Schab Pieczony
Kolejny z przepisów na pierwszy dzień Świąt, to Schab Pieczony w marynacie z oliwy, cytryny, tymianku, szałwi, czosnku. Pieczenie schabu to wcale nie takie trudne zajęcie kuchenne, jeśli zrobicie go według poniższego przepisu (pieczenie na końcu), to schab wychodzi soczysty i smaczny. Do dzieła...
1,3 kg schabu bez kości
pół szkalnki oliwy
sok z cytryny 1-2 łyżeczki
2 ząbki czosnku
1 mała cebula
kilka gałązek świeżego tymianku
kilka listków szałwi
2 listki laurowe
5 ziarenek ziela angielskiego
kilka ziarenek zielonego pieprzu
szczypta ostrej papryki
sól, pieprz
Schab po umyciu i osuszeniu nacieramy solą i pieprzem. Do oliwy dodajemy sok z cytryny, drobno pokrojoną cebulę i czosnek, zielony pieprz, pokruszony listek laurowy, paprykę, ziele angielskie, można też dosypać łyżeczkę majeranku. Jeśli używamy suszonego tymianku bądź suszonej szałwi dodajmy ją teraz, jeśli mamy świeże zioła układamy je na mięsie po polaniu marynatą. Marynatę smakujemy i ew. jeszcze doprawiamy. Ma mieć wyczuwalny ale niezbyt kwaśny smak i ... ma być smaczna :). Taką marynatą zalewamy nasz schab i odstawiamy do lodówki najlepiej na całą noc albo nawet 24 godziny. Jeśli nie mamy czasu możemy skrócić proces marynowania do np. 2 godzin. Dzięki oliwie i cytrynie taka marynata działa dość szybko i mięso też powinno być smaczne. Dobrze jest ze dwa razy przekręcić mięso w czasie marynowania.
Gdy już mamy zamarynowane mięso (lub podmarynowane) możemy zabrać się za pieczenie.
Pieczenie schabu
W większości przepisów pieczenie schabu odbywa się w niskiej temperaturze tj. 160-180 stopni i słusznie. Ja jednak piekę schab, jak i większość mięs, najpierw przez chwilę w wysokiej temperaturze, później w mniejszej. Wysoka temperatura na początku zamknie nam pory w mięsie i nie wycieknie nam zbyt dużo soków więc mięso będzie bardziej soczyste. I tak ...
Piekarnik rozgrzewamy do 220-250 stopni i gdy zgaśnie lampka wstawiamy mięso. Pieczemy je w takiej temperaturze ok. 15 minut - powinno zacząć skwierczeć, po czym temperaturę zmniejszamy do 160-180 stopni i pieczemy jeszcze około godziny na kilogram mięsa, polewając od czasu do czasu wytopionym tłuszczem. Pod koniec pieczenia (na około kwadrans przed) mięso przykrywamy żeby się soki w nim ładnie rozeszły. Po wyłączeniu piekarnika niech sobie jeszcze w nim trochę poleży.