Bortnowski - gęby polonistów, Filologia polska, Dydaktyka języka polskiego, Egzamin z dydaktyki


I, 2

Stanisław Bortnowski, O osobowości i wzorcu polonisty

Zdziwienie osoby uczącej

„ Czyż ja jako polonista nie jestem niedorzeczny, gdy wnikam w motywy działania kogoś, kogo nigdy na świecie nie było, a ja go traktuję jakby był? Albo gdy liczę rymy, tworzę pojęcie kataleksy, narracji auktorialnej i podmiotu lirycznego?”

„Gęba” autorytety pisarza

Nauczyciel polskiego jest: polonistą, wychowawcą, urzędnikiem państwowy, sobą.

Nauczyciel bez przerwy broni czyjegoś autorytety, autorytetu pisarza i literatury, szkoły i władzy szkolnej, dorosłych i swego własnego. Polonista staje się kapłanem, który celebruje mistyczny obrzęd wtajemniczenia w sensy dzieła, a proces dydaktyczny przekształca się w rytuał i mszę interpretacyjną. W rezultacie lekcji języka polskiego nie prowadzi się w sporze z Orzeszkową, Sienkiewiczem, Żeromskim itd., nie stawia się na ogół kłopotliwych pytań o ambicje literackie pisarza, wartości schematów fabularnych i jakość stylistyczną poznawanych utworów, nie poddaje się krytyce ich rozgadania i rozmemłania stylistycznego, czułostkowości lub sztucznego patosu. Rozmowy o ciasnocie intelektualnej pisarza, ubóstwie jego wizji świata czy o drugorzędności podejmowanej przez niego problematyki, nierzadko i grafomanii niektórych jego dzieł nie istnieją. Czy nauczyciel języka polskiego nie ma krytycznego stosunku wobec uznanych dzieł? Tak! Lecz nie chce się do tego przyznać.

„Gęba” autorytetu własnego

Ucząc zgodnie ze stereotypem narzuconym przez szkołę poloniści nie zdają sobie sprawy, że traktują literaturę sterylnie i ograniczają rzeczywisty wymiar dzieła sztuki. Cechuje ich: zarozumiałość, pewność, że wszystko wiedzą najlepiej i mają wyłączne prawo do wydawania sądów. Zmiana punktu widzenia wymagałaby od nas uznania, że nie jesteśmy mistrzami i panami, a nasi uczniowie - niewolnikami. Musielibyśmy w nich dostrzec istoty zdolne do samodzielnego myślenia, którym trzeba jedynie pomóc.

„Gęba” uczoności

Adresatem dzieła literackiego jest zwykły czytelnik (Jauss: nigdy żaden teksty literacki nie został napisany po to, aby być czytany i interpretowany filologicznie przez filologów), stąd też żywot utworu byłby nie do pomyślenia bez dialogu między dziełem a publicznością. Należy pamiętać, że dla normalnego czytelnika lektura książek to zajęcie niezwiązane z wykonywaniem obowiązków zawodowych. A badacz (fachowiec mechaniczny) skaził atmosferę literacką, wypaczył sztukę interpretacji, oszpecił język polski.

„Gęba” kaznodziejstwa

Często na lekcjach języka polskiego wyjaskrawia się moralitety lub oczyszczające tragedie, a zło pozostawia się bez komentarza Skaza wychowania bardzo ciąży nad eksplikacją literacką, wskutek czego utwory zbyt często przekształca się w naiwną czytankę. Nauczyciel unikając dialogu o Złu, woli naiwne Dobro, tak jest na pewno szlachetniej, ale czy skuteczniej?

Listy cech

Dobry nauczyciel to człowiek: uprzejmy, przyjacielski, wesoły, mający poczucie humoru, skromny, schludnie ubrany, który nie wyraża się sarkastycznie, nie jest apodyktyczny, nie stara się dominować, nie narzuca swej woli w sposób arbitralny.

Umiejętności dobrego nauczyciela: umiejętność dostrzegania wszelkiego rodzaju błędów języku mówionym i pisanym, dar opowiadania i fascynowania słuchaczy, umiejętność wydobywania z opracowywanego materiału sedna rzeczy, operowanie dynamiką i modulacją głosu, gestem i mimiką, pomysłowość, gotowość do znacznie większego niż przeciętny nakładu pracy.

Podsumowanie: ta wyliczanka prowadzi donikąd i zamiast harmonijnej struktury tworzy nierealną i bezładną wizję. Załamany własną niedoskonałością wobec nadmiaru wymagań, którym nikt nie sprosta, autor uznał, że lista cech nie pomoże w ustaleniu ani nauczyciela ani polonisty.

Patros i rygoryzm i Buntu ciąg dalszy

Tu nic ciekawego - na temat tekstu Klemensiewicza robił badania wśród swoich studentów, ale nic konkretnego z tego nie wynika :P. Generalnie chodzi o to, że Klemensiewicz podaje cechy dobrego polonisty, a Bortnowski je podważa.

Pytanie o talent

Autor wyróżnił cztery typy osobowości nauczycielskiej, które w pewnym stopniu wzajemnie się wykluczają:

- Rzemieślnik - polonista rzemieślnik uczy skutecznie, jego myślenie jest konkretne i podporządkowane celom pragmatycznym. Wie, jak realizować program, jak prowadzić lekcje, jak postępować z uczniami i wyegzekwować od nich materiał. Interesuje go nie tyle uczeń wybitny, ile dobry lub słaby. Cenią go bardzo rodzice, gdyż dobrze i skutecznie uczy. Raczej nie olśniewa erudycją i pomysłowością, ceni sobie normalność, nie próbuje eksperymentów. Jest posłuszny, nie eksponuje swojego ja, nagrodom się nie dziwi, sukcesu na siłę nie pragnie. To ktoś szary, bez polotu i śladów indywidualizmu, ale kompetentny, sprawny warsztatowo, służebny, życzliwy i dobry.

- Erudyta - żyje wspomnieniami z uczelnianej przeszłości i aspiruje do uprawiania swego zawodu na poziomie uniwersyteckim. Bardzo dużo wie, dziwi się jak można czegoś nie przeczytać, nie rozumieć. Merytoryczna fachowość nie pozwala mu na łagodności wobec uczniów, we wspomnieniach absolwentów, pozostaje jako ktoś surowy, wymagający, nieprzejednany, ale wielki. Bardzo często staje się mitem, zyskuje uznanie. Erudyta źle się czuje w szkole podstawowej i zawodowej, najlepiej mi w elitarnych liceach, gdzie może gromadzić wokół siebie grono wyznawców, z których wyrastają olimpijczycy, których sukces pozwala mu zapomnieć, że nie został na uczelni. Ma skłonność do terminologii naukowej i do nowinek teoretycznoliterackich, filozoficznych, teatralnych, filmowych. Jego uczniowie znają dużo faktów, pojęć. I jest rzeczywiście doskonały dla tych, którzy interesują się humanistyką. Erudytami szkoła się chlubi, erudyci potrzebują do pracy odpowiedniego klimatu.

- Artysta - bywa nastawiony na odświeżanie fachowej wiedzy, na eksperymenty i poszukiwania metodyczne czy wychowawcze, na zdobywanie nowych wiadomości. Zawsze z uporem tępi schematy i powtórzenia, jest uczulony na to co tradycyjne i przewidywalne. Idzie do przodu metodą prób i błędów. Wyobraźnia góruje w nim nad intelektem, spontaniczność nad systematycznością, swobodny i luźny w sposobie bycia, stara się w swych uczniach odnaleźć ukryte talenty. Sukces jego uczniów jest jego sukcesem.

- Moralista - ucząc chce przede wszystkim wychowywać, uczciwy i sprawiedliwy, często skłonny do altruizmu, pracuje ofiarnie. Literaturę traktuje specyficznie, kocha ją ze względu na wartości jakie ona niesie, z uczniami rozmawia o etosie, posłannictwie, obowiązkach, o wypalonym sumieniu.

Kompleks Siłaczki

Nauczyciel o powinien być zawód społecznie doceniony materialnie, niech nauczyciele przestaną być żebrakami, którym się od czasu do czasu daje jałmużnę, perfidnie obiecując pensje równe dochodom ważnych specjalistów. To powinien być zawód społecznie doceniony, zawód ludzi sukcesu, a nie frustratów, zawód mężczyzn i kobiet, a nie tylko kobiet. My - pedagodzy powinniśmy być lepsi, czulsi etycznie, uduchowieni, powinniśmy pracę traktować w kategoriach co najmniej solidności, ale czy to ma oznaczać, że nie mamy już prawa do normalnej egzystencji, do prywatności, do szczęścia, do kariery! NIE CHCĘ AUREOLI NAD NASZYM ZAWODEM!!! Niech to będzie dobry, atrakcyjny, wymagający pomysłowości, trochę aktorski, trochę reżyserski zawód, daleki od monotonii nudy, prawnie chroniony, materialnie dowartościowany.

Buntownik sprzed ćwierćwiecza

Problem uczniów trudnych. Uczeń trudny ma prawo w czasie lekcji śpiewać, strzelać nauczyciela z procy, krajać żyletką sąsiada, ma prawo bez pytania wstać, wyjść do ubikacji na papierosa, wrócić do klasy, przerwać lekcje, zagrozić nauczycielowi. Uczeń trudny ma prawo robić wszystko, wszak podlega obowiązkowi szkolnemu - opis praktyki pedagogicznej, słowa Wierzbickiego przytaczane przez autora, jako ilustracja problemu nauczycieli, którzy nie radzą sobie w szkole. Potem następuje dalszy opis jego przygody z nauczaniem, który kończy się porzuceniem pracy przez Wierzbickiego.

Szkoła jest nie dla wszystkich, wiele osób nie wytrzymuje pracy w tej konfliktowej instytucji, wpada we frustrację i nie może dojść do równowagi, gdyż nie umie znaleźć właściwych relacji z kierownictwem, rodzicami i przede wszystkim z uczniami. Jeśli chce się pozostać w szkole trzeba być samokrytycznym, twardym, samodzielnym, niezależnym i trzeba szukać swego stylu pracy.

Buntownik z początku XXI wieku

Tym razem mowa tu Dariuszu Chętkowskim, który nie ukrywa prawdy o szkole i rzeczy nazywa po imieniu. Opis sytuacji szkolnej z jego perspektywy jest jeszcze gorszy niż za czasów Wierzbickiego. Chętkowski n]przedstawia w szczegółach program działań dydaktycznych i wychowawczych, oparty na radykalnej zmianie metod uczenia i postępowania wobec młodych. Opisuje on kilkanaście trudnych, niejednoznacznych sytuacji i nie tyle demaskuje szkołę, ile szuka rozstrzygnięć najbardziej sprawiedliwych i najtrafniejszych, jawi się jako przyjaciel młodych daleki od pewności siebie oraz pełen szacunku dla dziwaków i uczniów trudnych.

Od samozachwytu do tonów niskich

Ocena nauczycieli-polonistów na podstawie badań przeprowadzonych przez autora w połowie lat osiemdziesiątych. Ale nic ciekawego z tego nie wynika, wydaje mi się to mało ważne.

Czy korekta na początku nowego stulecia?

Trzeba być nowatorem!

A realia szkoły wyglądają tak: dyktowanie z bryków i odpytywanie z tego słowo w słowo, zero zadań domowych i klasowych, żadnej lektury własnej. Nauczyciele! Żaden program socjalny nie wyrwie Was z duchowego bezrobocia!!!



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zdania z błędami (1), Filologia polska, Kultura języka polskiego
Kultura języka ćw Fonetyka, Filologia polska, Kultura języka polskiego
Zdania z błędami (3), Filologia polska, Kultura języka polskiego
Odmiana nazwisk polskich i obcych - tabelka, Filologia polska, Kultura języka polskiego
Typy błędów leksykalnych, Filologia polska, Kultura języka polskiego
Pisownia przymiotników od nazw miejscowych, Filologia polska, Kultura języka polskiego
Techniki manipulacji w tekstach reklamowych, FILOLOGIA POLSKA, Kultura języka polskiego
grzeczność w mailu, Filologia polska, Kultura języka polskiego
Zdania z błędami (1), Filologia polska, Kultura języka polskiego
B. Myrdzik - Hermeneutyczna interpretacja tekstu poetyckiego w szkole. Próba aplikacji, Filologia po
Bożena Chrząstowska-Program nauczania - wykladnia koncepcji pedagogicznej, Filologia polska, Dydakty
Metodyka nauczania języka polskiego(1), Filologia polska, Dydaktyka
B. Myrdzik - Hermeneutyczna interpretacja tekstu poetyckiego w szkole. Próba aplikacji, Filologia po
kultura jezyka polskiego cz.2, ►► UMK TORUŃ - wydziały w Toruniu, ►► Filologia polska, Kultura jezyk
kultura jezyka polskiego, ►► UMK TORUŃ - wydziały w Toruniu, ►► Filologia polska, Kultura jezyka - I
o imiennictwie polskim, Filologia polska, Kultura języka
dydaktyka jęzref, Filologia Polska, Dydaktyka języka
Analiza SWOT, Filologia polska, Dydaktyka
Głowiński - gatunki literackie, POLONISTYKA, FILOLOGIA POLSKA, Poetyka

więcej podobnych podstron