PSYCHOLOGIA SPOŁECZNA
Każdy z nas od czasu do czasu wykazuje oznaki konformizmu, który możemy zdefiniować jako zmianę w zachowaniu na skutek rzeczywistego lub wyimaginowanego wpływu innych ludzi. Konformizm nie jest sam w sobie po prostu ani „dobry", ani „zły". W odpowiedzi na żądania wyrażone wprost albo i nie, ludzie zmieniają swoje zachowanie i podporządkowują się oczekiwaniom innych. Rezultat ich konformistycznego zachowania w podanych przykładach jest oczywiście zróżnicowany — od użyteczności i szlachetności do histerii i tragedii. Ale dzieje się tu o wiele więcej i dlatego nie możemy się ograniczyć tylko do pozytywnej lub negatywnej oceny aktu konformizmu.
Niektórzy postępują tak jak chce grupa, ponieważ nie wiedzą, co robić w zaskakującej ich i niezwykłej sytuacji. Zachowanie innych traktowali jako użyteczną informację i decydowali się reagować tak samo. Być może podporządkowywali się, gdyż nie chcieli być ośmieszeni lub ukarani za odmienność. Wybrali taki sposób działania, jakiego oczekiwała od nich grupa, aby nie być odrzuconym czy źle potraktowanym przez jej członków. Interakcja z innymi ludźmi przynosi przede wszystkim informację.
Mamy na szczęście dostęp do bardzo dobrego i użytecznego źródła wiedzy, jakim jest zachowanie innych ludzi. Pytanie innych o to, co myślą, oraz obserwacja tego, co robią, pozwala nam na zdefiniowanie sytuacji.
Informacyjnym wpływem społecznym nazywamy takie zachowanie człowieka, który odbiera postępowanie jako pewną informacje i zachowuje się podobnie jak grupa. Zwykle najlepiej w takich sytuacjach robić to, co robi tłum. To wpływ innych ludzi, który prowadzi nas do konformizmu, ponieważ spostrzegamy te osoby jako źródło informacji, dające wskazówki dla naszego zachowania; dostosowujemy się.
Efekt autokinetyczny - to złudzenie optyczne z powodu braku stabilnego punktu odniesienia.
Prywatna akceptacja: dostosowanie się do zachowania innych ludzi bez prawdziwego przekonania o tym, że to, co oni robią albo mówią, jest słuszne.
Publiczny konformizm: dostosowanie się publiczne do zachowania innych ludzi, bez konieczności wiary w to, co robimy lub mówimy.
Przemiana to nagłej zmiany w pojmowaniu swojego życia, opartej na nowej wiedzy otrzymanej od grupy. Przemiany mogą się dokonać w stosunku człowieka do religii, do ideologii politycznej albo do któregokolwiek kultu spośród wielu, które pojawiły się w ostatnich dziesięcioleciach. Często dzieje się tak, że przed ową zmianą człowiek odczuwa niezdecydowanie i zakłopotanie, niezadowolenie z własnego życia, a często nawet desperację. Spotkanie członków nowej grupy to często poznanie całkowicie nowej definicji sytuacji, radykalnie różniącej się od dotychczas uznawanej.
Kryzys jest to dramatyczna forma informacyjnego wpływu społecznego. Człowiek staje wówczas w obliczu niepokojącej, potencjalnie niebezpiecznej sytuacji i nie ma wystarczającej wiedzy, by na nią zareagować. Może po prostu nie wiedzieć, co się właściwie wokół dzieje albo jak powinien postąpić. Kiedy zagrożone jest bezpieczeństwo jednostki, uzyskanie informacji staje się konieczne. Wtedy właśnie zachowanie innych bywa jej bogatym źródłem.
Indukowanie: szybkie rozprzestrzenianie się emocji lub zachowań w tłumie. Wiemy już, że zawsze wtedy, gdy człowiek znajdzie się w niejasnej dla siebie sytuacji, najprawdopodobniej będzie odwoływał się do interpretacji innych ludzi. Niestety w prawdziwie wieloznacznej i pogmatwanej sytuacji także oni mogą być niewiele lepiej zorientowani i działać niewiele bardziej adekwatnie niż my sami.
Psychoza tłumu: pojawienie się w grupie ludzi podobnych fizycznych symptomów bez znanej fizycznej przyczyny. Ta forma indukowania zwykle zaczyna się tak, że jedna osoba lub więcej osób informuje innych o pojawieniu się u nich pewnych dolegliwości fizycznych. Najczęściej są to ludzie, którzy żyją pod wpływem jakiegoś stresu. Ich otoczenie formułuje wtedy opinie, które wydają się racjonalnym wytłumaczeniem stwierdzonej choroby. Szczególnie interesująca w rozpowszechnianiu przypadków psychozy tłumu jest ogromna rola środków masowego przekazu. Poprzez telewizję, radio, dzienniki i tygodniki informacja szybko dociera do niemal wszystkich osób tworzących populację.
Kiedy sytuacja jest niejasna. Jest to najbardziej istotna kwestia dla stwierdzenia, czy ludzie wykorzystują siebie nawzajem jako źródło informacji. Jeżeli nie jesteś pewien poprawnej odpowiedzi, właściwego zachowania czy słusznej idei, będziesz bardziej otwarty na wpływ innych. Im mniej masz pewności, tym bardziej im ufasz.
Kiedy sytuacja jest kryzysowa. Znamy dwie zmienne, często współ-występujące z niejasną sytuacją, które przyczyniają się do wykorzystywania innych jako źródła informacji. Po pierwsze, kiedy zaistnieje jakiś kryzys, zwykle nie mamy czasu, aby się dokładnie zastanowić, co powinniśmy zrobić. Musimy działać natychmiast. Jeżeli jesteśmy przestraszeni albo ogarnięci paniką i nie wiemy, co czynić, rzeczą naturalną jest obserwowanie innych osób i działanie w podobny sposób. Niestety, ci, których naśladujemy, są też przestraszeni i nie zachowują się racjonalnie.
Kiedy inni ludzie są ekspertami. Zwykle jest tak, że im większym ekspertem jest dana osoba i im większą ma wiedzę, tym jej zachowanie jest bardziej wartościowe jako wskazówka w niejasnej sytuacji Na przykład pasażer, który widzi dym wydobywający się z silnika samolotu, będzie prawdopodobnie rozglądał się w poszukiwaniu osób z obsługi samolotu, by sprawdzić ich reakcję. Uzna ich za większych ekspertów niż siedzącego obok człowieka udającego się na wakacje. Eksperci jednak nie zawsze są rzetelnym źródłem informacji.
Jak pokazaliśmy wyżej, pewność, że inni pomogą zdefiniować wydarzenia dziejące się wokół nas, może się okazać pożyteczna, ale może też doprowadzić do tragedii.
Normy społeczne: ukryte albo jasno sprecyzowane reguły grupy dotyczące akceptowanych zachowań, wartości i przekonań jej członków.
W trakcie interakcji z innymi otrzymujemy wsparcie emocjonalne, uczucie i miłość, z innymi dzielimy przyjemne doświadczenia. Inni ludzie są dla naszego samopoczucia niezwykle ważni. Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, iż poczucie społecznej wspólnoty jest podstawową potrzebą człowieka, nie może dziwić, że często zachowujemy się konformistycznie po to, by zostać zaakceptowanym. Konformizm z powodów normatywnych pojawia się wtedy, gdy upodobniamy swoje zachowanie do zachowania innych nie dlatego, że służą nam oni jako źródło informacji, ale dlatego, że nie chcemy skierować na siebie czyjejś uwagi, nie chcemy być wyśmiani, popaść w kłopoty albo zostać odrzuceni. Podporządkowujemy się, bo chcemy nadal być członkami grupy i zbierać korzyści, jakie wynikają z przynależności do niej. Nazywamy to normatywnym wpływem społecznym.
Normatywny wpływ społeczny: wpływ innych ludzi, który prowadzi nas do konformizmu, ponieważ chcemy być przez nich lubiani i akceptowani.
Są to klasyczne normatywne powody konformizmu. Ludzie wiedzą, że postępują niewłaściwie, ale zachowują się tak, by nie czuć się dziwacznie albo nie wyjść na głupców. W odróżnieniu od informacyjnego wpływu społecznego presja normatywna zwykle prowadzi do publicznego konformizmu bez udziału prywatnej akceptacji. Ludzie naśladują grupę nawet wtedy, gdy nie wierzą w to, co robią, albo gdy wiedzą, że postępują niewłaściwie. Normatywny wpływ społeczny najlepiej oddaje pejoratywne stereotypy konformizmu, do których odwoływaliśmy się wcześniej. Czasami konformizm z powodów normatywnych może być oznaką słabości. Może też mieć negatywne konsekwencje.
Normatywny wpływ społeczny działa na wielu poziomach naszego życia. Odzież, którą nosimy, to tylko jeden przykład. Niewielu jest wśród nas niewolników mody. Jednak zwykle ubieramy się w to, co jest uważane za odpowiednie i gustowne w danym czasie. Przykładem normatywnego wpływu społecznego są też dziwactwa. Pewne rodzaje aktywności albo pewne obiekty mogą nagle stać się popularne i porwać całe kraje.
Informacyjny wpływ społeczny może być mechanizmem, za pomocą którego kobiety się uczą, jakie ciało uważane jest za atrakcyjne w ich kulturze i w czasie, w którym żyją. Normatywny wpływ społeczny pomaga natomiast tłumaczyć ich próby stworzenia takiego ciała poprzez stosowanie diety i, co jest bardziej niepokojące, poprzez zaburzenia łaknienia, takie jak anoreksja czy bulimia.
Innym przykładem wpływu normatywnego może być fakt, iż czarni nie mogli jeść w większości restauracji i zatrzymywać się w większości hoteli. Nie mogli uczyć się w szkołach ani na uniwersytetach dla białych. Mogli korzystać ze środków transportu publicznego, lecz miejsca dla nich znajdowały się w tylnej części pojazdów. Nie mogli korzystać z publicznych ujęć wodnych i poczekalni z wyjątkiem tych, które opatrzone były napisem „Murzyni".
Jak pokazaliśmy wyżej, normatywne naciski na zachowania konformi-styczne mogą być bardzo silne, a gwałcenie tych norm może mieć rozmaite konsekwencje. Jest jeszcze jeden ważny powód posłuszeństwa normom społecznym. Czasami są tak zakorzenione, że zostają zinternalizowanie i uznane za poprawne sposoby zachowania. W konsekwencji ludzie są posłuszni tym normom nawet wtedy, gdy nikt nie wywiera na nich żadnej presji. Nauczyliśmy się nosić skarpetki w tym samym kolorze i witać się z większością ludzi podaniem ręki, a nie poklepywaniem ich po głowie.
Wiele norm jest do tego stopnia zakorzenionych, że internalizujemy je bezrefleksyjnie, bez zastanawiania się nad tym, co robimy i dlaczego. Działamy tak, jak działa automatyczny pilot. To dobrze, ponieważ możemy wtedy reagować automatycznie. Dokładnie wiemy, co powinniśmy robić, i nie tracimy czasu na rozważanie każdej najmniejszej czynności, którą musimy wykonać. Kiedy ubieramy się rano, nie zastanawiamy się nad kolorem każdej ze skarpetek. Wkładamy obie w tym samym kolorze, ponieważ taka jest norma.
Jedną z norm, której często podporządkowujemy się zbyt bezre-fleksyjnie, jest norma wzajemności, która stwierdza, że jeżeli ludzie zrobią dla nas coś miłego, jesteśmy zobowiązani uczynić coś miłego dla nich. Jeżeli ktoś zaprąs/a nas do swojego domu, uważamy, że powinniśmy zaprosić tę osobę do siebie. Jeżeli ktoś daje nam prezent, czujemy się zobowiązani również coś ofiarować tej osobie.
Teoria wpływu społecznego autorstwa Bibba Łatanego (1981). Zgodnie z tą teorią prawdopodobieństwo, że zareagujesz na wpływ społeczny wywierany przez innych, zależy od trzech elementów: siły odwołującej się do tego, jak ważna jest dla ciebie grupa ludzi; bezpośredniości odwołującej się do odległości, w jakiej znajduje się ta grupa, oraz do czasu, w którym następują próby wywierania wpływu; liczby odwołującej się do liczebności grupy. Teoria wpływu społecznego przewiduje, że konformizm powinien wzrastać wtedy, gdy wzrasta siła i bezpośredniość. Oczywiste jest, że im grupa będzie dla nas bardziej ważna i im częściej będziemy się z nią spotykać, tym jest bardziej prawdopodobne, że będziemy podporządkowywać się jej normatywnym naciskom. Teoria wpływu społecznego ujmuje konformizm wobec wszystkich rodzajów wpływu społecznego. Pokazaliśmy już, że konformizm wzrasta, jeżeli rośnie liczba członków grupy — ale tyko do pewnego momentu. Normatywny nacisk jest o wiele większy wtedy, gdy pochodzi od ludzi, którzy nas darzą przyjaźnią, miłością albo szacunkiem, ponieważ w takiej sytuacji istnieje niebezpieczeństwo utraty tejże miłości i szacunku. Dlatego grupy, które są dla nas szczególnie atrakcyjne albo z którymi bardzo się identyfikujemy, będą na nas wywierały silniejszy wpływ normatywny niż grupy, do których jesteśmy tylko trochę przywiązani lub nie jesteśmy związani z nimi wcale. Jedną z konsekwencji tego faktu jest to, że kontrolowanie decyzji silnie zwartej grupy może być bardzo niebezpieczne, ponieważ troszczy się ona bardziej o przyjemności każdego ze swoich członków i o unikanie konfliktów niż o logikę i mądrość podejmowanych decyzji.
Kiedy jesteś pewnym typem człowieka. Wszystkie wyżej przedstawione warunki, w których człowiek ulega konformizmowi, odnoszą się do grupy. Teraz rozważmy z kolei wpływ indywidualnych cech człowieka na zachowania konformistyczne. Stwierdzenie, że niektórzy ludzie są typami konformistycznymi, inni natomiast mają osobowości, które czynią ich odpornymi na naciski normatywne, wydaje się uzasadnione. Niestety, związek pomiędzy cechami osobowości i zachowaniami konformistycznymi nie zawsze jest tak wyraźny. Inaczej mówiąc, nie zawsze w różnych okolicznościach i w różnym czasie ich zachowania konformistyczne kształtują się w taki sposób, jaki wynikałby z cech ich osobowości. Rodzaj sytuacji również wpływa na ich zachowanie. Tak więc w pewnych warunkach zachowują się konformistycznie, w innych zaś nie, i to bez względu na typ ich osobowości.
Nie znaczy to wcale, że każdy mężczyzna, którego spotkasz, będzie mniej podatny na wpływy niż każda napotkana kobieta. Różnice w podatności na wpływy wynikające z płci są nie tylko małe, ale zależą też od typu wywieranej na ludzi presji społecznej. Trzeba jednak pamiętać, że wielkość różnic związanych z płcią jest stosunkowo niewielka. Podsumujmy to, co zostało wyżej powiedziane. W badaniach okazało się, że kobiety wykazują nieco większą podatność na wpływy niż mężczyźni, szczególnie w sytuacji presji grupowej. Wcześniej owe niewielkie różnice zostały wyolbrzymione w badaniach przeprowadzanych przez badaczy płci męskiej. Są oni bardziej od badaczek skłonni wykazywać, że kobiety przejawiają większą podatność na wpływy niż mężczyźni.
Zwykle normatywny wpływ społeczny bywa użyteczny i właściwy. Nie zawsze jednak tak jest. W jaki sposób możemy się oprzeć niewłaściwemu normatywnemu wpływowi społecznemu? Najlepszym sposobem uchronienia się przed bezrefleksyjnym podporządkowywaniem się niewłaściwym normom społecznym jest zwrócenie baczniejszej uwagi na to, co robimy. Jeżeli zastanowimy się nad tym, czy norma, która wydaje się stosować do naszej sytuacji, jest rzeczywiście normą właściwą, to jest bardziej prawdopodobne, że dostrzeżemy te normy, którym podporządkować się nie powinniśmy. Uświadomienie sobie obecności normatywnego wpływu społecznego jest pierwszym krokiem do stawienia oporu. Drugim krokiem jest podjęcie działania
Kredyt zaufania: zaufanie, które w ciągu długiego czasu zdobywa człowiek, dostosowując się do norm grupowych; kiedy zdobędzie już dość zaufania, może — jeżeli jest ku temu sposobność — zachować się niezgodnie z normami, bez groźby odwetu ze strony grupy.
Wpływ mniejszości: przypadek, w którym mniejszość członków grupy wpływa na zachowanie albo na przekonania większości. Tutaj kluczem jest zgodność. Ludzie, którzy reprezentują punkt widzenia mniejszości, muszą przez pewien czas wyrażać te same przekonania, a różni członkowie tejże mniejszości powinni się nawzajem ze sobą zgadzać.
Informacyjny wpływ społeczny jest szczególnie silny wtedy, gdy sytuacja jest niejasna albo kryzysowa, a inni ludzie znajdujący się w tym samym położeniu są spostrzegani jako eksperci
PODSUMOWANIE
W tym rozdziale skupiliśmy się na konformizmie, czyli na tym, jak ludzie zmieniają swoje zachowanie wskutek rzeczywistego (lub wyimaginowanego) wpływu innych osób. Stwierdziliśmy, że istnieją dwa główne powody, dla których zachowują się konformistycznie: informacyjny oraz normatywny wpływ społeczny. Informacyjny wpływ społeczny pojawia się wtedy, gdy ludzie nie wiedzą, co zrobić albo co powiedzieć, aby ich zachowanie było poprawne (lub najlepsze). Taka reakcja zwykle następuje w nowych, zaskakujących albo kryzysowych sytuacjach, a więc wówczas, kiedy definicja sytuacji nie jest jasna. Ludzie patrzą na zachowanie innych jak na ważne źródło informacji i wykorzystują je do wybierania właściwych kierunków swojego działania. Informacyjny wpływ społeczny kończy się zwykle prywatną akceptacją, gdy ludzie prawdziwie wierzą w to, co inni mówią i robią.
Istnieje większą skłonność do wykorzystywania drugiego człowieka jako źródła informacji wtedy, gdy sytuacja (a więc i to, co należy robić) jest niejasna. W takim przypadku jesteśmy bardziej otwarci na wpływ innych osób. Eksperci są bardzo dobrym źródłem wpływu, ponieważ mają zwykle najwięcej informacji o właściwych reakcjach. Specjalnym typem niejasnej sytuacji jest kryzys. Strach, zakłopotanie i panika zwiększają naszą wiarę w to, że inni pomogą nam rozstrzygnąć, jak postąpić.
Wykorzystywanie innych jako źródła informacji może się jednak nie powieść. Dzieje się tak na przykład wtedy, gdy ludzie popadają w panikę dlatego, że inni poddają się panice. Indukowanie może pojawić się wtedy, gdy emocje i zachowania szybko rozprzestrzeniają się w dużej grupie. Przykładem jest zjawisko psychozy tłumu. Możesz najlepiej się uchronić przed niewłaściwym wykorzystaniem innych jako źródła informacji poprzez sprawdzanie, czy informacje, które od nich otrzymujesz, nie są sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i twoimi zasadami moralnymi.
Normatywny wpływ społeczny wynika z różnych przyczyn. Zmieniamy swoje zachowanie, by dorównać innym, nie dlatego, że zdają się wiedzieć lepiej, co się wokół dzieje, ale dlatego, że chcemy zostać członkiem grupy i chcemy nadal czerpać korzyści wynikające z uczestnictwa w niej albo też pragniemy uniknąć ośmieszenia czy odrzucenia. Normatywny wpływ społeczny może pojawić się nawet w jednoznacznych sytuacjach. Ludzie będą podporządkowywać się innym z powodów normatywnych nawet wtedy, gdy wiedzą, że to, co robią, jest niewłaściwe. Normatywny wpływ społeczny zwykle kończy się publicznym konformizmem, lecz nigdy prywatną akceptacją idei czy zachowań innych ludzi.
Brak reakcji na wpływy normatywne może być bardzo bolesny w skutkach. Naciski normatywne działają na wielu poziomach życia społecznego. Wpływają na to, co mamy w zwyczaju jeść, na nasz image, nasze hobby itd. One promują poprawne (grzeczne) zachowanie w społeczeństwie i mogą też pośredniczyć w zmianach społecznych. Specjalnym typem konformizmu jest bezre-fleksyjne podporządkowanie się. Działamy wtedy tak, jakbyśmy byli pod wpływem automatycznego pilota. Nigdy nie kwestionujemy i nigdy nie myślimy o normach społecznych, jak na przykład norma wzajemności, którym się podporządkowujemy.
Teoria wpływu społecznego określa, w jakich warunkach jest najbardziej prawdopodobne ujawnienie się normatywnego wpływu społecznego, a mianowicie poprzez odwołanie się do siły, bezpośredniości i liczby członków grupy. Jesteśmy najbardziej skłonni zachować się konformistycznie, gdy zależy nam na grupie, gdy członkowie grupy są jednomyślni w swoich przekonaniach i zachowaniach i gdy grupa liczy co najmniej trzy osoby albo więcej osób. Możemy się opierać niewłaściwemu konformizmowi z powodów normatywnych, będąc bardziej rozważnymi wobec presji normatywnej i poprzez zarabianie (w czasie) na kredyt zaufania ze strony grupy, której członków cenimy. I wreszcie, może się też w pewnych warunkach pojawić wpływ mniejszości, gdy mniejszość członków grupy wpływa na przekonania i zachowanie większości.
W najsłynniejszej w psychologii społecznej serii eksperymentów Stanley Milgram badał granice posłuszeństwa osobie cieszącej się autorytetem. Połączone naciski informacyjne i normatywne spowodowały wysoki poziom posłuszeństwa. Większość osób badanych podawała w ich mniemaniu prawie śmiertelne wstrząsy elektryczne innym uczestnikom. Uczestnicy eksperymentu zostali schwytam w pajęczynę norm pozostających ze sobą w konflikcie. Trudno im się było zorientować, że ta norma, której się podporządkowali na początku (posłuszeństwo autorytetowi), przestała być normą właściwą. Trudności przysparzał dodatkowo fakt, że proszono o zwiększanie siły wstrząsów o małą wielkość. Po uzasadnieniu przed samym sobą podania wstrząsu o pewnym napięciu prądu, ludziom trudno było stwierdzić, że tylko trochę silniejszy wstrząs jest zły. Niestety, warunki, które powodowały takie ekstremalnie antyspołeczne zachowania w laboratorium Mil-grama, powstają także w realnym życiu, czego przykładem mogą być takie tragedie, jak holocaust czy masowe morderstwo w My Lai w Wietnamie.