Transgresja wg J. Kozieleckiego
Zagadnieniem , którym się zajmował jest transgresja. Transgresja to termin pochodzący z biologii, gdzie oznacza przekraczanie przez mieszanie cech organizmów rodzicielskich. Progresja jest ruchem w "przód", ku czemuś, zależy od podmiotu i celu. Transgresja nie jest ruchem "ku czemuś", ale raczej "od czegoś" co stanowi rdzeń i centrum. W geografii transgresją nazywa się proces wkraczania morza lub lądolodu na ląd. Józef Kozielecki poprzez słowo transgresja rozumie „zjawisko polegające na tym, że człowiek intencjonalnie wychodzi poza to, co posiada i czym jest.” Są to wszelkie czynności, wykraczające poza typowe granice działania człowieka, dzięki którym jednostka i społeczeństwo kształtują nowe, albo niszczą istniejące struktury, tworzą pozytywne, albo negatywne wartości. Mogą być one źródłem rozwoju, lub regresu. Wyróżnia on rodzaje transgresji: indywidualną, która występuje w sytuacji, gdy jednostka intencjonalnie wychodzi poza to, czym jest i co posiada, poszerza swe horyzonty. Dokonuje wynalazków i tworzy siebie według swego własnego projektu. Jest to proces samorozwoju, samowychowania, samodoskonalenia. Tego typu transgresje są elementem indywidualnych biografii.
Drugim rodzajem transgresji jest transgresja zbiorowa, czyli ponadjednostkowa, jej przedmiotem są działania masowe, globalne podejmowane przez grupy, ruchy społeczne i społeczeństwa. Dzięki tego typu działaniom ludzie jako zbiorowość przekraczają swe dotychczasowe osiągnięcia materialne, intelektualne i duchowe. Tego typu transgresje są elementem historii i jako takie podlegają prawom społecznym i kulturowym.
Transgresyjna koncepcja człowieka opiera się na trzech zasadniczych filarach:
teoria decyzji, współczesna psychologia poznawcza, badania nad ludzką motywacją. Według tej koncepcji człowiek jest układem samodzielnym, a jego działania są w dużej mierze wyznaczone przez przyczyny osobowe. Człowiek ma zawsze, pewną swobodę wyboru poza sytuacjami granicznymi. Człowiek samodzielny jest człowiekiem odpowiedzialnym za własne czyny, także za czyny transgresyjne. Człowiek nieustannie dąży do zrozumienia siebie.
Podział transgresji:
Przejdźmy teraz do kwestii zasadniczej tzn. wyróżnienia rodzajów transgresji. Podobnie jak Kozielecki uważam, że transgresje zachodzą w czterech przestrzeniach: naturalnej, społecznej, psychicznej i symbolicznej (w wolnym tłumaczeniu). W konsekwencji możemy powiedzieć, że istnieją:
* transgresje naturalne- rozumiane przez działania skierowane ku biologicznie i fizycznie pojętej naturze. Zawiera się w tym wszelka architektoniczna i humanistyczna (świat fizyczny) oraz medyczna i genetyczna (świat ożywiony) działalność człowieka.
* transgresje społeczne- pojmowane jako działania ku grupom społecznym, instytucjom, a także ku jednostce. Od wieków ludzie próbują tworzyć nowe łady społeczne, nowe ustroje, wiążą się w sekty religijne, zakładają przeróżne organizacje i związki.
* transgresje- autotransgresje, w których to człowiek świadomie w swoich czynach- wyczynach kieruje się ku sobie, by się zmieniać- doskonalić lub upadać.
* transgresje intelektualne (symboliczne)- dzięki którym powstają nowe jakości intelektualne, rozwija się sztuka, nauka, religia, słowem wszystko to, co można nazwać kulturą symboliczną.
Transgresje intelektualne
Spośród czterech wymienionych przestrzeni transgresji najistotniejszą jest, śmiem twierdzić ta ostatnia- przestrzeń transgresji intelektualnych. Jest tak, bowiem wszystkie pozostałe transgresje opierać się muszą na jakimś wykroczeniu poza dotychczasowe doświadczenie myślowe. By zbudowany został dom , potrzebne są plany architektoniczne, by wyodrębniła się jakaś grupa społeczna, konieczne jest wykreowanie jakiejś idei, która ją zjednoczy. Podobnie, by świadomie rozwijać się wewnętrznie trzeba było opracować reguły tego rozwoju. Nie próbuję oczywiście powiedzieć, że wszystkie tu wymienione typy transgresji można zredukować do transgresji intelektualnej. Twierdzę jedynie, że gdzieś w przeszłości, u podstaw każdej z nich leżała jakaś transgresja intelektualna. Z tego powodu jest ona najbardziej interesująca i nią się teraz zajmiemy.
Jak ująć w sposób ścisły niepojęty w swej wielkości ogół transgresji, jakie nazbierała ludzkość w ciągu całej swojej historii? Jak oddzielić od siebie istotne transgresje intelektualne od mniej istotnych? Odpowiedzi na te pytania zdaje się udzielać Epistemologia bez podmiotu poznającego Karla R. Poppera. Na podstawie sformułowanej przez niego teorii Wiedzy Obiektywnej przeprowadzić można podział transgresji symbolicznych na transgresje pierwszo- i drugoplanowe. Popper, nie odrzucając oczywiście możliwości innych podziałów dzieli rzeczywistość na trzy światy: Pierwszy to świat przedmiotów lub stanów fizycznych; drugi, to świat stanów psychicznych- stanów świadomości; oraz trzeci świat to świat obiektywnych treści myślenia, zwłaszcza myśli naukowej i poetyckiej oraz dzieł sztuki. Postulowany przez niego Świat Trzeci jest obiektem nadzwyczaj intrygującym. Wypełnia go wiedza naukowa, rozumiana jednak nie w prostym sensie słowa wiem, które należy do drugiego świata ale w sensie teorii obiektywnych, poruszanych przez nie problemów, oraz formułowanych za lub przeciw nim argumentów. Wypełnia go także, w pewnym sensie zawartość czasopism, książek i bibliotek.
W oparciu o postulat istnienia Świata Trzeciego możemy właśnie podzielić transgresje intelektualne na pierwszoplanowe, polegające na aktach wkładania jakichkolwiek nowych jakości do Świata Trzeciego i drugoplanowe, dotyczące jedynie aktów z przestrzeni świata drugiego. Nie może ulegać wątpliwości, że u podstaw wszystkich transgresji drugoplanowych leżą pierwszoplanowe. Twierdzę w ten sposób, że zawsze gdy wypowiadamy jakąś myśl czy sąd, to nawet jeżeli nie tworzy ona nowej jakości symbolicznej, nie odkrywa nowej prawidłowości- nie jest transgresją pierwszoplanową, to na pewno jest implikacją wchłoniętej przez nasz umysł treści jakiegoś aktu transgresji pierwszoplanowej, która bardzo głęboko tkwi i tkwiła w kulturze ludzkiej. Dlatego też wyróżnienie i zrozumienie istoty transgresji pierwszoplanowej można uznać za sprawą bardzo istotną.
Jednak w rozważaniach Poppera znalazłem perłę jeszcze piękniejszą, pewien zapis myśli, która może być wyjaśnieniem istoty nie tylko tego funadamentalnego rodzaju transgresji, ale i wyjaśnieniem istoty każdego rodzaju transgresji. Popper zauważa, dodając nawiasem jest to chyba teza najważniejsza, że Świat Trzeci jest w znacznej mierze autonomiczny, choć stale nań oddziałujemy i odczuwamy jego oddziaływania na nas: jest on autonomiczny mimo tego, że jest naszym produktem i że sam silnie na nas oddziałuje. Na nas, tzn. na mieszkańców drugiego i pierwszego świata. A w konsekwencji pisze, że jest rzeczą wręcz niewiarygodną, że życie, ewolucja i rozwój umysłowy jest po prostu metodą wymiany, interakcji pomiędzy nami a naszymi czynami i ich rezultatami, dzięki której nieustannie przekraczamy siebie samych, nasze talenty i umiejętności. Transgresja ta jest najbardziej uderzającym momentem całego życia, całej ewolucji. Wydaje się, choć Popper tego nie mówi, że taka jest istota każdej transgresji. To właśnie na skutek konfrontacji nas samych z wytworami naszej cywilizacji, a przede wszystkim z wytworzonym przez nią autonomicznym Światem Trzecim, rodzi się to, co nazwaliśmy transgresją- wykroczeniem poza...
Józef Kozielecki, psycholog, i jak sam się mówi o sobie ? propagator tzw. psychologii transgresyjnej ? definiuje zjawisko tak: "Transgresja polega na przekraczaniu dotychczasowych granic materialnych, społecznych i symbolicznych, na rozszerzaniu sfery własnej działalności, na łamaniu tabu, na wychodzeniu poza to, czym jednostka jest i co posiada". I zaraz potem stwierdza: "Dzięki tym >czynom-wyczynom< rodzi się zmiana społeczna, rozwija się kultura i cywilizacja" [2].
Transgresja jest zatem niejako wbudowana w ludzkie możliwości, jest potencjałem, który uruchamiany zostaje wtedy, gdy jednostka wykracza poza codzienny schematyzm, automatyzm czynności, gdy podejmuje decyzję, gdy tworzy, gdy projektuje. Działanie transgresyjne jest podejmowane świadomie, prowadzi do rozwoju lub też przeciwnie, regresu. Należy przy tym pamiętać, że podejście Kozieleckiego związane są z perspektywą psychologiczną, tj. z psychologią codziennego życia. Perspektywie działań transgresyjnych w kulturze (tzw. transgresje o "wymiarze historycznym", gdy łamane są granice, symboliczne lub materialne, których nikt dotąd nie przekroczył [3]) towarzyszy tu zatem zawsze perspektywa tzw. "transgresji psychologicznych" (inaczej prywatnych, zwyczajnych). W tej mikroskali każdy jest eksploratorem nowych obszarów, wykraczającym poza swoje dotychczasowe działania i aktywność. Nawet jeśli inni dawno je przekroczyli. Transgresje psychologiczne, pozbawione są bezpośredniej siły kulturotwórczej, ale z punktu widzenia konkretnej jednostki są ważne, a nawet niezbędne.