Pojęcie prostytucji
Terminem prostytucja określane jest w literaturze jako uprawianie stosunków seksualnych w celach zarobkowych, inaczej nierząd. Wg encyklopedii PEN nierząd to określenie prawne czynów naruszających normy moralno-obyczajowe danej epoki i społeczeństwa w zakresie stosunków seksualnych. Obie te definicje są poprawne, jednakże niedokładne. Prostytucja to nie tylko stosunki seksualne. Prostytucja to także szereg innych usług poczynając od zwykłej rozmowy (towarzystwa), a kończąc na usługach sadystycznych.
Prostytucja - sprzedaż usług seksualnych (najczęściej: odbywanie stosunków płciowych) za pieniądze lub inny rodzaj zapłaty. Osoba oferująca takie usługi seksualne nazywana jest prostytutką.
Z języka łacińskiego "prostitutio" oznacza nierząd, uprawiany w celu osiągnięcia jakiś korzyści. Obecnie pod pojęciem prostytucja rozumie się oddawanie, w celach zarobkowych, swojego ciała do dyspozycji innej osoby, by zaspokoić jej seksualne potrzeby.
Spotykamy wiele określeń związanych ze zjawiskiem prostytucji. Termin prostytucja tłumaczy się na ogół jako usprawiedliwienie nierządu w celach zarobkowych. Etymologia tego terminu wywodzi się z łacińskiego słowa prostitutio oznaczającego nierząd uprawiany w celach osiągnięcia zysku. Choć należy wspomnieć, że zdaniem niektórych autorów, termin ten pochodzi od łacińskiego słowa prostate, który oznacza stać przed czymś, wystawać, ofiarowywać na sprzedaż. Pojęcie prostytucji kojarzy się z oddawaniem się za odpowiednią opłatę partnerowi,który godzi się za tę usługę zapłacić.
Według definicji Iwana Blocha,prostytucja to:
-forma pozamałżeńskich stosunków płciowych, odznaczających się tym, że prostytuująca się jednostka,mniej lub bardziej bez wyboru, oddaje się nieokreślonej liczbie osób,jawnie i notorycznie, rzadko bez zapłaty, na ogół w formie zawodowego sprzedawania się w celu odbywania stosunków seksualnych lub innych zachowań tego rodzaju.
Natomiast J. Maćko określa prostytucję:
-jako stosunek dwojga osób, polegający nie tyle na naturalnym doborze płciowym, lecz na pozamałżeńskim kontrakcie konsensualnym, mocą którego osoba jedna oddaje się tytułem odpłatnym osobie drugiej celem chwilowego zaspokojenia popędu seksualnego.
Czyli podsumowując jest to oddawanie własnego ciała w celach seksualnych za pieniądze.
Niezwykle trudno ustalić kryterium rozróżnienia, kiedy mamy do czynienia z prostytucją, co nią jest, a czego nie można do niej zaliczyć.
Wg M. Jasińskiej prostytucja to zjawisko o skali społecznej polegające na tym, że większa lub mniejsza liczba osób będących członkami danej społeczności uprawia proceder polegający na świadczeniu usług seksualnych w zamian za korzyści materialne.
„Prostytutka” to osoba która zaspakaja potrzeby seksualne przygodnych partnerów za opłatą, bez zaangażowania uczuciowego i w zasadzie bez wyboru.
Historia prostytucji
Jeśli chodzi o początki prostytucji to musimy się cofnąć w czasie - mianowicie do korzeni cywilizacji.
Dawniej prostytucja (może raczej nie termin ale czynności jej towarzyszące) istniała w dwóch formach:gościnnej i religijnej. Forma gościnna polegała na oddawaniu przez męża żony lub córki gościowi jako towarzyszki do uprawiania seksu - z wdzięczności,ponieważ jego obecność przynieść miała domowi szczęście. Forma religijna to w gruncie rzeczy rytuał religijny charakterystyczny dla najstarszych cywilizacji.Zajmowały się tym kapłanki, które należały do sfery sacrum i były zarazem prostytutkami. Oddawanie się kapłanek miało się przyczynić do dobrych zbiorów i sukcesów w hodowli. Z tej formy rozwinęła się inna, uważana za raczej zawodową, mianowicie młode Babilonki oddawały się obcym mężczyzną(obowiązkowo raz w życiu), a otrzymana za to sumę pieniędzy oddawały kapłanom jako ofiarę dla bogów.
Na przełomie VI i V wieku p.n.e.w Atenach rządził Salomon, który wprowadził obszerny system praw, które miały ustalić pozycje wszystkich kobiet. Poglądy Salomona na temat kobiet odznaczały się klarownością i jednoznacznością: były one albo żonami albo dziwkami. Każda kobieta próbująca żyć niezależnie, a także wszystkie kobiety ubogie,cudzoziemki i niewolnice, które pracowały poza domem, należały do tej drugiej kategorii.
Natomiast w starożytnym Rzymie zony należące do klasy panującej nie były zamknięte ani odcięte od sfery publicznej - wychodziły często z domu, oglądały sztuki teatralne, odwiedzały świątynie. Wolno im było zdobyć wykształcenie, na ogół w ich domach rodzinnych uczyli je prywatni nauczyciele. Rzymianki były więc dumne i śmiałe. Kiedy pierwszy cesarz August wprowadził prawa mające na celu zwiększenie przyrostu naturalnego, wprowadził system kar, aby zmusić kobiety z klasy panującej do wychodzenia za mąż i rodzenia dzieci. Wiele z nich zdecydowało się za rejestrować dobrowolnie jako prostytutki, by uwolnić się od kłopotliwych przepisów. Niemniej jednak większość elity prostytutek stanowiły kobiety z porządnych rodzin,wykształcone, piękne i obdarzone ogłada.
W epoce średniowiecza wielka potęga stał się Kościół, który zwracał szczególną uwagę na czystość cielesną, co zmieniło się we wstręt do ciała i nieprzejednane potępienie stosunków seksualnych. Z jednej strony Kościół potępiał stosunki seksualne, a z drugiej akceptował je jako zło konieczne.
W okresie Odrodzenia ponownie odrodziła się prostytucja w formie jaka znano w antyku tj. pojawiły się kurtyzany wykształcone, wpływowe i utalentowane oraz wyspecjalizowane w zaspokajaniu seksualnych i towarzyskich potrzeb mężczyzn. Miały swoje prawa-kto ośmielił się uderzyć lub obrazić prostytutkę trafiał do więzienia lub miał nałożona kare grzywny.
W XIX wieku obserwujemy przeciwstawienie prostytutki kobietom cnotliwym. Ten dualizm podziału na Madonny i Magdaleny był silnie zakorzeniony w przekonaniu mężczyzn.Przeciwieństwem Najświętszej Maryi Panny była Maria Magdalena,która opisywana jest w Biblii jako prostytutka. W tym okresie najbardziej rozwinęła się prostytucja potajemna.
W XX wieku wyróżniono kilka podziałów prostytutek:
- usługi towarzyskie
polegająca na dostarczaniu wykształconych na ogół kobiet zamożnym, zagranicznym biznesmenom;
-prostytucja uprawiana w restauracjach i hotelach, gdzie prostytutki SA na ogół znane personelowi;
-prostytucja uprawiana w salonach masażu lub odnowy biologicznej oraz klubach typu peep - show;
-prostytucja uliczna;
-seks na telefon
coraz powszechniejsze w Polsce;
-prostytucja w oknie
charakterystyczna w Holandii.
Wyróżniamy również inne typy prostytutek:
-tirówki, boczniaki;
-szprychy vel żylety -dziewczyny o dużym temperamencie;
- muzeum - to dziewczyny wiekowo nie zawsze zaawansowane;
- dżont - to kobiety sprzedajne, ale niższej rangi.
4. Środowiska zawodowe prostytutek.
Środowisko zawodowe prostytutek jest zróżnicowane, podobnie jak dawniej hierarchia jest zależna od:
Miejsca zawierania znajomości - prostytutki uliczne, dworcowe, przydrożne tzw. tirówki
Miejsca odbywania stosunku prostytucyjnego - pracownice salonów masażu, agencji towarzyskich, stojące w bramach domów
Czasu oddawania się prostytucji - lolitki, mewki, świnki (młode w zawodzie); muzeum, rezydentki(pracujące dłuższy czas)
Kryterium zawodowości -rozmaitego typu nazwy wynikające np. ze specjalizowaniu się w określonego typu usługach seksualnych; kategorii klientów.
Typy prostytucji:
Prostytucja Męska - Jak twierdzą eksperci, w Polsce rynek męskich prostytutek kwitnie w najlepsze. - podaje Dziennik. - Tym procederem parają się mężczyźni w wieku od 24 do 30 lat.
W odróżnieniu od pań do towarzystwa nie mają najczęściej wyższego wykształcenia i nie znają języków.
Wystarczy dobra aparycja i niezłe atrybuty męskości - mówi socjolog Jacek Kurzępa z Uniwersytetu Zielonogórskiego, współautor raportu o prostytucji. Tak gwałtowny wzrost liczby mężczyzn do towarzystwa można tłumaczyć ciągle rosnącym popytem na nich.
Klientki, najczęściej między 35. a 50. rokiem życia, o ugruntowanej pozycji społecznej, chętnie wynajmują atrakcyjnego mężczyznę, by zjeść z nim kolację, iść do kina czy po prostu spędzić z nim noc. Oferta mężczyzn do towarzystwa nie ogranicz się jedynie do seksu. Męska prostytutka oferuje również pomoc w zakupach oraz towarzystwo na imprezie lub wyjeździe. Żigolak nie używa w ogłoszeniu słowa seks, za to pisze je zwykle bardzo sugestywnie i po wpisaniu w wyszukiwarce „mężczyzna do towarzystwa” możemy natrafić na przykład na ogłoszenie o treści:
„ Jeśli chcesz spędzić miło wieczór u boku młodego i przystojnego mężczyzny, to najlepiej trafiłaś”. Męska prostytutka za godzinę z klientką zgarnia od 100 do 250 złotych, przy czym zlecenia z ostatniej chwili są cenione dużo wyżej.
„Niech nikomu się nie wydaje, że jest coś takiego jak łatwe i szybkie pieniądze. Takiej iluzji dał się zwieść Jarosław Gadalski (34 l.), który pracował jako... męska prostytutka. Liczył na dostatnie i przyjemne życie. Zamiast tego był upadlający, obrzydliwy, wyuzdany seks z mężczyznami. Teraz pan Jarosław ucieka od swojej przeszłości. Nam opowiada swoją poruszającą historię, jako przestrogę dla innych.
Pan Jarek z niewielkiej mieściny pod Ostrołęką (woj. mazowieckie) marzył o wielkim świecie i wielkich pieniądzach. Każdego dnia w pocie czoła tyrał dorywczo na budowach. W końcu powiedział "dość!". Bez żalu pożegnał się z rodzinnymi stronami i ruszył do Warszawy, miasta, w którym - jak liczył - czeka go wreszcie coś wielkiego.
Łatwa kasa
I znów spotkał go zawód, bo piękna, bogata Warszawa ze snów na jawie okazała się wrogim miastem, w którym nigdzie nie było dla niego pracy. Pan Jarek był bliski załamania. I wtedy w jego ręce wpadła gazeta z ogłoszeniem o pracy w męskiej agencji towarzyskiej.
- Pomyślałem: łatwa kasa, a przy okazji połączę przyjemne z pożytecznym - opowiada. Przystojny i dobrze zbudowany bez problemu znalazł zatrudnienie. - Zapewniali mnie, że będę obsługiwał kobiety. Szybko jednak okazało się, że jest inaczej - mówi.
Najgorszy koszmar
Swoje pierwsze zlecenie wspomina jak najgorszy koszmar. - Pojechałem do hotelu, zapukałem do drzwi, a w nich zobaczyłem... ważącego jakieś 150 kilogramów mężczyznę. Byłem przerażony, ale już nie mogłem się wycofać. Na szczęście on chciał tylko masaż - wspomina.
Potem było jeszcze gorzej. Zlecenie za zleceniem, praca na okrągło - dniami i nocami.- Bywało tak, że w jedną noc musiałem obsłużyć wielu klientów. Gdybym był gejem, pewnie przyszłoby mi to łatwiej. A tak połykanie viagry było na porządku dziennym - mówi, wzdrygając się. Oszczędzimy naszym Czytelnikom opisu odrażających, bezbożnych orgii, w jakich pan Jarek brał udział. Dość powiedzieć, że przez trzy miesiące mężczyzna zagłębił się w mroczny świat, którym rządziły wyuzdane żądze.
Uciec od przeszłości
Za ciągłe poniżenie i upadek na moralne dno pan Jarek dostawał marne grosze, a nie grube tysiące, na które liczył. Za godzinę wynajęcia męskiej prostytutki klient płacił od 300 zł. - A ja dostawałem z tego tylko 50 zł. A resztę zgarniał właściciel agencji - opowiada pan Jarek. Tego było już dla niego za wiele. - Postanowiłem uciec przed bagnem i przyrzekłem sobie, że już nigdy więcej tam nie wrócę! - aż krzyczy z wściekłości. - Nikomu nie życzę, aby przechodził przez to, przez co ja musiałem przejść - mówi.
Teraz pan Jarek stara się jakoś ułożyć swoje życie. Przestał bujać w obłokach i zaczął stąpać twardo po ziemi. Cały czas jednak przeszłość go prześladuje. - Czuję, że muszę od tego uciec. Wyjeżdżam za granicę do normalnej pracy i do... mojej dziewczyny. Mam nadzieję, że przebaczy mi to, co robiłem. Moje dotychczasowe życie i te okropieństwa, które robiłem, zostawiam tutaj, w Polsce - na zawsze... - kończy.”
Nie od dziś wiadomo, że kobieta oceniania jest inaczej niż mężczyzna. Wiadomo - mężczyzna ogier i zdobywca, kobieta lekkich obyczajów i niemoralna.
Nie do końca potrafię zrozumieć, dlaczego właśnie kobieta mająca bogate doświadczenie seksulane, wielu partnerów jest rozwiązłą, nic nie wartą wywłoką, a mężczyzna z takim samym dorobkiem jest godnym podziwu silnym samcem.
Tak samo nie rozumiem rozgraniczania na prostytucję kobiecą i męską. Prostytucja to prostytucja, sprzedajemy swoje ciało w zamian za korzyści finansowe, materialne. Czy takie rozgraniczanie ma sens? A może mężczyźnie nie wypada oddawać się za pieniądze, sprzedawać siebie, bo to zawsze on powienien dominować, decydować i płacić.
Moim zdaniem, niezależnie od płci zawsze powstaje tutaj dramat osoby, która musi się do takiego sposobu zdobywania pieniędzy uciekać. Cieżko uwierzyć mi w to, że nawet mężczyzna, który sprzedaje usługi seksualne po pewnym czasie nie będzie miał uczucia wypalenia i nicości.
Zarabianie ciałem na życie jest czymś strasznym, niezależnie od tego, czy robi to kobieta, czy mężczyzna. Pewnie jeszcze przez długie lata jednak mężczyźni będą postrzegani w tym "zawodzie" inaczej. Będzie się komentować ten sposób zarabiania przez nich pieniędzy, że nie dość, że sobie "użyją" to jeszcze na tym zarabiają.
Jednak poza pieniędzmi i poza wątpliwymi korzyściami "używania" sobie pozostaje jeszcze coś pod tym wszystkim, poza tą otoczką. Nie możemy zachamować procesów, jakie zachodzą w naszej psychicze, totalnie uodpornić się na ból, znieczulić na samotność.
Miałam okazję przeczytać kilka wywiadów z dość dobrze znanym "mężczyzną do towarzystwa". Nie mogłam pozbyć się wrażenia, że wszystko o czym opowiada ten mężczyzna za kilka lat obróci się przeciwko niemu.
To, czym teraz się chwali, przez co rozpiera go duma, za kilka lat stanie się jego przekleństwem. Dokładnie tak, jak niejednokrotnie ma to miejsce wśród kobiet sprzedającym swoje ciało.
Prostytucja Żeńska - Były wyrzutkami, nie zasługującymi na szacunek, żyjącymi Wiele emocji i krytycznych uwag budziły i nadal budzą kobiety uprawiające nierząd. na marginesie życia społecznego. Zawsze były obraźliwie i z pogardą nazywane. Z ich zawodem wiąże się zjawisko stygmatyzacji, czyli naznaczenia społecznego. Są uważane za zbiorowość zdemoralizowaną, niezdolną i nieprzystosowaną do życia w społeczeństwie. Jednak mimo wszystko zjawisko to istnieje do dziś. Ciężko z nim walczyć, gdyż cały czas się rozwija przyjmując coraz to nowsze wyszukane formy, jakie opisałam w swojej pracy. Seks- biznes rozrasta się w zastraszającym tempie, a bezpruderyjność zyskała na wartości. Już nikogo nie dziwi mieszkanie w sąsiedztwie przy agencji towarzyskiej. Prostytucja stała się lekką, łatwą i mało męczącą formą zdobywania pieniędzy. Zewsząd, z prasy i z telewizji atakowani jesteśmy reklamami z udziałem pół nagich kobiet, które erotyczną rozmową zachęcają klientów do wykonywania połączeń. Ta forma prostytucji, nazywana seks telefonem, znana jest nam jako linia 0-700.
Chęć lepszego życia, co najgorsze zachęca nie tylko dorosłe kobiety, ale także coraz częściej nieletnie dziewczęta, które chcąc zaimponować znajomym, zbierają pieniądze na markowe ubrania, drogie kosmetyki czy najnowsze modele telefonów komórkowych. Obecność seksu w masowej kulturze, upadek autorytetów rodziny i szkoły, ... szkoły, a także przemiany obyczajowe sprzyjają rozwojowi nieletniej prostytucji.
Tak więc seks przestał być tematem tabu. Studentka szukająca sponsora, aby móc dalej opłacać studia nie jest czymś nadzwyczajnym. Ogłoszenia w Internecie czy lokalnej prasie typu: " Atrakcyjna studentka pozna..."; lub " Studentka bogatym panom...";są na porządku dziennym. I nie ma znaczenia kierunek studiów, gdyż nierządem zajmują się studenci począwszy od matematyki, marketingu i zarządzania po psychologię, a nawet co może wydawać się dziwne- resocjalizację. Duże pieniądze i drogie prezenty przełamują opory i wstyd. Stają się ważniejsze niż wartości moralne i własne zdrowie. Prostytutki, należąc do grupy potencjalnie najbardziej narażonej na zakażenie AIDS/HIV wykazują dużo nieodpowiedzialności uprawiając często swój proceder bez żadnych zabezpieczeń. Prowadzą w ten sposób niebezpieczną grę, której stawką jest nie tylko zdrowie własne, lecz także klientów.
Prostytucja to zjawisko występujące pod różnymi postaciami we wszystkich epokach i formacjach społecznych. Od wieków jest nie rozwiązanym problemem. Walka z nią to jak walka z wiatrakami. Żadne metody ani środki nie spowodowały jej likwidacji. Na taki rozwój sytuacji wpływa wiele czynników. Jednym z nich jest postawa państwa. W świetle kodeksu karnego prostytucja nie jest przestępstwem- to znaczy, że nie jest karana. Mogło się ... się to przyczynić do ewolucji tego zjawiska. Karane są natomiast ujemne społeczne zjawiska związane z nią jak stręczycielstwo, kuplerstwo i sutenerstwo, a także wykroczenia jakich dopuszczają się prostytutki- wykroczenia przeciwko porządkowi publicznemu (opór wobec funkcjonariuszy policji, bójki, awantury, wybryki chuligańskie), czy przestępstwa przeciwko mieniu (paserstwo, rozboje, kradzieże). Nikt już chyba nie ma złudzeń, że będzie ją można kiedykolwiek w całości usunąć. Można ją natomiast objąć w ramy prawa, co będzie miało wiele wymiernych korzyści. Przede wszystkim może spowodować to polepszenie warunków w jakich prostytutki muszą uprawiać swój proceder. Po wtóre spowoduje wyrwanie go z czarnej strefy brudnych interesów, w których rządzi pieniądz i przemoc. Właśnie takie działania podjęte zostały w niektórych państwach Europy Zachodniej pokazując kierunek, w którym powinniśmy podążać dla polepszenia warunków jednego z najbardziej odrażających zawodów świata.
Prostytucja dzieci
Prostytucja uprawiana przez dzieci, których klientami są dorośli ludzie w domach publicznych, od dawnych aż do dzisiejszych czasów spotykana była na Wschodzie, w Afryce i Południowej Ameryce. Jak podaje Gerhard Jaeckel, w Chinach, Japonii i Indiach już małoletnie dzieci były oddawane do domów publicznych. Najczęściej były to dziewczęta pomiędzy 4 a9 rokiem życia. Prostytutka pierwszej klasy, tzw. tayu otrzymywała dwie takie dziewczynki na swego rodzaju uczennice.Zgodnie z prawem mogły one rozpocząć uprawianie prostytucji dopiero po ukończeniu 15 roku życia.Gdy jednak wcześniej znalazł się odpowiednio bogaty klient, otrzymywał on możliwość ich oddziewiczenia. W XIX-wiecznej Europie prostytucja dziecięca była dość szybko rozpowszechniona w Anglii. Jak wynika to z artykułu zamieszczonego w londyńskiej „Pall Mall Gazette” w 1885 roku,stręczycielki specjalizujące się w wyławianiu dziewic miały szeroko rozbudowaną siatkę agentów, werbujących te dziewczęta. Jeden z klientów np. w ciągu roku oddziewiczył 70 małoletnich dziewcząt.
Ważnym źródłem prostytucji dziecięcej jest stręczycielstwo i handel dziewczętami. Jak pisał Iwan Bloch,często zdarza się, że rodzice lub inni ludzie pozbawieni zasad moralnych celem uzyskania pieniędzy wykorzystują dziecko wprowadzając je w praktyki prostytucyjne i przyuczając do tego zawodu.
Przyczyny uprawiania prostytucji dziecięcej mogą być niezwykle złożone. Wg Georga Siebera „nieletnie uprawiają prostytucję nie w wyniku własnych decyzji, lecz dlatego, że zostały do niej przyuczone, namówione lub tez spotkały kogoś, kto zmusił je do stosunków seksualnych z obcymi i starszymi ludźmi.”
Równie ważnym czynnikiem jest to, że pokazano dziewczętom, że za stosunki można otrzymywać pieniądze lub podarunki. Zwykle jest tak, że rolę uwodzicieli i nauczycielek odgrywają albo starsze koleżanki albo mężczyźni, którzy nie radzą sobie z dorosłymi prostytutkami i dlatego specjalizują się w prostytucji dziecięcej.
Trudno jest odpowiedzieć na pytanie, czy istnieją jakieś szczególne cechy osobowości, które czynią dziecko podatnym do uprawiania prostytucji. Bywa tak, że szczególnie zagrożone są te dziewczęta, które u dorosłych poszukują bezpieczeństwa, miłości i uznania.Wiele jednak zależy od przypadku.
Dziewczęta mogą widzieć w swoim kliencie przyjemnego starszego przyjaciela
Sprawia im przyjemność świadomość, że dla konkretnego dorosłego człowieka są one ważniejsze niż inne dziewczęta
Chęć bycia dorosłym
Radość z posiadania pieniędzy i możliwość kupowania różnych rzeczy
Najczęściej w prostytucji dziecięcej chodzi o dwie techniki seksualne:
manualne i oralne
masochistyczne i skoptofilne (wynikające z patrzenia)
Dla klientów dziewczęta małoletnie stanowią swojego rodzaju zastępczynie dorosłych kobiet i akceptują je jako prawdziwe kobiety. Pewną rolę odgrywa tu też sytuacja materialna mężczyzn; małoletniej prostytutce wystarczy niewielkie wynagrodzenie, za które osoba dorosła nie zgodziłaby się utrzymywać z nimi kontaktów seksualnych.
Warto podkreślić, że istnieją znaczne szanse odwiedzenia małoletniej dziewczynki od uprawiania tej profesji.Problem w tym, żeby otoczenie dziewczynki w porę zdało sobie sprawę z takiej możliwości. Często jednak może być to trudne, ponieważ uzyskany standard życiowy, pieniądze otrzymywane za usługi stanowią sporą zachętę do dalszego uprawiania prostytucji. Mało jest jednak takich rodziców, którzy to rozumieją oraz są w stanie zabezpieczyć dziecku należyty standard życiowy i własne pieniądze. W procesie resocjalizacji takiej dziewczyny zachowania standardu życiowego odgrywają pierwszorzędną rolę i jest niezbędnym warunkiem dla zaprzestania uprawiania przez nią prostytucji. Stosowanie aresztów domowych lub innych form represji wywołuje raczej odwrotne skutki oraz budzi pragnienie posiadania większej wolności, co wiąże się z powrotem z uprawianiem nierządu.
Należy odróżnić prostytucję męską homoseksualną tj. nastawioną na klientów męskich oraz prostytucję heteroseksualną,gdzie klientkami są kobiety
Istnieją też takie formy prostytucji męskiej, z których wynika, że uprawiający prostytucję chłopiec może mieć stosunki zarówno z kobietami jak i z mężczyznami, albo z obojgiem naraz.
W ostatnich latach dynamicznie rozwija się prostytucja homoseksualna, której szczególnym objawem była prostytucja chłopców w Berlinie związanych z dworcem ZOO. Wśród prostytuujących się chłopców można wyróżnić następujące typy:
książę - chłopak, który jest atrakcyjny ze względu na urodę, ale i fakt, że jest nowicjuszem w procederze
pracuś - chłopak, który traci pozycję gwiazdy na skutek pojawienia się na rynku nowych kusicieli,schodzi na niższy poziom preferencji, spotyka się z większą niż do tej pory liczbą klientów (książę ma z reguły 1-2 klientów), choć jeszcze może wybierać,grymasić
omnibus - chłopak wchodzi na orbitę towarzyskich uprzejmości i rekomendacji, czyli przekazywania go sobie przez jednego klienta drugiemu; zaczyna utożsamiać się z grupą osób prostytuujących się, rozpoznaje zwyczaje, miejsca spotkań, lokale, staje się zawodowcem
Darek, wędkarz, dront -chłopcy, którzy znajdują się na najniższych szczeblach atrakcyjności wśród klientów, z tytułu deklasacji, będącej wynikiem uzależnienia, nałogu, który często jest sposobem ucieczki przed świadomością patologiczności przyjętej postawy.
Handel dziećmi.
Jednym z filarów rozpowszechniania się prostytucji w ciągu wieków był, a jak twierdzą niektórzy autorzy jest nadal, handel dziewczętami i młodymi kobietami. Zawodowy handel dziewczętami przez stulecia oparty był na werbowaniu i wywożeniu do innych miast dziewcząt i kobiet, z przeznaczeniem ich do uprawiania prostytucji.Dochody z handlu dziewczętami czerpane są ze sprzedawania ich domom publicznym lub suterenom po uczynieniu ich powolnymi na skutek użycia przemocy lub szantażu. Handel dziewczętami jako przestępstwo często nie jest wyszczególniany w kodeksach karnych. Jest on jednak ścigany na podstawie konwencji międzynarodowych.
W starożytności handel dziewczętami był odgałęzieniem handlu niewolnikami.
Wprowadzenie pierwszych domów publicznych w Atenach w VI w. p. n. e. wzmogło popyt na ładne kobiety i ożywiło handel dziewczętami. Wojownicy sprzedawali branki wzięte do niewoli.Niewolnice przechodziły z rąk do rąk po zapłaceniu za nie pewnej kwoty pieniędzy.Porzucone noworodki płci żeńskiej lub małe dziewczynki dawano na wychowanie mamkom, a koszt ponosił ten, kto chciał je przeznaczyć do zawodu prostytutki.
W starożytnym Rzymie rozkwitł handel kobietami dostarczanymi do domów publicznych. Były to nie tylko niewolnice ale też dziewczęta wolne, przywożone z Babilonii, Syrii,Hiszpanii i innych krajów. Jeśli dziewczyna była szczególnie piękna, mądra lub utalentowana, sprzedawana była nie na targu, lecz w specjalnych luksusowych sklepach, które znajdowały się dookoła Forum Romanum.
Jak podaje Gerhard Jaeckel,ponieważ w prawie wszystkich formacjach społecznych wolnym kobietom zabroniono uprawiania prostytucji, handel dziewczętami stał się lukratywnym interesem.Zapotrzebowanie na dziewczęta było tak duże, że branki zdobywane podczas wojen już nie wystarczały. Dlatego też często porywano dziewczęta,planowano ekspedycje rabunkowe i łowy na dziewczyny.
Warto zwrócić uwagę, że słowo„kupiec” przeniknęło do języków europejskich z antycznego handlu dziewczętami.Słowo to pochodzi z rzymskiego „caupos”,jak określano właścicieli prostytutek i różnorodnych knajp, którzy uprawiali handel zamienny(poprzez granice) z germańskimi szczepami - rzymskie wino i błyskotki wymieniano na dziewczęta blondynki, przeznaczone dla domów publicznych.
Prostytucja niosła także profity panom feudalnym - kupcy przyjmowali dziewczęta pańszczyźniane jako zapłatę za arabskie i indyjskie towary, a przede wszystkim za przyprawy korzenne i jedwab,które przywozili ze środkowej Europy. Poddaństwo w dużej mierze ułatwiało handel kobietami.
W Niemczech, w końcu XIII w.prostytucja uprawiana była na krańcach miast, na cmentarzach,nieuczęszczanych uliczkach i placykach. Prostytutki działały pod nadzorem specjalnego urzędnika,którym często był kat. Dziewczęta do domów publicznych sprowadzano z innych miejscowości, dbając o to, aby nie dostawały się tam dziewczęta miejscowe.
Współczesny handel dziewczętami ma ścisły związek z domami publicznymi. Właściwie bez domów publicznych nie byłoby tego zjawiska. Handel ten nasila się, ponieważ wśród prostytutek panuje niechęć do egzystencji w domach publicznych , preferują one wolne życie. Tak więc właścicielom domów publicznych coraz trudniej jest zdobywać prostytutki,dlatego międzynarodowy handel dziewczętami stara się zapełnić tę lukę. Na początku XX w. wywożono białe niewolnice przeważnie do domów publicznych w Argentynie. Wśród nich było 40% Polek (z Galicji), 15%Rosjanek, 11% Włoszek i10% mieszanek Austro - Węgier. Handlarze mieli powiązania z policją i posługiwali się młodymi, przystojnymi mężczyznami, tzw.kadettami jako przynętą zwabiającą młode dziewczęta.
Warto dodać, że w Anglii dopiero w roku 1875 podniesiono wiek pełnoletniości kobiety do 13 lat (przedtem kobieta mająca 12 lat uważana była za pełnoletnią i mogła wychodzić za mąż).Stało się to w wyniku działalności Józefiny Butler, która wskazywała na to, że niska granica pełnoletniości sprzyja rozwojowi handlu żywym towarem i wywożeniu dziewczynek do europejskich domów publicznych, gdzie za wysoką opłatą służyły do działań sadystycznych.
Celem przeciwdziałania handlowi dziewczętami, na wniosek Anglika Coote, powołano w Berlinie w roku1899 komitet zwalczania handlu dziewczętami. W 1904 roku, w Paryżu, prawie wszystkie państwa europejskie zawarły układ, zgodnie z którym w państwach tych miały być ustanowione specjalne urzędy przeznaczone do ścigania handlarzy dziewczętami oraz do ich ekstradycji. W tym samym roku, w Berlinie, powstała centrala policji do zwalczania handlu dziewczętami, której terenem działania było Cesarstwo Niemieckie. W Lidze Narodów w roku 1922 do układu przyłączyły się wielkie państwa pozaeuropejskie. Niektórzy badacze uważali, że działania wynikające z narodowych i międzynarodowych konferencji do zwalczania handlu dziewczętami były niedostateczne, aby mogły zapobiegać temu zjawisku. Handlarze dziewczętami stworzyli międzynarodowy krąg, z siedzibą w Buenos Aires. Mimo tego, w tym właśnie mieście powołano też komitet zwalczania handlu dziewczętami, za który groziła kara 6 lat więzienia i przepadek mienia.Handlarze dziewczętami nie mogli odtąd otwarcie działać w Argentynie. Aktywne zwalczanie tego przestępczego procederu na przełomie 1930 i 1931 roku powierzono Interpolowi,czyli Międzynarodowej Organizacji Policji Kryminalnej.W roku 1949 wszelkie zobowiązania w tym zakresie przejęła Organizacja Narodów Zjednoczonych.
Z informacji zamieszczonej w roku 1985 w magazynie „Zeit” wynika, że handel dziewczętami nadal nie wygasł całkowicie. Zdarzało się, że do Berlina przyjeżdżały młode Afrykanki w wieku18do 25 roku życia, które w ojczyźnie sprzedane zostały przez rodzinę, a czasem nawet męża, do uprawiania prostytucji. Przyjeżdżając do Berlina były przeświadczone o tym, że czeka je jakaś odpowiadająca im praca i że będą dobrze zarabiać. Kiedy zaczęto zmuszać je do uprawiania prostytucji - było to dla nich niezwykłym zaskoczeniem. Zwykle były tak długo bite, aż w końcu przestawały stawiać opór i poddawały się losowi.
Kategorie prostytucji dziecięcej.
Tak jak wcześniej wspomniałam w prostytucje zaangażowane są często dzieci. Jedno z badań prostytucji dziecięcej w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Niemczech Zachodnich wykazało, że większość dzieci, które uciekły z domu i nie mają środków utrzymania, zarabia na życie prostytucją. Należy jednak zaznaczyć, że nawet ciężkie warunki materialne i mieszkaniowe rodziny, jeżeli nie współpracują z innymi niekorzystnymi czynnikami środowiskowymi, nie muszą prowadzić do prostytucji, tak jak warunki komfortowe w tym zakresie nie stanowią dostatecznego zabezpieczenia przed czerpaniem korzyści z nierządu.
W przypadku występowania w rodzinach zjawisk patologicznych jak: alkoholizm, przestępczość,agresja,przemoc, dewiacje seksualne istnieje duże prawdopodobieństwo ujawniania się w zachowaniach nieletnich różnych form nieprzystosowania społecznego - w tym prostytucji. Znaczącą rolę w tym aspekcie odgrywa grupa rówieśnicza, w której odbywa się socjalizacja wtórna. Często grupa rówieśnicza stanowi dla młodych ludzi (najczęściej dziewcząt) źródło informacji dotyczących tego, gdzie i jak zacząć ów proceder. Grupa staje się też swoistym azylem, do którego dziewczyna po pierwszych próbach - doświadczeniach w tym zakresie może wrócić.
Niejednokrotnie jest tak,że nieletnie dziewczęta starają się rekompensować deficyt emocjonalny,negatywna więź wewnątrzrodzinną przezywaniem seksualności. W destrukcyjny sposób próbują uzyskać od mężczyzn czułości i miłości, pragną ich zatrzymać przy sobie.Długotrwałe takie relacje są dla dziewcząt następnym, rodzącym się deficytem i deprywacja emocjonalną i powodują kolejne frustracje. Stąd już tylko jeden krok dzieli je od prostytucji. W wyniku nabytego już doświadczenia działania swe przekładają na pozyskanie korzyści materialnych.
Wiele badań na temat dzieci prostytuujących się odnosi się do dzieci, które uciekły z domu. W prostytucji dziecięcej można wyodrębnić trzy kategorie:
-dzieci uciekające-które uciekły z domu i nikt ich nie szuka, albo takie, które uciekają za każdym razem, kiedy zostaną odprowadzone do domu;
- dzieci wałęsające się- które zasadniczo mieszkają w domu, ale spędzają dłuższe okresy,np. kilka nocy pod rząd poza domem;
- dzieci odtrącone -których rodzice nie interesują się nimi lub wręcz wyrzucają je z domu.
Czasami bywa jednak też tak, ze rodzice są tak zdesperowani,że zmuszają do prostytucji własne dzieci.
Przyczyny prostytucji dziecięcej.
Jedną z najpoważniejszych kwestii związanych z prostytucją jest dynamicznie rozwijający się nurt prostytucji nieletnich. Warunkowany jest głównie przez takie czynniki jak:
Dewiacyjna struktura rodziny - często dochodzi tu do wczesnej inicjacji seksualnej, na drodze wykorzystywania seksualnego dzieci przez dorosłych bądź poszukiwania kompensujących wzmocnień w obliczu ubóstwa potrzeb emocjonalnych,bezpieczeństwa, akceptacji. Dziecko, nastolatek - poszukując zaspokojenia tych potrzeb - jest skłonny poświęcić wiele, nawet własne ciało, z czasem przyjmując takie zachowanie jako źródło dochodów.
Nałogowe kontinuum zachowań dewiacyjnych wieku dorastania - następująca w okresie adolescencji burza hormonalna zmienia postrzeganie siebie przez jednostkę, wyzwala w niej wiele żadz, ciekawość cielesno - seksualną. Dąży ona do zaspokojenia owej ciekawości, poszukuje ku temu sposobności i towarzystwa, najczęściej są nimi rówieśnicy, z którymi dokonuje rozpoznania własnego ciała, użytkowania go.Młodzież wówczas wchodzi w rozmaite zachowania nałogowe - alkohol, narkotyki,nikotynizm - stara się wejść w role dorosłego z należnymi dorosłości atrybutami. Jednym z nich jest seks, więc zaraz po wczesnej inicjacji, młodzież podejmuje pełno zakresowe zachowanie seksualne.
Uwarunkowania rówieśnicze i socjalizacja negatywna - proces demoralizacji prowadzący do prostytucji jest wzmacniany przez środowisko rówieśnicze o dysfunkcyjnym charakterze.
Ważna jest odpowiedz na pytanie: jaki wpływ ma wizyta mężczyzny u prostytutki na jego osobowość. Martha Stein psychoterapeutka z Nowego Jorku przebadała 1242 klientów prostytutek i określiła pięć psychoseksualnych funkcji :
seksualne odprężenie - podstawowa funkcja prostytucji - po zapłaceniu stawki żadnych zobowiązań
pogłębienie doświadczeń seksualnych - edukacja seksualna
więzi - identyfikacja ( ujawnienie tożsamości klienta )
świadczenie ról emocjonalnych ( 1. wsparcie i wzmocnienie pewności siebie w
sprawach zawodowych, małżeńskich i osobistych towarzyskich oraz element
kawalerskich przyjęć.
podniesienie statusu społecznego - partnerka w biznesie, pani do towarzystwa
Prawo a prostytucja:
Przestępstwa związane z prostytucją na gruncie polskiego Kodeksu karnego to:
stręczycielstwo - nakłanianie innej osoby do uprawiania prostytucji - art. 204 § 1 k.k.,
kuplerstwo - umyślne ułatwianie cudzej prostytucji w celu osiągnięcia korzyści majątkowej - art. 204 § 1 k.k..
sutenerstwo - czerpanie korzyści majątkowej z cudzej prostytucji - art. 204 § 2 k.k.
Prostytucja młodzieży:
Jak zarabiają nastolatki, których rodziców nie stać na satysfakcjonujące je kieszonkowe? Niektóre opiekują się dziećmi sąsiadów. Niektóre latem zbierają owoce. A niektóre idą do galerii handlowej. Zakładają kuse spódniczki, białe kozaczki, różowe kurteczki. Na buzie nakładają mocny makijaż. Jego zadaniem jest ukrycie faktu, że mają dopiero 14 czy 15 lat. Snują się między sklepami, kręcąc pupami i uważnie lustrują wzrokiem otoczenie. Samotny, dobrze ubrany, dojrzały facet? To jest to. Nie zaszkodzi więc podejść i zagadać, a nóż widelec zechce wejść w układ - niepisaną umowę z nastolatką, która potrzebuje nowych ciuchów, telefonu, chce zjeść od czasu do czasu obiad w miejscu dla niej niedostępnym. W zamian otrzyma jej ciało - młode i niedoświadczone, ale za to bardzo uległe i wdzięczne za okazaną dobroć. Tak zaczyna się sponsoring - transakcja wiązana.
"Galerianki" często nazywane są nieletnimi prostytutkami. W końcu niewiele różnią się od kobiet stojących co wieczór na ulicy. Ich ulica jest po prostu pod dachem, a zapłatę, zamiast w gotówce, dostają w formie flakonika z perfumami, spodni, których pozazdroszczą im koleżanki czy nawet doładowania telefonu.
Skąd się bierze prostytucja nieletnich?
Zgodnie z wynikami wielu badań społecznych, zjawisko prostytuowania się młodych dziewczyn nie zawsze jest efektem biedy w domu rodzinnym. Częściej chodzi o ubóstwo emocjonalne. Rodzice nie rozmawiają z dziećmi o miłości i uczuciach, więc młodzi ludzie seks zaczynają traktować instrumentalnie. Temat seksu w wielu domach nie istnieje. Mamy swoim córkom nie tłumaczą, czym jest miesiączka, a pytania o współżycie zbywają groźnym, karcącym spojrzeniem. Efektem tego są patologiczne zachowania, takie jak prostytucja.
Konsumpcyjny styl życia, media propagujące luksusowe życie, koleżanki chwalące się nowymi ubraniami, gadżetami i kosmetykami - to wszystko, w kontraście z życiem w biedzie, jest bodźcem popychającym młode dziewczyny do zasmakowania życia u boku sponsora - starszego pana z wypchanym portfelem, lubiącego od czasu do czasu oddać swoje klejnoty w młodziutkie rączki Kasi, Ani, Moniki czy Ewy.
Poznaliśmy Agnieszkę - jej ulubionym miejscem na spędzanie popołudnia jest warszawska Arkadia. Szuka nowego sponsora, odkąd poprzedni wyjechał za granicę, zostawiając jej na pożegnanie „wyprawkę”. Starczyło na jakiś czas, ale teraz wypadałoby wrócić do dawnych zwyczajów.
„Ja wiem, że nas nazywają „szlaufami” albo „lachociągami”. Ale ja nie jestem dziwką. To tylko taki styl życia. Byłoby spoko bzykać się z chłopakiem, ale co ja bym z tego miała? A tak - są pieniądze, są ciuchy i władza wśród znajomych od razu jakaś. A sponsor to wiadomo - kasy by nie wydawał, jakbym nie była ładna, nie?”
Niestety, czasami źródłem tak skrzywionego obrazu seksu i rozpatrywania go w kategoriach sposobu na zarobek są przeżycia z dzieciństwa. Dziewczynki są molestowane przez ojców, wujków czy braci. Seks kojarzy im się z czymś obrzydliwym, ale widzą, że mężczyźni ich pragną, więc dochodzą do wniosku, że dobrze byłoby też coś z tego mieć.
Czasami pieniądze wydają się młodym dziewczynom z biedniejszych rodzin jedynym sposobem na zaskarbienie sobie sympatii bogatszych koleżanek. Oddają się zatem starszym panom, tracąc jednocześnie szacunek do siebie, ale zyskując coś, co pozwoli im na zwiększenie poczucia własnej wartości w gronie rówieśników.
Dla tych dziewczyn, wyznających zasadę - im więcej zer na koncie, tym bardziej wartościowy człowiek - bilans jest prosty: wolą poświęcić swoje ciało, ale uleczyć się z kompleksów. Co nie znaczy, że pod warstwą cieni do powiek i kilogramów tuszu do rzęs nie kryją się oczy zagubionego dziecka…
Zdaniem prof. Kurzępy skalę problemu prostytucji najlepiej obrazują dane stowarzyszeń i instytucji zajmujących się tą problematyką.
- Są one bardziej wiarygodne niż np. dane pochodzące z policji, ponieważ statystyki prowadzone przez służby dotyczą jedynie wykroczeń i przestępstw związanych z prostytucją - powiedział profesor.
Dodał, że w wielu przypadkach jest to prostytucja epizodyczna, która podejmowana jest dla zaspokojenia doraźnych potrzeb materialnych.
- W przeważającej mierze młodzi ludzie decydują się na prostytucję, ponieważ potrzebują pieniędzy np. na wakacje czy - są i również takie przypadki - na książki przed rozpoczęciem roku akademickiego - mówił naukowiec. Zdaniem Marcina Drewniaka z krakowskiego Centrum Profilaktyki i Edukacji Społecznej "Parasol", mówiąc o prostytucji w Polsce należy mieć na uwadze również jej "męskie oblicze". - Jest to istotny problem, który właściwie w Polsce nie został jeszcze przebadany - mówił Drewniak.
Tymczasem, jak wskazuje, prawdopodobnie w każdym większym mieście funkcjonuje "pikieta", tzn. miejsce, w którym spotykają się osoby różnych orientacji seksualnych.
- Są to zazwyczaj parki czy toalety przydworcowe, w których osoby homoseksualne szukają anonimowego kontaktu seksualnego - tłumaczył.
Często bywalcami takich miejsc są homoseksualni mężczyźni, którzy nie uczestniczą w życiu środowiska tej orientacji. "Często mają oni rodziny i w momencie, kiedy potrzebują kontaktu seksualnego z innym mężczyzną odwiedzają pikietę" - opowiadał Drewniak.
Przedstawił on również proces wchodzenia w prostytucję młodych ludzi - w tym chłopców. - Często bywa tak, że prostytuują się osoby, które wcześniej były molestowane w domu - mówił. Zdaniem Drewniaka nieletni zaczynają prostytuować się w momencie, kiedy pojawiają się potrzeby związane z konsumpcyjnym trybem życia.
- Okazuje się wtedy, że łatwo mogą zdobyć pieniądze, sprzedając swoje ciało - mówił.
Jednocześnie zwrócił uwagę na problem z wyjściem ze środowiska osób prostytuujących się. - Młodym ludziom trudno jest z tym zerwać, bo paradoksalnie czują się w tym środowisku bezpiecznie - tłumaczył. Nieco inny proces wchodzenia w prostytucję przedstawiła Joanna Garnier z Fundacji La Strada, zajmującej się m.in. problemem handlu ludźmi. Na przykładzie 15-letnie dziewczyny wskazała, że czynnikiem, który pchnął ją do prostytucji była miłość.
- Dziewczyna zakochała się w swoim przyszłym alfonsie, który ją następnie wywiózł do domu publicznego w Niemczech - mówiła Garnier. Takie przypadki dotyczą, zdaniem przedstawicielki La Strady, bardzo wielu młodych prostytutek.
- Najgorsze jest to, że wiele z tych dziewczyn wierzy w to, że sprzedają swoje ciało dla wspólnego dobra" - zaznaczyła Garnier.
Profesor Kurzępa stwierdził, że niezbędnym elementem przeciwdziałania prostytucji wśród osób młodych powinien być w Polsce rozwój edukacji seksualnej.
- Bardzo często ludzie wchodzący w ten obszar nie mają absolutnie wyobraźni, co się może z nimi stać. Edukacja seksualna musi stać się pierwszym, najwcześniejszym mechanizmem działania profilaktycznego - mówił profesor. Dodał, że kolejnym elementem powinien być rozwój organizacji, które niosą pomoc osobom prostytuującym się. - Chodzi tu przede wszystkim o organizacje, których pracownicy wychodzą w przestrzeń ulicy i pomagają osobom zagrożonym wejściem w ten proceder - dodał.
W trakcie sympozjum polscy pracownicy socjalni oraz naukowcy wymieniają doświadczenia ze środowiskiem francuskim zajmującym się problematyką prostytucji. Jednym z organizatorów konferencji jest francuskie stowarzyszenie Amicale du Nid - jedna z najstarszych organizacji w tym kraju, działająca na rzecz wyprowadzania ludzi z prostytucji. Konferencja zakończy się w piątek.
Profilaktyka:
Prostytucja niesie liczne zagrożenia , zarówno dla prostytutek jak i ich rodzin, głównie dzieci, a także skutki o charakterze społecznym. Wśród zagrożeń jednostkowych należy wymienić:
- Zagrożenie zdrowia fizycznego i psychicznego;
- Zagrożenie zakażenia chorobą weneryczną;
- Możliwość zakażenia wirusem HIV;
- Szczególne narażenie na chorobę alkoholową;
- Możliwość zajścia w niepożądaną ciążę;
- Uzależnienia od narkotyków;
- Niebezpieczeństwo związane z dewiacjami i agresywnymi zachowaniami
niektórych klientów.
Wśród różnych sposobów przeciwdziałania prostytucji, stosowanych w różnych kulturach, należy wymienić przede wszystkim:
Prohibicję - prostytucja karana jest przez prawo i uważana za przestępstwo. Prohibicja nie zdała egzaminu, nie wyeliminowały prostytucji nawet najsurowsze kary, spowodowały natomiast szerzenie się prostytucji nielegalnej ze wszystkimi jej następstwami (szerzenie się chorób przenoszonych drogą płciową, alkoholizm itp.). Próbowano także zwalczać prostytucję przez obłożenie surowymi karami mężczyzn - klientów. W Austrii, za panowania cesarzowej Marii Teresy, mężczyzn - klientów zmuszano na przykład do ożenienia się z prostytutką. Nie zdało to egzaminu, podobnie jak wszelkie inne próby narzucenia przymusowej abstynencji seksualnej.
Reglamentację - prostytucję wolno uprawiać tylko w domach publicznych, pod nadzorem służby sanitarnej i władz porządkowych. W Bremie aby znieść niewolnictwo prostytucji wprowadzono system zwany „ustrojem bremeńskim”. Prostytutki w Bremie same prowadziły gospodarstwo i były wolnymi kobietami w swym mieszkaniu. Były pod nadzorem higieniczno - lekarskim, aby wcześniej wyławiać choroby przenoszone drogą płciową. Nie miały żadnego „gospodarza”. Służące mogły pracować w tych domach do godziny 9 wieczorem, potem musiały opuszczać dzielnicę (musiały mieć też zezwolenie z policji na pracę w tych domach, tj. sprzątanie, gotowanie itp.). Ustrój bremeński z pewnością zapobiegał wyzyskiwaniu prostytutek przez suterenów, a równocześnie uwalniał ulice od prostytutek. Była to wprawdzie skoszarowana forma prostytucji, ale korzystniejsza dla prostytutek niż wiele domów publicznych lub uzależnienie od suterenów.
Neoreglamentację - uprawianie prostytucji bez skoszarowania, rejestracją prostytutek zajmuje się nie policja, lecz służby sanitarne i porządkowe. Każda prostytutka musi posiadać książeczkę kontrolną, w której odnotowuje się okresowe, kontrolne badania lekarskie (zwaną tez dawniej „czarną książeczką”, w Niemczech „żółtą kartą”). Celem takiego systemu jest przede wszystkim zapobieganie szerzeniu się chorób wenerycznych.
Abolicjonizm - przeciwdziałanie nie samej prostytucji, lecz zwalczenie przyczyn skłaniających kobiety do jej uprawiania oraz ich skutków. Abolicjonizm widzi w prostytucji chorobę społeczną, w której należy leczyć przyczyny, a nie objawy; chodzi tu o ochronę tych, którzy na drogę prostytucji dostali się mniej czy bardziej przypadkowo, a zwłaszcza tych, których do jej uprawiania zmusiły złe warunki ekonomiczne. Przyczyny są tutaj natury społecznej, gospodarczej i moralnej. Abolicjoniści żądają równych praw dla mężczyzn i kobiet. Program ich brzmi:
zniesienie jednostronnego karania prostytutek za uprawianie zawodowej prostytucji.
Zniesienie reglamentacji policyjnej
Zniesienie domów publicznych i skoszarowania prostytutek.
Do tego ruchu najwcześniej przystąpiła Dania, która już w roku 1906 prawnie zrównała mężczyzn i kobiety w zakresie zwalczania chorób przenoszonych drogą płciową.
13. LaStrada
Koniec lat 80-tych i początek 90-tych to duże zmiany na geopolitycznej mapie Europy Środkowo -; Wschodniej. Wystarczy wspomnieć upadek muru berlińskiego, rozpad ZSRR, zmiany ustrojowe i rozpad Czechosłowacji, transformację ustrojową w Polsce.
Zmiany polityczno -; ekonomiczne w naszym kraju, oprócz swoich pozytywnych efektów, spowodowały zubożenie dużej części społeczeństwa. Bezpośrednią tego przyczyną było rosnące bezrobocie. Jednocześnie w prasie pojawiały się ogłoszenia intratnych prac w krajach zachodnioeuropejskich. Oferty te były skierowane głownie do dziewczyn i młodych kobiet (często ów warunek bycia młodym występował bezpośrednio w ogłoszeniu). Przeważnie obiecywano prace opiekunek dla dzieci i osób starszych, kelnerek, sprzątaczek, modelek i hostess. Nie wymagano wykształcenia, doświadczenia, znajomości języków, za to oferowano załatwienie wszelkich formalności i pożyczki na początek. Mit lepszego życia na Zachodzie kusił. Wiele młodych kobiet wyjeżdżało będąc przekonanymi, że jadą do umówionej pracy, a na miejscu okazywało się, że będą pracowały w seks-biznesie. Niekiedy zdarzało się, że młode kobiety były porywane np. z dyskotek i przemycane zagranicę. Niebezpieczeństwem mogło okazać się także małżeństwo z cudzoziemcem -; była to jedna z metod rekrutacji do prostytucji. Szefowie zabierali kobietom dokumenty, zastraszali, znęcali się fizycznie i psychicznie, zabierali większość, jeśli nie całość zarobków. Ofiary były zbyt zastraszone, by zgłaszać się na policję. Często przebywały w danym kraju nielegalnie i bały się deportacji. Handel kobietami z Europy Środkowo -; Wschodniej stał się domeną zorganizowanych grup przestępczych, zarówno z Europy Zachodniej, jak i z krajów pochodzenia ofiar. Jedną z cech wyróżniających przestępczość zorganizowaną jest to, że zawsze zajmują się działalnością, która przynosi największe korzyści, np. handel bronią i narkotykami, oszustwa podatkowe -; i takie właśnie zyski zaczął przynosić handel młodymi kobietami na chłonny rynek zachodnioeuropejski.
Już na początku lat 90-tych do Polski zaczynały docierać pierwsze doniesienia o handlu kobietami. Krajowe gazety pisały o polskich kobietach zmuszanych do prostytucji w domach publicznych Europy Zachodniej. Wiadomości te oparte były na publikacjach, jakie pojawiły się w prasie zachodnioeuropejskiej. Prasa polska nadawała temu tematowi sensacyjny charakter, co nie przyczyniało się do wzrostu świadomości w społeczeństwie i poważnego traktowania problemu. Brakowało rzetelnych informacji na temat zjawiska.
W 1995 roku z inspiracji Holenderskiej Fundacji Przeciwko Handlowi Kobietami (STV) powstał pierwszy w Europie Środkowej i Wschodniej program prewencji handlu kobietami La Strada. Był to jednoroczny projekt (wrzesień 1995-wrzesień 1996) prowadzony jednocześnie w Polsce, Republice Czeskiej i Holandii przez trzy partnerskie organizacje: wyżej wymienioną STV, Polską YWCA i Środkowoeuropejskie Centrum Konsultacyjne Projektów Kobiecych ProFem z Republiki Czeskiej.
W Polsce zostały przeprowadzone trzy kampanie: Kampania Prasowa i Lobbingowa, Kampania Prewencji i Edukacji i Kampania Pomocy Społecznej.
Poprzez lobbing La Strada starała się wywrzeć wpływ na autorytety społeczne i przedstawicieli różnych instytucji publicznych (parlamentarzystów, członków partii politycznych, przedstawicieli kościołów, służb granicznych, agencji pracy, agencji artystycznych, ambasad, ministerstw, organizacji pozarządowych, służby zdrowia i pomocy społecznej, organów sprawiedliwości oraz policji) by podjęli działania mające na celu zwalczanie handlu kobietami. Starałyśmy się pozyskać ważne osobistości życia publicznego w Polsce, by zostały społecznymi rzecznikami ofiar handlu kobietami. Nawiązałyśmy także wiele kontaktów międzynarodowych. Działalność ta zaowocowała pierwszym w Polsce Seminarium Ekspertów: Spotkanie Wschodu z Zachodem, dotyczącego handlu kobietami, które odbyło się w maju 1996 roku. Program zakończyło przedstawienie raportu o handlu ludźmi w Polsce.
Kampania prasowa miała na celu nawiązanie kontaktów z poważnymi mediami, z uwzględnieniem dziennikarzy gazet i czasopism młodzieżowych, jak również z młodzieżowych programów telewizyjnych.
Kampania edukacyjna skupiła się na młodych kobietach i dziewczynach. Przygotowane zostały specjalne ulotki, które były rozpowszechniane w szkołach, kościołach, biurach pośrednictwa pracy, ambasadach, oraz innych placówkach. Przedstawicielki La Strady wygłaszały pogadanki prewencyjne w szkołach. W trakcie funkcjonowania programu powstał telefon zaufania La Strady (grudzień 1995). W telefonie zaufania doradzałyśmy m.in., jak bezpiecznie wyjechać zagranicę i jak rozpoznać dobrą ofertę pracy.
Kampania pomocy ofiarom skoncentrowała się na osobach, które powróciły do Polski. Zespół wolontariuszy, w którego skład weszli ludzie różnych zawodów służył nieodpłatną pomocą prawną, lekarską, psychologiczną i praktyczną ofiarom, a także czynnie wspierał kobiety w decyzji ujawnienia sprawców.
Przez rok funkcjonowania projektu zespół La Strady zgromadził dane o rozmiarach, formach i zakresie handlu kobietami w Polsce. Dane pochodziły ze źródeł policyjnych, Interpolu, służb granicznych, polskich ambasad i konsulatów, rodzin zaginionych osób oraz od samych ofiar. Zgromadzone informacje pozwoliły na stworzenie diagnozy - okazało się, że Polska staje się obok kraju pochodzenia kobiet-ofiar handlu, także krajem tranzytu, przez który przewożone są kobiety w drodze do krajów Europy Zachodniej i miejscem docelowym dla kobiet - ofiar handlu z krajów Europy Środkowej i Wschodniej, tj. Bułgaria, Rumunia, Ukraina i Mołdawia.
Wysiłki La Strady w Polsce zaowocowały ustanowieniem w lutym 1996 roku polskiej Fundacji Przeciwko Handlowi Kobietami La Strada. Zespół fundacji kontynuuje i rozwija trzy wyżej wymienione kampanie, a ponadto prowadzi działalność sz