zakwas żytni z maślanką
1 dnia
zmieszać mąkę żytnią razową z letnią wodą w proporcjach 1:1, np. 100g wody 100g mąki
dodatkowo dodać 50g maślanki, odstawić całość na 3 dni w cieple. Raz dziennie można tę mieszaninę dobrze wymieszać.
Po 3 dniach powinny pojawić sie pierwsze pęcherzyki, a całość powinna zacząć pachnieć kwaśno.
3 dnia wieczorem
dodajemy świeżą mąkę żytnią i wodę w stosunku 2 do 1, czyli 200g mąki 100g wody.
Całość bedzie gęsta i tak ma być !
Przykryć i znowu odstawić w możliwie ciepłym miejscu (ok 30⁰ C).
4 dzien
ciasto powinno się podnieść i można go juz używać do chleba. Jak w każdym innym przypadku część tego zakwasu (około 50-100g) zostawiamy do mnożenia dalszych zaczynów. Tę cząstkę odkładamy w chlodne miejsce lekko przykryte w szklanym naczyniu np. do lodówki.
Komentarze do strony:
grecki_chor (2009-07-31 20:36:58)
mój zakwas właśnie dostał 3dniowy zastrzyk mąki :))) spuchł jak się patrzy, a przez szklo widać bombelki! przetrzymam go ze 12 godzin dluzej z koniecznosci (wyjazd z domu), ale mysle ze to bardziej pomoze niz zaszkodzi no i jak tylko wróce biore sie za chleb. dla pewnosci, gdyby ten nie wyszedl, nastawilam takze zakwas 60cio godzinny, wiec jezeli wszystko pojdzie zgodnie z planem, to nie wiem co zrobie z tym chlebem :))
Magdalena (2009-01-25 21:44:11)
Zakwas się udał po mojej małej modyfikacji, poszedł do góry jak burza i miał miliony pęcherzyków. Wyszedł całkiem niezły chleb, ale o nim w innym wątku.
Magdalena (2009-01-24 11:51:41)
Skoro go Pani nie robiła, to się nieźle wkopałam :D Nie zamierzam go wyrzucać, nie poddam się i upiekę chleb! Przykryłam go bawełnianą ściereczką, po za tym na kaloryferze wiadomo paruje, a i sama receptura jest dość gęsta, więc jak po tych 3 dniach dodałam świeżej mąki, to się zrobił jak zbrylona ziemia, tak jakby się zasuszył, nie miał szans się taki suchy podnieść, więc dziś trochę tak na wyczucie zrobiłam i dodałam do niego świeżej wody z mąką w stosunku 2:1, zrobiła się taka fajna konsystencja i już widzę bąbelki, więc teraz mam nadzieję ze podwoi objętość.
mirabbelka (2009-01-23 23:00:55)
sorry, nie zauwazylam, ze to ten specjalny zakwas. Nie robilam go nigdy, podalam go raczej jako ciekawostke, wiec teraz bede sledzic w napieciu co Ci z niego wyjdzie... Ja bym mu jednak obnizyla troche temperature, jak jest taki suchy. 35 stopni to jednak dosc cieplo. A przykrylas go? Jak sie nie podniesie, to przetrzymaj go jeszcze jeden dzien dodatkowo - nie wyrzucaj czasem ! pozdrawiam - M.
Magdalena (2009-01-23 09:25:38)
Po 24 h zakwas z maślanką? Tu piszę, ze po 3 dniach, coś źle czytam? Nie ma chyba za zimno, na miseczce leży termometr ma cały czas około 35 stopni, tylko wydaję mi się, że on może trochę za suchy jest, bo leży na kaloryferze, nie bezpośrednio, bo na kocu, ale ta woda z niego wyparowuje i teraz jak dodałam świeżą partię mąki w stosunku 2:1 to zrobił się taki właśnie suchy, ładnie pachnie, smakuje kwaśno, może powinnam dać ciut więcej wody?
mirabbelka (2009-01-22 22:48:37)
dodawaj tak jak napisano, po 24 godzinach. MOze potrzebuje troche wiecej czasu. Moze ma za zimno ? pozdrawiam - M.
Magdalena (2009-01-22 12:44:37)
Znowu ja :) Po trzech dniach ma pachnieć kwaśno i powinny się pojawić pęcherzyki. Nastawiłam go we wtorek wieczorem, dziś jest czwartek, mam liczyć, ze dziś jest 3 dzień, czy dopiero jutro? U mnie nie ma żadnych pęchcerzyków, pachnie drożdżami, nie wiem kiedy dodać tą świeżą mąkę?