Totem i tabu - Z. Freud
Tabu i ambiwalencja uczuć
Tabu słowo polinezyjskie
2 przeciwstawne znaczenia: coś świętego coś niebezpiecznego zakazanego nieczystego
Tabu = święty lęk
Ograniczenia tabu są zakazami same przez się, nie da się ich włączyć w jakiś system; uważa się je za zakazy konieczne; zakazom tym brak wszelkiego usprawiedliwienia i geneza ich nie jest znana
Wundt - tabu najstarszy niepisany kodeks prawny ludzkości; jest starsze od bogów i wywodzi się z epoki przedreligijnej; „obejmuje wszystkie zwyczaje, które wyrażają lęk przed określonymi przedmiotami związanymi z wyobrażeniami kultowymi lub z czynnościami odnoszącymi się do nich”
Różne rodzaje tabu:
Naturalne lub bezpośrednie - rezultat działania tajemniczej siły „mana”, która tkwi w osobie lub rzeczy
Przykazane lub pośrednie - rezultat „mana” ale uzyskane lub przeniesione z kapłana albo innej osoby
Łączące elementy obu
Przedmioty tabu:
Tabu bezpośrednie - a) ochrona ważnych osób, rzeczy przed krzywda b) obronie słabych c) obronę przed niebezpieczeństwem wywołanym stykaniem się ze zwłokami lub jedzeniem zakazanych potraw d) ochronę przed zakłóceniem głównym aktów życia (poród, sex…) e) ochrona przed gniewem bogów f) ochrona nienarodzonych i małych dzieci
Tabu chroniące przed złodziejami własności jednostki
Kto pogwałcił tabu, ten czyni tabu z samego winowajcy. Niebezpieczeństwo tabu można zażegnać przez akt pokuty i ceremonie oczyszczenia
Tabu: trwałe (kapłani, kacyki, zmarli i ich rzeczy) tymczasowe (menstruacja, połóg)
U źródeł tych zakazów tkwi coś w rodzaju teorii, według której zakazy te są konieczne
Tabu tkwi we wszystkim co niesamowite (ludzie, miejsca, przedmioty, stany)
Wundt (bada tabu w Australii): tabu dzieli na : dot. ludzi, zwierząt i przedmiotów
Tabu zwierzęce tworzy jądro totemizmu
Ludzie w syt. wyjątkowych objęci tabu
Przedmioty osobiste - tabu dla innych
(W) Tabu pierwotne = uprzedmiotowiony lęk przed siła demoniczną => siła autonomiczna, uniezależniona od demonizmu, która stała się przymusem obyczaju i tradycji, Az w końcu prawem
(W) w prymitywnych fazach tabu nie istniał podział na to co święte i na to co nieczyste
Współcześnie tworzone tabu => „choroba tabu” lub „ neuroza kompulsywna (podobieństwa)
Zakazy te są nie uzasadnione, a ich pochodzenie pozostaje zagadką
Jądrem zakazu neurotycznego jest akt dotknięcia („fobia dotykania”); przymusowe narzucanie się w formie wew. potrzeby
Zakazy bywają niezrozumiałe, głupie i bezsensowne (=> „ceremonie”)
Właściwości zarażające i transferencja tabu
Psychiczne mechanizm neurozy kompulsywnej
We wczesnym dzieciństwie człowiek doznaje silnej przyjemności z dotykania siebie
Zakaz z zewnątrz (przyjęty i wspierany przez siły wew.)
Stłumienie popędu i wygnanie go do nieświadomości
Fiksacja psychiczna
Ambiwalentne zachowanie - pragnienie wykonywania czynności + obrzydzenie
Stłumienie + amnezja + motywacja zakazu
Przyjemność czerpana z popędu nieustannie ulega przemieszczeniu celem uniknięcia zatamowania, na które się natyka, i stara się zdobyć środki zastępcze zamiast tych, które są wzbronione, pod postacią przedmiotów i czynności zastępczych
Akty obsesyjne służą coraz bardziej popędowi i zbliżają się w coraz większym stopniu do pierwotnych i zakazanych czynności
Najstarszymi i najważniejszymi zakazami tabu są dwa podstawowe prawa totemiczne - nie zabijać zwierzęcia totemicznego + nie współżyć z członkami klanu totemicznego (czyli te rzeczy to najstarsze i największe pragnienie ludzkości)
Podstawą tabu jest czynność zabroniona, do której istnieje silna skłonność w nieświadomości
Człowiek, który pogwałcił tabu, sam staje się tabu, ponieważ posiada niebezpieczną właściwość kuszenia innych, by poszli za jego przykładem
Cała reszta ludzi obciążonych tabu (niemowlaki, zmarli, młodzi-inicjowani) SA pokusom, której nie można ulec
Obchodzenie się z wrogami
Zabicie człowieka związane z przymusem przestrzegania szeregu reguł związanych z tabu
Obyczaje pogodzenia - W-a Timor, wojownicy wracający z głowami pokonanych wrogów => uroczyste ofiary dla przebłagania dusz zabitych, opłakiwanie i błaganie o przebaczenie - w innych kulturach także
Tabu władców
Uzdrawiający dotykiem królowie angielscy
Kontakt z rzeczami (krzesiwo) lub pokarmem wodza zabija (=> budowano mury wokół naczelników i kapłanów, aby ich odseparować; mikado w Japonii - jak z jajkiem; ograniczanie wolności poruszania się i ograniczenia dotyczące diety
Przez zakazy, które były nałożone na królów-kapłanów nastąpiło podzielenie pierwotnej władzy na władzę duchową i świecką
Przesadna wolność i przesadne ograniczenie tych samych osób
Lęk kontaktu, a jednocześnie spodziewanie się po nim dobroczynnych skutków
Władca ma wielką władzę nad procesami natury, jednakże czuje się obowiązek ochraniania go
Skrupulatna troska, która występuje w tabu, występuje też często w neurozie (obok dominującej czułości nieświadomy nurt wrogości)
Prototyp manii prześladowczej znajdujemy w stosunku dziecka do ojca - nieufność wobec ojca łączy się z najwyższym wobec niego szacunkiem
Ceremoniał tabu - czynności przymusowe stanowią rzekomo obronę przed czynnością zakazaną, ale właściwie są one powtórzeniem tego, co jest zakazane
Tabu zmarłych
Zmarłych uważa się za wrogów
Ograniczenia tabu nakładane na ludzi, których kontakt ze zmarłymi należy zrozumieć w sensie przenośnym - ograniczenia dla wdów lub wdowców, są zasadniczo takie same, jak ograniczenia nakładane na tych, którzy mieli kontakt ze zwłokami
Wdowa lub wdowiec muszą unikać pokusie zastąpienia zmarłych małżonków przez kogoś innego
Zakaz wymawiania imienia zmarłego i czegokolwiek w czym miał udział (czasem zmienia się imię zmarłemu tuz po śmierci, sadząc, że swojego nowego imienia duch nie wykryje)
Neurotycy kompulsywni zachowują się w stosunku do imion dokładnie tak jak dzicy:
Wykazują skomplikowaną wrażliwość, kiedy wypowiadają lub słyszą pewne poszczególne słowa (uważanie własnego nazwiska za część swojej osobowości)
Obsesyjne wyrzuty sumienia, że w bliskich zmarłego, którzy uświadomili sobie, że ta śmierć spowodowała ich radość (ambiwalencja uczuć kochamy i cieszymy się ze śmierci jednocześnie)=> projekcja - zmiana zmarłego w złośliwego wroga
Projekcja na demony (zmarli po śmierci) własnych złych impulsów człowieka pierwotnego stanowi jedynie część tego, co rozwinęło się jak światopogląd=> animizm
Tabu a geneza i istota sumienia - sumienia związane z tabu i związane z tabu poczucie winy wynikające z pogwałcenia tabu
Sumienie - wew. postrzeżenie sprzeciwu wobec określonych, istniejących w nas pragnień
Sumienie powstaje w oparciu o ambiwalentne uczucie
Różnica pomiędzy tabu a nerwicą kompulsywną:
W tabu kara grozi temu, kto jest winien pogwałcenia, w neurozie pacjent obawia się, ze kara może spotkać kogoś innego (=> szlachetność ta jest czymś pierwotnym
Charakterystycznymi momentami neurozy jest przewaga składników seksualnych popędu nad składnikami społecznymi
Neuroza kompulsywna to karykatura religii
Asocjalny charakter neurozy wynika z tkwiącej w niej pierwotnej tendencji do ucieczki od niezadowalającej rzeczywistości ku przyjemniejszemu światu fantazji
Analiza psychoanalityczna „Totem i Tabu”
Zygmunt Freud podejmuje w „Totem i Tabu” próbę wyjaśnienia z punktu widzenia psychoanalizy początki religii. Drugim zasadniczym wątkiem tego tekstu jest wątek neurotyczny i jego związek z aspektem archaicznym w psychice człowieka.
Za podstawę do analizy, jak i wszelkich rozważań w kwestii pochodzenia kultury, bierze kompleks Edypa69 70 71 uznając jego metaforykę jako odbicie religiotwórczych tendencji społeczeństwa pierwotnego. Pierwsze „instytucje religijne” to totem72 i tabu.
Freud był przede wszystkim psychiatrą, (neurologiem) uczonym. w dziele z 1913 wychodząc z etnopsychologicznych założeń bada pochodzenie zjawisk totemu i tabu,ambiwalencji uczuć, animizmu, magii i wszechmocy myśli jako zjawisk powstających w sferze zachowań społecznych człowieka pierwotnego; i ich konsekwencji dla wzajemnych relacji między poszczególnymi członkami pierwotnej rodziny. Okres, w którym te zjawiska powstają w ewolucyjnej historii ludzkości, nie jest już okresem przedreligijnym i przedspołecznym w ścisłym tego słowa znaczeniu.
Za materiał porównawczy Z. Freud bierze informację etnologów o jednym z plemion australijskich, żyjących mu współcześnie, na prymitywnym etapie rozwoju. Plemię to nie zna żadnych bardziej zaawansowanych organizacji społecznych, nie uprawia roli ani hodowli a pomimo tak niskiego stopnia świadomości lud ten potrafił stworzyć pewne normy, które można, z naszego punktu widzenia określić jako moralne.
Dotyczy to absolutnego zakazu kontaktów seksualnych i nakazu egzogamii między członkami tego samego rodu totemicznego; najczęściej jest to grupa rodzinna. Freud uważa, że zakazy wynikające z funkcjonowania totemu i tabu są pierwszymi zakazami moralnymi, a pośrednio oceniając - nerwicotwórczymi.
Odwołanie się do przejawów zachowań ludzi epoki pierwotnej i szukanie analogii u współcześnie żyjących neurotyków jest skutkiem przyjęcia przez Freuda epistemologicznej koncepcji w tworzeniu podstaw psychoanalizy. Konstrukcja psychiczna człowieka pierwotnego i konstrukcja psychiczna dziecka, uważa on, są zbliżone, co nie jest jednak równoznaczne z ich tożsamością. Porównanie psychiki dziecka i psychiki człowieka pierwotnego jest wynikiem przekonania Freuda, że rozwój osobniczy jest skróconą wersja rozwoju rodowego. Te dwie psychiki łączy podstawowa cecha wspólna a mianowicie silnie przeżywany konflikt między ambiwalentnymi uczuciami. Jest to cecha charakterystyczna dla archaicznych czy niedojrzałych konstrukcji psychicznych (zarówno w sensie przenośnym, jak i dosłownym). U ludzi cywilizowanych czy zsocjalizowanych stopień ambiwalencji jest niższy. Pierwotne (libidalne) impulsy są słabsze i ujawniają się w marzeniach sennych, gdy cenzura ego zmniejszona.
„Analiza snów normalnych ludzi wykazuje, że istniejąca w nas pokusa do zabijania innych jest silniejsza i występuje częściej niż byśmy się spodziewali oraz, że przynosi ona skutki psychiczne nawet tam, gdzie nie manifestuje się naszej świadomości”.
„We śnie jednak te „pokusy” nie ujawniają się wprost, ale w sposób zamaskowany i wymagają zdemaskowania - interpretacji. Maskowaniu służą specjalne aktywności psychiczne: praca snu i funkcja symboliczna, natomiast interpretacji rozumieniu - specjalny narząd hermeneutyczny. Te mechanizmy, są zaangażowane w istotny sposób również w tworzeniu zjawisk kulturowych i decydują o symbolicznym jej charakterze.
Psychologicznie ujmując dochodzi u neurotyka do zaistnienia ambiwalencji uczuć. Ta dwoistość uczuć neurotyka wobec dotyczącej go czynności jest konfliktem między „chcę” a „nie chcę” i jest nie do pogodzenia z powodu różnego usytuowania w psychice człowieka. Zakaz jest w sferze superego, a pragnienie w sferze id. Zakaz utrwalony w okresie dzieciństwa jest zakazem zbyt odległym, aby neurotyk mógł skojarzyć go ze źródłem przyjemności i jest przyczyną niezrozumiałego dla neurotyka napięcia. Konflikt między id a superego jest konfliktem aktualnym i dynamicznym.
Tabu i ambiwalencja pobudek uczuciowych
Zygmunt Freud za Wundtem nazywa tabu najstarszym niepisanym kodeksem prawnym ludzkości. Tabu określa to, co czyste - święte i zarazem nieczyste. Freud interpretując genezę pochodzenia tabu wysuwa przypuszczenie, że chodzi tu o dawne zakazy, które zostały narzucone pewnemu pokoleniu ludzi pierwotnych, np. przez pokolenia wcześniejsze. Zakazy dotyczyły tych czynności, które były przedmiotem silnego pożądania. Przyjemność uzyskiwana z tego, co zakazane trwa nadal i dlatego ludzie pierwotni przyjmują wobec zakazów tabu postawę ambiwalentną. Freud stwierdza, że wskutek przedawnienia nie da się tego udowodnić, szuka więc potwierdzenia psychologicznych uwarunkowań tabu odwołując się do przypadków nerwicy natręctw określanej w psychologii „chorobą tabu”.
Podobieństwo nerwicy natręctw i tabu jako instytucji sprowadza się do następujących cech wspólnych.
brak motywacji zakazów i nakazów;
przymusowe występowanie zakazów w formie wewnętrznej potrzeby;
zdolność zakazów do rozprzestrzeniania się oraz niebezpieczeństwo zaraźliwości;
związek przyczynowy czynności rytualnych, ceremonialnych i przykazań, które wypływają z zakazów.
Podobieństwa między nerwicą natręctw a tabu wynikają z ambiwalencji uczuciowej w stosunku do przedmiotów tabu. Zdaniem Freuda badania nad psychologią nerwic są bardzo istotne dla zrozumienia rozwoju kultury. Zwraca uwagę na podobieństwo nerwic do takich wytworów społecznych jak sztuka, religia czy filozofia, przy czym nerwice są jak gdyby ich zniekształceniami. Zniekształcenia te wynikają z faktu, że nerwice są tworami aspołecznymi, starają się osiągnąć za pomocą środków jednostkowych to, co w społeczeństwie powstaje przez pracę kolektywną.
Freud zastrzega się, że pomiędzy tabu a nerwicą natręctw może wydawać się powierzchowne, ponieważ natura lubi posługiwać się identycznymi formami w swoich rozmaitych przejawach. Toteż należy sięgnąć do istoty zagadnienia wyjaśnić mechanizmu powstawania tabu i nerwicy natręctw. Szczegółowym i charakterystycznym przypadkiem tego typu neurozy jest fobia dotykania.
Jak można zrekonstruować historię tabu?
Freud jeszcze raz powraca do swojej interpretacji modyfikując ją o dane z psychologii nerwic. Tabu to dawne zakazy narzucone z zewnątrz jakiemuś pokoleniu ludzi pierwotnych, dotyczyły one czynności, które były przedmiotem bardzo silnego pożądania. Zakazy te utrzymywały się z pokolenia na pokolenie, być może jedynie wskutek tradycji wspieranej przez rodzicielski bądź społeczny autorytet. w tym punkcie Freud powołuje się na Wundta, według którego antyteza tego, co święte i tego co, nieczyste zbiega się z następstwem dwóch faz mitologicznych. Gdy nastała druga faza, pierwsza jeszcze nie zniknęła całkowicie, lecz trwała nadal, stając się stopniowo przedmiotem pogardy.
„W mitologii istnieje uniwersalne prawo, że faza uprzednia - po prostu dlatego, że została przezwyciężona i wyparta prze fazę wyższą - utrzymuje się blisko niej ale w pośledniej formie, tak że przedmioty, które we wcześniejszej fazie otaczane były czcią w fazie wyższej stają się obiektami odrazy”.
Freud znał mechanizmy dziedziczenia kulturowego, lecz nie był w stanie za ich pomocą wyjaśnić odkrytych przez siebie zjawisk. Nurtował go problem: czy istnieją sposoby przekazywania dziedzictwa kulturowego poza kontrolą ludzkiej świadomości? Czyniąc rozmaite zastrzeżenia przyjął on taką możliwość: przekazywanie ludzkich zdobyczy poprzez biologiczne dziedziczenie. w późniejszych pokoleniach zakazy stają się odziedziczonymi właściwościami psychicznymi. Utrzymywanie się tabu wskazuje na fakt, że pierwotna przyjemność robienia rzeczy zakazanych trwa nadal wśród ludów posiadających prawa tabu. Stąd płynie ich ambiwalentna postawa wobec tego zjawiska. u podstaw przestrzegania tabu leży wyrzeczenie, twierdzi Freud, ponieważ pokuta za pogwałcenie tabu ma charakter wyrzeczenia (szerzej - sublimacja w wyrzeczenie)
Jeśli można wyjaśnić istnienie ambiwalencji tj. przeciwstawnych tendencji w przepisach tabu, to tym samym można wykazać istnienie odpowiedniości między tabu a nerwicą natręctw. Freud przytacza na potwierdzenie tego przypuszczenia materiały związane z istnieniem tabu wrogów, wodzów i zmarłych.
Tabu wrogów
w zachowaniu ludów pierwotnych wobec wrogów poza impulsami wrogości znajdują wyraz inne impulsy. Przejawiają się one jako skrucha, szacunek dla wroga i wyrzuty sumienia po zabiciu go.
„ Inne ludy znalazły sposób zaprzyjaźnienia się post mortem z dawnymi wrogami, zjednania ich sobie, uczynienia z nich przyjaciół, strażników, opiekunów. ... Martwego wroga prosi się nieustannie, aby nienawidził dawnych przyjaciół i obdarzył miłością swoich nowych gospodarzy, albowiem stał się teraz jednym z nich.”.
W społeczeństwach archaicznych są obowiązujące pewne reguły pojednania z zabitym wrogiem i reguły oczyszczenia po dokonanym czynie.
„W obiegowym wyjaśnieniu wszystkich tych przepisów pojednania, ograniczenia, pokuty i oczyszczenia łączą się dwie zasady, a mianowicie: zasada rozciągnięcia tabu zmarłych na wszystko co się z nim zetknęło, i zasada lęku przed duchem zabitego”.
Reguły te wyprowadza Freud z ambiwalencji reakcji uczuciowych człowieka pierwotnego w stosunku do ich wrogów.
„...przedstawiamy jednorodność naszego ujęcia, jako, że wszystkie te przepisy wywodzimy z ambiwalencji pobudek uczuciowych dzikich wobec ich wrogów”.
Tabu władców
Freud bardzo obszernie omawia ten problem opierając się głównie na Frazerze. Władza królewska we wczesnych społeczeństwach nie miała takiego charakteru jaki jej przypisujemy obecnie. Nie lud istniał dla króla, lecz odwrotnie, król istniał dzięki i dla swoich poddanych. Miało to ścisły związek ze specyfiką stanowiska królewskiego: kierowanie biegiem natury.
„jego lud powinien mu być wdzięczny nie tylko za istnienie deszczu i światła słonecznego, które powodują wzrost plonów ziemi, lecz także za istnienie wiatru, który pozwala statkom wrócić do brzegu oraz za istnienie stałego lądu po którym chodzi”.
Życie króla ma wartość tak długo, jak długo wypełnia on swoje obowiązki. Jeśli wypełnia je źle, powodując tym samym zaburzenia w następstwie zdarzeń naturalnych i społecznych, jest uśmiercany, a na jego miejsce wybiera się następcę.
Ta cecha postawy ludów pierwotnych wobec ich władców z psychoanalitycznego punktu widzenia przywołuje wspomnienie pewnego mechanizmu powszechnie spotykanego w schorzeniach nerwicowych i w jawnej formie występujących w tak zwanej manii prześladowczej.
„Polega to na tym, że określonej osobie przypisuje się niezwykle duże znaczenie i nieprawdopodobną wręcz wszechmoc aby tym łatwiej można było obciążyć ją brzemieniem odpowiedzialności”.
Stosunki łączące ludy pierwotne z ich władcami stanowią materiał dla psychoanalitycznej interpretacji. Są one skomplikowane i pełne sprzeczności (sprzeczność między przesadną wolnością a przesadnym ograniczeniem tych samych osób).
Władcom przyznaje się wielkie przywileje, lecz z drugiej strony dotyczą ich wielkie ograniczenia wynikające z zakazów tabu. Praktycznie przywileje te są zniesione przez zakazy tabu.
Przypisuje się władcom niezwykłe siły magiczne, co wzbudza lęk przed kontaktem z nimi, spodziewając się z drugiej strony po tych kontaktach dobroczynnych skutków.
W praktyce wygląda to w ten sposób, że jeśli król kogoś dotyka, leczy go i chroni, lecz jeśli poddany dotknie króla, to tym samym naraża się na niebezpieczeństwo.
Władcom przypisuje się wielką władzę nad procesami natury. z drugiej strony sami władcy podlegają ochronie, jak gdyby ich potęga mogła sprawić zawód lub nie wzbudzała zaufania92.
Zdaniem Freuda za pomocą techniki psychoanalitycznej można wyjaśnić naturę tych sprzeczności. Szczególnie pomocny w tym wypadku jest model wyjaśniający powstawanie symptomów nerwicowych. Jeśli przytoczone powyżej fakty potraktujemy jako symptomy nerwicy, to rzuca się w oczy przede wszystkim przesadna troska. W nerwicy natręctw też występują przesadna troska i czułość. Pojawia się ona wszędzie tam gdzie istnieje tendencja przeciwna- nieświadoma wrogość. Czyli wszędzie tam, gdzie pojawia się ambiwalentna postawa uczuciowa.
„ Ta teoria ambiwalentnych pobudek uczuciowych, zastosowana w celu wyjaśnienia sposobu traktowania ludzi uprzywilejowanych, odkryje, że okazywana im cześć - czy wręcz deifikacja ich - ma w nieświadomości nurt prawie przeciwny w formie silnej wrogiej tendencji, a zatem - zgodnie z naszym przewidywaniem - występuje tu zjawisko ambiwalentnej postawy uczuciowej”.
Wrogość zostaje wyparta przez czułość i przesadną troskę, gdyż w innym przypadku nie można by było utrzymać wrogości w stanie nieuświadomionym. Zatem cześć lub deifikacja ludzi uprzywilejowanych posiada w nieświadomości swoje przeciwieństwo w postaci silnej wrogiej tendencji. Inny aspekt stosunku ludzi pierwotnych do ich władców przypomina tzw. urojenie prześladowcze. Pacjent przecenia znaczenie jakieś osoby i jej rzekomą wszechmoc, by przypisać jej odpowiedzialność za wszystkie swoje cierpienia. Zdaniem Freuda ludzie pierwotni zachowują się podobnie wobec swoich władców, gdyż przypisują im władzę nad deszczem, słońcem pogodą i zabijają ich w wypadku, gdy zawiodą ich oczekiwania. Pierwowzór manii prześladowczej paranoika znajdujemy w stosunku dziecka do ojca. Wyobraźnia syna przypisuje ojcu wszechmoc, łącząc szacunek dla niego z nieufnością. Gdy paranoik uważa kogoś za swego prześladowcę, to tym samym stawia go w szeregu ojców i tym samym czyni go odpowiedzialnym za swoje nieszczęścia.
„Kiedy paranoik mianuje kogoś swoim „prześladowcą”, jakąś osobę z którą coś go kiedyś łączyło, to tym samym zalicza ją do szeregu ojców i stawia w sytuacji, w której można obarczyć ją odpowiedzialnością za wszystkie nieszczęścia jakich doznaje. w ten sposób ta druga analogia między dzikim a neurotykiem pozwala nam przeczuć jak wiele w stosunku dzikusa do władcy pochodzi z infantylnej postawy dziecka wobec ojca”.
Według Freuda ta analogia między człowiekiem pierwotnym i neurotykiem jest szczególnie znacząca. Uwidacznia bowiem jak wiele w stosunku do człowieka pierwotnego do władcy bierze się z infantylnej postawy dziecka wobec ojca. Mechanizm powstawania symptomów nerwicowych i zakazów tabu jest ten sam, a dowód na to można znaleźć w samym ceremoniale tabu. Ceremoniał ten ma podwójny sens i wywodzi się z ambiwalentnych tendencji. Wynosi on królów ponad innych ale jednocześnie czyni z ich życia torturę- jest więc odpowiednikiem przymusowych czynności neurotycznych. Ich specyfika to rzekoma ochrona przed czynnością zakazaną. w rzeczywistości są one powtórzeniem tego, co zakazane. Ceremoniał tabu królów jest rzekomo także wyrazem najwyższej czci dla nich, w rzeczywistości jednak karą i zemstą za ich wyniesienie.
„Pytanie, dlaczego w postawie uczuciowej wobec władcy tkwi tak duża doza nieświadomej wrogości, to problem bardzo interesujący, lecz przekraczający zakres niniejszej pracy”.
Tabu zmarłych
Zmarłych uważa się za potężnych władców; mogą być oni dla nas przyjaciółmi, ale także wrogami. Unika się wymieniania imienia zmarłego, a w dalszej kolejności wszystkiego z czym zmarły miał kontakt.
„U niektórych ludów zakaz ten i wynikające z niego konsekwencje obowiązują jedynie w okresie żałoby- gdzie indziej są permanentne, wydaje się jednak, że we wszystkich przypadkach jego siła wydaje się maleć wraz z upływem czasu, jaki upłynął od chwili śmierci”98.
Skutkiem tego procesu tłumienia jest zdaniem Freuda, brak wszelkich tradycji czy historycznych wspomnień u ludów pierwotnych.
Człowiek pierwotny uważa swoje imię za istotną część swojej osobowości, nadto przypisuje słowom taką samą wartość, jak rzeczom. Podobnie postępują dzieci i neurotycy. Skoro imię zmarłego jest częścią jego osobowości, zostaje ono poddane temu samemu tabu, co zmarły. Określenie imieniem zmarłego, to kontaktowanie się z nim, a tego właśnie pierwotny człowiek chce za wszelką cenę uniknąć. Dlaczego? Większość autorów, na których powołuje się Freud, widzi istotę tabu w lęku przed demonami(wampirami). Pierwotnie wszyscy zmarli byli uważani za wampiramów, którzy starali się szkodzić żyjącym, nienawidzili ich i chcieli odebrać im życie. Ludy pierwotne wierzą, że przyczyną śmierci jest zabójstwo, bezpośrednie lub za pomocą magii i stąd wypływa mściwość zmarłego. Podobnie ma się rzecz neurotykami, którzy cierpią na obsesyjne wyrzuty sumienia po utracie swoich bliskich, wyrzucając sobie niedbałość lub brak troski. Na podstawie badań psychoanalitycznych stwierdzono, że wyrzuty sumienia są w pewnym sensie „usprawiedliwione”. Są one zazwyczaj reakcją przeciwko nieuświadomionemu pragnieniu śmierci ukochanego człowieka.
Zdaniem Freuda wrogość ukryta w nieświadomości występuje we wszystkich wypadkach silnego uczuciowego stosunku do określonego człowieka. Czyli wrogość kryjąca się w cieniu czułej miłości stanowi klasyczny przypadek, prawzór ambiwalencji wszystkich uczyć. Ambiwalencja ta występuje w mniejszym lub większym stopniu u każdego człowieka, nie jest jednak zwykle na tyle silna by wywołać obsesyjne wyrzuty sumienia. Wysoki stopień ambiwalencji uczuciowej wyraża się w tabu u dzikich i w nerwicach natręctwu współczesnego człowieka. w tym miejscu Freud dokonuje znaczącego rozróżnienia; człowiek współczesny jest częściowo zadowolony ze straty ukochanego człowieka, gdyż komponentą miłości jest nienawiść, (na gruncie teorii ambiwalencji) i pokrywa to zadowolenie wyrzutami sumienia. Podobnie dzieje się z człowiekiem pierwotnym, gdyż w jego przypadku także komponentą miłości do bliskiego człowieka jest wrogość. Nie ukrywa on jednak tej wrogości pod pozorami wyrzutów sumienia, lecz projektuje ją na zmarłego. To zmarli żywią nienawiść do żywych. Tabu zmarłych powstaje ze zderzenia między świadomym żalem a nieświadomym zadowoleniem z czyjejś śmierci.
Z tych rozważań wyciąga Freud bardzo ważny wniosek: koncepcja demonów (początkowo wampirów) wywodzi się ze stosunku do zmarłych.
Czyli z tego samego pnia (ambiwalencji uczuciowej w stosunku do zmarłych) wyrastają dwie przeciwstawne tendencje społeczne: lęk przed demonami (wampirami) oraz kult przodków.
„Całkiem możliwe, że pojęcie demona wywodzi się z tak ważnej relacji jaką jest stosunek do zmarłych. w dalszym rozwoju człowieka ambiwalencja tkwiąca w tym stosunku, przejawiła się w ten sposób, że za jej sprawą z tego samego korzenia wyrosły dwie całkowicie przeciwstawne formacje psychiczne - z jednej strony lęk przed demonami, z drugiej zaś cześć dla przodków”.
Zdaniem Freuda ambiwalencja kryjąca się w stosunku do zmarłych znacznie osłabła w ciągu stuleci. Człowiek współczesny potrafi z łatwością stłumić nieświadomą wrogość wobec tych, których utracił. Tam gdzie walczyły ze sobą nienawiść i czułość znajdujemy szacunek, który, powiada Freud jak blizna pokrywa rany. Jedynie neurotycy miewają obsesyjne wyrzuty sumienia, które psychoanaliza demaskuje jako wyraz starej ambiwalentnej postawy uczuciowej.
Życie psychiczne człowieka pierwotnego odznaczało się wyższym stopniem ambiwalencji niż obecnie. Wraz ze zmniejszeniem się ambiwalencji zniknęło tabu jako kompromisowy symbol konfliktowej postawy uczuciowej. Neurotycy posiadają archaiczną konstrukcję psychiczną, która jest już reliktem i dlatego zmuszani są odtwarzać ten konflikt wraz z wynikającym z niego tabu.
W związku z tabu można mówić o najstarszej formie wyrzutów sumienia. Tabu można rozumieć jako zakaz, którego pogwałcenie wywołuje poczucie winy. Pogwałcenie tabu może mieć charakter bezwiedny, niemniej jednak nie zmniejsza to poczucia winy. Ostatecznym źródłem sumienia jest także ambiwalencja. Najstarszymi i najważniejszymi zakazami tabu są dwa podstawowe prawa totemizmu: zakaz zabijania zwierzęcia totemicznego i zakaz stosunków seksualnych z członkami rodu totemicznego. Z tego wynika zdaniem Freuda, iż musiały to być najstarsze i najsilniejsze pragnienia człowieka. Dla psychoanalityka zakazy te decydują o infantylnym życiu popędowym o zdrowiu lub neurozie jednostki.
„Charakterystyczną cechą nerwicy jest przewaga seksualnych składników popędowych nad składnikami społecznymi”.
Infantylny nawrót totemizmu
Przez wielu etnologów totemizm uważany jest za systemem wierzeń, który jest systemem przedreligijnym. Występuje u ludów pierwotnych Australii Ameryki i Afryki, i jest podstawą ich organizacji społecznej.
Główne zasady totemizmu to:
Pewnych gatunków zwierząt nie wolno zabijać ani zjadać. Zwierzę totemiczne jest po śmierci opłakiwane i grzebane z takimi samymi honorami jak członek plemienia.
Plemiona i jednostki przyjmują imiona zwierząt - totemów.
Wiele plemion używa wizerunków zwierząt totemów jako herbów i ozdabia nimi swoją broń.
Jeśli totemem jest zwierzę groźne i niebezpieczne, przypuszcza się, że zwierzę to będzie oszczędzać członków plemienia nazwanego od jego imienia.
Członkowie plemienia często wierzą, że są związani wspólnym pochodzeniem ze zwierzęciem totemem.
Totemizm jest systemem zarówno religijnym jak i społecznym. Aspekt religijny określa wzajemne zobowiązania między członkiem plemienia i jego totemem, aspekt społeczny określa wzajemne zobowiązania członków rodu. W historii totemizmu oba te aspekty przedstawiały tendencje do rozejścia się.
„...system społeczny często przeżywa system religijny i odwrotnie, relikty totemizmu pozostają w religii tych krajów, w których rozpadł się już system społeczny oparty na totemizmie”.
Społeczny aspekt totemizmu wyraża się przede wszystkim w surowo przestrzeganych przykazaniach. Członkowie rodu totemicznego są braćmi i siostrami; zobowiązani są do wzajemnej pomocy. Związki totemiczne są silniejsze od rodzinnych i nie ma między nimi bezpośrednich relacji. Totem dziedziczy się po matce, natomiast dziedziczenie po ojcu początkowo ( jak sądzą etnologowie ) mogło być w ogóle nieznane.
Freud bardzo często powołuje się na badania W. Wundta i J. Frazera. Frazer zwraca uwagę na występowanie w obrębie rodu totemicznego lęku przed kazirodztwem, który narzuca rygoryzm egzogamii. Wundt natomiast przypuszcza, że zwierze totemiczne, przez długi czas, było uważane za przodka danej grupy, nie można było więc spożywać jego mięsa. Freud porównując obie opinie konkluduje: pierwotnie totemy były tylko zwierzętami i były uważane za przodków poszczególnych plemion. Totem był dziedziczony tylko w linii macierzystej. Zakazane było zabijanie i spożywanie totemu. Członkom grupy totemicznej nie wolno było wchodzić w stosunki seksualne między sobą. ( Dwa podstawowe prawa totemizmu ).
Zdaniem Freuda totemizm stanowi niezbędną fazę rozwojową każdej kultury. W związku z tym interesowały go następujące zagadnienia z nim związane: początek totemizmu, motywacja egzogamii ( tabu kazirodczego ) oraz związek między organizacją totemiczną i zakazem kazirodztwa. Wyjaśnienie powinno mieć charakter historyczny i psychologiczny; uwzględniać warunki w jakich rozwinęła się instytucja totemu i wskazać, jakie psychiczne potrzeby człowieka pierwotnego ona zaspakajała.
Egzogamia wykazuje ścisły związek z lękiem przed kazirodztwem. z jakiego źródła zrodził się lęk przed kazirodztwem? - zastanawia się Freud. Solidaryzuje się on ze stanowiskiem Frazera w kwestii represyjności prawa w stosunku do działań popędowych. Prawo tłumi kazirodztwo, ponieważ istnieje do niego naturalny popęd. ( Praktyka psychoanalityczna także potwierdza, że skłonności kazirodcze odgrywają dużą rolę w rozwoju psychicznym; pierwsze impulsy seksualne dzieci mają naturę kazirodczą, stanowiąc przyczynę późniejszych neuroz. Lęk przed kazirodztwem jest bardziej zdecydowany i silniejszy wśród współczesnych ludów prymitywnych niż wśród ludów cywilizowanych. Freud, prezentując interpretacje socjologiczne biologiczne i psychologiczne dotyczące lęku przed kazirodztwem stwierdza, że w gruncie rzeczy nie są one przekonywujące i sięga do prehistorii. Powołuje się na hipotezę K. Darwina dotyczącą początków społecznych zachowań człowieka. Obserwując obyczaje wyższych gatunków małp, Darwin doszedł do wniosku, że również człowiek pierwotny żył we małych hordach, na czele których stał zawsze najstarszy i najsilniejszy samiec.
Swoje wątpliwości Freud próbuje wyjaśnić na gruncie psychoanalizy. Pomaga mu w tym praktyka psychoanalityczna, a konkretnie analiza przypadków nerwicy dziecięcej. Stosunek dziecka do zwierząt - stwierdza Freud - ma wiele wspólnego ze stosunkiem do zwierząt cechującym człowieka pierwotnego. Dziecko nie dostrzega między sobą a zwierzęciem tak ostrej granicy, jak to czyni dorosły.Często odbiera zwierzęta jako osoby równe sobie. Harmonia ta zostaje niekiedy zakłócona; pojawia się lęk przed zwierzęciem.
Psychoanaliza wykazała, że lęk ten jest zawsze lękiem przed ojcem przemieszczonym na zwierzę. Scenariusz nerwicy jest zawsze ten sam: chłopiec kieruje ku matce swoje jeszcze nieokreślone pragnienie seksualne, wyczuwa w ojcu rywala i życzy mu śmierci (kompleks Edypa). Część swoich uczuć dziecko przemieszcza z ojca na jakieś zwierzę. Na gruncie psychoanalizy można odgadnąć motywy tego przemieszczenia. Chłopiec ma ambiwalentną postawę uczuciową wobec ojca. z jednej strony nienawidzi go, wskutek rywalizacji o matkę, z drugiej - żywi dla niego podziw i czułość. Dziecko częściowo uwalnia się od ciężaru ambiwalencji, przemieszczając lęki i wrogie uczucia na obiekt zastępujący ojca.
„Nienawiść płynąca z rywalizacji o matkę nie mogła przenikać psychicznego życia chłopca nie ulegając zahamowaniu; chłopiec od początku musiał walczyć z czułością i podziwem, jakie żywił dla ojca toteż przyjął wobec niego dwuznaczną a więc ambiwalentną postawę uczuciową i uwalniał się od tego ambiwalentnego konfliktu, przesuwając wrogie uczucia i lęki na surogat ojca”.
Zygmunt Freud zwraca uwagę na dwa fakty występujące w tym zjawisku: identyfikacja ojca ze zwierzęciem totemicznym oraz ambiwalentna wobec niego postawa uczuciowa. w formule totemizmu zwierzę nazwane jest przodkiem i praojcem. Zastąpienie ojca zwierzęciem totemicznym ma swoje doniosłe konsekwencje. Jeśli zwierzę totemiczne jest ojcem, wówczas dwa główne nakazy totemizmu: nie zabijanie zwierzęcia totemicznego i zakaz stosunków seksualnych z kobietami z tego samego totemu, współbrzmią z czynami, których dopuścił się Edyp. To zjawisko nazwał Freud infantylnym nawrotem totemizmu.
Freud dokonuje dalszej rekonstrukcji kompleksu Edypa; rozważa problem uczty totemicznej, która odegrała czołową rolę w jego pracy nad zagadnieniem pochodzenia totemizmu.
Uczta ofiarna była pierwotnie ucztą rodową; tylko ludzie z jednego rodu mogli jeść razem. Uczta ofiarna nie jest ucztą rodziną. Istnieje wyraźne rozgraniczenie między tymi dwoma rodzajami pokrewieństwa. Pokrewieństwo z totemem jest starsze niż pokrewieństwo między członkami rodu. Panowała wtedy matrylinearna ciągłość. Mężczyźni wchodzili do obcych rodów, w których obowiązywało dziedziczenie po matce; nie istniało pokrewieństwo między mężczyzną a resztą członków rodziny. Powołując się na Robertsona Smitha, Freud zauważa, iż każda ofiara pierwotnie była ofiarą rodową. Zabijanie zwierząt ofiarnych było usprawiedliwione tylko wtedy, gdy cały ród przyjmował za to odpowiedzialność i godził się z konsekwencjami wynikającym z faktu agresji wobec totemu. Istniał bowiem związek duchowy między składającą ofiarę społecznością, jej bogiem i zwierzęciem ofiarnym. Są oni wszyscy tej samej krwi, członkami tego samego rodu.
Zwierzę ofiarne to zwierzę totemiczne. Zabicie takiego zwierzęcia równało się przelaniu krwi rodu; musiało być dokonane z zachowaniem środków ostrożności i zabezpieczeniem przed zemstą, a także przy współudziale całego rodu,
„Zabijanie zwierząt ofiarnych było zakazane jednostce i było usprawiedliwione tylko wtedy, kiedy cały naród brał za to odpowiedzialność”.
Kres totemizmu następuje w chwili wyodrębnienia się dwóch podstawowych sposobów produkcji a mianowicie rolnictwa i hodowli. Odtąd zwierzę chronione, święte, było zabijane tylko przy uroczystych okazjach. Celem tego czynu było ustanowienie więzi jednoczącej uczestników obrzędu między sobą i z ich bogiem. Ofiara była sakramentem zwierzę totemiczne bogiem. Po spełnieniu tego czynu następuje ogólne opłakiwanie i żałowanie. Ma to charakter obrzędu, którego celem jest zrzucenie z siebie odpowiedzialności za morderstwo. Po okresie żałoby następuje święto, które jest usankcjonowanym wykroczeniem, uroczystym złamaniem zakazu. Orgii radości towarzyszy odhamowanie wszystkich popędów i pozwolenie na ich zaspokojenie.
Przyczyną żałoby jest chęć zrzucenia z siebie odpowiedzialności za morderstwo, przyczyną świątecznej radości jest uświęcenie przez spożycie totemu, dzięki czemu członkowie rodu wzmacniają swoją identyfikację z bogiem ( totemem ) i między sobą. Freud jeszcze raz odwołuje się do psychoanalizy, na gruncie, której zwierze totemiczne jest substytutem ojca. Ambiwalentna postawa uczuciowa, która charakteryzuje stosunek dziecka do ojca, charakteryzuje także stosunek człowieka pierwotnego do zwierzęcia totemicznego.
Z poczucia winy syna zrodziły się dwa podstawowe prawa totemizmu odpowiadające dwóm stłumionym pragnieniom kompleksu Edypa. Zakaz kazirodztwa, drugie prawo totemizmu odegrał ogromną rolę w życiu społecznym. Potrzeby seksualne nie jednoczą mężczyzn przeciwnie - dzielą ich, toteż bracia wyrzekli się kobiet swojego klanu.
Wraz z upływem czasu od pamiętnego wydarzenia tęsknota za ojcem wzrastała i mógł pojawić się wśród synów ideał jednostki silnej i wolnej od ograniczeń ( autorytet ) oraz chęć podporządkowania się autorytetowi. Wpływ pozornie usuniętego ojca nie ograniczył się do religii, lecz rozciągnął się także na organizację społeczną. Społeczeństwo stopniowo przekształciło się w społeczeństwo patriarchalne, w którym podstawowa komórka, rodzina, była rekonstrukcją poprzedniej hordy pierwotnej.
„Zemsta” usuniętego a następnie przywróconego ojca była „cyniczna”; punkt szczytowy osiągnęła w hegemonii władzy. Niemniej jednak dwa czynniki: poczucie winy synów i ich bunt, działające jako bodźce rozwoju religii nigdy nie wygasły. Są stale zdaniem Freuda obecne w kulturze.
Wraz z wprowadzeniem uprawy roli wzrosło znaczenie syna w rodzinie patriarchalnej. Jego kazirodcze libido znajduje wyraz w uprawie ziemi (zgodnie z psychoanalityczną symboliką ziemia uosabia kobietę, matkę). Pojawiły się duchu roślinności w postaci młodzieńczych bóstw, jak Attis, Adonis, Tammuz, które cieszyły się względami bóstw macierzyńskich, dopuszczając się z nimi kazirodztwa. Młodych kochanków bogini dosięgała zawsze kara ( krótkiego życia lub kastracji ) Adonis kochanek Afrodyty został zabity przez dzika; Attis kochanek Kybele, zmarł wskutek samokastracji. Lament po tych bogach i radość z ich zmartwychwstania weszły w skład corocznego rytuału, którego ślad można odnaleźć w chrześcijaństwie.
Freud na podstawie orfickiego mitu formułuje teorię grzechu pierworodnego. Według orfickiego mitu ludzie byli potomkami Tytanów, którzy zabili i rozczłonkowali młodego Dionizosa-Zegeusa. w ten sposób jedność świata została zniszczona przez zbrodnię, zaś ludzie ( jako potomkowie Tytanów ) muszą ponieść za to karę. Elementy tej sytuacji kojarzą się z ofiarę totemiczną, co Freud wykorzysta w swej interpretacji grzechu pierworodnego. Grzechem tym jest morderstwo popełnione na ojcu, gdyż wina ta znalazła swoje odkupienie w ofiarnej śmierci syna.
Wraz z tą ofiarą następuje całkowite wyrzeczenie się kobiety, dla której syn zbuntował się przeciwko ojcu. Zgodnie z psychologicznym prawem ambiwalencji, syn znajduje jednocześnie zadośćuczynienie swych pragnień skierowanych przeciwko ojcu. Stając się ofiarą, syn staje się bogiem zamiast ojca. Dowodem tej zamiany jest komunia będąca odrodzeniem starej uczty totemicznej, na której tym razem spożywane jest ciało i krew syna, nie ojca. Nasuwa się więc wniosek o identyczności uczty totemicznej, ofiary zwierzęcej, teantropicznej ofiary ludzkiej i chrześcijańskiej eucharystii. Zbrodnia uświęcona staje się sakramentem.
Tak więc początki religii, etyki, społeczeństwa i sztuki tkwią w kompleksie Edypa. Kompleks Edypa jest jednocześnie na gruncie psychoanalizy źródłem wszystkich nerwic.
Jak piszę powyżej godne uwagi jest spostrzeżenie Freuda, że początki sztuki tkwią także w kompleksie Edypa. Bardzo wielu badaczy zajmowało się tym problemem, szukając zgodnie ze wskazówkami samego Freuda, motywacji twórczości w biografii seksualnej i dzieciństwie twórców. Jest jedno odstępstwo od tej reguły: gdy Freud mówi i tragedii greckiej. Dlaczego bohater tragedii greckiej musiał cierpieć i jakie było znaczenie jego winy ? - musiał cierpieć mówi Freud, ponieważ był pierwotnym ojcem, bohaterem owej pierwotnej tragedii.