Ap.21,5

Osoba przekazująca poniższe orędzie oświadcza, że z jego opublikowaniem nie zamierza uprzedzać osądu kościelnego i pragnie pozostać anonimowa jako „Człowiek”.

Kopiowanie i rozpowszechnianie jest możliwe w całości bez jakichkolwiek skrótów.

www.otoczyniewszystkonowe.pl.tl

23 grudzień 2010

Z tabernakulum wyszło światło, które otoczyło nas wszystkich. Było ono jak świetlista kula, z której wychodzą promienie. W tej kuli światła ukazała się Matka Boża, jaśniejąca jak promień, ubrana cała w bieli. W świetle zauważyłem również Aniołów, którzy nisko skłonili swoje głowy. Matka Boża była pełna majestatu, pokłoniła głowę i położyła palec na usta - to znak, abym słuchał.

MATKA BOŻA: W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Słuchaj uważnie Moich słów, człowiecze.

Pozdrawiam was Moje drogie ziemskie dzieci. Przyjmijcie, proszę, Moje matczyne błogosławieństwo, z którym przychodzę do was, aby obdarzyć was pokojem i radością. Pochylcie wasze głowy i przyjmijcie błogosławieństwo w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.

Moje umiłowane dzieci, zaufajcie we wszystkim Bogu i poprzez modlitwę, wiarę i zaufanie dajcie się prowadzić Bożej Opatrzności. Ten tak trudny czas dla całej ludzkości, jest doświadczeniem waszej wiary i wytrwałości. Pamiętajcie, aby nikt i nic nie mógł was odłączyć od Miłości Mojego Boskiego Syna. Trwajcie przy Jego krzyżu, trwajcie przy Świętej Matce Kościele, chociaż przeżywa ona także swój kryzys. Wiara powinna umacniać was każdego dnia i mobilizować do jeszcze większego zaangażowania w triumf Mojego Niepokalanego Serca. Bądźcie cierpliwi we wszystkim i pamiętajcie, że ostateczne zwycięstwo należy do Boga. Jeśli powierzyliście waszą przyszłość Jego Opatrzności; jeśli poświęciliście siebie Mojemu Niepokalanemu Sercu, to nie macie się czego lękać. Bóg pamięta o swoich dzieciach i patrzy na was z ojcowską Miłością.

Teraz potrzeba jest wiele modlitwy, wiele ofiar, ponieważ Bóg jest bardzo obrażany. Został wyrzucony ze świadomości narodów, które kiedyś szerzyły i były ostoją chrześcijaństwa. Sami zobaczcie jak teraz obchodzi się święta narodzenia pańskiego: nie mówi się o przyjściu Króla na świat, lecz o choince, prezentach i laickim charakterze tej uroczystości. A przecież ta uroczystość powinna wam przede wszystkim uzmysłowić prawdziwy sens przyjścia Zbawiciela na świat.

Nie tylko Europa, ale cały świat chrześcijański zapomniał, że Mój Boski Syn tak wszedł głęboko w rodzaj ludzki, że fakt Jego narodzin przyniósł dla całego rodzaju ludzkiego wielkie zobowiązanie, jakim jest kształtowanie człowieczeństwa. Na tym polega właśnie polega ta cudowna przemiana, że Bóg stał się człowiekiem, aby ludzkość mogła mieć uczestnictwo w Jego Boskiej naturze. Celem tego zbawczego objawienia Boga w Jego Synu jest podniesienie w Nim wszystkiego, co upadłe i odrzucone i doprowadzenie całego stworzenia do pierwotnego porządku. Początek zbawienia zaczyna się właśnie w bożonarodzeniowym żłóbku.

Skoro ludzkość i ta cywilizacja ciemności odrzuca tę prawdę, odrzuca Boga, to nie możecie się dziwić, że całe stworzenie ulega upadkowi i jednocześnie cierpi z powodu utraty Boga. To cierpienie przejawia się właśnie w tym, że natura występuje przeciwko człowiekowi. Skoro ludzkość neguje i odrzuca Emanuela, czyli „Boga z nami” to sama wkracza pod panowanie antychrysta, który właśnie tworzy iluzję życia bez Boga. Tam, gdzie zabraknie nadziei, pojawia się rozpacz. I przed taką perspektywą stanęła teraz cała ludzkość. Ten czas cierpienia jest konsekwencją odrzucenia Boga!

Jednakże nigdy nie możecie porzucić nadziei. Nie ulegajcie światu i wszystkim jego pokusom. Spójrzcie na Mojego Boskiego Syna, Który wybrał to, co najuboższe, aby nasycić hojnością, to co pokorne, aby wywyższyć to, co jest niczym. W ten sposób objawił swoją szczodrobliwość i potęgę na równi z miłością i miłosierdziem. Prawdziwy Bóg i prawdziwy Król - nieskończenie dobry i miłosierny - mógł urodzić się w ubóstwie i umrzeć na krzyżu, aby zdemaskować i pokonać fałsz i obłudę tego świata.

Jeszcze raz wam powtarzam, Moje kochane dzieci, nie ulegajcie wpływom tego świata, nie patrzcie na to, co jest zewnętrzne, lecz rozważajcie tajemnicę Bożego Narodzenia. Nie martwcie się o przyszłość, bo jeśli zawierzaliście Bogu we wszystkim to On was nie opuści w czasie cierpienia i prześladowania.

Rozważajcie Moje słowa i przyjmijcie Moje błogosławieństwo. W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.

---