2. J.J. WINCKELMANN, metodologia historii sztuki


JOHANN JOACHIM WINCKELMANN

„patrzeć, patrzeć, po stokroć patrzeć”

1. Nota biograficzna:

Winckelmann urodził się w 1717 r. w Stendal (Prusy). Otrzymał staranne wykształcenie, w tym teologiczne (jako pastor). Zafascynowany kulturą antyczną, wyjechał do Rzymu, co zmusiło go do zmiany wyznania na katolicyzm. Wkrótce stał się głównym konserwatorem zabytków w stolicy Włoch, parał się również archeologią i kierował wykopaliskami m.in. w Herkulanum. Został zamordowany w wieku 51 lat, w roku 1768, w Trieście.

3. Okoliczności skrystalizowania się postawy Winckelmanna:

4. Najważniejsze dzieła:

5. Metoda analizy stylistycznej Winckelmanna:

6. Nowe wątki w myśleniu o historii sztuki:

6. Krytyka Winckelmanna:

Renesans

  1. Przedstaw cykliczny model rozwoju sztuki w ujęciu J.J. Winckelmanna.

Winckelmann ze względu na fakt badania materii starożytnej, a nie współczesnej własnej epoce - co dotyczyło historiografii Vasariego - odejść musiał od koncepcji historii sztuki jako historii artystów i porzucić poszukiwanie związku między artystą a dziełem. Znacznie bardziej uściślił w porównaniu z koncepcją Vasariego relację między sztuką a całokształtem kultury, które stanowić miały integralną całość. Badanie zespołu starożytnych zabytków, których nie dało się jednoznacznie zadatować skłoniło Winckelmanna do przyjęcia tezy o jedności stylowej w obrębie danej epoki, co pozwoliło mu na rozwinięcie metody komparatystycznej, bez której nie mógłby w żaden sposób usystematyzować materiału zabytkowego, choć wiadomo już dzisiaj, ze nie był nieomylny w swoich wyrokach. Ponadto za misję i cel historii sztuki uznawał Winckelmann wykoncypowanie na podstawie autentycznych przykładów dzieł sztuki procesu ewolucyjnego. Mimo istotnych różnic między jego koncepcją sztuki a myśleniem Vasariego, również Winckelmann pozostał przy cyklicznej, biologicznej koncepcji rozwoju sztuki, choć inaczej ją udowadniał. Widział analogię między starożytnym a nowożytnym życiem sztuki - co akurat zbliżało go do Vasariego, jednak ideału poszukiwał nie w naśladownictwie natury, a w wyrażeniu piękna absolutnego, syntezy piękna obecnego w naturze. Sztukę grecką uczynił normatywnym wzorem, z którym żadna inna sztuka równać się nie mogła, a przez której pryzmat była oceniana - bowiem warunki, w jakich wzrośli i dojrzeli artyści greccy są nie do powtórzenia we współczesności, a obce były również innym narodom antycznym. W starożytności wyróżnia więc Winckelmann cztery tradycje rzeźby, które w kategorii sztuki antycznej budziły jego największe zainteresowanie - egipską, etruską, grecką i rzymską. Dwie pierwsze, a więc egipska i etruska rozwijające się przed klasycznym okresem sztuki Grecji uznane zostały jedynie za tło, pewien etap niedojrzałości sztuki, która w całym swoim blasku objawiła się w V i IV w. p.n.e. w Helladzie. Okres rzymski, czyli schyłkowy obejmujący natomiast sztukę hellenistyczną od Aleksandra Macedońskiego aż do końca imperium rzymskiego uznany był za postępujące wyrafinowanie formy, odejście od klasyczności, przerysowanie, aż wreszcie ślepe naśladownictwo i wypaczenie wzorców greckich. Upadek sztuki tożsamy był ze schyłkiem świetności imperium, podobnie jak widział to Vasari - w rządach Konstantyna Wielkiego i schyłku integralności politycznej. Narodziny drugiego życia sztuki przypadły naturalnie na odrodzenie, w twórczości którego Winckelmann szukał wierności klasycznym wzorom, wyrazu duchowego „szlachetnej prostoty i spokojnej wielkości”, co odnajdywał przede wszystkim u Rafaela. Proces ewolucji sztuki nowożytnej ujęty był przez Winckelmann w schemat podobnych zależności, co sztuki starożytnej, co wynikało ze szczególnej percepcji i namysłu nad czasami jemu współczesnymi. W baroku i w szczególności w epoce rokoka upatrywał badacz znamion wypaczenia formy w wyniku odejścia od klasyczności, degrengolady kultury, eksponowania ekspresji sprzeciwiającej się pięknu idealnemu w duchu greckim i wspomnianej „szlachetnej prostocie i spokojnej wielkości” - czasy następujące po odrodzeniu przyniosły więc analogiczne rezultaty zafałszowania piękna i ideału, co hellenizm i sztuka rzymska. Nadziei na rozwój sztuki upatrywał Winckelmann już tylko w naśladowaniu klasycznych wzorców, jako że droga jaką przebyli Grecy do osiągnięcia ideału nie jest możliwa do powtórzenia. W tym względzie Winckelmann stał się prorokiem neoklasycyzmu.

  1. Omów relację miedzy sztuką a kulturą grecką w ujęciu J.J. Winckelmanna.

Jednym z głównych fundamentów, na których opierała się Winckelmannowska myśl o sztuce był znacznie rozwinięty w porównaniu z historiografią Vasariego akcent położony na integralny charakter sztuki i kultury. Wszelkie źródła i formy sztuki były głęboko zakorzenione i determinowane przez całokształt kultury danego okresu. Vasari związek taki widział w tradycji, w oddziaływaniu mistrzów, obecności mecenasów i w środowisku artystycznym, natomiast Winckelmann posuwał się znacznie dalej w wyznaczaniu czynników kształtujących sztukę - szukał ich w każdym aspekcie kultury, w wychowaniu moralnym, fizycznym, w obyczajach i klimacie. Sztuka grecka stanowiła dla Winckelmanna najwyższą wartość, której nadawał charakter normatywny i to właśnie jej relacjom z całokształtem kultury starożytnej Grecji poświęcił najwięcej uwagi w swoich pismach.

Vide: J.J. WINCKELMANN - Myśli o naśladowaniu greckich rzeźb i malowideł

(str. 7-8)

Przedstaw charakterystykę stylu rzeźby antycznej w poszczególnych okresach jej rozwoju w ujęciu J.J. Winckelmanna.

Winckelmann przyjmował koncepcję cyklicznego rozwoju i ewolucyjnej ciągłości sztuki. Taką też wizję sztuki starożytnej zawarł w swoim podstawowym dziele Historia sztuki starożytności. Bazując na empirycznym badaniu zachowanego materiału zabytkowego, wśród którego największą część zajmowała antyczna rzeźba, wykoncypował proces rozwoju stylu rzeźby, przypisując poszczególne przykłady do danego etapu z własnej klasyfikacji, choć nie był nieomylny w kwestii datowania dzieł, czego dobitnym przykładem jest umiejscowienie Grupy Laokoona w stylu klasycznym. W całościowym oglądzie rzeźby starożytnej wyróżniał cztery tradycje: egipską, etruską, grecką i rzymską. Dwie pierwsze, a więc egipska i etruska rozwijające się przed klasycznym okresem sztuki Grecji uznane zostały jedynie za tło, pewien etap niedojrzałości sztuki, która w całym swoim blasku objawiła się w V i IV w. p.n.e. w Helladzie. Okres rzymski, czyli schyłkowy obejmujący natomiast sztukę hellenistyczną od Aleksandra Macedońskiego aż do końca imperium rzymskiego uznany był za postępujące wyrafinowanie formy, odejście od klasyczności, przerysowanie, aż wreszcie ślepe naśladownictwo i wypaczenie wzorców greckich. Dokonał również periodyzacji dziejów rzeźby greckiej, która również dzielił na cztery etapy. Pierwszy z nich to etap rzeźby archaicznej, przed V w. p.n.e., który nie wytworzył jeszcze idealnych proporcji i nie dokonał sublimacji piękna idealnego i piękna pochodzącego z natury, co stało się wyróżnikiem bardziej dojrzałej sztuki Grecji. Drugim etapem jest rzeźba grecka V w. p.n.e., znacznie bardziej zbliżona do mimetyzmu, czy idealizmu, a charakteryzująca się - zdaniem Winckelmanna - wzniosłością, surowością, dramatyzmem, siłą ducha, a jej głównym przesłaniem jest heroizm, duchowość, wywyższenie cnoty (grecka arete). Do naczelnych artystów stylu wzniosłego, zwanego też przedklasycznym należą Fidiasz i Poliklet, a za przykład dzieła realizującego wymienione przymioty uchodzić może Niobidka z córką, rzeźba przepełniona ekspresją i dramatyzmem, które podkreślają siłę ducha Niobe, archetypu matki cierpiącej. Styl rzeźby greckiej IV w. p.n.e. uważa Winckelmann za w pełni klasyczny - bliski idealizmowi platońskiemu. Dokonuje się w nim kompilacja piękna zmysłowego, czerpanego z natury, w której występuje w rozproszeniu i idealnego, widzianego oczyma wyobraźni, przefiltrowanego przez umysł artysty. „Piękno zmysłowe dawało artyście piękną naturę, piękno idealne zaś wzniosłe rysy; od pierwszego brał cechy ludzkie, od drugiego - boskie” - pisał Winckelmann w Myślach o naśladowaniu greckich rzeźb i malowideł. Tym sposobem rzeźba klasyczna dokonuje syntezy pojedynczych, elementów piękna w jedną idealną całość i stanowi wyraz głębszego, uduchowionego wejrzenia w naturę. Klasyczna rzeźba grecka wyraża „szlachetną prostotę i spokojną wielkość” (Die edle Einfalt und stille Größe), co przemawia za jej duchowym, a nie jedynie tylko zmysłowym wymiarem. Jednocześnie słowem kluczowym dla tego stylu jest również „piękno”, rozumiane na sposób Platona, jak i również jako grecka „kalokagathia”. Jako najznamienitszych artystów IV w. p.n.e. podaje Winckelmann Lizypa i Praksytelesa. Przykładem stylu pięknego w wykonaniu Praksytelesa jest Wenus knidyjska. Dziełem, które zrobiło na nim największe wrażenie swoim wyrazem duchowym i pięknem jest Grupa Laokoona, choć jak wiadomo, została ona błędnie zadatowana. Ostatnią fazą rozwoju greckiej rzeźby jest okres hellenistyczny aż do utraty suwerenności w wyniku podboju rzymskiego. Dochodzi w tym czasie do stopniowego wyrafinowania i przerysowania formy, jej deformacji, oraz utraty duchowej harmonii, jaka wyrażała się w dziełach klasycznych. Po podboju rzymskim nastąpiła faza naśladownictwa, która prowadziła do schyłku sztuki greckiej definitywnie zakończonej upadkiem Imperium.

Omów polemikę J.G. Herdera z J.J Winckelmannem dotyczącą porównania sztuki greckiej i egipskiej.

JOHANN GOTTFRIED HERDER 1744 - 1803 - Winckelmann o sztuce greckiej i egipskiej

(napisane w 1768r, nie wydane za życia pisarza)

Poczucie stylu Egipcjan:

4. Kluczowe wątki dzieł Winckelmanna:

akcent na związek sztuki z całokształtem kultury i charakterem narodowym

charakterystyka sztuki greckiej od strony estetycznej, ukonstytuowanie pojęcia piękna idealnego

Historia sztuki starożytności, 1764

J.J. Winckelmann - Myśli o naśladowaniu sztuki greckiej w malarstwie i rzeźbie, 1755

Tak jak ludzie, sztuki piękna mają swoją młodość, a ich początki podobne są do początków każdego artysty, któremu podoba się o tylko, co pyszne i zadziwiające (...) Być może pierwsi malarze greccy nie rysowali w sposób odmienny od tego, w jaki śpiewał ich pierwszy wielki poeta tragiczny. We wszelkim ludzkim działaniu jawi się jako pierwsze to, co gwałtowne i nieokreślone; stateczne i dokładne przychodzą później i potrzeba czasu, aby nauczyć się je podziwiać; cechują one jedynie wielkich mistrzów; dla uczniów natomiast gwałtowne namiętności są nawet korzystne. Szlachetna prostota i cicha wielkość posągów greckich są prawdziwym znakiem rozpoznawczym pism greckich czasów najlepszych, a mianowicie czasów szkoły Sokratesa; i są one także zaletami, które stanowią o szczególnej wielkości Rafaela, do której doszedł przez naśladowanie starożytnych. Potrzeba było w ciele pięknym duszy pięknej takiej jak jego, aby odczuć i odkryć po raz pierwszy w czasach nowożytnych prawdziwy charakter starożytnych, i to - dzięki jego wielkiemu szczęściu - już w wieku, w którym dusze pospolite, i niedoskonałe, niewrażliwe są jeszcze na prawdziwą wielkość.

***

J.J. Winckelmann - Nieznane posągi starożytne I, 1767

A wreszcie ogólną i podstawową cechą greckich arcydzieł jest pewna szlachetna prostota i dostojna wielkość, tak w układzie, jak i w ekspresji. Tak jak głębia morza, która pozostaje zawsze nieporuszona, jakby nie była wzburzona jego powierzchnia, ekspresja postaci greckich, choćby wzburzonych namiętnością, zdradza zawsze duszę wielką i spokojną. Dusza owa, pomimo najokrutniejszych cierpień, objawia się na twarzy Laokoona, i nie tylko w twarzy. Ból, który wyraża się w każdym mięśniu i w każdym ścięgnie tego ciała i który, patrząc tylko na ten konwulsyjnie skurczony brzuch, a nie troszcząc się o twarz i inne części, sądzimy niemal, że czujemy i my sami, ból ów, powiadam, nie wyraża się wcale w twarzy i postawie znakami gniewu. Laokoon nie krzyczy przeraźliwie tak jak w pieśni Wergilego: sposób, w jaki otwarte są usta, bynajmniej na to nie pozwala; mogłoby się z nich wydobyć tylko lękliwe i ciężkie westchnienie, jak opisuje to Sadoleto. Cierpienie ciała i wielkość duszy rozmieszczone są równomiernie w całym ciele i zdają się zachowywać równowagę. Laokoon cierpi; ale cierpi jak Filoklet Sofoklesa; jego cierpienie dotyka serc, ale także my pragnęlibyśmy móc znosić cierpienie tak jak ów wzniosły człowiek je znosi.

J.J. Winckelmann, Die Geschichte des Altertums

Historia sztuki powinna stawiać sobie za cel uczenie o początku, rozwoju, zmianach i upadku sztuki, obok nauki o różnych stylach narodów, czasów i artystów - i to właśnie - na tyle, ile to możliwe - powinna udowadniać na dziełach starożytności, które dotrwały do naszych czasów.

J.J. WINCKELMANN - Opis Torsa w rzymskim Belwederze:

J.J. WINCKELMANN - Myśli o naśladowaniu greckich rzeźb i malowideł:



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
13. ABY WARBURG, metodologia historii sztuki
8. GOTTFRIED SEMPER, metodologia historii sztuki
Metodologia letni 2012, Metodologia historii sztuki
NOTATKI 1 semestr, Metodologia Historii Sztuki
29. NURT FEMINISTYCZNY, metodologia historii sztuki
pytania egz. metodologia, Metodologia historii sztuki
11. HEINRICH WOLFFLIN, metodologia historii sztuki
22. MARKSIZM, metodologia historii sztuki
19. E.H. GOMBRICH, metodologia historii sztuki
9. ADOLF GOLLER, metodologia historii sztuki
Woelfflin, IHS UW, Warsztat metodologiczny historyka sztuki
25. SEMIOLOGIA, metodologia historii sztuki
5. KRYTYKA HEGLIZMU, metodologia historii sztuki
31. MIEKE BAL, metodologia historii sztuki
3. J.G. HERDER, metodologia historii sztuki
Wollflin opisy, Metodologia Historii Sztuki
15. HANS SEDLMAYR, metodologia historii sztuki
4. G.W.F. HEGEL, metodologia historii sztuki

więcej podobnych podstron