rozdzial 2, magisterka, magisterka


Czym jest kultura?

W poprzednim rozdziale padło pytanie czym jest reportaż. To, które stawiam teraz, które stawiało sobie setki znakomitych głów wielu epok, na pewno nien jest latwiejsze.

Herder pisał, iż nie ma nic bardziej niedookreślonego niż pojęcie kultury. I wydaje się, że nie jest to jedynie aforyzm, złota myśl, a stwierdzenie kryjące w sobie sporo racji.

Słowo, pochodzące z łacińskiego colere, oznaczające uprawę, nowego znaczenia nabrało dzięki Cyceronowi. Cultura animi, czyli uprawa umysłu usytuowała pojęcie bliżej naszego współczesnego rozumienia. Uprawa umysłu, wewnętrzne rozwijanie, i udoskonalanie. Podobnego znaczenia doszukać możemy się w greckim słowie Pandeia. Podobnego bo nie tożsamego. Pandeia to wychowywanie, uczenie, ksztalcenie.

Rzymskie pojęcie rozwijające się przez wielu wieków, weszło na stałe do języka potocznego, deczekując się również nizliczonych specjalizacji. Na seminariach dotyczących służb BHP rozmawia się o kulturze bezpieczeństwa, w reklamach przekonuje się odbiorcę do dobroczynnego wpływu żywych kultur bakterii, a odkąd Katowice Kandydują na Europejską Stolicę Kultury, słowo to nie schodzi z usta miekszańców miasta.

Porzucając jednak na bok konotacje wynikające ze specjalizacji, czy sposób używania pojęcie w języku potocznym warto zauważyć, iż w obrębie zagadnień definicyjnych zjawisk, doszukać się można równie problematycznej różnorodności.

Najlepszym bodaj tego dowodem jest dzieło Kroebera Alfreba i Alberta Klukcholma które w rozważaniach na temat kultury trudno pominąć. Zebrawszy ponad 128 definicji, autorzy posilili się o ich pogrupowanie w sześć podstawywowych grup.

Czy ów podział jest ostateczny, wyczerpujący i pełny? Raczej na pewno nie, nie można jednak odmówić mu efektu uporządkowania istniejącej bazy.

Podział zastosowany przez Kroebera i Kluckhohna to warta uwagi próba uporządkowania ponad 120 definicji, zebranych w ich dziele Culture. A critival review of concepts and definitions.

Grupując poszczegolne definicje wyróżnili oni sześć zasadnicznych typów.

Definicje opisowo-wyliczające skupiają się głównie na elementach tworzących kulturę. Najczęściej ich budowa to najzwyczajniejsze wyliczenie, którego często słabościa jest pzypadkość doboru składników i niepełne wyliczenie.

Jak pisze Marian Filipiak - późniejszy kształt definicji, często pozbawiony jest owego wyliczenia, czego przykładem może być definicja Ruth Benedict.

Do drugiego typu, definicji historyca znych, zaliczyć można wszystkie te, podkreślające kumulatywny charakter zjawisk. Filipak jak słowa klucze wylicza tu hasła takiej jak dziedzictwo, dorobek, tradycja, za przykład podając definicję Stefana Czarnowskiego.

Czarnowski wyraźnie wskazuje na fakt, iż elementem kultury stje się dopiero to, co na stałe wchodzi w świadomość pokolenia. Jako przykład w swym dziele kultura podaje on maszynę parową. która wynaleziona w końcu XVII w, przez Papina elementem masowej świadomości stała się dopiero podczas rewolucji przemysłowej, przez wzglądna pierwsze nieudane próby jest wejście do życia kulturyzostało opóźnionem czy też raczej zawieszone w czasie.

Kolejny typ, wskazany przez niemieckich badaczy to definicje normatywne. Jak wskazuje nazwa, oparte na istotnynm znaczeniu wartości norm i modeli postępowania.

Definicje psychologiczne podreślają jak istotne jest przekazywanie i następnie internalizacja kultury. Nauka, przyswajanie, psychiczne procesy mające na celu uwewnętrznienie kodów kultury są podstawą zainteresowania tych, którzy tak definiują kulturą.

Strukturalistyczne definicje, stawiają nacisk na elementy kultury, ale także na zachodzące między nimi procesy i powiązania. Te, wpływają na siebie wzajemnie, tworząc system.

Ostatni wyróżniony typ definicji nazwany zotsał genetycznymi. Jak wskazuje nazwa przedmiotem zainteresowanbia jest wyjąsnienie pochodzenia kultury, tzn. jej źrodel.

Na jednych z zajęć Teorii Kultury zadaniem studentów było stworzenie nowych definicji, krzyżując podrgrupy wyróżnone przez angielskich badawczy. W ciągu zaledwie dziesięciu minu pojawiło się więc sześć nowych definicji. Ich merytoryczna poprawność może oczywiście podlegać wątpliwości. Niemniej ów eksperyment jest potwierdzeniem faktu, iż kwestie dookreślania znaczenia słowa kultyra pozostaje w pełni otwarta, a tworzenie nowych haseł - nieuniknione. Niemniej, trudno razem ,z Kłokowską nie przyznac hornorom nemieckiem badaczom za dość sprawne uszegregowanie definicji.

Nie będzie moją ambicją przytaczanie w pracy kolejnych definicji, mniej lub bardziej adekwatnych. Problemy te opracowane w wielu, nzakomitych często podręcznikach, nie wymagają salszej eksploatacji.

Chciałabym jednak wzrócić uwage na to, co w rozumieniu kultury będzie naijistotniejsze pod kątem pracy.

Wydaje się, iż momentem zwrotnym w konstruowaniue definicji było pojawienie się tłumaczeń uniwersalistycznych, pozbawionych ładunku oceniającego. Stwierdzenie, iż kulturę posiada każdy, ale to absoultnie każdy lub. Ich początku doszukiwać się można u Herdera, zwłaszcza w końcu jego twórczości. Odchodząc od wartościującego ujęcia kieruje się on w stronę definicji uniwersalistycznych. Jak pisze Kłoskowska, początkowo kierunek ten nie jest tak wyraźny jak moglibyśmy to sobie wyobrażać.

Hrder nie mówi kulturach w sensie dystrybutywnym. Dalej mówi o jednej kulturze. Kultury tej jednak nie odmawia ludom do tej uważanym za nierozwinięte i barbażyńskie. Adelung traktował pewne ludy jako gorsze, stojąc mocno w ryzach europocentryzmu.

herder z europocentryzmem polemizuje, traktując kulturę jako narzedzie przystosowawcze całej ludzkiej rasy.

Etnocentryzm to pojęcie wprowadzone przez Williama Gordona Summera. Słownik języka polskigo zjawisko to definiuje jako …..

Dzisiaj mówimy o różnych rodzajach etnocentryzmu - etnocentryźmie kltorwom, konsumenckim.

Nas interesuje ten ostatni, będący przyczynkiem to traktowania innych kultur jako gorsze i niwarte glebszej uwagi.

Dziś rozróżniamy różnorodne rozumienia kultury - atrybutywne - traktując ją jako immanenty przymiot całej ludzkiej wspólnoty lub dystrybutynwe mówiąc o konkretnych kulturach, wielu konkretnych kulturach rozbitych na całym świecie.

Roy Wagner pisze - gdy mówią (antropolgowie) o jednej kulturze, pojęcie kultura ludzka odysła do postrzegania człowieka jako kategorii uniwersalnej, kiedy natomiast mówimy np. o kulturze afrykańskiej lub „kulturach Afryki” wówczas określenie „kutlura” odnosi się do historycznie i geograficznie uwarunkowanych poszczególnych przykładów fenomenu człowieczeństwa

Ruth Benedict pisze: Istnienie antropologii było ex definitione niemożliwe tak długo, jak długo tkwiły w umysłach ludzkich rozróżnienia między nami a ludami prymitywnymi, między nami a barbarzyńcami, między nami a poganami. Trzeba było najpierw osiągnąć ten stopień dojrzałości, który nie pozwala już przeciwstawiać naszych własnych przekonań przesądom naszych bliźnich. - pisze Ruth Benedict.

Czy oznacza to, że kulturowy uniwersalizm możliwy jest dopiero wówczas gdy przestajhemy szanować swoją własną kulturę?

Problem ten szeroko opisuje Leszek Kołakowski w swojej pracy Czy diabeł może być zbawiony. Swoją rozprawę … zaczyna od wspomnienia rozmowy, którą odbyłw Ameryce Południowej. Odpowiadając żartem na zarzut barbarzynstwa hiszpańskich najedxow zróbił uwagę na problem związany z tolerancją opartą na odrzuceniu i ignoracji wobec własnych zasad. Na nabraniu zasadniczego dystansu do wartości, które do tej pory były spiritus movens

Kołakowski sam fakt ten neguje ukazując tendencję z goła odmienną - to właśnie otwartość na innych stała się immanentnym wyznanicznikiem. To właśnie odrzucenie europocentryzmu stało się powodem wielkośći kultury kontynentu.

Antropologia jako nauka o człowieku

Dlaczego ten moment uznany może zostać za przełomowy?

Przede wszystkim dlatego, iż nauka, jej odkrycia i stwierdzenia powinny kreować to co można nazwać szeroko pojętym humanizmem. Szacunkiem dla drugiego człowieka i otwartością na to co inne. Poglądy ewolucnistów, stawiające ludy - dziś nzywane niepiśmiennymi - w sytuacji gorszych, nierozwiniętyh i ograniczonych, stoją w głebokiej sprzeczności z tym co nazwać możemy.

W późnych latach sześćdziesiątych rozgorzała w Stanach Zjednoczonych dyskusja na temat genetycznie uwarunkowanego, jakoby mniejszego w porównaniu z białymi poziomu inteligencji czarnych. Problem ten ucichł w latach siedędemdziesiątych, gdy przy użyciu tych samych metod badawczych wskazano, że przeciętny Azjata zamieszkały w USA ma wyższą inteligencję od białego.

Kapuściński - czyli jak daleko od reportera do antropologa

  1. Człowoznwstwo. Między antropologią i filozofią.

Pojęcie to zastosował w swym eseju … Słowo to - choć w swym brzmieniu, dość pokraczne - oddaje chyba najlepiej to, co tak naprawdę jest istotą tworczości autora Hebanu.

W jego twórczości ściera się wiele nauk, dlatego chyba też, pochylają się nad nią specjaliści róznorodnych dyscyplin - w swych odwołaniach, nawiązaniach, analizach i intepretacjach.

Jest to wyraz pewnej fascynacji i zauroczenia twórczością, opieczętowaną niezwykła jakością - znakiem firmowym - jak pisze … Czy fascynacja ta nie przybiera rozmiarów zbyt spektakularnych? Są i takie głosy. …, dziennikarz dziennika Bałtyckiego opublikował felieton (słowo felieton w przypadku tekst jest może nie co na wyrost) w którym pokpiwia z fascynacji katedry gdańskich naukowców. W tym i ze słowa którego zpaożyczając od Dziemidoka, uzyłam na tytuł tego rozdziału.

Niewatpliwie, tworczść Kapuścińskiego jest przedmiotem kolosalnej liczby opracowań. Zwłaszcza od momentu śmierci pisarza, ich liczba dramatycznie wzrosła. Pojawiają się więc publikacje osób, które go znały, literaturoznawców, językoznaców, medioznawców i nieskończeniu wielu podmiotów, dla których postac autora Hebanu staje się tworzywem.

Czy jest w tym co niezdrowego i śmiesznego? Nie sądzę. Twierdzę raczej, że tworczość Kapuścińskiego naznaczona jest niesłychanie wielowymiarowa. Ilość klontekstów, odwołań i .. pozwala na odkrywanie wielu rzeczy na nowo, przy kolejnych czytania. Niezwykła wiedza,, jego uczestnicwo w dzianiu się, talent literacki dają wypadkową tak intrygującą , że trudno oprzeć się wrażenie, iż pęd większośći głów jest uzasadniony. I motywowany zdrową fascynacją, której moim zdaniem trudno się dziwić.

Fascynacją nie ślepą, co nietrudno dostrzec. Szczególnie interesując szkic Tadeusza Szkoluta głeboko dotyka probloemów zwiazanych z tłumaczeniem kultur, z relatywizmem. Szkolut, ewidentnie nawiązująć do eseju Leszka Kołakowskiego (nota bene - moim zdaniem mistrzowskiego) wksazuje na pewne sprzeczności w opowiesciach Kapuscinskiego.

Tutaj o Kolakowskim

Są to problem , bardzo trudne, … Ewa Nowicka pisząc o Ruth Benedict ukazuje przekroczenie którego rzkeomo się dopuscila - na rzecz etyki zaczela porownywac jedne kultury z drugimi aby wskazac, ze to jest prawidlowe. Homoseksualizm. Na Boga, czyż nie tym jest misja nauki? Szerzenie humanitarnej, dobrze wyroslej z religii katolickie - ale i nie tylko! - wizji swiata i czlowieka.

Gdyby naprawdę chcieć rozpatrywać Kapuśćińskiego pod kątem wszystkich kontekstów. To co Dziemidok nazwał człowiekoznwstwem, dla mnie oparte jest o dwa zasadnicze konteksty - antropologię i filozofię. Te dwie dziedziny, w życiu i twórczości autora Hebany odcisnęly piętno widoczne w każdej książce, każdym małym dziele, w każdym spotkaniu z czytelnikami.

Reportaże Ryszarda Kapuścińskiego - źródło poznania społeczeństw i kultur - Tak zatytułował swoją książkę Marian Dzięglewski. Książkę, której zasadniczym problemem jest pytanie czy Kapuścińskiego można nazwać antropologiem.

Antropologia według definicji języka polskiego to …

Ewa Nowicka, ujmując problem szerzej, pisze o kłopotach z dookreśleniem zainterresowań tej wyjątkowej dziedziny. Problemów nastręcza przede wszystkum niespójność składających się na nią dziedzin oraz sam zakres - określany różnie na przełomie różnych.

Dalej wymienia jednak Nowicka ideę, które jej zdaniem tworzą rdzeń skomplikowanej nauki.

Najważniejsza z nich to wspólonota natury ludzkiej powiązana z różnorodnością kulturową człowieka. Kapuściński z tej różnorodnośći zdaje sobie sprawę doskonale. Tak samo jak i z tego, że nie stoi ona na drodze do wzajemnego zrozumienia i jednolitości ludzkiej rodziny.

Wie, że istnieją różne kultury, że ich zwyczaje nieraz specyficzne, wymagają skupienia, zrozumienia i idącego za tym wysiłku.

Idęę nie oceniającego stosunku do kulturowej różnorodności - kolejny element wymieniony przez Nowicką realzuje on doskonale, przeciwstawiając się żywo wartościowaniu.

Idea różnorodności kultur

Idea prawa do pielęgnowania właśnej kulturowej odrębności

Antro[pologia zajmuje się różnorodnośćią, traktując ją z fascynacją, zwłaszcza tym co egzoyczne.

Kapuścińskiego nie ciągnie do egzotyki do dalekich podroży. Ale ciągnie go do odmienności

Trudnośći poznania wynikają z brakiem jednej podstawowej rzeczy, która ogólnie określić można jako wspólnotę doświadczeń. Spotykając się, poznająć drugiego człowieka szukamy przecież czegoś, na czym ową świeżo rozpoczetą znajomość, możemy a nturalny sposób oprzeć. Jak pisze Ewa Nowicka, im dalej od naszego kręgu kulturowego, tym trudniej zrozumieć. Brakuje bowiem introspekcji i empatii.

Edward Hall w swoim dziele Poza kulturą pisze o mózgu ssaka i mózgu naukowca. Co pojęcia te oznaczają? Każdy z nas w życiu codziennym jest przede wszystkim ssakiem. Potrzeba wiele odwagi, aby uporać się z toczącymi nas stereotypami i uprzedzeniami. Schematami poukładanymi w głowie. Hall również nie wie co się dzieje. Kultura japońska tak totalnie odmienna, zadzwia go i wpędza w konfuzję.

Oglądając japońskie dzieło Wiosna, Jesień, Zima, Wiosna większość znajomych nie kryła znudzenia. Film zachwycający pietyzmem ujmowania obrazu, porażającą wręcz plastyką, był niezwykle oszczędny w słowach. Tak niezwykle, że dla Europy mogłby się to wydawać niezrozumiałe.Jak poradzić sobie z pewntm kodem który mamy w sobie? 88

Ludzi różnych czasów i różnych szerokośći geograficznych łączy to, że mają kulturę. Co więcej istota społeczeństwa wydaje się tkwić właśnie w posiadaniu kultury - pisze Ewa Nowicka. Czy jednak te pozytywe, szlachetne wnioski znajdują możliwość pełnej realizacji?

Cytat ten, przywoływany już wcześniej w mojej pracy wybrałam na motto tego rozdziału nie bez powodu. Wydaje się bowiem, iż cała twórczość Kapuśćińskiego naznaczona jest misją - tłumaczenia, a tym samym likwidowania niewiedzy, która nieuknionie prowadzi do podziałów.

Rasizm, nacjonalizm, religijny fundameltamizm - te trzy rzeczy Kapuściński nazywa plagami wiszącymi nad światem, stawiając jako wspólną ich przyczyna irracjonalizm.

Irracjonalizm, nirwiedza, ludzka ignorancja. Wszystko to prowadzi to nierorozumień, likdwiduje możliwość dialogu, w nagorrszej sytuacji prowadząc do ognia wojny, która autor Hebanu nazywa „porażką”.

I to jest porażka. Przywoływana w mojej pracy po wielokroć Ruth Benedict pisze o stounku do wojny plemiennia Indian Misyjnych. Wojny, która dla nich jest czymś niewyobrażalnym i nieprzyswajalnych. A jeśli tak jest, oznacza to jedno - ludzie nie są na wojnę skazani, podobnie jak inne cechy - nie jest ona przekazywana genetycznie. Jest jedynie kaprysem, wynikiem jednostkowych osobwości.

Porażką często wynikającą ze słabośći, z braku włożenia wystarczającego wysiłku, który pozwala na wzajemne zrozumienie. Wysiłek ten jest niezbędny.Dlatego, że znakomita większość znak w codziennej tulaczce mysli mozgiem ssaka, nie mozgiem naukowca. Co więej - mozg ssaka, u naukowcow zdarza się rownie często.

Edward Hall………………………………………………………………………………

Mózg naukowca jest racjonalny, pozbaiwiony uprzedzeń, przesądów zaszufladkowań. Moim zdaniem, specyficzny sposób percepsji Kapuścińskiego wynika z mózgu humanisty. Kogoś, kto prócz ogromnej wiedzy , opiera swoje realcje na prostych - wynikających wszak z racjonalnychj przesłanek zasadach - szacunku i miłości do drugiego człówieka.

Poszanowanie winno wynikać z wiedzy. Jako jeden gatunek, gatunek ludzki, mamy przecież podobne prawa. Ze smutkiem stwierdzić można iż badania często miast upowszechniąc racjonalny ogląd, szerzyć idee równości i bratersta prowadzą do celów zgoła odmiennych:



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
rozdział 2, magisterka, magisterka
II rozdział, magisterka, magisterka
rozdział 2, magisterka, magisterka
cytaty Czego o świecie nie wiemy, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty Fotografia prasowa, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty rwacy nurt historii, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
CYTATY Ten Inny R. Kapuściński, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
Nieszpory I, Studia, PRACA MGR - TEOLOGIA, praca magisterska - poszczegвlne elementy, rozdział II
cytaty - trzeci obcy, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cyatyt spojrzenie na media, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
Celebracja Nieszporów, Studia, PRACA MGR - TEOLOGIA, praca magisterska - poszczegвlne elementy, rozd
CYTATY LAPIDARIA I-III, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty Media i społeczeństwo, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
W larbiryncie kultur, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty Kapuściński Próba portretu, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty levinas Homo capax alterius, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty wywiady media, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty levinas rozmowy z levinasem, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty tor honoris causa, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział

więcej podobnych podstron