za jej pomocą świadczy fakt, iż była używana przez artystów różnych szkół i zwolenników różnych kierunków, ponieważ tak samo dobrze może służyć do celów dekoracyjnych, jak ilustracyjnych, do wyrażenia duchowej atmosfery dzieła i atmosfery krajobrazu.
Klasyczna akwarela polega na nakładaniu możliwie najcieńszych warstw rozrzedzonego barwnika na białe podłoże, tak że warstwy te nakładają się na
siebie jak przy lawowaniu. Akwarelista, podobnie jak rysownik, musi dbać o zachowanie siły światła i bieli papieru, przez co osiąga wewnętrzny blask, a także otwartą kompozycję i chroni ją przed zbytnim zagęszczeniem. Łączenie bieli kryjącej, gwaszu czy nawet pasteli z akwarelą, Anglicy uważali za niedopuszczalne jako niezgodne z zasadami tej techniki. Nawet drobny retusz bielą akwarelową (jest ona inna niż biała kryjąca tempera) uznawali za błąd. Dobrym akwarelistą jest ten, kto potrafi malować precyzyjnie i błyskotliwie i nie musi retuszować bielą czy wyskrobywać źle położoną farbę. Podczas gdy przy tak zwanych technikach kryjących - jak na przykład nasycona tempera lub olej - można do pewnego stopnia zeskrobywać czy dokonywać przemalowań, akwarelista musi mieć od pierwszego pociągnięcia pędzlem świadomość tego, jak nieskomplikowanymi, prostymi środkami powinien wyrazić swoje wyobrażenie.
Akwarela, jak już wspomniano, jest uważana za jedną z najtrudniejszych technik rysowniczych (malarskich), mimo że zapoznaje się z nią, chociaż powierzchownie, każdy początkujący uczeń. Szkolarskie rozkładanie płaszczyzn lub zamalowywanie naszkicowanych liści jesiennych mało wnosi do tego, czym powinna być właściwie akwarela.
Tradycyjna, angielska technika akwarelowa dopuszczała lekkie podmalowanie sepią, którą zaznaczano bardzo delikatnie rysunek i podstawowy modelunek. Na tę warstwę spodnią kładziono barwy lokalne (stałe kolory przedmiotów), tak aby w największym stopniu zachować jasność świateł czy ewentualnie całkiem nie naruszone miejsca na papierze. Ważne jest, aby rysunek był rozważny i dokładny, ale prosty, aby jasne było od początku wyobrażenie o tym, jaki ma być efekt pracy. Można też czasem naszkicować podstawowe elementy kompozycji cienkim pędzlem, bardzo rozrzedzoną neutralną farbą, albo wykonać taki szkic farbą, która ma dominować w ogólnym kolorycie dzieła. Ten rysunek podkładowy można też naznaczyć miękkim ołówkiem, sangwiną lub węglem, a przed nałożeniem akwareli należy go utrwalić, ponieważ woda do pewnego stopnia zmywa wszystkie te suche techniki, zanieczyszczałyby więc później farbę wodną.
Przy akwarelach w większych formatach robimy mniejszy szkic lub studium. Szybko przekonamy się, że spontaniczną lekkość, osiągniętą na mniej ważnym szkicu, stosunkowo trudno jest uzyskać w większym formacie akwareli, która jest celem ostatecznym. Dlatego czasem celowo opuszczamy w szkicu zamierzone efekty, oszczędzając je jakby dla końcowej realizacji. Nie ma nic bardziej nudnego niż "rysunek" w technice akwarelowej, ulizany twór, który nie zachowuje niczego z uroku tej efektownej techniki i nie mówi nic ani o motywie, ani o autorze.
Akwarela skłania się dziś ku tak zwanej technice alla prima, starającej się znaleźć od razu odpowiedni ton i unikającej przemalowywania; każda kolejna warstwa laserunku do pewnego stopnia odbiera obrazowi świetlną i barwność i lekkość.
Malowanie farbami wodnymi
Grubszy dobry papier akwarelowy rozpinamy na rysownicy w sposób, który już znamy. Wybieramy format pamiętając, że "promień" akwarelowego pędzla wymaga raczej mniejszego arkusza. Gdy nie mamy napiętego na rysownicy papieru albo jeśli malujemy w szkicowniku lub na luźnych kartkach, przymocowanych tylko klamerkami, musimy liczyć się z tym, że papier pod wpływem wody marszczy się - zapobiegniemy temu jedynie dokładnie przypinając go do rysownicy. Często "surowy" papier stawia opór, nawet i po rozpięciu. W tym wypadku przemywamy go rozrzedzonym roztworem żółci wołowej. Dopiero po wyschnięciu robimy lekki szkic ołówkiem lub węglem. Dbamy przy tym o to, aby zbytecznie nie dotykać papieru ręką, ponieważ w ten sposób łatwo go natłuścić. Nie naruszajmy też jego struktury przez wycieranie gumą.
Lud*k Marold (1865-1898) Siedzący mężczyzna Rysunek piórem, tusz, biel, 307 x 220 |
Malować możemy zarówno na suchym, jak i na mokrym papierze. Na zwilżonym (gąbką) papierze będzie to metoda malowania mokrym na mokrej powierzchni; technika ta daje dziełu miękkość, nie sprzyja jednak bardziej szczegółowemu wypracowaniu detali i wymaga dużego doświadczenia. Aby zwilżony papier wolniej sechł, należy dodać do wody kilka kropel gliceryny.
Pędzel trzymamy lekko, delikatnie i staramy się nie opierać dłoni na papierze. Jedynie przy rysowaniu bardziej wyeksponowanych detali możemy oprzeć dłoń, podsuwając pod nią ćwiartkę bibuły i użyć cieńszego pędzla. Kultura posługiwania się pędzlem widoczna w pracach Japończyków i Chińczyków należy do równie ważnych reguł dobrej akwareli, jak i papier w odpowiednim gatunku i przezroczysty, laserunkowy ton.
Pędzel, w miarę możności stosunkowo największy, powinien być zawsze dobrze nasycony wodą z farbą - jest to tak zwana zasada pełnego pędzla, z którego farba spływa obficie i pozostawia nasycony, bardzo mokry ślad. Nie należy specjalnie troszczyć się o dodatkowe rozprowadzenie tego śladu, ponieważ "mapa", jaką tworzą wyschnięte plamy na powierzchni, jest charakterystyczna dla techniki akwarelowej i świadczy o bezpośredniości malarstwa.
Akwarelista ma do dyspozycji wiele gotowych farb naturalnych i chemicznych. Przy mieszaniu farb wodnych obowiązują różne przepisy. Ważna jest zgodność składu chemicznego poszczególnych farb i nie mieszanie więcej niż trzech farb, połączenie większej ich ilości gasi ton, nie jest także wskazane z chemicznego punktu widzenia.
Odcień akwareli może różnić się jakościowo, w zależności od tego, czy uzyskaliśmy go alla prima, czy tez przez nakładanie prześwitujących warstw na siebie - laserowaniem. Laserunek jest metodą wymagającą więcej czasu, a więc mniej odpowiednią do pracy w plenerze.
Ze stosunkowo niewielu kolorów, ograniczając się do mieszania (lub przez nakładanie laserunkowe) farby czerwonej, żółtej i niebieskiej, można osiągnąć wiele złożonych odcieni. Oczywiście uzyskanie barwności nie jest naszym jedynym, najbardziej upragnionym celem.
Gdy chcemy stłumić lub złamać barwę zbyt intensywną albo zbyt jaskrawą, dodajemy do niej niewielką ilość koloru dopełniającego. Możemy to zrobić albo na palecie, albo, po wyschnięciu, przez laserowanie.
Malowanie farbami wodnymi rozpoczynamy dużym pędzlem, zajmując się najpierw partiami najciemniejszymi lub najbardziej soczystymi kolorystycznie. Przy zakładaniu kolorem większych płaszczyzn zostawiamy zawsze więcej płynnej farby na dolnym skraju, tak aby po ponownym zamoczeniu pędzla móc nieprzerwanie rozszerzać malowaną płaszczyznę ku dołowi. Przypominamy, że akwarelista powinien malować na poziomym, lekko tylko nachylonym podkładzie. Z pionowo zamocowanego na sztalugach podkładu woda spływałaby z papieru. Gdy chcemy osiągnąć bardziej wyrafinowany ton, przygotujmy sobie farbę w małej miseczce; w innych wypadkach możemy sięgać bezpośrednio do guziczka farby (lub dwóch czy trzech) i pozwalać barwom łączyć się w pożądany odcień dopiero na papierze. Dobry jest system kilku miseczek, w których przygotowujemy sobie różne odcienie; sposób ten pomaga też w utrzymaniu zamierzonej tonacji obrazu.
Światła albo pozostawimy (należy uważać na ciemniejsze brzegi barwnych plam podczas wysychania), albo zdejmujemy je z mokrej powierzchni dobrze wyciśniętym pędzlem. Przez takie wsysanie farby nie osiągniemy jednak nigdy całkiem czystego, białego papieru. Efekt akwareli namalowanej alla prima polega na bezpośrednim kontraście między barwą, a pozostawionymi wyraźnymi białymi lub tylko prześwitującymi miejscami. Nawet zwolennicy tej metody nie mogą się jednak oprzeć urokowi techniki zmywania, ponieważ pozwala ona uzyskać określony efekt na obrazie. Można w ten sposób zlikwidować lub osłabić namalowane partie obrazu. Możliwości techniki zmywania uwalniają też malarzy od niepotrzebnej rozterki i strachu przed błędną decyzją, wzbogacając przy tym obraz akwarelowy o nowe wartości. Dzięki niej można uzyskać efekty nieosiągalne w inny sposób, a jednocześnie typowe dla akwareli.
Mokrą powierzchnię można zmywać pół wilgotnym pędzlem, który wygniatamy w palcach kawałkiem szmatki. Przy zmywaniu suchej powierzchni najpierw dość mocno zwilżamy cały fragment wodą za pomocą dużego pędzla, odczekujemy chwilę, aby woda rozpuściła nieco warstwę farby i dopiero potem wymywamy ją pędzlem (także ze szczeciny), aż do osiągnięcia potrzebnego tonu. Możemy też wymywać, w zasadzie w podobny sposób, małym kawałkiem gąbki. Takim ujmowaniem czy wymywaniem osłabiamy tło, światła lub przejścia światłocieniowe w twarzy, zmiękczamy kontury przedmiotów na ciemnym tle, ukazujemy zwiewność chmur i w ogóle uzyskujemy akwarelowe wyrażenie materialności czy raczej subtelności. Ukazane za pomocą tej metody przedmioty pozostają powierzchniami, nie są zbyt plastyczne "nie wychodzą" w niepożądany sposób z płaszczyzny obrazu.
Na pół mokrym nakładaniu farby, o ile farba ta nie jest zbyt rzadka, można rysować, a właściwie skrobać ostrym końcem trzonka pędzla. W ten sposób uzyskujemy ślady rys - jak gdyby pół negatyw które mogą zastąpić ostrzejsze kreski w rysowanym motywie. Akwarela wykonana w ten sposób jest interesująca właśnie dzięki temu, ze ma prawie charakter negatywu: to znaczy nie jest całkiem biała, ale ma jaśniejszy odcień nałożonej farby. Przypomnijmy sobie jeszcze jedną możliwość - rytowanie na powierzchni akwareli. Samodzielny rysownik, który opanował linearne środki wyrazu, może na czystej, białej powierzchni grubszego, dobrego papieru zrobić duży, ogólny rysunek igłą.
Kontrola jest tu dość trudna, ponieważ ślad igły jest na białym papierze mato widoczny. Potem grubym, dużym pędzlem obficie nasyconym farbą maluje, według wcześniejszej koncepcji, na rysunku wykonanym igłą. Farba (najlepszy jest naturalny odcień indygo, sepii lub ciała) pokryje powierzchnię i przeniknie mocniej w rowki - ślady igły. Gotowy rysunek jest bardzo interesujący: ciemniejszy niż zatonowana płaszczyzna, czasem rozlany, gdzie indziej bardziej subtelny. Można w ten sposób robić na przykład studia aktu. Podobny efekt znamy z techniki suchorytu - tam powstaje on przez ograniczenie rozlanej farby, która dobrze przeniknie w bruzdy wyryte igłą. Igła narusza strukturę papieru, który mocniej przyjmuje farbę w miejscach zadrapań.
Można też rysować pozytywy dłuższym i cieńszym pędzlem i farbą, na sucho i na mokro. Całą akwarelę możemy też zmyć gąbką lub pod strumieniem bieżącej wody. W tym wypadku wchodzimy jednak na niepewny grunt eksperymentu. Czasem na wpół zmyty, jeszcze mokry rysunek wygląda interesująco-efekt ten można określić jako pozorny laserunek. Jednak gdy tylko wyschnie, zobaczymy, ze stracił swój urok, że niektóre farby (na przykład żółć indyjska lub kraplak) wessały się mocniej w podłoże niż pozostałe i po zmyciu stają się bardziej widoczne, tworząc wrażenie nie uzasadnionej pstrokacizny. Jeśli mamy jeszcze nadzieję uratowania akwareli, musimy przeprowadzić rewizję dotychczasowych działań i zacząć wszystko od nowa, starając się uwzględnić pozostałe plamy; są one zdolne czasem podpowiedzieć zaskakująco nowe pomysły kompozycyjne i treściowe, które trudno by nam było logicznie wyprowadzić z poprzedniego stanu akwareli. Czasem jednak wystarczy w tym momencie kilka świeżych, końcowych pociągnięć i pojawi się dobry, a nawet zaskakujący efekt.
Jeżeli używamy w akwareli bieli kryjącej, to powinna to być wyłącznie biel cynkowa, która nie szarzeje, jest trwała, a jej skład chemiczny pozostaje w zgodzie ze składem innych farb (w odróżnieniu od kremskiej). Dodawanie bieli (obce, jak już mówiliśmy, ortodoksyjnemu malarstwu angielskiemu) musi mieć miejsce naprawdę rzadko i być organicznie związane z pracą i motywem. Jeżeli mieszamy biel z inną farbą (dla korekty lub ukazania świateł), musimy liczyć się z tym, ze po wyschnięciu mieszanina ta nieco z ciemnieje. O ile mokra dawała wrażenie harmonijności, o tyle po wyschnięciu może stać się elementem obcym, ponieważ biały papier odbija światło zupełnie inaczej niż naniesiona biel.
Akwarelą można też malować przez rozpylanie rurką do utrwalania lub przez druciane sitko, szczoteczką nad krawędzią noża lub automatycznym retuszerskim pistoletem do rozpylania. Te metody bardziej odpowiednie są w grafice, tam bowiem istnieją liczne możliwości ich wykorzystania. Do tej metody pracy odpowiednie są farby anilinowe, barwne tusze (należy uważać na ich nietrwałość w świetle) lub farby Ecolina, które są całkowicie przejrzyste. Farby wodne, których składnikiem są barwne glinki, rozpylone wydają się blade i matowe.
Farby akwarelowe
Do sklepów dostarczane są suche, pól płynne i klejowate, w guziczkach, kostkach, wanienkach porcelanowych lub w tubach. Podstawę farb akwarelowych tworzy przede wszystkim pigment, czyli sproszkowana substancja barwiąca, oraz spoiwo. Elastyczność i miękkość farb uzyskuje się przez dodanie glukozy, miodu i gliceryny, które utrzymują wilgotność, żółć wolowa ułatwia ściekanie farb z pędzla i ich równomierne nakładanie. Farby akwarelowe najczęściej sprzedawane są w metalowych pudełkach, w których naklejone są w postaci guziczków; farby o wyższej jakości są wkładane do czworobocznych wanienek. Emaliowane, białe, wypukłe wieczka pudełek można użyć jako małe palety, służące do mieszania farb.
Akwarele rozrzedza się wodą. Powinna to być woda destylowana lub przegotowana, z odrobiną octu nadającego barwie świeżość. Wodą przygotowujemy sobie w dwóch, trzech większych miseczkach. W jednej powinna być zawsze czysta woda, w drugiej będziemy przepłukiwać pędzle, trzecia służyć będzie do rozprowadzania farb. Palety akwarelowe robione są z blachy lub porcelany, przy czym najlepsze są białe, ponieważ biały kolor odpowiada barwie papieru i przy mieszaniu (przede wszystkim przejrzystych tonów) widzimy, jak będą wyglądały na papierze. Nie muszę chyba przypominać, że paletę utrzymujemy wciąż w czystości i często wycieramy ją szmatką. Wygodnie jest jednak mieć zawsze na skraju palety kilka przygotowanych odcieni, nawet wyschniętych, które będą nam służyły przy rysunku lub jako neutralny ton podczas malowania. Gdy potrzebujemy większej ilości farby, wymieszamy żądany odcień w małej, najlepiej porcelanowej miseczce. Z własnego doświadczenia mogę polecić (można to robić i przy innych technikach malarskich, na przykład gwaszu) używanie zamiast palety większych kawałków papieru. Papier jako paleta jest odpowiedni zwłaszcza dla farb w tubach; po użyciu wyrzuca się go. Wybór zestawu farb w skrzynce lub na palecie jest sprawą raczej indywidualną, ale wcześniej czy później każdy artysta ograniczy się do ich niewielkiej liczby. Wybierać będziemy chyba z podanych niżej grup farb.
Z żółtych farb (zwłaszcza w wypadku pejzaży) ochry-jasną, ciemną, złotą; żółć kadmową-jasną, ciemną, pomarańczową; żółć indyjską, ewentualnie sienę naturalną.
Z czerwonych farb mamy do wyboru czerwień angielską (wenecką), caput mortuum, kraplak. Zamiast nietrwałego cynobru lepszy i szlachetniejszy jest czerwony kadm.
Z zielonych odcieni wystarczy zieleń chromowa zwykła i ognista, trwała zieleń jasna i ciemnozielona.
Z niebieskich obie ultramaryny - jasną i ciemną, indygo, błękit pruski lub paryski (oba dość ryzykowne pod względem chemicznym), ciemny kobalt.
Z brązowych siena palona, obie umbry i naturalna sepia.
Warto jest też mieć na palecie czarną farbę, chociaż niektórzy twierdzą, że nie występuje ona w przyrodzie i nie można ją uzyskać przez zmieszanie. Czerń jest jednak ładnym i użytecznym kolorem.
Wymienione farby układamy w pudełku w określony sposób lub wyciskamy na paletę, tak aby w środku znajdowała się biel, na prawo od niej żółte ochry, brąz i czerń, a na lewo czerwień, zielenie i błękity. W pudełkach, gdzie ułożone są swobodnie wanienki, rozłożymy farby podobnie, w dwóch lub trzech rzędach. Trzymajmy się przy tym zasady, aby żółcie nie sąsiadowały z błękitami lub czerwieniami; przy nieostrożnym obchodzeniu się z wodą mogłyby wpływać na siebie w niepożądany sposób.
Pędzle
W akwareli bardziej niż w jakiejkolwiek innej technice ważne są pędzle, ich rodzaj i jakość. Na pędzlach nie opłaca się oszczędzać, jest to bowiem najważniejszy przyrząd służący do nanoszenia i rozkładania farby.
Cechami dobrego pędzla są przede wszystkim elastyczność i zdolność do utworzenia idealnego czubka, który przy pracy nie może się rozdwajać i strzępić.
Wybieramy z zasady pędzle z włosia - kuny, wydry, borsuka, sobola z metalowymi obrączkami, o ile można jak największe, w kształcie stożkowatym, zakończone szpicem. Wypróbowane są oczywiście pędzle chińskie, o których już pisaliśmy.
Każdy pędzel, niezależnie od wielkości i obfitego nasycenia farbą, musi być w stanie za pomocą delikatnego szpica dokładnie przekazać zamiar malarza i płynnie, wolno "kaligrafować" na papierze artystyczny zapis. Małych pędzli używamy tylko do pracy nad detalami, chociaż możemy to robić również większym pędzlem, o ile ma dobry szpic.
Nie trzeba chyba podkreślać, że pędzel musi być idealnie czysty; pędzel wraz z częścią metalową należy przemywać słabym roztworem mydła. Włosia pędzla nie musimy po umyciu osuszać szmatką, wystarczy strząsnąć go kilkakrotnie i pozostawić, aby wysechł, najlepiej w pudełku, w którym nie zakurzy się. Chińskie pędzle przechowujemy zawieszone za pętelki, w nie zakurzonym miejscu. Pędzle można przechowywać także w naczyniach lub wazonach (zwłaszcza większe pędzle do gwaszu), wkładając je włosiem do góry, nie możemy przy tym jednak zapomnieć, że kurz jest największym nieprzyjacielem pędzli.
Papier
Jak wiemy akwarelą malowano kiedyś nie tylko na papierze, lecz i na jedwabiu, pergaminie i kości słoniowej. Podkłady te dzięki swym specyficznym cechom podkreślały często własności tej techniki.
Chcąc dzisiaj malować akwarelą na jedwabiu; musimy przede wszystkim zapobiec przesiąkaniu farby przez podłoże, można to osiągnąć pociągając napięty jedwab czystym białkiem jajka i pozostawić go do wyschnięcia. Metoda alla prima daje tu interesujące i piękne efekty.
Eksperymentalnym tendencjom współczesnego malarstwa najbardziej odpowiada jednak papier, który jest najlepszym materiałem przy malowaniu farbami wodnymi. Przy wyborze papieru powinniśmy zwracać uwagę na jego białość i odporność na światło. Papier akwarelowy musi nie tylko dobrze przyjmować wodę, ale również dobrze znosić zmywanie i zwilżanie, powinien być mocno klejowany. Słabo klejowany papier powlekamy roztworem żelatyny i utwardzamy czteroprocentowym formaldehydem. Dobry papier akwarelowy musi mieć przede wszystkim dobry wygląd i przyjemną w dotyku fakturę, powinien on mieć szorstką strukturę, aby farba przylegała do niego nie tylko dobrze, ale dawała też właściwy efekt. Najbardziej znane są papiery angielskie - "whitman", żółty "harding", "cartrid e , niemiecki "zanders , włoski "fabriano", francuski "canson", "papier ŕ lavis" lub grubszy "grand monde". W sklepach sprzedaje się papiery produkowane maszynowo. Są one najczęściej pocięte na mniejsze formaty i przez sklejenie brzegów tworzą bloki akwarelowe. Bloki te dostarczają nam właściwie przygotowany papier, napięty i gotowy do pracy.
Przy akwareli wiele zależy od papieru, a niektóre jego wady, dostrzeżone dopiero podczas malowania lub po pewnym czasie, mogą zniszczyć całą pracę, dlatego dobrze jest znać kilka sposobów, którymi można sprawdzić jakość papieru.
Odporność papieru na światło sprawdzamy zakrywając jego część, a część poddając przez dłuższy czas działaniu światła. Jeżeli powierzchnia wystawiona na działanie światła zżółknie, papier nie jest odpowiedni do malowania akwarelą.
Próbę stopnia klejowania papieru przeprowadzimy robiąc na nim kilka kresek piórem zamoczonym w atramencie. Na podstawie ostrości lub rozlania śladu linii na papierze można ocenić stopień nasycenia klejem. Słabo klejowany papier powoduje rozlewanie się kreski, jest więc nieodpowiedni: przy wymywaniu rozrywałby się i brudził.
Najważniejsze z punktu widzenia praktyki malarskiej jest sprawdzenie ziarnistości papieru. Wybór papieru pod kątem jego ziarnistości powinien być sprawą indywidualną. Oczywiście istnieje zależność między formatem a ziarnistością: im większa jest akwarela, tym grubsza, bardziej szorstka powierzchnia jest dopuszczalna.
Papier jest higroskopijny, wchłania wilgoć z powietrza. Dlatego przechowujemy go w suchym miejscu, o ile można położony płasko. W rulonach skręca się i zwilżony sprawia kłopoty przy napinaniu.
Gotowa akwarela jest wrażliwa na wilgoć i światło. Po utrwaleniu lakierem akwarelowym jej powierzchnia jest niezmywalna i odporna na wilgoć. Akwarelowy (matowy) lakier spirytusowy jest mieszaniną lakieru cellonowego ze spirytusem. Musi być bezbarwny, nie może żółknąć i pozostawiać połysku.
Na podstawie doświadczenia można stwierdzić, że dobre wyniki daje też utrwalanie akwareli fiksatywą pastelową: powierzchnia nie zmienia się, co najwyżej nieznacznie się ściągnie. Najlepiej jednak nie lakierować akwareli w ogóle, lecz ochraniać ją szkłem lub bibułką wysokiej jakości.