Granica, LEKTURY, 20-lecie międzywojenne


Zofia Nałkowska Granica

1.

Krótka i piękna kariera Zenona Ziembiewicza zakończyła się groteskowo i tragicznie. Za życia uważano go za spokojnego i przyzwoitego człowieka. Po śmierci zaś jego czyny, a dokładnie romans z Justyną Bogutówną, uznano za skandaliczne. O przebywającej

w więzieniu Justynie mówiono, że jest niepoczytalna, choć niektórzy uważali, że obłęd jedynie udaje. Bogutówna była córką wdowy, służącej jako kucharka po okolicznych dworach. Po śmierci matki opiekowała się ciężko chorą osobą, a następnie, dzięki wstawiennictwu pani Ziembiewiczowej, została zatrudniona jako kasjerka. Zenon zaś był synem Joanny z Niemierów i Waleriana Ziembiewicza, rządcy Boleborzy, który gospodarstwo prowadził nieumiejętnie a znany był z licznych romansów. Zenon wracając co wakacje do domu, coraz bardziej wstydził się swych rodziców oraz dostrzegał ich nieudolność, czy braki w wykształceniu. Na końcu swej edukacji w mieście, przebywał już

w domu pani Kolichowskiej, gdzie mieszkała także Elżbieta Biecka. W jej towarzystwie spędzał wiele czasu, zaznając szczęścia, które jest w cierpieniu.

2.

Pani Cecylia Kolichowska- z domu Biecka- była wdową po rejencie Aleksandrze, po którym odziedziczyła kamienicę. Zamężna była dwukrotnie. Pierwszy jej mąż - Konstanty Wąbrowski - był socjalistą i przed wojną popełnił samobójstwo. Drugi mąż, starszy o 15 lat Rejent, okazał się okrutnie zaborczym i niewiernym człowiekiem, a jego majątek nie był tak wielki jak przypuszczała. Po jego śmierci pani Kolichowska starała się dobrze prowadzić kamienicę, choć sprawiała jej wiele kłopotów. Z niezagospodarowanych pomieszczeń urządziła mieszkania, lecz nie przyniosło to zaplanowanych zysków. Ludzie często nie płacili czynszu. Sama zaś mieszkała w niewielkiej części na parterze, a wszystkie meble zgromadziła w jednym salonie. W nim to spotykał się Zenon z Elżbietą, której udzielał korepetycji.

Biecka domyślała się, że jest w niej zakochany, lecz ona była zakochana w mężczyznie żonatym i starszym od siebie - rotmistrzu Awaczewiczu. Awaczewicz najczęściej był na froncie i myśl, że w każdej chwili mógł zginąć, sprawiała, iż Biecka uważała swoją miłość za tragiczną.

3.

Pani Kolichowska była samotna, nie przepadała za przyjmowaniem gości. Osobą, która odwiedzała ją najczęściej była przyjaciółka - pani Posztraska, wynajmująca jedno z jej mieszkań w kamienicy. Dnia 22 listopada przypadały imieniny Kolichowskiej, u której zjawiły się jej znajome. Elżbieta, obecna podczas tego spotkania, przyglądała się im i przysłuchiwała rozmowom o służących i zdradach mężczyzn, czując się wyróżniona dzięki swej młodości.

4.

Ogród pani Kolichowskiej należał tylko do niej i lokatorzy kamienicy mieli zakaz wchodzenia na ten teren. Mimo to, nocami często ginęły kwiaty, czy owoce, o co właścicielka oskarżała dzieci mieszkańców, urządzając awantury.

Elżbieta ze swojego okna obserwowała podwórko i psa Fitka, uwiązanego na łańcuchu.

Widywała tam czasem również mieszkańców, prowadzących rozmowy, czy czytających książki. Świat za oknem wywoływał w Elżbiecie uczucie obojętności. Wszystko uległo zmianie gdy pewnego dnia Elżbieta pojawiła się u panny Wegner na lekcji francuskiego. Drzwi otworzył jej Awaczewicz i przez chwilę rozmawiali. Podczas lekcji obserwowała mężczyznę, a po zajęciach zaproponował, że odprowadzi ją, co zaskoczyło nauczycielkę. Zaczęła zatrzymywać Awaczewicza, a Elżbieta uciekła, by nie słyszeć awantury. To spowodowało, że domyśliła się, jakie relacje łączyły mężczyznę i pannę Wagner. Zrozumiała też, dlaczego ciotka Cecylia, po odnalezieniu pewnych dokumentów w kasie rejenta, nie chciała uczestniczyć w pogrzebie męża i dlaczego matka odeszła od ojca. W drodze powrotnej spotkała Zenona. Tym razem była zadowolona z jego towarzystwa i nie odczuwała wstrętu. Będąc już w swoim pokoju znów obserwowała z okna podwórko. Ujrzała tam Gołąbską, która była znów w ciąży. Oglądając także fotografię matki, zdała sobie sprawę, że tak naprawdę to najbliższa jej osoba. Zza okna usłyszała rozpaczliwie wycie psa. Poszła do ciotki z prośbą, by pozwoliła uwolnić psa z łańcucha. Uważała, że Fitek zwariuje, jeśli przez całe życie będzie na nim uwiązany. Pani Cecylia odparła, że nad nią też nikt się nie lituje i sama przypomina uwiązanego psa. Elżbieta wróciła więc do siebie i płakała.

5.

Pierwsze spotkanie Zenona z Justyną nastąpiło w ogrodzie w Boleborzy. Justyna miała wtedy 19 lat. Karolina Bogutowa po urodzeniu córki i stracie pracy, została zatrudniona jako kucharka u Tczewskich. Córeczka Justynka spodobała się hrabiance i została jej towarzyszką zabaw. Przez to otrzymała wychowanie i słabą znajomość języka francuskiego. W wieku 50 lat Bogutowa poważnie zachorowała i nie była w stanie wypełniać swych obowiązków. Po pewnym czasie zamieszkała u znajomego ogrodnika. Znalazła kolejną pracę u Czechlińskiego, a następnie w Boleborzy, gdzie sprowadziła także córkę. Zenon zainteresował się delikatną i grzeczną Justyną, mimo, że na początku starał się jej unikac, zajmując się pisaniem rozprawy doktorskiej. Na Boleborzę zaś patrzył oczami człowieka wykształconego i straciła ona dla niego jakiekolwiek znaczenie.

6.

Zenon chciał wrócić do Paryża, gdzie zostawił kochankę - Adelę. Czechlińskiemu zaś spodobały się napisane przez niego artykuły i zaproponował mu pracę. Jednak przyjęcie oferty było dla Zenona sprzeciwieniem się własnym zasadom.
Ziembiewicz otrzymał list od Karola Wąbrowskiego - syna Kolichowskiej z pierwszego małżeństwa - z którego dowiedział się o śmierci Adeli. Gdy wyjeżdżał z Paryża Adela chorowała (poprosił Karola, aby się nią zaopiekował) i zdawał sobie sprawę, że niebawem umrze, jednak miał nadzieję, że zdąży ją jeszcze zobaczyć. Kochanka była od niego starsza i od lat chorowała na gruźlicę.
Do pokoju przyszła Justyna. Jej bliskość stała się bolesna, gdyż Zenon rozmyślał nad śmiercią kochanki z Paryża. Chwilę rozmawiali. Od tego czasu spotykał ją coraz częściej i rozmawiali. Życie w Boleborzy było monotonne: ojciec Zenona zajmował się głównie jedzeniem, matka grywała na fortepianie. Wspólnie spotykali się przy kolacji, po której pili wspólną herbatę. Matka, nieświadoma tego, że między Zenonem a Justyną coś zaczyna się dziać, często opowiadała mu o swojej ulubienicy. Dziewczyna szukała jak najczęściej jego towarzystwa. Pytała również, czy wróci znów do Boleborzy. Przed wyjazdem została jego kochanką.

7.

Przed wyjazdem z Boleborzy, Zenon dowiedział się, że rodzice nie są w stanie pomóc mu finansowo na ostatnim roku nauki. W mieście spotkał się zatem z Czechlińskim i wbrew sobie przyjął propozycję pisania artykułów do regionalnego dziennika. Napotkał również Awaczewicza, a później zauważył Elżbietę Biecką, której widok wywołał w nim wzruszenie. Nie widział jej od dłuższego czasu i myślał, że opuściła ona miasto. Postanowił zatem odwiedzić dom pani Kolichowskiej, by tam spotkać Biecką i przekonać się o sile dawnych uczuć. Następnego dnia otrzymał zaliczkę od Czechlińskiego, dzięki czemu mógł wrócić do Paryża. Po południu wybrał się do kamienicy pani Cecyli. Mieszkającą tam Elżbietę pamiętał jako kobietę młodą, wyniosłą i oschłą. Zaś jej przeciwieństwem była Justyna - delikatna i ciepła. Choć z Bogutówną był już w pewien sposób związany, nie poinformował jej, że nie zamierza wracać do Boleborzy. Biecka zaś powitała go serdecznie, ciesząc się z tej wizyty. Poinformowała także Zenona o chorobie pani Cecylii. Dopytywała się także, jakie zmiany zaszły w jego życiu, prawie wcale nie mówiąc o sobie. Wspomniała jedynie, że wiosną odwiedziła w Szwajcarii matkę. Ziembiewicz po raz pierwszy poczuł do Elżbiety pogardę, zauważył w niej sztuczność i pustkę. Biecka słysząc o kontakcie Zenona z Karolem Wąbrowskim, poprosiła, aby przekonał go do przyjazdu do chorej matki. Elżbieta opowiadając o chorej ciotce, obowiązkach jakie przejęła po niej, zaczęła opowiadać o rodzinie, która mieszkała w piwnicy kamienicy. Rodzina ta przed laty mieszkała na piętrze, jednak za niepłacenie czynszu zostali eksmitowani. Kolichowska zlitowała się wówczas nad młodą Gołąbską, która chorowała po porodzie i pozwoliła zamieszkać im w piwnicy. Zenon pożegnał się z kobietą i zapytał, czy może odwiedzić ją następnego dnia. Na ulicy spotkał Awaczewicza i domyślił się, że idzie on do Elżbiety.

8.

Elżbieta Biecka często stawała w obronie lokatorów kamienicy, czym wywoływała zdenerwowanie ciotki. Chora Kolichowska nie mogła zrozumieć zachowania bratanicy i żądała by ta zgadzała się z jej wolą, gwarantując spokojną starość.

Najwięcej czasu spędzała leżąc w łóżku, rozmyślając o synu, którego po raz ostatni widziała przed laty. Pobyt za granicą zmienił Karola, nie potrafił się on pogodzić z drugim wyjściem za mąż matki, za nieodpowiedniego mężczyznę. Po latach Kolichowska zrozumiała, że poświęciła miłość syna, by żyć po swojemu. Pustkę wypełniała obecność Elżbiety. W pewien sposób przyzwyczaiła się do jej towarzystwa i odczuwała jej brak, gdy ta odwiedzała matkę.

W tym czasie odwiedzała ją Łucja Posztraska. Kolichowska wysłuchiwała jej choć nie mogła zrozumieć miłości Łucji do męża, który nie pracował i trwonił wyłudzone pieniądze. Martwiła się także częstymi wizytami w jej domu Awaczewicza, który spędzał czas z Elżbietą. Bała się, że rotmistrz, który starał się o rozwód, w końcu poślubi Biecką. Wizyty Zenona Ziembiewicza nie martwiły jej w ten sposób, gdyż zdawała sobie sprawę, że wyjedzie za granicę i nie odbierze jej Elżbiety. Zenon odwiedzał Biecką codziennie. Opowiedział jej o związku z Adelą i o spotkaniach z innymi kobietami. Elżbiet zaś, zapytana o Awaczewicza, twierdziła, że łączy ich pewien nawyk, który trwa już bardzo długo. Przyznała też, że Awaczewicz był jej pierwszą, dziewczęcą miłością. Ziembiewicz na myśl, iż było to w czasach, kiedy był zakochany w Elżbiecie, poczuł upokorzenie i wstręt. Postanowił pożegnać się i zerwać wszelkie kontakty. Biecka zatrzymywała go, a on zaczął ją całować. Siedząc u jej stóp, opowiedział jeszcze o związku z Justyną. Był przekonany, że to efekt nudy i że znajomość ta jest już zakończona. Miał też świadomość, że ta wizyta zmieniła wszystko między nim a Biecką i spełniły się jego dawne marzenia. Rozstanie z ukochaną na długie miesiące było trudnym przeżyciem i choć nie złożyli żadnych obietnic, byli pewni swoich uczuć. Przysięgli sobie, że zawsze będą ze sobą szczerzy. Rok później odbył się ich ślub.

9.

Wiosną stan zdrowia Karoliny Bogutowej pogorszył się bardzo i musiała poddać się operacji. Całą drogę do miasta Justyna opiekowała się matką. Gdy dotarły na miejsce okazało się, że w szpitalu nie ma dla niej miejsca. Justyna zostawiła matkę na korytarzu i udała się do Jasi Gołąbskiej, by zostawić gdzieś rzeczy. Po powrocie do szpitala dowiedziała się, że matka straciła przytomność i musiała być niezwłocznie operowana. Podczas zabiegu zmarła.
Kilka godzin Justyna nie wiedząc co zrobić, siedziała na ławce przed szpitalem. Jedna z zakonnic podeszła do niej, i powiedziała, że trzeba jak najszybciej zająć się pogrzebem. Kupiła więc trumnę i wróciła do Gołąbskiej. Razem z nią udała się na cmentarz, gdzie odwiedziły również groby jej dzieci. Justyna słuchając różnych opowieści o trudzie życia, rozmyślała o śmierci matki. Zastanawiała się także, co teraz może zrobić. Nie mogła przecież zostać u Jasi, która miała ciężką sytuację rodzinną, żyjąc w nędzy, w mieszkaniu piwnicznym. Następnego dnia odbył się pogrzeb Karoliny Bogutowej.

10.

Do kraju Zenon wrócił z dyplomem i nadzieją na szersze perspektywy. Skontaktował się najpierw z Elżbietą, pytając czy nic się nie zmieniło. Następnie przeczytał swój artykuł w „Niwie” i wyszedł na spacer. Podczas niego spotkał Justynę. Zapłakana opowiedziała mu o śmierci matki. Zaprosił ją do hotelu, w którym wynajmował pokój po powrocie. Justyna początkowo nie chciała się zgodzić lecz później uległa namowom. Gdy byli już na miejscu powrócili do tematu choroby i śmierci matki, a Zenon próbując ją pocieszyć, zaczął ją przytulać i całować. Poprosił aby zwróciła się do niego za dwa dni, obiecując zwrócić jej zaległą wypłatę matki. Justyna przyznała, że od czasu jego wyjazdu ciągle o nim myślała i teraz kiedy wrócił miała nadzieję, że wszystko się ułoży. Zenon chciał powiedziec jej o zmianach jakie zaszły w jego życiu od ostatnich odwiedzin w Boleborzy, nie potrafił. Znów została jego kochanką. Gdy już wyszła, zdał sobie sprawę, że popełnił błąd. Po wyjściu z hotelu spotkał się z Czechlińskim, który zaproponował mu awans na redaktora w „Niwie”. Propozycja ta spowodowała myśli o zabraniu Elżbiety z kamienicy pani Cecylii. Ukochana czekała już na niego. Podczas spotkania opowiedziała mu o strachu, który wywołał w niej jego wyjazd. Zenon obiecał jej, że już się nie rozdzielą.

11.

Justyna zgłosiła się do Zenona. Przyszła jednak za wcześnie i nie miał on jeszcze przygotowanych pieniędzy dla niej. Podczas rozmowy żaliła się na swoją pracę i marzyła o jej zmianie. Justyna w mieście zmieniła się…wyglądała teraz jak służąca: zmęczona, blada, słaba, w poniszczonych ubraniach. Poczuł do niej pewnego rodzaju wstręt, jednak szybko zobaczył w niej dawną kochankę. Zabrał ją za rękę i zaprowadził do łóżka. Po wspólnie spędzonym czasie ( w łóżku) chciał, aby jak najszybciej od niego wyszła i szybko poszedł do swego biura. Tam zjawiła sięa hrabina Tczewska w towarzystwie księdza Czerlona, prosząc o wydrukowanie programu wykładów, które ksiądz miał wygłosić (O istocie doświadczenia religijnego). Zenon zgodził się.

12.

Do biura Ziembiewicza przyszedł hrabia Tczewski. Chciał on napisać artykuł o kłusownictwie. Zenon zamieścił w gazecie artykuł hrabiego oraz sprawozdanie z otwarcia Agencji Gospodarczej Koła Pań, założonej przez hrabinę. Mężczyzna z każdym dniem przekonywał się o tym, że postępuje wbrew sobie. Pracował w redakcji przede wszystkim z powodu konieczności spłaty długu u Czechlińskiego, który zaciągnął aby skończyć naukę. Pragnął także przygotować mieszkanie, w którym mógłby zamieszkać razem z narzeczoną.
Podczas jednego ze wspólnych spacerów, poszli na teren budowy przedmieścia, gdzie zamierzali wynająć wspólne mieszkanie. Myśli Zenona zajmowały teraz dwie kobiety.

Justyna, która była dla niego pewną zmysłowością i Elżbieta, która symbolizowała miłość idealną. Winę za taki stan rzeczy zrzucał na dziwny zbieg okoliczności. Nie był w stanie wytłumaczyć kochance, że jest zaręczony, kiedy ona przeżywa okropne chwile samotności. Wiecznie bił się z myślami i planował zakończyć znajomość z Justyną. Zebrał dla niej pieniądze i postanowił ostatecznie z nią porozmawiać. Gdy przyszła się z nim spotkać, chciał ją poinformować o przebiegu spraw, jednak ona oznajmiła mu, że spodziewa się jego dziecka.

Nie martwiła się tym, gdyż była przekonana o wzajemności uczuc i wspólnym wychowaniu dziecka. To jeszcze bardziej rozzłościło Zenona i poczuł niechęć do kochanki. Nie chciał mieć nic wspólnego ani z nią, ani z dzieckiem. Bogutówna odeszła, zapewniając go, że nie musi się martwić, ponieważ coś może się zmieni.

13.

Kolichowska podczas choroby chciała, aby zajmowała się nią tylko i wyłącznie Elżbieta. Pomagała jej ona w codziennych czynnościach, myśląc o matce, która się nią nie opiekowała. Przypominała sobie dzień, który spędziła w Szwajcarii i postrzegała matkę jedynie jako piękną kobietę, oczekującą na jednego z kochanków. Gdy wypełniła swe obowiązki, Cecylia zapytała ją o Zenona, który nie odwiedzał ich już kilka dni. Elżbieta wyznała, że jest poza miastem. Biecka przypomniała sobie ich ostatnie spotkanie i żałowała, że prócz pocałunków nie zaszło nic więcej między nimi. Ciotka zapytała ją wprost, czy zamierza poślubić Zenona. Odpowiedziała, że tak. Zenon miał zjawić się po obiedzie. Elżbieta zaczęła myśleć o dozorcy - Ignacym, który od pewnego czasu chorował i ciotka nalegała, by umieścić go w szpitalu, a jego żonie złożyć wypowiedzenie mieszkania. Biecka poprosiła ją, by mógł pracować jeszcze do jesieni. Chciała porozmawiać też o tym wszystkim z Zenonem. On dużo pracował, a świadomość, że to właśnie on decydował o wielu rzeczach, nauczyła go dystansu.

14.

Wieczorem Zenon przyszedł do narzeczonej. Na jej widok odczuwał ulgę, że po pracy wreszcie może być sobą. Po kolacji wyszli razem do ogrodu, lecz po chwili ciotka wezwała ją do siebie i zarzuciła, że dziewczyna, która mieszka u Gołąbskich, jest niezameldowana. Zenon przyznał się Elżbiecie, że nadal nie zakończył znajomości z Justyną. Wysłuchała jego relacji ze spotkania z Bogutówną po powrocie do kraju. Starała się go przekonać, że dobrze zrobił, mówiąc jej o wszystkim i zapytała, dlaczego odnowił romans. Przyznał się jej, że Justyna nosi w sobie jego dziecko. Biecka chciała uciec od niego, jednak zdołał ją zatrzymać. Za romans Zenona obwiniła samą siebie i po raz pierwszy pozwoliła na fizyczne zbliżenie. Gdy zapytał ją czy nadal go kocha, odpowiedziała twierdząco, następnie zapytała o nazwisko i adres zamieszkania jego kochanki.

15.

Justyna zrezygnowała z pracy, ponieważ ciągle chodziła głodna i była wiecznie krytykowana. Po spotkaniu z Zenonem zdała sobie sprawę, że jest dla niej obcym człowiekiem i nie chce mieć z nią nic wspólnego. Teraz chciała myśleć już tylko o dziecku. Spakowała swoje rzeczy i przeprowadziła się do Gołąbskiej. Wybrała się także do Elżbiety w celu zameldowania.

Dziewczyna zachowywała się nadzwyczaj spokojnie, co wywoływało mieszane uczucia u Bieckiej. Obserwowała kochankę narzeczonego i zaczęła ją ze sobą porównywać. Justyna wydała się jej bardzo prostą kobietą. Zapytała ją, czy jest zakochana w Zenonie. Justyna słysząc pytanie, rozpłakała się i zaczęła tłumaczyć, że nigdy nie dążyła do spotkań z nim i że to on obiecywał jej bycie razem po powrocie do kraju. Biecka słysząc odpowiedź, zapewniła dziewczynę, że udzieli jej pomocy oraz wyznała, że Zenon jest już wolny, a ona nie może go poślubić.

16.

Justyna czekała na Zenona aż wróci do pokoju. Podczas spotkania starał się dopytać z grzeczności jak się czuje i czy czegoś jej nie potrzeba. Ta odpowiedziała mu, że chciałaby zacząć pracę w sklepie i zdała relację ze spotkania z Biecką. Zarzuciła mu również oszustwo, gdyż nie powiedział jej o zaręczynach, mimo, że Elżbieta wiedziała o romansie. Zenon zaczął obwiniać Justynę, że mieszkając w kamienicy Kolichowskiej, doprowadziła do spotkania z narzeczoną. Kiedy wyszła chciał jak najszybciej skontaktować się z Elżbietą. Poszedł więc zatelefonować. Służąca pani Cecylii poinformowała go, że Elżbieta wyjechała do Warszawy.

Dopiero teraz zaczął wierzyc w słowa Justyny, dotyczące zerwania przez Biecką zaręczyn. Rozczarował się, że ukochana nie ufała mu bezgranicznie i dlatego posunęła się do rozmowy z Bogutówną. Szukał usprawiedliwienia dla swoich czynów. Wtedy to zjawił się Edward Chąśba z listem od Elżbiety. Napisała mu, że nie był z nią szczery i większe prawo do bycia z nim ma Justyna. Napisała także, że wyjeżdża do Warszawy.

17.

Decyzja o zerwaniu zaręczyn z Zenonem była dla Elżbiety bolesna. Aby opuścić na pewien czas miasto, zdecydowała się wyjechać do Warszawy, by odwiedzić matkę. Pewnego wieczoru spędzonego w Warszawie, wraz z matką udała się do teatru, a po spektaklu poszły wspólnie na kolację. Niewieska poruszyła temat zaręczyn z Zenonem. Dowiadując się o ich zerwaniu, poprosiła córkę, by jeszcze raz przemyślała swoją decyzję.

18.

Elżbieta spędziła w Warszawie dwa miesiące, podczas których przekonała się, że potrafi żyć bez Zenona. Spotykała się ze znajomymi matki, chodziła na spacery, stroiła się w ubrania kupowane przez Niewieską. Wieczorami wspominała sobie Zenona i oczekiwała jakiejś wieści od niego. Im więcej czasu mijało, tym bardziej zastanawiała się nad słusznością swojej decyzji. Zaczęła także powoli usprawiedliwiać Zenona, a siebie obwiniać za ucieczkę od problemu. Mimo mieszanych myśli, postanowiła jednak wyjechać z matką za granicę.
Pewnego dnia gdy razem miały pojechać na dworzec po Niewieskiego, ujrzała Zenona. Poczuła ogromne szczęście. Wytłumaczył jej, że tak długo się z nią nie kontaktował, ponieważ musiał zakończyć sprawę z Justyną. Obiecał też, że po powrocie do miasta wezmą ślub. Wieczorem wybrali się wspólnie na spotkanie z Niewieskimi. Następnego dnia, podczas spektaklu w teatrze, Zenon wsunął na jej palec pierścionek zaręczynowy.

19.

Dzięki protekcji Bieckiej (na prośbę Zenona), Justyna dostała pracę w sklepie u pana Torucińskiego. Elżbieta była przekonana, że Justyna wyjechała z miasta, lecz po prośbie narzeczonego postanowiła, że wesprze go swoją pomocą, opanowując zazdrość.

Myślała, że pomoc w znalezieniu pracay zakończy ich kłopoty Justyną, lecz nie było to takie proste. Justyna zamieszkała na Przedmieściu Chązebiańskim, u państwa Niestrzępów, a Zenon wspierał ją finansowo. Coraz częściej oczekiwała też jego wizyt. On zaś zajęty był urządzaniem domu dla siebie i narzeczonej. Przed ślubem pojechał do Boleborzy, gdzie przedstawić wybrankę. Następnie skorzystali z zaproszenia Niewieskiej na wyjazd za granicę. Podczas wycieczki zwiedzili jedną ze stolic europejskich, podziwiali piękne domy i luksusowe dzielnice. Miesiąc spędzili nad możem. Do kraju Elżbieta wróciła w stanie błogosławionym. Zenon objął stanowisko prezydenta miasta.

20.

Justyna cieszyła się ze zdobytej pracy w sklepie. Szybko nauczyła się wykonywania swoich obowiązków . Pewnego wieczoru przed sklepem czekał na nią brat Gołąbskiej, prosząc o odwiedzenie siostry, której zmarła córeczka, Jadwisia. Cztery miesiąca później zmarła także Jasia. Po jej śmierci Justyna zaczęła izolować się od ludzi. Pod koniec września nie zjawiła się nawet w pracy.

21.

Z zagranicy wrócił Karol Wąbrowski. Z dworca odebrał go Zenon i zawiózł do kamienicy matki. Pani Cecylia oczekiwała syna z niecierpliwością, a gdy wszedł ujrzała niemal obcego, dorosłego mężczyznę. Zapowiedziała też, że na obiedzie będzie Elżbieta, która mieszkała teraz z Zenonem za miastem, a po śmierci pana Ziembiewicza przeprowadziła się do nich także matka Zenona. Obecność syna wzbudziła w Cecylii wspomnienia o mężu, z którym zerwała wszelkie kontakty po tym, jak wyjechał razem z kochanką za granicę. Przez wiele lat nie miała o niego wiadomości, aż do dnia kiedy dowiedziała się, że popełnił samobójstwo. Karol wyjaśnił, że kochanka ojca mieszka w Paryżu razem z ich córką.
Na obiedzie zjawiła się, wedle zapowiedzi, Elżbieta, która kontakt z Karolem nawiązała gdy zaczął pytać o synka, Waleriana - skończył 3 miesiące. Przybył także Zenon. Po odwiedzinach wrócili do domu a kilka dni później Kolichowska z synem odwiedziła Ziembiewiczów. Podczas wizyty Elżbieta zauważyła, że opiekująca się synkiem, rozmawia z jakąś dziewczyną. Zakazała jej odjeżdżać wózkiem daleko od domu. Następnego dnia dowiedziała się, że dziewczyna ta pojawia się co jakiś czas. To pozwoliło jej na domysły, że jest to Justyna. Później dowiedziała się od męża, że zrezygnowała z pracy w sklepie i znów nęka go o pomoc. Tym razem chodziło o pracę w cukierni. Tak też się stało - Justyna dostała kolejną pracę.

22.

Justyna nie mogła zapomnieć o romansie Zenona, a Justyna co jakiś czas pojawiała się w ich życiu. Elżbieta nigdy nie dopytywała o losy dziecka, które nosiła Justyna, chcąc uwolnić swą rodzinę od tego ciężaru. Gdy wróciła z imienin Kolichowskiej, czekał na nią Marian Chąśba - pamiętała go z czasów, gdy mieszkała u ciotki, on w tym czasie pracował i przygotowywał się do matury. Mężczyzna poprosił ją, by pomogła Frankowi Borbockiemu. Nie mogła jednak nic zrobić, ponieważ Franek źle zachowywał się w więzieniu. Chąśba wspomniał o Justynie i Elżbieta zapytała, czy jest ona narzeczoną Franka. Marian zaprzeczył, lecz ona domyślała się, że coś wie… Pożegnała go nie obiecując niczego.

23.

Pani Żancia - matka Zenona - wstawała wcześnie i spacerowała po parku, wspominała wtedy męża. Była dumna z syna i cieszyła się, że może mieszkać razem z nim. Każdego dnia po wyjeździe syna do pracy, spędzała czas z synową i wnukiem. Zenon coraz bardziej przypominał jej ojca. Polubił polowania, nie stronił od alkoholu. Żył jednak niespokojnie- wiązało się to z odpowiedzialnym stanowiskiem.

24.

Ziembiewicz martwił się problemami zawodowymi. Nieudane projekty, czy złe decyzje męczyły jego myśli. Elżbieta także była niespokojna, podenerwowana i zmartwiona.

Pewnego dnia Zenon odwiedził Justynę, która zrezygnowała z kolejnej pracy. Zastał ją siedzącą na łóżku. Nie zwróciła na niego kompletnie uwagi. Chciał dowiedzieć się, dlaczego odeszła z pracy. Wyjaśniła, że nie podobało jej się tam i zaczęła płakać.

Zenon stwierdził, że wymaga ona opieki lekarza. Wyszedł lecz odczuwał wyrzuty sumienia, zostawiając ją samą. W domu podjął rozmowę z żoną o obecnej sytuacji Justyny. Twierdził, że dziewczyna zachowuje się nienormalnie i trzeba jej zapewnić opiekę lekarską.

Doktor Lefeld zbadał Justynę i stwierdził początki schizofrenii. Zalecił, aby brała lekarstwa, dobrze się odżywiała i przebywała w otoczeniu zaufanych ludzi. Ziembiewiczowie nie byli w stanie stworzyć jej odpowiednich do leczenia warunków.

25.

Stan zdrowia Kolichowskiej zdecydowanie się pogorszył. Elżbieta odwiedzała ją codziennie, a Karol zajmował się głównie pisaniem tekstów. Nocą pani Cecylia wezwała Elżbietę. Kiedy Ziembiewiczowa zjawiła się, ciotka była nieprzytomna. Zmarła kilka godzin później. Pogrzebem zajęła się matka Zenona. Elżbieta wyznała Karolowi, że przez wiele lat broniła się przed uczuciami ciotki i nie zdążyła powiedzieć jej, że ją kochała. Karol był spokojny - zdążył to zrobić przed jej śmiercią.

26.

Justyna miała bardzo niespokojną noc. Wydawało jej się, że jest w mieszkaniu Gołąbskiej i widzi swą matkę. Przyśniło jej się także zdrowe dziecko, które po chwili zmarło. Obudziła się z płaczem i wspominała moment, w którym poszła usunąć ciążę. Leżała w łóżku, myśląc o dziecku. Zenon nalegał by leczyła się w szpitalu, pod stałą opieką. Justyna powiedziała, że chciałaby skrzywdzić siebie lub jego. Wracając do domu, Zenon przechodził obok nieskończonego osiedla dla robotników, odczuwając żal z powodu niedoprowadzenia projektu do końca. Wieczorem Zenona samochód zatrzymała policja. Okazało się, że tłum ludzi barykadował drogę. Ziembiewicz pojechał do magistratu, gdzie czekał już na niego Czechliński.

27.

Robotnicy strajkowali i codziennie kogoś aresztowano. Padły także strzały. Do więzienia trafił także Marian Chąśba. Zenon spędzał całe dnie w biurze. Pewnego dnia pokłócił się z Czechlińskim, zarzucając mężczyźnie, że całą odpowiedzialność chcą zrzucić na niego, a przecież decyzja o strzelaniu do robotników zapadła zanim zjawił się w ratuszu. Doktor Lefeld poinformował Ziembiewicza, że Justyna usiłowała popełnić samobójstwo. Zenon pojechał do niej. Zaczęła żalić się, że lekarz nie daje jej chwili spokoju. Sprawiała wrażenie, że jest w lepszej kondycji psychicznej więc zapytał ją, czego właściwie chce. Odpowiedziała, że chciałaby robić co chce. Zapytał, dlaczego odgrywa się na nim. Wyjaśnił, że nie namawiał jej do usunięcia ciąży i była to jej decyzja. Justyna powiedziała, że to on dał jej pieniądze na aborcję i gdyby nie on, dziecko by żyło. Obwiniła go także o swoje szaleństwo, o głosy w nocy, które nakazują jej go zabić aby uwolnić się od udręki. Zenon natychmiast pojechał do lekarza, żądając, aby z Justyną zamieszkała pielęgniarka. Wieczorem wrócił do domu i pokłócił się z żoną o to jakim stał się człowiekiem. Następnie poszedł do parku, a po powrocie rozmawiał z matką o kłopotach zawodowych. Podczas kolejnej rozmowy z żoną, poinformował ją o stanie Justyny i obarczył ją winą za taki przebieg spraw, że wszystko zaczęło się od jej rozmowy z Justyną. Ziembiewicz doszedł do wniosku, że swoje szczęście zbudowali na tragedii Bogutówny.

Zakończenie

Justyna dostała się do gabinetu Zenona i zaatakowała go. Prezydent miasta leżał na podłodze, nieprzytomny, z twarzą poparzoną kwasem. Bogutówna chciała wyskoczyć przez okno, lecz udało się ją powstrzymać. Wezwano lekarza i Elżbietę. Plotki zaczęły roznosić się po mieście. Nikt nie wiedział, że Justyna była jakoś związana z prezydentem. Elżbieta nie zeznawała w tej sprawie, a opinia doktora Lefelda zakończyła ciąg artykułów w gazetach. Zenon został przewieziony do mieszkania, lecz nie było szans na odzyskanie wzroku. Po tygodniu popełnił samobójstwo. Po jego śmierci Elżbieta wyjechała za granicę. Mały Walerian został pod opieką matki Zenona, która przeprowadziła się do kamienicy Kolichowskiej.

PLAN WYDARZEŃ

  1. Skandal w mieście związany ze śmiercią Zenona Ziembiewicza.

  2. Pochodzenia Zenona i lata nauki w mieście. Zmiana nastawienia bohatera do rodzinnego miejsca i rodziców.

  3. Znajomość z Elżbietą Biecką, początki miłości Zenona.

  4. Zakochanie Bieckiej w Awaczewiczu i odkrycie, że jest kochankiem jej nauczycielki.

  5. Wyjazd Zenona do Boleborzy, poznanie Justyny i romans z nią.

  6. Pomoc finansowa od radcy Czechlińskiego. Spotkanie z Elżbietą Biecką i wyjazd bohatera do Paryża w celu ukończenia studiów.

  7. Elżbieta opiekuje się ciężko chorą Kolichowską oraz przejmuje obowiązki kamienicy.

  8. Choroba matki Justyny, przenosiny kobiet do miasta, śmierć Bogutowej.

  9. Powrót Zenona do kraju. Spotkanie z Justyną i odnowienie romansu.

  10. Zenon, dzięki Czechlińskiemu, zostaje redaktorem „Niwy”.

  11. Przedłużający się romans z Justyną, a jednocześnie deklaracje składane Elżbiecie, która zostaje jego narzeczoną.

  12. Wiadomość o ciąży Justyny. Pomoc finansowa. Zgoda dziewczyny na zabieg przerwania ciąży.

  13. Kariera Zenona, zostaje prezydentem miasta.

  14. Wyjawienie Bieckiej prawdy o romansie.

  15. Spotkanie Elżbiety z Bogutówną i decyzja o rozstaniu z narzeczonym.

  16. Wyjazd Bieckiej do matki.

  17. Pojednanie z Zenonem. Wspólna decyzja pomocy Justynie.

  18. Ślub Ziembiewiczów.

  19. Zły stan Justyny.

  20. Powrót do kraju Karola Wąbrowskiego, pojednanie z matką.

  21. Śmierć Cecylii Kolichowskiej.

  22. Choroba Justyny związana z zabiegiem. Bogutówna obwinia Zenona za swoje nieszczęścia.

  23. Demonstracje robotnicze.

  24. Justyna, powodowana cierpieniem i chęcią pomszczenia swoich krzywd, oblewa twarz Ziembiewicza kwasem solnym.

  25. Samobójstwo Zenona.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
M. Dąbrowska, LEKTURY, 20-lecie międzywojenne
Antologia poezji polskiej 1914-1939, LEKTURY, 20-lecie międzywojenne
Jozzef Czechowicz wstep, LEKTURY, 20-lecie międzywojenne
POLSKA KRYTYKA LITERACKA, LEKTURY, 20-lecie międzywojenne
Witkiewicz - dramaty, LEKTURY, 20-lecie międzywojenne
Z. Unilowski, LEKTURY, 20-lecie międzywojenne
Poezja polska okresu miedzy wojennego, LEKTURY, 20-lecie międzywojenne
dramat 123 Szaniawski, LEKTURY, 20-lecie międzywojenne
schulz, LEKTURY, 20-lecie międzywojenne
12., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
10., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
18., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
11., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
5., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
15., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
22., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne

więcej podobnych podstron