1.Poczucie kontroli (wg.Rottera) a sterowalność A. Antonoyskiego.
(nie mogłam tego znaleźć wiec zrobiłam to na podstawie opracowań z zeszłych lat…ale wydaje mi się że to o to chodzi)
Sterowalność:
- to instrumentalny komponent poczucia koherencji
- to poczucie dysponowania zasobami do radzenia sobie z wymaganiami
- to dostrzeganie zasobów, jakie jednostka ma do dyspozycji, pozwalających sprostać jej wymaganiom.
Sterowalność według Antonovsk-ego wiąże się z poczuciem dysponowania przez jednostkę środkami czy zasobami, dzięki którym może ona aktywnie wpływać na sytuację. Nie muszą to być środki materialne, czy takie, które są pod osobistą kontrolą jednostki. Środki te mogą być w dyspozycji rodziny, przyjaciół, organizacji, Boga itd. Ważne jest poczucie, że można na kimś, na czymś się wesprzeć, gdy zaistnieje taka potrzeba. Człowiek niekoniecznie sam musi zapanować nad sytuacją, wystarczy, jeśli wie, do kogo się zwrócić o skuteczną pomoc. Natomiast ludzie z wewnętrznym poczuciem kontroli samodzielnie muszą radzić sobie z zaistniałą sytuacją.
7.Poczucie koherencji- def. I komponenty
Poczucie koherencji- jest to globalna orientacja człowieka, wyrażająca stopień, w jakim człowiek ten ma dojmujące, trwałe, choć dynamiczne poczucie pewności, że:
1. bodźce napływające w ciągu życia ze środowiska wewnętrznego i zewnętrznego mają charakter ustrukturowany, przewidywalny i wytłumaczalny;
2. dostępne są zasoby, które pozwolą mu sprostać wymaganiom stawianym przez te bodźce;
3. wymagania te są dla niego wyzwaniem wartym wysiłku i zaangażowania.
Poczucie koherencji ujmowane jest jako „uogólniony i trwały sposób widzenia świata i swojego życia w tym świecie”.
Trzy podstawowe składniki poczucia koherencji:
- poczucie zrozumiałości (comprehensibility)-odnosi się do stopnia, w jakim człowiek spostrzega bodźce, z którymi się styka, napływające ze środowiska wewnętrznego i zewnętrznego, jako sensowne poznawczo, jako informacje uporządkowane, spójne, ustrukturowane i jasne, a nie jako szum;
(człowiek o silnym poczuciu zrozumiałości spodziewa się, że bodźce, z którymi zetknie się w przyszłości, będą przewidywalne lub w najgorszym przypadku oczekuje, że kiedy jakiś bodziec go zaskoczy, będzie go mógł do czegoś przyporządkować i wyjaśnić).
- poczucie zaradności (manageabilżty)- jest to stopień, w jakim człowiek spostrzega dostępne zasoby jako wystarczające, by sprostać wymogom, jakie stawiają bombardujące go bodźce.
(człowiek o silnym poczuciu zaradności nie czuje się ofiarą losu ani nie ma poczucia, że życie obchodzi się z nim niesprawiedliwie. W życiu zdarzają się rzeczy niepomyślne, ale kiedy już się coś takiego przytrafi, człowiek umie sobie z tym poradzić i nie rozpacza bez końca).
- poczucie sensowności {meaningfulness) - jest to stopień, w jakim człowiek czuje, że życie ma sens z punktu widzenia emocjonalnego, że przynajmniej część problemów i wymagań, jakie niesie życie, warta jest wysiłku, poświęcenia i zaangażowania, jest czymś „mile widzianym", a nie obciążeniem, którym człowiek wolałby się nie obarczać.
(z tego nie wynika, że osoba o silnym poczuciu sensowności cieszy się, gdy umrze jej ktoś bliski, musi się poddać poważnej operacji czy wyleci z pracy. Kiedy jednak już zdarzy się nieszczęście, osoba taka dzielnie podejmuje wyzwanie, próbuje bronić się, poszukując jakiegoś sensu i robi wszystko, co w jej mocy, by godnie z tym się uporać).
Osoby, które mają silne poczucie koherencji, przejawiają znaczne natężenie tych trzech składników; osoby o słabym poczuciu koherencji-odwrotnie. Choć wszystkie składniki poczucia koherencji są konieczne, nie wszystkie są równie ważne. Jak się wydaje, najważniejszy jest motywacyjny składnik poczucia sensowności. Bez niego wysokie poczucie zrozumiałości lub zaradności prawdopodobnie okaże się nietrwałe. Kolejnym pod względem ważności składnikiem jest zapewne poczucie zrozumiałości, ponieważ warunkiem wysokiego poczucia zaradności jest rozumienie. Nie znaczy to, że poczucie zaradności nie jest ważne. Bez przekonania, że dysponuje się odpowiednimi zasobami, poczucie sensowności maleje i słabną wysiłki, by poradzić sobie z sytuacją. Skuteczne radzenie sobie zależy więc od poczucia koherencji jako całości.
8.Poczucie koherencji- funkcja regulacyjna
Poczucie koherencji pełni w psychice człowieka funkcję regulacyjną z racji tego, że pozwala człowiekowi utrzymywać się przez całe życie na podobnym, wysokim miejscu na kontinuum zdrowie - choroba.
Osoby o wysokim poczuciu koherencji:
- odbierają wydarzenia losowe jako wyzwania a nie jako obciążenia
- lepiej radzą sobie w życiu, ponieważ mają zdecydowanie większą odporność na stres (a co za tym idzie rzadziej zapadają na choroby psychiczne i somatyczne)
- mają szersze granice niż osoby o niskim poczuciu koherencji, czyli więcej rzeczy je interesuje, dzięki czemu na większej ilości rzeczy się znają - a co za tym idzie, mniej rzeczy jest w stanie je zaskoczyć na tyle, żeby wywołały w nich poważny wstrząs (to również łączy się z większą odpornością na stres)
- mają większe szansę na homeostazę niż osoby o niskim poczuciu koherencji
Antonovsky dowiódł regulacyjną funkcję poczucia koherencji przeprowadzając badania na Żydach, którzy przeszli przez obóz koncentracyjny. Jedni z nich pozbierali się i żyli dalej często szczęśliwie, inni po opuszczeniu obozu zapadali na różne choroby, umierali albo załamywali się psychicznie i nie wracali już do normalnego funkcjonowania. Ci pierwsi mieli wysokie poczucie koherencji, co pozwoliło im poradzi sobie z tym, co przeszli, zostawić te doświadczenia poza sobą i żyć dalej.
Silne poczucie koherencji umożliwia skuteczne unikanie niebezpieczeństwa oraz podejmowanie zachowań prozdrowotnych, ponieważ osoby z silnym SOC interpretują bodźce nie jako paraliżujące zagrożenie lecz jako wyzwanie (starają się maksymalnie i optymalnie wykorzystać zasoby jakie maja do wykorzystania).
9 i 10.Charakterystyka modelu salutogenicznego
Koncepcja salutogenezy wywodzi się z psychologii zdrowia i medycyny. Jest to model podejścia do zdrowia zaproponowany przez Aarona Antonovsky'ego. W przeciwieństwie do istniejącego powszechnie modelu patogenicznego, koncepcja salutogenezy kładzie nacisk na zachowanie zdrowia, nie zaś na leczenie choroby. Dominuje tu orientacja prozdrowotna.
Koncepcja ta zakłada, że nie istnieje dualizm zdrowie-choroba. Naturalnym stanem organizmu nie jest równowaga, ale chaos, nieporządek i zaburzona homeostaza. Każda jednostka znajduje się gdzieś na kontinuum pomiędzy idealnym zdrowiem a chorobą. Stresory w życiu człowieka są powszechne i nie wszystkie są równie szkodliwe. Ci, którzy reprezentują orientacje salutogeniczną sądzą, iż stresory są wszechobecne w ciągu całego życia jednostki i próby ich całkowitego eliminowania czy znaczącego ograniczenia są nierealistyczne i skazane na niepowodzenie. Należy zatem skoncentrować się na rozpoznawaniu i wzmacnianiu mechanizmów sprzyjających zachowaniu przez jednostkę dobrego samopoczucia w świecie pełnym stresorów. Badaczy w tym podejściu interesuje to, dlaczego niektórzy ludzie, niezależnie w jakim miejscu kontinuum się znajdują, przemieszczają się w stronę krańca zdrowie. Czyli mimo stresorów dobrze funkcjonują- np. po obozie koncentracyjnym. Założeniem salutogenicznego myślenia jest, że każdy człowiek zajmuje określone miejsce na kontinuum, zdrowie-choroba, dlatego nikt nie może być zaliczany do kategorii zdrowych lub
chorych. Takie kategorie nie istnieją, bo między zdrowiem i chorobą nie ma granicy, jest
kontinuum.
Badacza w podejściu salutogenicznym będzie interesowało to, jakie są czynniki podtrzymujące zdrowie? Jakie są wyznaczniki zdrowia? Jak można sprawić, aby na kontinuum przesuwać się w kierunku idealnego zdrowia? Salutogeneza nie zajmuje się więc czynnikami, które powodują daną chorobę, ale wszystkimi czynnikami, które pomagają jednostce przemieszczać się w stronę bieguna zdrowia (czynniki determinujące zdrowie). Model salutogeniczny zamienia pytanie „jak można pozbyć się danego stresora" na pytanie „jak można nauczyć się żyć w zdrowiu ze stresorami a także obrócić ich istnienie na naszą korzyść". Badaczy w podejściu salutogenicznym interesują ludzie, którzy mimo stresorów zmierzają w stronę zdrowia, by odkryć to, co pomaga im zmierzać w tamtym kierunku i starać się przekazać to wszystkim; rozwijać zasoby radzenia sobie ze stresem i koncentrację na zdrowiu a nie na chorobie.
Według podejścia salutogenicznego nie wszystkie stresory są równie szkodliwe, a w procesie osiągania zdrowia współdecydują:
- rodzaj i poziom stresu
- globalne zasoby odpornościowe
- poczucie koherencji (które ma w tej koncepcji centralne znaczenie)
11.Granice poczucia koherencji
Osoby o silnym poczuciu koherencji nie spostrzegają całego świata jako zrozumiałego i sensownego. Nie uważają, że cały otaczający je świat jest koherentny. Wszyscy ludzie wyznaczają sobie jakieś granice. Granice poczucia koherencji- wyznaczają obszary naszych zainteresowań. Wszystko, co dzieje się poza tymi granicami, po prostu nas nic obchodzi, nie jest dla nas ważne, bez względu na to, czy jest zrozumiałe, czy możemy sobie z tym poradzić i czy jest sensowne, czy nie. Im szersze i bardziej elastyczne są granice, tym wyższe jest poczucie koherencji To, co nas obchodzi jest dla nas zrozumiałe, ponieważ to poznajemy. Zatem to, co nas obchodzi rozszerza nasze poczucie koherencji, ponieważ powiększa obszary, które rozumiemy (zrozumiałość), potrafimy sobie z nimi poradzić (zaradność) i chcemy sobie radzić, bo nas interesują (sensowność). Elastyczność granic ułatwia ich rozszerzanie (czyli przyjmowanie na siebie nowych obowiązków, poznawanie nowych rzeczy), a także zawężanie granic, jeśli chcemy jakąś sprawę uznać za zamkniętą, zakończyć rozdział życia i iść dalej a nie rozpamiętywać przeszłości.
Istnieje założenie, że nie można mieć względnie wysokiego poczucia koherencji, jeśli w obszarze granic nie znajdują się:
- najskrytsze uczucia
- bezpośrednie relacje z innymi ludźmi
- główne aktywności życiowe
- problemy egzystencjalne
Jest tak, ponieważ, z obszarami tymi wiąże się w sposób nieunikniony zbyt wiele wysiłku i zbyt wielkie zaangażowanie osobiste, by można było je uważać za nieistotne. Kto tak robi, ten ma niskie poczucie sensowności.
51. Wskaż najważniejsze tezy teorii temperament Kagana
Według Kagana temperament to dziedzicznie uwarunkowane profile zachowania i funkcjonowania biologicznego obecne od najwcześniejszego dzieciństwa. Już pierwsze reakcje dziecka na zdarzenia nieznane, czy to będą osoby czy inne bodźce wywołujące stan niepewności, ujawniają różnice temperamentalne. Dziecko, które na zdarzenia nowe reaguje:
1) w sposób nieśmiały i ostrożny, milknie, powstrzymuje się od okazywania emocji jest wystraszone- ma temperament zahamowany (występuje on u około 10%dzieci; autor widzi pewne analogie tego temperamentu z Eysenckowską introwersją oraz z dającą się obserwować w świecie zwierząt- tendencją do unikania bodźców)
2) nawiązaniem kontaktu, jest rozmowne, spontanicznie okazuje emocje, nie boi się - ma temperament niezahamowany (występuje on u około 25%dzieci; przypomina ekstrawersję Eysencka; w świecie zwierząt- tendencja zbliżania się do bodźców)
Dwa wymienione temperamenty są względnie stałe i wykazują pewną analogię do różnic indywidualnych stwierdzonych u zwierząt. Podstaw biologicznych tych dwóch temperamentów należy szukać w reaktywności układu limbicznego (ciała migdałowatego i podwzgórza) jak i w układach pokrewnych (oś przysadka-nadnercze, ukł. siatkowy, ukł. współczulny):
1) zahamowany temp.- wysoko reaktywny (wzrost napięcia mięśniowego, przyśpieszenie akcji serca, rozszerzenie źrenic, wzmożone wydzielanie kortyzolu)
2) niezahamowany temp.- nisko reaktywny,