420


ŻYCIE SEKSUALNE DZIKICH - WSTĘP (Y)

- SŁOWO WSTĘPNE PANA HAVELOCKA ELLISA:

Życie seksualne zawsze było wiązane z tajemniczością, z tabu (od strony tubylców i cywilizowanych badaczy również), więc długo żaden naukowiec się za to nie brał

Wiek XVIII - odkrycie „człowieka pierwotnego” - odkrywanie Ameryki, Oceanii - głównie francuscy misjonarze. Początek badań

Wiek XIX - niechęć do dzikich, uważanie ich zwyczajów seksualnych za obrzydliwe i nieprzyzwoite, zajmowali się tym głównie purytańscy Anglicy

Wiek XX - przekonanie się na nowo do dzikich, umiejętność traktowanie ich jako nieznanej strony ludzkiej natury i kultury, umiejętność zadawania pytań, podejście bardziej naukowe, intelektualne i cierpliwe, życzliwe - takie, jakie miał Malinowski spędzając dwa lata na wyspach Triobranda. Jego metoda uwzględniała całą złożoność natury ludzkiej, łącząc aspekt gospodarczy, magiczny, ekonomiczny itd. danego wydarzenia.

Malinowski bada życie seksualne dzikich w aspekcie estetycznym, rodzinnym, społecznym i uczuciowym.

Seksualne zwyczaje Triobrandczyków to tylko jeden wzór tego typu zachowań, ale za to bardzo charakterystyczny dla ogółu dzikich

- PRZEDMOWA DO WYDANIA POLSKIEGO by MALINONOWSKI:

Malinowski przekonuje czytelników, że pracując poza Polską służył polskiej nauce, że się jej nie wyparł, że czuje się Polakiem, jest wzruszony itd., że wyszło polskie wydanie jego prac, że wspomina Kraków, w którym się wychował i do którego, cytuję: „ściągało wszystko, co było najlepsze w Polsce”, (HA!!!) bo Kraków promieniował kulturą na całą Polskę.

- PRZEDMOWA DO PIERWSZEGO WYDANIA:

Płeć dla dzikich = miłość, gra miłosna, zarodek instytucji małżeństwa i rodziny, jest siłą socjologiczną i kulturalną, ma jednak podstawy biologiczne, fizjologiczne, jest to sprawa poważna, święta, daje wspaniałe przeżycia duchowe i fizyczne

Ci, co chcą pornografii na tej książce się zawiodą,

Miłość jest u dzikich tak wielostronna jak i u nas

Naukowiec podchodzi do tych spraw poprzez analogię do własnej kultury i psychiki

Zaczyna się do jasnych i dobrze znanych elementów innej kultury i stopniowo włącza się elementy obce, nieznane, dziwne, różnorodne - i ma się obraz całości, uczenie się tego przypomina uczenie się obcego języka - najpierw surowe tłumaczenie, potem przyswojenie całości

Błędny w takiej pracy antropologa są nieuniknione. Antropolog musi umieć zrozumieć i wskazać swoje błędy i luki w swojej informacji i wiedzy

Stwierdzenia powinny być poparte obserwacjami, faktami, jeśli nie są, to znaczy, że Malinowski polega tu na ustnych opowieściach i na tej części można najmniej polegać. Narzeka na brak ilustracji, no ale nie było jak robić zdjęć, bo było ciemno ;-) , a udawana namiętność jest bez sensu. Więc ilustracji brak.

- PRZEDMOWA DO TRZECIEGO WYDANIA:

Malinowski jest zawiedziony przyjęciem książki, bo nie potraktowano jej należycie naukowo, jako pracy naukowca, szukano raczej sensacji i wątków, hm, ciekawych. Chciał wzbudzić kontrowersje, zainteresowanie od strony naukowej - a tu nic (choć wszyscy przyjęli ją przyjaźnie). Tłumaczy więc jej cele raz jeszcze:

PŁEĆ JAKO SIŁA KULTURALNA:

Możemy mieć o niej pojęcie jedynie przez syntezę faktów jej dotyczących, a nie wyłapywanie pikantnych szczegółów, jak to robili odbiorcy książki.

Więc to wygląda tak: miłość, zbliżenie, mitologia miłosna - część zalotów, a one to tylko faza prowadząca do małżeństwa które jest jedną stroną życia rodzinnego (które jest skomplikowane ze względu na różnorodność stosunków pokrewieństwa u dzikich, które już mniej więcej znamy). Pokrewieństwo zaś wpływa na stosunki społeczne, ekonomię, religię, twórczość artystyczną.

Płeć, rodzina i pokrewieństwo są nierozerwalne!!!!! - a czytelnicy tego nie pojmują....

Nieświadomość ojcostwa to aspekt, który najbardziej zainteresował czytelników - razem z magią i technikami miłosnymi

Malinowski na początku swojej pracy naukowej twierdził, że nie świadomość ojcostwa była powszechna we wszystkich kulturach prymitywnych, wierzył, że potem to się zmieniło, ale w końcu przestał wierzyć w ewolucjonizm i stał się obojętny na problem genezy małżeństwa (wcześniej się tym interesował), teraz dalej wierzy w ewolucję

W społeczeństwach patriarchalnych kładziono większy nacisk na czystość kobiety, oraz większy i istotniejszy udział prokreatywny ojca pod względem uczuciowym. odtwarzać przeszłość można dopiero po ustaleniu praw procesów, przy empirycznym badaniu faktów i instytucji - takie naukowe podejście Malinowski postuluje, w taki ewolucjonizm wierzy.

W nauce nie można polegać na filozoficznych refleksjach i hipotezach. Trzeba patrzeć na obcą kulturę całościowo, nie można z niej wyrwać pewnego zwyczaju i badać go osobno.

Malinowski nie lubi słowa „prymitywny”, choć wcześniej go używał.

Dzicy nie posiadają wiedzy na temat zapładniania, podobnie jak nic nie wiedzą o procesach odżywczych, biologii, innych dziedzin wiedzy - a zatem analogicznie nie mogą mieć wiedzy o embriologii, bo nie maja jak jej zdobyć. Nie ma sensu roztrząsać kwestii tubylczej nieświadomości, ale warto skupić się na tym, co oni rzeczywiście wiedzą. Nie ma u nich zupełnej wiedzy lub zupełnej ignorancji.

FUNKCJONALIZM:

Malinowski sam sobie nadał tytuł „antropologicznej szkoły funkcjonalnej”, jako szkoły wyjaśniającej fakty antropologiczne poprzez ich funkcje w różnych stadiach rozwoju kulturalnego. Dąży do zrozumienia natury danej kultury, a nie spekulatywnego rekonstruowania jej ewolucji, czy przeszłości. Potrzebne jest teoretyczne przygotowanie i naukowe podstawy do tego, by jechać do tubylców i uzyskać od nich informacje i to w krótkim czasie. Więc najpierw teoria, potem praktyka. Ale teoria nie może być spekulatywno - rekonstruktywna, (mówiąca ciągle o ewolucjonizmie i dyfuzji kulturowej, bo się zapomni o konkretnej, badanej kulturze) bo tego typu teorie przeszkadzają.

Niebezpieczna jest teoria rekonstruktywna, jaka miała miejsce np. gdy purytańscy Anglicy (Morgan) mówili o małżeństwie grupowym - to była tylko hipoteza, nikt tego naukowo nie badał ze względu na zasady moralne i brak wykształcenia socjologicznego - zarówno u Morgana, jak i u jego uczniów. Po prostu założono ich istnienie. Potem donoszono o istnieniu takich małżeństw, robiąc po drodze masę błędów np. identyfikując stosunek płciowy ze stosunkiem małżeńskim.

Ten sam funkcjonalizm występuje w problemach związanych z seksem, jak i np. z żywieniem - bo nie można mówić o odżywianiu się i zdobywaniu pożywienia bez uwzględnienia aspektów kulturalnych tego zjawiska

Funkcja wielu działów kultury ludzkiej polega na zaspokajaniu potrzeb instrumentalnych (narzędzi, troski o zapewnienie bytu jednostce, utrzymanie gatunku, duchowy rozwój osobowości, współpracy społecznej), oraz potrzeb instrumentalnych wyższego stopnia (związanych z magią, religią...), czyli integratywnych.

Np. mówiąc o handlu należy zachować cały system stosunków miedzy magią, mitologią, org społeczną, interesami handlowymi, systemem wartości. Tak właśnie zrobił Firth

Podchodząc funkcjonalnie do zagadnienia mitu, folkloru, mitologii nie można stwierdzić, że jest oderwany od spraw dnia powszedniego, li i jedynie dający odpowiedzi na pytani: dlaczego, skąd, jak?, bezcelowy, bo wtedy uważało by się, że antropolog opierający swą wiedzę na mitach miałby złe informacje, jego tłumaczenia naukowe byłyby wypaczone i zmyślone. Mit działa jako glejt, precedens do współczesnego życia

Funkcjonalny naukowiec wie, że mitów nigdy nie opowiada się bez związku, niezależnie od innych wydarzeń i spraw, że mit nie jest doktryna naukową, wie, że jego tradycja jest święta, że jest zawarty w rytuale, akcie sakralnym, magicznym obrzędzie. Że jest żywa rzeczywistością, która kiedyś się działa i ustanowiła porządek społeczny, moralny i fizyczny. Nie można mieszać przyczynowości mitologicznej z naukową!!!

Badając mit należy zwrócić uwagę na to, kiedy i w jakich okolicznościach jest opowiadany, w jaki sposób i w jakiej formie - a do tego można dojść tylko przez badania terenowe wejście w życie krajowców, a nie spisywanie ustnych wypowiedzi. Wtedy będzie my np. w stanie dowiedzieć się, jaki jest stosunek magii do mitu

KULTURA MATERIALNA:

Żyjąc przez pewien czas razem z tubylcami naukowiec odkryje, że pewne przedmioty mają użycie nie tylko fizyczne, o jakim możemy sobie poczytać w muzeach oglądając okazy, ale również duchowe, które zaobserwować można tylko obserwując tubylca w akcji. Bo przedmioty materialne tkwią w wierzeniach, rodzajach organizacji społecznej...



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
420 Diner Spreadable Edible Medibles by LisaMarie Costanzo
!420 Obwod RLid 509 Nieznany (2)
Marshalloy 420 ESR RUETOM
420
420
420
420
420 m przewiertu HDD w dwie doby
!420 Obwod RCid 508 Nieznany (2)
420
AWHG 25 Konfiguracja pod neostrade (modecom mc 420)
420
420 , SYTUACJA SPOŁ- EKON RODZIN NIEPEŁNYCH
420
420
420 421
msr 4t 420 budowlany
IV CKN 420-01, tekst

więcej podobnych podstron