Genetycznie modyfikowane organizmy - STOP GMO!
Obecny stan wiedzy na temat inżynierii genetycznej umożliwia naukowcom manipulowanie materiałem genetycznym i modyfikowanie roślin, zwierząt i mikroorganizmów w taki sposób, że możliwe jest uzyskanie odmian, które nie pojawiłyby się w środowisku naturalnym.
Wybrane geny bakterii, wirusów, roślin i zwierząt wprowadzane są do innych roślin, np. soi, rzepaku, kukurydzy, czy ryżu w celu uzyskania u nich nowych cech. Przykładowo naukowcy wprowadzili materiał genetyczny skorpiona do kukurydzy, bakterii do soi albo ropuchy do ziemniaków. W trakcie procesu manipulacji genetycznych zachodzi prawdopodobieństwo usunięcia pewnych fragmentów i rearanżacji przestrzennych DNA. Technikę wstawiania obcych genów do organizmów roślin czy zwierząt można porównać do wstawienia wirusa do systemu komputerowego - nie ma możliwości sprawdzenia, gdzie faktycznie gen będzie się znajdował i jak będzie się replikował. Zjawiska tego typu mogą prowadzić do nieprzewidywalnych i niespodziewanych skutków, jak np. utrata odporności na dany rodzaj wirusa, negatywny wpływ na rozrodczość pożytecznych owadów albo zaskakujące zmiany w organizmach szczurów konsumujących transgeniczną żywność.
Z powodów komercyjnych producenci żywności nie zapewniają wystarczającej ilości informacji na temat składników modyfikowanych genetycznie w oferowanych produktach. Tak naprawdę wprowadzanie genetycznie modyfikowanych organizmów jest gigantycznym eksperymentem na konsumentach. Nie prowadzone były bowiem żadne długoterminowe badania nad bezpieczeństwem modyfikowanych genetycznie produktów.
Różnorodność biologiczna musi być chroniona i szanowana, jako globalne dziedzictwo ludzkości. Jest także jednym z fundamentalnych warunków przetrwania naszego świata.
Rządy podejmują próby zapanowania nad zagrożeniami, które niesie ze sobą inżynieria genetyczna, poprzez międzynarodowe rozwiązania prawne, takie jak Kartageński Protokół o Bezpieczeństwie Biologicznym (Biosafety Protocol).
Cztery główne, poza ekologiczne powody, dla których Greenpeace sprzeciwia się GMO:
GMO są po prostu niepotrzebne. Wbrew opinii firm, które je produkują i sprzedają, technologia ta nie jest rozwiązaniem dla problemów rolnictwa i głodu na świecie. Obecnie handel tego typu ziarnem, paszą i żywnością skoncentrowany jest w rękach kilku międzynarodowych korporacji, u których chęć zysku jest równa ignorancji dla problemów środowiska. Zezwolenie na sprzedaż ziaren kukurydzy modyfikowanej w Polsce uzależni naszych rolników od dostawców - monopolistów. Udowodniono także, że problem głodu na świecie nie jest spowodowany jej brakiem, lecz niewłaściwą dystrybucją, twierdzi Jacques Diouf - dyrektor FAO (Organizacja Narodów Zjednoczonych do Spraw Wyżywienia i Rolnictwa).
Przyzwolenie dla GMO otwiera drzwi do patentowania ziaren i innych form życia. Wprowadza to niebezpieczny precedens podporządkowywania naturalnych procesów interesom przemysłu. Jest to niedopuszczalne ze względów etycznych. Nikt nie powinien zawłaszczać sobie prawa do życia. Greenpeace opowiada się za szacunkiem dla praw natury.
Inżynieria genetyczna jest technologią wysoce skomercjalizowaną i narzucaną z góry przez wielkie korporacje. Wyklucza to samych zainteresowanych (konsumentów, rolników) z procesu podejmowania decyzji o własnych potrzebach.
Długofalowe skutki wpływu GMO na ludzkie zdrowie są trudne do przewidzenia. Jednak każdego roku pojawia się coraz więcej dowodów wskazujących na to, że mogą mieć one negatywny wpływ na ludzkie zdrowie.
Jakie jest stanowisko Greenpeace wobec GMO?
Uważamy, że organizmy modyfikowane genetycznie nie powinny być wprowadzane do środowiska naturalnego, ponieważ nie ma odpowiedniej wiedzy naukowej na temat ich wpływu na środowisko i zdrowie człowieka.
Popieramy natychmiastowe zastosowanie tymczasowych środków zaradczych, takich jak oznaczanie modyfikowanych genetycznie produktów, oraz oddzielanie genetycznie modyfikowanej paszy od jej konwencjonalnych czy ekologicznych odpowiedników.
Sprzeciwiamy się wprowadzaniu wszelkiego typu patentów na rośliny, zwierzęta i ludzi, a także patentów na ich materiał genetyczny. Życie nie jest towarem przemysłowym. Kiedy zmuszamy różne formy życia i zasoby naszego świata, aby podporządkowały się modelom politycznym i ekonomicznym stosowanym przez człowieka, a nie naturalnym zasadom, musimy liczyć się z konsekwencjami.
Czym jest inżynieria genetyczna?
Inżynieria genetyczna to nowa technologia, dzięki której naukowcy są w stanie przenosić geny pomiędzy różnymi gatunkami. Za pomocą technik laboratoryjnych tworzy się organizmy, które nigdy samoistnie nie pojawiłyby się w naturze.
Przykładowo naukowcy wprowadzili materiał genetyczny skorpiona do kukurydzy, bakterii do soi albo ropuchy do ziemniaków. W trakcie procesu manipulacji genetycznych zachodzi prawdopodobieństwo usunięcia pewnych fragmentów i rearanżacji przestrzennych DNA. Technikę wstawiania obcych genów do organizmów roślin czy zwierząt można porównać do wstawienia wirusa do systemu komputerowego - nie ma możliwości sprawdzenia, gdzie faktycznie gen będzie się znajdował i jak będzie się replikował. Zjawiska tego typu mogą prowadzić do nieprzewidywalnych i niespodziewanych skutków, jak np. utrata odporności na dany rodzaj wirusa, negatywny wpływ na rozrodczość pożytecznych owadów albo zaskakujące zmiany w organizmach szczurów konsumujących transgeniczną żywność.
Czy techniki stosowane w inżynierii genetycznej różnią się od krzyżowania naturalnego?
Techniki stosowane w inżynierii genetycznej znacznie różnią się od tradycyjnego krzyżowania, w którym łączy się ze sobą organizmy pochodzące z tych samych gatunków, natomiast za pomocą inżynierii genetycznej, geny przenoszone są między gatunkami. W rezultacie wprowadza się geny ropuchy do ziemniaków, geny skorpiona - do kukurydzy, a ludzkie geny - do świni i ryżu. Produkując nowe organizmy, firmy agrochemiczne chcą dla swego użytku wykorzystać żywe istoty. Zmutowana natura ma w ten sposób służyć interesom przemysłu.
Jakie skutki niesie ze sobą spożywanie żywności modyfikowanej genetycznie?
Inżynieria genetyczna to nieprzewidywalna dziedzina. Wbrew zapewnieniom przedstawicieli koncernów agrochemicznych, techniki w niej stosowane są przestarzałe i bardzo niedokładne. Naukowcy nadal niewiele wiedzą na temat funkcjonowania genów. Dlatego też w doświadczeniach polegających na przemieszczaniu genów pomiędzy gatunkami lub w obrębie tych samych gatunków, często występują nieoczekiwane efekty uboczne.
W chwili obecnej nie można przewidzieć, z jakimi konsekwencjami wytworów inżynierii genetycznej będziemy się borykać w przyszłości. Istnieje wiele przykładów na to, że nie zawsze jesteśmy w stanie kontrolować różnych technologii, np. energii atomowej, czy nawozów sztucznych. Jednak produkując żywe organizmy, inżynieria genetyczna stwarza zagrożenie innego rodzaju. Gdy przedostają się one do środowiska naturalnego i łańcucha pokarmowego, samoistnie się rozmnażają i mutantów tych nie można już z nich wycofać.
Czy inżynieria genetyczna nakarmi świat?
Nie ma prostego rozwiązania, które pomogłoby zakończyć problem głodu. I nie jest nim inżynieria genetyczna, podobnie zresztą, jak niegdyś nie były nim także pestycydy. Co więcej, nie jest nim nawet zwiększenie produkcji żywności.
Kres głodu nastąpi dopiero wtedy, gdy uwzględniona zostanie rzeczywista przyczyna jego powstawania, jaką jest bieda. To przez nią ludzie nie mają dostępu do żywności lub nie stać ich na jej zakup. Inżynieria genetyczna nie zajmuje się tym problemem i w praktyce może go tylko pogłębić.
W krajach rozwijających się, bezpośrednie rozwiązania, skutecznie pomagające ubogim wydostać się z biedy, przynoszą najlepsze rezultaty w zwalczaniu głodu i zapewnieniu stałego źródła utrzymania. W przeciwieństwie do nich, drogie, wysoko rozwinięte technicznie rolnictwo pogłębia nierówności i przyczynia się do braku dostępu do ziemi rolnej, a w konsekwencji także żywności. Monopolizacja rynku nasiennego i zakaz przechowywania, wymiany i ponownego wysiewu nasion są sprzeczne z interesami najuboższych.
Żeby położyć kres głodowi, należy również zmienić dotychczasowe praktyki użytkowania ziemi, które prowadzą do jej wyjałowienia i zniszczenia środowiska naturalnego. Inżynieria genetyczna, opierając się na użyciu środków chemicznych tylko pogarsza tę sytuację i stwarza nowe zagrożenia dla przyrody.
To mit, że głód na świecie spowodowany jest brakiem żywności. Świat w obecnej chwili posiada jej znaczne nadwyżki. Na przestrzeni kilku ostatnich dziesięcioleci zarówno Europa, jak i Stany Zjednoczone przeznaczyły miliardy dolarów z kieszeni podatników na programy mające na celu ograniczenie produkcji żywności przez rolników oraz dotowanie nadwyżek żywności wysyłanej na eksport. Organizacja do Spraw Wyżywienia i Rolnictwa szacuje, że świat produkuje około półtora raza więcej żywności niż jest to potrzebne, żeby wyżywić całą ludzkość.
Na stronie internetowej Farming Solutions Greenpeace, Oxfam i inne organizacje zajmujące się problemem głodu na świecie, przedstawiły sposoby, dzięki którym biedne społeczności są w stanie wyżywić się bez zastosowania technologii GMO i wiążącego się z nią zniszczenia środowiska naturalnego.
Czy modyfikowana genetycznie żywność jest znakowana?
Modyfikowane genetycznie składniki pojawiają się w produktach przetworzonych takich jak mięso, jaja, czy mleko pochodzących od zwierząt karmionych paszami GMO. 05-02-2007 przekazaliśmy Markosowi Kyprianou - komisarzowi europejskiemu ds. zdrowia i ochrony konsumentów petycje z 1 milionem podpisów mieszkańców krajów Unii Europejskiej, którzy domagają się znakowania produktów pochodzących od zwierząt karmionych modyfikowaną genetycznie paszą (GMO). Podpisy zbierano w
21 państwach Wspólnoty, w tym w Polsce.
74,9% Polaków uważa, że produkty takie powinny zostać oznakowane. (Badania stosunku Polaków do GMO, zostały przeprowadzone przez PBS w dniach 10-11.09.2005 r. na reprezentatywnej grupie 1079 osób.) Więcej informacji http://greenpeace.pl/StopGmo/index.php?t=6
Pozostałe produkty według ustawodawstwa unijnego powinny być oznakowane jako produkty zawierające składniki zmodyfikowane genetycznie, jeśli zostanie w nich przekroczony próg 0,9%.
Co to jest żywność ekologiczna?
Rolnictwo ekologiczne korzysta z metod, które są przyjazne dla środowiska. Żywność ekologiczna jest zdrowsza i smaczniejsza od żywności produkowanej metodami przemysłowymi. A oto główne kryteria, które spełnia rolnictwo ekologiczne:
Brak użycia nawozów sztucznych i pestycydów.
Dbając o zdrową i żyzną glebę, rolnicy ekologiczni stosują płodozmian.
Zwierzętom nie podawane są, jak to ma miejsce na farmach przemysłowych, antybiotyki i inne leki, lecz zapewnia się pasze gospodarskie, ściółkę oraz ruch na świeżym powietrzu.
Nie prowadzi się upraw roślin modyfikowanych genetycznie.
„ Zakupy bez GMO. Czy wiesz co jesz?”
Poradnik "Czy wiesz, co jesz? - Zakupy bez GMO", który powstał w oparciu o deklaracje złożone przez detalistów i producentów żywności. Dzięki niemu możliwa jest orientacja, w jakich sklepach robić zakupy oraz jakie produkty - od napoi i soków, poprzez słodycze, aż do warzyw i produktów dla dzieci - kupować, jeżeli chcemy unikać GMO. Przewodnik także dostarcza informacji o tym, których producentów i dystrybutorów lepiej unikać.
Akcje podejmowane przez Greenpeace:
marzec 2005 - po intensywnej kampanii Greenpeace, rząd polski wystąpił do Komisji Europejskiej o zakaz uprawy genetycznie modyfikowanej kukurydzy MON 810
czerwiec 2005 - Ministrowie Środowiska UE wypowiedzieli się zdecydowaną większością głosów przeciwko zniesieniu narodowych zakazów uprawy GMO w Europie. Polska głosowała również przeciwko tej propozycji.
listopad 2005 - aktywiści Greenpeace blokują na wodach Zatoki Gdańskiej statek „Hope” transportujący 25000 ton genetycznie modyfikowanej soi pochodzącej z Argentyny.
kwiecień 2006 - polski parlament przyjął zakaz uprawy genetycznie modyfikowanych organizmów. Polskie pola pozostaną wolne od GMO, na przekór p[presji ze strony Komisji Europejskiej oraz Światowej Organizacji Handlu.
lipiec 2006 - Sejm przegłosował poprawkę Senatu do Ustawy o Paszach, która zabrania stosowania roślin transgenicznych w paszach dla zwierząt. Parlament wprowadza zakaz stosowania GMO w paszach z 2-letnim vacatio legis. Jeśli rząd w ciągu dwóch lat nie przedstawi dowodów na brak szkodliwości GMO w paszach, zakaz wchodzi automatycznie w życie. Decyzja ta nie ma precedensu w innych krajach Unii Europejskiej.
sierpień 2006 -Greenpeace w towarzystwie Macieja Kuronia przedstawia poradnik „Czy wiesz co jesz - Zakup bez GMO”. Dajemy polskim konsumentom narzędzie go robienia zakupów bez GMO.
luty 2007 - Greenpeace przekazał Markosowi Kyprianou - komisarzowi europejskiemu ds. zdrowia i ochrony konsumentów petycje 1 milionem podpisów mieszkańców krajów Unii Europejskiej, którzy domagają się znakowania produktów pochodzących od zwierząt karmionych modyfikowaną genetycznie paszą (GMO). Podpisy zbierano w 21 państwach Wspólnoty, w tym w Polsce (od maja 2005 do stycznia 2007)
listopad 2007 - Podczas oficjalnego przekazania listu Europejskiej Federacji Biotechnologii do Komisarza Dimasa, kilkudziesięciu przedstawicieli lobbystycznej organizacji EuropaGMO głośno dziękowało 28 listopada przed głównym budynkiem Komisji Europejskiej w Brukseli tym komisarzom, którzy wspierając wprowadzanie GMO (genetycznie modyfikowanych organizmów) na pola i półki Europy zwiększają zyski koncernów biotechnologicznych.
luty 2008 - 18 lutego 2008 rozpocznie się spotkanie ministrów rolnictwa Unii Europejskiej, podczas którego odbędzie się głosowanie nad propozycją Komisji Europejskiej, by wydać pozwolenie na stosowanie w paszach genetycznie modyfikowanego ziemniaka. Taka zgoda automatycznie pociągnie za sobą głosowanie na temat jego upraw na polach Europy. Greenpeace wzywa rząd premiera Tuska nie tylko do tego, by odrzucił tę propozycję, ale również, by dołączył do rosnącej grupy rządów blokujących uprawę GMO (organizmów modyfikowanych genetycznie) w Europie i podjął aktywne działania zmierzające do zmiany stanowiska Komisji Europejskiej w tej kwestii. Genetycznie modyfikowany ziemniak pod nazwą „Amflora” został stworzony przez koncern BASF i zawiera gen AMRG, przenoszący odporność na antybiotyki. Według prawa europejskiego wszystkie produkty zawierające ten gen powinny być wycofywane z europejskiego rynku od 2004 roku. Pomimo tego faktu, a także obaw medycznych i problemów prawnych EFSA (Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności) wydał pozytywną opinię w sprawie ziemniaka “Amflora”.