ANDRAGOGIKA - starość(3), UAM, Andragogika


ANDRAGOGIKA - STAROŚĆ

Grażyna Orzechowska „Aktualne problemy gerontologii” - fragmenty

Rozdział I

Współczesna gerontologia społeczna to więc nauka zajmująca się z jednej strony badaniem przyczyn starzenia się organizmu Judzkiego, z drugiej zaś szeroko pojęta profilaktyką spotecznaj

Jako nauka bardzo młoda, mająca charakter interdyscyplinarny, wykorzys­tuje doświadczenia wielu nauk. m. in. biologii, medycyny, psychologii, pedago­giki, socjologii, demografii i innych nauk społecznych.,]Czerpanie z dorobku tak wielu nauk, jak również fakt. że gerontologia społeczna do chwili obecnej nie dysponuje uporządkowanym systemem' odpowiednio sprawdzone: wiedzy, upoważniającej budowę teorii i formułowanie wniosków dla praktyki, powoduje wiele trudności metodologicznych. Pojawiają się one już w samym ustaleniu podstawowych pojęć, tj. „starzenie się" i'„starość".

O tym, iż (jest to nauka bardzo młoda, świadczy fakt, iż powstała ona około 1950 roku. Swój bardzo szybki rozwój zawdzięcza tzw. rewolucji demograficz­nej", ogarniającej cały świat, a wyrażającej się w coraz większym odsetku ludzi osiągających etap starości, zmniejszaniem się umieralności niemowląt na skutek opanowania przez nauki medyczne chorób zakaźnych i innych osiągnięć wydłużających życie człowieka.

Badania naukowe w dziedzinie gerontoiogii społecznej koncentrują się na takich m. in. problemach, jak:

1) osobowość ludzi starszych,

2) Ich pozycja społeczna i pełnione role,

3) stosunki z otoczeniem, rodziną;- społeczeństwem,

4) udział osób starszych w życiu różnych grup społecznych,

5) sytuacia życiowa, potrzeby i ich zaspokajanie,

6} procesy przystosowywania się do nowych sytuacji itp. j Nauka ta, tak jak każda nauka, stawia sobie dwa podstawowe cele: poznaw­czy i praktyczny. Bada i teoretycznie wyjaśnia różne aspekty funkcjonowania

Ogromną rolę odgrywa tu niewątpliwie wychowanie do starości, pomocne w nabywaniu zainteresowań, budzeniu nowych aspiracji, a także umiejętności i przyzwyczajeń, które w momencie nadejścia czasu emerytury sprzyjać będą prowadzeniu trybu życia aktywnego i sprawnego.!

długo zachowywana sprawność fizyczna spowalnia zmiany starcze, a jej brak — przyspiesza właśnie ten czynnik biologiczny

przeciążenie układu nerwowego takimi szkodliwymi czynnikami, jak: hałas, stresy psychiczne, męczący nadmiar informacji lub monotonia życia codzien­nego oraz niewłaściwa dieta. Zarówno brak w diecie niezbędnych dla organiz­mu składników, jak i ich nadmiar (np. pożywienie zbyt kaloryczne) może prowadzić do zachwiania równowagi metabolicznej w organizmie, co sprzyja powstawaniu niektórych chorób.

Istotną przyczyna wielu dolegliwości wieku podeszłego jest również naduży­wanie leków, alkoholu; kawy i tytoniu. Niemały wpływ na zdrowie fizyczne i psychiczne ma ponadto biosfera: anomalie pogodowe, zanieczyszczenie powietrza, skażenia itp.

Czynniki środowiskowo-spoleczne: Izolacja społeczna i psychiczna, sytuacja materialna, gwałtowna zmiana warunków środowiskowych (zawężanie się kontaktów społecznych, utrata bliskich, zmiana miejsca zamieszkania itp.), to kolejne czynniki warunkujące przebieg ostatniego etapu życia.

Nie bez znaczenia dla jakości życia w tej fazie są także: znajomość profilaktyki'zdrowia, istnienie i dostępność odpowiednich dla ludzi starszych form rekreacji i aktywnego wypoczynku, wcześniejsze przygotowanie do staro­ści, a także właściwe nastawienie do ludzi starszych i tej fazy życia.

2. Podstawowe pojęcia: starość, starzenie się, wiek kalendarzowy, biologiczny, psychologiczny, ekonomiczny i socjalny.

Fazy starości

Pojęcia „starzenie się ' i „starość" są określeniami współzależnymi. Można je rozpatrywać zarówno w skali jednostkowej, jak i grupowej [Najczęściej w litera­turze psychogerontoyicznej Lstarość" określa etap lub stan w życiu człowieka, natomiast „starzenie się" - proces J Punktem wyjścia do" rozważań nad starością i starzeniem się jest próba określenia wieku jednostek. Różne dyscyp­liny naukowe używają w tym celu swoistych dla siebie, różnicujących wskaź­ników, l tak H. Worach-Kardas (1983) wyróżnia wiek chronologiczny, funk­cjonalny, społeczny i prawny; M, Susułowska (1989) wymienia i omawia jako najistotniejsze w rozważaniach nad starością wiek biologiczny, społeczny i psychiczny, natomiast B. Szatur-Jaworska (1991) podaje aż sześć kategorii wieku, tj.: wiek biologiczny, kalendarzowy, psychologiczny społeczny, ekono­miczny i socjalny.

[Wiek biologiczny określa ogólna sprawność i żywotność organizmu człowieka i jest bardzo zindywidualizowany. Określa się go za pomocą wskaź­ników biochemicznych, biologicznych, antropologicznych iip. Charakterystycz­ne dla tego wieku są takie biologiczne procesy starzenia się, jak: histereza plazmy komórkowej, zmniejszanie się wody w organizmie, nagromadzenie się w różnorodnych tkankach złogów oraz postępujące zmniejszanie się zdolności komórek do podziału. Ponadto wyróżnia się tu tzw. starzenie dyferencjalrie. charakterystyczne dla różnych obszarów klimatycznych i kulturowych oraz starzenie wzorcowe dla danego kraju, kontynentu i danej rasy ludzkiej.

Wiek kalendarzowy (inaczej chronologiczny) stanowi liczba przeżytych lat.. Wedluy demografów francuskich za początek starości uznaje się osiągnięcie zarówno przez kobiety, jak i mężczyzn wieku 60 lat ^W statystykach ONZ próg len wynosi dla obu pici fab lat i tę granicę przyjmuje się dzisiaj jako obowiązującą w gerontologii społecznej. Starość dzieli się najczęściej na dwa do czterech podokresów, przy czym ostatni podokres zaczyna się w wieku 80 lub 35 lat. j

jWiek psychologiczny określany jest na podstawie starzenia'się funkqi inte­lektualnych człowieka, funkcjonowania jego niektórych zmysłów, sprawności psychomotorycznej, zmian osobowościowych itpj Jak dotąd, nie dopracowano się jednoznacznych wniosków na temat związków między wiekiem a dynamika zjawisk psychicznych. Jest to powodem istnienia wielu, często sprzecznych ze sobą, teorii starzenia się człowieka.

[Wiek społeczny określany jest pop(rzez analizę pełnionych przez człowieka ról społecznych, opartą na założeniu, iż. w poszczególnych fazach życia zmienia się charakter, zakres i hierarchia tychże ról. A więc fazę tę odzwierciedla sytuacja społeczna człowieka, a symptomem jego starzenia się jest zanik, ograniczenie i pojawianie się odmiennych ról]

[Wiek ekonomiczny dotyczy miejsca człowieka w społecznym podziale pracy. W ten sposób klasyfikuj6 si? 'uc^i na będących w tzw. wieku produkcyj­nym i nieprodukcyjnym. Tak wiec w serjsie ekonomicznym człowieka starszego określa się jako będącego w wieku poprodukcyjnym J

]Wiek socjalny ustala się analizując akty prawne związane z właściwymi dla wieku podeszłego świadczeniami socjalnymi (głównie świadczenia einerytalno--rentowe). Jest to inaczej okres otrzymania praw do świadczeń zabezpieczenia społecznego zagwarantowanego na okres pasywności zawodowej. Rozróżnia się tu starość socjalną kobiet (od 60 lat) i starość mężczyzn (65 lat)J

]Próbe zdefiniowania starości podjął m. in. J. Piotrowski (1975) wyróżniając definicję chronologiczną i funkcjonalna: Zgodnie z definicją chronologiczną za człowieka starszego uważa się osobę; która przekroczyła konwencjonalnie ustalony wiek 60—65 lub nawet 70 latj Przydatność tej definicji jest jednak bardzo ograniczona, ponieważ niewiele mówi o człowieku, ale wykorzystywana jest przy określaniu np. wieku emerytalnego.(Definicja funkcjonalna natomiast opiera się na istotnych zmianach u człowieka w tym wieku w zakresie zdolności do wykonywania określonych prac i pełnionych ról społecznych w porównaniu z młodszymi dorosłymi. Starość wg autora jest przede wszystkim kategorią społeczną, a nie biologicznaJZmiany bowiem dotyczące przydatności zawodo­wej czy np. zdolności do samodzielnego dbania o siebie upoważniają do zaklasyfikowania lub nie zaklasyfikowania konkretnej osoby .do tej grupy wiekowej, bowiem można być „starym" w pełnieniu jednej roli, a „młodym" w pełnieniu innej.

[p,efinicję funkcjonalną J. Piotrowskiego uzupełniają niejako spojrzenia na starość F. Urbańczyka (1973} i A. Kamiriskiego (1972). Pierwszy jest zdania, że początków starości należy szukać w zmianach psychiki człowieka, drugi zaś uważa, iż najbardziej widoczną jej oznaką jest zmniejszanie się kontaktów społecznych^

Interesujące wydaje się równieżfstanówisko J. Szczepańskiego (1980), który wyróżnia w życiu człowieka świat zewnętrzny i wewnętrzny. Starość jest zjawiskiem świata zewnętrznego. [Świat wewnętrzny nie zna starości. O tyrn, jacy jesteśmy, decyduje projekcja światp wewnętrznego w świat zewnętrzny.

Dokładniejsze określenie zakresu znaczeniowego pojęcia starości w jego wymiarze jednostkowym jest niezwykle trudne ze względu na jej zróżnicowa­nie i indywidualny przebieg. Większość analiz dotyczących tego pojęcia! sprowadza-się do stwierdzenia, że/starość to ostatnia faza życia człowieka, której początek jest bliżej nieokreślony, a końcem jest {to jest już pewne) śmierć czlowiekaj —_^^^^^^

Natomiast [rozpatrywanie pojęcia starości w skali grupowej prowadzi do określenia starości demograficznej (społecznej), której wyznacznikiem jest udział ludzi starszych w ogólnej strukturze ludności. Za podstawowe kryterium takiej klasyfikacji uznaje się wiek chronologiczny (kalendarzowy) czlowiekaj

LWediug norm ONZ starość demograficzna wyznaczona jest granicą stała dla obu pici, tj. 65 lat.] Przekroczenie wskaźnika 7% ludności w wieku 65 lat w ogólnej strukturze społeczeństwa wyznacza próg starości demograficznej, przekroczenie zaśrwskaźnika 10% świadczy o zaawansowanej starości demo­graficznej.

(Polskie normy demograficzne za granicę starości ustaliły wiek 60 lat/ W tym wypadku wskaźnik przekraczający poziom 12% oznacza starzenie się społecz­ne, a przekroczenie 15% wskazuje na zaawansowaną starość. W 1992 roku Polska plasowała się no 17. miejscu w Europie i 20. na świecie, jeśli chodzi

0 udział ludzi w wieku 65 iat i więcej w ogólnej strukturze społecznej, ze wskaźnikiem 10,5%. Tak więc społeczeństwo nasze przekroczyło próg zaawan­sowanej starości, demograficznej.

Podobnie jak w przypadku starości jrnożna mówić o trzech aspektach starzenia się: biologicznym, psychologicznym i społecznym (Birren 1964).

(Mówiąc o procesach starzenia się, w biologii bierze się pod uwagę pewne procesy inwolucyjne, a nie fakt upływu czasu trwania organizrnuj N. Wolański (1983) zwraca uwagę na fakt, że „procesy kataboliczne przeważają u człowieka starszego nad anabolicznymi.lCaly organizm wykazuje już zmiany regresyjne. bowiem nie tylko, że nie odbudowuje swoich tkanek w tempie równym ich niszczeniu, lecz nie nadąża za procesami ich odnowy i regeneracjPj

Wszystkie teorie biologiczne starzenia się mają podstawy genetyczne. (IV g Ency/c/opedii Powszechnej: „starzenie się to naturalny proces zmniejszania się biologicznej aktywności organizmu wraz z wiekiem, w czym wnżną rolę odgrywa czynnik genetyczny, kluiy m. in. warunkuje długość życia''.]

Przypisywanie np. wiekowi metrykalnemu określonych cech biologicznych napotyka na znaczne trudności. Wypływają one głównie z faktu, iż gerontologia nie dysponuje na razie taką teorią starzenia się, która uzyskałaby powszechne uznanie i nie budziła pewnych bardziej lub mniej uzasadnionych wątpliwości.

1 tu można wyróżnić! dwie podstawowe biologiczne przyczyny starzenia się osobniczego:

ilościowych zmian odbywających się

1. Starzenie się to stopniowo rozwijający się, zaprogramowany proces

w aparacie genetycznym, kontrolowany

— podobnie jak inne fazy — przez geny;

2. Proces starzenia się zostaje uruchomiony przez zaburzenia lub uszkodze­nia aparatu genetycznego, w których wyniku stopniowo zwiększa się liczba „uchybień" lub „błędów" programu, co z kolei jest zdeterminowane rozmaitymi czynnikami, m. in. substancjami metabolicznymi, f

Należy tutaj wspomnieć o zależności czasu Biologicznego także od czyn­ników zewnętrznych: przyrodniczych, spoteczno-ekonomicznych, kulturowych ilp. (Szybkość starzenia się przyspieszają choroby, urazy, niewłaściwe od­żywianie się, promieniowanie, brak ruchu itp. Czynniki hamujące tempo tego nieuniknionego procesu to przede wszystkim aktywny tryb życia — aktywność lizyczna i umyslowaj

Należy tu wspomnieć o tym, iż czas biologicznego starzenia się nie upływa dla każdego człowieka jednakowo. Warunkują go geny, odżywianie, sytuacja finansowa, skłonność do stresów i urazów, stan zdrowia itp. Ponadto różne narządy starzeją się w różnym tempie, zależnym od ich zdolności regeneracyj-ny^h i chociaż każdy człowiek ma taka samą drogę biomorfozy, to jeden przebywa ja szybciej, inny wolniej, w zależności od indywidualnych predys­pozycji, warunków i trybu życia.

Prawidłowy przebieg biomorfozy zakłócają choroby (najczęstsze dzisiaj to zaburzenia metaboliczne i nerwowe). '

Dla gerontologii najważniejsza jest znajomość czynników usposabiających do chorób, a jednocześnie zagrażających zdrowiu psychicznemu i dobremu stanowi społecznemu. Na tym właśnie opiera siębrofUaktyka starzenia się, czyli zapobieganie patologicznej i przedwczesnej starościj

(Groźne czynniki dla zdrowia fizycznego i psychicznego to przede wszystkim:

a) zmniejszona aktywność ruchowa człowieka,

b) przeciążenie ukfadu nerwowego różnego rodzaju szkodliwymi bodźcami, takimi jak np. hałas, stres, nadmiar informacji, monotonia życia codziennego prowadząca do zmęczenia,

c) niewłaściwe odżywianie (brak lub niedobór niezbędnych składników), ale też nadmiar kalorii,

d) lekomania, nadużywanie tytoniu i aikoholuj

[Starzenie się w aspekcie psychologicznym oznacza śledzenie zmian za­chodzących z wiekiem w zakresie zdolności psychomotorycznych, uczenia się, zapamiętywania, myślenia i umiejętnopci rozwiązywania problemów, motywacji i emocji-/Oznacza to zainteresowanie się zjawis!;.-.mi tworzącymi osobowość człowieka. Starość to kolejny etap w życiu człowieka, nowy etap rozwoju, o innych niż poprzednio zadaniach! Chodzi tu przede wszystkim o zro-

zumienie tego, iż jest to okres zmiany możliwości: z możliwości typu zewnętrz­nego na wewnętrznej

Możliwości zewnętrzne bowiem z czasem siabną, z każdym rokiem ich ubywa (siły-fizyczne i sprawności psychiczne itp.}. Ograniczenie ich rnoże się wydać człowiekowi tak ważne, że nie pozwoli zauważyć mu nowych możliwości pojawiających się dopiero z wiekiem. Są to: doświadczenie, umiejętność zachowania dystansu, rozwaga, głębokość sądów itp. A więc nie można wycofywać się, rezygnować czy kurczowo trzymać się wcześniejszego sposobu życia. J. Rembowski (1985) zwraca uwagę na roię aktywności ludzi w trzecim wieku. Aktywność jest bowiem potrzebą psychiczną i zarazem społeczną w każdym wieku, nie wyłączając również późniejszych lat życia człowieka, ^upelnie inną wartość ma życie, gdy człowiek działa po utracie roli pierwotnej, znajdując sobie nową roleJ

Czy wobec tego metryka i biologia zawsze wyznaczają naszą aktywność? Obserwując ludzi można z łatwością zauważyć zarówno młodych starców, jak również osoby w wieku bardzo zaawansowanym charakteryzujące się młodzień­czym usposobieniem.

starzenie się społeczne. Z socjologicz­nego punktu widzenia starość,ujmuje się w kategorii roli pozycji społecznej osoby nie pracującej już zawodowo, utrzymującej się z renty lub emerytury, potrzebującej opieki i' pomocy, mającej niższy prestiż społeczny w porów­naniu z osobą pracującąJW polityce społecznej zaś ludzie starsi to kategoria osób otoczonych opieką państwa, korzystający z różnych ulg i świadczeń socjalnych.

Wycofywanie się z życia społeczno-zawodowego może wywoływać niebez­pieczeństwo złego przystosowania się i trudności, których źródłem może być nieprawidłowy system społeczny, powodujący: złe warunki materialne, niepew­ność zatrudnienia, dokuczliwe stosunki międzyludzkie, brak możliwości prze­kwalifikowania się zawodowego, brak poradnictwa itp.

Jedną z bardziej widocznych oznak tego aspektu starzenia się jest sys­tematyczne zmniejszanie się zakresu interakcji społecznych. Występują tu jednak znaczne różnice indywidualne: część osób starszych jest aktywna i związana ze światem, chociaż z wiekiem jednak odczuwa brak sił, cześć natomiast wycofuje się, a nawet stroni od wszelkiego typu aktywności.

Wycofywanie nie jest wyiącznie procesem negatywnym. Często bowiem podejmowane są czynności dotychczas dla pewnej grupy osób starszych niedostępne. Powraca się np. do swoich zainteresowań i hobby, które wcześ­niej z różnych powodów nie mogły być rozwijane. Na pewno jednak ten okres w życiu jest łatwiejszy dla tych osób, które przez całe życie miały wyraźne zainteresowania i zgodnie z nimi ukierunkowaną aktywność-

(W przypadku starzenia się społecznego również można określić najważniej­sze czynniki hamujące aktywność (H. Szwarc 1985). Są to przede wszystkim: a} izolacja społeczna i psychiczna,

b) pogorszenie się sytuacji materialnej,

c) naglą zmiana warunków środowiskowych.

d) niedostateczne uświadomienie, w zakresie wychowania zdrowotnego (profilaktyka gerontologiczna),

e) brak odpowiednich form rekreacji i czynnego wypoczynku,

f) brak przygotowania do starości',

g) niewłaściwe nastawienie do starości i ludzi starszych itp. l Analizując starość, wspomniano wcześniej o wymienianych w literaturze

przedmiotu jej fazach. Zbiorowość ludzi starszych nie jest jednorodna. Różni się wiekowo, płcią, stanem zdrowia, zasobnością itp. Z tego też względu Uzieli się tę grupę na podgrupy, których głównym wyznacznikiem jest metrykajprzy czym nie ma tu zgodności co do liczby tychże grup oraz stałości granic wiekowych. UNajcześciej jednak określa się granicę oddzielająca wiek dojrzały od starczego na 60—65 lat.jTakie stanowisko reprezentują m. in. D, B. Bromley, N. Wolański, A. Bochenek.

l tak np. D. B. Bromley |1973) wyróżnia okres przedemerytalny (60—65 lat], emerytalny (65—70) i starczy (po 70 rdku).Z. Falicki (1985) dzieli starość na wiek podeszły (60—74), starczy (75—S9) i długowieczność (powyżej 90 roku życia). Inny podział proponuje K. Dzienio (1970), wyróżniając cztery lazy wyprowadzo­ne z analizy zmian w zakresie sprawności i aktywności zawodowej: 60—69 lat — początkowa starość, 70—74 lata ,L—- wiek przejściowy między początkową starością a wiekiem o ograniczonej sprawności fizycznej i umysłowej, 75—84 lata — wiek zaawansowanej starości.''charakteryzującej się ograniczoną spraw­nością fizyczną i umysłową, S5 lat;!i więcej — wiek niedołężnej starości.

Swoją klasyfikację przedstawia równie ż) Światowa Organizacja Zdrowia: od 60 do 70 roku życia — wiek podeszły ;.(od 75do 90 roku życia — starczy, po 90 roku życia — sędziwy (tzw. długowie.ji:zność)J

Wg współczesnych psychologów amerykańskich, najbardziej sensowny jesi podział na wczesną i późna starość (A. Birch, T. Maiim 1988).

W zależności od potrzeb można wykorzystywać każdą z tych klasyfikacji, ale wydaje się, iż najlepszy dla ce[ow~gerontologii praktycznej jest podział K. Dzienio. Rozeznanie bowiem dotyczące liczby osób starszych w poszczegól­nych przedziałach wiekowych jest niezbędne dla organizowania odpowiedniej pomocy społecznej; innej dla 60-latków, a innej dla osób w zaawansowanej starości. Statystyki wskazuią, iż ostatnia grupa będzie wzrastała, co wymagało będzie zabezpieczenia geriatrycznego w służbie zdrowia, dostosowania foim pomocy, a głównie specjalistycznych usług itp.

3. Problem zależności człowieka starszego od młodszych pokoleń

Pokolenie ludzi starszych, bardziej niż pozostałe grupy dorostych. odczuwa braki w zaspokajaniu swoich potrzeb. Na skutek gorszej sytuacji materialnej, pogarszającego się z wiekiem zdrowia i ogólnej sprawności, a także ograniczania się możliwości przystosowawczych do rozmaitych zmian — zdecydowanie pogar­sza się ich sytuacja i pozycja społeczna. Sytuacja tej grupy bardzo często nie jest do pogodzenia z takimi wartościami, jak: sprawiedliwość społeczna, równość, bezpieczeństwo itp. Budzi to zrozumiale rozgoryczenie i poczucie krzywdy.

Z wiekiem rośnie zależność starszego pokolenia od pokoleń młodszych. Wprawdzie każdy człowiek, niezależnie od etapu swojego rozwoju, zależy od innej osoby (rodzica, kierownika, nauczyciela itp.), ale w przypadku człowieka starszego wyzwolenie z niej jest bardzo często niemożliwe, a najczęściej z upływem czasu i spadkiem sil fizycznych i psychicznych pogłębia się. Sprzyja temu również utrata ważnych ról życiowych, ale i utrata członków najbliższej rodziny i przyjaciół oraz nieoczekiwane zdarzenia losowe. Należy tu podkreślić, iż zależność od innej osoby i jej odmiana, jaką jest uzależnienie, nie wygląda identycznie u każdej starszej osoby. Uwarunkowane jest to przede wszystkim predyspozycjami osobowymi, stylem wcześniejszego życia, ale również stanem zdrowia i sytuacją np. materialną. Częstokroć uzależnienie ma podłoże kulturo­we. W kulturze amerykańskiej np. (R. C. Atchley 1972) bardzo się ceni nie­zależność, a socjalizacja od najmłodszych lat polega na uświadomieniu jedno­stce, że każda zależność stawia człowieka w pozycji podporządkowanej. W na­szej socjalizacji nie jest ten problem postrzegany aż tak ostro.

Problem uzależnienia ludzi starszych pojawił się w literaturze gerontologicz-nej w połowie lat 60. na początku na Zachodzie, a następnie w Polsce. Najczęściej zwracano uwagę na uzależnienie psychiczne, które pojawiać się może u osób starszych dwojako: może nastąpić na skutek splotu pewnych warunków, które ujawnia osobowość zależną człowieka. A więc do tej pory niejako „drzemała" ona w jednostce. Drugi rodzaj pojawia się dopiero na skutek trudnych sytuacji życiowych, a nie wypływa z predyspozycji. Przyczyną może więc być: pogarszający się stan zdrowia, zła sytuacja finansowa, konieczność rezygnacji z prowadzenia własnego gospodarstwa domowego (na skutek prze­niesienia się do dzieci lub do domu opieki społecznej), utrudnienia w komunika­cji (przemieszczaniu się) oraz korzystanie z pomocy społecznej.

Można również doszukać się bardziej optymistycznych konsekwencji uzależ­nień w tym wieku. Zachodzi to w przypadku, gdy same.osoby starsze lub młodsze^jSlto^eRia akceptują taką sytuację lub też, gdy wynika ona z natural­nych procesów btaliągicznych lub społecznych, ale także z patologii życia jednostkowego i społecznego.

Należy więc pamiętać, że nie każde uzależnienie powinno budzić niepokój, nie zawsze konieczna jest także interwencja opieki społecznej.

B. Szalur-Jaworska (1991) wyróżnia trzy. płaszczyzny uzależnień, dokonując jednocześnie rozróżnienia uzależnienia1 jednostki i zbiorowości. W przypadku jednostki jest to uzależnienie psychiczne, funkcjonalne i ekonomiczne; w od­niesieniu zaś do zbiorowości ludzi starszych: uzależnienie psychiczne i ekonomi­czne, w zakresie artykulacji reprezentowanie potrzeb i interesów.

Psychiczne uzależnienie jednostki wynika z osobistej sytuacji człowieka starszego, jak ją postrzega i ocenia. Jeśli uważa, że pomoc rodziny lub instytucji jest jej przywilejem czy nawet jej prawem, wówczas wspólne zamieszkiwanie z dziećmi lub korzystanie z pomocy społecznej nie wywołuje poczucia uzależ­nienia. Podkreślić tu należy, że na ogól wszyscy seniorzy cenią sobie niezależ­ność własną i innych'. Ale bardzo często ceną jej osiągnięcia jest samotność. Nierzadko zdarza się, że sposobem ograniczenia uzależnienia psychicznego jest dumna niezależność, przejawiająca się w niepokazywaniu i nieartykułowaniu potrzeby korzystania z pomocy innych, obywaniu się bez lekarza, ograniczaniu jedzenia, niezbędnych leków itp, Jesti to postawa przystosowawcza. Można talde czasem zauważyć postawę typu obronnego, gdy osoba starsza w obawie przed odrzuceniem przez otoczenie nie korzysta z pomocy nie' chcąc być biorcą, co postrzegane jest jako gorszące i niewłaściwe. Innym przejawem dążenia do względnej niezależności może być nadmierne cenienie niezależności innych, np. własnych dzieci.

Dla polityki społecznej ważne muszą być skutki niesionego wsparcia i takie wyważenie działań, które by nie uzależniały, a jednocześnie w sposób właściwy zaspokajały potrzeby człowieka.

Uzależnienie funkcjonalne jednostki przejawia się w korzystaniu z po­mocy innych w wykonywaniu czynności niemożliwych do zrobienia przez konkretnego człowieka. W populacji ludzi starszych blisko 30% osób powyżej 60. roku ma trudności z samoobsiugą.J Przypuszczalnie szczególnie dramatycz­ne jest to w przypadku osób samotnych. Niestety, nie ma takich możliwości, co także wynika z naszej tradycji, aby tych ludzi objąć opieką instytucjonalna. Badania wskazują, iż najbardziej dokuczliwym zjawiskiem związanym ze staro­ścią jest utrata sprawności i konieczność korzystania z pomocy innych. Tego -typu uzależnienie potęguje jednocześnie niedostateczna opieka rehabilitacyjna dla osób starszych, brak odpowiedniego sprzętu ortopedycznego, niedostoso­wanie mieszkań do potrzeb osób niepełnosprawnych itp.

Uzależnienie ekonomiczne związane jest z niewystarczającą ilością środ­ków na zaspokajanie potrzeb. Co czwarta osoba starsza ocenia swoją sytuacje materialną jako złą lub bardzo złą (K. ,t£luzowa, K. Siany 1995). W znaczny sposób pogłębił tę sytuację okres transformacji. Z badań wynika, że ludzie starsi

yj większości nie posiadają zaoszczędzonych środków, o gdyby trzeba było im przeżyć z posiadanych zasobów, to wystarczyłyby one zaledwie na miesiąc. Badania prowadzone przez B. Szatur-Jaworską {1991} wykazały, że w 3/4 starsze osoby korzystają z jakiejś formy pomocy. Udziela jej rodzina (najczęściej dzieci), organizacje lub instytucje.

Jeżeli szukanie dodatkowych środków na życie ma charakter trwały, wów­czas mamy do czynienia z uzależnieniem ekonomicznym. Oczywiście problem ten nie dotyczy wszystkich emerytów i rencistów i nie każdego z nich w jed­nakowym stopniu. Ale generalnie, oceniając sytuację ekonomiczną tej grupy, można mówić o uzależnieniu.

Zarówno uzależnienie psychiczne, jak i ekonomiczne odnieść można rów­nież do całej zbiorowości osób starszych. Wskaźnikiem pierwszego z nich jest m. in.: ocena kierunku zmian pozycji społecznej ludzi starszych, ocena ich prestiżu społecznego, odsetek korzystających ze stałej pomocy innych osób i instytucji. Osoby starsze nie godzą się na miano seniora, bowiem kojarzy się im ono z gorsza kategorią społeczna. We współczesnym społeczeństwie starość oznacza obniżanie się prestiżu, chociaż różnie wygląda to w przypadku poszczególnych osób i w rozmaitych sytuacjach. Coraz częściej mówi się

0 potrzebie poprawy sytuacji osób starszych, aie aby coś dać, trzeba odebrać komuś innemu. Stad automatycznie słabnie zrozumienie dla potrzeb tej yrupy

1 zainteresowanie konkretnymi działaniami.

Natomiast uzależnienie ekonomiczne wiąże się z .konsumpcja uwarun­kowana pracą pokolenia młodszego. A przęqież system rentowo-emerytalny powinien uwzględniać odroczone korzyści z wieloletniej pracy zawodowej. W przypadku uzależnienia w sferze artykulacji i realizacji potrzeb i inte­resów, wskaźnikami są m. in.: odsetek osób starszych działających w organizac­jach społecznych, istnienie politycznych reprezentacji, udział w organach przedstawicielskich, a także ocena ich wpływu na ważne społecznie decyzje, w porównaniu z reprezentacjami młodszymi, oraz ocena innych grup kątem zainteresowania problemami starszego pokolenia.

ROZDZIAŁ III

Rola i zadania instytucji wspomagających osoby starsze

Przemiany spoleczne dokonujące się we współczesnym świecie mają rów­nież swoje odbicie w spadku funkcji opiekuńczej rodziny wobec jej najstarszego pokolenia. Konieczność zapewnienia środków utrzymania oraz niezbędnej w tym wieku opieki niejednokrotnie spada na spoleczeństwo. Ale również i starsze pokolenie coraz częściej stara się żyć samodzielnie i niezależnie od swoich dzieci. Posiadanie własnych środków utrzymania daje poczucie niezależ­ności, zapewnia odpowiednią pozycję społeczna i usuwa źródło wielu nieporo­zumień w stosunkach z rodziną.

ł. Rodzaje i typy domów opieki społecznej

Jedna z podstawowych zasad opieki społecznej wobec osób starszych jest podejmowanie takich działań, które by niosły-skuteczną opiekę, ale jednocześ­nie nie zmuszały do opuszczania miejsca zamieszkania, istnieje jednak gaipa osób starszych, które z różnych względów nie mogą liczyć na pomoc rodziny.

W .takich wypadkach niezbędne staje się podjęcie starań o umieszczenie ich w zakładach opieki społecznej, zapewniających całkowite utrzymanie i opie­kę. Często zamieszkanie człowieka w tej placówce jest optymalnym roz­wiązaniem jego sytuacji życiowej. Obecnie obserwuje się rosnąca w szybkim tempie liczbę osób wymagających całkowitej opieki. Coraz wyraźniej zaostrza się.więc problem rozbudowy sieci tychże placówek i staje się to sprawą niezwykle pilna.

U podstaw koncepcji organizacyjnej tych placówek leży zasada różnicowa­nia ich pod względem stanu zdrowia i sprawności, osób kierowanych do nich. [W Polsce istnieje kilka typów takich domów. Są .to: >

Domy rencistów - dla osób w wieku emerytalnym, stosunkowo sprawnych jeszcze fizycznie i zdolnych do samoobsługi w życiu codziennym, ale mających kłopoty przede wszystkim socjalne (mieszkanie, niewystarczające środki finansowe) i nie posiadających opieki najbliższych. Pobyt w domu rencisty jest częściowo odpłatny przez rodzinę lub z renty pensjonariusza,

Domy pomocy społecznej - zaspokajają przede wszystkim potrzeby zdrowotne ludzi starszych. Wśród nich- wyróżnia się: domy dla przewlekle chorych somatycznie, w których przyjmuje się rów­nież inwalidów l i II grypy od 18 roku życia;

•. domy dla niewidomych;

• domy dla przewlekle chorych ze schorzeniami układu nerwowego. 1

Domy dziennego pobytu

Jest to forma pomocy będąca czymś pośrednim między pomocą domową a instytucjonalną. Podopieczni spędzają tu większość dnia, otrzymują posiłki, pomoc lekarsko-pielegniarską, spędzają czas .wolny itp., a resztę doby przebywają miejscu swojego zamieszkania. W zależności od kondycji są dowożeni specjalnymi środkami transportu, przywozi ich rodzina lub czynią to samodzielnie.

Zespoły opieki zdrowotnej

Są formą organizacyjna służby zdrowia zaspokajającą potrzeby zdrowotne i socjalne osób starszych w środowisku ich zamieszkania. W zespole takim istnieje wyodrębniony dział służb społecznych, rn. in. opiekuna społecznego oraz sekcja do spraw świadczeń socjalnych. Forma ta pozwala łączyć opiekę zdrowotną z opieką socjalna.

Zespoły środowiskowej opieki społecznej i.

Funkcjonują one w placówkach lecznictwa podstawowego (przychodniach rejonowych, gminnych ośrodkach zdrowia). W ich skład wchodzą pracownicy socjalni, pielęgniarki środowiskowe i terenowi opiekunowie społeczni.

t Pensjonaty dla osób starszych

Ta forma opieki charakterystyczna jest dla państw zachodnich. Placówki te są bardzo zróżnicowane, gdy chodzi o standard opieki, lokalizację, status pen­sjonariuszy-. Zapewniają one wszechstronną opiekę, a finansowane są przez różnorodne stowarzyszenia lub samorządy lokalne, ale również osoby prywat­ne (częściowo lub całkowicie odpłatne). Ostatnio pojawiły się również w Polsce i zaczynają uzupełniać iukę w niewystarczającej sieci placówek państwowych. Oczywiście przeznaczone są dla zamożniejszej części seniorów.

> Polski Czerwony Krzyż

Za pośrednictwem tego stowarzyszenia organizowane są usługi domowe dla osób starszych. Siostry PCK sprawują opiekę nad obłożnie chorymi lub osobami w zaawansowanej starości na zlecenie lekarzy rejonowych lub wydziałów zdrowia i opieki społecznej.

> Hospicja

Działalność tych placówek związana jest z ostatnim okresem życia starszych i przewlekle chorych. Realizacja potrzeby życzliwości, kontaktu z osobą bliską, potrzeby prowadzenia rozważań o przemijaniu, a zarazem otwartej rozmowy o śmierci — to ich podstawowy cel. Ponadto niosą one wsparcie rodzinie chorego, m. in. przygotowując ją do odejścia najbliższej osoby. Oprócz personelu medycznego pracują w nich również ochotnicy, tzw. wolontariusze. Wśród hospicjów istnieją formy stacjonarne oraz działające w miejscu zamieszkania chorego i jego rodzinyj

Wymienione placówki służą osobom chorym i niesprawnym. Wspierają je również organizacje społeczne i charytatywne.

Ale istnieją również l placówki pomagające w zagospodarowaniu głównie czasu wolnego osobom starszym sprawnym i aktywnym. Największym powo­dzeniem cieszą się kluby emerytów i rencistów, lokalizowane przy zakładach pracy lub przy klubach i domach kultury. Uczestnicy tych form biorą udział w organizacji czasu wolnego, mają tu sposobność rozwijania swoich pasji i Zainteresowań, nawiązania nowych kontaktów towarzyskich lub podtrzymy­wania już istniejących (koledzy z zakładu pracy) itp. Coraz więcej poświęca się uwagi stosunkowo nowej formie, jaka jest Uniwersytet Trzeciego Wieku (pierwsze uniwersytety powstały we Francji w 1973 roku). Przeznaczony on jest dla osób starszych o rozbudzonycli potrzebach intelektualnych. Placówka ta prowadzi zajęcia otwarte z zakresu różnych dziedzin wiedzy, l ale przede wszystkim lokalizowana jest w miejscowościach o tradycjach akademickich (ta forma szczegółowo omówiona będzie w dalszej części pracy).

2. Domy pomocy społecznej — problemy przystosowawcze

Domy pomocy społecznej są zbiorowością osób przeważnie wyrwanych z otoczenia i warunków, vv których żyły długie lata, były z nimi związane, znały je, miały swoich bliskich i przyjaciół, a na skutek działania różnych nieprzychyl­nych okoliczności (często konfliktów rodzinnych) musiały je opuścić i zamiesz­kać w nowym miejscu. W tym nowym otoczeniu człowiek starszy ma znaleźć nowy dom, który przynajmniej w części zastąpiłby rnu dawny, dałby poczucie zabezpieczenia jutra, stworzyłby atmosferę życzliwości, pozwoliłby no budowę zaufania we własne siły.

Placówka ta świadczy zgoła inną pomoc niż ta udzielana np. przez szpital czy przychodnie. Po okresie choroby wraca się'do swojego domu, rodziny, zakładu pracy. Tymczasem Ula mieszkańca domu opieki jest lo miejsce pobytu na staie/JWiąże się to z bardzo ważnym problemem, jakim jest adaptacja pensjonariusza do tego środowiska. Zamieszkanie w placówce jest zawsze oderwaniem od naturalnego „gniazda", jest to zmiana miejsca, otoczenia, reguł i warunków życia. Z jednej strony pensjonariusz musi się przystosować, z drugiej zaś placówka musi dostosować warunki do jego potrzeb.

Problernalyka przystosowania się człowieka starszego jest bardzo złożona. Wprawdzie każdy człowiek, na każdym etapie Swojego życia napotyka na sytuacje wymagające ułożenia się do nich, niemniej jednak z wiekiem zdolności przystosowawcze wyraźnie słabną.

Dla okresu starości typowe są trudności adaptacyjne, które wyrażają się przede wszystkim w tym, iż za wykonanie tej Isamej co kiedyś czynności człowiek starszy płaci znacznie większą cenę fizjologiczną niż człowiek w młod­szym wieku. Przystosowanie się do samej starości zależy przede wszystkim od ogółu cech psychicznych człowieka, jego temperamentu i nastawienia. Ludzie silni psychicznie, o dużym temperamencie, przez'całe życie aktywni, znacznie łatwiej przystosowują się do tego etapu w porównaniu z osobami słabymi, łatwo ulegającymi nastrojom, popadającymi w przygnębienie i pesymizm (K. Rosz-kowska-Wiśniewska 1975}. Dobra adaptacja wyraża się przede wszystkim w tym, że ludzie starsi w dalszym ciągu starają się korzystać z życia, dbają o swój wygląd zewnętrzny, są na miarę swoich możliwości aktywni, starają się być użyteczni i potrafią z filozoficznym spokojem przyjąć to. co nieuniknione — własną starość. 7^^ ||

Zła adaptacja zaś charakteryzuje się tym,.że człowiek odczuwa wyczerpanie fizyczne lub umysłowe, może posiadać niską moralność, przejawiać napięcie nerwowe lub apatię, doznawać frustracji. Czesio unika kontaktu z innymi ludźmi, spada jego motywacja związana z potrzebą osiągnięć, nie wierzy we własne możliwości — powoli wycofuje się z

:a kryterium prawidłowego przystosowania się do starości D. B. Bromiey przyjmuje: '

a) zgodność między stanem wewnętrznym człowieka a warunkami zewnę-łrznymi, --- .

b) utrzymanie ciągłości między poprzednimi i obecnymi wzorami przy-^lEtosowania się,

c) pogodzenie się ze starością i świadomością, że śmierć jest nieunikniona,

d) osiągnięcie pewnego zadowolenia z tego, że rna się zabezpieczony byt będąc zwolnionym z odpowiedzialności

oraz jako najważniejsze

e) poczucie bezpieczeństwa i wystarczające środki materialne.

Oprócz tych czynników duża rolę w przystosowaniu się odgrywa osobowość człowieka, a przede wszystkim jego postawa wobec życia. Wyróżnia siAI następujące typy przystosowania się w starszym wieku (Bromiey 1969), przejawiające się w postawach:

• postawa konstruktywna,

- postawa zależności,

•* postawa obronna,

'^postawa wrogości

* postawa wrogości skierowana na samego siebie.

Postawa konstruktywna

Stanowi idealny wzór przystosowania się. Człowiek reprezentujący tę postawę jest wewnętrznie zintegrowany, cieszy się życiem, jego stosunki z innymi ludźmi są dobre, nacechowane ciepłymi uczuciami. Jest to człowiek pełen humoru, tolerancyjny, układny, świadomie oceniający siebie, swe osiąg­nięcia i błędy oraz własną przyszłość. Jest w zasadzie zadowolony z siebie, ze swych osiągnięć, zdolny do prawidłowego wyrażania swych uczuć, nie wykazuje objawów agresji, zahamowań ani braku opanowania, pewny siebie. Pogodzi! się z faktem starości i zakończenia pracy zawodowej, a także ewentualnej śmierci, przyjmuje to spokojnie i bez rozpaczy.

Przyjmuje optymistyczną postawę wobec życia, ma silny charakter, wykazu­je odpowiedzialność za swoje czyny, umie planować. Wykazuje żywe zaintere­sowania, które trwają w sposób-ciągły od wielu lat. Jego samoocena jest Owysoka. Liczy na pomoc swego otoczenia. Ocenia pozytywnie swoją prze­szłość, cieszy się tym, co go jeszcze czeka w życiu.

Postawa zależności

Człowiek przyjmujący tę postawę, wykazuje więcej objawów bierności i zależności niż inni ludzie. Jest to osoba źle zintegrowana wewnętrznie, bez objawów nerwicowych i lęków, licząca na pomoc materialną i oparcie ze strony innych osób. Nie należy do ludzi ambitnych ii jest zwolniona z wysiłku i odpowiedzialności. Jej stosunki 2 innymi ludźmi cechuje mieszanina bier­nej tolerancji, oportunizmu, podejrzliwości wobec nowych znajomych oraz obaw, aby nie zakłócali oni spokoju i poczucia bezpieczeństwa. Ludzie ci dość trafnie oceniają własne możliwości i działanie, a uczucie zadowolenia ze świata łączy się u nich często z przesadnym optymizmem, brakiem rea­lizmu i zaradności życiowej- Nie przejawiają -lęków, trosk lub wrogości wobec ludzi.

Postawa obronna

Jest to tzw. typ opancerzony. Sposób przystosowania się, cechujący tę postawę, jesi mniej korzystny, a wiele jego cech jest podobnych do lekkich objawów nerwicowych, spotykanych także u ludzi młodych. Osoby te prze­sadnie są opanowane, skrępowane obyczajami \\ konwenansami. Ich prze­szłość zawodowa miała cechy stałości, byli oni na ogół dobrze przystosowani do swojej pracy i działali w organizacjach społecznych. W życiu codziennym są samowystarczalni, odrzucają pomoc innych ludzi. Przeraża ich grożąca na starość bezczynność i zależność od innych. Na starość patrzą pesymistycznie i zazdroszczą młodym nawet wówczas, gdy są zadowoleni z życia i własnych osiągnięć. Myśl o wieku starczym i ewentualność śmierci zagłuszają dzięki statej aktywności.

Postawa wrogości . . '

• Osoby mieszczące się w tyrn typie (inaczej typ^gniewnych") są agresywne, podejrzliwe, skłonne do rywalizacji, a jednocześnie niezadowolone ze swych kontaktów z ludźmi. Tym chorobliwym cechom ijiie towarzysza jednak stany depresyjne. Osoby te wykazują skłonność do izolowania się i zamykania w sobie. Starość traktują jako okres wyrzeczeń rubóstwa, a o perspektywie starzenia się wyrażają się z odrazą, wiążąc z nią''godny ubolewania spadek sprawności fizycznych i umysłowych, prowadzący do śmierci. Obrona przed smutną starością polega u nich na poświęcaniu się;bez reszty pracy i odsuwaniu jak najdalej dnia przejścia na emeryturę. Podobnie jak osoby wykazujące postawę obronną, „gniewni" starają się przeciwdziałać nadchodzącej starości zwiększając aktywność własną, pracnjąrr-bez odpoczynku, ściśle przestrzegając przepisów i dyscypliny.

W-okresie starości występują u nich silne stan9 lękowe, pesymizm i depre­sja, strach przed popełnianiem błędów i unikanie -Sytuacji, w których musieliby sprawdzić swe możliwości. Zazdroszczą ludziom ;i:nłodym, są do nich wręcz wrogo usposobieni. Nie są pogodzeni ze starością, w której nie widzą żadnych dodatnich stron. Boją się śmierci.

Postawa wrogości skierowanej na siebie

Przedstawiciele tej grupy swoją wrogość kierują nie na otoczenie, ale na siebie. Są krytycznie i niechętnie nastawieni do historii swojego życia, jednak nie mają ochoty przeżycia go jeszcze raz, bardziej ambitnie. Są to ludzie pasywni, bez inicjatywy, niezdolni do podjęcia działań zapewniających np. brakujące środki finansowe. Wykazują także pewne przejawy depresji. Godzą się z faktem starości, ale nie potrafią przyjąć optymistycznej, konstruktywnej postawy, która pozwoliłaby im na możliwie najlepsze przeżycie tego okresu.

Są pesymistami, nie wierzą, aby człowiek mógł mieć wpływ na tok swego życia. U takiej osoby nie rna rozwiniętych uczuć społecznych. Czuje się ona samotna i nieprzydatna. Zdaje sobie sprawę, że się starzeje. Ma również poczucie, że życie nie przynosi jej radości, nie jest z nim związana i nie zazdrości młodym. Ma żal do siebie, a śmierć traktuje jako wyzwolenie ze smutnej egzystencji.

Przytoczone tu postawy przystosowania się do starości różnicują się w przy­padku kobiet i mężczyzn. Bardziej niekorzystne przyjmują mężczyźni, co uwarunkowane jest trudnością zaakceptowania utraty zwykle centralnej pozycji w rodzinie oraz brakiem zajęć, które wypełniłyby czas wolny. Kobiety natomiast gorzej znoszą utratę młodości szczególnie wtedy, gdy ich cale życie wiązało się z dbaniem o swoją powierzchowność i atrakcyjność fizyczną. Jeżeli zaś swoje sukcesy życiowe wiązały z rolą matki i żony, łatwo poświęcają się własnemu domowi czy domowi dzieci i nie odczuwają tak mocno następującej starości.

Najdotkliwiej odczuwają starość osoby samotne, nie mające specjalnych osiągnięć zawodowych ani zainteresowań. Te zaś, które uzyskały znaczącą pozycję zawodową, wprawdzie również odczuwają samotność, ale nie uważają jednak, że swoje życie przeżyły źle.

Oprócz problemu przystosowania się do starości istnieje problem przy­stosowania się człowieka do zmieniających się warunków, do zmiany dawnego trybu życia, w tym również do warunków domu pomocy.

Badania prowadzone m. in. przez M. Wiacek (1984) wykazały, że trud­ności w zaadaptowaniu się do warunków domu opieki społecznej przede wszystkim związane są z koniecznością przyzwyczajenia się do osób, w kręgu których znalazła się jednostka, ale również z niepogodzenia się ze świadomością utraty więzi z poprzednim środowiskiem. Ludzie starsi są szczególnie uwraż­liwieni na utrzymanie swej dawnej pozycji i bezpieczeństwa. Przeniesienie się do nowego, obcego otoczenia powoduje u nich utratę poczucia bezpieczeństwa oraz wyrobionej wcześniej pozycji. Znacznie trudniej znoszą adaptację osoby, które posiadały samodzielne mieszkania, nie mogą one przyzwyczaić się do obecności współmieszkańców i znacznie trudniej jest im współuczestniczyć w grupie. Równie trudno jest osobom autorytatywnym, które mają skłonność

do narzucania swojej woli i zdania pozostałym, Bardzo wolno adaptują się również osoby, które wcześniej mieszkały z dziećmi lub z bliską rodzina. Z rozmów z pracownikami domów opieki społecznej wynika, iż ogromnie trudne jest wspólne zamieszkiwanie z osobą, wobec której czuje się niechęć; trudne są także osoby przez całe życie niezaradne, u których na starość f zdolności adaptacyjne w znaczny sposób ograniczyły się.

Obserwując życie w placówce można zauważyć, że zamieszkanie w niej znacząco ogranicza, a często również powoduje całkowite zerwanie kontaktów z byłym środowiskiem zamieszkania. Nierzadko \yiąże się to z odczuwaniem pobytu w placówce jako czegoś poniżającego, uwłaczającego godności osobis­tej, postrzeganiem swojej sytuacji jako gorszej od rówieśników mieszkających we własnych domach. Istnieje również obawa, j jż w taki właśnie sposób postrzegana jest ta osoba przez swoje dawne środowisko, dawnych przyjaciół i znajomych.

Poczucia krzywdy i rozczarowania z powodu zamieszkania w dorny nie odczuwają na ogół osoby samotne, pozbawione wcześniej rodziny, które przewi­dywały, a nawet oczekiwały takiego rozwiązania swoich kłopotów życiowych.

Przystosowanie się osób starszych do nowego środowiska jest rzeczą bardzo trudną, jeżeli w ogóie możliwą. Aby ułatwić irn to, trzeba najpierw odpowiednio przygotować środowisko do potrzeb tej grupy wiekowej.

W dzisiejszych domach opieki społecznej, borykających się z wieloma trudnościami, coraz częściej obserwuje się tendencję do przekształcania ich z placówek opiekuńczych w rehabilitacyjno-lecznićzo-opiekuńcze. Mieszkańcy tych domów maja nie tylko coraz lepsze warunki bytowe, ale i coraz sprawniej­sza jest w nich opieka geriatryczna oraz rehabilitacyjna. Warunki coraz bardziej przypominają warunki prywatnego zamieszkania:! .a oddziały specjalistyczne, zwłaszcza w domach dla osób przewlekle chorych, skuteczniej zapobiegają pogłębianiu się złego stanu zdrowia i sprzyjają .podejmowanym wysiłkom rehabilitacyjnym.

Każdy dom pomocy społecznej działa na podstawie określonej ustawy

0 pomocy społecznej i rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej, które określają typ domu, zasady jego funkcjonowania oraz zasady ustalania opłat (Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 2 lutego

—1993 roku, DZU nr 13).

Wg ustawodawcy, każdy dom powinien zaspokajać potrzeby bytowe, zdrowotne i kulturalne swoich mieszkańców oraz umożliwić rozwijanie ich osobowości, a w szczególności zapewnić:

1) miejsce zamieszkania, wyposażenie w niektóre meble i sprzęty, pościel

1 bieliznę pościelowa oraz środki do utrzymania higieny osobislej,

2) odzież i obuwie,

3) wyżywienie w ramach obowiązujących norm żywieniowych, również iietetyczne zgodnie ze wskazaniami lekarza,

4) opiekę lekarską i pielęgniarską —- karmienie, ubieranie, mycie i kąpanie jsób, które- nie mogą samodzielnie wykonywać tych czynności,

5} zabiegi usprawniania leczniczego (kinezyterapia i fizykoterapia).

6) leki i środki opatrunkowe na zlecenie lekarza domu.

7) osobom umysbwo upośledzonym warunki uczenia się i wychowania joprzez doświadczenia życiowe oraz nauczanie specjalne.

8) terapię zajęciową, a także dobrowolny udział w pracach na rzecz dornU,

9) dostęp do kultury i rekreacji,

10} spokój i bezpieczeństwo na terenie domu oraz opiekę w czasie zorganizowanych przez dom zajęć poza nim,

11) wsparcie w wysokości do 30% zasiłku osobom nie posiadającym żadnych dochodów własnych.

Domy pomocy społecznej spełniają dwojaką funkcję: opiekuńczą i rehabilita­cyjną. Nie chodzi tylko o rehabilitację fizyczną, ale także psychologiczną i społecz­ną. Rehabilitacja psychologiczna wspiera osobowość pensjonariusza, pomaga mu w odnalezieniu siebie i pogodzeniu się z własną sytuacją. Nie mniej ważna jest również rehabilitacja społeczna, która rozpoczyna się od momentu przyjęcia pensjonariusza, a polega na rozpoznawaniu i zabezpieczaniu jego indywidual­nych potrzeb, włączaniu go w życie społeczne placówki, udzielaniu pomocy w utrzymywaniu kontaktów z rodziną i znajomymi itp. Życie w placówce stawia również wymagania jego mieszkańcom. Regulują je prawa i obowiązki zapisane w statucie domu. Celem nadrzędnym domu jest tak prowadzić opiekę i rehabilita­cję, aby życie w nim jak najbardziej upodobnić do środowiska naturalnego.

3. Domy dziennego pobytu emerytów — potrzeby i rozwój placówek

jJDomy pomocy spolecznejj mimo ich bezspornej wartości i przydatności społecznej,[są formą pomocy najdroższą i coraz częściej uważaną za pomoc dla człowieka starszego ostateczna. \Biorac więc pod uwagę czynnik ekonomiczny, a przede wszystkim dobro jednostki, w latach siedemdziesiątych powołane zostały „domy dziennego pobytu"/których głównym zadaniem jest aktywizowa­nie życia ludzi starszych bez konieczności zmiany ich miejsca zamieszkania. Podstawowe ich zadania to:

• zaspokajanie potrzeb towarzyskich i kulturalnych uczestników;

• organizowanie terapii zajęciowej, służącej utrzymaniu sprawności fizycznej, zgodnie z wiekiem i ewentualnymi zaleceniami lekarzy specjalistów i moż­liwościami domu;

• zapewnienie całodziennego wyżywienia,

• zapewnienie urządzeń do utrzymania higieny.

Pensjonariusze tej placówki kierowani są do niej przez rejonowe i miejskie ośrodki pomocy społecznej. Mają oni duża swobodę. Mogą wchodzić i wy­chodzić z domu wg własnej woli, w godzinach działalności domu. JTe działalność wspomaga Rada Domu wyłaniana z grona pensjonariuszy. Wspiera i pomaga ona kierownictwu w tworzeniu warunków sprzyjających dobremu współżyciu osób korzystających z tej formy opieki. Ponadto rada współuczestniczy w za­spokajaniu potrzeb kulturalnych uczestników, w,' organizacji terapii zaję­ciowej, wiąże działalność domu ze środowiskiem, ?achęca korzystających do brania udziału (w miarę własnych możliwości) w pracach domu, a także nawiązuje kontakt z pensjonariuszami w przypadkach dłuższej choroby lub przebywających w szpitalu.

Ta forma opieki nad człowiekiem starszym i inwalida jest zgodna z zasadą takiej organizacji form pomocy środowiskowej, która umożliwia mieszkańcom pozostanie tak dlugo, jak jest to możliwe w najbliższym środowisku.

W Olsztynie istnieje kilka takich placówek, a działalność najstarszej z nich, tj. „Naszego Domu" będzie omówiona w tej części pracy. (Finansowane są one z budżetu miejskiego. Ich pensjonariuszami mogą być członkowie Polskiego Związku Niewidomych, inni inwalidzi i emeryci, z tym że pierwszeństwo mają inwalidzi I grupy oraz osoby, które mają złe warunki mieszkaniowe, rodzinne i o ograniczonej sprawności psychoruchowej. O pobycie w placówce decyduje opinia z wywiadu środowiskowego przeprowadzonego przez pracowników specjalnych. Domy te obejmują swym zasięgiem cale miasto (nie ma rejoniza­cji). Mimo bardzo różnej bazy lokalowej placówki te mają zbliżoną liczbę pensjonariuszy — około 70 osób/

ROZDZIAŁ IV

Uniwersytet Trzeciego Wieku (UTW)

sposobem na zachowanie aktywności

intelektualnej człowieka

O jakości życia człowieka decydują dwie grupy czynników: materialne i pozamaterialne. Obie ważne, ale z humanistycznego punktu widzenia istotniejsza jest grupa druga.

Możliwość pełnego korzystania z życia, satysfakcja, pogodny nastrój, aktyw­ność fizyczna, społeczna i intelektualna, dobre zdrowie, właściwa postawa wobec procesu starzenia się, cieszenie się codziennymi drobiazgami, dobry kontakt z innymi ludźmi, satysfakcja z rodziny — glównie z dzieci — to najważniejsze cechy budujące dobrą ocenę życia człowieka starszego.

By ta ocena była rzeczywiście „dobra", konieczne są działania promujące lepsze życie, a w nich koncentracja nie (jak do tej pory) na „deficytach'' ludzi starszych lecz na zachowanym w nich potencjale, dającym możliwość aktywno­ści zarówno społecznej, jak i umysłowej, artystycznej, a także fizycznej. Stwo­rzenie bezpiecznych, stymulujących, niosących satysfakcję i zadowolenie wa­runków życia i pracy, wymaga ogromnego wysiłku. Często kładzie się tu nacisk na konieczność rozwijania indywidualnych uzdolnień oraz na umożliwienie kontynuowania nauki, by człowiek mógł przygotować się do kolejnych etapów życia i pokonywania różnorodnych trudności. Jedna z form, która niewątpliwie daje tę możliwość, jest Uniwersytet Trzeciego Wieku.

1. Powstanie pierwszych placówek i ogólne założenia ich funk­cjonowania

/Pierwszy Uniwersytet Trzeciego Wiek (Universite du Troisieme Agę) .po­wstał w 1973 roku z inicjatywy profesora Pterra Vellasa w Tuluzie we Francji.

Został on zarejestrowany zgodnie z ustawą francuską z 1971 roku o ciągłym szkoleniu i kształceniu ustawicznym. Zasadniczą ideą P. Vellasa było zapewnienie dostępu do kultury tym, którzy takiej możliwości nie mieli, jak również pomoc w pogłębianiu kulturalnej spuścizny osobistej głównie osobom będącym już na emeryturze, a mającym dużo wolnego czasu, a przede wszystkim pasję do nauki.

Obecnie istnieje w Europie wiele takich placówek, m. in.: we Francji, Belgii, Szwajcarii, na Litwie, Ukrainie i w Polsce. Organizowane one przeważnie przy wyższych uczelniach przy wydziałach medycznych, jak też przy wydziałach nauk społecznych.

Głównym ich założeniem jest aktywizacja słiichaczy przez organizowanie wykładów, seminariów oraz dyskusji, prowadzenie lektoratów języków obcych, zwiedzanie wystaw, muzeów, zabytków, udziai w przedstawieniach teatralnych i koncertach oraz w wielu innych formachj

Uniwersytet przestał być instytucja nową i nieznaną, a nawet przekształcił się w zbiorową silę społeczna, która dzięki krajowym federacjom i między­narodowemu stowarzyszeniu stara się oddziaływać na bieg polityki społecznej i kulturalnej.

[w, 1975 roku powstało Międzynarodowe Slowarzyszenie Uniwersytetów Trzeciego Wieku pod nazwą Association Internacionales des UniversiLe's du Troisieme Agę (AIUTA), a w 1980 roku międzynarodowa federacja (FIAPIA). Przedstawiciele AIUTA biorą udział w krajowych i. międzynarodowych zgrorna: dzeniach, zabierając glos na Lemat polityki emerytalnej i domagając się w ten sposób zapewnienia ludziom starszym prawa do', nauki i uczestnictwa w kul­turze.

sprawności i aktywności. Ponadto uniwersytety pełnić) ważną misję, a mianowi­cie, poprzez uprawiane w nich pisarstwo chronią przeszłość przed zapom­nieniem, poszukują korzeni obyczajów, instytucji,' znikających zawodów itp.

We Włoszech placówki te koncentrują sięgną problematyce wymiany kulturalnej i bezpośrednich kontaktach między, przedstawicielami starszej generacji, które umożliwiają zrozumienie i porozumienie między ludźmi. Ponadto dba się w nich o proces kształcenia osób starszych, a w szczegól­ności o aktywizację słuchaczy i rozwój postąp twórczych. Ważne miej­sce zajmuje również nauka języków obcych. Na ogól chodzi w niej o opano­wanie języka potocznego, codziennego, ułatwiającego bezpośrednie kon­takty. Ponieważ motywacja uczenia się jest zróżnicowana, dlatego istotny jest wybór grupy i dobór właściwych do jej potrzeb metod, ułatwiających np. wyzbycie się onieśmielenia, oduczenie błędów, poznanie właściwego rytmu pracy.

Włosi w takiej nauce języka dopatrują się wielorakich funkcji:

a) terapeutycznej, polegającej na przezwyciężeniu izolacji,

b) włączającej na nowo w rzeczywistość społeczną,

c) pozwalającej pełnić różne role (np. podróżującego, pomagającego w nau­ce języka wnukom, rozwijającego zainteresowania kulturalne itp.),

d) przywracającej zaufanie do własnych możliwości i osiągnięć,

e) pozwalającej powrócić do psychicznej młodości.

Uniwersytety Trzeciego Wieku w Hiszpanii i Włoszech współdziałają z klu­bami i stowarzyszeniami turystycznymi. Starają się zainteresować swoich uczestników aktywnością intelektualną, kulturową, a także rekreacja.

3. Rozwój placówek w Polsce \'\

[Podstawowym założeniem polskich Uniwersytetów Trzeciego Wieku jest stworzenie starszym ludziom szansy i warunków wszechstronnej, autentycznej aktywności, która może mieć charakter ciągły i trwać przez dłuższy czas. Tym samym umożliwia osiągnięcie wysokiej sprawności i rozwoju w wybranej dziedzinie zarówno w sensie intelektualnym, jak i fizycznyrnj

Forma ta cieszy się dużym powodzeniem, czego dowodem są powstające nowe uniwersytety (m. in. W końcu października 1996 roku, staraniem wielu bezinteresownych osóo, powstał Warmińsko-Mazurski Uniwersytet Trzeciego Wieku w Olsztynie] i już od samego początku cieszy się ogromnym zainteresowaniem), a także stały wzrost liczby słuchaczy w już istniejących. (W_roku 1998 istniały 22 placówki; we Wrocławiu, Warszawie, Opolu, Szcze­cinie, Poznaniu, Gdańsku, Lodzi, Katowicach, Krakowie, Rzeszowie, Kielcach,

Lublinie, Toruniu, Zakopanem, Zielonej Górze- Gorzowie Wielkopolskim,

i

60

zęstochowie, Białymstoku. Olsztynie, Bydgoszczy, Bielsku-Białej i Mokotow­ski Uniwersytet Trzeciego Wieku w WarszawieJ

Powodzenie tej formy zarówno na Zachodzie, jak i w Polsce, wiąże się przede wszystkim z możliwością zabezpieczania społecznych potrzeb tej grupy tudzi. [Placówka ta bowiem:

1) integruje ludzi do wzajemnego pomagania sobie i wspólnego spędzania czasu oraz tworzenia pozarodzinnych więzi z młodsza generacją;

2) pełni funkcję terapeutyczną poprzez organizowanie czasu wolnego i stworzenie okazji do działania, a także wyjścia ze społecznej izolacji, poczucia osamotnienia oraz alienacji;

3) pełni (unkcje edukacyjne, tj, umożliwia zabezpieczenie takich potrzeb słuchaczy, jak:

'* pragnienie odkrywania nowych dziedzin,

• potrzeba samorealizacji,

• potrzeba aktualizacji wiedzy itp.J it .

Specyficzną cecha Uniwersytetów Trzeciego Wieku jest szeroki zakres prowadzonych zajęć umożliwiających wybór tego, co się lubi i tego, co słuchacza interesuje.

4. Podstawy ekologii,

5. Historia i inne.

Doświadczenia istniejących już uniwersytetów wskazują na to, iż ich założe­nia realizowane są w praktyce.(Szeroka działalność'edukacyjna i środowiskowa , uniwersytetów sprzyja samorealizacji i integracji ludzi starszychj Dzięki uczest­nictwu w tej formie ich życie nabiera innej jakości. \W ich ramach tworzą się różnorodne kluby i koła, np. miłośników teatru, turystyki, pomocy koleżeńskiej, zdrowego życia itpj Integrowanie się ludzi o podobnych pasjach i zainteresowa­niach, o podobnych poglądach i spojrzeniu na życie ułatwia pokonywanie trudności życia codziennego, wzmacnia odporność psychiczna, pomaga w do­stosowywaniu się do nowych, trudnych często do ^'zrozumienia zmian w życiu społecznym, ekonomicznym, politycznym, kuł turowo-oby czaj owym.

^IJczestnictwo w tej formie aktywizuje i daje szansę, a 'także wzór twórczego pozytkowania czasu wolnego, zmusza niejako do podejmowania wysiłków ku rozwojowi w okresie starzenia się, przeciwdziała regresowi i odpływowi sił fizycz­nych i psychicznych, zachęca do stale) przemiany samego siebiej swego stosunku do wiedzy i społeczeństwa, podejmowania działań na rzecz środowiska itp.

Uniwersytet Trzeciego Wieku jest sposobem na aktywne życie.

ROZDZIAŁ VI

Starzenie się świata — starzenie się społeczeństwa polskiego

  1. Ogólna charakterystyka zjawiska

/W obecnym stuleciu, które charakteryzuje się ni. in. bezprecedensowym prze­dłużeniem życia ludzkiego, obserwuje się stały wzrost liczby osób powyżej 60 roku życia, z jednoczesnym zaznaczaniem się przewagi kobiet w tej grupie wiekowejj Sytuacja ta stanowi poważne wyzwanie d!a polityki socjalnej państw, bowiem dotychczas lego typu zjawisko społeczne nie występowało, nie trzeba było wiec budować specjalnych programów gwarantujących dostęp do specjalistycznych usług socjalnych i zdrowotnych, sprzyjających zdrowemu starzeniu się oraz społecznie i ekonomicznie użytecznemu życiu ludzi starych. Ponadto w świado­mości społecznej nie ma jeszcze wizji starzejącego się świata i wyobrażenia, iż niebawem coraz więcej ludzi wymagać będzie opieki, a jednocześnie mniej będzie tych, którzy tę opiekę będą sprawowali. Wobec tego świadomość taką należy pobudzić, stwarzając tym samym szansę zarówno jednostkom, jak i grupom zapobiegania tyrn wszystkim trudnościom, które hamują niezależność i silę do osiągania możliwie najwyższej jakości życia przez starzejące się pokolenie.

Tymczasem/świat gwałtownie starzeje się. Demografowie biją na alarm, dosadnie określając to zjawisko „zapaścią demograficzna", a nawet „demo­graficznym dnem". Podczas gdy w 1980 roku osoby powyżej 60 roku życia stanowiły na całym świecie 370,8 min, to w 19S5 już 415,6 min, a prognozuje się, iż w 2025 roku liczba ta wzrośnie do 987 min. A więc w ciągu 50 lat liczba osób starszych ma ulec podwojeniu. W 1980 roku 198,1 min ludzi powyżej 60 lat, stanowiących 6% ogółu ludności świata, żyio w rejonach rozwijających się. Demografowie przewidują, iż do 202.5 roku regiony te zamieszkiwać będzie już 805,9 min ludzi powyżej tej granicy, co stanowić będzie 11,9% ludności świata '

i 72% populacji ludni powyżej 60 roku życia. Najstarszym krgjeiriw Europie? jest obecnie Szwecja, którą w 2000 roku ma dog onuT Grecja i Niemcy..a w'2025 roku Niemcy najprawdopodobniej staną się najstarszym demograficznie krajem europejskim^ (M. Skeet, D. Breuer 1993}.

(Dzisiaj najstarszym krajem jwiata sj jChjg^w których do końca tego wieku żyć będzie około 40% ludzi powyżej 65 latj {jeżeli w dalszym ciągu zachowana będzie kontrola urodzin i taka sama polityka socjalna).

Należy zaznaczyć, iżiw badaniach demograficznych za społeczeństwo stare demograficznie uznaje sięlakie, w którym odsetek osób powyżej 60 roku życia przekracza 12% iub gdy odsetek osób powyżej 65, roku życia przekracza 8%J (oficjalne statystyki ONZ przyjmują jednak granicę 65 lal; E. Rosset 1967). gojiadto uznaje się, że jeżeli odsetek osób starszych wynosi 7%, to kraj przekracza tzw. próg starości, w przypadku zaś 10% — uznaje się państwo za wiekowo zaawansowane (wg statystyk ONZJ/Na tej podstawie można ocenić, iż bala Europa Zachodnia jest bardzo zaawansowana wiekowo (np. w Szwecji wskaźnik ten wynosi 17%); w gronie tym znajduje się również Polska (ok. 11%). J

^^^•^••M^^^^^^^^^^^^^^^^^MU^BU_B^^^^^^ -

2. Sytuacja demograficzna w Polsce na tle świata

Stały wzrost liczby osób starszych w XX wieku w świecie, w tym również w Polsce, tłumaczy się z jednej strony ogromnym postępem medycyny oraz wzrostem stopy życiowej, będącej następstwem cywilizacyjnego postępu, z dru­giej zaś podkreśla się gwaltowny ubytek populacji osób w wieku średnim w wyniku działań obu wojen światowych.

Ogólną tendencję demograficzną świata i Polski j lustruje następująca tabela:

Tabela 1. Odsetek osób po 65 roku życia w wybranych krajach Europy wiatach 1850—1950

Lata

Wielka Brytania

Szwecja

Francja

Polska

1850

4.6

4.8

6.5

1.900

4,7

8,4

S. 2

3.6

1930

7,4

9,2

9;3

4,9

1950

10.9

10.3

11:8

5,4

E. Rosset: Ludzie starzy. Warszawa 1967,

Wyraźnie widać tu systematyczny wzrost odsetka osób starszych, chociaż Polska prezentuje się jeszcze na tle wymienionyclrpaństw Europy stosunkowo rnłodo, osiągając znacznie niższy procent osób starszych w ogólnej populacji, ale z zachowaniem wyraźnej tendencji wzrostowej. 'Statystyki. ciowodzą^ 12 średnia wieku wynosi w naszym kraju 34 lata. . ; igRÓ.

Kolejna tabela ukazuje ud/inl usób sUirs;wc[i w całej populacji Polaków n; estrzeni kilkudziesięciu lat.

Tabela 2. Ludzie starzy iv Polsce (w % ogółu ludności) w wybranych latach

Lata

Osoby w wieku 60 + lat

Osoby w wieku

65 + lat

1921

7,2

4,2

1931

7,8

4.S

1950

8,5

5,4

1960

9,6

5,9

1970

12,9

8,4

1980

13,4

10,0

1990

15.0

10,2

1993

15,3

10.7

S

„Roczniki Sta

.tóczfie" GUS.

Zaprezentowane dane ukazują systematyczny wzrost osób starszych w ogól­nej populacji Polaków, a także określają moment (lata 70.), w którym został przekroczony w naszym kraju próg starości demograficznej.

Obecnie obserwuje się w Polsce najniższy przyrost ludności od czasu wojny. W ostatnich 10—12 latach wynosił on zaledwie 0,2% i nic nie wskazuje na to, by do 2001 roku uległ wyraźnemu wzrostowi.

Tabela 4. Przeciętne dalsze trwanie życia (eO) kobiet i mężczyzn w Polsc

Lata

eO kobiet

eO mężczyzn

1931—1932

51,4

4S,2

1952— L953

64,2

58,6

1965—1966

72,8

66,8

1975—1976

75,0

67,3

1985—1986

75,3

66,9

1993—1994

76.0

67,4

Źródło: Jak w labeli 1.

Na nadumieralność mężczyzn składa się wiele przyczyn, z których naj­ważniejsze związane są ze znacznie większymi obciążeniami wynikającymi z pracy zawodowej, z trybu życia i obyczajowości, napięć nerwowych, a także związanymi z tym chorobami (np. nadciśnienie, miażdżyca itp.). Niejednokrot­nie przejście no tzw. emeryturę określa się gilotyną emerytalna.

  1. Problemy socjalno-eUonomiczne emerytów i rencistów w Polsce

W literaturze wskazuje się na trzy specyficzne cechy starości ściśle ze sobą splecione i wzajemnie uwarunkowane:

    1. znaczny spadek zdolności adaptacyjnych w wymiarze biologicznym i społecznym,

2) postępujące ograniczenie samodzielności życiowej,

3) stopniowe nasilanie się zależności od otoczenia.

Zjawiska te negatywnie rzutują na możliwości zaspokajania materialnych i pozamateriolnych potrzeb starzejącego się człowieka.

Sytuację socjalno-ekonomiczną osób starszych kształtują przede wszystkim takie czynniki, jak: środowisko zamieszkania (miasto, wieś), wykonywany dawniej zawód, wysokość, emerytury oraz istniejące warunki bytowe. To zaś, jak długo człowiek starszy pozostaje w dotychczasowym miejscu zamieszkania, a także jego niezależność od innych, uwarunkowane jest głównie stanem zdrowia, ogólną sprawnością, warunkami mieszkaniowymi, osobistym bez­pieczeństwem oraz integracją ze środowiskiem społecznym.

Zdecydowanie najwyżej swoją sytuację finansową oceniają osoby pobierają­ce podwójne świadczenia, tj. emeryturę i rentę .oraz te, które uzupełniają podstawowe świadczenie innymi źródiami dochodu; Natomiast osoby otrzymu­jące tylko emeryturę określały swój standard życia jako przeciętny, nie po­zwalający na zaspokojenie wszystkich, często nawet podstawowych potrzeb



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Andragogika- wykłady, Studia magisterskie dzip 2013 UAM, andragogika
Towarzystwo Uniwersytetów Ludowych Rzeczypospolitej Polskiej, UAM, Andragogika
Towarzystwo Szkoły Ludowej, UAM, Andragogika
Uniwersytet dla Wszystkich, UAM, Andragogika
Dorośli uczą się inaczej- opracowanie- rozdział I-V, Studia magisterskie dzip 2013 UAM, andragogika
Problemy edukacyjne, studia, andragogika
Andragogika pojecie, (1), Studia Pedagogika
Andra-and, andragogika
Dorosłość, Pedagogika, Inne, andragogika
Andragogika 20-lecie, moje, andragogika
andragogika skrypt, pedagogika wykłady
Andragogika turystyki, Pedagogika, Andragogika
PROPEDEUTYKA ANDRAGOGIKI
pyt i odp andragogika 1
Edukacja ustawiczna dorosłych jest to proces systematycznego uczenia się andragogika

więcej podobnych podstron