Szkic o sezonowych przemianach społeczeństw Eskimosów. Studium z morfologii społecznej
Pojęcie morfologii społecznej i przyczyny zainteresowań Eskimosami przez badaczy w/w dyscypliny
Mianem morfologii społecznej określa się naukę dążącą do wytłumaczenia kształtu społeczeństw, jakie one przyjmują, zasiedlając określone terytorium, liczebności i gęstości populacji, sposobu jej rozmieszenia oraz ogółu spraw, które służą jako nośniki życia zbiorowego.
Przedmiotem dociekań autorów stało się społeczeństwo Eskimosów, dlatego, że ich morfologia nie jest taka sama w różnych okresach roku; to w jaki sposób ludzie ci skupiają się, rozmiar i kształt ich domów, charakter ich stanowisk zmieniają się całkowicie
w zależności od pór roku. Przemiany te, pozwalają badać w jaki sposób na różne przejawy działalności zbiorowej wpływa materialna forma zgrupowań ludzkich, tzn. natura i skład ich substratu.
Morfologia ogólna
Eskimosi rozmieszczeni są obecnie mniej więcej między 78 stopniem szerokości północnej (Itah, Ciśnina Smitha na północno-wschodnim wybrzeżu Grenlandii),
a 53 stopniem na południu, nad Zatoką Hudsona (wybrzeże zachodnie) - jest to skrajna granica, do której regularnie docierają, ale gdzie nie zamieszkują. Na wybrzeżu Labradoru docierają do okolic 54 stopnia, a nad Pacyfikiem aż do prawie 57 stopnia szerokości północnej. Obejmują ogromny obszar rozciągający się na 22 stopnie szerokości i prawie
60 stopni długości - teren ciągnący się aż do Azji, gdzie mają stanowisko w East Cape. Jednakże zarówno w Ameryce, jak i w Azji zajmują oni tylko wybrzeże tego rozległego obszaru. Eskimosi są zasadniczo ludem wybrzeży. Tylko kilka plemion z Alaski zamieszkuje wnętrze lądów, ale nawet te plemiona można uważać za zajmujące nadmorskie odcinki rzek.
Eskimosi to nie tylko ludy wybrzeży - to ludy skarpy, jeżeli użyje się tego słowa na określenie wszelkiego względnie stromego zbocza wybrzeża nadmorskiego. Albowiem zajmowane przez nich wybrzeża mają zawsze ten sam charakter: węższy lub szerszy pas ziemi biegnie wzdłuż granic płaskowyżu, który mniej lub bardziej stromo spada ku morzu.
Ale chociaż są oni ludem wybrzeży jest ono dla nich wyłącznie miejscem zamieszkania, nie stanowi ono dla nich punktu komunikacyjnego między morzem a lądem czy między lądem a innymi bardziej odległymi lądami - komunikacja między nimi a lądami położonymi w głębi jest na ogół bardzo słaba.
Skład społeczeństwa Eskimosów jest nieścisły i płynny, toteż niełatwo wyróżnić określone jednostki, które je współtworzą. Jedną z najbardziej niezawodnych oznak pozwalających rozpoznać indywidualność zbiorową (plemię lub naród) jest odrębny język, ale w przypadku Eskimosów okazuje się, że choć zajmują oni rozległe przestrzenie, odznaczają się jednością językową.
Inną cechą wyróżniającą plemię jest wspólna nazwa noszona przez wszystkich jego członków. Z Grenlandii nie znamy żadnej nazwy, która by stosowała się do jakiegoś plemienia w ścisłym sensie tego słowa, tzn. do skupiska lokalnych stanowisk lub klanów. Misjonarze morawscy nie znają żadnego imienia własnego z Labradoru, z okręgu Cieśniny Hudsona stosowane imiona mają znaczenie bardziej mgliste, aniżeli oznaczające prawdziwe imię. Dla innych okolic nazewnictwo zostało wprawdzie wyraźne ustalone, ale prawie wszędzie między poszczególnymi obserwatorami występują poważne rozbieżności.
Równie niejasno przedstawia się kwestia granic, a przecież to właśnie one najdobitniej ukazują jedność świadomej siebie grupy politycznej. Tymczasem wspomina się o nic tylko raz, a i to w związku z tymi częściami populacji Eskimosów, które są najmniej znane. Innym sposobem afirmacji przez plemię swojego istnienia oraz właściwego mu poczucia odrębności są wojny plemienne - pomijając plemiona z Alaski i plemiona centralne, które mają historię, nie wymienia się przypadków takich wojen.
Powyższe fakty nie upoważniają jednak do wniosku, że organizacja plemienna jest zupełnie obca Eskimosom. Badacze napotkali pewną liczbę skupisk społecznych, którym przysługują pewne cechy uważane za charakteryzujące plemię. Ale zarazem widzieli, że skupiska te mają przeważnie formy bardzo niepewne, nietrwałe; nie wiadomo dobrze, gdzie się zaczynają i gdzie kończą. Plemię nie jest więc na pewno trwałą i niezmienną jednostką społeczną, z której składałyby się zgrupowania Eskimosów - nie stanowi ono jednostki terytorialnej. Tym, co charakteryzuje je przede wszystkim, jest raczej stałość pewnych stosunków między skupionymi grupami dysponującymi łatwością komunikacji niż zawłaszczenia przez jakąś jedną grupę terytorium, z którym ona się utożsamia i którego określone granice wyraźnie oddzielają od sąsiednich grup. Plemiona Eskimosów są oddzielone od siebie rozległymi pustyniami, pozbawionymi wszystkiego i niezbyt nadającymi się do zamieszkania, bądź przylądkami, które można opłynąć tylko przy dobrej pogodzie, co sprawia, że podróże są rzadkie. Godne uwagi, że jedyną grupę, która robi wrażenie plemienia w sensie ścisłym, stanowią Eskimosi z Cieśnini Smitha; okoliczności geograficzne izolują ją całkowicie od wszystkich innych, a jej członkowie, choć zajmują ogromny obszar, tworzą niejako jedną rodzinę.
Prawdziwą jednostką terytorialną jest raczej stanowisko. Mianem tym autorzy tekstu określają grupę skupionych rodzin, powiązanych szczególnymi więziami i zajmujących obszar, który stanowi ich dziedzinę, choć są one niejednakowo rozmieszczone w różnych okresach roku. Stanowisko to zespół domów, ogół pól namiotowych oraz terenów i akwenów łowieckich, które należą do określonej liczby osobników, nadto zaś system dróg i ścieżek,
i przystani, z których jednostki te korzystają, i gdzie stale się spotykają. Wszystko to tworzy jedną całość, której przysługują wszystkie cechy wyodrębnioną grupę społeczną:
Stanowisko ma stałą nazwę. Podczas gdy inne nazwy plemienne lub etniczne są płynne i różnie przekazywane przez autorów, nazwy stanowisk są wyraźnie zlokalizowane i zawsze powtarzane w ten sam sposób.
Ta nazwa jest imieniem własnym, używanym przez wszystkich mieszkańców stanowiska i tylko przez nich. Zazwyczaj jest to opisowa nazwa miejscowości
z przyrostkiem miut (pochodzący z ...).
Teren należący do stanowiska ma wyraźne wytyczone granice. Każde stanowisko ma swój obszar myśliwski oraz obszar połowów lądowych i morskich. O ich istnieniu wspominają nawet opowieści.
Stanowisko stanowi także jedność pod względem językowym, moralnym i religijnym. Jedność językowa wynika z przyczyn religijnych, z poglądów dotyczących zmarłych
i ich reinkarnacji. U Eskimosów występuje bowiem system nakładania tabu na imię zmarłego; przy czym tabu te jest przestrzegane przez stanowisko; powoduje ono całkowitą likwidację wszystkich imion pospolitych, które zawierają się w imionach własnych jednostek. Ponadto występuje tu zwyczajowa reguła nadawania imienia ostatniego zmarłego pierwszemu noworodkowi w stanowisku; dziecko to uchodzi za ponowne wcielenie zmarłego. Każda miejscowość posiada zatem określoną liczbę imion własnych, które stanowią jedne ze składników jej oblicza.
Powyższe wykazuje, że stanowisko jest podstawową jednostką morfologii Eskimosów.
Wśród plemion grenlandzkich, o których są dobre informacje, stanowiska nie są zbyt liczne. W 1821 roku Graah naliczył ich siedemnaście od przylądka Farvel do Wyspy Graaha. Później ich liczba jeszcze zmalała. Podczas wizyty Holma w1884 roku prawie wszystkie stanowiska znikły, aby do czasów współczesnych autorom zapanowała pustka. Rozrzedzenie to spowodowało zapewnienie przez siedziby europejskie większych zasobów i większego poczucia bezpieczeństwa. I tak stanowiska położone bardziej na północy skupiły się wokół Angamagssalik, zaś Eskimosi ze Wschodu wokół Frederiksdalu.
Stanowiska są nie tylko nieliczne, lecz także bardzo oddalone od siebie i bardzo małe. W fiordzie Angamagssalik, na dużej powierzchni wybrzeży, znajdowało się w 1883 roku tylko 14 stanowisk, liczących łącznie 413 mieszkańców. Najbardziej zaludnione stanowisko Ikatek miało 58 mieszkańców, najmniej zaludnione miało ich tylko 14. Istnienie tej populacji jest niestabilne - w ciągu ośmiu lat, od 1884 do 1892 roku, straciła ona w następstwie zgonów lub emigracji dwie trzecie swojego stanu, podczas gdy w Europie przyrost naturalny poszczególnych krajów w tym okresie sięgał nawet do 50 procent.
Badacze wskazują na prawidłowości występujące w stanowiskach mieszkańców wybrzeża zachodniego (a które również dostrzegli w Angamagssalik):
Duża śmiertelność mężczyzn, która jest przyczyną poważnego odsetka kobiet
w całej populacji - w południowej Grenlandii w 1861 i 1891 roku przyczyną 8,3% zgonów były wypadki podczas pływania kajakiem, ich ofiarami byli wyłącznie mężczyźni; 2.3% zgonów były następstwem innych nieszczęść. Zwraca uwagę wielka liczba gwałtownych śmierci. Korzystając z informacji Holma i Rydera, można szacować udział gwałtownych śmierci mężczyzn w ogólnej liczbie śmiertelności na 25-30%.
Ruchy migracyjne ograniczające populację każdego stanowiska. I tak no. tablice sporządzone przez Ryberga i obejmujące lata 1805-1890 przedstawiają tą kwestię dla północnych okręgów południowej Grenlandii: okręgi Godthaab i Holstenborg regularnie rosły kosztem okręgów południowych.
Na Alasce, drugim krańcu obszaru zajmowanego przez Eskimosów, można przeprowadzić identyczne spostrzeżenia. Gęstość zaludnienia wynosiła tam zaledwie 13 osób na km.
Z powyższych (i innych zawartych w pracy Maussa) faktów wynika, że istnieje swego rodzaju naturalny pułap liczebności grup Eskimosów - pułap bardzo niski, którego nie mogą oni przekroczyć, przeciwdziała bowiem temu śmierć, emigracja lub obie te przyczyny razem. Do natury stanowisk należy ich szczupłość liczebna. Można powiedzieć, że ta ograniczona wielkość jednostki morfologicznej jest równie charakterystyczna dla rasy Eskimosów.
Skład stanowiska jest równie znamienny, jak jego wymiary. Na jednym stanowisku żyje niewielu starców i dzieci - kobiety eskimoskie rodzą mało. Piramida wieku jest więc oparta na wąskiej podstawie i zwęża się wyraźnie, poczynając od sześćdziesięciu pięciu lat. Ponadto populacja kobieca jest znaczna. Duża ilość wdów - mimo że celibat jest tam prawie nieznany i że Eskimosi żenią się chętniej z wdowami niż z młodymi dziewczynami - spowodowana jest wyłącznie przez wypadki na morzu.
Ich przyczyn należy szukać w praktykowanym przez Eskimosów trybie życia. Nie chodzi o to, że jest on niewłaściwy, bowiem stanowi on zadziwiające zastosowanie praw biofizyki oraz koniecznego stosunku symbiozy między gatunkami zwierzęcymi, lecz o to, iż ich wyposażenie nie pozwala na stosowanie przez nich innego reżimu żywieniowego. Eskimosi żyją z polowania i rybołówstwa. Zwierzyna składa się z dzikich renów, z wołów piżmowych, niedźwiedzi polarnych, lisów, zajęcy, dość rzadkich drapieżnych zwierząt futerkowych, różnych gatunków ptaków. Ale cała zwierzyna lądowa jest chwytana niejako przez przypadek, gdy sprzyja szczęście, przy czym z braku odpowiedniej techniki nie można na nią polować w ziemie. Zatem Eskimosi żyją głównie ze zwierzyny morskiej. Najbardziej pożytecznym zwierzęciem jest foka. Poluje się również na delfinowate oraz na stada morsów, zwłaszcza wiosną; jesienią nawet na wieloryby. Uzupełnieniem są ryby morskie
i słodkowodne oraz skorupiaki. Wszystkie w/w spożywa się w postaci surowej i gotowanej.
Trzy rzeczy są więc niezbędne dla grupy Eskimosów:
zimą i wiosną woda wolna od lodów bądź lód lądowy, aby mogli polować na foki;
latem teren nadający się do polowań i rybołówstwa rzecznego.
Te trzy warunki spełnione jednocześnie tylko w pewnych odległych i niezbyt licznych miejscach; toteż tam, i tylko tam, Eskimosi mogą się ulokować. Nie spotyka się ich zatem na morzach zamkniętych przez lody. Właśnie konieczność tego potrójnego warunku zmusza stanowiska Eskimosów do zamykania się w wąskich granicach. Eskimosi muszą trzymać się jak najbliżej miejsca, w którym współwystępują wszystkie w/w warunki, bowiem jeżeli zabraknie jednego ze środków utrzymania, np. na skutek jakiś zdarzeń losowych (wynikających z praw natury) nie znajdą jego substytutu. Konieczne jest wówczas przeniesienie, ale migracje te związane jest z wielkimi stratami w ludziach. Zrozumiałe jest zatem, że w tych warunkach zgrupowania ludzi nie mogą osiągnąć poważniejszych rozmiarów. Wszelkie naruszenie bezwzględnych praw fizycznych, każda niesprzyjająca anomalia klimatyczna nieuchronnie powoduje uszczuplenie się liczby mieszkańców.
Ograniczenie stanowisk Eskimosów jest następstwem tego, w jaki sposób środowisko oddziałuje nie na jednostkę, ale na grupę jako całość.
Morfologia sezonowa
Chociaż podstawową jednostką społeczeństwa Eskimosów jest stanowisko, przyjmuje ono różne formy w różnych porach roku, W lecie jego członkowie mieszkają w namiotach, które są rozproszone; w ziemie mieszkają w domach skupionych wokół siebie.
Mieszkania letnie
Namiot - ma wszędzie taką samą nazwę - tupik - i wszędzie też ma taki sam kształt. Schematycznie składa się on z tyk ułożonych w kształcie stożka. Na tykach rozkłada się skóry, najczęściej renów, niekiedy zszyte. U podstawy przytrzymują je duże kamienie, zdolne oprzeć się sile wiatru. Lampa eskimoska nie dymi, dlatego nie mają one otworu w wierzchołku. Wejście może być hermetycznie zamknięte. W rejonach, gdzie brakuje drewna namiot buduje się w miejscu o silnym spadku, tak by mógł opierać się o jedną ścianę w ziemi, w którą wbija się poziomą tykę, podtrzymywaną z przodu przez krzyżak.
Na całym obszarze zajmowanym przez Eskimosów grupą zamieszkującą namiot jest rodzina w najwęższym sensie tego słowa, tzn. mężczyzna z żoną bądź z żonami oraz z ich niezamężnymi i nieżonatymi dziećmi urodzonymi lub adoptowanymi; wyjątkowo spotyka się również któregoś z przodków, wdowę, która nie wyszła ponownie za mąż, jej dzieci lub gościa lub gości.
Związek między rodziną a namiotem jest tak ścisły, że struktura rodziny wzorowana jest na strukturze namiotu. Główna zasada polega na tym, że na rodzinę przypada jedna lampa. Podobnie znajduje się tam tylko jedna pokryta skórami ława lub łoże z liści i gałęzi umieszczone na podwyższeniu w głębi namiotu, na której się śpi. W tym hermetycznie zamkniętym wnętrzu rodzina tworzy zatem doskonałą jedność: właśnie rodzina też buduje i przenosi to letnie mieszkanie.
Mieszkanie zimowe.
Morfologia społeczeństwa, technika budowy mieszkania i struktura jej grupy wraz z przejściem od lata do zimy ulegają całkowitej zmianie; pomieszczenia nie są takie same, ich mieszkańcy są inni, inny jest również sposób rozmieszenia ich w terenie.
Zimowymi pomieszczeniami Eskimosów są domy, a nawet długie domy. Długi dom Eskimosów składa się z trzech elementów, które mogą posłużyć do scharakteryzowania go. Są to:
korytarz, który zaczyna się na zewnątrz i prowadzi do wnętrza przez poły podziemne wejście;
ława z miejscami na lampy;
przegrody, które wydzielają na ławie pewną liczbę komórek.
Niektóre z domów są w każdej miejscowości nieco inne, co pozwala wyróżnić pewną liczbę wtórnych odmian.
W Angmagssalik dom ma 7 - 15 metrów długości i 3 - 5 metrów szerokości, Buduje się zazwyczaj na terenie o silnym spadku. Ziemia jest rozkopana w taki sposób, by tylna ściana znajdowała się mniej więcej na poziomie otaczającej powierzchni; jest ona nieco szersza od ściany frontowej. Ściany wykonane są
z kamienia lub z drzewa pokrytego darnią, a często skórami; szczyty pokryte są nimi prawie zawsze. Z przodu pod kątem prostym, do ściany przylega korytarz; wejście jest tak niskie, że do domu można się dostać tylko na czworaka. Wewnątrz ziemia wyłożona jest płaskimi kamieniami. W głębi domu znajduje się głęboka i ciągła ława, szeroka 1-1,5 metra i wysoka na 0,5 metra. Krótka przegroda dzieli ją na przedziały,
z których każdy przysługuje jednej rodzinie; z frontu każdego przedziału umieszczona jest lampa rodzinna. Po przeciwnej stronie, a więc wzdłuż ściany frontowej, rozciąga się druga, węższa lampa, przeznaczona dla nieżonatych osobników dojrzałych oraz dla gości, jeśli nie dopuszczono ich do dzielenia łoża z rodziną. Przed domem znajdują się skrytki na żywność (mrożone mięso), podpórki do łodzi, a czasem buda dla psów.
W okolicy Mackenzie, obfitującej w drewno napływowe, cały dom jest zbudowany z dużych pni ułożonych na sobie i w poprzek dzięki wycięciom na rogach. Dom ten w rzucie poziomym ma kształt nie prostokąta (jak wyżej), lecz wieloboku gwiaździstego. Dom składa się z czterech wyraźnie odrębnych przedziałów. Ława znajduje się w głębi każdego przedziału, natomiast przedział wejściowy dzięki wykopanym wgłębieniom na dwie ławy; służą one do przyjmowania gości
i przechowywania narzędzi. Korytarz wychodzi na korytarz, który jest skierowany
w stronę morza.
Na Alasce spotyka się typ pośredni między omówionymi powyżej. Kształt jest prostokątny, ale składa się często z wielu prostokątów wychodzących na jeden korytarz. Ponieważ jest tam dużo drewna ziemia w centralnym prostokącie wykładana jest deskami. Korytarz wychodzi nie na ścianę frontową, lecz kończy się pod podłogą części centralnym.
Powyższe, różne rodzaje domów są tylko odmianami jednego podstawowego typu, o którym najlepsze pojęcie daje dom nad Mackenzie. Czynnikiem, który
w znacznej mierze powoduje te odmiany, jest inny charakter materiałów, jakimi Eskimosi dysponują w różnych okolicach. Z powodu np. braku dostępu do drewna używa się żeber wieloryba (wówczas dom jest mały i niski, kolisty lub eliptyczny), zaś ściany są pokrywane skórami, pokrytymi z kolei darnią - dom taki nazywa się quarmang. Z powodu braku i tego, Eskimosi bardzo często korzystają ze śniegu. Tak powstaje igloo, czyli dom ze śniegu - jest on zazwyczaj złożony z kilku części, tzn. dwa lub trzy igloo skupiają się razem i wychodzą na jeden korytarz; igloo jest zawsze wykopane w ziemi; zawsze posiada korytarz, wejście do którego jest częściowo ukryte pod ziemią; wreszcie zawiera co najmniej dwie ławy ze śniegi z dwoma miejscami na lampy.
Pomieszczenie zimowe, niezależnie od swego kształtu, skupia kilka rodzin.
We wszystkich plemionach grenlandzkich sięga ona sześciu, siedmiu, a nawet dziewięciu, w małych domach ze śniegu maleje ona do dwóch.
We wnętrzu domu grenlandzkiego każda rodzina ma określone miejsce.
W igloo każda rodzina ma własną ławę, a w domu wielokątnym - własny przedział;
w domach grenlandzkich ma ona swoją część podzielonej na przedziały ławy,
w domach prostokątnych - swoją stronę. Przestrzeń zajmowana przez każdą rodzinę może nie być proporcjonalna do liczby jej członków. Każda rodzina jest traktowana jako odrębna jednostka równoważna innej jednostce. Rodzina ograniczona do jednego osobnika zajmuje tyle samo miejsca, co liczne potomstwo wraz z jego przodkami.
Poza pomieszczeniem prywatnym istnieje jeszcze jeden budynek zimowy - jest to kashim; samo słowo jest europejskim skrótem słowa eskimoskiego, które znaczy moje miejsce zgromadzeń. To powiększony dom zimowy. Różne kształty, jakie przybiera kashim w poszczególnych regionach, odpowiadają kształtom domów. Występują jednak dwie różnice:
kashim ma centralne ognisko, którego w domu nie ma;
kashim jest prawie zawsze pozbawiony przedziałów, a często również ławy - często występują tu siedliska.
Te różnice w urządzeniu wnętrza odpowiadają różnicom funkcjonalnym.
W kashimie nie ma podziału ani przedziałów, natomiast znajduje się w nim centralne ognisko, ponieważ jest on wspólnym domem całego stanowiska. Odbywają się tam najczęściej uroczystości gromadzące całą wspólnotę. Na Alasce jest on zwłaszcza domem mężczyzn; dorośli, żonaci i nieżonaci, śpią tam bez kobiet i dzieci. U plemion południowej Alaski kashim służy jako łaźnia.
Fakt, że kashim jest budowlą wyłącznie zimową, odsłania pewną wyróżniającą cechę życia zimowego. Charakteryzuje się ono maksymalnym skupieniem grupy - wiele rodzin wspólnie zamieszkuje jeden dom, ale i wszystkie rodziny z jednego stanowiska, a przynajmniej cała jego ludność męska, odczuwają potrzebę gromadzenia się pod jednym dachem i prowadzenia tam wspólnego życia. Kashim pojawił się, by zaspokoić tę potrzebę.
Rozmieszczenie pomieszczeń w terenie zależnie od pór roku
Objętość społeczna, tzn. obszar rzeczywiście zajmowany i użytkowany przez grupę, zimą maleje do minimum. Tylko mężczyźni oddalają się od plaży tylko
w określonych i doraźnych celach.
Stanowisko zimowe składa się z wielu zbliżonych do siebie domów, ale sposób ich rozmieszczenia jest najczęściej przypadkowy.
W lecie zimowe zagęszczenia znika. W każdym namiocie mieście się tylko jedna rodzina, przy czym poszczególne namioty są bardzo oddalone od siebie. Grupa w tym okresie rozprasza się. Względnej nieruchliwości okresu zimowego przeciwstawiają się często długotrwałe podróże i migracje.
Najczęstsze jest rozproszenie wzdłuż wybrzeży i w głębi lądu. Np. w Grenlandii,
z chwilą nastania lata, rodziny skupione w igloo składających się na stanowisko ładują się na swe łodzie namioty dwóch lub trzech stowarzyszonych rodzin. Szybko porzucają wszystkie domy i rozbijają namioty wzdłuż rzek wpadających do fiordu. Rozmieszczają je z reguły w dość dużej odległości od siebie. Z kolei w Anagmagsalik zamiast trzynastu domów zimowych znajduje się dwadzieścia siedem namiotów rozrzuconych po wyspach na morzu, a później przenoszonych na rzadkie pola, gdzie pasą się reny.
To letnie rozproszenie należałoby wiązać z pewną cechą zbiorowej mentalności Eskimosów. Ratzel wyróżnił pojemność geograficzną i pojemność umysłową społeczeństw. Pojemność geograficzna to przestrzeń rzeczywiście zajmowana przez dane społeczeństwo; pojemność umysłowa to obszar, jaki jest ono w stanie ogarnąć myślą. Występuje uderzający kontrast między skromnymi rozmiarami ubogiego plemienia eskimoskiego a ogromną powierzchnią wybrzeży, wzdłuż których ono się rozprasza, lub wielkimi odległościami pokonywanymi przez plemiona centralne, gdy wędrują w głąb lądu. Albowiem geograficzną pojemnością Eskimosów jest obszar ich zgrupowań letnich. Z kolei ich pojemność umysłowa (zasięg ich wiadomości geograficznych) jest godna podziwu. Podejmowane przez nich dalekie podróże nie są rzadkością. Eskimosi - nawet ci, którzy sami nie podróżowali - dysponują bowiem wiedzą o niezmiernie odległych krajach, toteż wszyscy podróżnicy korzystali z ich umiejętności geograficznych.
Przyczyny przemian sezonowych
Silne przywiązanie Eskimosów do realizowanego trybu życia, swej tradycyjnej organizacji.
Podczas, gdy lato poszerza w sposób niemal nieograniczony teren otwarty dla polowania i połowów, zima ogranicza go do minimum. Właśnie to następstwo wyraża się w rytmie skupiania się i rozpraszania, który rządzi tu organizacją morfologiczną. Ruch, który ożywia społeczeństwo, jest zsynchronizowany
z ruchem otaczającego życia.
Skutki
Wpływ na życie religijne
Religia Eskimosów podlega temu samemu rytmowi, co ich organizacja. Mają oni religię letnią i religię zimową. Jedynym właściwie praktykowanym kultem podczas lata jest kult prywatny, domowy, wszystko sprowadza się do obrzędów związanych
z narodzinami i śmiercią oraz do przestrzegania kilku zakazów. Wszystkie mity wydają się w lecie zapomniane. Magia występuje jako stosunkowo prosta wiedza medyczna, a jej cała obrzędowość ulega sprowadzeniu do minimum.
Zima jest czasem, gdy mity i opowieści przekazywane są przez jedno pokolenie drugiemu. Najdrobniejsze zdarzenie wymaga mniej lub bardziej uroczystego udziału czarowników, angekoków. Najbardziej błahy zakaz jest uchylany tylko w toku uroczystości publicznych i wizyt składanych całej wspólnocie. Nieustannie odbywają się efektowne publiczne seanse zaklęć szamańskich, aby zapobiec głodom, zagrażającym grupie zwłaszcza od marca do maja, gdy zapasy uległy wyczerpaniu albo są w złym stanie, a zwierzyna pojawia się rzadko. Świadomość religijna grupy doprowadzona jest do takiego stopnia paroksyzmu, że w wielu społeczeństwach eskimoskich wykroczenia religijne są wtedy przedmiotem niezwykle surowego nadzoru; wszelkie nieszczęścia zbiorowe, przedłużająca się burza, ucieczka zwierzyny, niespodziewane pękanie lodów itd. przypisuje się naruszeniu jakiegoś zakazu obrzędowego. Naruszenie to należy wyznać publicznie, by można było przeciwdziałać jego skutkom.
Życie religijne w tym okresie jest nie tylko natężone, ale i wybitnie zbiorowe - obchodzenie uroczystości, świąt są jest nie tylko zbiorowe w sensie uczestnictwa
w nich wielu zgromadzonych jednostek, ale i w tym, że jest ono własnością grupy, ona się w nich wyraża. Wynika to już z faktu, że odbywają się one w kashimie. Jedność
w jego wnętrzu jest tak mocna, że znika odrębność poszczególnych rodzin i domów; tracą one swoje zróżnicowanie i roztapiają się w całościowej masie społeczeństwa.
To samo wyraża się w charakterze okoliczności oraz obrzędów świątecznych. Dotyczy to m.in.
święta pęcherzy - obchodzonego na Alasce, na które składają się głównie liczne tańce w maskach w obecności całej wspólnoty, która śpiewa. Pod koniec wrzuca się do morza wszystkie pęcherze wszystkich zwierząt morskich zabitych przez całą grupę w ciągu całego roku. Dusze zwierząt, które rzekomo w nich mieszkają, idą wcielić się ponownie w samice fok i morsów. W ten sposób stanowisko zimowe jako całość zapewnia sobie stały dopływ środków utrzymania;
święta zmarłych - zaczyna się od modlitwy do dusz zmarłych, by każda z nich zechciała chwilowo wcielić się w osobę o tym samym imieniu. Następnie obdarowuje się tych żywych, którzy reprezentują jednoimiennych z nimi zmarłych; wszyscy zgromadzenie wymieniają pomiędzy sobą podarunki, po czym zwalnia się dusze, które opuszczają swe żywe siedziby o powracają do świata zmarłych. W tym momencie grupa nie tylko odnajduje swą jedność, lecz także widzie, jak w toku tego samego obrzędu odtwarza się idealna wspólnota złożona z wszystkich pokoleń, które postępowały po sobie od najdawniejszych czasów;
święta przesilenia zimowego - u Eskimosów centralnych i wschodnich zasadniczy obrzęd polega na równoczesnym zgaszeniu i ponownym zapaleniu lamp znajdujących się na stanowisku, czemu towarzyszą ważne przejawy swobody seksualnej, komunizm seksualny.
Opozycja życia zimowego i letniego wywiera również głęboki wpływa na idee, przedstawienia zbiorowe, czyli całą mentalność grupy.
U Oqomitów z Ziemi Baffina i u Nagumiutów znad Zatoki Forbishera wszyscy członkowie grupy dzielą się w trakcie kompleksu świąt na dwa obozy. Jeden obejmuje wszystkich urodzonych w ziemie (tzw. pardwy), drugi - w lecie (aggim). Podział ten funkcjonuje u podstaw zwyczajów u wszystkich Eskimosów centralnych, np. każda jednostka nosi przez całe życie amulet sporządzony ze skóry zwierzęcia, na ogół ptaka, któremu podlega miesiąc jej urodzenia.
Ten podział ludzi na dwie wielki kategorie wiąże się z większym i ogólniejszym podziałem obejmującym wszystkie rzeczy. Są rzeczy zimowe i letnie i zakazane jest jakiekolwiek mieszanie ich - np. skór rena (zwierzę letnie) i morska (zwierzę zimowe); zakaz obejmuje też przedmioty używane do polowanie na te dwa rodzaje zwierząt. Gdy przychodzi pora letnia, wojno jeść mięso zwierząt letnich dopiero po pozbyciu się ubioru noszonego w zimie i włożeniu takiego, który nie był używany
w porze polowania na morsy. Małe namioty, w których myśliwi chronili się podczas lata oraz ubiory letnie należy zakopać pod namiotami. W miejscach, gdzie poluje się na reny, nie można nosić żadnego okrycia lub rzemienia ze skóry morsa. Mięso złowionego latem łosia nie powinno stykać się z mięsem żadnego zwierzęcia morskiego, nawet w żołądku. Pogwałcenie dowolnego z tych zakazów obciąża winnego skazą widoczną dla zwierzyny i przekazywaną wszystkim, którzy się doń zbliżą. Wówczas w całym kraju następuje głód. Wprowadzenie tych zakazów zmusiło do stworzenia specjalnej grupy gońców, którzy maja ogłaszać o upolowaniu pierwszego morsa - jest to znakiem nadejścia zimy.
Wpływ na życie prawne
Istnieją dwa rodzaje rodzin: pierwszy - w którym pokrewieństwo jest zbiorowe
i które należy do typu określonego przez Morgana jako klasyfikacyjne; drugi -
w którym pokrewieństwo jest indywidualne. W pierwszym nie wyróżnia się żadnych stopni pokrewieństwa po ojcu i po matce z wyjątkiem: mój ojciec, moja matka; mój syn i moja córka; braci i siostry mojego ojca; bracia i siostry mojej matki; dzieci pierwszych i dzieci drugich. Pierwsza jest rodziną zimową, druga zaś - letnią.
Prawo rodziny letniej jest patriarchalne. Dominującą rolę odgrywa w niej ojciec oraz dzieci płci męskiej w wieku, w którym mogą polować. Stanowią oni jej podstawę. Ich śmierć jest równoznaczna z zanikiem rodziny, ale i śmiercią pozostałych członków, jeżeli dzieci nie zostaną adoptowane. Również śmierć matki powoduje unicestwienie rodziny, bowiem mąż, który traci żonę (i na odwrót) usiłuje natychmiast znaleźć sobie inną żonę. Istnienie ego zgrupowania jest nader niepewne.
Wódz rodziny - Igtuat (na Grenlandii) - ma absolutne prawo do wydawania poleceń, nawet dorosłym synom. On wyznacza drogi wędrówek, on ustala udział
w zdobyczy. Przysługuje mu nawet bezwzględne prawo karania własnej żony; nie nadużywa go jednak.
Potrzeba posiadania potomstwa wynika z:
świadomości, że bez istnienia synów, którzy godzą się polować dla swoich rodziców, nie byłoby możliwości przetrwania dla nich w starym wieku;
poczucia zagrożenia - brak dzieci zagroziłby samemu życiu ich dusz (kult należny ich duszom).
Wyraźnie zindywidualizowanie w lecie rozpływa się częściowo w grupie szerszego rodzaju na rzecz grupy, która w zimie zajmuje wspólne igloo lub długi dom. Ogół domowników stanowiących rodzinę zimową (iglog, atigir - krewni domu, domownicy) stanowi dla jednostki zbiór krewnych, od których jest bliższa tylko bliższa rodzina. Faktem charakterystycznym dla tego szczególnego pokrewieństwa jest obowiązywanie zakazu zawierania małżeństw pomiędzy domownikami. Między członkami tego samego igloo występuje zatem szczególny rodzaj braterstwa, który nadaje ich związkom seksualnym charakter kazirodczy.
Rodzina zimowa nie ma charakteru patriarchalnego. Wódz nie jest wyznaczony przez urodzenie, lecz przez cechy osobiste. Jest nim na ogół starzec, dobry myśliwy lub ojciec dobrego myśliwego, człowiek bogaty lub czarownik. Jego władza sprowadza się do podejmowania cudzoziemców, rozdawania miejsc i wyznaczania udziałów. Do niego należy zwracać się z prośbą o uregulowanie sporów wewnętrznych. Ale jego prawa nad towarzyszami są ograniczone.
Stanowisko stanowi rodzaj wielkiej rodziny, klanu. Jest jednostką domową, której członkowie są połączeni silną więzią rzeczywistego uczucia. Prawo stanowiska nie jest sumą praw właściwych każdemu domowi, lecz prawem sui generis, przypominającym jednak prawo wielkich zgrupowań rodzinnych.
Wydaje się, że przestępstwa są względnie rzadkie. Kradzież niemal nie istnieje, cudzołóstwo jest tu prawie nieznane.
Jedną z charakterystycznych cech klanu jest skrajna wyrozumiałość okazywana jego członkom, którzy popełnili wykroczenie lub przestępstwo; sankcje są przeważnie moralne. Zabójstwo, gdy zostaje popełnione to uznawane jest często za przypadkowe. Osobnicy niebezpieczni z uwagi na swą gwałtowność uchodzą za szaleńców; jeśli się ich zabija, to właśnie z tego względu.
Istnienie między członkami tego samego stanowiska prawdziwych stosunków pokrewieństwa jest zwyczaj wymiany kobiet, które odbywają się w zimie między wszystkimi mężczyznami i wszystkimi kobietami stanowiska (osobami dojrzałymi płciowo). Zwyczaj ten wiąże się na ogół ze zbiorowymi świętami zimowymi.
Jedyną cechą klanu, której brak stanowisku jest egzogamia.
Kontrast między zimą a latem jest więc bardzo wyraźny zarówno pod względem życia domowego, jak i pod względem życia religijnego. W zimie mała grupa rodzinna zostaje wchłonięta prze o wiele rozleglejsze ugrupowania.
Wpływ na ustrój majątkowy
Prawa rzeczowe podlegają przemianą sezonowym w stopniu większym niż prawa
i obowiązki osoby. Dzieje się to z powodu:
zmiany rzeczy użytkowych zależnie od pór roku - narzędzia oraz artykuły konsumpcyjne są inne w zimie niż w lecie;
zmienia się również ilość i charakter nawiązywanych przez jednostki stosunków materialnych.
Latem jednostki i wąskie rodziny żyją odosobnione w swych namiotach, spotykając się na tymczasowych obozowiskach; polowania - z wyjątkiem polowania na wieloryby - jest prowadzone indywidualnie, a więc odrębność jednostki oraz małej rodziny jest wyraźna. Toteż występują dwa rodzaje rzeczy:
rzeczy stanowiące własność jednostki;
rzeczy stanowiące własność małej grupy rodzinnej.
Dobrami indywidualnymi są ubiory i amulety, kajak, broń, lampa, garnki
i wszystkie narzędzia. Przedmioty gospodarstwa domowego powiązane są w sposób magiczno-religijny z osobą, dlatego zazwyczaj się ich nie pożycza, daruje czy wymienia, jeżeli były już używane. Grzebie się je ze zmarłymi.
Zespół dóbr należącej do wąskiej rodziny jest jeszcze bardziej ograniczony. Nie posiada ona żadnych nieruchomości i jest właścicielką tylko nielicznych przedmiotów ruchomych. Lampa stanowi raczej własność kobiety. Rzeczywistą własnością rodziny są namiot, okrycia i sanie. Prawo rodziny letniej występuje niepodważalnie wobec wszystkiego, co dotyczy przedmiotów spożycia. Myśliwy przynosi do namiotu wszystko, co zdobył, niezależnie od tego, jak sam jest wygłodniały i jak daleko znajduje się od niego.
W okresie zimy długi dom nie jest własnością żadnej w zamieszkujących w nim rodzin; jest on własnością zgromadzonych domowników. Buduje się go i naprawia wspólnym kosztem (ustrój wspólnoty). Kolektywizm ad. przedmiotów spożycia rozciąga się w tym okresie na cały dom. Zwierzynę dzieli się równomiernie między wszystkich mieszkańców. Wyłączna gospodarka wąskiej rodziny zanikła. Nie ma ona prawa odkładać dla siebie części własnej zdobyczy ani części tego ,co otrzymała. Dawne zapasy i nowe zdobycze dzielone są w zależności od wspólnych potrzeb.
Prawo wspólnotowe występuje jeszcze wyraźniej w stanowisku niż w długim domu. Istnieje niepodzielna własność ziemi zajmowanej przez stanowiska; nikt, nie może się tam ulokować bez milczącej zgody całej wspólnoty. Mieszkańcy stanowisk dzielą się ze sobą zwierzyną, jadłem. Istnieje moralny obowiązek zwracania przedmiotu pożyczonego, ale nie wolno upominać się o jego zwrot. W niektórych regionach panuje centralna zasada, że jedna rodzina nie może posiadać więcej niż pewną ograniczoną ilość bogactw.
Oddziaływanie jednego ustroju prawnego na drugi
Chociaż te dwa ustroje moralne i prawne przeciwstawiają się sobie, to jednak nawzajem na siebie oddziałują, choćby dlatego, że następują po sobie w obrębie jednego społeczeństwa i że uczestniczą w nich ci sami ludzie. Np.:
wąska rodzina z okresu lata nie zanika całkowicie w długim domu. Rożne skupione tam rodziny zachowują część indywidualności. Dom jest wspólny wszystkim, ale każda rodzina zachowuje w nim odrębne miejsce; są np. przedzielone przegrodą, lub ma swój kąt lub igloo; każda ma swoją lampę, na której przyrządzają posiłki;
adopcja;
mimo odosobnienia i indywidualizmu rodziny letniej, szeroko praktykuje się prawo gościnności;
oddziaływania w zakresie prawa własności - każda jednostka zachowuje swą broń i ubiór.
Wnioski
Życie społeczne Eskimosów jawi się w dwóch formach wyraźnie przeciwstawnych
i odpowiadających ich podwójnej morfologii - ludzie mają dwa sposoby grupowania się i że tym dwóm sposobom odpowiadają dwa sposoby prawne, dwa typy moralności, dwie odmiany gospodarki domowej i życia religijnego. Rzeczywistej wspólnocie idei i interesów w gęstym skupisku zimowym, mocnej jedności umysłowej, religijnej i moralnej, przeciwstawia się izolacja, rozbicie społeczne oraz skrajne ubóstwo religijne i moralne związane z letnim rozproszeniem.
Jakościowe różnice między tymi dwiema następującymi po sobie na przemian cywilizacjami wynikają zwłaszcza z ilościowych różnic w nierównomiernym natężeniu życia społecznego w tych dwóch porach roku. Zima to okres, gdy społeczeństwo, silnie skupione znajduje się w stanie podniecenia i nadmiernej aktywności. Jednostki zbliżają się ściślej do siebie, dlatego społeczne działania i przeciwdziałania są liczniejsze, bardziej konsekwentne, bardziej ciągłe; wymienia się idee, a uczucia wzmagają się i ożywają wzajemnie; grupa ma silniejszą świadomość siebie samej. Natomiast w lecie więzi społeczne rozluźniają się, stosunki stają się rzadsze, jednostki są mniej liczne, życie psychiczne ulega spowolnieniu. To dowód tezy, iż zimowy długi dom nie tłumaczy się w pełni przez względy techniczne.
W Ameryce współczesnej autorowi istniały grupy dużych społeczeństwa wiodących identyczny tryb życia. To głównie plemiona należące do tzw. cywilizacji północnego zachodu oraz znaczna liczba plemion kalifornijskich. U wszystkich tych ludów spotyka się skrajne skupienie w zimie i skrajne rozproszenie w lecie, chociaż nie występują tam warunki, które by istotnie stanowiły o konieczności takiej podwójnej organizacji. Społeczeństwa amerykańskie nie są jedynymi należącymi do tego typu. Bardzo podobne zjawiska spotyka się w społeczeństwach zamieszczających klimaty umiarkowanych lub skrajne, gdzie wpływ pór roku jest wyraźnie odczuwany. Są to np. letnie migracje populacji pasterskich w górskich regionach Europy.
W społeczeństwach zachodnich można odnaleźć te same oscylacje. Poczynając od lipca, życie miejskie w następstwie letniego rozproszenia wchodzi w okres ciągłego spowolnienia wakacyjnego, które osiąga punkt szczytowy pod koniec jesieni. Od tej chwili wzmaga się ono i regularnie rośnie do czerwca, by potem znowu osłabnąć. Życie na wsi ukierunkowane jest odwrotnie. Zimą wieś jest niejako pogrążona w letargu; w niektórych okolicach sezonowe migracje przyczyniają się wówczas do rozrzedzenia ludności; małe grupy rodzinne czy terytorialne żyją zamknięte w sobie; jest to okres rozproszenia. W lecie natomiast rolnicy powracają na pola; żyje się na zewnątrz w stałym kontakcie z innymi ludźmi. Te regularne przemiany życia społecznego znajdują wyraz w statystyce samobójstw, gdzie ich liczba zwiększa się na wsi od początku wiosny do końca lata, zaś w mieście - ok. końca jesieni aż do czerwca.
Autorzy tekstu zaznaczają istnienie prawa o bardzo szerokim zasięgu. Życie społeczne nie utrzymuje się na tym samym poziomie w różnych okresach roku, lecz przechodzi przez następujące po sobie regularne fazy rosnącej i malejącej intensywności, wypoczynku
i aktywności, wydawania i odtwarzania. Stąd ów rytm rozproszenia i skupienia, życia indywidualnego i zbiorowego. Pory roku nie są jednak przyczynami determinującymi warunkowane przez siebie zjawiska; wywierają one wpływ, działając na gęstość społeczną, która regulują.
Społeczeństwa Eskimoskie dostarczają przykładu doświadczenia „namacalnego” -
w społeczeństwach tych, dokładnie wtedy, gdy zmienia się forma zgrupowania, zmieniają się zarazem religia, prawo i moralność. Doświadczenie to powtarza się co roku, nie ulegając żadnym zmianom. To pozwala na twierdzenie, że istnieje dowód potwierdzający tezę socjologiczną - analiza przypadku wskazuje na lepszą korzyść metodologiczną: lepiej niż nagromadzenie spostrzeżeń lub niekończące się dedukcje pozwala udowodnić prawo
o najwyższym stopniu ogólności.
str. 417-418
str. 425-426
str. 427
str. 428
str. 428-429
str. 429-430
str. 430-431
str. 431
str. 431-433
str. 434
str. 434-435
str. 436-437
str. 437-438
str. 438-439
str. 439-441
str. 442
str. 443-446
str. 446-450
str. 450
str. 450-451
str. 451-453
str. 456-458
str. 458-461
str. 461-464
str. 464-465
str. 467-468
str. 469-473
str. 475-482
str. 483-496
str. 496-501
str. 502-504