Eutanazja - Belgia idzie w ślady Holandii
Bruksela (PAP) - Belgia przyspieszyła prace nad ustawą o eutanazji i ma szansę stać się drugim państwem na świecie - po Holandii - który ją zalegalizuje.
Specjalna komisja senacka, zajmująca się nową ustawą, przegłosowała w niedzielę najbardziej kontrowersyjną część projektu - artykuł 3, który określa warunki dopuszczalności udzielania pomocy lekarskiej w przerwaniu życia cierpiącego i nieuleczalnie chorego człowieka.
Przeciwko propozycjom socjalistów, liberałów i Zielonych, którzy tworzą większość parlamentarną, głosowali senatorowie z opozycji chadeckiej.
Premier Belgii Guy Verhofstadt z partii liberałów uchylił się w niedzielę od oceny projektu. "Ustaliliśmy, że to sprawa parlamentu. Tego się trzymam i rząd nie będzie się mieszać" - odparł pytany o opinię w wiadomościach telewizji publicznej RTBF.
Przewodniczący senackiej komisji Josy Dubie z partii obrońców środowiska cieszył się z wyniku głosowania. Za przyjęciem artykułu 3 było 17 senatorów, przeciwnych było 10.
Zapewnił, że projekt daje maksimum gwarancji osobom starszym. Chodzi o zabezpieczenie np. przed naciskami w domach starców i ze strony potencjalnych spadkobierców. Projekt przewiduje, że chory musi wystąpić o pomoc w odebraniu sobie życia w obecności świadka, który nie ma "interesu materialnego" w jego odejściu. Prośbę musi ponowić po określonym czasie.
Twórca projektu ustawy o eutanazji, socjalista Philippe Mahoux cieszył się w radiu RTBF, że nowe prawo nareszcie "przyznaje choremu autonomię - pozwala mu wybrać godną śmierć".
Według Marie Nagy z partii ekologów, "lekarz może odpowiedzieć pozytywnie lub negatywnie na prośbę chorego - wolność wyboru istnieje po obydwu stronach: chorego i lekarza".
Krytyki nie szczędziła opozycja. W opinii chadeckiego senatora Georgesa Dallemagne''a komisja przesłuchała zbyt mało specjalistów (w sumie 40), a parlamentarzyści z partii koalicyjnych storpedowali "nawet te poprawki (chadeków), które były bardzo bliskie propozycjom większości". "Ubolewam, że większość postępowała tak w sprawie, w której oczekiwaliśmy dialogu" - skarżył się w radiu RTBF.
Jako jedyny z ugrupowań rządzących głosował przeciw projektowi sen. Alain Destexhe z partii liberałów. Zarzucił ustawie, że nie rozgranicza "fazy końcowej" choroby od stanu, który pozwala jeszcze na długie lata życia.
Projekt daje prawo wystąpienia o pomoc lekarską w spowodowaniu śmierci wszystkim osobom cierpiącym, niezależnie od perspektyw życia.
Zdaniem Destexhe''a, ustawa jest "monstrum prawnym", jest "zbyt biurokratyczna", ma "uchybienia prawne", i "nie nadaje się w praktyce do zastosowania przez lekarzy".
W końcu listopada 2000 ustawę o dopuszczeniu eutanazji przyjął parlament w Holandii. Holandia jest pierwszym i na razie jedynym krajem na świecie, który oficjalnie dopuszcza tego rodzaju interwencję lekarza. Jan Ostoja-Ostaszewski (PAP) hb/ ro/ ram/