Małgorzata Paczkowska FKLS02
Mury Obronne Krakowa
Za początek tworzenia murów obronnych można uznać rok 1285 kiedy książę Leszek Czarny wydał pozwolenie na podjęcie prac budowlanych. Mury były budowane z przerwami do pierwszej ćwierci XIV wieku. W tym okresie nadano obwarowaniom zasadniczy kształt i charakter. Umocnienia Krakowa składały się wtedy z podwójnego muru, wewnętrznego i zewnętrznego oraz fosy. Mur wewnętrzny liczył 7 metrów wysokości i ponad 2,5 metra szerokości i zbudowany był z kamienia i cegieł. Mur zewnętrzny natomiast był znacznie niższy, bo sięgał zaledwie 2 metrów i przeznaczeniem jego było odeprzeć pierwszy atak napastników. Mur wewnętrzny wzmacniały 10 metrowe baszty, których Kraków w XIV wieku posiadał aż 17. Każda baszta w razie ataku obsadzana była przez rzemieślników danego cechu. Stąd powstały nazwy baszt np. Karczmarzy, Bednarzy, Rymarzy itd.
Oprócz baszt mury obronne Krakowa posiadały 7 bram miejskich.
Do miasta można było się dostać tylko przez jedną z 7 bram miejskich. Bramy te (zamykane na noc) wyposażone były w masywne, ciężkie, dębowe wrota i okutą żelazem bronę, czyli olbrzymią kratę opuszczaną na specjalnych łańcuchach. Niestety z biegiem lat nie starano się utrzymywać umocnień w należytym stanie i mury obronne Krakowa po szwedzkich najazdach od XVII wieku wykazywały miejscami ogromne zaniedbania. Na początku XIX wieku z rozkazu cesarza Franciszka I i za zgodą Rady Miasta przystąpiono do rozbiórki tych fortyfikacji i mury obronne Krakowa w ogromnej większości zniknęły z krajobrazu miasta. Pozostawiono wyłącznie niewielki ich fragment przy Bramie Floriańskiej wraz z wysuniętym przed nią Barbakanem oraz trzema basztami: Ciesielską, Stolarską i Pasamoników. Zachował się również zarys najstarszej krakowskiej bramy - Rzeźniczej, którą możemy dostrzec w zabudowaniach tzw. klasztoru na Gródku. W latach dziewięćdziesiątych XX wieku w czasie renowacji plant krakowskich w ciągu dawnych murów miejskich ustawiono kamienne postumenty z umieszczonymi wyobrażeniami dawnych baszt. Przedstawienia odwzorowują faktyczny wygląd baszt, a towarzyszące im napisy przypominają turystom ich nazwy. Ponadto, zarys dawnych murów, baszt i bram wyeksponowano tam gdzie to było możliwe ustawiając wysoki na około pół metra murek.
Warto dodać, że w czasie swojej świetności mury obronne Krakowa nie były jedynymi w okolicy. Osobne wtedy miasto Kazimierz posiadało własne, również niestety nie zachowane mury.