MITYCZNA PLANETA PRZYNIESIE ZAGŁADĘ !
Najnowsze wyliczenia astronomów potwierdzają, że na obrzeżach naszego Układu Słonecznego znajduje się jeszcze jedna planeta. Co więcej, wiele wskazuje na to, że poszukiwana od lat Planeta X, utożsamiana z mityczną Nibiru z sumeryjskich mitów, zbliża się do Ziemi. Jeśli to prawda, jeszcze w tym roku powinna być ona widoczna z terenu Afryki Południowej!
Pierwsze sensacyjne, ale jak najbardziej naukowe informacje pojawiły się pod koniec lutego tego roku. Japońscy astronomowie z Uniwersytetu w Kobe przedstawili teoretyczny model, który pokazuje, jak przez ostatnie cztery miliardy lat ewoluowały najdalsze obszary Układu Słonecznego. Wynika z niego, jak tłumaczy kierujący badaniami prof. Tadashi Mukai, że za Neptunem i Plutonem krąży wokół Słońca jeszcze jedna planeta.
|
|
Obliczenia wskazują (wyniki tych badań ukazały się w kwietniowym numerze "Astronomical Journal", że porusza się ona po wydłużonej orbicie, ma ok. 2/3 masy Ziemi i jest zimna - pokryta lodem lub zestalonym amoniakiem. Japońscy naukowcy nie mają wątpliwości, że taki obiekt rzeczywiście istnieje i zapowiadają, że jego odkrycie jest tylko kwestią czasu. Ale to nie wszystko. Niedługo po publikacji japońskich astronomów w Internecie pojawiły się... zdjęcia Planety X.
- Według zamieszczonych informacji, zostały one wykonane przez teleskop umieszczony na stacji badawczej Amundsena-Scotta na Biegunie Południowym - mówi Marcin Kaczmarek z Forum Nowej Cywilizacji. - Ich prawdziwości nie można w tej chwili zweryfikować z innych miejsc na Ziemi, ale jeszcze w tym roku będzie to możliwe. Jeśli faktycznie zbliża się do nas Planeta X, zwana też Czerwonym Krzyżem Południa albo Nibiru, w grudniu powinna być ona widoczna z półkuli południowej, a w naszej szerokości geograficznej pojawi się w znamiennym roku 2012.
|
|
Kilka niezależnych od siebie przepowiedni wskazuje rok 2012 jako czas, gdy na Ziemi wydarzy się coś nadzwyczajnego, co postawi pod znakiem zapytania dalsze istnienie naszej cywilizacji, ale i zapoczątkuje czas nowej ery. Według kalendarza Majów i starożytnych Egipcjan zagłada nadejdzie w grudniu 2012 roku (pisaliśmy o tym kilkakrotnie, relacjonując prace nad projektem ratowania Ziemi - "Misja Cheops"), pojawienie się mniej więcej w tym czasie Nibiru wieszczą zapiski sumeryjskie sprzed 6000 tysięcy lat, a i Biblia, słowami proroka Izajasza, wspomina o przybyszu z dalekiego Nieba i zniszczeniu Ziemi. - Według informacji, których Watykan na razie oficjalnie nie potwierdza, Planetą X interesuje się watykańskie obserwatorium astronomiczne - mówi Marcin Kaczmarek. - Jednakże jego szef, ksiądz Jose Gabriel Funes, wypowiedział ostatnio znamienne słowa, iż "można przyznać, że istnieją inne światy i inne życie, również bardziej rozwinięte od naszego, bez kwestionowania wiary w stworzenie, wcielenie i zbawienie". Moim zdaniem ksiądz Funes przygotowuje nas do przyjęcia faktu, że nie jesteśmy sami we wszechświecie i tego, co może się wkrótce wydarzyć.
Skąd Sumerowie o tym wiedzieli?
|
|
Powróćmy zatem do sumeryjskich mitów - a w każdym razie opowieści wciąż uważanych za mity - o Nibiru. Z pozostawionych przez Sumerów zapisków o Układzie Słonecznym wynika, że jest w nim - poza orbitą Plutona - jeszcze jedna planeta, której my do tej pory nie odkryliśmy. Oni nazywali ją Planetą Zderzenia - Nibiru. Są też informacje o tym, że wszystkie lądy były kiedyś ze sobą złączone co do tego nie ma dziś wątpliwości i o tym, że Nibiru zderzyła się kiedyś z Ziemią i oderwała jej część, tworząc pas asteroidów.
Są też wyliczenia, kiedy Nibiru, obiegając Słońce po elipsie, ponownie znajdzie się w pobliżu Ziemi oraz przepowiednie, m.in. o potopie. Można zapytać, skąd Sumerowie o tym wiedzieli? Według Zecharii Sitchina, jednego z twórców paleoastronautyki, który swymi "Kronikami Ziemi" wywołał wiele zamętu w świecie naukowym, powiedzieli im o tymAnunnaki - niebiańskie istoty, które przybyły niegdyś na Ziemię właśnie z Nibiru. Niezależnie jednak od kontrowersyjnych twierdzeń Sitchina, pozostaje faktem, że wiedza Sumerów sprzed 6 tysięcy lat była wyjątkowo zgodna z tym, co już się na Ziemi wydarzyło oraz z tym, co w ostatnich latach odkrywają astronomowie. W 1982 roku NASA po raz pierwszy oficjalnie uznała, że nie można wykluczyć istnienia Planety X.
W 1983 roku satelita IRAS spostrzegł, w kierunku konstelacji Orion, duże ciało niebieskie, które mogłoby być częścią naszego Układu Słonecznego (wyjaśniałoby to anomalie w orbitach skrajnych planet). Model przedstawiony w lutym tego roku przez Japończyków potwierdza istnienie dziesiątej planety. Otwarte pozostaje pytanie - czy Nibiru faktycznie się do nas zbliża?
- Wybieram się pod koniec roku na południe Afryki, żeby osobiście to sprawdzić - mówi Dionizy Pietroń, który tropi w różnych częściach świata wydarzenia istotne dla przyszłości naszej planety. - Jeśli ją zobaczę, wszystko będzie jasne...