GLOBALNE PROBLEMY WSPÓŁCZESNEGO ŚWIATA
Wstęp
Współczesny obraz świata jest niezwykle zróżnicowany pod wieloma względami. Ludzie coraz częściej zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, że świat jako całość stoi w obliczu wielu zagrożeń i problemów do niedawna nie dostrzeganych lub nie istniejących. Umiędzynarodowiło się nie tylko życie gospodarcze, lecz także problemy z nim związane.
Co należy rozumieć pod pojęciem “globalne problemy”? Jakie zagadnienia współczesnego świata można uznać za “globalne”? Pierwsze skojarzenie - to zagrożenia środowiska naturalnego. Rzeczywiście, stanowią one istotną część składową problemów globalnych, ale wiadomo - nie są jedyne. Należy sobie uświadomić, iż “globalność” zagadnień jest skutkiem gwałtownego rozwoju gospodarczego i cywilizacyjnego XX wieku. Wiele problemów, z uwagi na powiązania gospodarczo-ekonomiczne, stan techniczny rozwiązań, rozmiar zachodzących zjawisk, ma charakter globalny i przybiera rozmiary światowe. Niektóre z nich są powiązane przyczynowo, zazębiają się ze sobą i łączą w szeregi. Na przykład przeludnienie, zanieczyszczenie środowiska, ubytek lasów, gruntów ornych, zasobów naturalnych, zmiany klimatyczne, epidemie i zarazy, rosnąca przestępczość, terroryzm, szerzenie narkomanii, etc. Wzajemne zazębianie się problemów prowadzi do lawinowego ich narastania, a ich rozwiązanie napotyka na coraz większe trudności.
Czy grozi nam katastrofa, kryzys demograficzny, żywnościowy, surowcowy lub ekologiczny? Jak liczną populację ludzką może wyżywić Ziemia? Ile czasu zostało do ogólnoświatowej klęski żywiołowej? Czy współczesna medycyna znajdzie odpowiedź na choroby cywilizacyjne i zakaźne ostatnich lat? Czy zagraża nam nadmierne ocieplenie klimatu? Czy naszej planecie nie grozi zagłada, kiedy mamy do czynienia z nowym problemem współczesnego świata - zagrożeniem terrorystycznym?
Są to tylko nieliczne z pytań stawianych coraz częściej przez naukowców. Wiele z nich pozostanie bez odpowiedzi. Obecnie potrafimy jedynie obserwować zmiany i starać się przewidzieć ich konsekwencje.
Problemy demograficzne i żywnościowe
Statystycy od wielu lat straszą eksplozją demograficzną: 150 lat temu żyło na świecie niewiele ponad miliard ludzi, 50 lat temu - już 2,5 mld, a obecnie - ponad 6 mld. Czy grozi nam przeludnienie? Od szeregu lat obserwujemy wolniejszy wzrost produkcji żywności niż przyrost ludności w skali światowej. Czyżby spełniały się ponure przewidywania T. Malthusa (1766 - 1834), że ludność będzie rosła w postępie geometrycznym, a środki żywności w postępie arytmetycznym. Oczywiście, poglądy tego demografa i ekonomisty budziły i budzą nadal wiele emocji, są kontrowersyjne, dyskusyjne do dziś.
Jak wiadomo, problem przeludnienia dotyczy krajów słabo rozwiniętych, gdzie zamieszkuje przeszło trzy czwarte ludności świata. Tam przyrost naturalny jest najwyższy, sięga nawet 3 - 4 proc. rocznie. Przeludnienie w tych krajach stanowi główną przeszkodę w rozwoju gospodarczym.
Rosnąca liczba ludności świata zwiększa popyt na żywność. Przodują w tym gęsto zaludnione regiony Trzeciego Świata. Rolnictwo w tych krajach jest zacofane: zatrudnia 60 - 70 proc. ogółu ludności; praca jest mało wydajna, bowiem stosowane techniki upraw, narzędzia i środki są prymitywne, nie mówiąc już o suszach, które szczególnie dotykają te kraje.
Dzięki nadwyżkom produkcyjnym żywności w Ameryce Północnej, Australii i Europie Zachodniej światowy rynek żywności jest zbliżony do stanu równowagi. Jednak z przykrością trzeba podkreślić, że mimo nadprodukcji żywności w tych krajach wciąż panuje głód na obszarze 50 - 70 proc. naszego globu. Pomoc żywnościowa, jaką świadczą kraje wysoko rozwinięte na rzecz tych najbiedniejszych, jest znacząca, ale o wiele za mała. Z kolei ograniczone możliwości płatnicze tych krajów - importerów żywności, uniemożliwiają jej przywóz w wystarczającej ilości. Na ironię zakrawa fakt, że kraje Trzeciego Świata, w których znaczna część ludności głoduje, eksportują artykuły żywnościowe do krajów posiadających nadwyżki żywności. Środki pochodzące z eksportu żywności są przeznaczane nie tylko na potrzeby importu żywności i dóbr inwestycyjnych, ale także na zbrojenia. Z danych ONZ wynika, że najwyższe tempo wzrostu nakładów na zbrojenia odnotowują kraje Azji i Afryki, borykające się z ogromnymi problemami gospodarczymi.
Problemy surowcowo-energetyczne
W krajach uprzemysłowionych, w odróżnieniu od krajów zacofanych, występuje niskie tempo przyrostu ludności, a w niektórych - ujemny przyrost naturalny. Jednakże wysoki poziom życia w krajach zamożnych stwarza ciągłe zapotrzebowanie na coraz większą ilość towarów, energii i innych zasobów naturalnych. Ludność Ameryki Północnej, która stanowi obecnie około 5 proc. ludności Ziemi, konsumuje 35 proc. światowych zasobów naturalnych. A przecież stale ich ubywa i są one ograniczone.
Problemy surowcowe i energetyczne znalazły się w centrum uwagi na początku lat 70., kiedy to autorzy pierwszego raportu dla Klubu Rzymskiego zatytułowanego “Granice wzrostu” (1972 r.) dowodzili, że światowe zasoby wielu surowców naturalnych są ograniczone i w ciągu najbliższych 100 lat całkowicie się wyczerpią. Kiedy zabraknie nieodnawialnych zasobów surowców, wzrost gospodarczy na świecie nie będzie już możliwy.
Niewątpliwie, fizyczna “skończoność” naszej Planety i jej zasobów, także ziemi uprawnej, jest poważnym dylematem, jeśli chodzi o perspektywy wzrostu gospodarczego świata. Ograniczoność zasobów jest progiem globalnego kataklizmu. Na szczęście postęp wiedzy i ekonomiczne mechanizmy rynkowe mogą w znacznym stopniu przeciwdziałać urzeczywistnieniu się tej ponurej wizji.
Po pierwsze - mechanizm cenowy odgrywa ważną rolę w ukierunkowywaniu działalności gospodarczej człowieka. W miarę jak zasoby stają się coraz rzadsze, rośnie ich cena. Na przykład wzrost cen ropy naftowej powoduje, że konsumenci i producenci ograniczają popyt na drogie produkty ropopochodne, przestawiając się na tańsze substytuty. Podobnie jest z innymi zasobami nieodnawialnymi.
Po drugie - państwo do pewnego stopnia może wpływać na sposoby i kierunki wykorzystania zasobów naturalnych, stosując bodźce administracyjne (np. zakaz lub limit eksploatacji surowca) lub ekonomiczne (ulgi podatkowe, subsydia itp.).
Po trzecie - wobec wizji wyczerpywania się nieodnawialnych źródeł energii pochodzących z gazu, ropy naftowej i węgla, naukowcy uważają, że przyszłość należy do alternatywnych, odnawialnych źródeł energii, głównie energii wodnej, słonecznej i geotermicznej. W zależności od położenia kraju może to być również energia wiatru i przypływów. Mogą to być także elektrownie na biogaz, czy też morskie elektrownie cieplne, wykorzystujące różnice temperatur warstw wody. Prace badawcze nad takimi projektami są prowadzone na całym świecie. Przykładowo, Holandia jest krajem, który uzyskuje kilkadziesiąt procent zużywanej energii z elektrowni wiatrowych, Szwajcaria - z elektrowni wodnych. Należy podkreślić, że w krajach najbardziej rozwiniętych energia jądrowa dostarcza ok. 40 proc. potrzebnej mocy produkcyjnej. Wykorzystywaniu energii jądrowej jako alternatywnego źródła energii towarzyszy jednak poważny niepokój, dotyczący radioaktywnego skażenia środowiska.
Po czwarte - trudno sobie wyobrazić dalszy rozwój gospodarczy bez rozszerzenia zamkniętych obiegów surowców i materiałów. Niezbędne więc staje się upowszechnienie recyklingu (recyklizacji), czyli zamykania dróg w procesach produkcji i konsumpcji, wykorzystujących odpady i odchody. Niemal wszystko, oprócz radioaktywnych odpadów, można wykorzystać do tworzenia innego produktu. Znaczna część odpadów i śmieci wykorzystywana jest na świecie do produkcji energii. Rozwiązaniem dla gospodarki wodnej są technologie stosujące obiegi zamknięte.
Racjonalne i oszczędne gospodarowanie wszelkimi zasobami, uwzględniające potrzeby obecnego i przyszłych pokoleń, staje się nie tylko przywilejem wybranych jednostek czy narodów, ale obowiązkiem ludzi na całym świecie.
Problemy ekologiczne
Wykorzystywanie środowiska naturalnego w procesie gospodarowania prowadzi do napięć nie tylko z powodu ograniczoności zasobów. Ich eksploatacja i proces produkowania z nich dóbr wiąże się z niszczeniem i zanieczyszczaniem środowiska. Dlatego wśród globalnych problemów współczesnego świata problemy ochrony środowiska urosły do rangi takich, które wywołują kryzys światowy, obejmujący zarówno kraje rozwinięte, jak i rozwijające się. Jest to kryzys dotyczący stosunku człowieka do środowiska. Niemal wszyscy ekonomiści - ekolodzy wskazują zgodnie, że to działalność gospodarcza człowieka w sposób istotny przekształciła i zanieczyściła środowisko przyrodnicze. Rozwój gospodarczy, wzrost liczby ludności, wzrost tempa procesu industrializacji, urbanizacji, motoryzacji oraz chemizacja rolnictwa w sposób bezpośredni lub pośredni zatruwają środowisko, co zakłóca harmonię natury i równowagę w przyrodzie. Zagrożeniu podlega każdy fragment środowiska: ziemia, powietrze i woda w postaci gazów, pyłów, ścieków i pozostałości stałych. Wiele zagrożeń ma specyficzny “ponadnarodowy” charakter, występuje nie tylko w miejscu skażenia, ale rozprzestrzenia się daleko poza nim.
Okazuje się, że problemów ekologii i wzrostu gospodarczego nie można traktować jako alternatywnych. Ich synchronizacja decyduje o zachowaniu środowiska naturalnego, a więc i o przeżyciu ludzkości. Mimo licznych konferencji, raportów oraz akcji na rzecz ochrony środowiska na całej Planecie, procesy jego dewastacji postępują nadal.
Warunkiem wstępnym poprawy stanu środowiska jest powszechne zrozumienie faktu, że w interesie ludzkości leży odejście od rabunkowych metod eksploatacji przyrody. Łamanie elementarnych praw natury jest dla ludzkości samobójstwem rozciągniętym w czasie. Najszybciej dostrzeżono degradację środowiska i rozpoczęto przeciwdziałanie w krajach Zachodu, gdzie szkody były największe, ale też środki na zwalczanie ich - największe. Obecnie w niektórych krajach Europy Zachodniej i Ameryki Północnej osiągnięto poważne sukcesy w restauracji i ochronie środowiska. Częściowo jest to “wątpliwą zasługą” tzw. eksportu przemysłów trujących do słabiej rozwiniętych krajów Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej. Tutaj przedsiębiorstwa uciekające przed ekologicznymi konsekwencjami w krajach uprzemysłowionych przenoszą trujące technologie.
Zastrzeżenia budzi nie tylko dotychczasowy sposób gospodarowania środowiskiem naturalnym, ale również realizowane w różnych częściach świata modele konsumpcji. Nadkonsumpcja i wzrost pseudopotrzeb w krajach bogatych oraz produkcja dóbr bezużytecznych to marnotrawienie ograniczonych zasobów i jednocześnie przyczyna rosnącego skażenia środowiska.
Poważnym problemem rozważanym przez ekologów i klimatologów na całym świecie jest pośredni wpływ produkcyjnej działalności człowieka na klimat Ziemi. Coraz częściej mówi się o efekcie cieplarnianym, który wynika z gromadzenia się i ulatniania do atmosfery gazów przemysłowych (dwutlenku węgla, metanu, nadtlenku azotu i freonu). Gazy te, zatrzymując promienie podczerwone, przyczyniają się do wzrostu temperatury na Ziemi. Szacuje się, że do roku 2020 średnia temperatura powierzchni Ziemi wzrośnie o 1,8 stopnia C w stosunku do okresu przedindustrialnego. Głównym efektem wzrostu temperatury będzie podniesienie się poziomu mórz i oceanów (topnienie lodów, np. na Antarktyce), średnio ok. 50 cm do roku 2070. Oznacza to zalanie 500 mln ha lądu, co stanowi aż 30 proc. najbardziej produktywnych obszarów rolnych. W strefie tej żyje ok. 1 mld ludzi, często są to wielkie aglomeracje miejskie. Efekt cieplarniany wywoła kolejne skutki, takie jak zmiany warunków wegetacji roślin, wzrost liczby i gwałtowność naturalnych katastrof (tajfuny, powodzie, pożary itp.), zmiany stref produkcji żywności, a także przemieszczanie się ludności z obszarów nadmorskich oraz wysp w głąb lądów. Trzeba podkreślić, że obserwowane w ostatnich latach anomalie pogodowe wiąże się często z efektem cieplarnianym. Wszystkie te efekty zewnętrzne procesów uprzemysłowienia rodzą określone, trudne jeszcze do oszacowania, koszty społeczne w poszczególnych krajach, a także na świecie.
Równie ważnym problemem, rozważanym ostatnio przez specjalistów od ochrony środowiska, jest zanikanie ozonu w atmosferze. Z analizy danych wynika, że na przełomie 1996/1997 r. ilość ozonu nad półkulą północną była prawie 40 proc. niższa niż 15 lat wcześniej. Można więc wnioskować, że nastąpiło osłabienie warstwy ozonowej Ziemi. Ozon, znajdujący się w stratosferze (10 - 50 km nad powierzchnią Ziemi), stanowi jedyny filtr zatrzymujący szkodliwe dla życia promieniowanie ultrafioletowe. Na podstawie danych, jakimi dysponują ekolodzy, trudno jeszcze wnioskować o przyczynach tego zjawiska - czy jest to skutek gromadzenia się w atmosferze gazów przemysłowych, czy też czasowa fluktuacja niezależna od działalności produkcyjnej człowieka. Należy jednak podkreślić, że od kilkudziesięciu lat istnieją teorie dotyczące niszczącego oddziaływania tlenków azotu na ozon w stratosferze.
Podsumowując, należy zaznaczyć, że bez względu na interpretację tych faktów trzeba pamiętać, że Ziemia jest tylko jedna. Wszelkie zmiany, jakie zachodzą pod wpływem działalności gospodarczej człowieka, pozostawiają ślady na jej powierzchni i tylko od nas zależy, czy będą udokumentowaniem naszej mądrości, czy też skrajnej głupoty.
Problemy globalne - środki zaradcze
Problemów globalnych nie można rozwiązać przy pomocy szybkich środków zaradczych, regulacji prawnych ani politycznych, nie można ich rozwiązywać także jeden po drugim, w izolacji od siebie. Potrzebna jest współpraca międzynarodowa i myślenie kategoriami globalnymi.
Na początku XX stulecia istniała tylko grupa problemów socjalnych: przeludnienie, rasizm, starcia religijne, agresywny nacjonalizm, pogłębiająca się przepaść między bogatymi i biednymi, dyskryminacja kobiet, znaczny analfabetyzm, strukturalne bezrobocie. Większość problemów współczesnego świata pojawiła się w ciągu ostatnich 50. lat, czyli okresu najszybszego rozwoju cywilizacyjnego, technicznego i gospodarczego ludzkości. Głównie ujawniły się wtedy tzw. problemy środowiskowe, o których była mowa.
Ostatnie dramatyczne wydarzenia w Nowym Jorku - nieważne, czy uznamy je za największy w historii świata akt terroru, czy za początek nowego typu wojen - konsekwencje dla gospodarki amerykańskiej i świata będą miały podobne. Fala materialnych zniszczeń, choć poważna, nie jest czynnikiem wywołującym samodzielnie światowy krach, jednak efekty psychologiczne i konsekwencje polityczne są poważnym zagrożeniem dla stabilności rozwoju gospodarczego na świecie, a szczególnie dla rynków finansowych.
Okazuje się, że świat stoi przed nowymi problemami, bardzo trudnymi do rozwiązania. Pojawił się gigantyczny pojedynek dobra ze złem, został zadany cios godności człowieka. Szerząca się nienawiść fanatyków może zburzyć dotychczasowy porządek rzeczy współczesnego świata. Ciśnie się więc na usta pytanie: dokąd zmierzamy? Quo vadis, człowieku?
W ostatnich latach do znudzenia mówi się o globalizacji, która miała być panaceum na problemy globalne współczesnego świata. Globalizacja jest to postępujący, spontaniczny proces tworzenia jedności technologicznej świata i umacniania się powszechnej więzi gospodarczej. Proces ten jest związany z postępem naukowo-technicznym, znamionującym wejście ludzkości w epokę cywilizacji informacyjnej. Jeszcze do niedawna mówiło się o globalizacji pozytywnie - że następuje dzięki niej wielkie zbliżenie międzynarodowe. Później zaczęły się ujawniać negatywne strony z nią związanych przemian, zwłaszcza niebywały rozrost rynków finansowych, które okazały się najbardziej podatne na wielkie załamania kryzysowe. Ostatnio coraz wyraźniej widać, że globalizacja i towarzyszące jej dążenia do coraz większej liberalizacji handlu nie przyczyniają się wcale do rozwiązania problemów globalnych, które trapią świat, czyli podziału na biednych i bogatych, masowego bezrobocia, nędzy i głodu. Gospodarki narodowe są tak silnie wplecione w układ kontaktów międzynarodowych, że w znacznym zakresie tracą swoją dotychczasową autonomię. Dlatego coraz częściej słyszy się protesty i oskarżenia wysuwane pod adresem globalizacji.
Globalizacja nie jest a priori dobra ani zła. Będzie taka, jaką uczynią ją ludzie. Nie może być ona nową postacią kolonializmu. Papież Jan Paweł II na VII Sesji Papieskiej Akademii Nauk Społecznych w Rzymie w kwietniu br. powiedział: “globalizacja powinna służyć dobru całej ludzkości, a nie tylko bogatej elicie, kontrolującej naukę, technikę, środki łączności i zasoby naszej Planety, ze szkodą dla ogromnej większości jej mieszkańców”. Globalizacja, jak każdy inny system, musi służyć człowiekowi, musi respektować wielość kultur, nie może stać się jeszcze jedną formą absolutnej relatywizacji wartości, uniformizacji stylów życia i kultur. Przy całej różnorodności form kultury istnieją uniwersalne wartości ludzkie, które należy stawiać na pierwszym planie jako wiodącą siłę wszelkiego rozwoju i postępu.
Globalne problemy, określenie stosowane do problemów, które odnoszą się do całej ludzkości, ich skala ma charakter ponadpaństwowy, ponadregionalny, odznaczają się olbrzymią wagą i wiążą z kwestią przetrwania ludzkości, a sposób ich rozwiązywania musi polegać na wspólnych działaniach całej społeczności międzynarodowej.
Wymienione cechy, traktowane łącznie, umożliwiają tworzenie katalogów globalnych problemów oraz hierarchizację ich ważności. Najczęściej wskazuje się na problemy związane z wojną i pokojem, a więc wyścig zbrojeń i rozbrojenie , konflikty międzynarodowe mogące zagrozić powszechną zagładą; demograficzny problem, następnie ekologie oraz globalne problemy żywnościowe, surowcowe i energetyczne, rozpiętość między bogatymi (Północą) i biednymi (Południem), zadłużenie, bezrobocie, co wiąże się z budową nowego ładu gospodarczego, problemy społeczne: choroby typu AIDS, narkomania, przestępczość międzynarodowa, terroryzm. Mówi się też o problemie imperializmu kulturowego, fundamentalizmu religijnego i nowej dziedzinie związanej z rewolucją naukowo-techniczną i informacyjną.
Charakterystyczne, że w zakres globalnych problemów są włączane coraz to nowe kwestie. Jest to wynik narastających współzależności w świecie i komplikowania się stosunków międzynarodowych.
W skrócie:
Problemy, które odgrywają ważną rolę z życiu wszystkich ludzi to problemy globalne.
Problemy:
społeczno-gospodarcze:
- bezrobocie
- głód
- korupcja
- ubóstwo
- przymyt
- wyż demograficzny (zob. demograficzne problemyglobalne - niżej)
- choroby (AIDS, SARS, dżuma, nowotwory, depresje, nerwice)
- migracje
- pogłębiające się różnice społeczne
polityczne:
- światowy terroryzm
- konflikty zbroje
ekologiczne:
- zanieczyszczenie powietrza
- dziura ozonowa
- efekt cieplarniany
- zanieczyszczenie wód
- zanieczyszczenie gleb
- kłusownictwo
- wycinanie drzew
cywilizacyjno-kulturowe:
- analfabetyzm (nieumiejętność czytania i pisania)
problemy wynikające z postępu technicznego
- rozleniwinie społeczeństwa
- bezrobocie
Demograficzne problemy globalne, związane z gwałtownym przyrostem ludności w świecie: w 1950 - 2,5 mld, w 1980 - 4,4 mld, w 1987 - 5 mld, w 1994 - 5,6 mld, prognozy na początek następnego stulecia - ok. 6-8 mld ludzi w skali świata. Tempo wzrostu liczby ludności krajów słabo rozwiniętych jest o wiele szybsze, szacuje się, że w 2000 będzie ona stanowić blisko 80% całej populacji.
Rozmieszczenie ludności nie jest równomierne - 30% powierzchni lądów jest zamieszkiwanych na stałe. W związku z szybszym przemieszczaniem się ludności wiejskiej do miast, następują zmiany w relacjach miasto-wieś, należy się liczyć z dynamiczną urbanizacją i tworzeniem wielkich aglomeracji, szczególnie w krajach Trzeciego Świata.
Do demograficznych problemów globalnych należy też zjawisko migracji, wędrówek i uchodźstwa politycznego Problemy demograficzne wiążą się z wyżywieniem ludzkości, nowym ładem gospodarczym, konfliktami politycznymi, przemieszczeniem się ludności biednej do zasobnych części świata, ekologicznymi problemami wywołanymi rozrostem ludności i miast.
Demograficzne problemy globalne próbują rozwiązywać organizacje regionalne i międzynarodowe - ONZ, OECD, WHO. Podejmowane są akcje kontroli i regulacji urodzin, które napotykają sprzeciwy religijne; tworzone są programy pomocy, których celem jest zagospodarowanie niezamieszkanych terenów, zapobieganie społecznym i ekologicznym skutkom przeludnienia, ograniczenie migracji.
Problemy globalne
Globalizacja postrzegana jako proces powszechnego narastania problemów. Optymiści uważają, że globalizacja może pomóc eliminować niektóre problemy. Skala problemów pozwala traktować ją jako coś odrębnego coś z czym nie mielibyśmy do czynienia. Utank: "narastanie problemów może doprowadzić do zagrożenia istnienia człowieka na świecie" Problemy globalne - mają światowy charakter. Dotyczą krajów biednych i bogatych, np. zagrożenie środowiska - występują wszędzie w takim samym stopniu. Problemy demograficzne, bieda, bezrobocie, zadłużenie - dotyczy w jakimś sposób wszystkich krajów, nie tylko biednych. Inne cechy: - wyjątkowa złożoność - zależność od wielu czynników - wzajemne powiązania Jest to widoczne w przypadku krajów słaborozwiniętych. Te kraje mają małe szanse wydostania się z tego ubóstwa. Wzrost liczby ludzkości uniemożliwia poprawienie stopy życiowej. Ludzie biedni są niewykształceni, otrzymują min edukację - a więc będą mieli kłopoty z uzyskaniem pracy. Ludzie biedni nie mają odpowiednich warunków życiowych - to powoduje choroby. - nie rozwiązanie problemu będzie pociągało bardzo poważne konsekwencje dla przyszłości ludzkości, może zagrozić cywilizacji i to skala zniszczenia środowiska stanowi olbrzymie zagrożenie przetrwania ludzkości - przedsięwzięcia podejmowane dla rozwiązania tych problemów muszą mieć złożony i kompleksowy charakter - rozwiązanie ich nie jest możliwe przy wysiłkach jednego kraju. Aby się ich pozbyć potrzeba współpracy całego świata Cechy problemów globalnych: - mają charakter światowy - dotyczą całego świata. Dotyczą prawie wszystkich krajów bez względu na osiągnięty stopień. Problemami tymi są np. wyżywienie, ubóstwo, ochrona środowiska. - złożoność - zależą od działania wielu czynników i wzajemnych powiązań. Widoczne jest to w krajach słabo rozwiniętych - duży przyrost naturalny, który pociąga za sobą biedę, za tym z kolei idzie degradacja środowiska w celu pozyskania środków zaspokojenia potrzeb (wyżywienie) - przedsięwzięcia muszą być wielorakie i podejmowane w skali globalnej - kraje trzeciego świata w których występuje duża stopa zgonów z powodu niedożywienia. Jest ot problem, z którym kraje te nie mogą sobie poradzić. Muszą to być przedsięwzięcia różnego typu i podejmowane także przez inne kraje - nie rozwiązanie tych problemów doprowadzić może do katastrofy globalnej - efekt cieplarniany, powiększenie się dziury ozonowej. Jeden kraj nie jest w stanie rozwiązać tych problemów, z kolei ich nie rozwiązanie może mieć tragiczne skutki dla całego świata Problemy globalne występują na całej kuli ziemskiej. Zanieczyszczenie środowiska naturalnego jest konsekwencją działalności gospodarczej człowieka (produkcja, wymiana, podział, konsumpcja). Za zniszczenie odpowiada transport, gospodarstwa domowe, rolnictwo, przemysł. Człowiek działa od początku w środowisku naturalnym. O zniszczeniu środowiska mówimy dopiero od 50 lat. Środowiska przyrodnicze jest niezmienne, a zmianie ulegają rozmiary działalności gosp. Gwałtowne przyspieszenie nastąpiło w ostatnich czasach. Człowiek z ekosystemu czerpie zasoby i energie. Człowiek efekty swojej działalności gosp. nieużytej wyrzuca do środowiska.
________________________________
Bibliografia:
Hasła opracowane wg.
“Słownika Encyklopedycznego Edukacja Obywatelska” Wydawnictwa Europa. Autorzy: Roman Smolski, Marek Smolski, Elżbieta Helena Stadtmüller. ISBN 83-85336-31-1. Rok wydania 1999.
zeszytu z klasy III gim. do Wiedzy o społeczeństwie
Zjawisko braku pracy zarobkowej dla osób zdolnych do pracy i jej poszukujących.
Bezpośrednią przyczyną bezrobocia jest z reguły niewystarczająca liczba wolnych miejsc pracy dla ubiegających się o nie. Przyczynami mogą być również:
§ wadliwa organizacja rynku pracy;
§ brak odpowiednich kwalifikacji bezrobotnych;
§ trudności mieszkaniowe uniemożliwiające przesuwanie nadwyżek siły roboczej do ośrodka wykazujących jej niedobór;
§ oferowanie zbyt niskich stawek płac (np. w porównaniu z zasiłkiem dla bezrobotnych).
Na wielkość bezrobocia wpływają:
§ sezonowe wahania poziomu zatrudnienia;
§ wprowadzanie osiągnięć techniki do procesów produkcyjnych (automatyzacja);
§ stopień wykorzystania zasobów siły roboczej w rolnictwie (przeludnienie agrarne);
W największych rozmiarach bezrobocia występuje w okresach kryzysów gospodarczych. W okresie wielkiego kryzysu gospodarczego (1929-33) bezrobotni stanowili (w 1933): w USA 24,9% ogółu zatrudnionych i poszukujących pracy, w W. Brytanii — 19,5%, w Niemczech — 28%, w Austrii — 29%, w Czechosłowacji — 16,9%. W Polsce w latach 30. bezrobotni stanowili ponad 20% ogółu pracowników najemnych zatrudnionych poza rolnictwem (1933 — ok. 40% ogółu zatrudnionych).
Trudności na rynku pracy najbardziej odczuwała młodzież, co roku brakowało miejsc pracy dla ok. 300 tys. młodych ludzi.
Skutki bezrobocia dotykają bezpośrednio ludzi, wywołuje ono stresy, powoduje utratę kwalifikacji oraz zwiększenie zachorowalności.
Jednym z podstawowych pojęć we współczesnej makroekonomii jest naturalna stopa bezrobocia — poziom bezrobocia, przy którym różne i zróżnicowane rynki pracy danego kraju są — ogólnie biorąc — w równowadze. Niektóre z nich wykazują nadwyżkę popytu (wolne miejsca pracy), inne natomiast nadwyżkę podaży (bezrobocie). Siły te działają w ten sposób, że naciski na płace i ceny na wszystkich rynkach łącznie są w równowadze. Naturalny poziom bezrobocia jest to jego najniższa stopa, która może istnieć w danym kraju bez ryzyka wystąpienia spirali inflacyjnej. W początkach lat 60. naturalna stopa bezrobocia była oceniana przez ekonomistów na 4%, w połowie lat 80. w większości szacunków — na ok. 6%. Ta zwyżkowa tendencja wynika głównie z kierunków demograficznych, a przede wszystkim z wyższego liczbowego udziału niepełnoletnich w sile roboczej, oraz — w pewnym stopniu — z polityki rządów krajów rozwiniętych (np. ubezpieczenia na wypadek bezrobocia). Statystyki bezrobocia, zatrudnienia i siły roboczej operują pojęciami: zatrudnieni — osoby mające pracę zarobkową; bezrobotni — osoby nie mające pracy, lecz jej szukające. Osoby nie mające pracy i jej nie szukające nie są częścią siły roboczej.
GLOBALNE PROBLEMY WSPÓŁCZESNEGO ŚWIATA
Problemy, które odgrywają ważną rolę w życiu wszystkich współczesnych społeczeństw, określając szansę i zagrożenia ich rozwoju, nazywa się problemami globalnymi lub światowymi.
Problemy globalne dotyczą wszystkich ludzi i krajów, ich istnienie zmusza państwa i organizacje międzynarodowe do podejmowania skoordynowanych działań, mających na celu z jednej strony przeciwdziałanie istniejącym zagrożeniom, z drugiej natomiast rozszerzenie sfer wolności, dobrobytu i bezpieczeństwa jednostek i społeczeństw.
Problemy demograficzne i żywnościowe
Przyrost naturalny określany jest obecnie eksplozją demograficzną: 150 lat temu żyło na świecie niewiele ponad miliard ludzi, 50 lat temu - już 2,5 mld, a obecnie - ponad 6 mld. Problem przeludnienia dotyczy krajów słabo rozwiniętych, gdzie zamieszkuje przeszło trzy czwarte ludności świata. Tam przyrost naturalny jest najwyższy, sięga nawet 3 - 4 proc. rocznie. Rosnąca liczba ludności świata zwiększa popyt na żywność, ale od szeregu lat obserwujemy wolniejszy wzrost produkcji żywności niż przyrost ludności w skali światowej. Czyżby spełniały się przewidywania demografa T. Malthusa (1766 - 1834), że ludność będzie rosła w postępie geometrycznym, a środki żywności w postępie arytmetycznym.
Przeludnienie w krajach Trzeciego Świata stanowi główną przeszkodę w rozwoju gospodarczym. Rolnictwo w tych krajach jest zacofane: zatrudnia 60 - 70 proc. ogółu ludności; praca jest mało wydajna, bowiem stosowane techniki upraw, narzędzia i środki są prymitywne. Należy pamiętać o klęskach jakie dotykają te obszary (suszach, powodziach itp.)
Dzięki nadwyżkom produkcyjnym żywności w Ameryce Północnej, Australii i Europie Zachodniej światowy rynek żywności jest zbliżony do stanu równowagi. Jednak z przykrością trzeba podkreślić, że mimo nadprodukcji żywności w tych krajach wciąż panuje głód na obszarze 50 - 70 proc. naszego globu. Pomoc żywnościowa, jaką świadczą kraje wysoko rozwinięte na rzecz tych najbiedniejszych, jest znacząca, ale o wiele za mała. Z kolei ograniczone możliwości płatnicze krajów głodujących - importerów żywności, uniemożliwiają jej zakup w wystarczającej ilości. Polityka gospodarcza krajów Trzeciego Świata, w których znaczna część ludności głoduje, niejednokrotnie ukierunkowana jest na eksport artykułów żywnościowych do krajów posiadających nadwyżki żywności. Środki pochodzące z eksportu żywności są przeznaczane nie tylko na potrzeby importu żywności i dóbr inwestycyjnych, ale także na zbrojenia. Z danych ONZ wynika, że najwyższe tempo wzrostu nakładów na zbrojenia odnotowują kraje Azji i Afryki, borykające się z ogromnymi problemami gospodarczymi.
Problem bezrobocia
Bezrobocie jest problemem globalnym, lecz źródła jego powstania są zróżnicowane w zależności od rozwoju kraju.
W krajach wysoko rozwiniętych postęp technologiczny związany z automatyzacją, komputeryzacją produkcji skutkuje redukcją zatrudnienia. Rozwój sektora usług wchłania część nadwyżek siły roboczej.
W krajach słabo rozwiniętych obserwujemy tak zwane bezrobocie strukturalne będące efektem wysokiego przyrostu naturalnego i niskich kwalifikacji oraz słabo rozwiniętego przemysłu (Iran, Nikaragua).
W grupie krajów byłego bloku socjalistycznego obserwujemy tzw. bezrobocie utajone. Czyli nadmierne nieefektywne zatrudnienie.
Występowanie bezrobocia powoduje marginalizację życia wielu osób, zwłaszcza młodzieży, osób starszych, ludzi o niższych kwalifikacjach. Jest ono źródłem kryzysów psychicznych, apatii, wzrostu przestępczości.
Analfabetyzm
Problemem w krajach zacofanych jest brak możliwości inwestycyjnych w naukę i oświatę co powoduje, że nie mogą one pokonać opóźnienia cywilizacyjnego i gospodarczego. Na początku lat 90 w około 40 państwach świata wskaźnik alfabetyzacji nie przekraczał 50%. Analfabetyzm kształtował się na poziomie 95% w Etiopii i Erytrei. Zjawisko to nie występuje w krajach Europejskich - wyjątek stanowią Albania i Portugalia
Kwestie zdrowotne
Ogólną tendencją jest wydłużenie życia ludzi. Przy czym należy zaznaczyć, że w krajach bogatych jest ono o kilkanaście lat dłuższe (około 70 lat). Natomiast w biednych krajach średnia życia jest najniższa (około 45 lat).
W biednych krajach występuje największa umieralność dzieci spowodowana brakiem odpowiedniej opieki medycznej, brakiem szczepień, niskim stopniem higieny i złym odżywianiem.
W krajach bogatych główne zagrożenie życia stwarzają choroby wieńcowe i nowotworowe, w krajach biednych - choroby zakaźne.
Dżumą XX w. określono AIDS. Eksperci światowej WHO szacowali, że w 2000r. około 30mln osób będzie zainfekowanych wirusem HIV, co roku około 2 mln spośród nich umrze na tę chorobę. AIDS występuje szczególnie w Afryce i innych krajach rozwijających się.
Kolejnym zagrożeniem jest narkomania. Dotyczy ona zwłaszcza młodzieży, która nie zawsze zdaje sobie sprawę z tego, jak łatwo można uzależnić się od narkotyków.
Nową jednostką chorobową stanowiącą poważny problem jest odzwierzęce BSE.
Problemy surowcowo-energetyczne
Wysoki poziom życia w krajach zamożnych stwarza ciągłe zapotrzebowanie na coraz większą ilość towarów, energii i innych zasobów naturalnych. Ludność Ameryki Północnej, która stanowi obecnie około 5 proc. ludności Ziemi, konsumuje 35 proc. światowych zasobów naturalnych. A przecież stale ich ubywa i są one ograniczone.
Problemy surowcowe i energetyczne znalazły się w centrum uwagi na początku lat 70., kiedy to autorzy pierwszego raportu dla Klubu Rzymskiego zatytułowanego "Granice wzrostu" (1972 r.) dowodzili, że światowe zasoby wielu surowców naturalnych są ograniczone i w ciągu najbliższych 100 lat całkowicie się wyczerpią. Kiedy zabraknie nieodnawialnych zasobów surowców, wzrost gospodarczy na świecie nie będzie już możliwy.
Niewątpliwie, fizyczna "skończoność" naszej Planety i jej zasobów, także ziemi uprawnej, jest poważnym dylematem, jeśli chodzi o perspektywy wzrostu gospodarczego świata. Ograniczoność zasobów jest progiem globalnego kataklizmu. Na szczęście postęp wiedzy i ekonomiczne mechanizmy rynkowe mogą w znacznym stopniu przeciwdziałać urzeczywistnieniu się tej ponurej wizji.
Po pierwsze - mechanizm cenowy odgrywa ważną rolę w ukierunkowywaniu działalności gospodarczej człowieka. W miarę jak zasoby stają się coraz trudniej dostępne, rośnie ich cena. Na przykład wzrost cen ropy naftowej powoduje, że konsumenci i producenci ograniczają popyt na drogie produkty ropopochodne, przestawiając się na tańsze substytuty. Podobnie jest z innymi zasobami nieodnawialnymi.
Po drugie - państwo do pewnego stopnia może wpływać na sposoby i kierunki wykorzystania zasobów naturalnych, stosując bodźce administracyjne (np. zakaz lub limit eksploatacji surowca) lub ekonomiczne (ulgi podatkowe, subsydia itp.).
Po trzecie - wobec wizji wyczerpywania się nieodnawialnych źródeł energii pochodzących z gazu, ropy naftowej i węgla, naukowcy uważają, że przyszłość należy do alternatywnych, odnawialnych źródeł energii, głównie energii wodnej, słonecznej i geotermicznej. W zależności od położenia kraju może to być również energia wiatru i przypływów. Mogą to być także elektrownie na biogaz, czy też morskie elektrownie cieplne, wykorzystujące różnice temperatur warstw wody. Prace badawcze nad takimi projektami są prowadzone na całym świecie. Przykładowo, Holandia jest krajem, który uzyskuje kilkadziesiąt procent zużywanej energii z elektrowni wiatrowych, Szwajcaria - z elektrowni wodnych. Należy podkreślić, że w krajach najbardziej rozwiniętych energia jądrowa dostarcza ok. 40 proc. potrzebnej mocy produkcyjnej. Wykorzystywaniu energii jądrowej jako alternatywnego źródła energii towarzyszy jednak poważny niepokój, dotyczący radioaktywnego skażenia środowiska.
Po czwarte - trudno sobie wyobrazić dalszy rozwój gospodarczy bez rozszerzenia zamkniętych obiegów surowców i materiałów. Niezbędne więc staje się upowszechnienie recyklingu (recyklizacji), czyli zamykania dróg w procesach produkcji i konsumpcji, wykorzystujących odpady i odchody. Niemal wszystko, oprócz radioaktywnych odpadów, można wykorzystać do tworzenia innego produktu. Znaczna część odpadów i śmieci wykorzystywana jest na świecie do produkcji energii. Rozwiązaniem dla gospodarki wodnej są technologie stosujące obiegi zamknięte.
Racjonalne i oszczędne gospodarowanie wszelkimi zasobami, uwzględniające potrzeby obecnego i przyszłych pokoleń, staje się nie tylko przywilejem wybranych jednostek czy narodów, ale obowiązkiem ludzi na całym świecie.
Problemy ekologiczne
Wszelka działalność człowieka związana jest z ingerencją w środowisko naturalne. Procesy produkcyjne to ciągła eksploatacja i niszczenie i zanieczyszczanie środowiska. Wśród globalnych problemów współczesnego świata problemy ochrony środowiska urosły do rangi priorytetów, występujących zarówno w krajach rozwiniętych, jak i rozwijających się.
Rozwój gospodarczy, wzrost liczby ludności, wzrost tempa procesu industrializacji, urbanizacji, motoryzacji oraz chemizacja rolnictwa w sposób bezpośredni lub pośredni zatruwają środowisko, co zakłóca harmonię natury i równowagę w przyrodzie. Na szkodliwe oddziaływanie gazów, pyłów, ścieków i pozostałości stałych narażone są wszystkie elementy środowiska: ziemia, powietrze i woda zarówno powierzchniowa jak i gruntowa. Wiele zagrożeń ma "ponadnarodowy" charakter, występuje nie tylko w miejscu skażenia, ale rozprzestrzenia się daleko poza nim.
Okazuje się, że problemów ekologii i wzrostu gospodarczego nie można traktować jako alternatywnych. Ich synchronizacja decyduje o zachowaniu środowiska naturalnego, a więc i o przeżyciu ludzkości. Aktualna polityka środowiskowa na świecie ukierunkowana jest na tzw. "zrównoważony" rozwój, czyli taki, który zostawi przyszłym pokoleniom takie same warunki życia i rozwoju. Mimo licznych konferencji, raportów oraz akcji na rzecz ochrony środowiska na całej Planecie, procesy jego dewastacji postępują nadal.
Warunkiem wstępnym zahamowania postępującej degradacji środowiska jest powszechne zrozumienie faktu, że w interesie ludzkości leży odejście od rabunkowych metod eksploatacji przyrody i kompensowanie powstałych strat. Najszybciej dostrzeżono degradację środowiska i rozpoczęto przeciwdziałanie w krajach Zachodu, gdzie szkody były największe, ale też środki na zwalczanie ich - największe. Obecnie w niektórych krajach Europy Zachodniej i Ameryki Północnej osiągnięto poważne sukcesy w restauracji i ochronie środowiska. Lecz problem nie został przez te kraje rozwiązany tylko przesunięty na inne, biedniejsze kraje, do których przeniesiono szkodliwą produkcję tzw. eksport przemysłów. Bogate koncerny przemysłowe, uciekają przed finansowymi konsekwencjami, związanymi z opłatami za zanieczyszczanie środowiska we własnych krajach i przenoszą trujące technologie tam, gdzie konsekwencje finansowe im nie grożą.
Zastrzeżenia budzi nie tylko dotychczasowy sposób gospodarowania środowiskiem naturalnym, ale również realizowane w różnych częściach świata modele konsumpcji. Nadkonsumpcja i wzrost pseudopotrzeb w krajach bogatych oraz produkcja dóbr bezużytecznych to marnotrawienie ograniczonych zasobów i jednocześnie przyczyna rosnącego skażenia środowiska.
Najbardziej znamienne w skali całej Planety przykłady ingerencji człowieka w środowisko to:
efekt cieplarniany, który wynika z gromadzenia się i ulatniania do atmosfery gazów przemysłowych (dwutlenku węgla, metanu, nadtlenku azotu i freonu). Gazy te, zatrzymując promienie podczerwone, przyczyniają się do wzrostu temperatury na Ziemi. Głównym efektem wzrostu temperatury będzie podniesienie się poziomu mórz i oceanów (topnienie lodów, np. na Antarktyce), średnio ok. 50 cm do roku 2070. Oznacza to zalanie 500 mln ha lądu, co stanowi aż 30 proc. najbardziej produktywnych obszarów rolnych. Efekt cieplarniany wywołuje kolejne skutki, takie jak zmiany warunków wegetacji roślin, wzrost liczby i gwałtowność naturalnych katastrof (tajfuny, powodzie, pożary itp.), zmiany stref produkcji żywności, a także przemieszczanie się ludności z obszarów nadmorskich oraz wysp w głąb lądów. Trzeba podkreślić, że obserwowane w ostatnich latach anomalie pogodowe wiąże się często z efektem cieplarnianym. .
zanikanie ozonu w atmosferze. Z analizy danych wynika, że na przełomie 1996/1997 r. ilość ozonu nad półkulą północną była prawie 40 proc. niższa niż 15 lat wcześniej. Ozon, znajdujący się w stratosferze (10 - 50 km nad powierzchnią Ziemi), stanowi jedyny filtr zatrzymujący szkodliwe dla życia promieniowanie ultrafioletowe. Na podstawie danych, jakimi dysponują ekolodzy, trudno jeszcze wnioskować o przyczynach tego zjawiska - czy jest to skutek gromadzenia się w atmosferze gazów przemysłowych, czy też czasowa fluktuacja niezależna od działalności produkcyjnej człowieka. Należy jednak podkreślić, że od kilkudziesięciu lat istnieją teorie dotyczące niszczącego oddziaływania tlenków azotu na ozon w stratosferze.
Konflikty zbrojne
Przyczynami konfliktów zbrojnych są: problemy narodowościowe i etniczne, spory religijne, spory terytorialne (Irlandia, Izrael, Palestyna, Baskowie, Kurdowie)
Ostatnie dramatyczne wydarzenia w Nowym Jorku - nieważne, czy uznamy je za największy w historii świata akt terroru, czy za początek nowego typu wojen - konsekwencje dla gospodarki amerykańskiej i świata będą miały podobne. Fala materialnych zniszczeń, choć poważna, nie jest czynnikiem wywołującym samodzielnie światowy krach, jednak efekty psychologiczne i konsekwencje polityczne są poważnym zagrożeniem dla stabilności rozwoju gospodarczego na świecie, a szczególnie dla rynków finansowych.
Okazuje się, że świat stoi przed nowymi problemami, bardzo trudnymi do rozwiązania. Pojawił się gigantyczny pojedynek dobra ze złem, został zadany cios godności człowieka. Szerząca się nienawiść fanatyków może zburzyć dotychczasowy porządek rzeczy współczesnego świata.
Globalizacja
Globalizacja jest przedstawiana przez kraje rozwinięte jako spontaniczny proces tworzenia jedności technologicznej świata i umacniania się powszechnej więzi gospodarczej. Proces ten jest związany z postępem naukowo-technicznym, znamionującym wejście ludzkości w epokę cywilizacji informacyjnej. Jeszcze do niedawna mówiło się o globalizacji pozytywnie - że następuje dzięki niej wielkie zbliżenie międzynarodowe. Później zaczęły się ujawniać negatywne strony z nią związanych przemian, zwłaszcza niebywały rozrost rynków finansowych, które okazały się najbardziej podatne na wielkie załamania kryzysowe. Ostatnio coraz wyraźniej widać, że globalizacja i towarzyszące jej dążenia do coraz większej liberalizacji handlu nie przyczyniają się wcale do rozwiązania problemów globalnych, które trapią świat, czyli podziału na biednych i bogatych, masowego bezrobocia, nędzy i głodu. Gospodarki narodowe są tak silnie wplecione w układ kontaktów międzynarodowych, że w znacznym zakresie tracą swoją dotychczasową autonomię. Dlatego coraz częściej słyszy się protesty i oskarżenia wysuwane pod adresem globalizacji.
Bibliografia:
"Wiedza o społeczeństwie - Podręcznik dla szkoły średniej"
Wypowiedź Prof. zw. dr hab. Zofia Dach z Akademii Ekonomicznej w Krakowie.
Pozdrawiam!
PAMIĘTAJ, ŻE ZA UZYSKANĄ POMOC TRZEBA SIĘ ZREWANŻOWAĆ - POMÓŻ INNEJ OSOBIE!
Moderator Uczniowskiego Forum Dyskusyjnego