Naród, rodzina w perspektywie socjologicznej
Świat życia rodzinnego, narodowego otacza człowieka i towarzyszy mu od narodzin aż do śmierci. Nie znamy epok ani kultur, w których żyła i rozwijała się ludzkość, gdzie nie istniałyby określone formy życia rodzinnego.
„Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób”- te słowa Tołstoja ukazują jak ważną rolę w życiu każdego człowieka spełnia rodzina. Wielu myślicieli, poczynając od Arystotelesa aż do dzisiaj, podkreśla, że rodzina stanowi podstawę życia społecznego. To ona “jest starsza od wszelkiego państwa” i w porównaniu z innymi instytucjami zawsze pozostaje społecznością pierwotną. Rodzina tworzy nowe życie, jest podstawą jego istnienia i rozwoju, ma swoje własne prawa, uczestniczy w życiu społeczności lokalnej i religijnej narodu, społeczeństwa
i państwa - dlatego ma ona tak wielkie znaczenie dla człowieka. To w rodzinie kształtuje się twórczy i pożyteczny lub bierny i szkodliwy członek społeczeństwa. Odgrywa ona rolę swoistego odźwiernego, wprowadza młode pokolenie w jego kulturę, instytucje i działania. To, co dzieje się z kolei w społeczeństwie, znajduje swoje odbicie w rodzinie. Uzasadnione jest powiedzenie Jana Pawła II “ Przyszłość idzie przez rodzinę” — to ona jest drogą do rozwoju społeczeństwa.
Encyklopedyczna definicja rodziny określa ją jako podstawową grupę pierwotną, złożoną z małżeństwa i dzieci - także adoptowanych, oraz ogółu krewnych każdego z małżonków, występującą we wszystkich społeczeństwach i epokach. Jednak socjologowie,
i nie tylko, nie ograniczają się wyłącznie do tej jedynej definicji. Według współczesnego polskiego socjologa Jana Szczepańskiego rodzina „jest grupą społeczną złożoną z osób połączonych stosunkiem małżeństwa i stosunkiem rodzice - dzieci. (...) Członkowie rodziny żyją zazwyczaj pod jednym dachem i tworzą jedno gospodarstwo domowe, które może obejmować dwa lub więcej pokoleń. (...) Rodzina oparta jest na stałych wzorach postępowania i wzorach wzajemnych oddziaływań. Role członków określone są nie tylko przez wzajemne zaangażowanie uczuciowe, lecz także przez zbiorowości szersze: państwo, kościół, społeczność lokalna i różne inne specjalne instytucje opieki nad dzieckiem czy matką, czuwające nad wykonywaniem ról męża, żony, ojca, matki, dzieci (...)”. Zygmunt Bauman (inny polski socjolog) definiuje rodzinę jako grupę, która jest społecznie aprobowanym sposobem współżycia trwałego. Składa się z osobników połączonych tym, co panujący obyczaj społeczny uznaje za związek krwi, małżeństwa lub adopcji. Zamieszkuje pod wspólnym dachem, ma członków współpracujących ze sobą w ramach znanego społecznie wewnętrznego podziału ról, przy czym jednym z najistotniejszych przedmiotów tej regulacji jest rodzenie, utrzymanie i wychowanie dzieci. Warto zauważyć również różnice między rodziną a małżeństwem. Małżeństwo nie jest warunkiem koniecznym dla istnienia rodziny. Chociaż w naszej kulturze to ono stanowiło podwaliny rodziny, było przecież, no
i jest nadal aktem dojrzałości - chęci i zdolności do podjęcia obowiązków małżonka, utrzymania rodziny czy wychowania dzieci. Jednak zmiana pokoleń powoli zaczyna zmieniać obyczaje. Obecnie dla stworzenia rodziny, która efektywnie zsocjalizuje nam młodego członka społeczeństwa ten formalny związek nie jest warunkiem niezbędnym - coraz częściej właśnie to te nieformalne związki rozbudowują społeczeństwo. Jednak zakres stosowania obu nazw wciąż jest zamienny - wciąż identyfikujemy małżeństwo z rodziną, a rodzina bez małżeństwa już nikogo nie szokuje.
Niezależnie na jaką konkretną definicję rodziny zwrócimy uwagę, w prawie każdej powtarza stwierdzenie, że to rodzina przekazuje młodemu pokoleniu pewien zasób „wiedzy życiowej” oraz pewne wartości duchowe, których treści wiążą się zazwyczaj z klasową, narodową, religijną, zawodową, czy inna przynależnością rodziny. Dziecko właśnie
w rodzinie uczy się, jak należy zachowywać się i działać w określonych sytuacjach, jakie należy sobie stawiać cele i co czynić, aby te cele osiągnąć. Przyswaja sobie ono nawyki reagowania zgodnie z wzorcami zachowań przyjętymi w jego rodzinie, mniej lub bardziej zbliżone do wzorów przyjętych w innych rodzinach należących do tej samej szerszej zbiorowości. Rodzina wywiera również istotny wpływ na życie emocjonalne swych członków. Każdy człowiek odczuwa potrzebę miłości, życzliwości, przywiązania, zaufania i opieki w stosunku do siebie oraz potrzebę sytuacji, w której on także może te uczucia okazywać innym osobom. Rodzina stanowi płaszczyznę, na której z reguły są zaspokajane wymienione potrzeby emocjonalne, stwarza warunki stabilizacji uczuciowej, stanowi dla większości ludzi ważny „punkt oparcia” w życiu. Rodzina jest specyficzny grupą społeczno-wychowawczą, która kultywuje określone normy i wartości, realizuje je za pomocą mniej lub bardziej świadomych metod i technik, posiada taką, a nie inną strukturę wewnętrzną, tj. układ ról, pozycji i wzajemnych stosunków. Oddziaływanie wymienionych czynników wpływa na powstawanie określonych sytuacji społeczno-wychowawczych. Sytuacje te z kolei rusztują na treść i formy doświadczeń dzieci oraz proces uczenia się, co kształtuje ich osobowość, na którą składają się postawy, potrzeby i zainteresowania.
Barbara Szacka przedstawia dwojaki sposób socjologicznego zainteresowania rodziną. Pierwszy ukazuje rodzinę jako tą podstawową grupę społeczną, gdzie uwaga skupia się na wewnętrznych strukturach rodziny, relacjami między jej członkami oraz funkcjami jakie spełnia. Drugi przedstawia ją jako instytucję - „instytucję kontrolującą proces reprodukcji osobników ludzkich”. Pełne zróżnicowanie społeczeństw i kultur, zróżnicowało społeczne organizacje reprodukcji, a tym samym formy rodzin - jednak funkcje nie uległy zmianie, wyłącznie ich waga i sposób realizacji w poszczególnych społeczeństwach bywają różne. Funkcje te to:
regulacja zachowań seksualnych,
biologiczne odtwarzanie populacji,
zapewnienie materialnych środków do życia,
socjalizacja nowego pokolenia,
ochrona i wsparcie emocjonalne,
sytuowanie w przestrzeni społecznej i określanie społecznej tożsamości
Trudności w pełnym, konkretnym zdefiniowaniu rodziny wg Szackiej wynikają z tego iż samo pojęcie „rodziny” zawiera w sobie dwa powiązanie, lecz nietożsame elementy. Jedno to pokrewieństwo biologiczne, drugie - zamieszkanie we wspólnym gospodarstwie domowym. To drugie może łączyć osoby bez jakiegokolwiek pokrewieństwa, z kolei osoby bardzo blisko spokrewnione mogą mieszkać w różnych gospodarstwach, różnie od siebie oddalonych.
Na formę rodziny wpływają rozmaite warunki, nie tylko ekologiczne lecz także sytuacja demograficzna, poziom rozwoju gospodarczego, etc. Te różnorodne warunki bytowe łącznie z kulturą i wiarą wykształciły rozmaite wzory rodzin ludzkich dotyczących postaci małżeństwa, reguł dziedziczenia, zamieszkiwania, typu władzy w rodzinie, zasady doboru partnerów. Wśród rodzajów małżeństw Szacka wyróżnia: małżeństwa monogamiczne, związek jednego mężczyzny z jedną kobietą, i małżeństwo poligamiczne. To ostatnie może mieść postać poligynii - związku jednego mężczyzny z kilkoma kobietami - lub poliandrii - związku jednej kobiety z kilkoma mężczyznami. Dziedziczenie występuje jako matrylinearne - wyłącznie w linii żeńskiej, patrylinearne - wyłącznie w linii męskiej, bądź bilateralne - zarówno w linii męskiej jak i żeńskiej. W zależności od tego czy po zawarciu małżeństwa mężczyzna zamieszkuje u rodziny żony, czy też kobieta przenosi się do rodziny męża i tam staje się członkiem gospodarstwa domowego, mówimy o rodzinie matrylokalnej, bądź patrylokalnej. Jeśli para małżeńska samodzielnie organizuje gospodarstwo domowe - jest to rodzina neolokalna. Ważna jest również kwestia wielkości rodziny. Wyróżnia się rodzinę małą, zwaną częściej nuklearną bądź elementarną, i rodzinę wielką. W zależności od osoby która podejmuje decyzje wyróżniamy podział na rodzinę matrialchalną bądź patrialchalną, gdy decyzje podejmuje oboje małżonków mówimy o rodzinie partnerskiej. Dobór małżeński, czyli zawieranie małżeństw w obrębie jednej zbiorowości określamy mianem endogamii, jej przeciwieństwem jest egzogamia.
Rodzina jest bardzo podatna na wszelkie zmiany kulturowe, społeczne i gospodarcze. Prof. Zbigniew Tyszka, wybitny autorytet w dziedzinie socjologii rodziny wyróżnił 3 typy rodzin, w zależności od epoki, w której się rozwijały: 1) rodzina w epoce preindustrialnej,
2) rodzina w epoce industrialnej, 3) rodzina w epoce postindustrialnej. Ponieważ każda epoka rządzi się własnymi prawami, każda rodzina im się podporządkowywała i nadal podporządkowuje. Bardzo podobny podział przedstawiła również Barbara Szacka.
Żyjemy w epoce postindustrialnej, czasach, w których powstaje wiele nowych kategorii rodzin: rodziny z nieobecnością jednego z rodziców (spowodowaną np. wyjazdem za granicę w celach zarobkowych), nuklearne, poszerzone i te, które wzbudzają najwięcej kontrowersji, czyli związki homoseksualne. Pomimo, ze każda z tych rodzin różni się składem członków to należy uświadomić sobie, że bez względu na typ rodziny, stoją przed nią takie same zadania względem potomstwa. Każdej będzie zależało na wychowaniu człowieka mądrego, sprawiedliwego i uczciwego.
Obraz rodziny na przestrzeni lat zmieniał się, dochodziły nowe typy rodzin. Zmiany ekonomiczne, polityczne i obyczajowe doprowadziły do przekształceń w strukturze rodziny. Czasy ponowoczesne, w których przyszło nam żyć to czasy tolerancji, emancypacji kobiet, legalizowania i akceptacji związków homoseksualnych. Te wszystkie zmiany sprawiły, że coraz więcej ludzi, a właściwie większość społeczeństwa krajów rozwiniętych odeszło od tradycyjnego modelu rodziny industrialnej, powszechnego przed pięćdziesięcioma laty.
W rodzinie takiej, przeważnie wielodzietnej, panował ojciec a inni członkowie podporządkowani byli jego decyzjom. Kobieta, pomimo, że często nazywana „szyją, która kręci głową” rodziny, tak naprawdę pozostawała w jego cieniu. Dzieci, uczone przez matkę posłuszeństwa wobec ojca, przyjmowały postawę karną, konformistyczną. W rodzinie takiej ogromną rolę ogrywał Kościół, w Polsce oczywiście, chrześcijaństwo. Tak wyglądała typowa rodzina sprzed pięćdziesięciu lat. Obecnie dużo się zmieniło, zarówno w strukturze jak
i funkcjach. Najbardziej rozpowszechnionym współcześnie modelem rodziny jest rodzina mała, elementarna, małżeństwo zawierane z miłości, a nie z wyboru bądź przymusu. Nie zaginęły dawne zadania, uległy one jedynie przekształceniu, ale pojawiły się nowe, którym nasze pokolenie stara się sprostać.
Warto przytoczyć kilka ważnych modeli psychologicznych współczesnej rodziny - przedstawionych i omówionych przez profesora Zbigniewa Lwa - Starowicza:
Autokratyzm ojców - to ojciec jest w tej rodzinie głową, sędzią i prokuratorem. Jego autorytet nie podlega dyskusji. Role męskie i kobiece są ściśle określone
i oddzielone.
Mamizm - to rodzina kierowana jest przez pełną energii kobietę, która podporządkowała sobie swojego partnera - męża. Jest on sprowadzony do roli wykonawcy poleceń.
Rodzina „Atomowa” - każdy z członków rodziny żyje własnym życiem. Przeważają relacje pozadomowe (zawodowe, przyjacielskie, towarzyskie). Dzieci szybko się usamodzielniają, wobec rodziców ujawniają dystans i chłód emocjonalny.
Rodzina „Króla Maciusia” - to typ rodziny zogniskowany na dziecku. Rodzice nastawiają się na realizację jego potrzeb, ułatwienie mu życia i uwolnienie go od obowiązków.
Rodzina kumplowska - tu stosunki między członkami rodziny są koleżeńskie, na pograniczu infantylizmu. Między pokoleniem rodziców i dzieci nie ma bariery wieku, pozycji, autorytetu.
Rodzina z mitami - to typ rodziny, w której jedno z rodziców przebywa przez długi czas poza kręgiem życia rodzinnego. Drugie z rodziców konstruuje na użytek własny i dzieci mity na temat jego osoby.
Rodzina z sojuszami - w relacjach uczuciowych dochodzi do powstawania jawnych bądź ukrytych sojuszy (np. matki z córkami przeciwko ojcu, ojca z synami przeciwko matce itp.).
Rodzina partnerska - współpraca członków rodziny z demokratycznym podziałem ról i obowiązków. Autorytet rodziców opiera się na ich dojrzałości i kompetencji,
a działania wychowawcze są świadomie planowane i sterowane.
Funkcje rodziny ulegają przekształceniom pod wpływem przemian ustrojowych, ekonomicznych, ustawodawczych, emancypacyjnych itp. Współczesna rodzina ulega szybkim przeobrażeniom na skutek pracy zawodowej kobiet, szerokiego oddziaływania oświaty
i kultury, rozbudowy instytucji opieki nad małym dzieckiem, zmiany stosunków między małżonkami itp. Niepokojąco rozluźniają się więzi w rodzinach wielopokoleniowych. Socjologowie alarmują, że „podstawowa komórka społeczna” staje się coraz mniejsza. Amerykańscy futurolodzy twierdzą nawet, iż niedługo sprowadzi się do pojedynczej osoby. W obecnych czasach trudno jest zaobserwować jeden dominujący model rodziny: pojawiają się małżeństwa homoseksualne, małżeństwa „na próbę”, życie w pojedynkę. Matki wychowują dzieci samotnie, a wiele rodzin realizuje „bezdzietny styl życia”.
Rodzina dzisiejsza już w bardzo małym stopniu przypomina rodzinę z epoki przedprzemysłowej. Każde kolejne pokolenie wprowadzało swoje zmiany - buntując się przeciwko starym porządkom i rutynie. Jednak nie jesteśmy w stanie wyprzeć całkowicie swojego małego dziedzictwa kulturowego - tego co nam pozostawili nasi przodkowie.
Stąd też podtytuł pierwszego rozdziału książki Margaret Mead „Kultura i tożsamość” - „Przeszłość. Kultury postfiguratywne czyli nieocenieni przodkowie”.
Margaret Mead wprowadziła w swojej książce podział na trzy kultury: postfiguratywna, konfiguratywna i prefiguratywna. Podział ten, widoczny w trakcie rozwoju cywilizacyjnego bardzo dokładnie, bazował na bardzo prostym stwierdzeniu - kto, czego i od kogo się uczył. Jak już wcześniej zostało zauważone przeszłość, czyli ci nieocenieni przodkowie to kultura postfiguratywna. Tam dzieci uczyły się głównie od rodziców. Podstawą takiej kultury było współistnienie trzech pokoleń - ponieważ jej ciągłość opierała się na realizacji oczekiwań starszej generacji. Dlatego też rodzice wychowują swoje dzieci dokładnie w taki sam sposób jak oni byli wychowywani - jakiekolwiek zmiany są bardzo mało zauważalne jeśli w ogóle zachodzą. Samo poczucie tożsamości kulturowej umacniane poprzez karę i groźbę odrzucenia jest niezwykle trwałe. Kultury konfiguratywne, czyli odnalezieni rówieśnicy - to okres zauważalnych zmian. Dzieci, tak jak i dorośli zaczynają uczyć się od swoich rówieśników - tak jak w tytule rozdziału - zostali oni w końcu zauważeni. Jednak odbiciem czasów dzisiejszych jest kultura prefiguratywna, czyli zagadkowe dzieci. To od młodszego pokolenia uczą się ci najstarsi.
Użyte już wielokrotnie w odniesieniu do rodziny określenie pokolenie również jest niezbyt jednoznaczne. Próbę skonkretyzowania tego określenia podjęła się Maria Ossowska w swoim artykule „Koncepcja pokolenia”. Zaprezentowała ona kilka najważniejszych znaczeń terminu pokolenie w socjologii, uwzględniając kryteria zarówno biologiczne jak
i kulturowe.
Jako pierwsze przytacza ona znaczenie słownikowe związane z etymologią słowa generacja - pokolenie to poszczególne ogniwo ciągu genealogicznego, czyli po prostu konkretne miejsce w schemacie pokrewieństwa wywodzącego się od wspólnych przodków. Koncepcja ta używana jest często do podporządkowania biegu wydarzeń. Jednak przy dużym zróżnicowaniu pokoleń wiek nie odgrywa decydującej roli, nie ma tu dokładnej zbieżności miedzy genealogią a chronologią. Mówi się również o pokoleniu tam gdzie zachodzi analogiczny podział ról, np. nauczyciel-uczeń, majster-czeladnik. To również stanowi pewne ogniwo w genealogii, jest to jednak nie biologiczna lecz kulturowa genealogia. Jako trzecią koncepcję przytacza kolejne, inne słownikowe rozumienie terminu pokolenie. Stwierdza ono, że na stulecie składają się mniej więcej trzy pokolenia - jednak jest to mało operatywne określenie, ponieważ nie jesteśmy w stanie ustalić do jakiego pokolenia należy dany osobnik. Kolejne znaczenie, czwarte już, pojawia się, gdy mowa o konflikcie młodych i starych jako
o konflikcie dwóch pokoleń. Jest to konflikt ludzi będących w dwóch różnych fazach życiowych, z których każda ma jakieś swoje konkretne własności i choć wiek stanowi tutaj kryterium włączenia do pokolenia, nie są one w tym wypadku związane z żadna datą. Jest to koncepcja ahistoryczna, która pozwala na porównanie analogicznych grup w różnych społeczeństwach różnych epok, a zamian pokoleń jest rozumiana jako przejście tych samych osób przez różne fazy swojej biografii. Bardzo dobrze samą ideę rodzinnego konfliktu pokoleń ujął Antoni Kępiński „konflikt, który tkwi w samej strukturze grupy rodzinnej, wynika stąd, że młodzi chcą się z niej wydostać, a starzy pragną ich w niej zatrzymać”. Jako piąte i ostatnie Margaret Mead przytacza pojecie pokolenia przytoczone w książce Schlesky'ego „Die skeptische Generation”. Autor przeciwstawia tam sceptyczne pokolenie Niemców (młodzież lat 1945-1955) pokoleniu politycznemu (1920-1945) - jest to historyczne pojęcie pokolenia, związane z określonymi datami procesu dziejowego. To pojecie pokolenia jest przydatne w badaniu wartości cenionych w jakiejś grupie. Włączenie się bowiem kogoś do takiego a nie innego pokolenia pozwala określić co miało w jego życiu szczególna wagę.
Oczywiście te pięć wyżej odróżnionych znaczeń nie wyczerpuje najprawdopodobniej wszystkich możliwych interpretacji. Jednak jak sama autorka stwierdza, że znaczenia wymienione w kolejności jako pierwsze, drugie i piąte (pokolenie jako generacja, podział ról oraz historyczne ujecie pokolenia) mają największe znaczenie dla nauki i mogą być używane równolegle. Nie wykluczają się, a bardzo często się ze sobą pokrywają.
Rodzina wydaje się czymś niezwykle ważnym, a jednocześnie niezwykle banalnym, wręcz nieciekawym teoretycznie. W międzynarodowych badaniach opinii znakomita większość ludzi wciąż uważa ją za numer jeden na liście wartości. Uporczywie powracają też instytucje, nakazujące upatrywać w rodzinie podstawowej komórki życia społecznego, swoistego mikroświata, w którym odzwierciedla się całość życia społecznego. Zarazem jednak traktowana jest jako sfera prywatna, zmarginalizowana w procesie przemian cywilizacyjnych. Niegdyś była podstawową ideą wiążąca w całość system społeczny: król jako ojciec, społeczeństwo jako rodzina rodzin, dziś wydaje się pozbawiona - poza rolą socjalizacyjną - społecznego znaczenia. To demokracja, rynek czy społeczeństwo obywatelskie stają się siłami sprawczymi, twórczymi i integrującymi systemy społeczne.
A jednak uważa się, że kryzys rodziny zagraża społeczeństwu. Czy istotnie rodzina, jak sugeruje uporczywie powracająca metafora, jest podstawową komórką społeczeństwa - miejscem, w którym przebiegają i krzyżują się zasadnicze procesy społeczne? Czy jest cegiełką, z której buduje się większy gmach społeczeństwa, lub przystanią w bezlitosnym świecie, funkcjonującą na obrzeżach dramatu zbiorowego życia? W każdym z tych ujęć rodzina jest pewnym elementarnym układem społecznym - jednostką
o swoistych cechach, istniejącą na własnych prawach. Jak ten układ ma się do szerszych układów społecznych - wspólnot sąsiedzkich, stanów, klas czy wreszcie nowoczesnego masowego społeczeństwa? Łatwo dostrzec, że pytanie o rodzinę jest jednocześnie pytaniem
o podstawy życia społecznego: o system społeczny, kooperację i reprodukcję. To właśnie struktury kooperacji tworzące ten podstawowy układ społeczny są podwaliną funkcjonowania wszelkich systemów życia społecznego: ekonomii, polityki, kultury. To rewizja statusu rodziny we współczesnej socjologii - nie tylko korpusu wiedzy o rodzinie, ale również jej miejsca w teorii socjologicznej. Jeśli bowiem rodzina stanowi centrum społecznego metabolizmu, to nie ma sensu mówić o socjologii rodziny czy teorii rodziny jako o odrębnej dziedzinie przedmiotowej.
„Nasz naród jest jak lawa. Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa, lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi, plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi” te słowa Mickiewicza już od lat pojawiają się w różnorodnych pracach tematycznie obejmujących naród, ojczyznę w każdej postaci. Wszyscy wiemy kiedy, w jakich okolicznościach i do kogo kierowane były te słowa. Jak jednak współcześnie definiujemy określenie naród?
Encyklopedyczna definicja narodu określa go jako grupa ludzi, których łączy wspólna kultura, język, religia, historia czy pochodzenie etniczne. Nie wszystkie te elementy muszą ze sobą współistnieć, np. Belgów uznaje się za jeden naród, chociaż mówią dwoma językami: flamandzkim i walońskim. Amerykanie mają różne pochodzenie etniczne, ale łączy ich historia i styl życia. Chińczycy posługują się różnymi językami, ale łączy ich to samo pismo. Naród to także ogół obywateli zamieszkujących dane państwo. Większość istniejących narodów tworzy niezależne państwa. Ich powstanie wiąże się ze wzrostem nastrojów nacjonalistycznych w XVIII i XIX wieku, kiedy to powstała idea, że każdy naród powinien tworzyć niezależne państwo. Współcześnie nadal twierdzi się, że każdy naród ma prawo do samostanowienia. Jednak wydzielanie się mnóstwa nowych państw jest sprzeczne z także obecną tendencją do integracji. Wiele zależnych narodów dąży nadal do pełnej suwerenności m.in. Kurdowie, Baskowie. Szczególnie wiele konfliktów na tym tle występuje w Afryce, gdzie granice państw zostały sztucznie narzucone przez państwa kolonialne, które nie zważały na podziały etniczne.
Pojęcie "naród" w nowoczesnym jego rozumieniu pojawiło się w czasie Rewolucji Francuskiej, kiedy słowem tym zaczęto określać polityczną wspólnotę obywateli tworzących państwo, lecz sam termin występował wcześniej oznaczając stosunki społeczne jednego stanu, np. stanu szlacheckiego. Naród nie jest pojęciem jednoznacznym i dlatego w literaturze o tematyce socjologicznej można znaleźć nieco różniące się od siebie jego definicje. Syntetyczna definicja Zbigniewa Krawczyka „Naród to trwała wspólnota ludzi ukształtowana historycznie w obrębie danego terytorium, na gruncie określonych tradycji
i języka, połączona więziami ekonomicznymi, mająca własne instytucje polityczne, charakteryzująca się swoistą kulturą oraz poczuciem tożsamości i odrębności wobec innych grup narodowych i etnicznych”. Najlepiej jednak naród definiuje profesor Ryszard Dyoniziak pisząc, że: „Naród jest to zbiorowość terytorialna o określonym składzie etnicznym, która w procesie dziejowym urzeczywistnia się jako wspólnota o podłożu gospodarczym, politycznym, społecznym i kulturowym i wyraża się w świadomości swych członków”.
W socjologicznym podejściu, poprzez badania społeczności narodowych, wyodrębniły się trzy koncepcje. Koncepcja naturalistyczna, gdzie naród traktowany jest jako grupa genetyczna uwarunkowana biogennie. Jest to twór społeczny uwarunkowany właściwościami środowiska geograficznego, w jakim pewna grupa żyła przez wieki i przekazała swe właściwości psychofizyczne następnym generacjom. Koncepcja politologiczna, naród według tego ujęcia jest wspólnotą polityczną. To wspólnoty plemienne w miarę swego wzrostu tworzą instytucje państwowe odrębne od organizacji plemiennych. Utworzone w ten sposób państwo zabiegało o utworzenie w swych ramach narodu. Zabiega o połączenie tych grup plemiennych pod względem jednorodnych tradycji, wierzeń, obyczajów lecz przede wszystkim jednoczy je gospodarstwo. Stara się utrwalić poczucie wspólnoty kulturowej
i politycznej w stosunku do innych państw- narodów. Koncepcja kulturowa , tu istotę narodu upatruje się w kształtowaniu się w toku rozwoju historycznego społeczności, które tworzą własną kulturę i w których członkowie uczestniczą w tej kulturze narodowej, obejmującej język, sztukę, obyczaje i naukę itp. Naród jest więc wspólnotą kultury.
Proces tworzenia narodu zaczyna się z reguły od stosunkowo nielicznej elity. Jej członkowie definiują zbiorowość, do której należą, jako naród, po czym stopniowo definicja ta upowszechnia się, wypierając lub nakładając się na definicje innego rodzaju (poddani tego samego władcy, ludzie tego samego języka i tej samej wiary, tej samej krwi, itd.).
W przeszłości pojecie narodu bywało programowo ograniczane do górnej warstwy społeczeństwa (np. polski „naród szlachecki”) i nie obejmowało klas niższych. O narodzie
w nowoczesnym rozumieniu można mówić wtedy, gdy świadomość narodowa łączy wszystkie warstwy społeczne. Nie znaczy to, że jest ona całkowicie jednolita i niezależna od społecznych zróżnicowań. W jednych grupach jest bliższa tradycyjnego etnocentryzmu,
w innych łączy się na przykład z przywiązaniem do rodzimej kultury i zdolnością jej sytuowania w kontekście wartości uniwersalnych. Czasami szczególną rolę gra w niej mit „krwi i ziemi”, w innych - religia, w jeszcze innych- wiara w szczególną wartość wytworzonych przez dany naród instytucji politycznych. Zróżnicowanie to wynika nie tyle
z poziomu wykształcenia, jak i rodzaju wyznawanej ideologii narodowej. Sama świadomość narodowa posiada pewne cechy występujące powszechnie. Jej odpowiednikiem jest z reguły wyobrażenie określonego terytorium, stanowiącego własność danego narodu
i nacechowanego pozytywnie jako ojczyzna, które obejmuje wiele miejsc o szczególnym znaczeniu symbolicznym. W skład świadomości narodowej wchodzi także wiedza na temat wspólnej przeszłości historycznej i swoistej kultury narodowej, która choć znana większości członków narodu jedynie pobieżnie, stanowi zazwyczaj przedmiot ich dumy i znak rozpoznawczy w stosunkach z członkami innych narodów. Nie ma też świadomości narodowej bez wyobrażenia własnego państwa. Znane są wprawdzie przypadki narodów bezpaństwowych (Kurdowie, Baskowie, Polacy w okresie rozbiorów itd.), zawsze jednak
w grę wchodzą wspomnienia własnego państwa (choćby tylko legendarnego) i aspiracje do utworzenia go w przyszłości lub przynajmniej uzyskania znacznej autonomii w obrębie państwa wielonarodowego. Tym miedzy innymi świadomość narodowa rożni się od świadomości etnicznej.
Naród stał się typowym przedmiotem zainteresowania socjologii dopiero wtedy, gdy ruchy narodowe, nie tylko na peryferiach Europy ale i w jej centrum zaczęły wyrastać na podstawową siłę polityczną. Były one też głównym źródłem konfliktów nie tylko międzynarodowych, lecz także wewnątrz poszczególnych krajów. Zagrożenie, jakie zaczęły stwarzać w skali światowej, dobitnie uprzytomniło znaczenie sentymentów narodowych. Od tej pory problematyka narodu stale jest wpisana w dziedzinę socjologii. „Społeczeństwo nie budzi emocji. Z narodem wiążą się niezwykle silne uczucia. Dla narodu ludzi oddają własne życie i w imię narodu odbierają je innym” tymi słowami Barbara Szacka jakby próbuje wytłumaczyć dlaczego w ramy socjologii naród wstąpiła tak późno - o wiele łatwiej jest określić coś z czym nie wiążą się nasze emocje. Lecz przecież zakresy zbiorowości określanej mianem społeczeństwa i mianem narodu zazwyczaj krzyżują się. Społeczeństwa są najczęściej złożone z członków różnych narodów i grup etnicznych, a członkowie jednego narodu wchodzą w skład różnych społeczeństw.
W literaturze występują rozbudowane charakterystyki różnych zbiorowości etnicznych, Szacka powołuje się na Anthony'ego Smith'a, który w jednej ze swoich prac wyróżnił sześć najważniejszych składników etniczności. Są to:
nazwa zbiorowości,
przekonanie o wspólnym pochodzeniu,
wspólne dzieje,
własna, odrębna kultura,
związek z określonym terytorium,
poczucie solidarności i tożsamości,
Nie zawsze te wszystkie składniki występują jednocześnie. Również ich waga w różnych społecznościach bywa różna. Jednak kształtowaniu się etniczności zawsze występuje tendencja do podkreślania tego, co nam jest wspólne i co różni nas od innych w tych wszystkich sześciu wymiarach. Szacka wymienia wśród rodzajów grup etnicznych min: miejskie mniejszości etniczne (np. Polacy w Nowym Jorku bądź Chicago, Chińczycy lub Irlandczycy w dowolnym z miast amerykańskich), ludy tubylcze, miejscowe (ludy, które żyły na danym terytorium przed przybyciem europejskich kolonizatorów) i protonarody - określane inaczej narodem bez państwa (są to narody mające swoich przywódców, ideologów oraz dążą do uzyskania własnego państwa). Ten ostatni uwydatnia powinowactwa między grupą etniczną a narodem. Są one na tyle duże że skutecznie uniemożliwiają wytyczenie dokładnej granicy miedzy nimi. Jednak istnieje cecha uznawana za znamię narodu, cecha różniąca naród od grupy etnicznej. Jest nią upolitycznienie - czego wyrazem jest dążenie do posiadania własnego państwa.
Istnieją dwie drogi kształtowania się narodów w Europie. Jedną jest droga od narodu do państwa, natomiast druga od państwa do narodu. W pierwszym przypadku wspólnota kulturowa mająca poczucie własnej odrębności przekształca się w organizm polityczny,
w drugim organizm polityczny nabiera cech wspólnoty kulturowej. Te dwie drogi sprawiły ze w odróżnia się dwa rodzaje narodów - określa je się mianem starych i młodych. Lecz częściej jako narody terytorialno-obywatelskie i etniczno-genealogiczne bądź politycznych
i etniczno-kulturowych.
Procesy narodowotwórcze, niezależnie od tego, jak i gdzie przebiegały, niemal nigdzie nie doprowadziły do powstania państw narodowych jednolitych pod względem etnicznym
i narodowym. Większość państw to etniczne mozaiki, które mają w każdym wypadku wyłącznie tylko inne wzory. Ta różnorodność jest potencjalnym źródłem różnego rodzaju konfliktów, które stają się podłożem ruchów narodowych. W XX wieku stały się one potężną siłą polityczną i źródłem starć, często krwawych i gwałtownych. Przyczyn takiego stanu jest wiele. Widoczny i podkreślany podział na swoich i obcych, gdzie emocje i uczucie górują nad rozsądkiem a niejednokrotnie te uczucia wrogości są pogłębiane i rozpalane poprzez pozbawionych skrupułów polityków, są w ich rękach potężną bronią.
Stanisław Ossowski w swoich „Dziełach” podjął się ciężkiej analizy pojęcia tak często współistniejącego z narodem - ojczyzny. Potraktował on ojczyznę w tej analizie jako korelat pewnych postaw psychicznych wchodzących w skład kulturowego dziedzictwa grupy społecznej. Ważne było określenie roli jaką pojecie ojczyzny odgrywa w obrazie rzeczywistości społecznej i analiza funkcji tego pojęcia w życiu zbiorowości.
Wbrew wszelkim przewidywaniom wraz z demokratyzacją kultury zdemokratyzowała się także ojczyzna, przestała ona być już przywilejem klasy najwyższej. W chwili obecnej ojczyzna należy do pojęć, które posiadając bardzo starą historię, kształtują także w swoisty sposób nowoczesną kulturę i postawy społeczne jednostek.
Samo pojęcie ojczyzny jest niejednoznaczne. Ossowski wymienia dwa znaczenia: we właściwym słownikowym sensie oznacza pewne terytorium, kraj rodzinny a może być również używane jako zastępnik słowa naród lub państwo. To jednak nie wszystkie wieloznaczności. Pojęcie ojczyzny jako terytorium, a raczej nasz stosunek do niej jest również dwoisty - można ją określić jako prywatną ojczyznę, ze względu na osobisty stosunek, przywiązanie lub w szerszym znaczeniu - ojczyzna ideologiczna, oparta na przekonaniach jednostki o jej uczestnictwie w pewnej zbiorowości, na zasadzie moja ojczyzna- ziemia mojego narodu. W tej analizie postaw patriotycznych rozróżnia się więc więź ideologiczną i nawykową. A jakie są współzależności między ojczyzną prywatną
a ideologiczną? W małych zbiorowościach obie mogły posiadać ten sam odpowiednik terytorialny - wówczas jedno terytorium pełniło obie funkcje w stosunku do wszystkich patriotów tej zbiorowości.
Charakter ojczyzny zależy całkowicie od ideologii grupy społecznej, której ojczyzna jest korelatem. Pełna typologia ojczyzn w zależności od tradycji kulturowej, stosunku grupy terytorialnej do innych zbiorowości czy roli czynników kulturowych w pełnym obrazie ojczyzny to temat morze, któremu warto poświęcić oddzielne studium.
Chociaż naród w powszechnej świadomości wydaje się wspólnotą naturalną lub istniejącą od niepamiętnych czasów, w istocie jest on zjawiskiem świata nowożytnego, a w niektórych regionach zjawiskiem zupełnie nowym. Złudzenie naturalności i starożytności narodu wynika stąd, że w świadomości narodowej oraz ideologiach narodowych ulegają utrwaleniu pewne nastawienia, towarzyszące ludzkości od zarania (podział świata na „swoich” i „obcych”, etnocentryzm itp.), poza tym odwołują się one nierzadko do wzorów
i symboli z bardzo odległej przeszłości. Ponadto, zalążki ideologii narodowej pojawiły się w niektórych krajach jeszcze w średniowieczu. Pełny ich rozwój i powstanie świadomości narodowej były jednak reakcją na słabnięcie i rozkład tradycyjnych więzów solidarności regionalnej, klasowej, plemiennej itp., charakterystyczny dla świata nowożytnego.
W pewnym sensie naród zawdzięcza swe istnienie dążeniu do odtworzenia tych więzów
w poszerzonej skali za pomocą ideologii, stwarzającej na nowo słabnące poczucie przynależności. Koniecznym warunkiem sukcesu owego dążenia są procesy właściwe światu nowożytnemu, jak: rozwój rynku, likwidujący izolację poszczególnych rejonów kraju, nieuniknioną w warunkach gospodarki naturalnej; demokratyzacja wciągająca w orbitę życia publicznego coraz szersze kręgi ludności i czyniąca instytucję polityczną ich wspólną własnością. Upowszechnienie oświaty, umożliwiające obieg dóbr kultury i postępującą dominację literatury języka narodowego nad lokalnymi dialektami i gwarami; zmniejszanie się różnic poziomów i stylów życia między rożnymi warstwami społeczeństwa, dzięki któremu przestają one być zamkniętymi dla siebie światami, jak średniowieczne stany itd. Ponieważ w Europie procesy te wystąpiły w szczególnym nasileniu w XIX wieku, stosunkowo często wiązano „przebudzenie się narodów” z rozwojem kapitalizmu i tzw. społeczeństwa przemysłowego. Aczkolwiek jest to słuszne, należy brać pod uwagę iż raz stworzone wzory ideologii narodowej odznaczają się pewną autonomią i mogą być stosowane również tam, gdzie warunki społeczno-gospodarcze są zupełnie inne. Narody nie są więc
w żadnym razie przeżytkiem wcześniejszych epok, kiedy nie istniał na wielką skalę międzynarodowy podział pracy, poszczególne społeczności były od siebie względnie izolowane, a komunikacja między nimi słaba. Wprost przeciwnie, wszystko wskazuje na to, że właśnie przełamywanie dawnych barier rozbudza potrzebę identyfikacji narodowej: we współczesnym świecie obserwujemy raczej jej nasilanie się niż zanikanie, chociaż współpraca międzynarodowa osiąga niespotykane dawniej rozmiary i powstają liczne organizacje
o charakterze ponadnarodowym, kultura zaś ulega pod pewnymi względami unifikacji.
Bibliografia:
B. Szacka „Wprowadzenie do socjologii” rozdział XI i XVI, Oficyna Naukowa 2003
M. Mead „Kultura i tożsamość” PWN 2000
M. Ossowska „Koncepcja pokolenia”, „Studia Socjologiczne” 1963 nr 2,
S. Ossowski „Dzieła” tom III, rozdz. Analiza socjologiczna pojęcia ojczyzny, PWN 2000
J. Szczepański, Elementarne pojęcia socjologii, Warszawa 1963
F. Adamski, Socjologia małżeństwa i rodziny, Warszawa 1984
Z. Tyszka, Socjologia rodziny, Warszawa 1974
J. Turowski „ Wielkie struktury społeczne” PWN 1998
F. Znaniecki Współczesne narody, Warszawa 1990
J. Chałasiński „Kultura i naród” Warszawa 1992
Leon XIII, encyklika Rerum novarum
Jan Paweł II Adhortacja Apostolska „Familiaris Consortio”
Encyklopedia PWN
J. Szczepański, Elementarne pojęcia socjologii, Warszawa 1963
Z. Bauman Kultura i społeczeństwo. Preliminaria (1966)
B. Szacka Wprowadzenie do socjologii, rozdział XVI , Oficyna Naukowa, Warszawa 2003
B. Szacka Wprowadzenie do socjologii, rozdział XVI, str.371
B. Szacka Wprowadzenie do socjologii, rozdział XVI, str.372
Z. Tyszka, Socjologia rodziny, PWN, Warszawa 1974
Miesięcznik Focus, 07/2003
M. Mead Kultura i tożsamoś. Studium dystansu międzypokoleniowego, Warszawa 2002
M. Mead Kultura i tożsamość, rozdział I
M. Ossowska Koncepcja pokolenia Studia Socjologiczne nr 2, Warszawa 1963
Słownik Oxfordzki „a single step In descent or pedigree”
A. Kępiński Psychopatologia życia codziennego, Warszawa 1996
A. Mickiewicz Dziady cz. III, Warszawa 1999
Encyklopedia PWN
Z. Krawczyk Socjologia : problemy podstawowe, PWN 1991
R. Dyoniziak Struktura klasowo-warstwowa a utrzymywanie się wspólnoty narodowej, Poznań 2001
B. Szacka Wprowadzenie do socjologii, rozdział XI, Warszawa2003
B. Szacka Wprowadzenie do socjologii, rozdział XI, Warszawa2003
tamże str. 244
tamże str. 250
S. Ossowski Analiza socjologiczna pojęcia ojczyzny, w Dzieła tom III, Warszawa 1988
S. Ossowski Analiza socjologiczna pojęcia ojczyzny, str. 202
S. Ossowski Analiza socjologiczna pojęcia ojczyzny, str. 217
15